Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mt 4, 122-17. 23-25 Bliskie jest królestwo niebieskie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pismo Święte w kościele katolickim / Nowy Testament / Ewangelia św.Mateusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Requiescat in Pace +++



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:16, 09 Sty 2016    Temat postu: Mt 4, 122-17. 23-25 Bliskie jest królestwo niebieskie

Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:
«Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego.
Droga morska, Zajordanie,
Galilea pogan.
Lud, który siedział w ciemności,
ujrzał światło wielkie,
i mieszkańcom cienistej krainy śmierci
światło wzeszło».
Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».
I obchodził Jezus całą Galileję, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.


Jan, a mowa tu o Janie Chrzcicielu...z nim miałam już poruszenie wcześniej, dziś po raz drugi ...wpatrując się w niego pragnę zrozumieć relacje między nim a Panem Jezusem, które tutaj jakby zostają zachwiane, po raz drugi Jezus nie reaguje jako Bóg bowiem - „Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei.”. Wcześniej, choć chodzi o zdarzenie późniejsze, Jezus o śmierci Jana dowiaduje się od uczniów, jakby nie był Bogiem Wszechwiedzącym, ale … oddala się na miejsce pustynne....Wczoraj napisałam , jak Bóg chronił Mędrców, jak chroni mnie, czemu więc nie czyni tego dla Jana, dla tego , który przygotowywał Mu drogę…



Jan jest od początku napełniony Duchem Bożym, znający też zapewne proroctwa w stosunku do swej osoby, jego ojciec przecież je wypowiedział , potwierdzając tym samym wypełnianie się słów Izajasza o głosie wołającym na pustyni , Jan znający swoją rolę jaką ma wypełnić pełni ją do końca nie przeciwstawiając się temu, co się dzieje w związku z jego osobą. Rozumie , że wszystko jest wolą Boga. Podobnie jak Maryja, która nie ma w sobie buntu , gdy dowiaduje się, że miecz boleści ma ją przeniknąć…

Przypominają mi się słowa naszych świętych , którzy pouczają nas o zasadach w naszym działaniu, że mamy czynić wszystko tak, jakby powodzenie zależało od nas samych, ale ufać tak , jakby wszystko Bóg czynił , a nie my sami. To zasada współpracy naszej z Bogiem , która łączy się z inną - odejściem od miłości własnej, od własnej woli i własnych korzyści .

Myślę, że wielu ludzi doznaje takich doświadczeń niby opuszczenia przez Boga, jeśli jednak współpracuje się z łaską Bożą , z Duchem Świętym, człowiek jest w stanie zrozumieć przeciwności losu, wie że wszystko na ziemi , to co się dzieje z nami samymi również , ma sens.



Takie są moje przemyślenia do dzisiejszej Ewangelii, one mówią mi także o mnie. Dziś Jezus mówiąc o nawracaniu się potwierdza , że to nie tylko jakieś „halo, już jestem święta „, ale to ciągła walka z samą sobą, ciągłe umniejszanie siebie wobec drugiej osoby, ciągłe wsłuchiwanie się w wolę Boga wobec mnie, nieustanne wsłuchiwanie się w Twój Głos…



I dziś Panie mój, pragnę Ci podziękować za te osoby , które ostatnio stawiasz na mej drodze . Widzieć ich pełnych radości z poznawania Ciebie, widzieć ich obdarowywanych przez Ciebie to ogromna radość i dla mnie. Dziękuję i za siebie , że nie pojawiła się we mnie zazdrość , którą kiedyś, na początku nawrócenia niestety odczuwałam z tego powodu. Nie jest to dla mnie przypadkiem, że te osoby pojawiają się w moim życiu z nasileniem wtedy, gdy poznaję Twoją Matkę, Maryję , Tę niezwykłą Nauczycielkę przez którą uczysz mnie nie tylko , jak przeżywać przeciwności, ale nade wszystko tego, jak stawać się tym mniejszym, by ktoś inny mógł wzrastać i mieć radość i być szczęśliwą .

Kiedy rozważałam słowa Ewangelii , chodziło po mojej głowie pojęcie „naczynia połączone”. Choć jesteśmy bardzo różni, warto wejść w ten system, bo Ty , Panie Jezu to wszystko łączysz, Twoje dobra niech przepływają przez nas , tak możemy przyczynić się do budowania Twego królestwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pismo Święte w kościele katolickim / Nowy Testament / Ewangelia św.Mateusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin