KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Prostaczek

Co o tym myslicie ?

sahcim

Polecam [link widoczny dla zalogowanych]

MariaMagdalena

Nie on juz wybrał znając kosekfencje w pełni nie tak jak my

Prostaczek

Trochę się nad tym zastanawiam .

sahcim

Prostaczek

[link widoczny dla zalogowanych]

Prostaczek

Sadze ze to prawda

Kaśka

Szatan jest największym wrogiem człowieka, on jest kłamcą i ojcem kłamstwa. Zbuntował się przeciwko Bogu, pozwolił, by pycha zawładnęła jego sercem. Pociągnął za sobą wielu aniołów, pociągnął też człowieka. Kusząc Ewę i Adama, skazał ich na śmierć. Wieczną śmierć. Gdyby Jezus nie zgodził się nas wykupić, człowiek przestał by istnieć. Mamy życie wieczne tylko dzięki ofierze Jezusa. Myślę, ze szatan miał czas, by się nawrócić, ale nie chciał. Zwodzi ludzi, oskarża, męczy, podjudza do strasznych czynów, wszelkie zło pochodzi od niego. Gdyby Bóg go nie zniszczył, nigdy nie byłoby wytchnienia. szatan jeszcze działa, chociaż Jezus dał nam zbawienie. Ale jego czas jest już policzony

(12) Dlatego weselcie się, niebiosa, i wy, którzy w nich mieszkacie. Lecz biada ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele. Ap.12

szatan nie będzie żył wiecznie

(41) Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Mt.25

(10) A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków. Ap.20

(14) I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. Ap.20

Czy wtedy, gdy Bóg zdecydował zniszczyć szatana i jego aniołów, gdy zło, jakie on wyrządza jest tak wielkie, tak straszne, czy mimo to mamy się o niego modlić? Jezus wiele wycierpiał, by nas ratować, pokonał szatana, inaczej nie byłoby dla nas najmniejszej szansy. Ja pozostawiam szatana Bogu i wolę się modlić o ludzi, których on usidlił i strasznie niszczy. Dzięki Bogu, nie czuję do niego nienawiści, tylko mam wrażenie, że modląc się o szatana, uznałabym, że Jezus niepotrzebnie umierał. Bo, gdyby istniała szansa nawrócenia szatana, wtedy kuszenie by przestało istnieć, wtedy grzech by zniknął, wtedy nie byłoby łamane prawo Boże a tym samym nie byłoby już kary za grzech. Mam wrażenie, ze modląc się o szatana, uznałabym, że Bóg się pomylił, że się pośpieszył z wydaniem wyroku na niego. A ja mam przekonanie, że szatan jest tylko śmiercią i zniszczeniem. Myślę, że moment, gdy diabeł wraz z aniołami zostaną zniszczeni, będzie wielkim smutkiem dla Boga i wiernych Mu aniołów. Będzie wielkim smutkiem dla każdego zbawionego człowieka. Mam przekonanie, ze to nie będzie radosna chwila. Ale tylko dzięki temu Bóg będzie mógł otrzeć wszelką łzę, i dzięki temu śmierci już nie będzie, i bólu, i chorób. Wierzę, że w swoim wyroku, Bóg się nie pomylił i nie będę modliła się o szatana. Poznaję coraz więcej jego ofiar i naprawdę nie łatwo jest ich wyrwać z mocy zwodziciela. Teraz jestem niezmiernie wdzięczna Bogu za Jego działanie, za ofiarę Jego Syna.

Water-mix

o szatana?
obawiam się ze to by były puste modlitwy , bo on sie nie nawróci
Tak było przepowiedziane w Słowie Bożym - w Apokalipsie.

Marek MRB · Gość

Ja myślę, że nie ma sensu modlić się za szatana.
Nie dlatego że robi różne złe rzeczy (przecież ludzie którzy robią złe rzeczy jeszcze bardziej potrzebują modlitwy), ale dlatego, że szatan zadecydował że nie chce być z Bogiem i tej decyzji nie zmieni - w każdej chwili wieczności będzie taka sama.

To dokładnie taka sytuacja jak ta, jeśli wybierzemy piekło na Sądzie. Z piekła nikt nie wyjdzie - nie dlatego ze "Bóg go nie wypuści" tylko dlatego że nie będzie chciał.

W chwili smierci będziemy pozbawieni doczesnej omylności - i nasze decyzje będą "doskonałe" (tj. nie dobre, tylko niezmienne, będziemy wiedzieli co chcemy i zdania nie zmienimy).
W Piekle będzie tylko ten, kto będzie chciał być w piekle.

A Szatan już wybrał.

Prostaczek

[link widoczny dla zalogowanych]

Zachęcał do przeczytania tego i poprzedniego linku i wtedy chciałbym po dyskutować bo dla mnie jest to świetnie wyjaśnione, jednak wasze odpowiedzi znam i znałem. A to mi wywrucilo myślenie :)

Marek MRB · Gość

A co tam Cię tak uderzyło?
Dla mnie Autor jest niekonsekwentny. Z jednej strony udowadnia nienawracalność szatana, z drugiej postuluje modlitę za szatana w imię przezwyciężenia rzekomej naszej nienawiści do niego (tak jakby nie odróżniał niemożliwości pomożenia mu od nienawiści).
Dla mnie tekst jest typowym skutkiem "humanizacji" teologii (dawni teologowie byli bliżsi matematyce, dziesiejsi niestety akceptują nielogiczności własnych wywodów).

Prostaczek

O takie zdanie mi chodziło, ja nie jestem specjalista i chce usłyszeć wiele możliwości myślenia, a nie tylko moje własne które mnie zawodzi często. :)

Prostaczek

Humanizacja teologii no to prawda, jednak w tych 2 artykułach ja nie widzę nie logicznosci, a ty bracie gdzie ja widzisz ?:)

exe

Marek MRB · Gość

Machabeusz

Natura aniołów wyklucza zbawienie szatana. Modlenie się za nich nie ma sensu bo aniołowie upadli się nigdy już nie nawrócą.

Marek MRB · Gość

Migdałek

Prostaczek

Dziękuje za odpowiedzi dużo rozjasnily a ten artykuł wydał mi się ciekawy przez to że inne spojrzenie na całą ta sprawę . Jednak macie rację tak sądzę dzięki exe za namiary, i miałbym próbę do was, potrzebuje materiałów o demonologi chrześcijańskiej jak moglibyśmy podać tytuły książek które znacie lub linki do ciekawych artykułów to byłbym wdzięczny :) a i czy samo interesowali demonologia jest źle ? Czy to powinni duchowni zgłębiać czy świeccy również bez przeszkód mogą ?

Migdałek

Prostaczek

Tak, wiem ale jednak ten artykuł mimo ze mnie ujął nie jest tak jasny jak widać znaleziono sporo argumentów z którymi i ja się zgadzam. Najlepsze były by dzielą świętych. Znalazłem juz książkę o której pisał exe postaram się kupić jednak naradzie znów mam chude lata jeśli chodzi o kasę :)

exe

exe

Marek MRB · Gość

Prostaczek

Czyli można rozumieć że w momecie śmierci dostanie się wybór i większe poznanie i dopiero wtedy decyduje czy chce się być z Bogiem czy przeciw ? Tak to trochę zabrzmiało :)

Marek MRB · Gość

Prostaczek

Rozumiem dzięki .:)

Prostaczek

Przeczytałem to i jestem zachwycony bardzo fajnie napisane. Ciekawie mnie jednak taki przykład, żyłem jak zwierzak przez 20 lat nagle poprosilem Boga o pomoc i zmienił mi życie urodziłem się na nowo i zaczolem myśleć wiem co jest prawda tak sadze a mimo to grzeszne jak to człowiek, jednak wiem ze chce żyć z Bogiem juz teraz. Moja decyzja jest taka sama jak po śmierci przez to ze otrzymałem te laskę jakiegoś minimalnego poznania prawdy ? Co ze staraniem bycia dobrym skoro ja teraz mógłbym wybrać Boga . wybacz jeśli pomieszalem ale może zrozumiesz moje pytanie :)

Prostaczek

Albo jeszcze ,jak grzesznie w takim wypadku może mi zaszkodzić jeśli ja chce być z Bogiem a jednak grzesze ulegam pokusa itd powiesz że każdy ulega po ludzku ale co w takim razie daje mi staranie się być dobrym jeśli to zależy od woli a ja chce być zbawionym. Tam pisales że trzeba się przygotować na bycie z Bogiem inaczej ktoś nie przygotowany zginąłby widząc oblicze Boga. Ale czy te przygotowania na ziemi nie mają sprawić by wolę ukierunkować na Boga ? A jeśli tak to każdy kto otrzymał dar wiary już został zbawionym. Musisz mi naprostowac myślenie :)