Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Praca i człowiek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Religia i myśl
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:48, 09 Lis 2016    Temat postu: Praca i człowiek

Przeglądałem tematy poruszane na forum pod kątem znaczenia pracy dla człowieka, ale takich pisanych w wymiarze moralnym i eschatologicznym. Nie znajdując takiego, pragnę rozpocząć więc nowy topic, w którym bardzo zależałoby mi, abyście dzielili się nie tylko waszymi doświadczeniami i przemyśleniami w tej materii, ale i poznanymi doświadczeniami i rozważaniami mędrców.

Co wpłynęło na to, abym założył taki temat? Oto w nowej pracy ktoś zapragnął zatopić mnie w "ogromie" swej wielkości na tym świecie.
Pomyślałem sobie, że Kohelet to był prawdziwy "koks" (mówiąc młodzieżowym żargonem), skoro Duch święty zauważył jego ustami:
"wynosi się głupotę na stanowiska wysokie,
podczas gdy zdolni siedzą nisko."
(Koh 10, 6)

Serdecznie Was pozdrawiam,
exe


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 11:52, 09 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Śro 13:40, 09 Lis 2016    Temat postu: Re: Praca i człowiek

exe napisał:
Co wpłynęło na to, abym założył taki temat? Oto w nowej pracy ktoś zapragnął zatopić mnie w "ogromie" swej wielkości na tym świecie.
Pomyślałem sobie, że Kohelet to był prawdziwy "koks" (mówiąc młodzieżowym żargonem), skoro Duch święty zauważył jego ustami:
"wynosi się głupotę na stanowiska wysokie,
podczas gdy zdolni siedzą nisko."
(Koh 10, 6)

Serdecznie Was pozdrawiam,
exe


Dziękuję exe, za założenie tego tematu, jakże ważnego w życiu większości z nas.
Praca najemna zwykle wiąże się z zasadą przywództwa i zasadą hierarchiczności. Bardzo dobrze to ćwiczy ego podwładnych. Niestety dla przywódców szans na takie ćwiczenie jest mniej, aczkolwiek oni też wiedzą, że z wysokiego konia spada się boleśniej.
I tak jakoś to wszystko się przeplata dla naszej nauki, nauki dla każdego z nas. Pamiętam, że gdy byłem młodym pracownikiem, nie umiałem i nie próbowałem postawić się na miejscu pracodawcy, za to umiałem formułować spory szereg zarzutów wobec niego. Na szczęście życie mi utarło nosa i dziś wiem jak to jest po obu stronach. I nie nadużywam swojej pozycji, raczej staram się czuwać by być dla wszystkich wsparciem a nie nieszczęsną kłodą pod nogami.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 15:37, 09 Lis 2016    Temat postu:

Ja tam od jakiegoś czasu uważam , że praca jest dla człowieka . Dobrze pracując buduję swoją drogę życiową długo i cierpliwie, wędrując na szczyt. :wink:
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:59, 09 Lis 2016    Temat postu:

Niezwykle istotną sprawą jest zagadnienie relacji hierarchii oraz przygotowanie duchowe do zawodowej wspinaczki, o czym bardzo słusznie przypominasz mi, maly_kwiatku.

Ja również w młodości byłem osobą, która widziała w przełożonych ludzi nieprawych, podłych, żądnych krwi.

Myślę, że nauka naszego Mistrza Jezusa Chrystusa jest tą nauką, która uwalnia od stereotypowego patrzenia zarówno na materialne powodzenie, jak i na samych właścicieli majątków.

Niezwykle cennym jest, kiedy przełozony jest osobą taką, jaką Ty Bracie starasz sie być. Myślę, że każdy z pracowników oddolnych winien zdawać sobie sprawę ze specyficznego, bo nieliniowego wzrostu odpowiedzialności za powierzone zadania. Tą specyficzność zadań upatruję nie tyle w ilości, co w wadze.

Trzeba tedy rozumieć samego przełozonego w jego roli, a jednocześnie patrzeć, co by mu tendencje odśrodkowe (tak to nazwijmy) nie zaszkodziły, o czym ja wprost mówię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Śro 17:15, 09 Lis 2016    Temat postu:

Nigdy nie zapomnę doświadczenia, jakie było moim udziałem, gdy zostałem członkiem komisji konkursowej, która miała obsadzić bardzo ważne funkcje w bardzo poważnej instytucji.

I widziałem trzęsące się nogi przy udającej pewność siebie reszcie ciała, widziałem trzęsące się ręce przebierające wśród przyniesionych dokumentów. Nade wszystko jednak ze zdziwieniem zauważyłem, ze przed komisją stoją zwykli ludzie o zdolnościach i doświadczeniach może lepszych niż przeciętne, jednak dalekie od doskonałych.
I że innych (lepszych) kandydatów nie ma.
A potem okazało się, już w działaniu tych osób, że okazali się oni bardzo dobrzy na swoich stanowiskach.

Nigdy więcej nie miałem okazji powtórzyć tego doświadczenia, zazwyczaj sam się ubiegałem o różne zajęcia i to mnie trzęsły się nogi. Jednak wspomnienie tego doświadczenia umacniało mnie w mojej słabości. A raczej mimo słabości.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 19:21, 10 Lis 2016    Temat postu:

Według mnie pracodawca musi być opanowany i wybitnie cierpliwy mając pracowników szczególnie z różnych kultur i środowisk a także mentalnośći, to nie lada wyzwanie . :wink: . Jestem pełna podziwu dla mojego szefa , a raczej szefowej, bo to co my pracownicy często wymyślamy .... Rolling Eyes
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 22:53, 10 Lis 2016    Temat postu:

Pracodawca też jest taki jaki jest, żadnych cudów.
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:26, 11 Lis 2016    Temat postu: Re: Praca i człowiek

exe napisał:
Przeglądałem tematy poruszane na forum pod kątem znaczenia pracy dla człowieka, ale takich pisanych w wymiarze moralnym i eschatologicznym. Nie znajdując takiego, pragnę rozpocząć więc nowy topic, w którym bardzo zależałoby mi, abyście dzielili się nie tylko waszymi doświadczeniami i przemyśleniami w tej materii, ale i poznanymi doświadczeniami i rozważaniami mędrców.

Co wpłynęło na to, abym założył taki temat? Oto w nowej pracy ktoś zapragnął zatopić mnie w "ogromie" swej wielkości na tym świecie.
Pomyślałem sobie, że Kohelet to był prawdziwy "koks" (mówiąc młodzieżowym żargonem), skoro Duch święty zauważył jego ustami:
"wynosi się głupotę na stanowiska wysokie,
podczas gdy zdolni siedzą nisko."
(Koh 10, 6)

Serdecznie Was pozdrawiam,
exe


Znaczenie pracy dla człowieka może być np. takie:

Kiedy na to trafilem:

19 Kto ziemią uprawia, nasyci się chlebem;
kto ściga ułudę, nasyci się nędzą. (Prz)

W skrajnych przypadkach bywa tak:

3 Bogacz się trudzi, aby zbierać pieniądze,
a gdy przestaje, syci się rozkoszami.
4 Biedak się trudzi, nie mając środków do życia,
a gdy przestaje, popada w nędzę. (Syr)

Praca , to sposób na przetrwanie, ale nie dla każdego.

W pracy dobrze też pamiętać o poniższym. Przy papierowej robocie, odpowiedzialności , pokusie załatwienia sprawy na szybko, na ,,buzię'', może sie przydać:

,,7 Cokolwiek przekazujesz, niech będzie pod liczbą i wagą,
a dawanie i odbieranie - wszystko na piśmie. '' (Syr)

Z pracą nie wypada przesadzać:

10 Synu, nie bierz na siebie za wiele spraw,
bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody.
I choćbyś pędził, nie dopędzisz,
a uciekając nie uciekniesz. (Syr)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 19:50, 11 Lis 2016    Temat postu:


Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)

PRACA

I

"Pracować musisz" - głos ogromny woła,

Nie z potem dłoni twej, lub twego grzbietu,

(Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu):

"Pracować musisz z potem twego CZOŁA!"

" - Bądź sobie, jak tam chcesz, realnym człekiem,

Nic nie poradzisz! - twoje każde dzieło,

Choćby się z trudów Herkulejskich wszczęło,

Niedopełnionem będzie i kalekiem;

Pokąd pojęcie pracy, korzeń jeden,

Nie trwa, dopóty wszystkie tracą zgoła;

Głos brzmi w twej piersi: "Postradałem Eden!"

Głos brzmi nad tobą: "Pracuj z potem czoła."

- Ekonomistów zbierz wszystkich i nagle

Spytaj ich, co jest pracy abecadłem?

Zacząć mam z czego ? gdy na skałę wpadłem,

Lub wiatr mię zdradził, zerwawszy pierw żagle;

Od czegóż zacząć? czy od dłoni potu?

Od ramion potu?... gdy brak i narzędzi!...

Gdy otchłań wkoło, a ty - na krawędzi...

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Zacznij... by w głowie nie było zawrotu,

Więc głos ogromny znów jak pierwej woła:

"Pracować musisz z potem twego CZOŁA!"

