Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sens modlitwy.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Intencje, różaniec , nabożeństwa, litanie, nowenny ,koronki, akty poświęcenia, konsekracje , modlitwy obronne i ochronne przed złem, pieśni i hymny / Intencje modlitewne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:09, 05 Sie 2016    Temat postu: Sens modlitwy.

Tak sobie czytam i czytam te intencje i szukam sensu tego wszystkiego.
Móglby mi ktoś wytłumaczyć po jaką cholerę się modlić, skoro nie ma to absolutnie żadnego sensu?
Nie jest to czasem strata czasu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:45, 05 Sie 2016    Temat postu:

Człowiek modli sie po to zeby zycie mialo sens .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inquisitio dnia Pią 16:46, 05 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:49, 05 Sie 2016    Temat postu:

Non serviam ,przyjacielu,dlaczego taki pseudonim sobie obrałes ? Dlaczego i komu nie chcesz sluzyc ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:52, 05 Sie 2016    Temat postu:

inquisitio napisał:
Non serviam ,przyjacielu,dlaczego taki pseudonim sobie obrałes ? Dlaczego i komu nie chcesz sluzyc ?


ObrałAŚ, jestem dziewczyną,co widać na zdjęciu profilowym. Zagadka na dziś! Jeżeli znasz prawidłową odpowiedź, to znasz odpowiedź na swoje pytanie.
Kto wypowiedział słowa "Non serviam" i wobec kogo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:01, 05 Sie 2016    Temat postu:

Sory zem Cie wzial za faceta :wink: Na zdjeciu to Ty ?
Wiem kto powiedzial te słowa i do kogo ,pytam sie dlaczego Tys to uczynila ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pią 18:40, 05 Sie 2016    Temat postu: Re: Sens modlitwy.

non_serviaam napisał:
Tak sobie czytam i czytam te intencje i szukam sensu tego wszystkiego.
Móglby mi ktoś wytłumaczyć po jaką cholerę się modlić, skoro nie ma to absolutnie żadnego sensu?
Nie jest to czasem strata czasu?


Po cholerę się nie modlimy, bo cholera to poważna choroba i zazwyczaj rozsądny człowiek nie będzie o chorobę prosił.

Odnosząc się do sensu modlitwy: aby człowiek mógł się modlić to powinien mieć do kogo się modlić a jak się już modli to czyni to względem Boga a więc powinien wierzyć w Boga. Raczej niewierzący nie modlą się, bo nie wierzą w istnienie Boga. Jeśli człowiek wierzy w Boga i w Jego działanie to widzi sens modlitwy, bo prosi Boga o różne dary, łaski, aby mógł godnie żyć, według woli Boga.

I mimo, że niewierzący nie wierzą w Boga, uważają, że On nie istnieje, bo go nie widać, to człowiek wierzący wierzy w działanie Boga, wierzy w to, że Bóg może wiele uczynić dla człowieka, nawet może przywracać zdrowie. Do tego potrzebna jest wiara a jeśli człowiek nie wierzy to nie dziwne, że wątpi w sens modlitwy.

I zapewniam ciebie, że Bóg spełnia prośby, błagania człowieka. Sam tego doświadczyłem. Byłem wychowywany w wierze, ale przez jakieś 10 lat nie chodziłem do Kościoła a gdy zobaczyłem, że muzyka którą słucham prowadzi mnie do zła i że w środowisku w jakim przebywałem nie znajdę bliskiej osoby to wróciłem na łono Kościoła i zacząłem się modlić, aby Bóg postawił na mojej drodze taką osobę. Prośbę Bóg spełnił i mam żonę oraz czwórkę wspaniałych dzieci. Widzisz zatem, że modlitwa ma sens a Bóg do którego się modlimy jest dla nas jak kochający Ojciec - pragnie naszego dobra, naszego zbawienia.
Powrót do góry
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:50, 05 Sie 2016    Temat postu: Re: Sens modlitwy.

TOMASZ-V.A.D napisał:
non_serviaam napisał:
Tak sobie czytam i czytam te intencje i szukam sensu tego wszystkiego.
Móglby mi ktoś wytłumaczyć po jaką cholerę się modlić, skoro nie ma to absolutnie żadnego sensu?
Nie jest to czasem strata czasu?


Po cholerę się nie modlimy, bo cholera to poważna choroba i zazwyczaj rozsądny człowiek nie będzie o chorobę prosił.

Odnosząc się do sensu modlitwy: aby człowiek mógł się modlić to powinien mieć do kogo się modlić a jak się już modli to czyni to względem Boga a więc powinien wierzyć w Boga. Raczej niewierzący nie modlą się, bo nie wierzą w istnienie Boga. Jeśli człowiek wierzy w Boga i w Jego działanie to widzi sens modlitwy, bo prosi Boga o różne dary, łaski, aby mógł godnie żyć, według woli Boga.

I mimo, że niewierzący nie wierzą w Boga, uważają, że On nie istnieje, bo go nie widać, to człowiek wierzący wierzy w działanie Boga, wierzy w to, że Bóg może wiele uczynić dla człowieka, nawet może przywracać zdrowie. Do tego potrzebna jest wiara a jeśli człowiek nie wierzy to nie dziwne, że wątpi w sens modlitwy.

I zapewniam ciebie, że Bóg spełnia prośby, błagania człowieka. Sam tego doświadczyłem. Byłem wychowywany w wierze, ale przez jakieś 10 lat nie chodziłem do Kościoła a gdy zobaczyłem, że muzyka którą słucham prowadzi mnie do zła i że w środowisku w jakim przebywałem nie znajdę bliskiej osoby to wróciłem na łono Kościoła i zacząłem się modlić, aby Bóg postawił na mojej drodze taką osobę. Prośbę Bóg spełnił i mam żonę oraz czwórkę wspaniałych dzieci. Widzisz zatem, że modlitwa ma sens a Bóg do którego się modlimy jest dla nas jak kochający Ojciec - pragnie naszego dobra, naszego zbawienia.


Widzę tu typowe gadanie katolika. Modlitwa to nic innego jak słowa wypowiadane do siebie, to nic innego jak uzewnętrznianie się, aby poczuć się lepiej. Bóg, to postać na równi z Harrym Potterem, mają wiele wspólnych cech, ale najważniejsza z nich jest taka, że zarówno ten pierwszy, jak i ten drugi jest wymyślony. Z tym, że historie o wymyślonym, kochającym tacie pojawiły się wcześniej niż Harry Potter, i dlatego dzisiaj modlisz się do boga.
Bóg nie spełnił mój drogi Twoich próśb, to co osiągnąłeś masz tylko dzięki sobie. Dzięki sobie domyślam się, że masz piękną żonę i czwórkę dzieci, które za Tobą szaleją i nie widzą świata poza Tobą, to jest Twoje zwycięstwo, i doszedłeś do tego SAM.
Zbawienie jest wymyślonym terminem, a kochający bóg, który darzy człowieka niewyobrażalną miłością i który zawsze odpowiada na wołania o pomoc, jest opowieścią dla dzieci, aby szly przez katolicką ścieżkę herezji i zawodów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:57, 05 Sie 2016    Temat postu:

Witaj Siostro (typowe gadanie katolika) !

Mniemania na temat modlitwy i tego, co sukcesem życiowym odnośnie przylgnięcia do Boga miałoby być - odłóżmy na bok, jako niedowodliwe, czyli logicznie bezwartościowe i zajmijmy się tym, o co chodzi w Twoim pierwszym poście.

1. Czy ktoś Ciebie kocha?
2. Czy Ty kogoś kochasz?

To nie jest jakieś pytanie katolika, ale zwykłego człowieka. :wink:

PS: Temat pokrewny już istnieje, więc niepotrzebnie mnożysz topiki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 19:01, 05 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:11, 05 Sie 2016    Temat postu:

exe napisał:
Witaj Siostro (typowe gadanie katolika) !

Mniemania na temat modlitwy i tego, co sukcesem życiowym odnośnie przylgnięcia do Boga miałoby być - odłóżmy na bok, jako niedowodliwe, czyli logicznie bezwartościowe i zajmijmy się tym, o co chodzi w Twoim pierwszym poście.

1. Czy ktoś Ciebie kocha?
2. Czy Ty kogoś kochasz?

To nie jest jakieś pytanie katolika, ale zwykłego człowieka. :wink:

PS: Temat pokrewny już istnieje, więc niepotrzebnie mnożysz topiki.


Proponuję zacząć od tego, abyś nie zwracał się w ten sposób, bo sobie tego nie życzę.

1. Nie wydaje mi się.
2. Nie.

Temat założyłam, bo czytając te wszystkie intencje zaśmiałam się w głos, nigdy nie umiałam zrozumieć filozofii modlitwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pią 19:15, 05 Sie 2016    Temat postu:

A witaj koleżanko . Korzystasz ze strony maxmodels.pl Question . :wink:

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pią 19:15, 05 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:16, 05 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
exe napisał:
Witaj Siostro (typowe gadanie katolika) !

Mniemania na temat modlitwy i tego, co sukcesem życiowym odnośnie przylgnięcia do Boga miałoby być - odłóżmy na bok, jako niedowodliwe, czyli logicznie bezwartościowe i zajmijmy się tym, o co chodzi w Twoim pierwszym poście.

1. Czy ktoś Ciebie kocha?
2. Czy Ty kogoś kochasz?

To nie jest jakieś pytanie katolika, ale zwykłego człowieka. :wink:

PS: Temat pokrewny już istnieje, więc niepotrzebnie mnożysz topiki.


Proponuję zacząć od tego, abyś nie zwracał się w ten sposób, bo sobie tego nie życzę.

1. Nie wydaje mi się.
2. Nie.

Temat założyłam, bo czytając te wszystkie intencje zaśmiałam się w głos, nigdy nie umiałam zrozumieć filozofii modlitwy.
Otrzymałaś więc od siebie samej odpowiedź na pytanie wstępne, a więc o to: dlaczego pytasz o modlitwę. Jeśli kto wie, to nie pyta.
Z kolei każda negacja zawiera w sobie afirmację, zaś negacja nie jest realna. Pozostaje tylko afirmacja.
Twoja pewność jest tylko zagłuszającym krzykiem niepewności swej wartości, bo chcesz być kochana, a kto mało miłości dostaje, ten mało jej daje.

Modlitwa nie ma bazy filozoficznej.

Co więc chcesz czynić?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 19:18, 05 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:26, 05 Sie 2016    Temat postu:

exe napisał:
non_serviaam napisał:
exe napisał:
Witaj Siostro (typowe gadanie katolika) !

Mniemania na temat modlitwy i tego, co sukcesem życiowym odnośnie przylgnięcia do Boga miałoby być - odłóżmy na bok, jako niedowodliwe, czyli logicznie bezwartościowe i zajmijmy się tym, o co chodzi w Twoim pierwszym poście.

1. Czy ktoś Ciebie kocha?
2. Czy Ty kogoś kochasz?

To nie jest jakieś pytanie katolika, ale zwykłego człowieka. :wink:

PS: Temat pokrewny już istnieje, więc niepotrzebnie mnożysz topiki.


Proponuję zacząć od tego, abyś nie zwracał się w ten sposób, bo sobie tego nie życzę.

1. Nie wydaje mi się.
2. Nie.

Temat założyłam, bo czytając te wszystkie intencje zaśmiałam się w głos, nigdy nie umiałam zrozumieć filozofii modlitwy.
Otrzymałaś więc od siebie samej odpowiedź na pytanie wstępne, a więc o to: dlaczego pytasz o modlitwę. Jeśli kto wie, to nie pyta.
Z kolei każda negacja zawiera w sobie afirmację, zaś negacja nie jest realna. Pozostaje tylko afirmacja.
Twoja pewność jest tylko zagłuszającym krzykiem niepewności swej wartości, bo chcesz być kochana, a kto mało miłości dostaje, ten mało jej daje.

Modlitwa nie ma bazy filozoficznej.

Co więc chcesz czynić?


Nie rozśmieszaj mnie i nie baw się w psychologa. Miłość jest zbędna, może Cię zdziwię, ale nie potrzebuję jej.

"Modlitwa jest czynnością kultową, charakterystyczną dla wielu religii, polegającą na wezwaniu do bóstwa. Wywodzi się z praktyk magicznych", cóż, tyle w tym temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:27, 05 Sie 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
A witaj koleżanko . Korzystasz ze strony maxmodels.pl :?: . :wink:


Tak, korzystam, a czemu pytasz? :) Mignęło Ci się zdjęcie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:29, 05 Sie 2016    Temat postu:

Śmiech ... Ok.
Pozostałe stwierdzenia są domniemaniami, nie mającymi wartości dowodowej, dlatego nie mogą być wzięte pod uwagę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pią 19:32, 05 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
Duśka napisał:
A witaj koleżanko . Korzystasz ze strony maxmodels.pl Question . :wink:


Tak, korzystam, a czemu pytasz? :) Mignęło Ci się zdjęcie?

Tak . Mignęło . Weż obróc ten krzyż i nie parodiuj . To tyle w temacie . :P
Powrót do góry
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:49, 05 Sie 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
non_serviaam napisał:
Duśka napisał:
A witaj koleżanko . Korzystasz ze strony maxmodels.pl :?: . :wink:


Tak, korzystam, a czemu pytasz? :) Mignęło Ci się zdjęcie?

Tak . Mignęło . Weż obróc ten krzyż i nie parodiuj . To tyle w temacie . :P


Cóż, jeżeli zdjęcie Ci się nie podoba, to na nie nie patrz. To tyle w temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beast
Imaginifer
Imaginifer



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:58, 05 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:


Temat założyłam, bo czytając te wszystkie intencje zaśmiałam się w głos, nigdy nie umiałam zrozumieć filozofii modlitwy.

Co do sensu modlitwy: należałoby zapytać.
- czym jest modlitwa?
Rozmową (ew. monologiem).
- Jaki jest cel tej rozmowy (monologu)?
Prośba o zmianę czegoś w otaczającej rzeczywistości, co z pomocą zwykłego "rękoczynu" i zwykłych sił modlącego się wydaje się nieosiągalne.(założyłem chyba najczęstsze rozumienie pojęcia modlitwy jako 'prośby')
- Kto jest adresatem tej rozmowy?
I tutaj odpowiedź padnie w zależności od religii: Bóg, Allah, Jehowa, a w przypadku osoby niewierzącej będzie to prawdopodobnie "podświadomość", przy czym zamiast słowa modlitwa można by tu użyć określenia "dialog z własną świadomością" lub np. wewnętrzne afirmacje czy może "nastrajanie się na określony efekt".
- Jaki jest efekt tej modlitwy?
W wymiarze zewnętrznym nieudowodniony (w każdym razie nie słyszałem), w wymiarze wewnętrznym - świadomość, że sięgnęliśmy po wszelkie dostępne nam środki do zmiany nieodpowiadającej rzeczywistości.

Modlitwa jest całkiem ciekawym narzędziem psychologicznym/socjologicznym, czasem trudno je tylko odpowiednio wykorzystywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pią 21:22, 05 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
Widzę tu typowe gadanie katolika. Modlitwa to nic innego jak słowa wypowiadane do siebie, to nic innego jak uzewnętrznianie się, aby poczuć się lepiej. Bóg, to postać na równi z Harrym Potterem, mają wiele wspólnych cech, ale najważniejsza z nich jest taka, że zarówno ten pierwszy, jak i ten drugi jest wymyślony. Z tym, że historie o wymyślonym, kochającym tacie pojawiły się wcześniej niż Harry Potter, i dlatego dzisiaj modlisz się do boga.
Bóg nie spełnił mój drogi Twoich próśb, to co osiągnąłeś masz tylko dzięki sobie. Dzięki sobie domyślam się, że masz piękną żonę i czwórkę dzieci, które za Tobą szaleją i nie widzą świata poza Tobą, to jest Twoje zwycięstwo, i doszedłeś do tego SAM.
Zbawienie jest wymyślonym terminem, a kochający bóg, który darzy człowieka niewyobrażalną miłością i który zawsze odpowiada na wołania o pomoc, jest opowieścią dla dzieci, aby szly przez katolicką ścieżkę herezji i zawodów.


Byłbym chyba opętany, gdybym przyznał ci rację i to dobro, które otrzymałem od Boga przypisałbym sobie, swoim możliwościom czy staraniom.
Masz prawo do własnego zdania, masz prawo nie wierzyć w Boga, ale widzisz - nie uda ci się przekonać mnie do tego co jest zaprzeczeniem mojej wiary.
Doskonale wiem od kogo te dobra otrzymałem i wiem ze 100% przekonaniem, że to dobro pochodzi od Boga i właśnie na tym nasza wiara polega, że my wierzymy nawet gdyśmy Boga nie widzieli. Wystarczy, że widzimy jakimi darami nas obdarza, jakie cuda potrafi działać.

Ty może uwierzysz jak już umrzesz, jak spotkasz Jezusa, za życia potrzeba konkretnego doświadczenia Jego obecności, działania, ale może kiedyś będziesz miała taką możliwość. Do tego czasu wątpię abyś zrozumiała naszą wiarę przy takim nastawieniu. My czujemy obecność Boga, Jego działanie, widzimy Jego znaki, ale do tego potrzebna jest wiara, która rodzi się ze słuchania Słowa Bożego.

Wpisz sobie w przeglądarce " nawróceni na wiarę" to powinno ci wyskoczyć sporo przykładów ludzi, którzy tez nie wierzyli, ale ich życie się zmieniło bo uwierzyli, bo doświadczyli działania Boga.

Oto dwa przykłady takich postaci:

[quote]Andre Frossard

Znany francuski pisarz i eseista. W latach 1987 - 1995 członek Akademii Francuskiej. Był synem Louisa-Oscara Frossarda - jednego z fundatorów Francuskiej Partii Komunistycznej. Wychowywany był w rodzinie ateistów.

Do jego nawrócenia doszło nagle. Andre czekał przed kościołem na swojego znajomego, aż w końcu zdecydował się wejść za nim do kaplicy. Tam doznał olśnienia, a świat wydał mu się piękniejszy. W zderzeniu z tym niezwykłym doświadczeniem, dotychczasowe życie uznał za jałowe i postanowił coś w nim zmienić. W wieku 20 lat przystąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony. Na swoim koncie ma wiele publikacji poświęconych tematyce religijnej. Do najbardziej znanych należą: "Spotkałem Boga" i "Istnieje inny świat".

Był przyjacielem Jana Pawła II.


Bernard Nathanson

Pochodzący z żydowskiej rodziny, znany na świecie lekarz i działacz organizacji służących obronie życia. Zanim się nawrócił, odpowiedzialny był za przeprowadzenie tysięcy zabiegów aborcji. Operacji takiej poddał także swoje nienarodzone dziecko. Jest autorem słynnego filmu o aborcji pt. "Niemy krzyk".

Nathanson przez wiele lat był zatwardziałym ateistą i wielkim zwolennikiem aborcji. To m.in. dzięki jego aktywności, w 1973 r. zalegalizowano ją w Stanach Zjednoczonych

Niedługo potem w jego życia nastąpił przełom. Jeszcze w 1973 r. lekarz pierwszy raz zetknął się z aparatem USG, za pomocą którego mógł zobaczyć płód w łonie matki. Skutkiem tego doświadczenia było znaczne obniżenie przez niego ilości dokonywanych zabiegów przerywania ciąży. Wkrótce Nathanson dzięki wykorzystaniu aparatu USG zrealizował film "Niemy krzyk", który pokazywał zabieg aborcji. W 1979 r. poinformował wszystkich, że nie będzie przeprowadzał kolejnych zabiegów. Później zaczął się także zagłębiać w dzieła literackie poruszające problemy natury moralnej. W 1996 r. wstąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony. Od wielu lat zajmuje się propagowaniem ochrony życia poczętego.

ŹRÓDŁO: [link widoczny dla zalogowanych]

Takich osób jest znacznie więcej. To nie są bajki, te osoby żyją - przynajmniej niektórzy) i są przykładem na to, że wiara w Boga to nie jakiś wymysł.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pią 21:36, 05 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
Modlitwa jest czynnością kultową, charakterystyczną dla wielu religii, polegającą na wezwaniu do bóstwa. Wywodzi się z praktyk magicznych", cóż, tyle w tym temacie.


Tak, modlitwa jest czynnością kultową skierowaną do Boga, który z magią nie ma nic wspólnego, jest jej zaprzeczeniem. W innych antychrześcijańskich religiach wzywają różne bóstwa i to w dużej mierze jest związane z magią lub nawet kultem zła.
Modlitwa do Boga jest dialogiem między człowiekiem a Bogiem, ale ty tego nie zrozumiesz na takim etapie na jakim jesteś czyli osoby niewierzącej.

I możesz się tutaj dzielić swoim brakiem wiary, ale nas nie przekonasz do tego, że Boga nie ma a modlitwa nie ma sensu. Możesz też się śmiać z tego co ci piszemy (uważaj tylko abyś z tego śmiechu nie pękła), ale przyjdzie czas, ż będziesz jeszcze płakać i żałować, że zlekceważyłaś nasze słowa stojąc przed tym, który będzie ciebie sądził. My jednak nie będziemy się śmiać, ale prosić Jezusa aby się nad tobą ulitował.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:33, 05 Sie 2016    Temat postu:

beast napisał:
czym jest modlitwa?
Rozmową (ew. monologiem).

Modlitwa ... Czuwaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 7:59, 06 Sie 2016    Temat postu:

exe napisał:
beast napisał:
czym jest modlitwa?
Rozmową (ew. monologiem).

Modlitwa ... Czuwaniem.


Modlitwa to również komunia - żywy związek człowieka z Bogiem, który go kocha. :wink:
Powrót do góry
non_serviaam
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:22, 06 Sie 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
non_serviaam napisał:
Modlitwa jest czynnością kultową, charakterystyczną dla wielu religii, polegającą na wezwaniu do bóstwa. Wywodzi się z praktyk magicznych", cóż, tyle w tym temacie.


Tak, modlitwa jest czynnością kultową skierowaną do Boga, który z magią nie ma nic wspólnego, jest jej zaprzeczeniem. W innych antychrześcijańskich religiach wzywają różne bóstwa i to w dużej mierze jest związane z magią lub nawet kultem zła.
Modlitwa do Boga jest dialogiem między człowiekiem a Bogiem, ale ty tego nie zrozumiesz na takim etapie na jakim jesteś czyli osoby niewierzącej.

I możesz się tutaj dzielić swoim brakiem wiary, ale nas nie przekonasz do tego, że Boga nie ma a modlitwa nie ma sensu. Możesz też się śmiać z tego co ci piszemy (uważaj tylko abyś z tego śmiechu nie pękła), ale przyjdzie czas, ż będziesz jeszcze płakać i żałować, że zlekceważyłaś nasze słowa stojąc przed tym, który będzie ciebie sądził. My jednak nie będziemy się śmiać, ale prosić Jezusa aby się nad tobą ulitował.



Nie przekonam? Nie odpowiadaj za innych, bo i tacy ludzie jak Ty są w organizacji w której działam. Też się początkowo zapierali i bronili boga, a teraz oddają cześć komuś innemu i są dużo bardziej szczęśliwi :)
Potwierdzone info. Nawet jeżeli chcesz, mogę za ich zgodą dać Ci ich maile, i zobaczysz czym jest prawdziwe wyzwolenie umysłu.

Jezus ma się ulitować? :') Będziecie prosić jezusa? Jakie to piękne! Wzruszyłam się :c


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:40, 06 Sie 2016    Temat postu:

Są różne gleby ... Żyzne, cierniste, skaliste, etc. toteż i postawy różne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻycieJestPiękne
Signifer
Signifer



Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Witnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:59, 06 Sie 2016    Temat postu:

Błogosławieństwa
20 A On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
21 Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
22 Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: 23 cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Przekleństwa
24 Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
25 Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
26 Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.

Miłość nieprzyjaciół
27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.
31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.

Powściągliwość w sądzeniu
37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.

Dwóch niewidomych
39 Opowiedział im też przypowieść: Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? 40 Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel.

Obłuda
41 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 42 Jak możesz mówić swemu bratu: "Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku", gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata.

Drzewo i owoce
43 Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc. 44 Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. 45 Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.

Dobra lub zła budowa
46 Czemu to wzywacie Mnie: "Panie, Panie!", a nie czynicie tego, co mówię? 47 Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. 48 Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany. 49 Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki. Łk 6


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:57, 06 Sie 2016    Temat postu: Re: Sens modlitwy.

non_serviaam napisał:
Tak sobie czytam i czytam te intencje i szukam sensu tego wszystkiego.
Móglby mi ktoś wytłumaczyć po jaką cholerę się modlić, skoro nie ma to absolutnie żadnego sensu?
Nie jest to czasem strata czasu?


Modlimy się, bo do tego zachęca biblia. Jest, to jeden ze sposobów budowania relacji z Bogiem.
Jeśli uważasz, że jest bez sensu, wyjaśnij, dlaczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:15, 06 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
exe napisał:
non_serviaam napisał:
exe napisał:
Witaj Siostro (typowe gadanie katolika) !

Mniemania na temat modlitwy i tego, co sukcesem życiowym odnośnie przylgnięcia do Boga miałoby być - odłóżmy na bok, jako niedowodliwe, czyli logicznie bezwartościowe i zajmijmy się tym, o co chodzi w Twoim pierwszym poście.

1. Czy ktoś Ciebie kocha?
2. Czy Ty kogoś kochasz?

To nie jest jakieś pytanie katolika, ale zwykłego człowieka. :wink:

PS: Temat pokrewny już istnieje, więc niepotrzebnie mnożysz topiki.


Proponuję zacząć od tego, abyś nie zwracał się w ten sposób, bo sobie tego nie życzę.

1. Nie wydaje mi się.
2. Nie.

Temat założyłam, bo czytając te wszystkie intencje zaśmiałam się w głos, nigdy nie umiałam zrozumieć filozofii modlitwy.
Otrzymałaś więc od siebie samej odpowiedź na pytanie wstępne, a więc o to: dlaczego pytasz o modlitwę. Jeśli kto wie, to nie pyta.
Z kolei każda negacja zawiera w sobie afirmację, zaś negacja nie jest realna. Pozostaje tylko afirmacja.
Twoja pewność jest tylko zagłuszającym krzykiem niepewności swej wartości, bo chcesz być kochana, a kto mało miłości dostaje, ten mało jej daje.

Modlitwa nie ma bazy filozoficznej.

Co więc chcesz czynić?


Nie rozśmieszaj mnie i nie baw się w psychologa. Miłość jest zbędna, może Cię zdziwię, ale nie potrzebuję jej.

"Modlitwa jest czynnością kultową, charakterystyczną dla wielu religii, polegającą na wezwaniu do bóstwa. Wywodzi się z praktyk magicznych", cóż, tyle w tym temacie.


Wydaje się, że wierzysz, w filozofię. Jednak są ludzie, którzy doświadczyli spraw, które wg Ciebie nie istnieją. Czuć trochę hedoniznu, trochę ateizmu i trochę ciemnej strony w ujęciu filozoficznym. Nie wystarczy powiedzieć , Boga nie ma, modlitw to puste słowa, aby tak było. Masz dowody? Szukałeś dowodów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:29, 06 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
TOMASZ-V.A.D napisał:
non_serviaam napisał:
Modlitwa jest czynnością kultową, charakterystyczną dla wielu religii, polegającą na wezwaniu do bóstwa. Wywodzi się z praktyk magicznych", cóż, tyle w tym temacie.


Tak, modlitwa jest czynnością kultową skierowaną do Boga, który z magią nie ma nic wspólnego, jest jej zaprzeczeniem. W innych antychrześcijańskich religiach wzywają różne bóstwa i to w dużej mierze jest związane z magią lub nawet kultem zła.
Modlitwa do Boga jest dialogiem między człowiekiem a Bogiem, ale ty tego nie zrozumiesz na takim etapie na jakim jesteś czyli osoby niewierzącej.

I możesz się tutaj dzielić swoim brakiem wiary, ale nas nie przekonasz do tego, że Boga nie ma a modlitwa nie ma sensu. Możesz też się śmiać z tego co ci piszemy (uważaj tylko abyś z tego śmiechu nie pękła), ale przyjdzie czas, ż będziesz jeszcze płakać i żałować, że zlekceważyłaś nasze słowa stojąc przed tym, który będzie ciebie sądził. My jednak nie będziemy się śmiać, ale prosić Jezusa aby się nad tobą ulitował.



Nie przekonam? Nie odpowiadaj za innych, bo i tacy ludzie jak Ty są w organizacji w której działam. Też się początkowo zapierali i bronili boga, a teraz oddają cześć komuś innemu i są dużo bardziej szczęśliwi :)
Potwierdzone info. Nawet jeżeli chcesz, mogę za ich zgodą dać Ci ich maile, i zobaczysz czym jest prawdziwe wyzwolenie umysłu.

Jezus ma się ulitować? :') Będziecie prosić jezusa? Jakie to piękne! Wzruszyłam się :c


Ciągle nie moga załapać w co wierzysz. Niektóre wypowiedzi , to pomieszanie wiary z niewiarą.
To, że piszesz, o ludziach, którzy przestali wierzyć, to dla nas żadne zaskoczenie. Biblia już dawno wspominała, o ludziach , którzy odpadną od prawdziwej wiary, skłaniając się ku duchowm zwodniczym.

Piszesz o wyzwoleniu umysłu. Sugerujesz, że ludzie myślący inaczej niż Ty , mają zniewolone umysły? W czym to zniewolenie?

Wiedz, że słowo wolność bywa iluzją. W biblii napisano - ,, głoszą wolność, ale sami są niewolnikami zepsucia''. Często tak bywa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Sob 15:50, 06 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 20:28, 11 Sie 2016    Temat postu:

dark napisał:

Ciągle nie moga załapać w co wierzysz. Niektóre wypowiedzi , to pomieszanie wiary z niewiarą.

Wydaje mi się , że w tego '' rogatego''. On wierzy i nawet zna Biblię na pamięć . :wink: . Ten diabeł istnieje i czyha na człowieka. Mąci nawet mądre umysły. On dociera do nas wpływając na to, o czym i jak myślimy.


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 20:29, 11 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Andy72
Signifer
Signifer



Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:29, 12 Sie 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
Nie przekonam? Nie odpowiadaj za innych, bo i tacy ludzie jak Ty są w organizacji w której działam. Też się początkowo zapierali i bronili boga, a teraz oddają cześć komuś innemu i są dużo bardziej szczęśliwi :)
Potwierdzone info. Nawet jeżeli chcesz, mogę za ich zgodą dać Ci ich maile, i zobaczysz czym jest prawdziwe wyzwolenie umysłu.

Organizacji w której działasz? Jakiejś sekcie satanistycznej z wielkim guru?
Dziękuję za takie "wyzwolenie umysłu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 20:32, 12 Wrz 2016    Temat postu:

non_serviaam napisał:
Nie przekonam? Nie odpowiadaj za innych, bo i tacy ludzie jak Ty są w organizacji w której działam. Też się początkowo zapierali i bronili boga, a teraz oddają cześć komuś innemu i są dużo bardziej szczęśliwi :)


Ale '' łasi'' jesteście na '‘podarki’ szatana''. A czy on da wam życie wieczne :wink: . szatan chętnie wynagradza swoich sług, dając im wiele seksu, pieniędzy, sławy a nawet wiele władzy. Ale czy te rzeczy są rzeczywistym szczęściem w obliczu nieuchronnej śmierci. Question


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pon 20:33, 12 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Intencje, różaniec , nabożeństwa, litanie, nowenny ,koronki, akty poświęcenia, konsekracje , modlitwy obronne i ochronne przed złem, pieśni i hymny / Intencje modlitewne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin