Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czystość intencji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Intencje, różaniec , nabożeństwa, litanie, nowenny ,koronki, akty poświęcenia, konsekracje , modlitwy obronne i ochronne przed złem, pieśni i hymny / Intencje modlitewne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 8:43, 31 Sty 2020    Temat postu: Czystość intencji

Zapisałem się na fejsbuku do grupy Pogotowie modlitewno - duchowe.
No i chyba się stamtąd wypiszę bo nie udało mi się włączyć tam do ani jednej modlitwy.
Dlaczego?
Zazwyczaj dlatego, że nie czuję wsparcia dla intencji która jest sygnalizowana.

W przestrzeni duchowej krążą różne intencje. Przebijają się te, które:
- są jasne
- są czyste
- są skierowane do konkretnego i właściwego adresata

Na przykład modlitwa do Matki Bożej z pominięciem Boga o sprawienie jakiegoś cudu, może okazać się zupełnie nieskuteczna, bo jak dość powszechnie wiadomo, sprawcą zdarzeń uważanych za cudowne jest Bóg.
Możemy prosić świętych i aniołów, a także innych, nie świętych ludzi o wsparcie , to wywołuje szczególną wściekłość u protestantów, sekciarzy i ateistów, jednak nie możemy w modlitwie pomijać Boga, jako adresata głównego!

Intencji niejasnej adresat nie zrozumie i zostanie ona odłożona do kosza.
Intencja nieczysta jest dziełem szatana.

"Panie Boże, daj nam dobry urodzaj i wielkie plony, a na pole Pawlaka, naszego odwiecznego wroga, sprowadź mór i gradobicie, Amen"

Bóg takich modlitw nie słucha, chyba że ze wstrętem, zdarza się, że słucha to szatan i nawet coś robi, żeby się uwiarygodnić z jego mocami.

Ja rozumiem, że jeśli osoba bliska jest umierająca to rodzina i znajomi modlą się by żyła. Tylko, że nieznajomi nie znając tej osoby nie chcą krzyżować Panów Bożych, w których być może zapisana jest śmierć tej umierającej właśnie w tych dniach?
Każdy kiedyś umrze, bo takie jest prawo grzesznej natury. Intencja modlitewna może prosić o odsunięcie tego momentu śmierci w czasie, jednak nie może być analogiem prośby o nieśmiertelność danej osoby.

Kiedy osoba już umarła, łatwiej włączyć się do modlitwy o rychłe odpokutowanie jej ewentualnych grzechów i wejście do Nieba na wieczność. Jednak intencje rzadko są tak budowane.

Dzisiaj zbulwersowały mnie dwie intencje, zacytuję je w całości.

1. Ks. Dominik Chmielewski będzie gościem #DzieńDobryTVN 31.01 o 8:40 😀✝️ Proszę o modlitwę,żeby udała się ta Ewangelizacja,pomimo, że dziennikarz będzie starał się zaatakować i wyśmiać #Kościół Katolicki #WojownicyMaryi #Only4Men

Ta intencja sprowadza antykościelne działanie ze strony nieznanego, Bogu ducha winnego dziennikarza by siał jakieś zło w trakcie tej rozmowy.
Nie słucham TVN, ale włączyłem z ciekawości, jak Bóg sobie poradzi z tą wyjątkowo nieczystą intencją.
To już za chwilę.

2. Szczęść Boże . Bardzo was proszę o modlitwę za mnie o telefon ,że dostałam pracę w sklepie Kaufland. Z góry Bóg zapłać

Chodzi tej pani o pracę czy o ten telefon???
No sorry ...

Bardzo podobnie, tylko bardziej jaskrawo wygląda ta intencja:

Witam. Z całego serca proszę o modlitwę za mojego chłopaka, żeby wszystkie badania wyszły dobrze 😞🙏🏼

Chodzi o zdrowie chłopaka, czy by laboratorium wydało pomyślne wyniki?

Bo jak się wszyscy weźmiemy za szturm do Nieba w tej intencji, to może się okazać, że wyniki przyszły dobre, tyle, że były fałszywe...

Na koniec intencja często powtarzająca się a właściwie brak intencji tylko westchnienie. Tylko po co mamy wzdychać, zamiast się modlić?

Cytuję:

Kochani, proszę o modlitwę w intencji śp. xxx, który odszedł dzisiaj do Pana i siłę dla rodziny, a szczególnie 18. letniego syna, który został sam, a nie tak dawno pochował mamę.
Bóg zapłać za każde westchnienie do Pana i Maryi ❤️

Nie wiadomo, czy chodzi o wieczne zbawienie dla zmarłego, czy o jego drogę na Sąd, czy jednak bardziej o rodzinę i o jej siłę hmm. Jaką siłę? Czyżby zmarły zabrał ze sobą jakieś siły? Co to za rodzina, skoro zmarłe małżeństwo miało tylko jednego syna?

O co chodzi w tej intencji?
W komentarzach ludzie modlą się przeważnie "Wieczne odpoczywanie", nikt się nie modlił o te niejasne "siły". I słusznie, bo modlić się w niejasnej intencji to prawie to samo co modlić się w złej intencji.

Albo:
Proszę o modlitwę za moją sąsiadkę xxx która obecnie przebywa w szpitalu stan jest ciężki choroba nowotworowa.

Chodzi o cud nagłego wyzdrowienia? Czy o śmierć szczęśliwą? czy może po prostu o wyzdrowienie i zmianę życia tak by więcej nie popadać w takie choroby? Może jeszcze o coś innego?

Nie wiadomo.
Intencja nieznana to właściwie brak intencji.
Bóg przeczyta - być może - w podświadomości człowieka o co mu chodziło. Ale co mają robić członkowie grupy modlitewnej?

I to właśnie chciałem podnieść w niniejszym poście.

I jeszcze coś.

Jedna z najpiękniejszych modlitw, jakie się nauczyłem w dorosłym życiu to:

Niech się stanie to i to i proszę Pana Boga o wsparcie dla tej intencji. Jednak niech dzieje się to, co jest zgodne z Twoją Wolą, Panie, Amen

Tak się prawie nikt nie modli.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 9:03, 31 Sty 2020    Temat postu:

No i skutek modlitwy już jest.
Ks. Dominik nie wystąpił w TVN, Wystąpił zamiast niego niejaki Michał Koterski - były narkoman i pijak któremu udało się wyjść z nałogów w związku z modlitwą jaką modlił się w Medjugorie.
Odbyło się o 9.00 a nie 8.40 a ks. Dominik jedynie został wspomniany tam.
Dziennikarka nie atakowała Kościoła, tylko się cieszyła, że pan Michał już nie pije i nie ćpa.

Oooo!!!
O 9.05 pojawił się ks. Dominik w studio !!!
Dziennikarze nie atakowali Kościoła, tylko pytali o specyfikę Medjugorie.
Ksiądz opowiada o Medjugorie.
Jedna dziennikarka powiedziała coś głupiego, ale to z głupoty, a nie z nienawiści do Kościoła. M.in. usiłowała wystąpić w imieniu papieża, co było szczególnie głupie. Niemniej, nie zdominowała ona tej rozmowy, jak to bywa w tym głupim programie "Dzień dobry TVN", była jej tłem, jak przystało na fachową dziennikarkę.

Ważne chyba, ze TVN dał możliwość księdzu Dominikowi, by dał swoje świadectwo wiary, oczyszczenia i przemiany duszy. Piękne to było.


Ostatnio zmieniony przez maly_kwiatek dnia Pią 9:13, 31 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 26 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:47, 31 Sty 2020    Temat postu:

Witaj , mam podobne zdanie do Ciebie mały-kwiatek . Widziałem takie grupy jak miałem jeszcze fb i również chciałem się włączyć w modlitwe w dane intencje jednak coś mnie odpychało . Po pierwsze podejście osób piszących intencje i niekiedy wydawały mi się bzdurne niepokoiło mnie lekkomyślne podejście wobec zamiarów Boga w danej sytuacji a w zasadzie wydawały mi się to intencje o spełnienie swojej woli a nie Bożej . Po drugie takie podejście do Boga , pisanie modlitw "na pokaz" sugerowało mi że Bóg jest tylko ochroniarzem od zapewnienia szczęścia a człowiek i modlitwa w centrum w celu zbudowania ego. Dla mnie to wariacja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 19:43, 31 Sty 2020    Temat postu:

greorius napisał:
Po pierwsze podejście osób piszących intencje i niekiedy wydawały mi się bzdurne niepokoiło mnie lekkomyślne podejście wobec zamiarów Boga w danej sytuacji a w zasadzie wydawały mi się to intencje o spełnienie swojej woli a nie Bożej . Po drugie takie podejście do Boga , pisanie modlitw "na pokaz" sugerowało mi że Bóg jest tylko ochroniarzem od zapewnienia szczęścia a człowiek i modlitwa w centrum w celu zbudowania ego. Dla mnie to wariacja


Nie wiem dlaczego ludzie tak się modlą, a jednak się modlą.
W moim odczuciu, to co wypunktowałeś to oznaki "modlitwy" nie katolickiej.

Pierwszy aspekt to stawianie swojej woli ponad wolą Bożą i usiłowanie przekonania i zmuszenia Boga do realizacji swojego zapotrzebowania.

Drugi aspekt to zamiast wiary w Boga, wiara w magiczność modlitwy - "Jeśli dużo osób włączy się w modlitwę w tej samej intencji to to "musi zadziałać".

Jest jeszcze trzeci aspekt u niektórych osób, które modlą się zamiast do Boga, to do rozmaitych świętych i Aniołów, bo "Bóg daleko i ma inne sprawy, a święci bliżej ludzi". No i do tego modlitwa do obrazów i rzeźb, z pominięciem Boga. Ten ostatni aspekt, dawniej, w czasach przedsoborowych znacznie częstszy, dziś może już rzadki, trochę w wyniku uświadamiania katolików przez protestantów i ateistów, o niestosowności tego podejścia.

Przy okazji analizowania tego tematu, zauważam z przerażeniem, że w takiej nieodpowiedniej modlitwie - czyli w rozmowie z Bogiem - można upatrywać kryzysów wiary, także w aspekcie społecznym.
No bo te "modlitwy" bez rozmowy z Bogiem albo stanowiące próbę wymuszenia czegoś na Bogu zapewne są przeważnie nieskuteczne.
Modlący wierzący wyprowadzają z tego fałszywe wnioski, że modlitwa nie działa, bo Boga nie ma i tracą wiarę, odchodząc z Kościoła nieraz z wielką obrazą.

Mam już dużo lat, chodzę koło tematu formalnie, czyli w rozmowach z wierzącymi na forach katolickich od roku 2007. Wiem, ze nie jest moją misją nawracać czy ewangelizować tych, którzy w takim właśnie mechanizmie utracili wiarę. Kilkanaście lat współpracy z nimi przekonało mnie, że taka ewangelizacja to groch o ścianę. Dlaczego? Dlatego, że oni wszystko wiedzą, chodzili na religię kilkanaście lat, niektórzy studiowali teologię i tłuką głową napełnioną ego o mur który sami zbudowali a który odgrodził ich od Boga.

Zdecydowanie skuteczniejsza jest ewangelizacja wśród niewierzących lub wyznawców jakichś religii marginalnych we współczesnej Europie. Ci ostatni wchodzą w religie japońskie, celtyckie, hinduskie zazwyczaj dlatego, że odrzuciło ich od Kościołów powszechnie dostępnych, w tym od katolików i protestantów czy prawosławnych.

Każdy człowiek ma swoją indywidualną historię, dlatego do ludzi którzy utracili wiarę a jednak dążą do Boga, podchodzić trzeba indywidualnie. I tu upatruję swojego miejsca na ewangelizację a także modlitwę za ludzi o ich przywrócenie do wiary w Chrystusa.
Powrót do góry
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 26 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:58, 31 Sty 2020    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Pierwszy aspekt to stawianie swojej woli ponad wolą Bożą i usiłowanie przekonania i zmuszenia Boga do realizacji swojego zapotrzebowania.

Kiedyś byłem przekonania że moja najlepsza wola i pragnienie dobra dla innych że to jest z automatu Wolą Bożą, jak bardzo byłem w błędzie że ja sam komuś mogę pomóc. Często już nie wiem nawet czy jakieś konkretne dobro dla kogoś jest Wolą Bożą, bo nieraz się przekonałem że chcąc pomoc komuś słabszemu komuś błądzącemu na sciezkach wiary ,stawało się tak ze sam doświadczałem takich słabości i ciemności że to ja często korzystam z pomocy osób np niewierzących czy niechętnych Kościołowi choćby w pracy. Przez co nabieram szacunku wobec osoby Boga, który jest Osobą z wolną wolą, swoją przestrzenią i życiem, który nie tylko ma prawo do powiedzenia coś w tym zakrzyczanym świecie ale pierwszeństwo do którego się Go nie dopuszcza. W swej skąpej i ledwo istniejącej modlitwie nie ośmielę się nawet odgadywać woli Bożej aby nie osądzać i nie sprzeciwiać się , bo osobiste przekonania i chęć dobra dla innych wielokrotnie mnie wprowadziły w błąd, bo Bóg jest tym który pomaga. Nie wszystkie cierpienia i niedogodności są złe, mysle że bez niektórych cierpień , wielu by do Boga nie przylgnęło. Warto nie wtrącać się w cudze sprawy a Boga, niektóre sprawy, cierpienia mogą mieć głębsza przyczynę która zna tylko Bóg . Uważam że człowiek nie powinien wyręczać innych zwłaszcza z trudności i pretensji o którą został zapytany Jezus że." kto jest winny że się pewien człowiek urodził niewidomy, on czy jego rodzice"


maly_kwiatek napisał:
Drugi aspekt to zamiast wiary w Boga, wiara w magiczność modlitwy - "Jeśli dużo osób włączy się w modlitwę w tej samej intencji to to "musi zadziałać".


No właśnie jakby ilość ludzi miała wywrzeć presję na Bogu i Jego mądrości nie licząc się jakby z Bógiem i pomijając Go. Zastanawia mnie skąd u niektorych pewność że Bóg akurat chce tego i tego, to co oni chcą myśląc że to najlepsze rozwiązanie? Nieraz zapedzajac się tak i wybiegając tak naprzód upraszczając nieraz w niemalże internetowym tempie skomplikowane problemy, nie będąc pewnym zamiarów Boga bardzo można się rozczarować winiac później Boga za to że swoje. "chce" wzięło się za wolę Bożą, nie pamiętając o tym. Zadziwia mnie ze wiele osób wierzących prosi o uzdrowienie o pracę o tamto i tamto, jednak czy utrata wszelkich podpórek, poparcia bliskich utrudnia wiarę w Boga? Bo mnie się wydaje że nie, przeciwnie sama wiara i Bóg zostaje. Czy więc te wszelkie podpórki jak zdrowie, pieniądze , powodzenie zagrażają wierze? Bo mnie się wydaje że nie, że to egoizm szuka podpórek a nie Boga, aby przez podpórki pokładać ufnosc w nich samych a nie w Bogu. A z tego co widzę to często jak jest jakiś krzyż jakaś niewygoda to postępuje się nie po chrześcijańsku wyrzuca krzyż jako coś wstrętnego a tym samym staje się człowiek nie godny Boga
Pan Jezus dał nam odpowiedź gdy był kuszony na pustyni przez diabła . A diabeł właśnie spragnionemu i udręczonemu Zbawicielowi przedstawiał się jako szybki wybawiciel od trudów . Zbawiciel nie szukał swoich zachcianek ale pomimo trudów bezwzględnie chciał Woli Bożej choć musiało to się jawić jako głupstwo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Pią 22:41, 31 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Intencje, różaniec , nabożeństwa, litanie, nowenny ,koronki, akty poświęcenia, konsekracje , modlitwy obronne i ochronne przed złem, pieśni i hymny / Intencje modlitewne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin