KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe · Wysłany: Nie 11:15, 31 Mar 2013 Temat postu: Apel Papieża Franciszka

"Bracia i siostry, nie zamykajmy się na nowość, którą Bóg pragnie wnieść w nasze życie! Często jesteśmy zmęczeni, rozczarowani, smutni, odczuwamy ciężar naszych grzechów, myślimy, że nie podołamy (...)

Nie zamykajmy się w sobie, nie traćmy ufności, nigdy nie ulegajmy zniechęceniu. Nie ma takich sytuacji, których Bóg nie mógłby odmienić, nie ma takiego grzechu, którego nie mógłby nam przebaczyć, jeśli się na Niego otworzymy.

Wydaje się, że będzie to papież ratujący katolików od poczucia stagnacji, zepsucia i upadku ich włsnego Kościoła.

meteos24

exe

Bezgraniczne zaufanie Boga.

meteos24

uel

Nie wiem co mam myśleć , napiszę jak ja te słowa odbieram .
Co jednak ma znaczyć "nie zamykajmy się na nowość " Czy o Boga chodzi ?
Co więc Franciszek ma na myśli aby "otworzyć się na nowość ?"
Czy Bóg jest nowością ? Bardziej by mnie uradowało gdyby powiedział nie zamykajcie się na swoje stare chrześcijańskie korzenie , nie uciekajcie od starego dobrego Boga , w nowość ,. Nie uciekajcie w to co nowe błyskotliwe !

meteos24

[quote="exe"]"Bracia i siostry, nie zamykajmy się na nowość, którą Bóg pragnie wnieść w nasze życie! Często jesteśmy zmęczeni, rozczarowani, smutni, odczuwamy ciężar naszych grzechów, myślimy, że nie podołamy (...)

tzn bracie ja bym tego nie interpretował na niekorzyść Papieża Franciszka ,trzeba zwrócić uwagę ,że można to różnie odbierać ,nowość jako coś nowego dla ludzi którzy już dawno zapomnieli czym jest spowiedź ,nie traktujmy tego jako dosłowność interpretacji...Bo i po co ???

Jaśmina

uel

Dziękuje bracia i siostry za odpowiedzi. Macie rację , modlić się trzeba i to zawsze.
Jednak poza modlitwą trzeba też działać i wiedzieć z czym się ma do czynienia. Sama modlitwa bez opowiadania się po konkretnej stronie byłaby jakąś formą herezji kwietyzmu , oczekiwaniem że Bóg wszystko załatwi . A Bóg przecież widząc taką naszą bierną postawę mógłby rzec akceptując naszą wolę "Skoro ci ludzie sami nie działają , o mnie nie walczą , tylko tkwią w swojej bierności to ich tak zostawię jak sobie życzą"
Czyż nie jest tak że najpierw człowiek dokłada wszelkich starań, a później Bóg dopomaga w tym, w czym człowiekowi nie dostało ?

Rozważam to wszystko. A że czuje niepokój spowodowany nie jasnością mowy i to osoby która ma taki tytuł , niczego nie polepsza. Gdyż nie zważam kto jaki ma tytuł , lecz aby uniknąć lekkomyslności i łatwowierności sugeruję się tymi słowami przez co myślę że nie grzesze :

nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga,
gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. 1 J 4 1

Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga;
i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. 1J 4 3

Skoro człowiek może mieć wątpliwości w wierze w Boga , to o ile większa ryzyko , jest aby mieć wątpliwości aby zaufać człowiekowi Question

Nie podoba mi się słowo nowość i pod tym słowem myślę można wszystko przemycić , tak naprawdę jak ktoś używa tego słowa , to każdy może dopowiedzieć swoją wersję . Więc skoro taka niespójność jest i niejasność , to trudno mówić o jedności w Chrystusie . A skoro nie wiem co ktoś ma na myśli mówiąc "otworzyć się na nowość" to ja się na żadną nowość nie otworze , tylko na Boga i tyle.
Pismo Święte i Święty ma dla mnie większy autorytet niż żyjący człowiek a św. Fulton Sheen rzekł :

Fałszywy Kościół będzie doczesny, ekumeniczny, globalny. Będzie luźną federacją kościołów i religii, tworzących swoisty rodzaj światowego stowarzyszenia. Światowego parlamentu kościołów. Zostanie wyzuty z wszelkiej Boskiej zawartości, będzie mistycznym ciałem antychrysta. Mistyczne Ciało na ziemi będzie miało swojego Judasza Iskariotę i będzie on fałszywym prorokiem. Szatan zwerbuje go spośród naszych biskupów.

Źródło: "Communism and the Conscience of the West", 1948r., str. 24-25.
Biorąc pod uwagę ogrom parodii, paradoksów i komedii które sie dzieją obecnie na świecie , a także w kościele , to co mówił Fulton , nie odnoszę z automatu do dalekiej przyszłości , jak to się często czyni, argumentując że wcześniej już wiele razy tak myślano, tylko żyje chwilą obecną

Jak Maryja postępowała ?

1.Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.
2.W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona
3.Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. (gospody były zamykane przed Świętą Rodziną !)
4.Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu.
5.Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.
Gdyby kościoły miały być na równi z innymi budynkami innych wyznań , to rozumiem że zostaje już tylko świątynia własnego serca

Jaśmina

Poczytaj ,,Cierpliwość diabła,, Maxime Chattam.

meteos24

Trzeba jasno stwierdzić ,że nie za każdym razem trzeba interpretować dosłowność przekazu , z tym ,że nie konkretność przekazu może posłużyć jako furtka dla złego aby przemycić swoje już mętne interpretacje .
Za Papieża Franciszka jesteśmy zobowiązani się modlić ,tak jak modlimy się za kościół Święty jest głową kościoła ,widoczny kryzys w Kościele wskazuje na kryzys wiary w rodzinie ,ale to nie oznacza ,że mamy interpretować każde słowo na nie korzyść mówiącego ,takie podejście przyniosłoby schizmę i jeszcze większy zamęt ,brat exe mi to naświetlił i słusznie stwierdził .
Krytykowanie głowy kościoła w żaden sposób nie posłuży dobru kościoła ,
św Franciszek został przez papieża nazwany ,że świnie mógłby ewangelizować ,Franciszek ukorzył się przed papieżem po czym przez radykalny przykład ewangeliczny uratował kościół przed zniszczeniem .
Widzimy ,że posłuszeństwo głowie kościoła jest bardzo ważne , z tym ,że jesteśmy równie zobowiązani do przestrzegania zdrowej nauki kościoła ,która jest niezmienna od tysięcy lat,pomimo tego że współczesny świat naporem i dyktaturą relatywizmu próbuje reformować kościół duchem świata.Kościół tego nie przyjmie i prędzej przez tego typu reformy doczekamy się krwawego prześladowania chrześcijan ,aby hańbę zmian w kościele narzuconych przez ducha antychrysta obmyć we własnej krwi...