KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Migdałek

Mam ostatnio problem ze zdefiniowaniem zaufania do Pana co widać w mojej stopce. Co oznacza, że Beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15, 5).
Czy jeśli dotykają nas jakieś trudności i modlimy się o pokonanie, np. o uzdrowienie a ono nie przychodzi to czy zaufać Panu i nie podążać w tym kierunku, bo Pan uznał, że będzie nam lepiej bez tego uzdrowienia czy wybrać kierunek z mojej stopki? Ale czy ten drugi kierunek nie będzie pychą i odrzuceniem Bożego działania w życiu.

Dzisiaj dostałam częściową odpowiedź, że kierunek przeze mnie obrany jest dobry słysząc słowa z księgi Izajasza 40
31 lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły,
otrzymują skrzydła jak orły:
biegną bez zmęczenia,
bez znużenia idą.

Ci zaufali Panu wciąż są w drodze, wciąż zmierzają do celu jednak Pan dodaje mi sił. Bóg nie wykonuje za nas zadania lecz również nie wykonujemy go sami. Tych co zaufali cechuje aktywność.

exe

Oczywiście, jako że naszym zadaniem jest realizacja swego stanu w zgodzie z Bożym Prawem.

Bóg, jak się wydaje po lekturze Pisma Świętego, nie stawia kroków za nas, lecz oczekuje ich postawienia od nas, ponieważ :

" Serce człowieka obmyśla drogę,
lecz Pan utwierdza kroki." (Prz 16,9).

Kaśka

Dzisiaj już cytowałam te słowa w innym temacie, ale chętnie przytoczę je i tutaj :)

(4) trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. (5) Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. (6) Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną. (7) Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. (8 ) Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się moimi uczniami. (9) Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej. (10) Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego. J.15

Jezus powiedział ,, Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu,, ... poszukajmy coś o owocach :)

(19) Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, (20) bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, (21) zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą. (22) OWOCEM zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, (23) łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. (24) A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. (25) Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy. Gal.5

(8 ) Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości, (9) bo OWOCEM światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. (10) Dochodźcie tego, co jest miłe Panu (11) i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie, Ef.5

Z powyższych cytatów wynika, że owocem jest Boży charakter, miłość, dobroć, łagodność, życie w światłości, której to owocem jest dobroć, sprawiedliwość, prawda. Bez Jezusa, bez trwania w Nim niemożliwa jest zmiana naszych pragnień, naszego charakteru, naszej natury. Tylko trwając w Nim możemy wydać właściwy owoc, który to świadczy o tym, ze w Nim trwamy :) Bo po owocach poznacie ich ... po owocach poznają, w kim się trwa, po naszym charakterze widać, do kogo należymy :) .

Gdy modlimy się o uzdrowienie a ono nie przychodzi, to może znaczy, ze powinniśmy iść do lekarza? :) ... Miałam w swoim życiu już kilka takich sytuacji, że Bóg uzdrowił mnie poprzez działanie lekarzy, chociaż też wskazał mi wyraźnie, ze powinnam zmienić dietę :) ... Myślę, że Bóg chce, byśmy byli silni i zdrowi, ale to nie zapewni nam wiecznego życia, wieczne życie daje tylko wiara w Jezusa i trwanie w Nim.

Paweł tak napisał

(7) Bym się więc z nadzwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana, by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił. (8) W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie. (9) Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa. (10) Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny. 2Kor.12

Czasami Bóg nas uzdrawia, czasami posyła nas do lekarzy, czasami zostawia nam ,, cierń,, byśmy się nadto nie wynosili. W dzisiejszych czasach możemy przeszczepiać różne organy, ratując tym sposobem życie, ale żaden przeszczep nie zmieni naszej grzesznej natury, naszego złego charakteru, tego dokonać może jedynie Bóg. Trwajmy więc w Jezusie nie dla zdrowia, czy powodzenia w doczesnym życiu, ale dla owocu, który jest wielkim błogosławieństwem i dla nas samych i dla ludzi żyjących z nami :)