KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe · Wysłany: Sob 9:12, 16 Mar 2013 Temat postu:

Tak, rozumiem to doskonale Bracie i nie powiedziałem : wierz , nie powiedziałem też : nie wierz.
Stoję tylko na stanowisku, że teologia nie przeszkadza, ale wyostrza wyczucie właściwego kierunku studiowania tekstów.

Nawiasem mówiąc, zrownywanie orędzi z Apokalipsą, nie jest słuszne, gdyż Apokalipsa należy do Pisma Świętego, Słowa Objawionego, orędzia pozostałe już nie - i to bez względu na ich prawdziwość , lub nie .

exe · Wysłany: Sob 9:17, 16 Mar 2013 Temat postu:

Andy72 · Wysłany: Sob 22:01, 16 Mar 2013 Temat postu:

Nie wiem czemu można wierzyć ANONIMOWYM orędziom Marii od Niemiłosierdzia. Stwierdza ona że Papież Franciszek jest fałszywym prorokiem. Wierzę raczej papieżowi a nie jej. Dla mnie Maria to fałszywy prorok. A to że powiedziała że Benedykt zostanie usunięty a po roku abdykował to może zawdzięczać tylko diabłu taką sprawdzalność.

Hejal · Gość

Traktuję je jako ciekawostkę a na potwierdzenie tych objawień przyjdzie czas lub nie. To się okaże, pożyjemy zobaczymy. Święty Malachiasz też zakończył swoje proroctwa na Benedykcie XVI i przepowiedział w średniowieczu, że po nim będzie już ostatni papież Petrus Romanus. Franciszek ma włoskie pochodzenie więc pożyjemy i zobaczymy. Na razie trudno cokolwiek powiedzieć bo pontyfikat się dopiero zaczął.

Andy72 · Wysłany: Nie 11:38, 17 Mar 2013 Temat postu:

Przepowiednie Malachiasza to oszustwo kogoś kto powoływał się na Malachiasza,

AlexK · Wysłany: Pon 20:16, 18 Mar 2013 Temat postu:

Hejal, wcale nie miałam zamiaru cię przekonywać, że jest inaczej. Jeżeli chcesz to wierz w nie, aby tylko nie przysłoniły ci prawdziwego obrazu Boga.
Ja osobiście w niewiele objawień wierzę - nie wiedzieć czemu odrzucają mnie czymś od siebie. Ale sam Kościół mówi, że nie musisz w nie wierzyć (tak przynajmniej jest napisane w mojej starej książce od religii :))

P.S.: Tym bardziej, chwała Bogu za orędzia i objawienia, jeżeli pogłębiają twoją wiarę. :)

Hejal · Gość

Ja nie słucham tego co mówi kościół tylko kieruję się własnym rozumem i nie mogę przejść obojętnie koło spraw, które się sprawdzają. Kościół wie swoje, papież swoje a ja swoje. Temat na kilka dni rozmów. Są argumenty za i przeciw i tych orędzi nie da się udowodnić czy są prawdziwe tak samo jak nie da się udowodnić, że istnieje Bóg.

exe · Wysłany: Pią 6:52, 22 Mar 2013 Temat postu:

Hejal · Gość

Wolę być więc jednak na manowcach niż słuchać tego co przeczy mojemu rozumowi.

exe · Wysłany: Pią 20:40, 22 Mar 2013 Temat postu:

Hejal · Gość

Ja jestem katolikiem, ale odrzucam to co się ze mną nie zgadza. Nie wszystko jest prawdą.

exe · Wysłany: Sob 11:29, 23 Mar 2013 Temat postu:

Czyli wybierasz to , co tobie pasuje. Bracie , w ten sposób podzielono Kościół.

agatha93 · Wysłany: Śro 15:20, 27 Mar 2013 Temat postu:

Ja jestem w kościele katolickim dlatego że wieże że to co jest głoszone jest pradą,a co uważasz Hejal za kłamstwo?

AlexK · Wysłany: Śro 20:31, 27 Mar 2013 Temat postu:

exe · Wysłany: Czw 4:30, 28 Mar 2013 Temat postu:

To prawda , że dowody są na wyciągnięcie ręki.
Każde stworzenie swym życiem chociażby opiewa wspaniałość majestatu Bożego.
Widać to także w zdolności do miłości , poznania i w posiadaniu przez nas duszy , choć to wprawdzie typowo ludzkie.

Hejal · Gość

Kościół jest taki jaki jest człowiek. Może być kościół pompatycznego, zachłannego biskupa oraz kościół pokornego, skromnego biskupa.

Moim zdaniem są dwa rodzaje kościołów a żeby się o tym przekonać wystarczy wymienić kilka przykładów. Ja dam jeden.
Znajomego żona się spowiadała i ksiądz ją tak potraktował, że powiedziała iż nie pójdzie już nigdy w życiu do spowiedzi. Mąż zamartwił się o nią i poszedł do innego kościoła, do innego księdza. Gdy podszedł to konfesjonału powiedział, że właściwie nie przyszedł się spowiadać tylko poradzić, powiedział jaka jest sprawa z żoną i ksiądz przerwał mu i powiedział żeby go teraz dokładnie posłuchał. Powiedział mu, że cały kościół przeprasza jego żonę za tego księdza i, że jemu wstyd za niego a także żeby nie chodzić do tamtego księdza do spowiedzi i ostrzegać innych ludzi przed nim. Przykłady można mnożyć na istnienie dwóch kościołów. Tak na prawdę istnieje kościół zła i kościół dobra. To zależy od księży w tych kościołach przesiadujących.

Druga sprawa z tym, że nie da się udowodnić istnienia Boga.

Dowody na istnienie Boga są niepodważalne jednak mimo wszystko nie da się udowodnić człowiekowi, że Bóg istnieje bo człowiek ma taką naturę, że odrzuca nawet co jest prawdziwe. Człowiek jest taką trudną istotą, że nawet gdyby Bóg mu się ukazał to on odrzuci tą prawdę i nie udowodnisz mu w życiu nigdy, że Bóg istnieje.

Agata jeśli chodzi o kłamstwa w kościele to nie chodzi mi o jego naukę tylko o ludzi, którzy ukrywają zło kapłanów, pedofilia, przekręty finansowe oraz inne złe rzeczy o charakterze kryminalnym. Niektóre praktyki w kościele są oraz były zakłamane co nie dotyczy nauk kościoła zaznaczam.

exe · Wysłany: Czw 20:51, 28 Mar 2013 Temat postu:

Czytając Twoją opowieść, powiem tak :
Jest jeden Kościół, gdyż głosi jedną prawdę o Prawdzie. W jego obrębie są kapłani wierni i niewierni, lecz Pismo mówi o tym, by szanować kapłanów, a podwójnie tych dobrych.

Jest napisane:
Z całej swej duszy czcij Pana i szanuj Jego kapłanów. Z całej siły miłuj tego, co cię stworzył i nie porzucaj sług Jego ołtarza. Bój się Pana i oddawaj cześć kapłanowi, oddaj cześć mu należną jak ci nakazano" (Syr 7,29-31).

exe

sahcim

exe

Tak. To już przewałkowałem :wink:
Dzięki Bracie !

sahcim

exe

Tak, przekonuję się osobiście, jak bardzo można dać się uśpić "słodkim orędziom".

Naszym orężem modlitwa i zdrowa teologia.

Z Panem Bogiem,
exe

Gabriela

Ludzie! Nie kłócie sie! Przepowiednia o Benedykcie wypełniła się. Równo rok po zapowiedzeniu tego papież abdykował. Co więcej był to równo rok miesiąc a nawet godzina! Niesamowite! A teraz uwierzcie w prawdziwość tych orędzi ponieważ Jezus, Maryja lub Bóg Ojciec podają cenne wskazówki jak radzić sobie w tym trudnym czasie Ucisku! Pozdrawiam! :)

exe

Szczęść Boże,
Nie kłócimy się Wink

Marek MRB · Gość

reiner · Gość

Jest wielką NIEODPOWIEDZIALNOŚCIĄ tych katolików (w tym kapłanów) którzy nie czekajac na STANOWISKO KK w sprawie orędzi MBM "wychodzą przed szereg" i wydają swoje prywatne opinie negujące autentyczność tych orędzi, dodatkowo często SZKALUJĄC innych katolików którzy posiadają odmienne od nich (nie wynikające ze złej woli) zdanie, np. nazywając ich sekciarzami, odszczepiencami, itp. Taka postawa jest nie tylko NIEMĄDRA ale jest także niezgodna z nauczaniem KK. Historia KK pokazuje że za kazdym razem kiedy pojawiają się nowe objawienia (w wielu przypadkach po latach uznane przez KK) to wzbudzają one wiele kontrowersji wśród samych wiernych w tym i wśród hierarchi KK, a zatem fakt ten powinien dawać do myslenia tym wszystkim KRYTYKOM którzy nie czekając na werdykt KK czują się powołani do dokonywania ocen objawień i dodatkowo do wypowiadania się w imieniu KK, pomimo że nikt ich do tego nie upoważniał.
KK zorganizowany został w rozumny sposób i posiada "władzę zwierzchnią" w tym celu aby wskazywać właściwą drogę wiernym jednocześnie chroniąc ich przed zagrożeniami ze strony herezji czy fałszywych objawień. Pomimo że orędzia MBM wzbudzają wiele kontrowersji to nie spotkałem się aby Watykan wydał jednoznaczne orzeczenie negujace autentyczność tych objawień, nie mówiąc już o zleceniu przeprowadzenia DOCHODZENIA. Taka sytuacja świadczy o tym że albo Watykan potrzebuje czasu jak w przypadku wielu wczesniejszych objawień aby dokonać oceny lub wykazuje się nieodpowiedzialnością w sytuacji dezorientacji wiernych pozostawiając ich samym sobie, a zatem nie pełni należycie funkcji pasterskiej.
Z przykrością muszę zauważyć że krytycy tych orędzi bardzo często w celu wykazania własnych racji posługują się KŁAMSTAWAMI i MANIPULACJAMI a taka postawa napewno nie wynika z nauki KK i napewno nie służy Bogu a jedynie diabłu - ojcu kłmastwa, ponieważ Bóg będący PRAWDĄ nie ma potrzeby uciekania się do kłamstw i manipulacji w obronie własnego Słowa.
W necie znajduje się wiele tego typy MANIPULACJI w wykonaniu krytyków orędzi MBM. Jedną ze stron net. która ucieka się do takich działań jest. np. str. "ostrzeżenie przed MBM", która na swojej stronie głównej zamiesciła treść "UWAGA SEKTĄ MBM" pomimo że nie znalazłem żadnych treści na tej stronie dowodzących że zwolennicy orędzi MBM nie są członkami KK a stanowią zorganizowaną sektę.
Kolejną manipulacją autorów tej str. net. jest PRZEKRĘCANIE TREŚCI orzeczenia biskupa Dablina który stwierdza że orędzia te nie posiadają APROBATY KK, natomiast autorzy strony dodają nagłówek dużymi literami "biskup Dablina POTEPIŁ oredzia MBM". Logicznym jest że BRAK APROBATY nie oznacza POTEPIENIA. Trudno wymagać aby KK miał dokonywać aprobaty objawień co do których NIE PRZEPROWADZIŁ DOCHODZENIA i NIE WYDAŁ KOŃCOWEGO ORZECZENIA. Ponadto warto zauważyć że z wielu innych wypowiedzi biskupa Dablina wynika że jest on zwolennikiem uznania przez KK tzw. homozwiazków partnerskich co stoi w sprzeczności z nauką KK oraz że jego wypowiedź: "wiele z ich treści [objawień MBM] stoi w sprzeczności z teologią katolicką" jest OGÓLNIKOWA i nie jest poparta konkretnymi przykładami. Na takiej samej zasadzie biskup może wydać orzeczenie informujące np. że "śnieg jest koloru czarnego" co oczywiście nie oddaje prawdy. Niżej cytat ze str. net. KRYTYCZNEJ wobec MBM:

"Ksiądz Łukasz odpowiada: Nie sądzę, by było stanowisko Kościoła w sprawie objawień tej Pani. Kościół niezwykle rzadko wypowiada się oficjalnie w sprawach prywatnych objawień. Czyni to czasem – jak w Fatimie, Lourdes itp… ale tylko po bardzo gruntownych badaniach i wielu latach"

a zatem wynika JASNO z powyższej wypowiedzi KRYTYKA objawień MBM że: "Kościół...WYPOWIADA SIĘ OFICJALNIE w sprawach prywatnych objawień… ale tylko PO BARDZO GRUNTOWNYCH BADANIACH i wielu latach".
A zatem skoro w przypadku objawień MBM Kościół nie PRZEPROWADZIŁ GRUNTOWNYCH BADAŃ, to orzeczenie biskupa nie ma wiekszej wartości merytorycznej, podobnie jak i wypowiedzi wielu innych księży którzy wydają krytyczne opinie nt. tych objawień "

Kolejną manipulacją ze strony krytyków orędzi MBM jest powolywanie się na foto z netu mające rzekomo przedstawiać MBM na paradzie gejowskiej pomimo że nikt nie dokonał weryfikacji osoby przedstawionej na foto jako MBM ani że foto ma pochodzić z parady gejowskiej (de facto foto pochodzi z koncertu rockowego w W.Brytanii). Oczywiście fakt że biskup Dablina opowiada się za legalizacją homozwiązków w KK jest przez krytykow MBM jednoczesnie PRZEMILCZANY !!!
Kolejną z manipulacji krytyków orędzi MBM jest świadome przekręcanie tekstu orędzi MBM w celu wykazania własnych racji a nawet powoływanie się na nieistniejący w oryginale tekst. Ktoś kto nie zada sobie trudu sprawdzenia zgodności obu tekstów łatwo może ulec takiej manipulacji.
Innym sposobem manipulacji str. "ostreżenie przed MBM" jest usuwanie krytycznych komentarzy na blogu tej stronie, czego osobiście doświadczylem, a świadczy to o FAKCIE że redakcji tej strony nie zależy na OBIEKTYWIŹMIE w dokonywaniu ocen orędzi MBM a wyłacznie na przedstawianiu A PRIORI "jedynie slusznej" ich własnej opinii, której krytykowac nie wolno.
Sytuację posługiwania się manipulacjami i fałszywkami przez krytyków MBM można porównać do działń SB w PRL-u kiedy starano się w podobny sposób zdyskredytować m.in. ks. J.Popiełuszkę poprzez publikaję KŁMASTW w prasie na jego temat. Taka postawa krytyków orędzi MBM nie wzbudza ZAUFANIA ani do ich opinii ani do nich jako katolików o ile katolikami w rzeczywiśtosci oni są ["Po owocach ich poznacie"].
Krytykom orędzi MBM którzy twierdzą że PRZEPROWADZENIE GRUNTOWNEGO BADANIA jest zbędne w kwestii objawien MBM podaję dwa cytaty:

"...PROROCTWA NIE LEKCEWAŻCIE! WSZYSTKO BADAJCIE, a co szlachetne ZACHOWUJCIE!..." (1 List do Tesaloniczan)

"...kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; WOLNO JE GŁOSIĆ, a wierni MOGĄ PRZYJĄĆ je w ROZTROPNY sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub DO POGŁEBIENIA już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i SKUTECZNIE POMAGAĆ w lepszym ROZUMIENIU i przeżywaniu Ewangelii w OBECNEJ EPOCE; dlatego NIE NALEŻY go LEKCEWAŻYĆ..."
Benedykt XVI

Water-mix · Wysłany: Pon 11:54, 30 Mar 2015 Temat postu:

to oczywiste - jest to fałszywe proroctwo, jedne z najgorszych bo miesza elementy prawdy z szatańskimi kłamstwami.
tyle w tym temacie

Water-mix · Wysłany: Pon 12:07, 30 Mar 2015 Temat postu:

exe · Wysłany: Pon 13:53, 30 Mar 2015 Temat postu:

@reinar:

Apokalipsa św. Jana nie może być nigdy zrównywana z orędziami, o jakich mówisz, czy myślisz.

Proszę cię, reinar, o zapoznanie się z [link widoczny dla zalogowanych] .