II

Najprostszy cieśla, co robi toporem,

Choćby on nie wiem jak był pracowity,

Chociażby cieśli tyryjskich był wzorem,

Jeżeli w duszy smutek ma ukryty,

Lub trumnę robi, gdy dławi go żałość,

Łzy własne widząc w żelaza połysku,

Wyrobić musi pierw umysłu stałość,

Bez której nie ma siły - - nawet zysku!

Więc prac początek, prac pierwsza litera,

Nie to, co wasza dziś realna szkoła

Uczy - zarówno płytka, jak nieszczera.

"Pracować musisz zawsze z potem CZOŁA!"

- Spustoszonemu mów ty narodowi,

Niech się wzbogaci jak można najprędzej,

A mając posag resztę postanowi,

Do-rychtowawszy do onych pieniędzy:

Naucz, by jednym krokiem się przerzucał

Z historii-jatek krwawych do warsztatów,

Nauczysz, by się tak śmiał, jak zasmucał,

Wybawisz naród... lecz automatów!

- Będą tam, zamiast rozwinięcia rzeczy,

Takie, owakie, fazy gorączkowe -

Po tej, co twierdzi, ta druga, co przeczy:

Obiedwie warte tyle, ile nowe!

I wszystkie razem w tym tylko zdradliwe,

Że każdej naprzód zmierzona jest trwałość,

I wszystkie zawsze w końcu nieszczęśliwe:

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Nie!.- pracą pierwszą jest: umysłu-stałość!

III

Widziałem Indian dzikich w Ameryce

I wiem, w ojczyźnie własnej wyszli na co?

Gdy pogardzili rzemiosłem i pracą,

Na łowy jeżdżąc lub malując lice-

Językiem mówiąc pokoleń nieżywych,

Mową, co w własnej się spętała dumie,

Podstępnie milcząc o prawdach drażliwych,

Dlatego że ich wyrażać nie umie.

Wiem, czemu język stracili i czemu

Rzucają włócznie do chmur ci - nikczemni,

Ci - heroiczni, a służący złemu,

Życiem obmierźli, uśmiechem przyjemni - -

Widziałem mężów z piórami na głowie,

Noszących tarcze ze skóry żubrowéj,

I wiem, że po nich nie spalą się wdowy,

Że marnie zginą ci wielko-ludowie -

Zupełni pychą, energią i ciałem...

- Lecz nie tu koniec tego, co widziałem!

IV

Jest tam i plemię, co inaczej żyło:

Porozkiełznanych spuścizną warsztatów,

Które się więcej niż kto zbogaciło (!),

Najrealniejszych pełne demokratów -

Ideałowi niepodległe w niczem -

Wolne jak pieniądz, co się toczy krągło;

I wiem, że smaga je tatarskim biczem,

Los ów, darzący pierwej ciszą ciągłą...

Wiem, że już milion blisko w pień wycięto

Tych zbogaconych i tych zapłaconych,

Doganiających się ofiarą świętą,

A kapitałów żądzą wyścignionych:

Ci - z Indian śmieją się... lecz ci, i owi,

Na pastwę idą historii-orłowi,

Co, nad ludzkością przelatując, woła:

"Pracować będziesz z potem twego CZOŁA!"

==================================

Bo piękno na to jest, by zachwycało

Do pracy - praca, by się zmartwychwstało!
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 20:02, 03 Maj 2017    Temat postu:

Praca podobno uszlachetnia ale pod warunkiem , że jest w parze z cierpliwością. Niestety, w dobie XXI wieku cierpliwość nie jest zbyt mocną stroną wielu z nas. Ciągły pośpiech, presja czasu, szybkie tempo życia, nawał obowiązków powodują, że stajemy się coraz mniej cierpliwi, coraz gorzej znosimy konieczność czekania na coś. Często nie potrafimy zachować się asertywnie i powiedzieć, że „to nam nie pasuje”, „na takie zachowanie się nie zgadzamy”. Pracować z człowiekiem jest najtrudniej . Wiadomo, że mamy lepsze i gorsze dni, jak każdy, czasami ja jestem zmęczona albo zła, a czasem ktoś inny . Wystarczy , że jedna oosba ma zły dzień , a '' zaraza''roznosi się na całą grupę . Taką naszą '' kulą u nogi '' jest najczęsciej Narzekanie. Jesteśmy swego rodzaju mistrzami w wynajdywaniu „kłód '', które świat rzuca nam pod nogi” .Widać to nie tylko w codziennym życiu, ale szczególnie w pracy. Aby być szczęśliwym człowiekowi potrzebna jest cierpliwość, by zaakceptować to, czego zmienić nie jest się w stanie oraz mądrość, by odróżnić jedno od drugiego. I jednego i drugiego często nam brakuje .
Powrót do góry
Andy72
Signifer
Signifer



Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:57, 05 Maj 2017    Temat postu:

Byłem u spowiedzi. Większość moich grzechów ma jakiś związek z internetem. Obecnie pracuję 6 godzin dziennie w domciu przez internet jako programista. Może nie trzeba gardzić fizyczną, mniej ambitną pracą? Praca, która spowodowała by że bym nie był wciąż przy internecie.
Zenon Laskowik jak nie mógł sobie poradzić z alkoholizmem, został zwykłym listonoszem.
Może ja powinienem zatrudnić się a jakimś pobliskim sklepie czy czymś takim?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 11:25, 05 Maj 2017    Temat postu:

Andy bardzo się cieszę z Twojej owocnej spowiedzi. Bo widać, że jest bardzo owocna.

Jeśli pracę programisty dałoby się pogodzić czasowo z inną praca na pół etatu czy zlecenie to moim zdaniem, na najbliższy czas byłoby idealnie. Nie chodzi o to, byś się zaharował na amen, tylko byś nabrał poprzez pracę właściwej relacji do spraw ducha i spraw ziemskich.

Nie sadzę, by było dobre rzucanie pracy informatyka, skoro jesteś informatykiem z wykształcenia.

Niech Pan Bóg Cię prowadzi!
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Pią 14:16, 05 Maj 2017    Temat postu:

Andy72 napisał:
Byłem u spowiedzi. Większość moich grzechów ma jakiś związek z internetem. Obecnie pracuję 6 godzin dziennie w domciu przez internet jako programista. Może nie trzeba gardzić fizyczną, mniej ambitną pracą? Praca, która spowodowała by że bym nie był wciąż przy internecie.
Zenon Laskowik jak nie mógł sobie poradzić z alkoholizmem, został zwykłym listonoszem.
Może ja powinienem zatrudnić się a jakimś pobliskim sklepie czy czymś takim?


Ponieważ pradopodobnie nie trakujesz sprzętu na którym pracujesz (a podobno jesteś informatykiem ) tak , jaki jest jego pierwotny cel . Tylko w tym sprzęcie szukamy własnych potrzeb i zaspokajania naszych zmysłów, dlatego zmiana pracy , czy nawet zawodu nic nie pomoże jeżeli nie zaczniemy panować jak pożadliwością zmysłów. Problem zaczyna się, kiedy wypaczone zachowania stają się normą .


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pią 14:17, 05 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:11, 05 Maj 2017    Temat postu:

Rzucanie tej pracy w mojej opinii nie jest dobrym pomysłem. Zawsze możesz programować w kawiarni, bibliotece, lub w innych miejscach publicznych. Nie trzeba zmieniać pracy, wystarczy, że porzucisz życie freelancera i zatrudnisz się w jakiejś firmie. Ewentualnie, wynajmij z innymi programistami biuro. Chodzi zasadniczo o to, byś nie siedział w domu.


Zresztą ... chyba się domyślam o jaki grzech Ci chodzi, to powiem Ci tak jak wiele innych osób w tym siedzących, że sama abstynencja + modlitwa nie wystarczą, aby się zmienić.

Masz jakąś wspólnotę? To jest dzisiaj tak bardzo ważne ... a zwłaszcza, że pracujesz samemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andy72
Signifer
Signifer



Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:22, 05 Maj 2017    Temat postu:

Zamierzam się wziąć za siebie - wspólnota Anonimowych Seksoholików.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 17:35, 05 Maj 2017    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zamierzam się wziąć za siebie - wspólnota Anonimowych Seksoholików.


A ja myślę Andy, że nasza mała wspólnota forumowa może być dla Ciebie lepsza.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Pią 20:24, 05 Maj 2017    Temat postu:

Andy72 napisał:
Zamierzam się wziąć za siebie - wspólnota Anonimowych Seksoholików.

Dobry pomysł.
Powrót do góry
beast
Imaginifer
Imaginifer



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:21, 10 Maj 2017    Temat postu:

Ja obecnie jestem informatykiem na etacie (informatyk z zawodu oraz z hobby i częściowo z wykształcenia) i chyba chwalę sobie tą formę.
Boję się trochę przejścia na freelancing/własną działalność z prostego powodu - w tym zawodzie często jak to się mówi: "sky is the limit" -
im więcej pracujesz, im więcej czasu na to poświęcasz tym rzeczywiście więcej zarabiasz (oczywiście coraz większa odpowiedzialność).
(swoją drogą mam krótkie doświadczenia z własną działalnością oraz z pracą zdalną - wciąż mam mieszane uczucia w kwestii wpływu takiej formy na mój "całokształt")

Praca jest tylko i aż jednym z elementów w życiu człowieka - czasem trudno jest dobrać taką, która daje odpowiednią gratyfikację jednocześnie nie zabierając zbyt dużo czasu.
A równowaga w życiu musi być:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Religia i myśl Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin