Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ślady małych stóp na piasku ,Świadecwo Wiary

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylka1989
Gość






PostWysłany: Sob 20:14, 10 Lis 2012    Temat postu: Ślady małych stóp na piasku ,Świadecwo Wiary

Ślady małych stóp na piasku


PRAWDZIWA HISTORIA!

Ponad 100 000 sprzedanych egzemplarzy.

Niniejsza książka - świadectwo matczynej miłości i zaangażowania - opowiada o tym, w jaki sposób rodzice, rodzina, niania i przyjaciele spełnili złożoną ThaÏs obietnicę.


(Anne-Dauphine Julliand jest dziennikarką, mieszka w Paryżu)

„Leukodystrofia metachromatyczna… Co za barbarzyńska nazwa! Nie do wymówienia. I nie do przyjęcia. Podobnie jak choroba, która się za nią kryje. Nazwa zupełnie niepasująca do mojej księżniczki, która stoi teraz przy drzwiach i klaszcząc w rączki, dopomina się o tort i świeczki. Na ten widok pęka mi serce. To nie do zniesienia. Moja pełna życia córeczka może umrzeć. Nie tak wcześnie. Nie teraz. Jeszcze przez chwilę powstrzymuję łzy - przytulam ją i włączam ulubioną kreskówkę. Zamykam drzwi. Thaïs uśmiecha się do mnie.”

Historia zaczyna się na plaży, kiedy Anne-Dauphine zauważa, że jej córeczka lekko powłóczy nóżką, a jej chód jest nieco chwiejny.
Po serii badań lekarze stwierdzają, że ThaÏs cierpi na rzadką chorobę genetyczną, leukodystrofię metachromatyczną. Dziewczynce, która właśnie obchodzi swoje drugie urodziny, zostało zaledwie kilka miesięcy życia.

Autorka składa swojemu dziecku obietnicę:

„Będziesz miała piękne życie. Nie takie, jak inne małe dziewczynki, ale życie, z którego będziesz mogła być dumna. Życie, w którym nigdy nie zabraknie ci miłości”.



Recenzja

Ta książka zwala z nóg. Nie pozwala na spokojny sen i konfrontuje z rzeczywistością Miłości. „Ślady małych stóp na piasku” Anne-Dauphine Julliand pokazują nie tylko, czym jest miłość rodzicielska, ale przede wszystkim jak wielkim darem jest Człowiek. Każdy człowiek.

Ta historia zaczyna się, jak tysiące innych. Pewnego dnia młoda mama trójki (w tym jednego jeszcze w brzuszku) dzieci zauważa, że średnia córka dziwnie powłóczy nogą. Zgłasza się do lekarza i po serii badań dowiaduje się, że jej ukochana, dwuletnia Thaïs cierpi na leukodystrofię metachromatyczną. A to oznacza, że umrze w ciągu roku, dwóch, tracąc stopniowo wszystkie zdolności: chodzenia, siedzenia, widzenia, słuch, węch, a także świadomość. Co więcej młodzi rodzice dowiadują się, że ich druga córka, jeszcze w łonie matki, także prawdopodobnie będzie cierpieć na tę samą chorobę (oczywiście pojawia się propozycja aborcji, która zostaje odrzucona). Później okazuje się, że tak jest.



Informacja wywołuje szok, ale i wolę walki. Mama i tata obiecują swoim dzieciom, że nie mogąc dodać im dni życia, dodadzą życia ich dniom, że sprawią, że będą one miały „życie, z którego będą dumne”, życie, w którym nie zabraknie im miłości. I tak się dzieje, choć w książce wciąż powraca pytania, jak sobie radzić, dlaczego tak się stało, wciąż powracają łzy goryczy, rozstania, to jednocześnie jest to jeden z największych hymnów o miłości rodzicielskiej, jaki kiedykolwiek czytałem. Hymn, który nie pozostawia obojętnym, wyrywa szloch z piersi.



Na końcu zaś książki znajduje się wyznanie, które przewraca książkę do góry nogami, niszczy wszystkie wnioski o heroizmie, bohaterstwie, podziwie i stawia rzecz z powrotem na właściwym poziomie. Pewnej nocy, krótko przed śmiercią, matka siada obok całkowicie już sparaliżowanej, niewidzącej, niesłyszącej i odkrywa największą tajemnicę.



„... pośród głębi pewnej zimowej nocy, wpatrując się w oczy mojej córki, trzymając ją za rękę czuję, że nasze umysły i dusze jednoczą się ze sobą w komunii. I wreszcie pojmuję.



To jak oślepiający blask. Bez jednego gestu czy słowa, Thaïs wyjawia mi tajemnicę. Najpiękniejszą, najpilniej strzeżoną: Miłość. Przez duże M.



Dawno temu, podczas konsultacji w szpitalnym gabinecie, obiecałam mojej córeczce, że – tak jak to najlepiej pojmuję – obdarzę ją uczuciem, które wprawia w ruch cały świat. Oddawałam się temu zadaniu przez ostatnie dwa i pół roku. I przez cały ten czas, zbyt zajęta ogromem swojego dzieła, byłam ślepa. Nie rozumiałam, że to ona była moim nauczycielem miłości. Przez te wszystkie miesiące, które przy niej spędziłam, nie rozumiałam, że – jeśli by się nad tym zastanowić- niewiele wiem o miłości. Prawdziwej miłości.



Skąd ona to wie? Jak to możliwe? Thaïs jest pozbawiona dosłownie wszystkiego. Nie może się ruszać, mówić, słyszeć, śpiewać, śmiać się, widzieć. A nawet płakać. Ale umie kochać. Robi to ze wszystkich swoich sił. Mimo niepełnosprawności, bólu, cierpienia.



(…) Niemal dwa lata temu, kiedy dowiedziałam się, jak ciężkie uszkodzenia spowoduje choroba, zadałam sobie pytanie: Co jej zostanie? Miłość. Zostanie jej miłość. Tą, którą otrzyma, i tą, którą w zamian ofiaruje. (…)



Tej nocy miałam odwagę powiedzieć: życie Thaïs jest skarbem. Koncentratem miłości, którą Thaïs rozsiewa hojnie wokół siebie”.



Te słowa wypowiada matka dwójki bardzo chorych dzieci, dzieci, które umierają. Ale ona wie, co mówi. Wie, że to jest prawda. I w najgłębszy możliwy sposób wyraża prawdę filozofii, którą w innej formie przekazał kiedyś prof. Robert Spaemann. „W rzeczywistości ludzie ci więcej dają, niż biorą” - podkreślał niemiecki filozof w niesamowitej książce „Osoby. O różnicy między czymś a kimś”. Książka „Ślady małych stóp na piasku” jest życiowym egzystencjalnym potwierdzeniem tej prawdy. I skłania do pytania, ile tracimy jako ludzkość, odrzucając chorych i cierpiących...



Tomasz P. Terlikowski



Anne-Dauphine Julliand, Ślady małych stóp na piasku, tłum. S. Filipowicz, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznań 2012, ss. 225.

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin