KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

TOMASZ-V.A.D · Gość

Cóż można powiedzieć o trosce Boga? Na pewno to, że Bóg się troszczy i nikogo samego nie zostawia, nawet wtedy, gdy człowiek o Bogu zapomina.

Gdy byłem mały myślałem, że będę w przyszłości księdzem, aby służyć Bogu i aby iść za Chrystusem. Widać plany Boga były zupełnie inne od moich. W wieku kilkunastu lat zainteresowałem się muzyką metalową.
Tak mnie wciągnęła, że stopniowo odszedłem od Boga, nie chodziłem do kościoła, fascynowała mnie ta diabelska muzyka, okultyzm. Ten czas był dosyć długi i na pewno stracony - słuchanie trwało ok 11 lat. Gdy zauważyłem, że w tym diabelskim towarzystwie nie znajdę szczęścia, nie znajdę nikogo normalnego, kto myśli poważnie o rodzinie zacząłem odchodzić od słuchania tej muzyki. Pomogło mi w tym pójście do studium ekonomicznego, gdzie poznałem kolegów z którymi zacząłem chodzić po dyskotekach. Jednak i tam nie miałem co szukać - nie było tam możliwości znalezienia drugiej połowy, normalnej połowy, która rozumiałaby znaczenie sakramentu małżeństwa, rodziny. Szukałem w innych miejscach, ale bezskutecznie.

Przyszedł czas aby zwrócić się o pomoc do Tego, który wszystko może. On też nie zostawił szalonego, ogłupiałego przez muzykę biedaka i zaprowadził mnie do wspólnoty parafialnej. Tam podczas katechez drogi neokatechumenalnej poznałem swoja przyszła żonę. Szukałem jej w niektórych miastach Polski a ona mieszkała ok 15 minut od mojego rodzinnego domu. Bóg jest po prostu nieprzewidywalny, zaskakujący i wie czego pragnie człowiek. Dał mi w końcu to czego szukałem. Wróciłem do Kościoła i od tego czasu robię wszystko aby Bogu za to podziękować. Choć też często upadam, ale wiem, że Bóg nie zostawia człowieka i mogę wracać, mogę się spowiadać i Bóg odpuszcza grzechy, dalej trwa przy mnie. Daje mi też doświadczenie cierpienia, które mnie przytłacza, ale z drugiej strony wiem, że jest ono wpisane w moje życie, w życie wielu ludzi i jeśli się je przyjmuje - Bóg będzie z nami.

Bez Boga nie ma szczęścia, nie ma życia. Wierzę w Boga bo chcę wierzyć, wiem, że ta wiara ma sens. Bez Boga człowiek jest chodzącym trupem. Żyje fizycznie, ale jest martwy duchowo.

Nie rezygnujcie z wiary, nie rezygnujcie z Kościoła, to jedyna właściwa droga. Zapewniam was.

Duśka · Gość

exe

Również miałem być księdzem, później myślałem o zakonie, jednak doszedłem z domu pełen gniewu...
Zdążyłem się pogodzić z rodzicami przed ich śmiercią...

Pan Bóg to mi i im podarował, abyśmy nie pozostali w płaczu nieutulonym...

Moja żona pokazała mi, jak Boga można kochać i czym jest modlitwa... Potem manifestacje złego ducha, modlitwy o uwolnienie, egzorcyzm...

Teraz, podobnie jak Tomasz pisze, pragnę Bogu składać uwielbienie. Amen.

TOMASZ-V.A.D · Gość

Mam za co Bogu dziękować. Kto wie czy gdyby mnie nie wyprowadził z tego zła to teraz bym nie siedział w wiezieniu za np podpalenie kościoła (wielu muzyków kapel black metalowych tak skończyło, kilku siedzi za zabójstwa) lub za odprawianie czarnych mszy, względnie mógłbym skończyć na cmentarzu popełniwszy ssamobójstwo rytualne.
Chciałem się z tego wyrwać, chciałem żyć już normalnie i nie byłoby tego co mam teraz bez udziału Boga. W późniejszym czasie popijałem z kolegami alkohol - mógłbym teraz siedziec gdzieś pod sklepem lub w jakieś dziurze i pić tanie wino z twarzą siną od alkoholu.

Teraz mam rodzinę, dzieci, jestem znowu w Kościele i to jest normalne życie.

Bog czuwa nade mną, Bóg czuwa nad każdym znas, tylko trzeba Bogu powiedzieć :" Chcę się wyrwać z tego zła, chcę z tym zerwać i żyć normalnie" i mamy szanse na to, aby tak żyć z pomoca Boga. Jednak oprócz tej prośby skierowanej do Boga trzeba tez tego naprawdę chcieć, trzeba do tego dążyć. Bóg naprawdę pomaga.

exe

Widać, że mimo przebywania w danym środowisku, nie straciłeś poczucia niespełnienia i jakiegoś zmysłu krytycznego, a to musi być łaską, ponieważ zazwyczaj Bóg daje ludziom to, czego chcą, nie wiedząc, co czynią...

Duśka · Gość

TOMASZ-V.A.D · Gość

Nie chciałem i nie miałem takowego zamiaru, napisałem przecież, że nie wiem co by było, gdybym dłużej w tymtrwał, gdyby to zło jeszcze bardziej mnie opętało. Często czytałem jak to muzycy różnych grup metalowych grających ta bardziej satanistyczna odmianę metalu lądowali w więzieniach za rózne czyny: podpalenia, zabójstwa. Kto wie czy gdybym trwał dakej w tej muzyce to czy nie uczyniłbym równie coś głupiego. Na szczęście było jeszcze coś we mnie co hamowało mnie przed takim złem i pozwoliło na uwolnienie się od tego zła.

Wiesz, ja nawet gdy słuchałem jeszcze tej muzyki a byłem na imprezie, gdzie ludzie na Boga najeżdżali, jeździli po księżach to zwracałem im uwage, że tak nie można.
Mimo słuchania miałem szacunek do innych, tym bardziej do księży.

Bóg mimo takiego upadku nie zapomniał o mnie, dał mi szansę wyjścia i teraz moge normalnie żyć.

Duśka · Gość

Ja słuchałam kiedyś bardzo długo takiej muzyki i wogóle na mnie to nie wpłynęło , zatem nie każdy jest narażony .

TOMASZ-V.A.D · Gość

Wiele zależy od tago jakiego gatunku metalu sie słucha. Ta odmiana zwana black metalem jest najgorsza i ona szerzy największe złe, najbardziej wpływa n ato co czynimy. Teskty często dotykają tematów satanizów i podobnych. Słuchałem muzyki przez jakieś 10-12 lat, wiele czytałem i wiele też doświadczyłem przez ten czas. Może nie każdy pójdzie za jakimś głosem zła i będzie podpalał Kościoły, odprawiał czarne msze, ale jest wielu takich młodych ludzi, którzy ślepo ida z atym i robią okropne wręcz rzeczy. Całe szczęście, że się wyrwałem.