Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ks. Ryszard Winiarski - katecheza rekolekcyjna o rodzinie.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Okres Wielkiego Postu i Triduum Paschalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 12:42, 30 Lis 2015    Temat postu: Ks. Ryszard Winiarski - katecheza rekolekcyjna o rodzinie.

Miałem przyjemność słuchać tych nauk rekolekcyjnych, które odbyły się w czasie Wielkiego Postu i muszę pwoiedzieć, że są powalające. Ze względu na ich ogromne zainteresowanie zostały one także wydane na kilku płytach.
Myślę, że takie nauki mogą otworzyć oczy na obecną sytuacje rodziny a dokładniej ks Ryszard zwraca uwagę na to co najbardiej niszczy rodziny, na to co często powoduje ich rozpady.

Dla zainteresowanych - mogę przesłać pliki z naukami po przez serwer zewnętrzny, wystarczy napisać do mnie i podać swój e-mail.

Natomiast chciałbym się dowiedzieć co tak naprawdę porusza was w Wielkim Poście, czy takie nauki o rodzinie mają związek z tym okresem i czy jest on duży czy niewielki?

Na jkie tematy wy lubicie słuchac rekolekcji Wielkopostnych?
Powrót do góry
Palma
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:51, 30 Lis 2015    Temat postu:

Ponieważ, mnóstwo młodych nie umie, żyć wiarą, rozstaja się bo jedno drugiego nie chce słuchać nie chce iść na kompromis to jest wielka potrzeba by mówić o rodzinie ....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 13:27, 30 Lis 2015    Temat postu:

Nie lubię nauk o rodzinie :(
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 13:56, 30 Lis 2015    Temat postu:

Czyżbyś miała jakieś nie miłe przeżycia lub problemy związane z rodziną? Rodzina to podstawowa komórka społeczeństwa i każdy znas chyba rodzinę posiada: czy jako dziecko czy też własna jako współmałżonek, czy nawet jako osoba wolna - gdyż wielu z nas jeszcze ma swoich rodziców. Ta tematyka jest dosyć ważna. Może rzeczywiście temat rodziny jest właściwym tematem na rekolekcje wielkopostne.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 14:55, 30 Lis 2015    Temat postu:

''Syty głodnego nie zrozumie''.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 15:34, 30 Lis 2015    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem dlaczego zaliczasz mnie do tych sytych i dlaczego uważasz z góry że ciebie nie zrozumiem? Nie należę ani do sytych ani też do bogaych a jeśli chodzi o ludzkie problemy to nie są mi one obce a moim zadaniem i obowiązkiem jako chrześcijanina jest pomagać innym na tyle na ile to możliwe i staram się to robić na tyle na ile mogę i na ile potrafię.

Poza tym uważam, że jak człowiek ukrywa swoje problemy zamiast się nimi dzielić z innymi, zamiast o nich mówić z szansą na pomoc to niepotrzebnie cierpi i doprowadza siebie do gorszego stanu psychicznego. Nie z każdym problemem człowiek sam sobie poradzi.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:42, 30 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
''Syty głodnego nie zrozumie''.
Nie warto szufladkować ludzi, bo jest pychą obnosić się mesjańsko ze swymi traumami, jako szczególnymi, a to wynika syntaktycznie z twojej wypowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 16:43, 30 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 17:14, 30 Lis 2015    Temat postu:

Dobrze. Przepraszam.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 23:57, 30 Lis 2015    Temat postu:

Mnie nie uraziłaś - tak tylko dla twojej świadomości. Jednak warto spojrzeć na innych nie jako na tych, którzy moga miec gdzies twoje problemy, jak na takich, którzy napewno ciebie nie zrozumieją - można sie naprawdę rozczarować taką włąsną postawą a ktoś może naprawdę mile cię zaskoczyć, bo może ciebie zrozumieć, może nawet będzie w stanie ci w jakiś sposób pomóc, a może nawet tylko próbować, ale też chcęci trzeba docenić, gdyż ważne sa intencje.


Nie należę do tych, którzy sobie innych lekceważą, których nie obchodzi los czy problemy innych ludzi. Jestem tego zdania, że czyjeś problemy powinny byc naszymi problemami, gdyż jesteśmy Polakami, jesteśmy jak jedna wielka polska rodzina, tym bardziej jesteśmy jedną wielka rodzina jako dzieci Boga. Naszym wręcz obowiązkiem jako chrześcijan jest pomaganie innym. Szkoda tylko, że wielu ludzi zamiast pomagac to tylko wietrzy interes, jak tylko drugiego człowieka wykorzystać, jak wydrzec od niego nawet ostatnie pieniadze, aby tylko się wzbogacić. Wielu ludzi zaślepia chciwość, pazerność na wszystko co daje korzyść, przyjemności.

Ja na szczęście dzięki byciu we wspólnocie katechumenalnej zrozumiałem czym jest pieniadz, jak do niego trzeba podchodzić i jakie mam obowiązki względem innych.
Życie wspólnotowe jest wspaniałe, można się wiele nauczyć, można spojrzec na wiele spraw oczami wiary a nie korzyści.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 9:43, 01 Gru 2015    Temat postu:

Jestem powściągliwa i nie lubię się uzewnętrzniać. Muszę kogoś bardzo dobrze poznać, żeby cokolwiek powiedzieć.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 13:30, 01 Gru 2015    Temat postu:

Nie każdemu musisz się spowiadać z tego co ciebie boli, ale warto pamiętać, że też bez otwierania się trudniej liczyc na pomoc i zrozumienie, także na bliższe poznanie ciebie.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 14:12, 01 Gru 2015    Temat postu:

Tyle co chce wiedzieć to pytam. :wink: , z resztą sobie sama radzę.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 15:13, 01 Gru 2015    Temat postu:

Kto pyta, nie błądzi. Jak masz pytania to pytaj, ja na pytania lubie i moge odpowiadać - o ile wiem na dany temat lub mogę odpowiedziec. Inni nie lubią pytań, unikają odpowiadania na nie lub traktuja pytania jak wtracanie się w ich życie. Dla mnie każdy problem innych, każde pytanie ma duże znaczenie, dlatego staram się zawsze odpowiadać, rozmawiać.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 15:33, 01 Gru 2015    Temat postu:

Dlaczego niektórzy na hasło ''Rodzina'' dostają ''szału''. Question
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 17:09, 01 Gru 2015    Temat postu:

Ponieważ obce im jest to pojęcie. Może doświadczyli przykrości w rodzinie albo też żyją katechezą świata, która zakłada przyjemności a nie obowiązki i odpowiedzialność za drugiego człowieka. Wychodzą z założenia, że bez własnej rodziny mogą używać życia a dzieci, żona/maż to masa obowiązków i uwiązanie w domu. Nie każdy za tym przepada, ale to wcale nie jest dobra postawa. Świadczy tylko o braku odpowiedzialności, nieprzygotowaniu do życia.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 17:29, 01 Gru 2015    Temat postu:

Niekoniecznie. A wziąłeś pod uwagę ,że nie każdy jest powołany do założenia rodziny Question . Po co zakładać rodzinę wbrew swoim przekonaniom. Dlaczego zmusza się do zakładania rodziny Idea Question

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Wto 17:30, 01 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 23:05, 01 Gru 2015    Temat postu:

Nie, raczej nikt nie zmusza do tego, może bardziej zachęcają, ale zmuszać nikogo nie można. Oczywiści jakiś przymus pojawia się wtedy, gdy okazuje się, że kobieta jest w ciąży, więc dla wspólnej odpowiedzialności rodzice obu stron skłaniaja młodych do takiego postępowania, ale to jest akurat w tej sytuacji słuszne: jeśli dwoje ludzi podejmuje się współżycia to muszą się liczyć z takimi obowiązkami I TAKIM PRZYMUSEM. W końcu chodzi o dobro dziecka.


Natomiast nikt nikogo od tak sobie nie może zmuszać do zawierania związków.
Zachęca się jednak do tego, gdyż doprowadzanie do niżu demograficznego może nieść bardzo poważne konsekwencje gospodarcze: będzie więcej zgodnów niż urodzeń to gospodarka będzie upadać a to jest przecież zabójcze dla ludzi, bo skąd będą pieniądze na życie, jak nie będzie podatników? Ile ludzi straci pracę w różnych firmach, które wjakiś sposób utrzymują potrzeby rodzin dzieci produkując rózne towary. Niż demograficzny to klęska dla każdego kraju.

Ale każdy ma wolną wolę, powinien żyć w wolności wyboru.

Jeśli chodzi o powołanie do życia w rodzinie to rzeczywiście nie każdy jest do tego powołany, ale też nie można żyć na kocią łapę zcerppiąc tylko korzysci seksualne a nie brac odpowiedzialności za ewentualne wynki takiego współżycia czyli dzieci.
To jest przecież zwykła rozpusta, grzechy nieczystości. Uświadamianie ludzi, że lepiej jest wybrać życie w rodzinie jest bardzo ważnym zadaniem i ma chronić ludzi przed grzechem, przed potępieniem z powodu grzechów nieczystości. O tym jednak trzeba często mówić.

Mnie przeraża ten program edukacyjny wprowadzjący u dzieci wszelkie informacje na temat współżycia a nie skupia sie uwagi na tym co najważniejsze: wartościach rodziny, właściwym przygotowaniu dzieci do odpowiedzialnego życia, zakładania rodziny. Chce się wbijac dzieciom, że najłatwiejszy sposób na pozbycie się problemu w przypadku niechcianej ciaży to pigułka wczesnoporonna lub zabieg. Lepiej wprowadzac to co złe i przynosi ogromne korzyści finansowe niz uczyć dzieci odpowiedzialności i właściwego przygotowania do samodzielnego życia, do odpowiedzialności zza innych.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 23:21, 01 Gru 2015    Temat postu:

Nie masz racji . Nie wolno zmuszać parę do zawarcia małżeństwa dlatego ,że kobieta jest w ciąży , a nie są naprawdę za sobą , a to ,że to dla dobra dziecka to totalna bzdura . Wybacz, ale nie wiesz co powiedziałeś. Takie małżeństwa z przymusu są nieważne i szkodliwe dla dziecka będącego w rodzinie nie z miłośći.

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Wto 23:22, 01 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 0:55, 02 Gru 2015    Temat postu:

Nikt drugiego człowieka nie zaciągnie do Urzędu Stanu cwywilnego ani tez przed ołtarz, ale nalegania rodziców są ważne i sluszne. Brak takich nalegań świadczy o tym, że przyzwalamy na brak odpowiedzialności ze strony młodych ludzi. Nalegać więc trzeba, ale jak napisałem - nie zaciągnie się nikogo siłą do ołtarza ani do USC.
Dzieci pwoinny miec pełna rodzinę a wspólne pożycie musi sie wiązać z odpowiedzialnością za to co sie robi. Nalegania mogą skłonić do tego, aby młodzi wzieli odpowiedzialność za swoje czyny, za dziecko, które sie poczęło.
Gdy rodzice nie nalegają - krzywdzą i dzieci i wnuki a to też pociąga za sobą dalsze konsekwencje, gdyż wnuki moga iść w ślady rodziców i też nie będa brali odpowiedzialności za swoje postępowanie.

To trochę tak jak z nauką u dzieci: jeśli rodzice nie pogonia dzieci do nauki, nie zmuszą ich do tego obowiązku to dzieci zlekceważą nauke i nie będzie im zależało na tym co mogą osiągnąć. Oczywiście wychowywać do odpowiedzialności trzeba od małego, bo wychowanie w wieku dorosłym jest juz niemozliwe, ale pewne błędy można jeszcze korygować, naciskać, aby młodzi nie skrzywdzili własnego dziecka pozbawiając go tego co ważne w ich życiu: pełnej rodziny, bo w takim środowisku wychowuja sie najlepiej.

Wiem co piszę, ponieważ jestem ojcem, jestem rodzicem i znam błędy swoich rodziców, dlatego nie zamierzam ich popelniać.


Ostatnio zmieniony przez TOMASZ-V.A.D dnia Śro 0:56, 02 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 2:12, 02 Gru 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Nie masz racji . Nie wolno zmuszać parę do zawarcia małżeństwa dlatego ,że kobieta jest w ciąży , a nie są naprawdę za sobą , a to ,że to dla dobra dziecka to totalna bzdura . Wybacz, ale nie wiesz co powiedziałeś. Takie małżeństwa z przymusu są nieważne i szkodliwe dla dziecka będącego w rodzinie nie z miłośći.

Zgadza się. Rozważano (czy też : rozważa się) zakaz błogosławienia związków "w ciąży" by nie były zawierane w sytuacji braku wolności.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 9:03, 02 Gru 2015    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:

Dzieci pwoinny miec pełna rodzinę a wspólne pożycie musi sie wiązać z odpowiedzialnością za to co sie robi. Nalegania mogą skłonić do tego, aby młodzi wzieli odpowiedzialność za swoje czyny, za dziecko, które sie poczęło.


Zawyczaj kończą się takie przymusowe małżeństwa rozwodem , albo nienawiśćią do końca życia . O to ci chodziło Question . Nie ważne bez miłośći, ''wpadka'' była, ślub musi być , co sąsiedzi powiedzą . Wspaniały model rodziny się tworzy prawda Question Idea .
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 9:49, 02 Gru 2015    Temat postu:

Dlaczego zakładasz od razu naczarniejszą możliwość/sytuację? Tam gdzie jest nastawienie tylko do czerpania przyjemności z zabaw seksualnych tam pojawia się grzech, nawet może być i ciężki. Takie zabawy seksualne bez odpowiedzialności a przypadku poczęcia dziecka bez stworzenia rodziny to egoizm i rozpusta. Natomiast tam, gdzie w wyniku pożycia dwoje ludzi puczuwa się do odpowiedzialności za to co robią może pojawić sie tez i uczucie, wcale nie musi być nienawiści.

Mnie zawsze chodzi o dobro ludzi a także i może tym bardziej dzieci, bo one wtedy przez brak odpowiedzialności rodzicow cierpią najbardziej. Nie można sobie od tak fundować dziecka tak jak pieska,kotka które można potem oddać do schroniska. Dzieci maja uczucia, maja też prawa, szczególnie prawo do posiadania rodziny i tylko tragedia utraty rodziców może dziecka takowego prawa pozbawić. Jeśli sa rodzice to powinni podjąć sie wspólnego wychowywania dziecka. Oczywiście - uwzględniałem we wcześniejszych wypowiedziach fakt, że nikogo na siłe do ślubu zmusic nie można. Ale naleganie to nie do końca zmuszanie, lecz zwracanie uwagi na ogromna odpowiedzialność jaka wiąże się z wychowywaniem dziecka.

Nienawiść pojawi się wtedy, gdy młodzi ludzie są kompletnie nieodpowiedzialni i zależy im tylko na przyjemnościach seksualnych. Ci, którzy podejmują sie odpowiedzialności nie będa zyli w nienawiści.

Problem jednak tkwi zupełnie gdzie indziej. Taka nieodpowiedzialność za to co sie robi bierze się ze złego przygotowania dzieci do życia, ze złego wychowania i dlatego sa potem takie sytuacje: bezsensowne zabawy bez odpowiedzialności za to co sie robi, egoizm - czyli skupianie sie tylko na tym co dla mnie jest dobre, co dla mnie jest najważniejsze, zdanie czy prawo dziecka staje sie tutaj bezwartościowe.

Duśka, ja zawsze stoje po stronie dobra i dzieci i tez młodych ludzi, którzy często nie panują nad tym co robią a gdy budza się w wieku np lat 30, gdy dziecko ma już lat kilka lub naście to jest już za późno, aby wynagradzać dziecku to zło, które się mu zafundowało. Dlatego popieram nalegania rodziców na podjęcie sie odpowiedzialności za to co się zrobiło, aby nie krzywdzic dziecka a odpowiedzialność nie bedzie wprowadzała nienawiści do takiego związku, gdyż człowiek odpowiedzialny nie zafunduje dziecku atmosfery opartej na nienawiści, ale zrobi wszystko, aby dziecko było kochane.

Staram sie tez na wiele spraw patrzec optymistycznie wykluczając to co niszczy. Owszem - różne trudne sytuacje moga być, ale wiem, że odpowiedzialność za innych pomaga w tym, aby negatywnych uczuć, zachowań nie było.

Myślę, że zbyt pesymistycznie patrzysz na wiele spraw związanych z rodziną. Nie będe wnikał w powody, ale nie każdy w taki sposób jak ty patrzy na takie sytuacje.
Rodzive nalegając nie maja tez na celu unieszczęślwiania swoich dzieci i wnuków, ale pragną aby ich dzieci i wnuki byli szczęsliwi. Takie naleganie wynika z troski o dobro dzieci, aby w późniejszych latach nie cierpieli z powodu podjęcia złych decyzji, z powodu skrzywdzenia własnych dzieci przez brak odpowiedzialności.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 10:05, 02 Gru 2015    Temat postu:

Związki zawierać powinni osoby całkowicie odpowiedzialni i dorośli . Widzę ,że mnie nie rozumiesz , brniesz w ''ślepo'' . Byle jak byle była rodzina .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Okres Wielkiego Postu i Triduum Paschalnego Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin