Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cechy Fałszywych Objawień

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Cuda nawrócenia, świadectwa wiary, objawienia, orędzia / Objawienia, orędzia , proroctwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylka1989
Gość






PostWysłany: Pon 0:21, 17 Gru 2012    Temat postu: Cechy Fałszywych Objawień

CECHY OBJAWIEŃ PRAWDZIWYCH
W poprzednich artykułach, dotyczących rozeznawania objawień, była już mowa o tym, że – jeśli są one prawdziwe – odznaczają się pewnymi cechami. Mianowicie: głoszą prawdę zgodną z Pismem św., nauczaniem Kościoła, Papieża; nie zawierają błędu i nie wprowadzają w błąd; ich treść – ponieważ pochodzi od Boga – przekracza wiedzę i doświadczenie wizjonera; duch, czyli „klimat" prawdziwych objawień, ujawnia ducha Bożego, przez co rodzi pokój, nadzieję, pobudza do miłości. Objawienia prawdziwe skłaniają do tego, by w innych rozbudzać miłość do Boga, Kościoła, bliźnich. Tak więc owocami prawdziwych objawień jest pogłębienie wiary, umocnienie nadziei i rozbudzenie miłości. Pobudzają one do życia Słowem Bożym zawartym w Biblii i do życia sakramentami.


CECHY FAŁSZYWYCH OBJAWIEŃ
Fałszywe objawienia – chociażby nawet zawierały słuszne i prawdziwe pouczenia doktrynalne i moralne – mają na celu wprowadzanie w błąd. Często w subtelny sposób wsączają pychę, agresję, skłaniają do bezowocnego aktywizmu, do modlitwy formalistycznej, do moralności faryzejskiej dotyczącej np. określonego stroju (najczęściej chodzi o spodnie), zewnętrznego sposobu zachowania się, kolejności odmawianych modlitw itp. Fałszywe orędzia skłaniają nieraz do wręcz zabobonnych praktyk, takich jak zakopywanie medalików w określonych miejscach dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa itp.
Nieprawdziwe objawienia – ponieważ nie pochodzą od Boga – nigdy nie zrodzą takich owoców Ducha jak: «miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.» (Ga 5,22n). Ponieważ fałszywe objawienia są tworem ducha ludzkiego lub szatańskiego, dlatego nie ma w nich «klimatu» Miłości, Miłosierdzia i Sprawiedliwości Bożej.

DLACZEGO FAŁSZYWE OBJAWIENIA MAJĄ ZWOLENNIKÓW?
Może powstać pytanie, dlaczego fałszywe objawienia mają nieraz wielu "wiernych" zwolenników. Przyczyny mogą być liczne. Zaliczyć do nich można autentyczne poszukiwanie Boga, modlitwy, dobra, a także specyficzne oczekiwania, np. uzdrowienia, oraz – różne formy zastraszania i „uzależniania", wywoływane przez fałszywych wizjonerów.

KLIMAT MODLITEWNY MIEJSCA "OBJAWIEŃ" I POSZUKIWANIE PRAWDZIWEGO BOGA
Wiele osób autentycznie szukających Boga z różnych względów udaje się do miejsc fałszywych objawień lub czyta nieprawdziwe orędzia w nadziei spotkania się z żywym Bogiem. Niektórzy spragnieni modlitwy odnajdują w takich miejscach klimat modlitewny, wytworzony przez pobożnych i rozmodlonych pielgrzymów.
Trzeba jednak odróżnić klimat miejsca – wytworzony nie tyle przez wizjonera, ile przez przybywających pielgrzymów – od treści samych orędzi, które mogą być wymyślone, a więc nie pochodzić od Boga.
Czasami wielkie obietnice duchowe związane z odwiedzaniem miejsc rzekomych objawień zachęcają do udawania się tam. Jako przykład można podać «objawienia» w Okołowicach.
Wizjonerka w swoim orędziu z 13.02.91 ukazuje szansę ocalenia w Polsce nawet tych, «co serca mają komunistyczne». Chociaż – jak twierdzi – «są to ludzie złego ducha», jednak «jest im jeszcze dana szansa uratowania... jak przyjdą do tego źródełka i do tego żłóbka betlejemskiego tu do Okołowic po błogosławieństwo...» Podstawowym warunkiem ocalenia jest więc – według wizjonerki – odwiedzenie miejsca rzekomego objawienia.
Podobną radę daje też kobietom prowadzącym grzeszne życie. Pod datą 26.04.1991 czytamy: «Która z kobiet przyjdzie tu do tego Betlejem, do Okołowic, to sąd ją minie... będzie podlegać amnestii, choćby była grzeszna jak Judasz...» Rytuał odwiedzenia jakiegoś miejsca ma się więc stać podstawowym działaniem podjętym przez człowieka w celu uzyskania ocalenia.


ZASTRASZANIE, SZANTAŻ DUCHOWY
Bardzo częstym czynnikiem wywołującym długie nawet trwanie przy jakimś fałszywym wizjonerze, jego orędziach lub miejscu objawień jest strach rodzący się z pewnej formy «duchowego szantażowania» i uzależniania.
Fałszywe orędzia i fałszywi wizjonerzy wywołują lęk, aby człowiek nie miał odwagi odwrócić się od nich. Następuje uzależnianie się od fałszywych proroków jako «jedynych posiadaczy prawdy».
Przez fałszywe orędzia zastrasza przede wszystkim szatan. Robi to w tym celu, by przerażeni ludzie bali się odrzucić nieprawdziwe objawienia. Osoba przepełniona lękiem, np. z powodu przepowiedni wizjonera, może zacząć wykonywać jego polecenia, stając się zastraszonym «zakładnikiem» rozpowszechnianych przez niego orędzi, bojąc się je odrzucić.
Strach powodujący trwanie przy fałszywych objawieniach może przyjmować różne formy:
1) Lęk, że za odejście od jakichś objawień nie uzyska się uzdrowienia, ściągnie się na siebie lub na innych karę w postaci jakiegoś kataklizmu a nawet potępienia wiecznego (pomimo że Bóg pragnie przede wszystkim miłości i zamieszkania w sercu człowieka; por. Ez 18,23: Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego – wyrocznia Pana Boga – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?).
2) Strach przed "błądzącym" Kościołem (a przecież posiada on Papieża obdarzonego charyzmatem nieomylności; por. Mt 16,18: Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.).
3) Obawa, że np. za niewybudowanie kaplicy lub kościoła na miejscu «objawień» kraj i cały świat ogarną wojny (tymczasem Bóg pragnie tylko autentycznego nawrócenia; por. Łk 13,05: ...lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie. Mt 9,13: Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.).
Rozważmy bliżej te różne formy zastraszania.

BĘDZIESZ ZDROWY, JEŚLI...
Specyficzna forma zastraszenia i przyciągania do fałszywych objawień bazuje na pragnieniu zdrowia dla siebie lub najbliższych. Ktoś np. spodziewa się uzdrowienia, dlatego szuka kontaktu z fałszywym wizjonerem, który przypisuje sobie wielką moc uzdrawiającą, mającą być dowodem na prawdziwość jego orędzi. Osoby szukające uwolnienia od choroby boją się "zerwać" z fałszywymi objawieniami w obawie przed utratą "ostatniej" szansy na uzdrowienie. Boją się "kary" za opuszczenie jakiegoś miejsca fałszywych objawień.
Jest charakterystyczne, że wiele wątpliwych objawień łączy się z rzekomym udzieleniem wizjonerowi mocy uzdrawiania (np. Oława, Chotyniec, Okonin - zob. V.D. 2/95). Życie potwierdza, że nadzieja uzyskania zdrowia przyciąga wiele zrozpaczonych osób, które nie chcą przepuścić żadnej okazji uzyskania zdrowia dla siebie lub najbliższych.
Była już o tym mowa, że przyczyny uzdrowień mogą być inne niż "prawdziwość objawień", np. magnetyzm wizjonera lub po prostu autentyczna wiara człowieka, którego Bóg uzdrawia, pomimo nieprawdziwości objawień w danym miejscu (por. Vox Domini nr 3/95).
Łudzenie ludzi przybywających do jakiegoś miejsca obietnicą ich uzdrowienia może zapewnić stały napływ pielgrzymów. Np. w Okołowicach wizjonerka – zapowiadając powstanie źródełka – zapisała 14.11.1990: «To źródełko będzie służyć jako najwyższy lek ze wszystkich leków, jakie do tej pory służyły medycynie na całej kuli ziemskiej, bo już tym źródełkiem zakończymy walkę z tymi chorobami, które szalały po całej kuli ziemskiej...» Potem następuje szczegółowy porządek – podyktowany «z góry» – w jakich dniach i godzinach źródełko «będzie czynne», w jaki sposób wizjonerka ma dotknąć człowieka, jak ma się on zachować, a nawet... jak głęboko skłonić.


PRZYJDZIE KATAKLIZM LUB INNE NIESZCZĘŚCIE, JEŚLI...
Fałszywe objawienia bardzo często wymuszają uznanie ich prawdziwości poprzez rodzenie strachu. Przykładem takiego „przekonywania o prawdziwości" przy pomocy zastraszania może być orędzie z Chotyńca z 12.08.90: «Z tą wodą (ze źródełka w Chotyńcu) wypływa Moja Najświętsza Krew. Jak tego nie zrozumieją nastanie taka kara jakiej ta miejscowość nie widziała od początku świata». Dla uniknięcia kary należy więc uwierzyć w coś zupełnie absurdalnego.
Niektóre fałszywe objawienia zdobywają zwolenników, ponieważ z jednej strony rodzą strach zapowiadając różne kataklizmy, z drugiej zaś – wytwarzają złudne poczucie bezpieczeństwa. Podają bowiem możliwości ochronienia się przed zapowiadaną karą w zasadzie bez konieczności nawracania się i radykalnego zmieniania swojego życia, np. przez gromadzenie poświęconej żywności, udawanie się do "bezpiecznych" miejsc na kuli ziemskiej lub na samo miejsce objawień. I tak buduje się poczucie bezpieczeństwa na fałszywych podstawach.
Przykładem może być jedno z kanadyjskich objawień publikowane przez «brata Jana» (popierające Oławę, Małego Kamyka i in.). Nawołuje on między innymi – rzekomo po otrzymaniu nakazu z Nieba – do budowy miasteczek-azyli o kulistym kształcie na czas kary ognia, która dotknie wszystkie kontynenty. Św. Teresa miała ukazać we śnie miejsca na mapie, gdzie miasteczka te mają powstać. Ochrona – czysto fizyczna – zapewniona zostanie wszystkim, którzy przybędą do takiego miasteczka, a wcześniej dopomogą finansowo w ich wybudowaniu (por. La Cité Asile z 11.02.93).
W objawieniu tym występuje ponadto podawanie nie sprawdzających się przepowiedni, które Pismo Święte jednoznacznie klasyfikuje jako znak fałszywości proroka (por. Vox Domini nr 4/95). I tak 30.04.92 wizjoner zobaczył św. Michała, który zbliżał się do ziemi z mieczem wołając: «854 dni!». Przewidywania – na dzień 1.09.94 – ważnych i decydujących dla całego świata wydarzeń nie potwierdziły się.
Również Weronika Leuken (z Bayside w USA), «pierwsza nauczycielka» Małego Kamyka (spędził u niej kilka tygodni, po czym – po okresie szerzenia jej «objawień» – sam stwierdził, iż ma widzenia) również podaje sposoby «zabezpieczenia się» przed karą. Pisze 18.06.88, przytaczając rzekomo słowa Matki Bożej: «Miejcie czystą wodę w butelkach. Nie przyjmujcie do swoich domów obcych w tych czasach, bo dusze, które będą pukać do drzwi waszych domów będą rozpoznane jako złe i one mogą także zrujnować dusze młodych...»
I ona jest autorką wielu nie spełnionych proroctw (np. z 18.06.88: «W ciągu dwóch lat albo wcześniej nastąpi załamanie na giełdzie. System monetarny świata zostanie sparaliżowany»). Pomimo tych "niepowodzeń" Weronika nie waha się napisać: "Nie powinniście się interesować innymi słowami lub pismami o objawieniach w różnych miejscach (...) Jeśli chodzi o jakiekolwiek z tych objawień, najlepiej je ignorować" (18.03.89).
Element strachu i przerażenia wprowadzany jest nieustannie w orędziach Weroniki Leuken przez zapowiadane przez nią ukazania się «Kuli Odkupienia», która ma za zadanie – pomimo swej optymistycznej nazwy – zniszczyć trzy czwarte ziemi (np. 18.06.91. Matka Boża miała w tym dniu powiedzieć m. in.: «Wielu upadnie poprzez Kulę Zbawienia (...) Mam wielką nadzieję, że wybawię większość Moich dzieci, lecz Ojciec Odwieczny podaje do wiadomości, że liczba ocalonych będzie bardzo mała.»
Wierność fałszywym objawieniom może się więc opierać na obawie, iż porzucenie ich pozbawi człowieka istotnych wskazówek dotyczących tego, jak się ocalić w czasie kary. Wskazówki w dużej części dotyczą zabezpieczenia ciała, przetrwania fizycznego. Tymczasem każdy prawdziwie wierzący człowiek wie, że nie ma wartości większej niż ocalenie duszy, osiągnięcie zbawienia i dopomożenie w tym bliźnim przez modlitwę i ofiary.


STRACH PRZED POTĘPIENIEM
Oprócz zastraszania kataklizmami, nieszczęściami, śmiercią, wojną można się spotkać ponadto ze straszeniem piekłem za niewypełnienie życzeń wizjonera lub "zdradzenie" jakichś fałszywych objawień przez odejście od nich. Przykładem takiego zastraszania, "duchowego szantażowania", może być rzekome ostrzeżenie Matki Bożej, która miała powiedzieć w Chotyńcu: «Przekazuję ci, że kto wstąpił do Domu Modlitwy (św. Szarbela) i uczestniczył a odejdzie, Ja wasza Matka przyrzekam, że odejdę od niego w ostatnią godzinę życia...» (18.10.89) Zakładanie pod wpływem tego «orędzia» Domów Modlitwy św. Szarbela – których inicjatorem na całym świecie był Mały Kamyk – lub lęk przed opuszczeniem takiego domu w obliczu rzekomo grożących konsekwencji niewiele ma wspólnego z autentycznym nawróceniem serca. Strach ten sprawia, że wiele osób – pomimo przeżywanych wątpliwości – nie potrafi odrzucić fałszywych objawień.
Gdy mowa już o domach modlitwy św. Szarbela – bazujących na fałszywym australijskim objawieniu w Nowra (o czym pisaliśmy w VD 3 i 4/95) – to warto wspomnieć, że do zakładania ich nawołuje również p. Stanisław Ślipek w Rudzie k/Sieradza. Napisał on 7.12.87: Matka Boża «prosi o modlitwy do św. Szarbela i mówi: W tej wiosce mają być trzy domy, w każdym będzie przełożony i przełożona». Prośba ta powtarza się np. w orędziu z 6.01.88.
Przykładem straszenia tych, którzy nie przyjmują jakiegoś objawienia, mogą być także rzekome słowa Pana Jezusa przytoczone przez Katarzynę Szymon («Katarzynkę») z 1985 roku: «Są tacy księża, którzy nie wierzą w objawienia Matki Bożej w Oławie i nie przyjeżdżają odprawiać Mszy św. w Oławie. Oni w ostatniej chwili zrozumieją swój błąd i będą biec do tego świętego miejsca, ale nie dotrą i zginą.»

STRACH PRZED «BŁĄDZĄCYM KOŚCIOŁEM»
Inny sposób zdobywania zwolenników przez fałszywych wizjonerów polega na rodzeniu strachu przed Kościołem „zniszczonym" przez Sobór Watykański II i reformy zaaprobowane przez Papieża.
I tak np. przyjmowanie Komunii św. więcej niż jeden raz dziennie jest potępiane m. in. w Oławie oraz w Chotyńcu, gdzie np. 15.02.90 wizjoner zapisał słowa: «Ciało Mojego Syna przyjmujcie wszyscy, ale tylko raz a nie dwa razy dziennie, jak mówią wam niektórzy kapłani, że można przyjmować rano i wieczorem. Pamiętajcie, że tylko raz! Kapłan może i trzy razy gdy odprawia Mszę Świętą, a wy jedynie możecie przyjmować dwa razy tylko w Boże Narodzenie. Ale w inne dni nie wolno. Nie wolno także przyjmować wcześniej, niż co najmniej po trzech godzinach po posiłku. A po Komunii należy najpierw spożyć czystą wodę.»
Wcześniej podobną akcję przeciwstawiania się prawu kościelnemu rozpoczęła «Katarzynka», podając 19.03.85 rzekome słowa Chrystusa: «Jedzcie Ciało Moje w 3 godziny po jedzeniu. Moi Kapłani nie chcą Mnie słuchać. Nie wyznam ich przed Ojcem Moim. (...) Przyjmujcie raz dziennie Komunię św. i w 3 godziny po jedzeniu...»
W ten sposób "objawienia" te kwestionują zatwierdzony przez papieża przepisy kościelne – zawarte między innymi w Kodeksie Prawa Kanonicznego oraz w Katechizmie Kościoła Katolickiego – dopuszczające możliwość przyjmowania Komunii św. dwa razy w ciągu tego samego dnia. Jest to szczególną łaską i dobrodziejstwem – za które powinniśmy być wdzięczni – nie tylko dla samych wiernych przyjmujących Komunię św., ale i dla całego Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa, które wzrasta i umacnia się dzięki każdej komunii eucharystycznej.
Całą gamę przykładów podważania autorytetu Kościoła i papieży przez fałszywe objawienia można znaleźć w pismach Weroniki Leuken. Np. 21.05.83 przekazuje wiadomość o otruciu Jana Pawła I: «On otrzymał przerażenie i męczeństwo przez picie z kielicha. To był kielich na szampan, dany jemu przez zmarłego członka z duchowieństwa i administracji spraw zagranicznych.» Dalej twierdzi ona, że Papież Jan Paweł II «jest pod dominacją swoich biskupów i kardynałów» (2.10.89), zaś pod tytułem «Sobowtór Papieża» zapisuje w odniesieniu do Pawła VI słowa: «odsunęli go i ustawili innego w jego miejsce.»
W Polsce szerzy niepokój i brak zaufania do Kościoła m. in. Władysław Biernacki. W otrzymywanych rzekomo z Nieba przekazach broni on ekskomunikowanego za nieposłuszeństwo Papieżowi abp Lefčbvre’a: «Władysławie, kiedy ty wreszcie w imieniu Moim napiszesz list do Mego umiłowanego syna arcybiskupa Francji Marcell Lefčbvre... Jego kościoły diabeł nie zmodernizował, w jego kościołach żyje Bóg...» (16.02.88).
Rozpowszechnianie tych wiadomości wywołuje w ludziach lęk o prawdziwość i słuszność decyzji podejmowanych przez Papieża, budzi brak zaufania i niepokój, rodzi wewnętrzne rozterki wierzących. Wiąże się z tym również nierzadko ośmieszanie Papieża i podważanie jego autorytetu. Pomimo deklarowanej przez wizjonerów miłości i szacunku, przedstawia się go jako człowieka godnego litości i za nic już nie odpowiadającego.
Przykładem mogą być słowa p. Wandy Kołodziejskiej, której przekazy roją się od stwierdzeń sprzecznych z nauczaniem Kościoła: «Sobór Watykański II został sfałszowany... Mój umiłowany syn, Mój zastępca Jan Paweł II nie przeczytał dokładnie II Soboru Watykańskiego, bo był bardzo zajęty. Nie miał czasu i podpisał. Potem bardzo tego żałował, ale niestety już było za późno. Dlatego tak teraz się dzieje w Kościele...» (orędzie nr 8 – brak daty).
Wandzie Kołodziejskiej wtóruje Władysław Biernacki pisząc: «Papież dużo by uczynił dla świata, dla Chrystusa, ale nie może, bo musi być posłuszny Soborowi, któremu złożył przyrzeczenie na wierność nieświadomie. Za to został przez Chrystusa ukarany, ale dzięki ludzkim modlitwom w Polsce został uratowany, ale Chrystus cierpi.» (16.02.88).
Podważanie przez różnych wizjonerów autorytetu Papieża Jana Pawła II może mieć konkretny cel. Na przykład: zwrócić uwagę na postać Małego Kamyka i zachęcić do słuchania raczej jego niż Jana Pawła II. Pani Kołodziejska jednoznacznie popiera Małego Kamyka. W następnych orędziach czytamy bowiem m. in. «A Mój umiłowany syn Kamyk jest Moim bardzo, bardzo umiłowanym synem» (11.06.89). Następnie 7.07.90: «Ja sam będę mianował Kamyka, Mojego umiłowanego syna, na Piotra II (...) Kamyk – Papież Piotr II – będzie żył aż do końca tego świata, do samego końca tego świata będzie żył...»
Skutkiem nieprawdziwych objawień jest więc rodzenie nieufności wobec Kościoła, Papieża, odrzucanie praw i przepisów kościelnych oraz postanowień z obawy, że są sfałszowane, niezgodne z wolą Chrystusa. Zapomina się przy tym o udzielonej przez Chrystusa władzy: «I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie» (Mt 16,19).
Podważa się też najwyższy autorytet Papieża, osłabia pośrednio dogmat o jego nieomylności w sprawach wiary i moralności. Wyraża się wątpliwość w Bożą opiekę nad Kościołem, Mistycznym Ciałem Chrystusa, oraz w obietnicę trwałości Kościoła, daną Piotrowi: Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą (Mt 16,18).
Rozpowszechnianie «objawień» dowodzących, że Papież nie podejmuje już decyzji, robi coś w pośpiechu i potem żałuje, oraz że jest zdominowany przez wrogów Kościoła itp., oprócz ośmieszania Głowy Kościoła wyraża także brak wiary w słowa Chrystusa.
Skłaniając do nieufności wobec Kościoła, fałszywe objawienia rodzą przy tym specyficzne poczucie bezpieczeństwa. Polega ono na przekonaniu, że trwając przy danych orędziach, objawieniach, wizjonerze, miejscu objawień – a z daleka od rzekomo całkowicie "zabłąkanego" Kościoła, postanowień Soboru Watykańskiego II itp. – jest się na dobrej, a więc na bezpiecznej drodze. Rodząc to kruche poczucie bezpieczeństwa, fałszywe objawienia odciągają od Papieża i kwestionują autentyczne Sobory oraz odnowę wzbudzaną w Kościele przez Ducha Świętego, który towarzyszy Papieżowi w jego trudnej misji kierowania Kościołem.


NIE BĘDZIE POKOJU, JEŚLI... NIE POWSTANIE KOŚCIÓŁ LUB KAPLICA...
Charakterystyczne jest, że wiele wątpliwych objawień rozpoczyna się od udzielenia wizjonerowi władzy uzdrawiania oraz polecenia budowania kaplicy lub kościoła. Zarówno jedno jak i drugie sprzyja napływowi pielgrzymów. Moc uzdrawiania przyciąga chorych, szukających ulgi w cierpieniu, zaś budowanie świątyni ma „dowodzić", że objawienie pochodzi od Boga. Pielgrzymi spragnieni uzdrowienia często zapewniają środki finansowe dla kontynuowania budowy.
Oczywiście, prawdziwe objawienie może mieć na celu utworzenie nowego miejsca kultu, w którym ma stać świątynia, czego dowodzi np. maryjne objawienie w Lourdes czy Fatimie. Zdarza się jednak, że kościół jest budowany również w miejscu fałszywych objawień, aby je w ten sposób uwiarygodnić. Ponadto jego powstanie „sprzyja odbywaniu się objawień" także w niekorzystnych warunkach meteorologicznych.
Zdarza się, że dla zmobilizowania ludzi do większej ofiarności i przyśpieszenia budowy świątyni orędzia również posługują się bardzo skutecznym środkiem, jakim jest właśnie wywoływanie strachu. Mogą się m. in. odwoływać do naturalnego lęku przed wojną. I tak np. zastrasza się słowami: «trzeba, aby jak najszybciej była wybudowana Świątynia Bożego Pokoju, bo Boży Pokój zależy od tego miejsca. Moje dzieci przychodźcie i budujcie tę świątynię Bożego Pokoju...» (Oława 8.09.93) lub: «Moje dzieci, dopóki nie zostanie zatwierdzone miejsce Moich objawień w Oławie i nie zostanie zbudowana Kaplica Bożego Pokoju, dotąd wasz kraj nie zazna spokoju...» (Chotyniec, 3.01.90).
Uzależnienie pokoju na świecie od wybudowania w jakimś miejscu kaplicy wydaje się formą subtelnego zastraszania, rodzenia lęku utrudniającego w obserwatorach słuszne uznanie jakiegoś objawienia za nieprawdziwe. Pokój na świecie uzależniony jest od powrotu do Boga, od szanowania Jego prawa, zwłaszcza zaś – przykazania miłości. To coś więcej niż wybudowanie nawet największego obiektu sakralnego. Koncentrowanie całej uwagi ludzkiej na budowie świątyni (często obok już istniejącego kościoła, w którym przechowywany jest Najświętszy Sakrament w przeciwieństwie do nowo powstałych obiektów) wydaje się być odwracaniem uwagi od tego, na co Bóg naprawdę czeka, aby na świecie zapanował pokój: od autentycznego nawrócenia serca.


CZY PRAWDZIWE ORĘDZIA WYWOŁUJĄ STRACH?
Tak więc fałszywe orędzia rodzą strach, który sprawia, że wiele osób nie potrafi ich odrzucić z obawy przed groźnymi konsekwencjami, przed karą za nieposłuszeństwo, np. chorobą, śmiercią, wojną a nawet potępieniem.
Czy Bóg zastrasza? Pismo Święte mówi, że Bóg jest Bogiem pokoju (por. 1 Kor 14,33). Również prawdziwe orędzia rodzą Boży pokój.
Niewątpliwie, prawdziwe objawienia ostrzegają przed karą, przypominają Bożą sprawiedliwość, tak często dzś zapominaną. Problem ten wymagałby obszernego, odrębnego omówienia. Można jednak powiedzieć, że prawdziwe orędzia – chociaż mówią o trwającym i nadchodzącym jeszcze oczyszczeniu, o karze i o sprawiedliwości Bożej – rodzą przede wszystkim nadzieję na zwycięstwo Boga, na tryumf dobra, które od Niego pochodzi. Tylko Bóg – Autor prawdziwych orędzi – potrafi w całej prawdzie ukazać czekające oczyszczenie i uzależnioną od naszego nawrócenia karę, nie rodząc przy tym paraliżującego strachu, rozpaczy, zniechęcenia, pesymizmu. Żaden fałszerz – produkujący orędzia rzekomo pochodzące od Boga – nie potrafi rodzić nadziei i pokoju, gdy opisuje w swoich orędziach wymyślne kataklizmy, kary i nieszczęścia.

w: „Vox Domini" nr 6/95 str. 10-12


źródło:Vox domini


Ostatnio zmieniony przez sylka1989 dnia Pon 0:21, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Rafaello
Probatus



Dołączył: 19 Lis 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:03, 02 Gru 2013    Temat postu:

Dobrze że takie info zamieszczasz.
Bo jeśli diabłu nie udaje się ludzi odwrócić od wiary w istnienie Boga to próbuje odwrócić ludzi od wiary w Miłosierdzie Boże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A Dawid
Tiro



Dołączył: 05 Lip 2015
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Hamburg
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:23, 20 Sie 2015    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem, to znaczy mozna wiare zachowac a nie uwierzyc w Milosierdzie Boze ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:49, 20 Sie 2015    Temat postu:

Wiara nie neguje pytań i wątpliwosci.
Poza tym watpienie w milosierdzie Boze jest grzechem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubinka
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 21 Mar 2015
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze wsi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:20, 16 Kwi 2016    Temat postu:

Nie lubię czytać długich tekstów zapodam za to o. Pio co do objawień jak można je poznać od kogo tak naprawdę pochodzą:

Ojciec Pio za przykładem św. Teresy powiedział wprost, że przy rozróżnianiu czy objawienie pochodzi od Boga, czy od złego należy spojrzeć na to, czy:
LĘK towarzyszy na początku objawienia czy później,
jeśli na początku jest lęk, po objawieniu smutek, tęsknota, to jest to prawidłowe,
jeśli odwrotnie,to pochodzi od złego.

Jako przykład podawał, że dzieci w Fatimie się zlękły, usłyszały, nie bójcie się, przychodzę do was z Nieba, Maryja również się zlękła przy powitaniu Archanioła Gabriela.

Ten, co małpuje Boga nigdy nie osiągnie doskonałości Bożej, dlatego u niego wszystko jest na odwrót.

Cytat z książki” Ojciec Pio i szatan” na dowód tych słów,
tak, że proszę rozróżniać pewne fakty a nie jak klakier przyklaskiwać wszystkiemu, co podważa orędzia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:26, 16 Kwi 2016    Temat postu:

A Dawid napisał:
Nie bardzo rozumiem, to znaczy mozna wiare zachowac a nie uwierzyc w Milosierdzie Boze ?
Wiara może nie dorosnąć do ufności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:21, 06 Cze 2016    Temat postu:

Co myślicie o poniższej przepowiedni. Daje , to jedynie w formie ciekawostki, aby nie było, że tym żyję i przez to nie śpię. Można to puścić mimo uszu, ale pojawiała się parę lat temu, zauważyłem, że w 2013 i jakoś kojarzy się z tym, co byc może sie zaczęło w roku 2015.
Pochodzi to pewnie od jakiejś amerykańskiej protestantki z denominacji X, nawet nie wnikałem.

Dlaczego kompletnie nieznana w Polsce osoba na drugiej półkuli głosi wizję o Polsce?
Możliwe, że to tylko szukanie analogii i przypadek, że widać w tym pewną zbieżność ze współczesnością.

Pojawia sie też pewien wątek , który można namierzyć u mistyków, czy wizjonerów katolickich. Czy nie było coś o tym u św. Faustyny i o. Klimuszko? Jakoś taka zbieżność mi się tu widzi. o. Klimuszko mówił o iskrze z Polski, która ma odmienić narody, podobnie św. Faustyna.

Mowa jest o Polsce, w której ma zajść zmiana , Polska ma stać się światłem, czy iskrą dla Europy i przyczyną do jej odrodzenia.

LINK.

https://www.youtube.com/watch?v=PIhH2GeYzvE


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Pon 17:21, 06 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:01, 06 Cze 2016    Temat postu:

Co dla Boga jest wywyższeniem, dla człowieka zaś jest ośmieszeniem.
Patrzmy na Izrael i oczekiwanego Mesjasza. Może i na Polskę tym pryzmatem powinniśmy spoglądać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Philip dnia Pon 19:03, 06 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:50, 06 Cze 2016    Temat postu:

Philip napisał:
Co dla Boga jest wywyższeniem, dla człowieka zaś jest ośmieszeniem.
Patrzmy na Izrael i oczekiwanego Mesjasza. Może i na Polskę tym pryzmatem powinniśmy spoglądać?


Co do spoglądania na Polskę, to była jedynie ciekawostka, spotykana też wśród katolickich wizjonerów. Zatem swoje pytanie powinieneś skierowąć też do nich. Może należy to jedynie traktować jako pewien znak czasu, a nie powód do ewentualnej pychy Polaków z powodu mesjanizmu narodu.

Co do pierwszego zdania, to nie zrozumiałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Pon 19:52, 06 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:04, 06 Cze 2016    Temat postu:

Cytat:

Co do spoglądania na Polskę, to była jedynie ciekawostka, spotykana też wśród katolickich wizjonerów. Zatem swoje pytanie powinieneś skierowąć też do nich. Może należy to jedynie traktować jako pewien znak czasu, a nie powód do ewentualnej pychy Polaków z powodu mesjanizmu narodu.

Co do pierwszego zdania, to nie zrozumiałem.


Zapomniałem dodać, iż w związku z tą kwestią Smile ( powinniśmy tak na polske spoglądać ).
Co do pierwszego zdania, prawdziwa miłość jest często wyśmiewana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:01, 06 Cze 2016    Temat postu:

dark napisał:
Co myślicie o poniższej przepowiedni. Daje , to jedynie w formie ciekawostki, aby nie było, że tym żyję i przez to nie śpię. Można to puścić mimo uszu, ale pojawiała się parę lat temu, zauważyłem, że w 2013 i jakoś kojarzy się z tym, co byc może sie zaczęło w roku 2015.
Pochodzi to pewnie od jakiejś amerykańskiej protestantki z denominacji X, nawet nie wnikałem.

Dlaczego kompletnie nieznana w Polsce osoba na drugiej półkuli głosi wizję o Polsce?
Możliwe, że to tylko szukanie analogii i przypadek, że widać w tym pewną zbieżność ze współczesnością.

Pojawia sie też pewien wątek , który można namierzyć u mistyków, czy wizjonerów katolickich. Czy nie było coś o tym u św. Faustyny i o. Klimuszko? Jakoś taka zbieżność mi się tu widzi. o. Klimuszko mówił o iskrze z Polski, która ma odmienić narody, podobnie św. Faustyna.

Mowa jest o Polsce, w której ma zajść zmiana , Polska ma stać się światłem, czy iskrą dla Europy i przyczyną do jej odrodzenia.

LINK.

https://www.youtube.com/watch?v=PIhH2GeYzvE
Powiem ci Bracie, że pierwszy raz słyszę o tej prorokini, ale jest coś na rzeczy z tą zbieżnością mesjańskiego powołania Polski. Aż trudno to przyjąć na rozum, widząc degenerację narodu ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:53, 07 Cze 2016    Temat postu:

exe napisał:
dark napisał:
Co myślicie o poniższej przepowiedni. Daje , to jedynie w formie ciekawostki, aby nie było, że tym żyję i przez to nie śpię. Można to puścić mimo uszu, ale pojawiała się parę lat temu, zauważyłem, że w 2013 i jakoś kojarzy się z tym, co byc może sie zaczęło w roku 2015.
Pochodzi to pewnie od jakiejś amerykańskiej protestantki z denominacji X, nawet nie wnikałem.

Dlaczego kompletnie nieznana w Polsce osoba na drugiej półkuli głosi wizję o Polsce?
Możliwe, że to tylko szukanie analogii i przypadek, że widać w tym pewną zbieżność ze współczesnością.

Pojawia sie też pewien wątek , który można namierzyć u mistyków, czy wizjonerów katolickich. Czy nie było coś o tym u św. Faustyny i o. Klimuszko? Jakoś taka zbieżność mi się tu widzi. o. Klimuszko mówił o iskrze z Polski, która ma odmienić narody, podobnie św. Faustyna.

Mowa jest o Polsce, w której ma zajść zmiana , Polska ma stać się światłem, czy iskrą dla Europy i przyczyną do jej odrodzenia.

LINK.

https://www.youtube.com/watch?v=PIhH2GeYzvE
Powiem ci Bracie, że pierwszy raz słyszę o tej prorokini, ale jest coś na rzeczy z tą zbieżnością mesjańskiego powołania Polski. Aż trudno to przyjąć na rozum, widząc degenerację narodu ...

Degeneracja narodu jest widoczna, ale w Europie mimo to , Polska jest ciągle taką wyspą, gdzie kościół jako tako się trzyma.. Tu nie burzy się kościołów jak we Francji, albo nie zmienia na knajpy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:57, 07 Cze 2016    Temat postu:

Patrząc na nasz kraj i naród relatywnie (względem Europy) nie sposób tobie zaprzeczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 11:59, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Ludzie mają różne objawienia, o bardzo różnym charakterze.
Mogą to być zupełnie indywidualne przekazy z Nieba do osób indywidualnych, jak też publiczne przekazy wobec tysięcy zgromadzonych ludzi, z równoczesną manifestacją cudów, zjawisk niezwykłych itd.

Jak rozeznać źródło, z którego napływają do nas rozmaite objawienia?
Tekst, który jest na początku wątku bardzo pomaga w racjonalnym rozeznaniu, podobnie jak słowa Ojca Pio w tej sprawie.

Przypominam sobie objawienia oławskie które były działy się w latach 80-tych i do prawie 2000 roku napotykały żywy oddźwięk w społeczności wierzących.

To bardzo znamienny przypadek.
Przekazy dla pana Domańskiego dotyczyły bliskiej przyszłości świata, potrzeby modlitwy za Polskę i za świat, wskazywały rozmaite błędy jakie dzieją się w Kościele wśród wierzących i wydawało się na pozór, że niosą Boże światło na nasze ziemskie sprawy i nasze działania.
Po dłuższych analizach Kościół we Wrocławiu stwierdził jednak że objawienia dane panu Domańskiemu nie mogą pochodzić od Boga, bo ośmieszają Jezusa Chrystusa. Mianowicie chodziło o to, że według objawień Chrystus miał karać księdza podającego Komunię Świętą na stojąco i o ile dobrze zrozumiałem, "odchodzić z postaci konsekrowanej Hostii podawanej na stojąco".

Taka nauka Kościoła na pewno nie jest, co nie znaczy że Kościół jednoznacznie popiera postawę przyjmowania Komunii Świętej w pozycji stojącej.
Tak nie jest i trwają dyskusje liturgiczne, nieraz bardzo ostre w tej sprawie pomiędzy duchownymi.

Ja sobie tak myślę, że jeśli tylko ten jeden błąd był w objawieniach pana Domańskiego (ks. Kaszowski w swej analizie z roku 1995 wspomina, że identyczny błąd niosły objawienia mistyczki z Podbeskidzia Katarzyny Szymon) to może warto mimo wszystko przeglądać inne elementy przekazów, które nie natrafiły na sprzeciw Kościoła instytucjonalnego.

Katarzyny Szymon słuchałem i nie widziałem w niej niczego niezgodnego z tym co słyszałem i dowiedziałem się w Kościele, przeciwnie, czuje się u niej Bożą iskrę autentycznej żarliwości i mówienia prawdy o Bogu i o nas samych.

Objawienie zanim stanie się publiczne lub podane do publicznej wiadomości, praktycznie zawsze najpierw jest bardzo prywatne.
Jeśli miałoby to dotyczyć nas samych, trzeba nam samym zmierzyć się z objawieniem, zanim przekażemy gdzieś dalej jego treść.
To kwestia naszej własnej odpowiedzialności.
Dobrze jest rozmawiać o tym ze spowiednikiem.
Abyśmy nie stali się choćby mimowolnie podstawą do rozpowszechniania nieprawdy o Bogu i o Boskich relacjach z człowiekiem i wprowadzania ludzi w błąd na ten temat.

Dlatego ten temat, to zagadnienie, uważam za bardzo ważne.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 12:09, 29 Wrz 2016    Temat postu:

I jeszcze coś, taka moja refleksja.

Przez Oławę przeszły setki tysięcy wiernych, wiele z nich pozostawiło tam ofiary, dzięki którym pan Domański mógł zbudować Kościół, o jaki prosiła Matka Boża w Oławie, by ludzie mogli modlić się i głosić chwałę Bożą w Oławie. Kościół ten został potem przekazany Kurii Biskupiej we Wrocławiu w zamian za tzw. dożywocie pana Domańskiego wraz z małżonką. Kilka lat później oni zmarli.

I cóż jeszcze się stało?
Otóż stał się cud modlitwy.
Bo ludzie pielgrzymowali do Oławy, by spotkać się z Matką Boską i z Nią porozmawiać w ramach bliższej więzi w modlitwie. O co się modlili? O różne rzeczy, jednak łączyła ich modlitwy jedna wspólna prośba: o zażegnanie zimnej wojny na świecie i o pokój na świecie.
A lata 80-te to były czasy wielkiego napięcia militarnego w świecie, w Polsce trwał stan wojenny, między Wschodem i Zachodem trwała konfrontacja sił zbrojnych i politycznych.

Można powiedzieć, że Matka Boska wysłuchała modlitw ludzi, między innymi zgromadzonych w Oławie. Po ciężkich latach 80-tych przyszły lata 90-te pełne pokoju i miłości.

Na tzw. brak akceptacji Kościoła na temat jakichś spraw, w tym objawień, nie reagujmy wylewając dziecko z kąpielą. Przyjmujmy to co dobre, odrzucajmy to co złe, co nie prowadzi ku dobru. Takie kierunki powinny nam nadawać biskupi analizując objawienia.

Maria z Irlandii niesie objawienia fałszywe i sama się z tego śmieje, bo to była mistyfikacja, jak przyznała.
Jednak czy przez to mamy przestać się modlić? Modlić za siebie, za Kościół, za świat i za Marię z Irlandii?
Mysśę, że to pytanie jest retoryczne.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 12:32, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Często słyszę ,że jest Jezusowa , a mało Maryjna. W pewien sposób może i to jest dobre, bo przynajmniej nie zagłębiam się w objawienia i nie mam potem dylematu nad ich prawdziwośćią .

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 12:41, 29 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 13:05, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Często słyszę ,że jest Jezusowa , a mało Maryjna.


Miałem taki problem i dylematy, czy ze mną jest coś nie tak, w latach 80-tych.

Wszyscy dookoła modlili się do Matki Bożej, a ja do Jezusa Chrystusa. Bałem się że coś jest nie tak, albo u mnie albo u innych.

Wyjaśnił mi to skutecznie na całe życie ksiądz w konfesjonale:
Są ludzie dla których bliższy kontakt jest z matką, niż z ojcem i oni w naturalny sposób kontaktują się z Bogiem, za pośrednictwem Maryi, która jest matką. Tak jest im łatwiej. Ty - czyli ja - nie potrzebujesz tego pośrednictwa, kontaktujesz się bezpośrednio z Bogiem.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 10:38, 04 Mar 2017    Temat postu:

A co o tym sądzicie Question

Biskup Mostaru: Objawienia w Medjugorie nie są autentyczne.



[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Sob 12:53, 04 Mar 2017    Temat postu:

Jeden biskup mówi to, drugi tamto.
Od objawień o takim zasięgu, jak w Medjugorie, jest Papież i komisje przez Niego powołane. Opinia biskupa oczywiście powinna byc rozpatrzona.

A pobożność ludzi, dopóki jest skierowana nie na zjawę - kimkolwiek jest - tylko na Boga i Jego świętą Matkę, nie widzę żadnych problemów, ani powodów do emocji.

Biskup ma mówić głosem wiary i rozsądku.
Ludzie mają prawo do wiary i emocji.
Wszystko chyba na ten temat.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 21:04, 04 Mar 2017    Temat postu:

Myślę, że on ma rację .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:12, 24 Mar 2020    Temat postu:

Bardzo uderzające są tu słowa św. Jana od Krzyża (w "Droga na górę Karmel", II, 2):

"od kiedy Bóg dał nam „swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem (…), przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia (…). To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie, dając nam Wszystko, to jest swego Syna. (…) Zatem jeśliby ktoś jeszcze pytał Boga albo pragnął od Niego jakichś widzeń czy objawień, postąpiłby nie tylko błędnie, lecz również obraziłby Boga, nie mając oczu utkwionych w Chrystusa, całkowicie, bez pragnienia jakichś innych nowości”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1202
Przeczytał: 135 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:41, 24 Mar 2020    Temat postu:

exe napisał:
Bardzo uderzające są tu słowa św. Jana od Krzyża (w "Droga na górę Karmel", II, 2):

"od kiedy Bóg dał nam „swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem (…), przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia (…). To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie, dając nam Wszystko, to jest swego Syna. (…) Zatem jeśliby ktoś jeszcze pytał Boga albo pragnął od Niego jakichś widzeń czy objawień, postąpiłby nie tylko błędnie, lecz również obraziłby Boga, nie mając oczu utkwionych w Chrystusa, całkowicie, bez pragnienia jakichś innych nowości”.


Bez wątpienia Jan ma racje . Jednak moim zdaniem Jan był tak Bogiem zafascynowany i miał pewną wiarę że te słowa niejako tyczą się osób które Słowem Bożym żyją , choćby tym błogosławieństem
: Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli J 20 29 że jeśliby
Bóg w Słowie Bożym nie starczał , to by mogło znaczyć że jest jakiś problem z wiarą . Pomijając szukanie własnej chwały wydaje mi się że problem może być taki że ktoś może np wierzyć że to Bóg mówi w Słowie Bożym , jednak ten ktoś może mieć problem aby uwierzyć że Bóg bezpośrednio to co mówił do osób wybranych to mówi także do niego , że każdy mógłby chcieć aby Bóg osobiście do niego przemówić jak przyjaciel do przyjaciela , żeby Jezus osobiście powiedział "tak za Ciebie także oddałem życie z miłości do Ciebie" . Chodzi mi o to że czytanie Słowa Bożego bez wiary że Bóg mówi to do nas , sprawia że Pismo Święte jest nudną książką o życiu innych , jak Bóg innych udręczonych ludzi wywyższa i obejściem tego problemu może być szukanie nadprzyrodzoności .

Natomiast ci co o Bogu zapomnieli i mają większe problemy z uwierzeniem i dotarciem , ci co mają wiarę szukającą , pytającą , błądzącą , czy nawet nie wierzą jak św Tomasz to wydaje mi się że dla takich Bóg znajduje inną drogę , inne rozwiązanie , aby tą wiarę jakoś rozbudzić rozpalić , aby zachęcić i posyła swoją Matkę Smile . A funkcja proroków myślę że nie zanikła , bo jak w ST przypominali o istnieniu i nakazach Boga , tak i po zmartwychwstaniu Jezusa , ludziom przypominają o istnieniu Boga i o Bożych przykazaniach , skutkach i konsekwencjach odstąpienia od Boga . A św Jan jest bez wątpienia jednym z nich


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Wto 14:50, 24 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:49, 24 Mar 2020    Temat postu:

Uel napisał:
Natomiast ci co o Bogu zapomnieli i mają większe problemy z uwierzeniem i dotarciem , ci co mają wiarę szukającą , pytającą , błądzącą , czy nawet nie wierzą jak św Tomasz to wydaje mi się że dla takich Bóg znajduje inną drogę , inne rozwiązanie , aby tą wiarę jakoś rozbudzić rozpalić , aby zachęcić i posyła swoją Matkę
Rzeczywiście tak jest Bracie, acz tu zauważyłbym pewną szczególną różnicę, posługując się słowami Benedykta XVI:

Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5,19-21:"Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! ) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1202
Przeczytał: 135 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:54, 24 Mar 2020    Temat postu:

Świetne i precyzyjne słowa , jednego z najwybitniejszych teologów . A więc objawienia prywatne są o tyle dobre o ile nas przyciągają do Jezusa poprzez Kościół , a nie Go zastępują.Jakkolwiek objawienia by nie były cudowne i dobroczynne dla innych ludzi to gdy odwodzą od Kościoła i nauczania Kościoła ,od Sakramentów Świętych , Matki Bożej , zaprzeczają prawdom wiary , podpadałyby pod fałszywe .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Wto 15:26, 24 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meteos24
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:44, 23 Maj 2020    Temat postu:

exe napisał:
Bardzo uderzające są tu słowa św. Jana od Krzyża (w "Droga na górę Karmel", II, 2):

"od kiedy Bóg dał nam „swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem (…), przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia (…). To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie, dając nam Wszystko, to jest swego Syna. (…) Zatem jeśliby ktoś jeszcze pytał Boga albo pragnął od Niego jakichś widzeń czy objawień, postąpiłby nie tylko błędnie, lecz również obraziłby Boga, nie mając oczu utkwionych w Chrystusa, całkowicie, bez pragnienia jakichś innych nowości”.


te słowa są raczej dla ludzi duchowych skierowane ,ugruntowanych ,oświeconych łaską Bożą bardziej wydaje się ,że chodzi o zawierzenie i nie pytanie w drodze ziemskiej ,
ale te czasy to czasy ciemności duchowej nawet dla kościoła ,na świecie jest taki zamęt ,że wcale się nie dziwie ,że są objawienia choćby Fatima czy Medziugorje zwykli prości ludzie gubią się w tym zamęcie a szatan wykorzystuje ten zamęt i podziały i zwalczanie się duchowe jednych i drugich .
Wątpię ,żeby jakiekolwiek prorok wzywający do nawrócenia przemiany czy gorliwości w wyznawaniu wiary wyłączając fanatyzm był prorokiem ,który jest od złego ducha .Takiej przewrotności diabeł nie wykazuje .
A komunia święta powinna być przyjmowana do ust i na klęcząco tylko z wyświęconych rąk kapłana i tego powinno się trzymać .Tak samo jak modlitwa za kapłanów jest bardzo potrzebna bo są on pomostem między Panem Bogiem a ludźmi i tego też nie można ignorować.
Problem polega na tym ,że te nowości zreguły obrażają Pana Boga więc jak zauważyć idzie konserwatywne czy proste wskazówki proroków gaszą te zapędy do nowinek w kościele ,zwłaszcza jak są pochodzenia od masonów.
No bo komunia na stojąco jest wymysłem masonerii ,chyba nie będziemy bracia i siostry za tym iść ?nie prawdaż??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:28, 24 Maj 2020    Temat postu:

meteos24 napisał:
exe napisał:
Bardzo uderzające są tu słowa św. Jana od Krzyża (w "Droga na górę Karmel", II, 2):

"od kiedy Bóg dał nam „swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem (…), przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia (…). To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie, dając nam Wszystko, to jest swego Syna. (…) Zatem jeśliby ktoś jeszcze pytał Boga albo pragnął od Niego jakichś widzeń czy objawień, postąpiłby nie tylko błędnie, lecz również obraziłby Boga, nie mając oczu utkwionych w Chrystusa, całkowicie, bez pragnienia jakichś innych nowości”.


te słowa są raczej dla ludzi duchowych skierowane ,ugruntowanych ,oświeconych łaską Bożą bardziej wydaje się ,że chodzi o zawierzenie i nie pytanie w drodze ziemskiej ,
ale te czasy to czasy ciemności duchowej nawet dla kościoła ,na świecie jest taki zamęt ,że wcale się nie dziwie ,że są objawienia choćby Fatima czy Medziugorje zwykli prości ludzie gubią się w tym zamęcie a szatan wykorzystuje ten zamęt i podziały i zwalczanie się duchowe jednych i drugich .
Wątpię ,żeby jakiekolwiek prorok wzywający do nawrócenia przemiany czy gorliwości w wyznawaniu wiary wyłączając fanatyzm był prorokiem ,który jest od złego ducha .Takiej przewrotności diabeł nie wykazuje .
A komunia święta powinna być przyjmowana do ust i na klęcząco tylko z wyświęconych rąk kapłana i tego powinno się trzymać .Tak samo jak modlitwa za kapłanów jest bardzo potrzebna bo są on pomostem między Panem Bogiem a ludźmi i tego też nie można ignorować.
Problem polega na tym ,że te nowości zreguły obrażają Pana Boga więc jak zauważyć idzie konserwatywne czy proste wskazówki proroków gaszą te zapędy do nowinek w kościele ,zwłaszcza jak są pochodzenia od masonów.
No bo komunia na stojąco jest wymysłem masonerii ,chyba nie będziemy bracia i siostry za tym iść ?nie prawdaż??
Dokładnie, bo po cóż Kościół wypracował taką, a nie inna formę, uświęconą od wieków?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meteos24
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:09, 24 Maj 2020    Temat postu:

exe napisał:
meteos24 napisał:
exe napisał:
Bardzo uderzające są tu słowa św. Jana od Krzyża (w "Droga na górę Karmel", II, 2):

"od kiedy Bóg dał nam „swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem (…), przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia (…). To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie, dając nam Wszystko, to jest swego Syna. (…) Zatem jeśliby ktoś jeszcze pytał Boga albo pragnął od Niego jakichś widzeń czy objawień, postąpiłby nie tylko błędnie, lecz również obraziłby Boga, nie mając oczu utkwionych w Chrystusa, całkowicie, bez pragnienia jakichś innych nowości”.


te słowa są raczej dla ludzi duchowych skierowane ,ugruntowanych ,oświeconych łaską Bożą bardziej wydaje się ,że chodzi o zawierzenie i nie pytanie w drodze ziemskiej ,
ale te czasy to czasy ciemności duchowej nawet dla kościoła ,na świecie jest taki zamęt ,że wcale się nie dziwie ,że są objawienia choćby Fatima czy Medziugorje zwykli prości ludzie gubią się w tym zamęcie a szatan wykorzystuje ten zamęt i podziały i zwalczanie się duchowe jednych i drugich .
Wątpię ,żeby jakiekolwiek prorok wzywający do nawrócenia przemiany czy gorliwości w wyznawaniu wiary wyłączając fanatyzm był prorokiem ,który jest od złego ducha .Takiej przewrotności diabeł nie wykazuje .
A komunia święta powinna być przyjmowana do ust i na klęcząco tylko z wyświęconych rąk kapłana i tego powinno się trzymać .Tak samo jak modlitwa za kapłanów jest bardzo potrzebna bo są on pomostem między Panem Bogiem a ludźmi i tego też nie można ignorować.
Problem polega na tym ,że te nowości zreguły obrażają Pana Boga więc jak zauważyć idzie konserwatywne czy proste wskazówki proroków gaszą te zapędy do nowinek w kościele ,zwłaszcza jak są pochodzenia od masonów.
No bo komunia na stojąco jest wymysłem masonerii ,chyba nie będziemy bracia i siostry za tym iść ?nie prawdaż??
Dokładnie, bo po cóż Kościół wypracował taką, a nie inna formę, uświęconą od wieków?


jest jeszcze jedna rzecz każdy z nas powinien przyjąć wezwanie do nawrócenia i świecki i duchowy więc nie ma tutaj rozgraniczenia ,a trzeba zauważyć ,że jak kościół żyje w czasach ciemności to i obiawienia przydają się ludziom z kościoła .Ojciec Pio już o wiele wcześniej zapowiadał ,ze Matka Boża będzie w Medziugorje czy podważał te objawienia czy się śmiał czy kpil ?? nie !rozumiał powagę sytuacji i to ,że kolejny raz Matka Boża przychodzi aby zachęcić w czasach zamętu swoje dzieci do pogłębienia wiary jak i powrotu do Pana Boga .To samo tyczy się równieź duchownych ,Ci którzy mają zmysł prawd duchowych nie potrzebują tego bo znają prawdę więc idą za nią na codzień


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Cuda nawrócenia, świadectwa wiary, objawienia, orędzia / Objawienia, orędzia , proroctwa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin