Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mt 18, 21-35 Przypowieść o niemiłosiernym słudze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pismo Święte w kościele katolickim / Nowy Testament / Ewangelia św.Mateusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Requiescat in Pace +++



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:48, 10 Mar 2015    Temat postu: Mt 18, 21-35 Przypowieść o niemiłosiernym słudze

Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?»
Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, i tak dług oddać.
Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: „Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: „Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: „Sługo niegodziwy, darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swym współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda.
Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».


Chłop żywemu nie przepuści...a Bóg...?

Nie miałam i nie mam kłopotów z przebaczaniem, nie trzymałam nigdy urazów jakoś dłużej niż jeden dzień, chyba że druga strona to czyniła. Ale choć przez ten jeden dzień, to emocje niekiedy takie były jak tutaj "Chwycił go i zaczął dusić"...normalnie jakbym chwyciła to bym udusiła - tu się przyznaję, choć tylko w myślach moich się to odbywało ale się odbywało i to nie raz trwało i dzień i noc...Sama zemsty nie szukałam, ale życzenie by się takiemu krzywdzącemu krzywda stała jakaś to tak...Myślałam , że to nieszkodliwe takie podejście, że taka zła kobieta ze mnie nie była....dopóki nie poznałam Ciebie, Panie mój....

A Ty pokazałeś mi to wszystko, nie tylko w tym Słowie , ale i w mojej posłudze modlitwą wstawienniczą i o uwolnienie, w której na własne oczy widziałam i widzę , czym się może kończyć brak przebaczenia komuś czy samemu sobie, a są to konsekwencje nie tylko duchowe , ale i fizyczne, np. bóle stawów, głowy ,alergie jakieś, czy nawet rak.. Niestety w brak przebaczenia , w naszą mściwość, które powodują zamknięcie się na Bożą miłość zagnieżdża się Zły i już on pracuje na nasze nieszczęście...I choćby dlatego warto te siedemdziesiąt siedem , nieskończoną ilość razy przebaczać...a jak nie udaje się , to choćby szczere pragnienie wzbudzać nieustannie, do skutku..

Dziś jednak Panie mój zwróciłeś mi na dwie rzeczy uwagę:

Pierwsza to brak przebaczenia nie uświadomiony przez nas samych, a który tkwi gdzieś w głębi naszej duszy i powoduje również niepełne otwarcie się na Ciebie i zalążek do pracy złego ducha w nas. Do przykładu z mego życia dziś wróciłeś mnie , Panie, więc tym przykładem się posłużę. Kiedy zachorowałam odszedł ode mnie mój niesakramentalny mąż, przyjęłam to jakoś spokojnie, bo już miałam Ciebie, ale...pojechałam na warsztaty modlitwy o uzdrowienie wewnętrzne , a na nich bym ja się nauczyła taką modlitwą służyć, najpierw nade mną taką modlitwę przeprowadzono, no i wyszło szydło z worka...w pewnym momencie mój ogromny płacz się pojawił, bo prowadzący modlitwę doprowadzili mnie do mojego syna . Powodem płaczu było to, że syn został pozbawiony bliskości ojca, który był dla niego kochającym ojcem , takie mi światło dałeś, Panie a ja to wykrzyczałam wtedy wręcz...To sprowadziło mnie na drogę błogosławieństwa byłemu mężowi i na drogę prośby o ochronę ich obu Twoją Przenajdroższą Krwią, Panie Jezu, ta droga uczyniła również we mnie przebaczenie...

Podobnie może być z brakiem przebaczenia naszym rodzicom, gdy odczuwamy brak ich miłości do nas, to wszystko trzeba wybaczyć....

Druga rzecz z dzisiejszego dnia, zaczęła się poniekąd wczoraj, kiedy mnie to, Panie przećwiczyłeś zadając mi pytanie dwukrotnie w dwóch sytuacjach "Co z tym zrobisz?" , "Jak się zachowasz?". Te pytania przystopowały mnie w reakcji mojej w stosunku do dwojga osób, a "dzięki" jednej wracałam z pracy 4 km. pieszo, bo zapomniała, że rozkład jazdy autobusów mi się zmienił i się spóźniła by mnie wymienić; dzięki drugiej stałam 45 min. na dworze, bo zapomniała, że się umówiła ze mną, a miałyśmy coś wcześniej przygotować na spotkanie wspólnoty, przygotowała sama wcześniej i przyszła w godzinie spotkania. Próbę przeszłam niesamowicie spokojnie, ale fakt... Różaniec w ręku ściskałam i o pokój prosiłam między zdrowaśkami. Do czego zmierzam...Dziś w związku z tym przypomniałeś mi bowiem, Panie Jezu o regułach rozeznawania duchów św. Ignacego, które uczą mnie, jak reagować w pewnych sytuacjach, by nie musieć przebaczać , wczoraj o nich nawet nie pomyślałam choć właściwie zareagowałam , ale tylko dzięki Tobie , bo i Słowo wczorajsze także tyczyło się wzajemnych relacji, a ja tym Słowem miałam żyć cały dzień przecież.

Panie mój, cóż Ci oddać mogę,
za bezmiar niezliczonych łask?
W każdy dzień sławić będę Cię,
Wielbić Cię...Amen


[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:44, 11 Mar 2015    Temat postu:

Przebaczenie ... Tak trudno nieraz sięgnąć po słowo, bądź myśl przebaczenia, ale to zawsze jest na przeszkodzie nasza miłość własna.

Pytanie rodzi się takowe: czy przebaczenie ma wymiar ekwipotentny ? Czy jeśli ja przebaczę koledze w pracy, że szemrał coś na mnie za plecami, jeśli kobieta przebaczy mordercy swego dziecka, który odsiaduje wyrok dożywocia, a nie widziała mordu - to czy oni są ewangelicznie doskonalsi od człowieka - ojca rodziny - który został zmuszony patrzeć na to, jak jego kilkuletniej córeczce dżihadyści rozjeżdżają żywcem głowę gąsienicami transportera opancerzonego Question

Czy mogę potępić niemoc tego mężczyzny Question Czy mógłbym ośmielić się stwierdzić jego niedojrzałość duchową Question


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 18:45, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Requiescat in Pace +++



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:11, 12 Mar 2015    Temat postu:

Jej...widzę, że Ciebie też ci dżihadyści męczą ....
Nie wiem, czy dobrze Ciebie, Exe zrozumiałam z tym ojcem...
Czy chodzi Ci w tych Twoich pytaniach ostatnich o to, że ojciec zmuszony do patrzenia na śmierć swego dziecka nie przebaczył...?
Ja myślę, że w takiej sytuacji chyba serce samo by mi wyskoczyło z przerażenia i rozpaczy , nie wiem czy bym przeżyła, ale gdyby...pragnienie zapewne powstałoby, bo duchową śmierć co najmniej bym poniosła na pewno, ale łaską Pana raczej byłoby przebaczenia tego dokonać.
Jeśli ten ojciec nie przebaczyłby...na pewno nie potępiłabym i zapewne Bóg też nie, czy taką niemoc można nazwać niedojrzałością duchową...może, może...ale czy znasz, Exe człowieka z tej ziemi tak prawdziwie dojrzałego duchowo, z tak doskonałą miłością jak Jezus ...ja nie znam...
I odniosę się do słów "to czy oni są ewangelicznie doskonalsi od człowieka - ojca rodziny" choć późno i niezbyt mi się myśli....czy wielkość zasług będzie się liczyła w Niebie ...? W tym kierunku bym poszła na tę chwilę, ale jeszcze przemyślę :) Bo chodzi mi po głowie ciężkość zaznanej krzywdy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dorota64 dnia Czw 1:13, 12 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:51, 12 Mar 2015    Temat postu:

Męczy mnie Dorotko bardzo brak jedności, której nigdy wprawdzie nie było za wiele, lecz chociażby święty Bernard wpłynął na papieża Eugeniusza III w kwestii sfinalizowania II krucjaty. To był jakiś wyraz solidarności, adekwatny do kultury tamtych czasów.

Wiem, że postanowiono zamrozić wszelkie aktywa zagraniczne należące do ISIS, ale nadal kradną i są dozbrajani przez kogoś... Handlują ludzkimi narządami... To takie... Smutne..

Przypomina mi się od razu Głos Boży do Kaina:

A oto krew twego brata głośno woła ku Mnie z ziemi"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 8:56, 12 Mar 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pismo Święte w kościele katolickim / Nowy Testament / Ewangelia św.Mateusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin