Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Droga Krzyżowa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Projekty artystyczne, a wiara / Mistyczna twórczość malego_kwiatka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 3:13, 01 Maj 2017    Temat postu: Droga Krzyżowa



I. Człowiek skazany na śmierć.

Idę, żyję i działam. Pracuję, kocham i zmierzam do osiągnięcia swych celów. Otaczam się ludźmi, przekazuję życie i miłość. Każdego dnia ludzie czynią mi zarzuty, osądzają mnie i skazują na śmierć. Niektórzy mi tego życzą bez sądu, abym się przypadkiem nie wybronił. A jednak warto żyć po swojemu, bo tylko wtedy zostawia się istotny ślad po sobie i wkład w rozwój ludzkości.

II.Człowiek bierze krzyż na ramiona.

Niosę na ramionach sprawy swoich bliskich, bliższych, dalekich, bardzo dalekich i nieznanych bliskich. Plecy uginają się, mam jednak moc by nieść. Czuję, że gdy przenoszę to na swych barkach, im jest lżej. Więc niosę, bo ich kocham … Niosę na plecach losy świata …

III. Człowiek upada pod krzyżem.

Kiedy upadam zawsze myślę instynktownie o tym, jak wstać. A upadam, bo ciężko żyć trudnym życiem, jakie wybrałem. Moje własne sprawy mnie najczęściej przytłaczają. Codziennie się upada, by za chwilę wstać i żyć i iść dalej swoją dobrą drogą…

IV. Człowiek spotyka swoją matkę.

Mama i tata to moje korzenie. Można się z rodzicami wadzić, obrażać na nich, nie kochać ich. Można z nimi wszystko robić i nic nie robić. Zależy jakimi sa ludźmi. Należy ich jednak uznawać jako początek mojego życia. Bez rodziców nie byłbym tym kim jestem, w ogóle bym nie zaistniał. Bez uznania dla rodziców trudno jest żyć, jeszcze trudniej umrzeć. Rodzice z kolei powinni kochać swoje dzieci, choćby droga którą dzieci idą była dla nich niezrozumiała. Nie mają obowiązku uznawać drogi swoich dzieci. Dziękuje mamo i tato. Daliście mi wszystko co potrzebowałem. Daliście mi swoją miłość. Z miłością czekacie na moje przejście do życia po tamtej stronie …

V. Szymon z Cyreny pomaga człowiekowi nieść krzyż.

Dziękuje wam wszystkim, którzy mi pomagaliście na mojej drodze. Dodawaliście mi mocy. Każde z Was miało udział w tym co ktoś nazwałby moimi sukcesami. Przychodziliście w chwilach radości i smutku. Szczególnie pamiętam tych którzy przychodzili w chwilach upadków. Bez Was nie byłoby mojej dalszej drogi… Dziękuję…

VI. Weronika ociera twarz człowiekowi.

Twój odruch wsparcia mnie jakimś gestem popartym czynem jest instynktowny, Weroniko. Nawet mnie nie znałaś kiedy podbiegłaś ze swoją chustą. Nie masz w tym specjalnej zasługi. To był odruch człowieka względem człowieka. A wiesz dlaczego ludzie Cię zapamiętali na całe wieki? Bo ludzie nie działają spontanicznie jak ludzie. Starają się być mądrzy, uważni, zapobiegliwi, ostrożni i rozsądni. I wtedy przestają się zachowywać jak ludzie. Zostawiam ślad na Twojej chuście Weroniko …

VII. Człowiek upada po raz drugi.

Spleciony ramionami z człowiekiem który pomaga mi w życiu upadam. Bo są sprawy w których nikt nie może pomóc. Są też sprawy w których łatwo upaść razem z pomagającym. Wejść z nim w relacje które kierują w dół a nie ku górze…

VIII. Człowiek pociesza płaczące niewiasty.

No i czego płaczecie? Mój ból nie stanie się waszym bólem. A gdyby tak się stało nawet to byłoby niedobrze. Współczucie nie ma oznaczać współodczuwania. Nauczcie się w końcu tego… Macie swoje zadania, niewiasty. Martwiąc się o moje cierpienie zapominacie o swoich sprawach. A wasze zmartwienie i płacz nie wspiera mnie, tylko dodaje kolejnego bólu… Lepiej uśmiechnijcie się do mnie !!!

IX. Człowiek upada po raz trzeci.

Najcięższy upadek jest w momencie, gdy trzeba odrzucić całe swoje dotychczasowe życie, bo w oglądzie z góry okazuje się ono prowadzić do ściany na ślepej ulicy. To wszystko było bez sensu !!!! Prowadziły mnie iluzja i złudzenie !!! Ta cała droga krzyżowa jest bez sensu. Ja się umordowałem, a ludzie i tak ani z tego nic nie mieli, ani tego nie dostrzegli. Bliskim częściej niosłem cierpienie niż wsparcie… Sam stałem się pośmiewiskiem dla gawiedzi…

W takich chwilach chce się przestać istnieć. Tu i teraz nie być.

A jednak dzień następny pokazuje, że da się przeżyć takie chwile. Żyć dalej i żyć znacznie lepiej niż dotąd. Bo te upadki są potrzebne dla pozytywnej refleksji nad życiem, która przychodzi z pomocą Aniołów następnego ranka…

X. Człowiek z szat obnażony.

Nie ma już dyplomów, świadectw. Nie ma legitymacji. Nie ma szminki i nie ma pudru. Nie ma ubrania. Nie ma nawet przepaski, którą malują na obrazach. Jest pełna nagość. Nie ma schronienia w którym można czuć się nieoglądanym przez nikogo. Przeciwnie, każdy może popatrzeć na mnie i pośmiać się z niedoskonałości mego ciała i duszy.

JESTEM JAKI JESTEM – śmiejcie się, jeśli chcecie …

XI. Człowiek przybity do krzyża.

Z całą swoją nagością, bezbronnością i miłością przytulam się do krzyża świata i pozwalam się do niego przybić na zawsze … To znaczy aż do śmierci … Kocham Was ludzie ...

XII. Człowiek umiera na krzyżu.

Odejdę stąd w ten sposób niebawem. Zostawię miłość i życie. Zróbcie coś sensownego z tym…

XIII. Zdjęcie człowieka z krzyża.

To tez ważna chwila dla żyjących. Możecie z bliska obejrzeć wszystko co zostało wpisane w ciało człowieka w życiu. Zwłaszcza w ostatnim czasie. Popatrzcie na rysy twarzy, na ślady na ciele. Popatrzcie szybko, bo niedługo twarz się wygładzi, a potem ciało zamieni się w proch …



XIV. Złożenie ciała człowieka do grobu.

Grób jest ważnym miejscem dla żyjących i dla zmarłych. Nawet, jeśli miejsce grobu jest nieznane lub symboliczne. Tu się będziemy spotykać. Zazwyczaj co roku w Święto Wszystkich Świętych. I choć ciało w ziemi już jest prochem, a dusza realizuje swoje nowe zadania, to dopóki będziecie chcieli spotkać się w tym miejscu, przychodźcie. Opowiedzcie mi o swoich radościach i smutkach. O swoich sukcesach i klęskach. Pomódlcie się za mnie. Ja Was otulę płaszczem swojej modlitwy.

Jesteśmy przecież JEDNOŚĆ W MIŁOŚCI



(Martin, 7.04.2007)


Ostatnio zmieniony przez maly_kwiatek dnia Sob 19:13, 03 Mar 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Sob 19:28, 03 Mar 2018    Temat postu:

Tutaj aktualne po przeniesieniach miejsce oryginału w internecie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Projekty artystyczne, a wiara / Mistyczna twórczość malego_kwiatka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin