Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Boże przeznaczenie, a konieczność ludzkich czynów.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Religia i myśl
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:13, 01 Cze 2014    Temat postu: Boże przeznaczenie, a konieczność ludzkich czynów.

Wiele slysze, bądź czytam o tym, jakoby istniala sprzeczność pomiędzy Bożą wszechwiedzą, a ludzką wolnością.

Jednak takie myślenie zdaje się być falszem, ponieważ zarówno jest bledem mówić, ze ludzkie czyny nie podlegają zrządzeniom Bożym, jak i jest bledem mówić, że zrządzenie Boże naklada ludziom pewną konieczność.

W sytuacji prawdziwości takiej sprzeczności, zostałby zniesiony wolny wybór, potrzeba rady, troska o dobrą postawę i sprawiedliwość kar i nagród. Sami wiec intuicyjnie wiemy, że Bóg w inny sposób ma wiedzę o rzeczach. Idea

Wieczność ma się do czasu, jak to co niepodzielne do tego, co rozciagle.

Można to rozważyć na przykladzie relacji punktu do linii.

Relacja może być dwojaką :
1. Punkt na linii
2. Punkt poza linią.

Punkt będąc na linii, nie może być we wszystkich jej częściach. Zarazem nic nie przeszkadza, żeby punkt będąc poza linią, mial się w jednakowy sposób do różnych części linii. Idealnym obiektem poglądowym jest - rzecz jasna - okrąg. Punkt środkowy odnosi się jednakowo do wszystkich części okręgu i wszystkie części okręgu są dla niego obecne, pomimo tego, że jedna z nich nie jest obecna dla drugiej.
Naturalnie jest to niejako poglądowe rozważanie, nie zaś ''model Boga''.

Poznanie Boże więc, nie implikuje zaistnienia rzeczy przygodnych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 11:15, 01 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 19:31, 15 Lut 2016    Temat postu:

Czy to człowiek dokonuje wyboru swojego, bezwzględnego przeznaczenia. Question

Czy Bóg dopuszcza ciąg zdarzeń , gdy przewidział każdą konsekwencję działania człowieka . Question
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:34, 15 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Czy to człowiek dokonuje wyboru swojego, bezwzględnego przeznaczenia. Question

Czy Bóg dopuszcza ciąg zdarzeń , gdy przewidział każdą konsekwencję działania człowieka . Question
Bóg nie wybiera ludzkiej drogi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 19:43, 15 Lut 2016    Temat postu:

Czyli zdarza się i tak ,że człowiek może sam przyczynić się do swojej wcześniejszej śmierci Question .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:44, 15 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Czyli zdarza się i tak ,że człowiek może sam przyczynić się do swojej wcześniejszej śmierci Question .
Zapewne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 19:51, 15 Lut 2016    Temat postu:

Zatem w tym świecie, odejście z niego – dokąd i jak, los, przeznaczenie każdego człowieka, jak go zrozumieć?. Jak pogodzić przeznaczenie z wolą Boga.

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pon 19:52, 15 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:36, 15 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Zatem w tym świecie, odejście z niego – dokąd i jak, los, przeznaczenie każdego człowieka, jak go zrozumieć?. Jak pogodzić przeznaczenie z wolą Boga.
Przeznaczeniem jest powołanie, które jest wolą Boga, natomiast wola ludzka może być inną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 20:51, 15 Lut 2016    Temat postu:

Np. twoim powołaniem jest kapłaństwo , ponieważ jest taka wola Pana Naszego , przeznaczone będzie cię modlić do końca twego życia, dniem i nocą . Dobrze rozumiem Question

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pon 20:53, 15 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 15 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Np. twoim powołaniem jest kapłaństwo , ponieważ jest taka wola Pana Naszego , przeznaczone będzie cię modlić do końca twego życia . Dobrze rozumiem Question
Jeśli pójdziesz inna drogą, a która jest bez odwrotu, Bóg da ci nowe powołanie, nie zabierając ci tamtego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 20:56, 15 Lut 2016    Temat postu:

To teraz rozumiem dlaczego modlimy się o powołanie , żeby było zgodne z wolą Bożą . :wink:

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pon 20:56, 15 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:57, 15 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
To teraz rozumiem dlaczego modlimy się o powołanie , żeby było zgodne z wolą Bożą . :wink:
Zaprawdę, tak jest!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻycieJestPiękne
Signifer
Signifer



Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Witnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 15 Lut 2016    Temat postu:

exe napisał:
Duśka napisał:
Np. twoim powołaniem jest kapłaństwo , ponieważ jest taka wola Pana Naszego , przeznaczone będzie cię modlić do końca twego życia . Dobrze rozumiem Question
Jeśli pójdziesz inna drogą, a która jest bez odwrotu, Bóg da ci nowe powołanie, nie zabierając ci tamtego.


Oj tak - piekna sprawa - powołanie w powołaniu - ma się człowiek wtedy starać dwa razy mocniej ;) byle jedno nie przewazalo drugiego - trzeba się starac o czas na realizowanie obu (jesli takie nastąpiło) przykład zona i matka - a zarazem człowiek dobrego serca który glosi Milosierdzie Boze sluzy czasem i rozmowa w sieci - wiem marny ale zawsze przykład ;)


Na marginesie Matka Teresa z Kalkuty miała powołanie w powołaniu będąc w Zakonie Loretanek "dostala swiatlo" do założenia Misjonarek Milosci...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 21:00, 15 Lut 2016    Temat postu:

exe napisał:
Duśka napisał:
To teraz rozumiem dlaczego modlimy się o powołanie , żeby było zgodne z wolą Bożą . :wink:
Zaprawdę, tak jest!

Dziekuję za wyjaśnienie. :wink:
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:01, 15 Lut 2016    Temat postu:

Bardzo dobry przykład pokazujesz, zaś ty sama jesteś zbyt skromna! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Water-mix
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:08, 16 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Czy to człowiek dokonuje wyboru swojego, bezwzględnego przeznaczenia. Question

Czy Bóg dopuszcza ciąg zdarzeń , gdy przewidział każdą konsekwencję działania człowieka . Question



i to i to ..
mozna by rzec jedno nie wyklucza drugiego, a raczej uzupełnia :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻycieJestPiękne
Signifer
Signifer



Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Witnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:12, 16 Lut 2016    Temat postu:

osobiście polecam myślę że stosowną tu lekturę: [link widoczny dla zalogowanych] fragment :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:08, 24 Lut 2020    Temat postu:

Temat ten ściśle łączy się z kwestią roziągnięcia Opatrzności Bożej nad jednostkami, zaś to i temat o tym, jakoby Bóg zniewalał na swój sposób ludzi, jest pokłosiem rewolucji oświeceniowej, która nadal zatruwa ludzkie umysły. Niniejszym postaram się unaocznić, jak wiele ignorancji i mitomanii kryje się za tą bezrozumną kampanią wymierzoną przeciw Bogu, a więc także i przeciw ludowi Bożemu.

Przede wszystkim, nawiązując do moich poprzedników, chciałbym jasno podkreślić, że kwestią zasadniczą jest doskonałość Boga:
"Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5, 48 )

Tu powinniśmy pamiętać o tym, że przez doskonałość powinniśmy rozumieć
coś w tej mierze, w jakiej jest urzeczywistnione, a tu nie brakuje temu czemuś niczego, co zgodne jest z rodzajem jego doskonałości. Spoglądając więc na Boga możemy powiedzieć, że doskonałość Boża jest w zgodzie z Jego nieskończonym sposobem bycia. Mówimy tu więc o atrybutach Boga, wyrażających się w Nim podmiotowo, a będących doskonałościami ograniczenie wyrażonymi u bytów przygodnych.

Oczywiście trzeba tu zastrzec, aby nikt się nie zechciał spierać - wyważając otwarte już drzwi - iż za pomocą jakiejkolwiek nazwy nie poznamy przecież Boga.

Po tym wstępie mogę już więc powiedzieć, że kwestia przeznaczenia Bożego , jako kwestia zasadniczo wolitywna, wypływa jednak z intelektu, poniewaz jak wiemy z innych tematów, nie można chcieć tego, czego się nie poznało.
Źródłem niewłaściwego, ale i rujnującego wiarę ludzką w Boga, który jest Miłością, jest podejście oświeceniowe do relacjo Bóg - człowiek, wedle którego historia w niemniejszym stopniu niż natura, wymyka się Bożej kontroli i dostaje się pod wpływ mrocznych i potężnych sił złoścliwości.

My jednak, idąc za Nauczaniem Kościoła, wyrażonym dobitnie przez świętego Tomasza z Akwinu będziemy uparcie twierdzić, że Bóg ma wiedzę absolutną:
" On ma potęgę i rozum,
rozsądek znać w Jego planach."
(Hi 12, 13)
, co potwierdza święty Paweł Apostoł:
"Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.
O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!
Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą?
Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?
Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. Jemu chwała na wieki! Amen.
(Rz 11, 32-36)

jako, że Bóg jest nieskończenie prosty,to On posiada w sobie wszelkie formy jednostkowe, a vive versa ta reguła nie działa, jak by to chcieli mentalni potomkowie W. Ockhama. Skupiając się tu wstępnie na fundamencie Bożej woli - na wiedzy - musimy wyraźnie podkreślić - że tylko Boża wiedza jest doskonałością, ponieważ tylko Bóg jest zawsze in actu. W przypadku stworzeń, wiedza bytów przygodnych jest tylko sprawnością!
Łatwo to zauważyć na gruncie autorytetu Pisma Świętego:
"Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży." (1 Kor 2, 11)

Nawiązując więc tutaj do linku podanego przez Życie jest Piękne trzeba zauważyć, że Bóg zna samego siebie:
"Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego." (1 Kor 2, 10)
Wiedza Boża jest nieskończona, ale zawsze można podnieść pytanie o to, czy wiedza nieskończona może suponować niemożność dojścia Boga do swego kresu? i taką argumentację słyszy się u ateistów oraz deistów - kandydatów do bycia ateistami. Tymczasem odpowiedź jest w zasięgu ręki, wypływając niejako naturalnie z samego pytania, lecz wpaść możan na nią jedynie pozbywając się mrocznych, mitologizujących Boga uprzedzeń. Otóż wychodząc z jasnego wniosku o prostocie Boga, łatwo dojrzeć, że to, co Bóg poznaje, nie różni się u Niego od samego aktu poznania.

A więc Jego zdolność poznawania jest współrozciągła z Jego aktem bytu.

Tutaj przypomina mi się kolejne pytanie ateistów i deistów odnośnie Boga, którego na siłę chcą zneutralizować w relacji do człowieka i świata. Otóż pytają, czy, a jeśli tak, to w jakim stopniu, inne od Samego Siebie rzeczy?.

Pytanie niebagatelne, ponieważ kryje się tu próba ustatycznienia Boga, którego chce się zamknąć tylko w pojęciu, a szczególnie w fałszywie rozumianym pojęciu Trójcy Świętej, jako samowystarczalnego, egoistycznego układu relacji, o czym mówiłem w temacie "Trójca Święta", a co dotyka też mechanizmu sprowadzania Boga do bytu pojęciowego, o czym wyłuszczyłem w temacie Bóg nie jest tworem intelektu

Bóg, jako taki zastygły czynnik tylko równorzędny światu stworzonemu, jest dla ateistów i deistów kuszącym usprawiedliwieniem ich niewiary (głupoty), kiedy to swobodnie epatują tezami (w ich mniemaniu pewnikami) o tym, że byty stworzone są tylko marionetkami odgrywającymi jakiś dramat, którego każda chwila dokonująca się "w wolności" bylaby już znana.

Tymczasem taką postawę interpretacji rzeczywistości trzeba nazwać owocem nieuctwa, ponieważ autorytet Pisma Świętego zupełnie inaczej to przedstawia, a więc przedstawia Boga wchodzącego w żywą relację wzajemnej wymiany z wolnymi całkowicie bytami! Spójrzmy tedy:
"Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek."
(Hbr 4, 2-13)

I tu należy znów wyjść z naszego rozumienia wszechwiedzy Bożej, ponieważ wszechwiedza Boża wskazuje na znajomość wszelkich sposobów realizacji bytów, co pokazuje na znajomość wszelkich skutków, które z Boga - jako Pierwszej Przyczyny wypływają. Mało tego, gdyż - w myś tego, co rozwijałem w temacie Czy Bóg nie opiekuje się jednostkami?, Bóg zna wszystkie skutki nie tylko w ogólności, ale szczegółowo:
"W oczach człowieka czyste są wszystkie jego drogi,
lecz Pan osądza duchy."
(Prz 16, 2)

Bóg znając wszystko, musi też udzielać wszystkiemu istnienia, stąd nie dziwi, że nawet zna nasze myśli:
"Pan zna myśli ludzkie: że są one marnością". (Ps 94, 11)
A nie dziwi to, skoro trzeba zauważyć, iż skoro Bóg jest tak samo immnanetny:
"Szeol i Zagłada są jawne dla Pana, o ileż bardziej serca synów ludzkich." (Prz 15, 11)
, jak i transcendentny wobec swego stworzenia:
"Spogląda z miejsca, gdzie przebywa, na wszystkich mieszkańców ziemi; On, który ukształtował każdemu z nich serce, On, który zważa na wszystkie ich czyny." (Ps 33, 14-15)
, to w takim razie Bóg zna nas i kocha od wewnatrz, co wyraźnie nie pasuje deistom i ateistom.

"Oświeceniowy" Bóg, którego chcą reprezentanci tej epoki i ch potomkowie, wtłoczyć w ramy jedynie przyświadczenia pojęciowego, miałby więc być Bogiem albo wyobrażonym, albo co najwyżej Bogiem znajdującym się "naprzeciwko" ludzkości....

Idąc tu śladem ignorancji tych ludzi, trzeba przytoczyć powszechny ichny argument, jakoby "że skoro Bóg wie, co się wydarzy, to nasze czyny nie mają sensu".

Otóż taka retoryka, wspólna także dla wszelakiego ruchu protestanckiego, nie wytrzymuje analizy zdroworozsądkowej, ponieważ Bóg nie jest w czasie. Implikuje to kolejną naszą krytykę tak płytkiego pojmowania rzeczywistości przez denominantów, jako że Bóg po prostu jest i widzi również wydarzenia wolne, o czym wspominałem w poście tytułowym. Niezrozumienie katolickiej, jedynie pelnej teodycei, zasadza się na umieszczaniu Boga na osi czasu obok Jego stworzeń. Dlatego też dokonała obecnośc Boża jest tożsama Jego wszechwiedzy i miłowaniu od wewnatrz:
"On, który ukształtował każdemu z nich serce, On, który zważa na wszystkie ich czyny." (Ps 33, 15)

Można by to jeszcze tak uwyraźnić, że nieporozumienie w materii rzekomego konfliktu - napięcia pomiędzy Bożym "przeznaczeniem", a ludzką wolnością polega na nieuświadomieniu sobie, że zdarzenia przygodne sa poznawane przez Boga nieomylnie, ponieważ podlegaja boskiemu oglądowi w teraźniejszości- a więc odniesione są do Boga, natomiast są te zdarzenia autentycznie przygodne i przyszłe, gdy odnosi się je do ich przyczyn (i tu mówi o naszej wolności działania).

Nic więc nie umknie Bożemu spojrzeniu!

Bóg nie jest więc statyczny, nieczuły, niekochający, ale jest czynny i zaangażowany i w związku z tym jest Bóg przyczyną rzeczy przez swój intelekt, gdy dołacza się do niego wola. Wtedy jest przyczyną istnienia.
Tutaj znowu natkniemy się na z pozoru głęboką argumentację deistów i ateistów dotyczącego tego, że skoro Bóg jest zaangażowany w los swego stworzenia, to można Go obarczyć odpowiedzialnością za zło tego świata.

Tutaj mamy do czynienia juz z pokłosiem myśli platońskiej i manicheistycznej. Jak już jednak wspomniałem wyżej odnośnie Prz 15, 11, trzeba stamtąd też zaczerpnąć raz jeszcze:
"Szeol i Zagłada są jawne dla Pana.

Otóż to, że Bóg zna siebie w pełni, nie oznacza wcale to, że jest w Bogu zło:
"Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć” (Syr 15, 19-20).

Argumentacja deistyczno-ateistyczna jest oparta, ale i u szeregu denominantów, na podziale Boga na stronę dobra i złą, co jest nawiązaniem do Hegla.... Tymczasem, gdyby Bóg był podzielony, wówczas nie byłby jeden, ale "byłoby Go dwóch", co w żaden sposób nnie spełnia definicji metafizycznej bytu Absolutnego. Dominuje więc tu fantazja krytyków i wrogów Kościoła katolickiego, którzy poprzez uabsolutnienie twierdzenia:
"Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która Go szuka." (Lm 3, 25)
, doszli do zaprzeczenia tego faktu, że tylko Bóg jest dobry, że Bóg jest Dobrem, Szczęściem:
, Jezus mu odpowiedział: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg»." (Łk 18, 19)

Uwikływanie więc Boga w zło tego świata, jako w przyczynę tego zła jest bezrozumnym nadużyciem, ponieważ złem nie nazywa się istnienia per se danej rzeczy, ale brak doskonałości w przyporządkowaniu do właściwego celu w danej rzeczy (wada). Skoro więc istotą zła jest brak, nie zaś jego istnienie samo w sobie, to Bóg poznaje dobro w ten sam sposób, jak poznaje zło, a więc poprzez swe światło poznaje ciemności. Bóg widzi więc wady swego stworzenia, które mają pochodzenie wtórne, ponieważ Dobro nie może być przyczyną czegoś, czego nie posiada - doskonałość nie może być przyczyną niedoskonałości.
Widzimy wyraźnie też:
"Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności.
Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń."
(Jk 1, 17-18 )

Dlatego też właśnie możemy być pewni tego, że niezmienna dobroć Boża jest źródłem pewności odkupienia wiernych:
"Ponieważ Ja, Pan, nie odmieniam się, więc dlatego wy, synowie Jakuba, nie jesteście zniszczeni" (Ml 3, 6)

Na mocy wszystkich powyższych argumentów chciałem wyraźnie zaznaczyć, że Boża wola wynika z Bożej wiedzy, a my zaś możemy poznawac Bożą wolę poprzez nieustanne odnawianie umysłu:
"A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej.
Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe."
(Rz 12, 1-2)

Bóg znając więc siebie nieskończenie, jest Bogiem,gdzie Jego wola nie decyduje na sposób potencjalny (jak za to jest u ludzi), lecz jest całkowicie pociągnięta za Jego poznaniem, a więc również jest in actu. Stąd własnie czytamy fragment Pisma Świętego:
"Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny" (Pwt 5, 9)

Jeśli więc powiemy, ze Bóg jest wolą tak samo, jak tez intelektem, to deiści i ateiści podnieść mogą zarzut, że skoro Bóg rozkoszuje się własną istotą, wówczas Jego wola nie powinna być zajętą czymś innym, niż Jego własna istota.[/i]
Otóz Bóg chce również innych rzeczy, niż on sam, ponieważ jak wyżej wspomniałem:
"jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe" (Rz 12, 2)

Tutaj złapać możemy złapać wrogów Boga Żywego na gorącym uczynku permanentnego trwania w ignorancji i niedouczeniu, jako niechęci do podejmowania wysiłku (w swym charakterze ascetycznego i kontemplacyjnego), ponieważ autorytet Pisma Świętego wskazuje jasno:
"Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie" (1 Tes 4, 3)

Widzimy tu przeokropne trwanie w ignorantnym uporze przeciwstawiania się sile argumentacji biblijnej, ponieważ nie wyrózniają znaków Bożej woli, od Niej samej.
Jest tedy pięć rodzajów znaków Bożej woli:
- zakaz,
- przykazanie,
- zalecenie,
- działanie,
- przyzwolenie.

To, co w nas pojawia się, jako znak woli, nazywamy niekiedy w przenośni u Boga Jego wolą.
Taką wolę potraktowaną w przenośni widzimy w:
Mt 6, 10:
"Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie."

Jest więc zasadnicza różnica pomiędzy Bożą wolą w jej prostocie, a metaforycznymi znakami Bożej woli - różnica pomiędzy "wolą postanowienia", a "wolą znaku".

Dzięki tej wiedzy można przeprowadzać biblijną interpretację bez antropomorfizowania Boga.

To tak po krótce, choć zapewne i tak sam post wygląda nieco przerażająco objętościowo. Niestety nie da się krócej, jeśli chce się dopaść diabła tkwiącego w "ja" innych ludzi.

z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 13:23, 24 Lut 2020, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Religia i myśl Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin