Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Boskie objawienie piekła Kathryn Mary Baxter

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Cuda nawrócenia, świadectwa wiary, objawienia, orędzia / Objawienia, orędzia , proroctwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:52, 17 Maj 2021    Temat postu: Boskie objawienie piekła Kathryn Mary Baxter

Czytając książkę pt „Boskie objawienie piekła Kathryn Mary Baxter - trafiłem na ciekawy fragment, pisał też o tym ks. Stefano Gobbi [link widoczny dla zalogowanych]


"Pan powiedział: „Wizja ta dotyczy przyszłości i wkrótce się wypełni. Powrócę jednak, aby odkupić Moją oblubienicę - Mój kościół. Obudź się Mój ludu! Podnieście alarm na całej ziemi, gdyż powrócę, jak mówi Moje Słowo". Wtedy ujrzałam ognistego węża, który przebywał w prawym ramieniu piekła. Jezus powiedział: „Chodź i zobacz, co Duch mówi do świata". Zobaczyłam, jak rogi węża ognistego wnikają w ciała ludzi na ziemi i wielu zostało przez niego całkowicie opętanych. W jednym miejscu powstało wielkie zwierzę i zmieniło się w człowieka. Mieszkańcy ziemi uciekali przed nim i chowali się na pustkowiu, w jaskiniach, na stacjach metra oraz w schronach. Szukali jakiejkolwiek ochrony przed wzrokiem zwierzęcia. Nikt nie wielbił Boga, ani nie mówił o Jezusie. Głos powiedział do mnie: „Gdzie jest Mój lud?" Przyjrzałam się uważnie i dostrzegłam ludzi, którzy przypominali chodzące trupy. W powietrzu czuć było beznadzieję i przygnębienie. Nikt nie skręcał w prawo, ani w lewo. Widziałam ludzi prowadzonych przez jakieś niewidzialne siły. Co jakiś czas w powietrzu rozlegał się głos, a oni byli mu posłuszni. Nikt ze sobą nie rozmawiał. Zauważyłam również, że ludzie ci mieli wypisane na czołach i rękach cyfry „666". Pilnowali ich żołnierze na koniach i obchodzili się z nimi, jak z trzodą.

Amerykańska flaga, wytarta i porwana leżała zapomniana na ziemi. Nie było tu radości, śmiechu ani szczęścia. Wszędzie widziałam śmierć i zło. Ludzie, jeden za drugim, wchodzili do wielkiego sklepu. Szli powoli, jak żołnierz, którego opuściła odwaga. Wszyscy ubrani byli w identyczne, więzienne łachmany. Sklep był otoczony płotem, wokoło którego widać było stojących strażników. Wszędzie, gdzie spojrzałam, widać było żołnierzy w mundurach polowych. Zobaczyłam, jak ci zombi - ludzie wprowadzani byli do sklepu, gdzie mogli kupić tylko najbardziej niezbędne rzeczy. Każdy, kto już dokonał zakupu, był ładowany na wielką, zieloną, wojskową ciężarówkę. Pojazd ten, dobrze strzeżony, przejeżdżał na miejsce. Tutaj, w swego rodzaju klinice, ludzie byli badani, czy nie są chorzy na choroby zakaźne i czy nie są pod jakimś względem ułomni. Paru z nich zostało odepchniętych na bok, jako odrzuceni. Po jakimś czasie ci, którzy nie przeszli badań, byli zabierani do drugiego pokoju. Cała ściana tego pokoju wypełniona była różnego rodzaju przyciskami i guzikami. Drzwi otworzyły się i do środka weszło kilku techników. Jeden z nich zaczął odczytywać po kolei nazwiska osób w pokoju. Kiedy wyczytywał nazwiska, ludzie ci podnosili si«j bez oporu i wchodzili do wielkiego pojemnika. Kiedy byli już w środku, inny technik zamykał za nimi drzwi i naciskał przycisk na panelu. Parę minut potem ponownie otwierał drzwi i wymiatał na zewnątrz to, co z nich pozostało. Nic poza małą kupką popiołu nie zostało po pokoju pełnym ludzi. Zobaczyłam ludzi, którzy przeszli badania, jak ponownie byli ładowani na ciężarówki i wiezieni na stację kolejową. Nikt nic nie mówił, ani nie rozglądał się. W następnym budynku każdy miał przydzielaną jakąś pracę. Szli do pracy bez żadnego słowa sprzeciwu. Pracowali bardzo ciężko, a po pracy zabierani byli do otoczonego wysokim płotem budynku mieszkalnego. Rozbierali się i szli spać. Nazajutrz znowu mieli ciężko pracować. Donośny głos przeszył powietrze. Ujrzałam ogromne zwierzę, które usiadło na wysokim tronie. Wszyscy ludzie byli posłuszni zwierzęciu. Widziałam duchowe rogi wychodzące z jego głowy. Wyrastały i sięgały każdego miejsca na ziemi.

