KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Hejal · Gość

Może jest tu ktoś kto nie wierzył kiedyś w Boga?Proszę go o napisanie co sprawiło,że uwierzył bo niewątpliwe sprawił to Bóg,ale coś jeszcze musiało go przekonać.Czy przeczytał coś albo ktoś go do tego przekonał czy może stał się jakiś cud,że wyzdrowiał itd...?

exe

Wstyd przyznać, ale dopiero otwarte manifestacje demoniczne oraz interwencje Egzorcysty w moim przypadku otworzyły mnie na rzeczywistość Boga.

Wilczyca

Wypowiem się prościej i bardziej kolokwialnie: ze strachu! Ze strachu przybiegłam do Kościoła szukając pomocy. Niech Pan Bóg błogosławi osobie, która mi o Nim przypomniała!

Hejal · Gość

To ja napiszę,że uwierzyłem przez niezbite dowody przedstawiane przez matematyków.W Starym Testamencie jest ponad 300 proroctw dotyczących Jezusa.Jak wiemy Stary Testament został napisany zanim się Jezus urodził.Jezus wypełnił wszystkie proroctwa ze Starego Testamentu.Matematycy obliczyli,że wypełnienie tylko 8 z tych proroctw to nieprawdopodobna liczba 10 do potęgi 30.Wypełnienie wszystkich proroctw byłoby po prostu niemożliwe dla zwykłego człowieka.Nawet dla Boga nie wiem czy to jest proste.Samo urodzenie w Betlejem.Ilu ludzi się tam urodziło?Urodzenie Jezusa przed zburzeniem świątyni w Jerozolimie.Świątynia w Jerozolimie została zburzona w I w n.e.Takich dowodów jest ponad 300.Fakt,któremu nie da się zaprzeczyć.Matematycy nie potrafią obliczyć jakie jest prawdopodobieństwo wypełnienia wszystkich proroctw przez Jezusa:-)

GrasOne

Ja jeszcze inaczej uwierzyłem w Boga trójjedynego. Podczas wczaso-rekolekcji, które spędzałem w Licheniu, kiedy zobaczyłem jak ludzie bezinteresownie pomagają ludziom. To był drugi symptom, jak się później okazało.

exe

Widząc taką różnorodność doświadczeń nie sposób nie0pomyśleć, że Pan Jezus dla każdego dobrał drogę indywidualnie (zakładamy oczywiście, że skorzystamy z tej propozycji).

Wilczyca

Pan Jezus wybrał dla mnie taką drogę, żebym umiała docenić swój powrót za Jego sprawą. Nie żałuję, cieszę się. Krzyż jest darem i jest cel w jego niesieniu - dla mnie niech to będzie cel nieponawiania błędów, opowiadania o nadziei i wstawaniu.

Codziennie teraz dziękuję Bogu:

- za szansę powrotu
- za krzyż
- za ludzi na mojej drodze
- za odzyskaną świadomość i szansę nawrócenia

GrasOne

Ja nie wiem, jak można dziękować za krzyż? Został na nim zabity Jezus, a zmartwychwstał w grobie, o czy świadczy całun turyński. Krzyż przecież wymyślili ludzie!

Wilczyca

Symbolicznie. Ale jakby nie krzyż i wolność wyboru jaką dał nam Bóg - nie byłoby też Zmartwychwstania i ofiary Jezusa dla nas.

Pan Bóg dał też mi wolność wyboru, nawet wolność wyboru czegoś złego, czego efektem jest krzyż, mógł mi też dać niedogodne warunki dorastania, żebym teraz umiała więcej docenić.

Krzyż jest darem, który dobry Bóg zsyła swoim przyjaciołom
św. Jan Maria Vianney

Rozumiem jednak, że te słowa niekoniecznie brzmią zachęcająco dla osób na początku swojej drogi do Boga. :)

Cyprinus

GrasOne

Jestem pewny, iż to nie jest zwykłe płótno

Hejal · Gość

Nie łatwo byłoby mi uwierzyć.Musiałbym najpierw zobaczyć Jezusa,potem Jego grób i to płótno.Nie widziałem niczego o czym piszecie więc nie wypowiem się na ten temat.Mam problem z interpunkcją czasem muszę poprawiać kilka razy błędy i przecinki.

Wilczyca

Hejal, wiara nie może być zależna od namacalnych dowodów. Wiara istnieje zwłaszcza bez nich.

Hejal · Gość

Nie dla każdego.Co było z niewiernym Tomaszem?Dopiero jak zobaczył zmartwychwtałego Jezusa i dotknął Jego ran wtedy uwierzył.

GrasOne

Nie porównuj się do niego, poza tym w ogóle się nie porównuj, bo nie jesteś do nikogo podobny - jesteś jedyny w swoim rodzaju

Wilczyca

Módlmy się, żebyśmy nie potrzebowali dowodów jak Tomasz, żeby nasza wiara była szczera.
Chociaż Matka Teresa i jej noce ciemne... temat na oddzielny wątek :)

Hejal · Gość

GrasOne co złego zrobiłem bo nie wiem?Napisałem,że niewierny Tomasz nie uwierzył od razu.

Wilczyca

Jest ok, po prostu starajmy się, żeby nasza wiara była mocniejsza niż u Tomasza na początku.

GrasOne

Hejal · Gość

W Boga wierzę jak pisałem,ale nie wiem czy całun turyński jest autentyczny jak piszesz.

Wilczyca

Panowie, a może warto by założyć oddzielny wątek pt relikwie - źródła historyczne? Dział już mamy:
http://www.jhs.fora.pl/nauka,60/

Rozumiem, że tematem rozmowy jest zwątpienie, ale poszczególne przypadki możemy omówić konkretnie w innych miejscach :)

Magnolia · Gość

A ja uważałam Boga za okrutnego , niesprawiedliwego stwórce i miałam do niego żal poprostu . I pewnego dnia zjawił sie ŚJ i zaczął mi udowadniać ,że On nie jest taki i szczerze mówiąc tłukł mi to tak długo aż powoli zaczęłąm zmieniam o nim zdanie .

exe

Dzieje się tak zapewne nie raz, że zwyczajna rzecz, ot taki "drobiazg", powodują zmianę perspektywy spoglądania na samego siebie Wink

Magnolia · Gość

Duśka · Gość

exe

I to jest cudownie budujące ;)