Zwierzę poddało sobie wiele zwierzchności, wiele biur i coraz bardziej wzrastało we władzę. Poruszało się między wieloma miejscami, zwodząc wielu ludzi. Bogaci i sławni byli oszukiwani tak samo, jak biedni ludzie bez żadnych praw. Mali i wielcy płacili haracz zwierzęciu. Do biura wniesiono wielkie urządzenie, z wnętrza którego dobiegał głos zwierzęcia. Również na tym urządzeniu zwierzę umieściło swój znak. Znajdowało się tu również inne urządzenie zwane „wielkim bratem", które mogło penetrować każdy dom oraz kontrolować wszystkie prowadzone interesy. Istniał tylko jeden egzemplarz tej maszyny i należał właśnie do zwierzęcia. Części urządzenia, które umieszczono w ludzkich domach, były niewidoczne dla ludzkich oczu, lecz za ich pomocą można było kontrolować każde ludzkie posunięcie. Zwierzę obróciło się na tronie, obliczem w moim kierunku. Na jego czole widniał napis „666". Widziałam jak w jakimś innym biurze, pewien człowiek zaczął bardzo złościć się na zwierzę. Domagał się możliwości rozmowy z nim. Wrzeszczał z całych swych sił. Zwierzę ukazało się i bardzo grzecznie powiedziało: „Chodź, mogę zatroszczyć się o wszelkie twoje problemy". Zabrało ono zdenerwowanego człowieka do innego wielkiego pokoju i poprosiło go, aby położył się na stole. Pokój i stół przypominał salę operacyjną. Mężczyzna dostał zastrzyk znieczulający i położył się pod wielkim urządzeniem. Zwierzę przyczepiło do jego głowy szereg przewodów i włączyło maszynę, na wierzchu której widniał napis: „Ten opróżniacz umysłu należy do zwierzęcia 666". Schodząc ze stołu, człowiek ten miał to samo puste spojrzenie i ruchy, jak zombi w filmie. Na głowie miał wygolone koło. Wiedziałam, że jego umysł został odmieniony tak, iż mógł być teraz w pełni kontrolowany. Zwierzę powiedziało: „Proszę pana, czy teraz nie czuje się pan lepiej?

Czy nie mówiłem, że mogę zatroszczyć się o wszystkie pana problemy? Dałem ci nowy umysł. Teraz już nie będziesz miał żadnych kłopotów ani zmartwień". Człowiek nie odpowiadał, będziesz posłuszny każdemu mojemu słowu" - powiedziało zwierzę, podnosząc i przyczepiając małą rzecz do koszuli człowieka. Ponownie zwróciło się do niego, a on odpowiedział mu, nie poruszając nawet ustami. Zachowywał się jak żywy trup. „Będziesz pracował i nie będziesz złościł się, nie będziesz też sfrustrowany. Nie będziesz płakał, ani nie będziesz smutny. Będziesz pracował dla mnie, aż umrzesz. Kontroluję wielu takich jak ty. Niektórzy kłamią, kradną, zabijają, wszczynają wojny, rodzą dzieci, obsługują maszyny, czy też robią wiele innych rzeczy. Wszystko jest pod moją kontrolą". Zwierzę zaśmiało się złowieszczo. Podsunęło człowiekowi papier do podpisu, a on bez mrugnięcia okiem oddał zwierzęciu cały swój majątek. W mojej wizji widziałam, jak człowiek ten opuszcza biuro zwierzęcia, wsiada do samochodu i jedzie do domu. Kiedy znalazł się przy żonie, próbowała go pocałować, ale nie zareagował na to.

Zwierzę sprawiło, że nie odczuwał niczego, żadnych emocji, żadnych uczuć. Wszelkie reakcje żony pozostawały bez jakiejkolwiek odpowiedzi z jego strony. W końcu powiedziała: „W porządku, zawołam zwierzę. Ono będzie wiedziało, co z tym zrobić". Po krótkiej rozmowie telefonicznej wyszła z domu i pojechała do budynku, który niedawno opuścił jej mąż. Zwierzę przywitało ją i zapytało: „Opowiedz mi o wszystkich swoich problemach. Jestem pewien, że mogę ci pomóc". Ujęło ją za ramię i poprowadziło do stołu, na którym wcześniej znajdował się jej mąż. Po takiej samej operacji, ona również stała się bezosobowym sługą zwierzęcia. Na pytanie: „Jak się czujesz?" nie odpowiedziała, zanim nie przyczepiono jej małego urządzenia do bluzki. Wtedy to zrozumiała, że zwierzę było jej mistrzem i panem. Zaczęła oddawać mu cześć, będziesz reproduktorem" - usłyszała, „Będziesz miała doskonałe dzieci, a one będą mi posłuszne i będą mnie wielbiły". Ponownie ujrzałam tę kobietę. Tym razem przebywała w innym budynku. Było tu wiele ciężarnych kobiet, które leżały bez ruchu w swych łóżkach i monotonnie śpiewały, wielbiąc zwierzę. Wszystkie miały na swych czołach cyfry „666". Zwierzę potężniało, aż jego królestwo objęło całą ziemię. Dzieci dorastały i wkrótce również one szły pod opróżniacz umysłu. Uwielbiały zwierzę i jego obraz. Maszyna ta jednak nie miała mocy nad Bożymi dziećmi.


Usłyszałam głos Pana mówiący: „Ci, którzy oddają cześć zwierzęciu i jego obrazowi, zginą. Wielu zostanie zwiedzionych i wielu upadnie, lecz ja wyratuję Moje dzieci przed zwierzęciem. Rzeczy te będą miały miejsce w czasach ostatecznych. Nie przyjmuj znaku zwierzęcia. Upamiętaj się, zanim nie jest za późno. Zwierze nazwie się człowiekiem pokoju. Przyniesie ono rzekomy pokój wielu narodom w czasie tego chaosu. Będzie w stanie wypełnić świat niedrogimi dobrami tak, że każdy będzie w stanie je kupić. Zbrata się z wieloma narodami, a wielcy tego świata pójdą za jego fałszywym pojęciem bezpieczeństwa. Jednak przed tym czasem wzbudzę armię wierzących, którzy staną w wierze i sprawiedliwości. Potężna armia, przepowiedziana przez Joela, usłyszy Mój głos, który brzmieć będzie od wschodu do zachodu słońca. W nocy również będą słuchać Mego głosu i odpowiedzą Mi. Będą pracować dla Mnie i biec jak potężni wojownicy, czyniąc wielkie dzieła dla Mnie, gdyż Ja będę z nimi. Wszystko to objawił mi Pan Jezus Chrystus w otwartej wizji. Są to słowa Jego ust i dotyczą czasów ostatecznych. Wróciliśmy z Jezusem do domu. Rozważałam wszystko, co dane mi było zobaczyć i usłyszeć. Zasnęłam modląc się o zbawienie wszystkich ludzi."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Pon 20:01, 17 Maj 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Cuda nawrócenia, świadectwa wiary, objawienia, orędzia / Objawienia, orędzia , proroctwa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin