Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polemika z protestantem vs. sola scriptura
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pismo Święte w kościele katolickim
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:33, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Cieszę się bardzo że temat był poruszany na forum i jest znany. Mam nadzieję, że usłużycie mi swoim intelektem i mądrością. Man nadzieję też udźwignę dyskusję intelektualnie a jak nie że Bóg przyda mi mądrości.

To co z doświadczenia mogę powiedzieć to to, że w większości dyskusji na ten temat katolicy nie rozumieli zasady "Sola Scriptura". Zwykle polemizowali ze "skrzywioną" wersją tej zasady nazywaną przez niektórych "Solo Scriptura" lub "Nuda Scriptura"

Zatem na samym wstępie tej dyskusji chciałby powiedzieć czym "Sola Scriptura" jest a czym nie jest.

Termin „Sola Scriptura” po łacinie oznacza „Tylko Pismo” i jest on pewnym skrótem myślowym, zasadą praktyczną, która ma pokazać jaki powinien być ostateczny autorytet w Kościele Jezusa Chrystusa i że owym autorytetem jest Pismo Święte, które powszechnie nazywamy Biblią.

Zasadę „Sola Scriptura” możemy zdefiniować następująco: Pismo Święte jest jedynym nieomylnym, najwyższym oraz ostatecznym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności.

„Sola Scriptura” zakłada, że wszelkie istotne elementy Nauki/Tradycji Apostolskiej zostały zawarte w Piśmie Świętym i nic z owej nauki nie powinno zostać odjęte lub do niej dodane. To właśnie wiary wynikającej z tego Apostolskiego Nauczania Kościół Jezusa Chrystusa powinien strzec zgodnie ze słowami pochodzącymi z nowotestamentowego listu Judy:
„Umiłowani! Zabierając się z całą gorliwością do pisania do was o naszym wspólnym zbawieniu, uznałem za konieczne napisać do was i napomnieć was, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym.” (Jud 3)

Zasada „Sola Scriptura” została zdefiniowana w czasach XVI-wiecznej Reformacji i stanowi jedną z cech charakteryzujących każde wyznanie protestanckie. Powstała ona w opozycji do poglądów kościoła katolickiego, który w średniowieczu bardziej kładł nacisk na rolę tradycji jako podstawy wiary zaniedbując niejednokrotnie przekaz biblijny.

Czasami zasada ta bywa błędnie rozumiana, ponieważ uważa się, że jej zwolennicy mówią: „ważne jest tylko to co jest w Biblii i na tym koniec”. Oznaczałoby to wówczas, że protestant to ktoś z Biblią w ręku oderwany od rzeczywistości i od historii, którego nie interesuje żadna tradycja, historia Kościoła, pisma teologów wczesnochrześcijańskich (tzw. ojców Kościoła) itd. – używa on tylko Biblii i wszystko inne nie ma dla niego żadnego znaczenia. Zasada „Sola Scriptura” jednak nie stawia sprawy w ten sposób a jedynie przedstawia normę względem, której wszelki inny autorytet zostaje zweryfikowany.

W praktyce oznacza to, że autorytet Pisma Świętego jest ponad autorytetem wszelkiej tradycji (nauczania Kościoła), nauczania poszczególnych duszpasterzy czy też poglądów teologów wczesnego Kościoła. Jednocześnie nie neguje wartości tych autorytetów jednak sprzeciwia się stanowczo wszystkim ich elementom, które przeczą Pismu Świętemu lub których nie można bezpośrednio z Niego wywieść.

Taki pogląd nie trudno znaleźć również wśród przedstawicieli wczesnego Kościoła. Na przykład Bazyli z Cezarei żyjący w IV w. broniąc nauki Kościoła (w tym wypadku doktryny o Trójcy Świętej) pisał:

„Nie jesteśmy przekonani tylko dlatego, że jest to tradycja Ojców. To co jest istotne to to, że Ojcowie podążali za nauką Pisma.” (O Duchu Świętym 7:16)

Przekładając to na swoją osobę ja np w kwestii doktryny o Trójcy przyjmuję chociażby nicejsko-konstantynopolitańskie wyznanie wiary, ale parafrazując Bazykego nie jesteśm przekonany tylko dlatego, że jest to tradycja Ojców, ale dlatego, że podążali za nauką Pisma i że te wyznanie wiary jest oparte właśnie na Biblii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:38, 24 Kwi 2015    Temat postu:

W porządku, jednak proszę tedy skopiować swój tekst do postu w odpowiednim temacie oraz odnieść się do tego, co już zostało powiedziane i zweryfikować to, czy my tutaj rzeczywiście mamy wypaczone pojęcie sola scriptura.
Pozdrowienia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 6:38, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prostaczek
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Przedbórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:56, 24 Kwi 2015    Temat postu:

"Był okres, kiedy nie było Biblii, a był Kościół, co stanowi jeszcze jeden dowód na to, co podkreślałem już wcześniej : chrześcijaństwo nie jest religią Księgi, ale żyjącego Boga ! "

Myślę ,że to bardzo fajny cytat ;]

Poza tym to zasada o której nie ma wzmianki w samym piśmie by kierować się "Tylko Pismem" Więc wymyślona przez człowieka i nie przez kościół .
Ponad to dziwi mnie jak protestanci mogą kierować się tą zasadą skoro odeszli od kościoła który ustanowił Jezus .

Ale zachęcam tak jak mój przyjaciel byś przeczytał temat : Sola scriptura to zasada niebiblijnad
bo tam jest o tym o czym mówię i o wielu innych rzeczach i ciekaw jestem o co mógłbyś zapytać po zapoznaniu się z nim , bo moim zdaniem jest to kapitalnie wyjaśnione .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prostaczek dnia Pią 8:14, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:15, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Prostaczek napisał:
"Był okres, kiedy nie było Biblii, a był Kościół, co stanowi jeszcze jeden dowód na to, co podkreślałem już wcześniej : chrześcijaństwo nie jest religią Księgi, ale żyjącego Boga ! "


Poprawiając to twierdzenie to trzeba powiedzieć że był okres kiedy nie było spisanego Nowego Testamentu a był Kościół, ale był jednocześnie Stary Testament i Nauka Apostołów, którą początkowo głosili ustnie a potem spisali w formie ksiąg Nowego Testamentu aby były "fundamentem i filarem naszej wiary".

Co do opracowania tego tematu na tym forum to faktycznie był poruszany, ale po drodze wiele rzeczy nie było odpowiednio doprecyzowanych.

Ponadto nie znalazłem tutaj w sumie nic co wykraczałoby poza podstawową apologetykę katolicką np: "Sola Scriptura" jest niebiblijna a co za tym idzie wewnętrznie sprzeczna, stworzył ją Luter a więc nie jest historyczna, nieomylna Biblia potrzebuje nieomylnego Kościoła, Pismo mówi o Tradycji itd.

Na to wszystko mógłbym odpowiedzieć na raz, ale kto by to potem wszystko czytał i na to odpowiadał? Ja nie chcę powierzchownie podejść do tematu ponieważ tak na prawdę właśnie chodzi mi tutaj raczej o szczegóły a nie jakieś ogólnikowe hasła.

Warto zacząć od podstaw czyli od tego czy faktycznie Sola Scriptura jest niebiblijna?
Co oznacza "niebiblijność"? Czy oznacza to że:
a) Nie ma w Piśmie Świętym terminu "Sola Scriptura"?
b) To, że nie ma w Biblii jasno powiedziane, że Pismo Święte ma być najwyższym autorytetem dla Kościoła?
c) Istnieją fragmenty, które wydają się tej zasadzie przeczyć?

W omówieniu biblijności/niebiblijności warto posłużyć się jakąś analogią np. doktryną o Trójcy. Czy jest ona biblijna skoro nie występuje w Biblii termin "Trójca Święta", nie jest nigdzie powiedziane wprost, że Bóg istnieje od wieczności w 3 osobach i występują w Piśmie Świętym wersety, które wydają się zaprzeczać tej doktrynie (np. odnośnie boskości Jezusa)?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 8:23, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Zastanawia mnie tytuł tematu , ponieważ z tego co wiem to do Kościoła wchodzi się wraz z przyjęciem chrztu, a ponieważ skutków chrztu nie da się unicestwić, nie da się tak naprawdę "wystąpić" z Kościoła. Nawet Apostazja nie sprawia, że ktoś przestaje być katolikiem. Właściwie zamiast o „wystąpieniu” można by było mówić o „odstąpieniu” od wspólnoty wierzących, bowiem nie można wystąpić, czyli „wypisać się” z Kościoła, a to taka mała uwaga poza tematem . Witaj na forum :D
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:50, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Dziękuję bardzo za powitanie mała czarna :)
Co do tego co napisałaś to masz rację, w doktrynie katolickiej wszystkie sakramenty mają nieusuwalne skutki. Np. osoba, która przestaje być księdzem cały czas ma ważny sakrament kapłaństwa jednak nie pełni po prostu funkcji kapłana.

Z tym "wypisaniem się" to jest to sprawa dość pokręcona, bo nie można wypisać się z czegoś do czego człowiek się w ogóle nie zapisywał. Taka swoista predestynacja :)

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prostaczek
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Przedbórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:52, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Jan316 napisał:
Poprawiając to twierdzenie to trzeba powiedzieć że był okres kiedy nie było spisanego Nowego Testamentu a był Kościół, ale był jednocześnie Stary Testament i Nauka Apostołów, którą początkowo głosili ustnie a potem spisali w formie ksiąg Nowego Testamentu aby były "fundamentem i filarem naszej wiary".


Ja tylko zacytowałem fragment którego jak widzę nie przeczytałeś całego a odpowiadasz na zdanie wyrwane z kontekstu. To nie ma sensu raczej .

Jan316 napisał:
Co do opracowania tego tematu na tym forum to faktycznie był poruszany, ale po drodze wiele rzeczy nie było odpowiednio doprecyzowanych.


Sądzę ,że go nie przeczytałeś jak wyżej widać ,jednak jesli tak to powiedz co nalezy doprecyzować .

Jan316 napisał:
Warto zacząć od podstaw czyli od tego czy faktycznie Sola Scriptura jest niebiblijna?
Co oznacza "niebiblijność"? Czy oznacza to że:
a) Nie ma w Piśmie Świętym terminu "Sola Scriptura"?
b) To, że nie ma w Biblii jasno powiedziane, że Pismo Święte ma być najwyższym autorytetem dla Kościoła?
c) Istnieją fragmenty, które wydają się tej zasadzie przeczyć?


a) Sądzę ,że nie ma
b) Tyle ,że pismo jest autorytetem i jest podstawa wszystkiego ale chrześcijaństwo nie jest religią Księgi, ale żyjącego Boga ! "
c) nie znam na tyle pisma by wiedzieć w tej chwili czy istnieja takowe czy nie

Jan316 napisał:
W omówieniu biblijności/niebiblijności warto posłużyć się jakąś analogią np. doktryną o Trójcy. Czy jest ona biblijna skoro nie występuje w Biblii termin "Trójca Święta", nie jest nigdzie powiedziane wprost, że Bóg istnieje od wieczności w 3 osobach i występują w Piśmie Świętym wersety, które wydają się zaprzeczać tej doktrynie (np. odnośnie boskości Jezusa)?


Na to ci już odpowiedziałem chrześcijaństwo nie jest religią Księgi, ale żyjącego Boga.
Za to ty nie odpowiedziałeś jak protestanci moga kierowac sie ta zasadą skoro Jezus ustanowił kościół a oni od niego odeszli bo nie rozumiem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:44, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Prostaczek napisał:

Ja tylko zacytowałem fragment którego jak widzę nie przeczytałeś całego a odpowiadasz na zdanie wyrwane z kontekstu. To nie ma sensu raczej.


Zauważyłem, że zacytowałeś, ale zwróciłem uwagę na fakt, że tak na prawdę nie było czasu kiedy istniał Kościół a nie istniała Biblia. Jak powstawał Kościół istniał cały Stary Testament. Ponadto Kościół od samego początku trwał w Nauce Apostolskiej, która potem została spisana.

Prostaczek napisał:
Sądzę ,że go nie przeczytałeś jak wyżej widać ,jednak jesli tak to powiedz co nalezy doprecyzować .


Chociażby poruszoną przeze mnie kwestię biblijności i niebiblijnośći, którą poruszyłem w tamtym poście.

Prostaczek napisał:

a) Sądzę ,że nie ma
b) Tyle ,że pismo jest autorytetem i jest podstawa wszystkiego ale chrześcijaństwo nie jest religią Księgi, ale żyjącego Boga ! "
c) nie znam na tyle pisma by wiedzieć w tej chwili czy istnieja takowe czy nie


Prosiłbym o uważniejsze czytanie postów. Pytałem się czy te punkty oznaczają, że jest ona niebiblijna. Nie chodziło mi o to żeby na nie odpowiadać.


Prostaczek napisał:
Na to ci już odpowiedziałem chrześcijaństwo nie jest religią Księgi, ale żyjącego Boga.
Za to ty nie odpowiedziałeś jak protestanci moga kierowac sie ta zasadą skoro Jezus ustanowił kościół a oni od niego odeszli bo nie rozumiem .


W katolickich opracowania apologetycznych dotyczących Trójcy próbuję się jednak przedstawiać doktrynę o Trójcy jako biblijną z czym się zgadzam pomimo tego że Termin Trójca i wyraźne stwierdzenia o Trójcy nie występują.

Proszę o przeczytanie moich wypocin o prawidłowym znaczeniu zasady Sola Scriptura. Zasada prawidłowo zrozumiana nie wyklucza znaczenia autorytetu Kościoła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 9:57, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Jan316 napisał:


Z tym "wypisaniem się" to jest to sprawa dość pokręcona, bo nie można wypisać się z czegoś do czego człowiek się w ogóle nie zapisywał. Taka swoista predestynacja :)

Pozdrawiam


Członkostwo w Kościele Katolickim wynika z Konkordatu. :P
Powrót do góry
Prostaczek
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Przedbórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:15, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Jan316 napisał:
Zauważyłem, że zacytowałeś, ale zwróciłem uwagę na fakt, że tak na prawdę nie było czasu kiedy istniał Kościół a nie istniała Biblia. Jak powstawał Kościół istniał cały Stary Testament. Ponadto Kościół od samego początku trwał w Nauce Apostolskiej, która potem została spisana.


No ok i co z tego bo nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć ?Że co?

Jan316 napisał:
W praktyce oznacza to, że autorytet Pisma Świętego jest ponad autorytetem wszelkiej tradycji (nauczania Kościoła), nauczania poszczególnych duszpasterzy czy też poglądów teologów wczesnego Kościoła. Jednocześnie nie neguje wartości tych autorytetów jednak sprzeciwia się stanowczo wszystkim ich elementom, które przeczą Pismu Świętemu lub których nie można bezpośrednio z Niego wywieść.



No to wy odeszliście od kościoła a zatem pojmujecie po swojemu coś co wam nie odpowiada
i spoko możecie .

Jan316 napisał:
Prosiłbym o uważniejsze czytanie postów. Pytałem się czy te punkty oznaczają, że jest ona niebiblijna. Nie chodziło mi o to żeby na nie odpowiadać.


Na to pytanie odpowiada temat z którym nie raczyłeś się zapoznać, więc czemu zadajesz to pytanie ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prostaczek dnia Pią 10:18, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 11:15, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Witaj Janie.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym, że zdefiniowałeś czym dla Ciebie jest sola scriptura. Umożliwi nam to (mam nadzieję) rozważanie bez zbędnych nieporozumień (jak wiesz, zasada ta bywa rozumiana bardzo różnie w różnych odmianach protestantyzmu).
Mam wrażenie że Twoje rozumienie znacznie odbiega od, że tak powiem, rozumienia "kanonicznego". Ale to nie ma znaczenia - rozmawiamy o takiej jej formie, jaka jest Twoim udziałem.

Pozwól, że zacytuję:
Cytat:
Zasadę „Sola Scriptura” możemy zdefiniować następująco: Pismo Święte jest jedynym nieomylnym, najwyższym oraz ostatecznym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności.

„Sola Scriptura” zakłada, że wszelkie istotne elementy Nauki/Tradycji Apostolskiej zostały zawarte w Piśmie Świętym i nic z owej nauki nie powinno zostać odjęte lub do niej dodane.

Ponieważ są w powyższej definicji takie stwierdzenia z którymi się zgadzam, takie, z którymi trudno mi się zgodzić oraz takie, które wymagają uściślenia, żebym mógł powiedzieć czy się zgadzam, więc pozwól, że rozbiję je na poszczególne "podtwierdzenia".
Będę też Cię prosił, byś natychmiast alarmował, jeśli któraś z definicji kłóci się z Twoim rozumieniem (bo po co mam dyskutować z czymś, czego nie twierdzisz - zwłaszcza że wrażenie, iż Adwersarz przeinacza nasze stanowisko jest zawsze wkurzające).

Reasumując: myślę, że można powyższe rozłożyc na następujące twierdzenia:
  1. Pismo Święte jest jedynym nieomylnym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności.
  2. Pismo Święte jest najwyższym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności
  3. Pismo Święte jest ostatecznym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności.
  4. wszelkie istotne elementy Nauki/Tradycji Apostolskiej zostały zawarte w Piśmie Świętym
  5. nic z owej nauki nie powinno zostać odjęte lub do niej dodane


Myślę, że nie będzie pomiędzy nami sporu co do punktów 2 i 3 (jest to zgodne z nauką Kościoła Katolickiego - nazywam to na swój użytek "prima scriptura").
Co do punktu 5, proszę o uściślenie co rozumiesz przez "dodawanie do owej nauki". Można to twierdzenie bowiem rozumieć dwojako:
  • w sensie zdefiniowanym w Ap 22,18–19 tj. jako zakaz dodawania/odejmowania czegokolwiek do tekstu ksiąg Pisma i twierdzenia że to nalezy do tych słów (Apokalipsa mówi wprawdzie jedynie o Ksiedze Apokalipsy, ale pewnie zgodzimy się że zasada dotyczy całego Pisma).
  • w sensie twierdzenia, że w ogóle nie ma żadnej ważnej nauki poza Pismem Świętym


Myślę, że takie podejście (i Twoja odpowiedź na pytanie w sprawie punktu 5) pozwoli nam uporządkować dyskusję.[/quote]


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Pią 11:18, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:16, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Prostaczek napisał:
No ok i co z tego bo nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć ?Że co?


Chce powiedzieć, że to stwierdzenie, które przytoczyłeś nie jest do końca prawdziwe.

Prostaczek napisał:
No to wy odeszliście od kościoła a zatem pojmujecie po swojemu coś co wam nie odpowiada i spoko możecie .


Tak to jest przedstawiane w katolicyzmie jednak prawda jest taka, że to KK odszedł od przekonań pierwotnego Kościoła a Sola Scriptura nie jest czymś nowym tylko powrotem do korzeni chrześcijaństwa.

Prostaczek napisał:
Na to pytanie odpowiada temat z którym nie raczyłeś się zapoznać, więc czemu zadajesz to pytanie ?


Jaki temat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 11:22, 24 Kwi 2015    Temat postu:

P.S. Proponuję, bysmy nie formułowali przedwcześnie tez, które nie wnoszą nic do dyskusji a powodują jej niepotrzebne zaognienie (typu rozstrzyganie, kto odszedł od pierwotnej nauki itd).
Załóżmy (na razie nie ma powodu by sądzić inaczej) że obie strony mają dobre intencje, choć rozbieżne zdania. Oczywiscie, ktoś ma rację, a ktoś nie, ale przedwczesne deklarowanie ocen nic tu nie pomoże.

Sprawy wiary są dla mnie ważne (najważniejsze) i nie chciałbym dyskutować o nich w atmosferze kłótni. Zbyt wielkich spraw dotyczą.

Na początek spróbujmy zakreślić obszar zgodności i rozbieżności, potem przejdziemy do argumentów. Wnioski to sprawa zupełnie na koniec.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Pią 11:23, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Prostaczek
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Przedbórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:41, 24 Kwi 2015    Temat postu:

"Tak to jest przedstawiane w katolicyzmie jednak prawda jest taka, że to KK odszedł od przekonań pierwotnego Kościoła a Sola Scriptura nie jest czymś nowym tylko powrotem do korzeni chrześcijaństwa. "

Nie jest to prawdą


"Jaki temat?"


Do którego od poczatku rozmowy jesteś odsyłany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:00, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Marku MRB po Twoich dwóch postach mam wrażenie, że rozmowa z Tobą będzie czystą przyjemnością :)

Ja w swoim zrozumieniu tej zasady wspieram się zrozumieniem jej przez ruchy reformacyjne w XVI w. oraz zrozumieniu autorytetu Pisma Świętego we wczesnym Kościele, które uważam za zbieżne ze zrozumieniem reformatorów.

Reformatorzy mocno podkreślali, że Pismo Święte jest najwyższym autorytetem, ale nie negowali np. wartości tradycji. Wystarczy poczytać kilka ich pism, żeby zobaczyć jak często się odnosili do różnych autorytetów wczesnego Kościoła (np. Augustyna)

Najczęściej w rozmowach dyskutanci w ogóle nie precyzują o co im chodzi z czego rodzą się potem tylko niepotrzebne nieporozumienia. Tak samo protestanci w rozmowach niestety nie definiują precyzyjnie owej zasady stąd rodzą się też fałszywe jej wyobrażenia po stronie katolickiej. W praktyce jednak osoby we wspólnotach protestanckich nie negują pozabiblijnych autorytetów (np. słuchają kazań, czytają książki chrześcijańskie itd.) jednak nadrzędnym autorytetem z założenia zawsze powinno być dla dla nich Pismo Święte.

Prosiłbym o przytoczenie przez Ciebie przynajmniej 3 przykładów innego zrozumienia tej zasady, które od mojego odbiegają skoro są aż takie rozbieżności (o których nawet nie wiem :( ).

Odnośnie tego co roboczo nazwałeś "prima scriptura" to proszę o jakieś źródła. O ile mi wiadomo sobór watykański II zrównał Pismo z Tradycją - co i tak było przełomowe. W jakim zatem sensie Pismo jest najważniejszym i ostatecznym autorytetem?

Co do uściślenia piątego punktu : "Nic z owej nauki nie powinno zostać odjęte lub do niej dodane" to w zasadzie odpowiedź na Twoje pytanie związane jest z punktem czwartym, czyli, że wszystko co istotne w Nauczaniu Apostolskim zostało zawarte w Nowym Testamencie i to powinno stanowić normę wiary Kościoła a nauczanie Kościoła powinno zawsze wypływać ze źródła jakim jest Pismo Święte. Choć wiem, że w praktyce jest to bardzo trudne to wierzę w to, że właśnie do takiego wzorca powinniśmy dążyć.

Co do odłożenia tez i wniosków na później to się zgadzam w 100% ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 15:04, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Jan316 napisał:
Reformatorzy mocno podkreślali, że Pismo Święte jest najwyższym autorytetem, ale nie negowali np. wartości tradycji. Wystarczy poczytać kilka ich pism, żeby zobaczyć jak często się odnosili do różnych autorytetów wczesnego Kościoła (np. Augustyna)
Obawiam się, że Reformatorzy nie byli po prostu konsekwentni w swoim podejściu - i to zarówno do Tradycji, jak i do Pisma (sławetne próby usunięcia 7 ksiąg Nowego Testamentu przez Lutra).

Cytat:
Prosiłbym o przytoczenie przez Ciebie przynajmniej 3 przykładów innego zrozumienia tej zasady, które od mojego odbiegają skoro są aż takie rozbieżności (o których nawet nie wiem :( ).
Proszę bardzo - choć wydaje mi się to mało ważnym wątkiem (nie chciałbym by dyskusja rozeszła się na niuanse).
Dlatego tylko telegraficznie.
Po pierwsze - "źródło własne", rozmawiam z protestantami niemal 30 lat (sam kiedyś o mało nie zostałem bapytystą - ale o tym kiedy indziej). Ileż to razy zdarzało mi się słyszeć zarzut „czemu robisz xxxx skoro nic na ten temat nie napisano w Piśmie Świętym?” albo "gdzie to jest w Piśmie".

Po drugie - dokumenty z tzw. protestanckich pism symbolicznych:
Artykuły Szmalkaldzkie:
„Słowo Boże ma stanowić zasadę wiary i nikt poza tym, nawet gdyby to był anioł”.
Protestanckie tzw. Londyńskie wyznanie wiary:
Wszystkie spory religijne mają być rozstrzygnięte przez Pismo Święte i jedynie przez Pismo Święte”.
Luteranie: „Kościół Ewangelicki odrzuca więc tradycję, o ile zawiera ona nauki ludzkie (Mat. 15,3), nie uzasadnione w Piśmie Św..
Ewangelicy:
„Pismo Święte jest jedyną podstawą wiary i kształtowania się norm moralnych. Uczy o upadku człowieka i łasce Boga. Punktem wyjściowym jest Dzieło Zbawienia. Stąd wywodzi się pojęcie Sola Scriptura” (bp. ewangelicki Zdzisław Tranda na sympozjum w Odrze).
„Reformacja powstała więc pod hasłem powrotu do czterech zasad: tylko Chrystus, tylko łaska, tylko przez wiarę, tylko Pismo – i to z akcentem na słowo tylko, wyłącznie” . [link widoczny dla zalogowanych]
„Sola Scriptura – jedynym źródłem wiary i normą życia jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, które zawiera wszystko, co jest potrzebne człowiekowi do zbawienia i stanowi jedyny autorytet nauczający” . [link widoczny dla zalogowanych]
Trzeba jednak przyznać, że protestanckie rozumienie zasady „tylko Biblia” mocno się od czasu Reformacji zmieniło – i to na korzyść (jest ono dziś bliższe prima scriptura właśnie).
Jednak nie chciałbym się na tym skupiać - podałeś swoje rozumienie tej zasady i nad tym dyskutujmy, bo niuansów teologii porównawczej jest wiele i chyba niewiele wniosą one do naszej zasadniczej kwestii.

Cytat:
Odnośnie tego co roboczo nazwałeś "prima scriptura" to proszę o jakieś źródła. O ile mi wiadomo sobór watykański II zrównał Pismo z Tradycją - co i tak było przełomowe W jakim zatem sensie Pismo jest najważniejszym i ostatecznym autorytetem?
Sobór Watykański potwierdził w tej dziedzinie tylko ustalenia Soboru Trydenckiego (i, zresztą, jeszcze wcześniejszych soborów), który orzekł że Ewangelia jest w Kościele „źródłem wszelkiej zbawczej prawdy i zasad postępowania” (Sobór Trydencki DS. 1501; NR 87; BF III 10). Sobór Trydencki orzekł też nie może być żadnej wiążącej tradycji przeciwnej Pismu Świętemu. Zobowiązują w wierze tylko te, które Apostołowie otrzymali od Jezusa Chrystusa i które, od Apostołów począwszy, przekazywane są po dziś dzien.

Co do "zrównania" to nie jest ścisłe. Pismo Święte jest częścią Tradycji i tyle.

Nie było nigdy żadnych wątpliwości w Kościele co do autorytetu Pisma.
Spór leży gdzie indziej; toczy się o słowo "TYLKO". Tego słowa Kościół nie przyjmuje:
"Sobór zdaje sobie dokładnie sprawę z tego, że prawda i zasady postępowania znajdują się w księgach spisanych i tradycjach napisanych , które Apostołowie otrzymali z ust samego Chrystusa lub sami pod natchnieniem Ducha Świętego przyjęli i tak je przekazali niejako z rąk do rąk aż do naszych czasów. Sobór idąc za przykładem prawowiernych Ojców przyjmuje i czci z jednakową nabożnością i szacunkiem wszystkie księgi tak Starego, jak i Nowego Testamentu, skoro autorem obydwu jest jeden Bóg oraz Tradycje dotyczące wiary i moralności, podane ustnie przez Chrystusa lub natchnione przez Ducha Świętego i zachowane w Kościele katolickim dzięki nieprzerwanej sukcesji. "/S.Trydencki, Dekret o Pismach Kanonicznych/

Dlatego na Twoje pytanie "W jakim zatem sensie Pismo jest najważniejszym i ostatecznym autorytetem?" mogę odpowiedzieć spokojnie - w dosłownym. Nie może być nauki sprzecznej z Pismem w Kościele.
Uwaga jednak: nie oznacza że "nie może być w Kościele nauki sprzecznej z czyjąś interpretacją Pisma".


Cytat:
Co do uściślenia piątego punktu : "Nic z owej nauki nie powinno zostać odjęte lub do niej dodane" to w zasadzie odpowiedź na Twoje pytanie związane jest z punktem czwartym, czyli, że wszystko co istotne w Nauczaniu Apostolskim zostało zawarte w Nowym Testamencie i to powinno stanowić normę wiary Kościoła a nauczanie Kościoła powinno zawsze wypływać ze źródła jakim jest Pismo Święte. Choć wiem, że w praktyce jest to bardzo trudne to wierzę w to, że właśnie do takiego wzorca powinniśmy dążyć.


OK, mamy zatem chyba jasność co do stanowisk. Rozważmyh zatem te, które są różne.

Zacznijmy zatem od punktu 1 - "Pismo Święte jest jedynym nieomylnym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności."

Czy możesz przedstawić uzasadnienie biblijne tego stwierdzenia?
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:22, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Stosunek reformatorów do tradycji można ująć następująco: "Słuchajmy głosu chrześcijan, którzy byli przed nami ale sprawdzajmy czy ich nauki są zgodne z Pismem Świętym.

Co do roli tradycji u reformatorów o której pisałem to widać to np. w tym fragmencie
„Kościół Ewangelicki odrzuca więc tradycję, o ile zawiera ona nauki ludzkie (Mat. 15,3), nie uzasadnione w Piśmie Św.
Mowa jest tu wyłącznie o niebiblijnych tradycjach

Dla mnie osobiście głos chrześcijan, którzy żyli przede mną i którzy żyją obok mnie jest bardzo istotny. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem jedyną osobą, która czyta Pismo Święte dlatego zawsze słucham lub czytam co inni w Bożym Słowie odkryli. Jednak moim obowiązkiem jest sprawdzić czy w istocie w Bożym Słowie jest to co inni mówią, że jest. Czasem ktoś zwróci uwagę na coś czego Ty wcześniej nie zauważyłeś i to jest piękne, że Pismo możemy odkrywać wspólnie.

Biblia Lutra o ile mi wiadomo zawierała owych 7 ksiąg, prawda? Choć faktycznie zastanawiał się nad ich kanonicznością ze względu na dyskusję wczesnego Kościoła w ich temacie.

Sens cytatów, które przytoczyłeś jest raczej zbieżny (z drobnymi niuansami) choć wyrażony innymi słowami, a pisałeś o bardzo dużych różnicach.

Jak w praktyce ma się nadrzędność Pisma nad Tradycją w KK?

To przejdę teraz po prostu do omówienia tego dlaczego zasadę "Sola Scriptura" przyjmuję jako biblijną.

Oczywiście nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń, które wyrażają ją dokładnie w sposób, że „Pismo Święte jest jedynym nieomylnym, najwyższym oraz ostatecznym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności”. Podobnie nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń wprost mówiących o tym, że Bóg istnieje od wieczności w trzech osobach. Doktryna o Trójcy jest wynikiem teologii systematycznej, która bierze pod uwagę pełnię nauczania biblijnego i podsumowuje jego nauczanie w danym temacie. Podobnie ma się sytuacja z zasadą „Sola Scriptura”

Zacznijmy jednak od stwierdzenia, że zawsze warto uczyć się na błędach tych, którzy byli przed nami. Do tego też zresztą zachęca nas samo Pismo, abyśmy uczyli się z biblijnych historii i nie powielali tych samych błędów co ich bohaterowie. W tym tonie zwraca się do Koryntian Apostoł Paweł.

„A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków.„ (1 Kor 10:11)

Dlatego rozważając temat autorytetu w Kościele warto jest przyjrzeć się temu co stało się w kwestii autorytetu Pisma Świętego i tradycji wśród narodu Żydowskiego. To właśnie Izrael pierwotnie był szafarzem Bożego Słowa. Co jednak się stało a o czym możemy przeczytać w Piśmie Świętym? Religijna tradycja Żydów zaczęła mieć podobną rangę do objawienia spisanego, a w wielu przypadkach nawet przeczyła Staremu Testamentowi. Pan Jezus w trakcie swojej służby wielokrotnie wskazywał na błąd, że przestrzegają ludzkiej tradycji, a nie trzymają się Pisma. Mówił On: „I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże. Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” (Mt 15:6-9). Zatem sam Pan Jezus wskazywał na wyższość Pisma Świętego nad ówczesną tradycją przywódców religijnych. Pokazuje to, że wyłącznie Pismo było nieomylne, ale nie przywódcy religijni czy nawet Sanhedryn jako całość.

Przejdźmy teraz zatem do biblijnych podstaw zasady „Sola Scriptura”
Zasada ta opiera się w zasadniczo na 4 wnioskach wyciągniętych z Pisma Świętego:

1. Pismo Święte pochodzi od Boga

Biblia podkreśla to wielokrotnie. Na przykład Apostoł Paweł pisze: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione” (2 Tym 3:16) Oczywiście Paweł mówił tutaj o Starym Testamencie, jednak wiemy, że Pismem nazywa Apostoł Piotr również listy Pawła (2P 3:15-16). Paweł ponadto mówiąc że Pismo mówi cytuje w jednym zdaniu treść ze Starego Testamentu oraz fragment, który możemy znaleźć wyłącznie w Ewangelii Łukasza (1 Tym 5:18). Z tych fragmentów widać wyraźnie, że jakieś księgi Nowego Testamentu były zrównane w tym czasie w autorytecie ze Starym Testamentem.

2. Pismo Święte jest wystarczające do zbawienia i prowadzenia pobożnego życia.

Również tą prawdę można znaleźć w tym samym fragmencie drugiego Listu do Tymoteusza: „Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.” (2Tym 3:15-17). Apostoł Paweł zatem uważał, że Pismo Święte, może doprowadzić człowieka do zbawienia w Chrystusie Jezusie a także przygotowuje go do wszelkiego dobrego czynu.

3. Pismo Święte jest najwyższym autorytetem dla Ludu Bożego

Fakt, że pochodzi od Boga świadczy, że jest Ono nieomylne. W Dziejach Apostolskich ponadto czytamy: „Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi Żydów. Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.” (Dz 17:10-11). Opisaną tutaj postawę Berejczyków, którzy przyjęli naukę Apostoła Pawła a następnie sprawdzali ją za pomocą Pisma Świętego jako wyższego autorytetu, Biblia nazywa postawą szlachetną dając nam ją za przykład. Ponadto na synodzie Jerozolimskim opisanym w 15 rozdziale Dziejów podjęcie decyzji o nieobrzezywaniu pogan zapadło dopiero kiedy padło stwierdzenie, że zgadza się to z Pismem Świętym.

4. Pismo Święte jest zrozumiałe.

Sam fakt, że Pismo Święte było kierowane pierwotnie do prostych osób a nie wyłącznie do teologów wskazuje na to, że jest ono zrozumiałe (co nie oznacza, że nie można go źle zrozumieć posiadając niewielką jego znajomość, a błędne zrozumienie może dotyczyć również przywódców Kościoła). Również sam fakt, że Berejczycy mogli go badać w celu szukania w Nim prawdy również na to wskazuje. Sam Pan Jezus zarzucał przywódcą religijnym, że ich problem polega na tym, że nie rozumieją Pism(Mk 12:24) co było skutkiem m.in. podążania za tradycją . Do kogo zatem mieli owi przywódcy religijni pójść skoro nie mieli nieomylnego nauczania jakiegoś magisterium? Pan Jezus po prostu zakładał, że i bez takiego autorytetu człowiek może Pismo zrozumieć. W tym samym czasie to samo Pismo zrozumieli prości ludzie i przyprowadziło ich ono do Chrystusa (J 1:45)

Podsumowując to wszystko pozwalam sobie stwierdzenie, że w Piśmie Świętym znajdujemy solidne podstawy dla prawidłowo rozumianej zasady „Sola Scriptura”.

Omówienie pewnych fragmentów Pisma Świętego, które zwykle cytują katolicy w celu wykazania błędności SS zostawiam na potem, bo zapewne i tak je przytoczysz ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan316 dnia Pią 16:48, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Sob 0:25, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Dla ułatwienia numeruję kwestie.

1
Jan316 napisał:
Stosunek reformatorów do tradycji można ująć następująco: "Słuchajmy głosu chrześcijan, którzy byli przed nami ale sprawdzajmy czy ich nauki są zgodne z Pismem Świętym.

Co do roli tradycji u reformatorów o której pisałem to widać to np. w tym fragmencie
„Kościół Ewangelicki odrzuca więc tradycję, o ile zawiera ona nauki ludzkie (Mat. 15,3), nie uzasadnione w Piśmie Św.
Mowa jest tu wyłącznie o niebiblijnych tradycjach
Chwileczkę.
Tu jest już pierwszy problem. Gdybyś mówił o tradycjach sprzecznych z Biblią - przyznałbym Ci rację. Ponieważ jednak napisałeś o "niebiblijnych" (a więc i takim przekazie, o którym Biblia po prostu nie mówi) - to taka postawa nie ma podstaw.

Nie mówiąc o tym, że sama jest "niebiblijna" (w obu tych znaczeniach), ale omawianie sprzeczności to jeszcze nie ten etap rozmowy.

2
Cytat:
Dla mnie osobiście głos chrześcijan, którzy żyli przede mną i którzy żyją obok mnie jest bardzo istotny. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem jedyną osobą, która czyta Pismo Święte dlatego zawsze słucham lub czytam co inni w Bożym Słowie odkryli. Jednak moim obowiązkiem jest sprawdzić czy w istocie w Bożym Słowie jest to co inni mówią, że jest. Czasem ktoś zwróci uwagę na coś czego Ty wcześniej nie zauważyłeś i to jest piękne, że Pismo możemy odkrywać wspólnie.
Tu możemy się zgodzić. Chciałbym jednak wskazać na istotny fakt - to nie jest tak, że chrześcijaństwo jedynie czytało Pismo, wysnuwało z niego wnioski które my przyjmujemy lub nie.
Piszę tu przede wszystkim o Nowym Testamencie (sprawa z ST jest nieco odmienna).

Nie było Nowego Testamentu, kiedy już była głoszona Ewangelia. To, co przekazali nam pierwsi chrześcijanie pochodzi z tego Orędzia, Przekazu (łac. Traditio - stąd "Tradycja") a nie z "czytania Pisma".
Jest akurat odwrotnie - to Nowy Testament powstał z Przekazu Słowa Bożego, a nie na odwrót.

3
Cytat:
Biblia Lutra o ile mi wiadomo zawierała owych 7 ksiąg, prawda? Choć faktycznie zastanawiał się nad ich kanonicznością ze względu na dyskusję wczesnego Kościoła w ich temacie.
Zawierała, jako księgi niekanoniczne.

Poniżej zacytuję pewne fragmenty z dzieł Marcina Lutra, które pokazują nie tylko, iż odmawiał on niektórym księgom Nowego Testamentu natchnienia Ducha Świętego, ale również że czynił to dlatego, że treść tych ksiąg nie pasowała do jego teorii.
Krótko mówiąc, jego postawę można by streścić w słowach „Naukę czerpiemy wyłącznie z Biblii – al.e co jest Biblią ustalamy na podstawie zgodności księgi z nauką Marcina Lutra”.

Zobaczmy jak uzasadnia swoją dezaprobatę wobec Listu św.Jakuba:
„Po pierwsze, wbrew św. Pawłowi i całemu pozostałemu Pismu, nadaje wprost uczynkom moc usprawiedliwienia i mówi, że Abraham został usprawiedliwiony ze swoich uczynków, gdyż złożył w ofierze swojego syna. Jednak św. Paweł w Rz 4,2–3 uczy przeciw niemu, że Abraham stał się sprawiedliwy bez uczynków, jedynie przez swoją wiarę, zanim złożył w ofierze swojego syna, i dowodzi tego za pomocą 1 Mojż [Rdz] 15,6.
Chociaż można by temu listowi dopomóc i znaleźć dla takiej sprawiedliwości z uczynków jakieś objaśnienie, nie można go jednak obronić w tym, że tekst z 1 Mojż 15 (który mówi jedynie o wierze Abrahama, a nie o jego uczynkach, jak go przytacza św. Paweł w Rz 4,3) przenosi on na uczynki. Wada ta dowodzi, że nie jest to list apostoła.
(…)
I wszystkie porządne święte księgi mają wspólne to, wszystkie razem zwiastują i głoszą Chrystusa. Jest to też prawdziwy kamień probierczy do badania wszystkich ksiąg, gdy się widzi, czy głoszą one Chrystusa, czy nie, ponieważ całe Pismo ukazuje Chrystusa (Rz 3,21), a św. Paweł nie chce znać niczego, jak tylko Chrystusa (1 Kor 2,2). To, co Chrystusa nie naucza, nie jest apostolskie, nawet gdyby nauczał tego św. Piotr, albo św. Paweł. Natomiast to, co Chrystusa zwiastuje, jest apostolskie, nawet gdyby zwiastował to Judasz, Annasz, Piłat i Herod.
Lecz ten Jakub nic więcej nie robi, tylko popędza ku prawu i jego uczynkom i tak niedbale wrzuca jedno obok drugiego, że wydaje mi się, iż był to jakiś dobry i pobożny człowiek, który wziął kilka wypowiedzi uczniów apostołów i tak rzucił je na papier lub być może list ten napisany został przez kogoś innego na podstawie jego kazania. Nazywa prawo prawem wolności, chociaż św. Paweł nazywa je prawem niewoli, gniewu, śmierci i grzechu.
(…)
Summa: chciał on odeprzeć tych, którzy zdali się na wiarę bez uczynku, a był w tej sprawie zbyt słaby pod względem umysłu, rozumienia i słów, toteż rozrywa Pismo i sprzeciwia się przez to Pawłowi i całemu Pismu. Chce osiągnąć przez głoszenie prawa to, co apostołowie osiągają przez pobudzanie do miłości. Dlatego nie chcę go mieć w swojej Biblii wśród właściwych głównych ksiąg, nie chcę jednak przez to nikomu bronić traktować go i cenić tak, jak ma ochotę, ponieważ jest w nim poza tym wiele dobrych wypowiedzi. Jeden świadek to nie jest żaden świadek w ziemskich sprawach; jak ma więc tylko ten jeden, sam, mieć znaczenie wobec Pawła i całego pozostałego Pisma?”
/Marcin Luter, Przedmowa do Listów św. Jakuba i św. Judy, 1522/

W powyższym tekście wyraźnie widać, iż wystarczającym powodem dla odrzucenia księgi natchnionej jest jej niezgodność ze sformułowaną przez Lutra, zasadą tylko wiara.
To tyle na temat Listu Św. Jakuba. Przy okazji zajrzyjmy jednak do komentarza (także pochodzącego z 1522 roku) jaki napisał Luter do Księgi Apokalipsy (Objawienia św. Jana):
Widzę w tej księdze niejeden brak, tak że nie uznaję jej ani za apostolską, ani prorocką.
(…)
W Starym Testamencie, a cóż dopiero w Nowym, nie ma również żadnego proroka, który by przez cały czas posługiwał się widzeniami i obrazami, tak że traktuję to prawie na równi z Czwartą Księgą Ezdrasza i nie mogę znaleźć niczego, co by wskazywało, że jest to ułożone przez Ducha Świętego.
(…)
Ponadto zdaje mi się przesadą, że tak bardzo poleca swoją księgę, bardziej niż robią to inne święte księgi (które zawierają o wiele więcej), i grozi, że gdyby ktoś z niej coś ujął, to i Bóg jemu ujmie itd. Natomiast błogosławieni mają być ci, którzy zachowują to, co jest tam napisane (Obj [Ap] 22,14.18 nn). Jednakże nikt nie wie, co to jest, a co dopiero, żeby miał to ktoś zachowywać. Tyle więc z tego jest, jakbyśmy tej księgi nie mieli istnieją też chyba o wiele cenniejsze księgi, które należy zachowywać.
(…)
W końcu niech każdy o niej sądzi, jak każe mu jego duch; mój duch nie może się z tą księgą zgodzić, a wystarczającą przyczyną, aby nie cenić jej wysoko, jest dla mnie to, że Chrystus nie jest w niej ani nauczany, ani poznawany. A to przecież apostoł powinien robić przede wszystkim, jak mówi Chrystus w Dz 1,8: „Będziecie moimi świadkami”. Dlatego pozostaję przy księgach, które przedstawiają mi Chrystusa jasno i czysto”.


W późniejszym czasie Marcin Luter opamiętał się nieco. Poprzestał na usunięciu ksiąg deuterokanonicznych Starego Testamentu i zamieścił kwestionowane przez siebie księgi Nowego Testamentu (co Prawda jedynie jako aneks). Jednak o Liście Jakuba do końca życia mówił z niechęcią twierdząc, że jest to „list papistów” .

Jak widać, nie jest prawdą, jakoby Luter odrzucał owe 7 ksiąg "ze względu na dyskusję wczesnego Kościoła w ich temacie". Odrzucał je, ponieważ nie zgadzały się z tym, co głosił.

4
Cytat:
Jak w praktyce ma się nadrzędność Pisma nad Tradycją w KK?
W postaci zasady, że nie jest uznana za Tradycję żadna nauka sprzeczna z Pismem Świętym.

5
Cytat:
To przejdę teraz po prostu do omówienia tego dlaczego zasadę "Sola Scriptura" przyjmuję jako biblijną.

Oczywiście nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń, które wyrażają ją dokładnie w sposób, że „Pismo Święte jest jedynym nieomylnym, najwyższym oraz ostatecznym autorytetem dla chrześcijan w kwestiach wiary i moralności”. Podobnie nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń wprost mówiących o tym, że Bóg istnieje od wieczności w trzech osobach. Doktryna o Trójcy jest wynikiem teologii systematycznej, która bierze pod uwagę pełnię nauczania biblijnego i podsumowuje jego nauczanie w danym temacie. Podobnie ma się sytuacja z zasadą „Sola Scriptura”

Chwileczkę.

a
We wstępie odwołałeś się - jako do zgodnego z Twoim poglądem - zacytowanego przeze mnie poglądu:
„Kościół Ewangelicki odrzuca więc tradycję, o ile zawiera ona nauki ludzkie (Mat. 15,3), nie uzasadnione w Piśmie Św.
Mowa jest tu wyłącznie o niebiblijnych tradycjach"


To co napisałeś powyżej pokazuje, że zasada "sola scriptura" spełnia warunek odrzucenia, zdefiniowany przez zasadę, co do której zadeklarowałeś, że ją wyznajesz.

b
Jest absolutną prawdą, że nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń wprost mówiących o tym, że Bóg istnieje od wieczności w trzech osobach. Czy doktryna Trójcy jest "wynikiem teologii systematycznej, która bierze pod uwagę pełnię nauczania biblijnego i podsumowuje jego nauczanie w danym temacie"? Raczej nie. Owszem, zdefiniowanie tej doktryny być może. Ale sama doktryna pochodzi przede wszystkim z Przekazu, ze Słowa Bożego - nie zapisanego w sposób oczywisty w Piśmie Świętym.
W przeciwnym wypadku musielibyśmy przyjąć, iż apostołowie nie wierzyli w doktrynę Trójcy (nawet w jej postaci "zarodkowej").


c
Jeszcze raz przyznając, że jest absolutną prawdą, że nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń wprost mówiących o tym, że Bóg istnieje od wieczności w trzech osobach, musze powiedzieć że nie możesz używać tego jako uzasadnienia do nie udowadniania biblijnego zasady sola scriptura- bowiem ona sama twierdzi, że takie uzasadnienie jest konieczne .

Fakt braku podobnego uzasadnienia dla doktryny Trójcy może co najwyżej być dowodem przeciw tej zasadzie (bo wiemy że Trójca istnieje).
Ja, nie wyznający "tylko Biblia" mogę w ten sposób argumentować, będąc w zgodzie z moimi założeniami.
Ty tak argumentując, jesteś w konflikcie z własnymi założeniami.

6
Cytat:
Zacznijmy jednak od stwierdzenia, że zawsze warto uczyć się na błędach tych, którzy byli przed nami. Do tego też zresztą zachęca nas samo Pismo, abyśmy uczyli się z biblijnych historii i nie powielali tych samych błędów co ich bohaterowie. W tym tonie zwraca się do Koryntian Apostoł Paweł.

„A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków.„ (1 Kor 10:11)

Dlatego rozważając temat autorytetu w Kościele warto jest przyjrzeć się temu co stało się w kwestii autorytetu Pisma Świętego i tradycji wśród narodu Żydowskiego. To właśnie Izrael pierwotnie był szafarzem Bożego Słowa. Co jednak się stało a o czym możemy przeczytać w Piśmie Świętym? Religijna tradycja Żydów zaczęła mieć podobną rangę do objawienia spisanego, a w wielu przypadkach nawet przeczyła Staremu Testamentowi. Pan Jezus w trakcie swojej służby wielokrotnie wskazywał na błąd, że przestrzegają ludzkiej tradycji, a nie trzymają się Pisma. Mówił On: „I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże. Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” (Mt 15:6-9). Zatem sam Pan Jezus wskazywał na wyższość Pisma Świętego nad ówczesną tradycją przywódców religijnych. Pokazuje to, że wyłącznie Pismo było nieomylne, ale nie przywódcy religijni czy nawet Sanhedryn jako całość.


a
Po pierwsze wybacz, ale podobne - oparte na spekulacji - rozumowanie miałoby sens jedynie gdybyś nie uznawał zasady "sola scriptura". Przedstawiając argumentację z podobnego rozumowania jesteś - podobnie jak uprzednio - w konflikcie z własnymi założeniami.

b
Niezależnie od poprzedniego punktu, samo rozumowanie nie bierze pod uwagę istotnych faktów opisanych w Biblii - mianowanie zesłania Ducha Świętego i zapewnienia o Jego asystencji w sprawach Ewangelii. Te ewangeliczne fakty czynią porównanie ze starotestamentową sytuacją żydowską nieadekwatnym.

7
Cytat:
Przejdźmy teraz zatem do biblijnych podstaw zasady „Sola Scriptura”
Zasada ta opiera się w zasadniczo na 4 wnioskach wyciągniętych z Pisma Świętego:
Już tu musze się wtrącić. Zasada ta - z samego jej znaczenia - NIE MOŻE opierać się na "wnioskach wyciągniętych". Musiałaby opierać się na konkretnych, niewątpliwych zapisach. Inaczej jest sprzeczna sama z sobą.

8
Cytat:
1. Pismo Święte pochodzi od Boga
Biblia podkreśla to wielokrotnie. Na przykład Apostoł Paweł pisze: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione” (2 Tym 3:16) Oczywiście Paweł mówił tutaj o Starym Testamencie, jednak wiemy, że Pismem nazywa Apostoł Piotr również listy Pawła (2P 3:15-16). Paweł ponadto mówiąc że Pismo mówi cytuje w jednym zdaniu treść ze Starego Testamentu oraz fragment, który możemy znaleźć wyłącznie w Ewangelii Łukasza (1 Tym 5:18). Z tych fragmentów widać wyraźnie, że jakieś księgi Nowego Testamentu były zrównane w tym czasie w autorytecie ze Starym Testamentem.

Owszem, Pismo Święte pochodzi od Boga. Jednak bynajmniej nie bezpośrednio.
Bezpośrednio od Boga pochodzi SŁOWO BOŻE - Przekaz (łac. Traditio).
Pismo, to spisane Słowo Boże. Oczywiście nie całe SŁOWO.


9
Cytat:
2. Pismo Święte jest wystarczające do zbawienia i prowadzenia pobożnego życia.

Również tą prawdę można znaleźć w tym samym fragmencie drugiego Listu do Tymoteusza: „Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.” (2Tym 3:15-17).
Nie ma niestety w tym wersecie tezy, jaką opatrzyłeś numerem 2.
Werset mówi że Pismo jest do tego wszystkiego PRZYDATNE - a nie że jest "wystarczające".
To tak jakbyś ze zdania "Podręcznik >>Fizyka i my<<jest>>Fizyka i my<< wystarcza do zdania egzaminu z fizyki".
Oczywiście podobne wynikanie nie istnieje.

Albo jakbyś ze zdania "Kompas jest przydatny do określania swojego położenia i znajdowania drogi by nie zabłądzić" wyciągnął wniosek że "Kompas wystarcza by trafić do celu".
Niestety - nie wystarcza.

(Inna rzecz, że cóż by miało oznaczać że coś "wystarcza do zbawienia"?)


Cytat:
Apostoł Paweł zatem uważał, że Pismo Święte, może doprowadzić człowieka do zbawienia w Chrystusie Jezusie a także przygotowuje go do wszelkiego dobrego czynu.
Z tekstu wynika że przygotowuje do wszelkiego dobrego czynu i jest pożyteczne w drodze do zbawienia.
Czy jest "wystarczające" do tego by "doprowadzić" - tego nie wiemy.

Co więcej, nie tylko nie wiemy czy jest wystarczające, ale nawet czy jest w ogóle konieczne. Tekst w każdym razie o tym nie przesądza.

10
Cytat:
3. Pismo Święte jest najwyższym autorytetem dla Ludu Bożego
Fakt, że pochodzi od Boga świadczy, że jest Ono nieomylne. W Dziejach Apostolskich ponadto czytamy: „Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi Żydów. Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.” (Dz 17:10-11). Opisaną tutaj postawę Berejczyków, którzy przyjęli naukę Apostoła Pawła a następnie sprawdzali ją za pomocą Pisma Świętego jako wyższego autorytetu, Biblia nazywa postawą szlachetną dając nam ją za przykład.

Choć zgadzam się z tezą że Pismo jest najwyższym autorytetem, to nie zgadzam się jakoby powyższe cytaty to uzasadniały. Zwyczajnie, mówią że jest autorytetem - ale nie mówią czy najwyższym.
Cytat:
Ponadto na synodzie Jerozolimskim opisanym w 15 rozdziale Dziejów podjęcie decyzji o nieobrzezywaniu pogan zapadło dopiero kiedy padło stwierdzenie, że zgadza się to z Pismem Świętym.
Może to mało ważne, ale nic podobnego nie miało tam miejsca. Przeczytaj proszę 15 rozdział Dziejów uważnie zwracając uwagę na to, o czym powiedziano że zgadza się ze słowami Proroków.Bynajmniej nie chodziło o zgodność zaleceń apostołów.


11
Cytat:
4. Pismo Święte jest zrozumiałe.
Sam fakt, że Pismo Święte było kierowane pierwotnie do prostych osób a nie wyłącznie do teologów wskazuje na to, że jest ono zrozumiałe (co nie oznacza, że nie można go źle zrozumieć posiadając niewielką jego znajomość, a błędne zrozumienie może dotyczyć również przywódców Kościoła). Również sam fakt, że Berejczycy mogli go badać w celu szukania w Nim prawdy również na to wskazuje. Sam Pan Jezus zarzucał przywódcą religijnym, że ich problem polega na tym, że nie rozumieją Pism(Mk 12:24) co było skutkiem m.in. podążania za tradycją . Do kogo zatem mieli owi przywódcy religijni pójść skoro nie mieli nieomylnego nauczania jakiegoś magisterium? Pan Jezus po prostu zakładał, że i bez takiego autorytetu człowiek może Pismo zrozumieć. W tym samym czasie to samo Pismo zrozumieli prości ludzie i przyprowadziło ich ono do Chrystusa (J 1:45)
Muszę przyznać, że to dosyć oryginalny sposób dowodzenia - próbujesz dowieść iż Pismo jest zrozumiałe, na podstawie tego że wiele osób go... nie zrozumiało :)

Nie Janie. Pismo Święte bywa zrozumałe, często też bywa niezrozumiałe.
Na początku trzeba powiedzieć o problemach zwykłych, przyrodzonych. Pismo Świete to tekst napisany w skrajnie obcym języku, w odmianie którą nie mówi nikt na świecie, pełen odniesień do symboliki która już nie istnieje (judaizm świątynny), napisany przed wieloma pokoleniami, w skrajnie innej od naszej kulturze posługującej się innymi kluczami pojeciowymi. W dodatku w zupełnie obcym nam alfabecie.
Już samo to zmusza nas do pokory jesli idzie o "powszechną zrozumiałość" Biblii.

Dodać do tego musimy kontekst starotestamentowy - aby Nowy Testament stawał się "zrozumiały" trzeba jednak dość dobrze znać Stary Testament/

Ale to wszystko argumenty spekulatywne. Zamiast tego wystarczy podać jeden twardy argument, zrozumiały dla każdego: na świecie istnieje około 40 000 denominacji protestanckich, z których przynajmniej połowa (myślę że znacznie więcej) twierdzi że "opiera się tylko na Biblii" - a jednak różnią sie poważnie co do tego co z tej Biblii wyczytali. Czy taki jest efekt "zrozumiałości"?

Nie wiem czy wiesz, ale Marcin Luter uważał, że jego wnioski z Biblii są tak oczywiste, że każdy kto ją przeczyta dojdzie do nich natychmiast sam. Jakież było jego zdziwienie gdy okazało się, że co czytający - to inne wnioski (po krwawym powstaniu Munzera wywołanym przez swobodne interpretacje Biblii zmieniło się początkowe „demokratyczne” podejście Lutra do Kościoła – opiera on kościół protestancki na władzy książąt. I tak zostało do dzisiaj. W rezultacie dziś w Kościele Katolickim o Prawdach Wiary rozstrzyga kolegium teologiczne z papieżem na czele, a np. w szwedzkim Kościele Reformowanym… parlament.)

12
Cytat:
Podsumowując to wszystko pozwalam sobie stwierdzenie, że w Piśmie Świętym znajdujemy solidne podstawy dla prawidłowo rozumianej zasady „Sola Scriptura”.

Wybacz, ale nawet gdyby pominąć moje zastrzeżenia do Twoich argumentów na te 4 stwierdzenia (i przyjąć na chwilę że wszystkie są prawidłowe) - to w jaki sposób miałoby to uzasadnić biblijną poprawność zasady "sola scriptura"?


13
Cytat:
Omówienie pewnych fragmentów Pisma Świętego, które zwykle cytują katolicy w celu wykazania błędności SS zostawiam na potem, bo zapewne i tak je przytoczysz ;)
Na razie skup sie proszę na uzasadnieniu dlaczego mielibyśmy przyjąć zasadę sola scriptura.
Ponieważ zasada ta nie istniała przez 16 stuleci chrześcijaństwa, na Marcinie Lutrze (a tu na forum - na Tobie) spoczywa obowiązek jej udowodnienia.
Ja mam ten luksus że nie muszę udowadniać niczego. To Marcin Luter (a Ty w jego imieniu) proponujesz nową zasadę.

Co oczywiście nie znaczy że w póżniejszej części naszej dyskusji nie przejdę do udowadniania - zaznaczam jedynie, że W ZASADZIE NIE MUSZĘ, ciężar dowodu leży na Tobie. Ty musisz udowodnić jej poprawność i uzasadnić, dlaczego musimy ją przyjąć a nie ja jej błędność.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Sob 1:08, 25 Kwi 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:20, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Może zacznę nietypowo, ale mam prośbę do Ciebie – powiedz mi czy poniższe stwierdzenia pokrywają się z „Sola Scriptura” i tezami głoszonymi przez jej zwolenników czy reprezentują raczej przekonania Twojego wyznania? Oczywiście pytanie jest tendencyjne, ale proszę o prostą odpowiedź.
a) Zwodziciele uważają, że Biblia jest na tyle niejednoznaczna, że potrzeba jakiejś tradycji (pozabiblijnej, która została przekazana wyłącznie ustnie) aby ją prawidłowo zrozumieć
b) Każda nauka, która jest w Kościele nauczana musi wypływać bezpośrednio z Pisma Świętego
c) Każdą naukę głoszoną w Kościele wierni powinni sprawdzać za pomocą Pisma Świętego w celu potwierdzenia jej prawdziwości oraz tego czy ma swoje źródle w Piśmie Świętym
d) Jeżeli ktoś coś głosi a nie wypływa to z Pisma Świętego to tak jakby dodawał coś do spisanego Słowa co zasługuje na bożą karę
e) Chrześcijanin powinien przyjąć daną doktrynę dopiero wtedy kiedy znajdzie jej potwierdzenie w Piśmie Świętym
f) Prawdy o Bogu dowiadujemy się wyłącznie z Pisma a nie z jakiegoś innego źródła
g) Pismo Święte jest wystarczające do głoszenia prawdy w Kościele
h) Pismo Święte, które jest proste i zrozumiałe powinno prowadzić ludzi do wstąpienia do właściwego chrześcijańskiego wyznania (odpowiadając warto tutaj pamiętać ile osób odeszło z KK po przeczytaniu Biblii w tym również ja osobiście)
i) O prawdziwości danej wspólnoty nie świadczy jakaś tradycja, jakieś sobory, liderzy jakiejś wspólnoty, nawet cuda, ale Pismo Święte

Marek MRB napisał:
Chwileczkę.
Tu jest już pierwszy problem. Gdybyś mówił o tradycjach sprzecznych z Biblią - przyznałbym Ci rację. Ponieważ jednak napisałeś o "niebiblijnych" (a więc i takim przekazie, o którym Biblia po prostu nie mówi) - to taka postawa nie ma podstaw.


W jaki sposób zatem sprawdzić tradycje, które są niebiblijne? Które tradycje przyjąć a które odrzucić? Jeżeli już przyjąć, że jakieś pozabiblijne tradycje są prawdziwe to do której wspólnoty wyznaniowej podążającej za tradycją wstąpić? Każda przedstawia swoje argumenty więc co człowiek niewykształcony, nieobeznany w historii itd. Powinien zrobić? Na jakiej podstawie stwierdzi co jest prawdą?

Marek MRB napisał:
Nie było Nowego Testamentu, kiedy już była głoszona Ewangelia. To, co przekazali nam pierwsi chrześcijanie pochodzi z tego Orędzia, Przekazu (łac. Traditio - stąd "Tradycja") a nie z "czytania Pisma".
Jest akurat odwrotnie - to Nowy Testament powstał z Przekazu Słowa Bożego, a nie na odwrót.


Zgadzam się, że tak było. Pytanie jednak jest takie czy są podstawy aby twierdzić, że w ramach głoszenia Ewangelii apostołowie przekazali dodatkowo coś istotnego czego potem nie spisali na kartach Nowego Testamentu?

Jeżeli przekazali coś dodatkowo to czy kościół katolicki obecnie posiada jakąś listę tego typu nauk pochodzących od samych apostołów czy też termin „Tradycja Apostolska” (ta pozabiblijna oczywiście) mieści w sobie tak na prawdę wszystko i nic?

Marek MRB napisał:
To co napisałeś powyżej pokazuje, że zasada "sola scriptura" spełnia warunek odrzucenia, zdefiniowany przez zasadę, co do której zadeklarowałeś, że ją wyznajesz.


Nie napisałem nigdzie, że dane stwierdzenie musi się zawierać w Piśmie słowo w słowo. Jeżeli tak to gdzie tak napisałem? Napisałem, że z Pisma dana doktryna powinna wynikać.

Marek MRB napisał:
Jest absolutną prawdą, że nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń wprost mówiących o tym, że Bóg istnieje od wieczności w trzech osobach. Czy doktryna Trójcy jest "wynikiem teologii systematycznej, która bierze pod uwagę pełnię nauczania biblijnego i podsumowuje jego nauczanie w danym temacie"? Raczej nie. Owszem, zdefiniowanie tej doktryny być może. Ale sama doktryna pochodzi przede wszystkim z Przekazu, ze Słowa Bożego - nie zapisanego w sposób oczywisty w Piśmie Świętym. W przeciwnym wypadku musielibyśmy przyjąć, iż apostołowie nie wierzyli w doktrynę Trójcy (nawet w jej postaci "zarodkowej").


Oczywiście, że chodzi tutaj o zdefiniowanie tego czym jest Trójca Święta. Warto poczytać tych teologów, którzy przyczynili się do zdefiniowania tej doktryny. Atanazy z Aleksandrii i teolodzy kapadoccy cały czas odnosili się do Pisma Świętego i wnioski formułowali właśnie na Jego podstawie. Ostatecznie każdy element doktryny o Trójcy wynika z Biblii.

Marek MRB napisał:
Jeszcze raz przyznając, że jest absolutną prawdą, że nie znajdziemy w Biblii stwierdzeń wprost mówiących o tym, że Bóg istnieje od wieczności w trzech osobach, musze powiedzieć że nie możesz używać tego jako uzasadnienia do nie udowadniania biblijnego zasady sola scriptura- bowiem ona sama twierdzi, że takie uzasadnienie jest konieczne .


Nie twierdzę, że jest to dowód na biblijność, ale nie może być też ostatecznym argumentem na niebibliność.

Stwierdzenie, że Jeden Bóg istnieje od wieczności w 3 osobach wynika z wyciągnięcia z Pisma Świętego następujących wniosków
a) Bóg jest jeden i jest osobowy
b) Bogiem jest Ojciec, który jest osobą
c) Bogiem jest Syn, który jest osobą
d) Bogiem jest Duch, który jest osobą
e) Ojciec, Syn i Duch to różne osoby
f) Bóg nie miał początku

Z tego też powodu doktrynę o Trójcy można uznać za biblijną.

Analogicznie sam brak definicji zasady Sola Scirptura nie oznacza, że nie można na podstawie wniosków wyciągniętych z Biblii do niej dojść.

Marek MRB napisał:
Cytat:
Zacznijmy jednak od stwierdzenia, że zawsze warto uczyć się na błędach tych, którzy byli przed nami. Do tego też zresztą zachęca nas samo Pismo, abyśmy uczyli się z biblijnych historii i nie powielali tych samych błędów co ich bohaterowie. W tym tonie zwraca się do Koryntian Apostoł Paweł.
„A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków.„ (1 Kor 10:11)
Dlatego rozważając temat autorytetu w Kościele warto jest przyjrzeć się temu co stało się w kwestii autorytetu Pisma Świętego i tradycji wśród narodu Żydowskiego. To właśnie Izrael pierwotnie był szafarzem Bożego Słowa. Co jednak się stało a o czym możemy przeczytać w Piśmie Świętym? Religijna tradycja Żydów zaczęła mieć podobną rangę do objawienia spisanego, a w wielu przypadkach nawet przeczyła Staremu Testamentowi. Pan Jezus w trakcie swojej służby wielokrotnie wskazywał na błąd, że przestrzegają ludzkiej tradycji, a nie trzymają się Pisma. Mówił On: „I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże. Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” (Mt 15:6-9). Zatem sam Pan Jezus wskazywał na wyższość Pisma Świętego nad ówczesną tradycją przywódców religijnych. Pokazuje to, że wyłącznie Pismo było nieomylne, ale nie przywódcy religijni czy nawet Sanhedryn jako całość.


Marek MRB napisał:
Po pierwsze wybacz, ale podobne - oparte na spekulacji - rozumowanie miałoby sens jedynie gdybyś nie uznawał zasady "sola scriptura". Przedstawiając argumentację z podobnego rozumowania jesteś - podobnie jak uprzednio - w konflikcie z własnymi założeniami.


Który element z tego co napisałem jest spekulacją? Proszę o konkrety.
Przypomnę znaczenie słowa spekulacja - teoretyczne dociekanie nieopierające się na doświadczeniu, niedające się sprawdzić

1) To, że Bóg chce abyśmy uczyli się z Jego Słowa i je wykonywali? O tym mowa od 1 Mojżeszowej do Apokalipsy
2) To żebyśmy nie popełniali błędów bohaterów Pisma Świętego i, że Izrael jest podany jako przykład dla Kościoła, żeby nie popełniał jego błędów? O tym Pisał wprost Apostoł Paweł.
3) To, że Bóg nie ustanowił w Izraelu autorytetu interpretującego księgi Starego Testamentu w sposób nieomylny? Bóg ustanowił przywódców religijnych jednak ich nauczanie i zrozumienie Pisma bywało błędne.
4) To, że przywódcy religijni stworzyli tradycję, która była traktowana na równi z Pismem, a nawet mu przeczyła? Przecież Pan Jezus właśnie to im zarzucał.
5) To, że wyłącznie Pisma przekazane przez Boga były niemylne, ale nie przywódcy religijni Izraela, ani nawet cały Sanhedryn? Sanhedryn był głównym autorytetem w kwestiach nauczania Izraela, a nie rozpoznał Mesjasza o którym pisał Mojżesz i Prorocy.

Marek MRB napisał:
Niezależnie od poprzedniego punktu, samo rozumowanie nie bierze pod uwagę istotnych faktów opisanych w Biblii - mianowanie zesłania Ducha Świętego i zapewnienia o Jego asystencji w sprawach Ewangelii. Te ewangeliczne fakty czynią porównanie ze starotestamentową sytuacją żydowską nieadekwatnym.


Sugerujesz zatem, że chrześcijanie posiadający Ducha Świętego potrzebują nieomylnego autorytetu, który by im Pismo wyłożył pomimo tego, że nieposiadający Ducha Świętego Izraelici takiego autorytetu nie posiadali a mimo to mogli Pismo zrozumieć (choć oczywiście nie w pełni)? Z tego wynika, że jesteśmy w gorszej sytuacji… Niestety nie ma to kompletnie sensu.

[quote="Marek MRB
Cytat:
Przejdźmy teraz zatem do biblijnych podstaw zasady „Sola Scriptura”
Zasada ta opiera się w zasadniczo na 4 wnioskach wyciągniętych z Pisma Świętego:
Już tu musze się wtrącić. Zasada ta - z samego jej znaczenia - NIE MOŻE opierać się na "wnioskach wyciągniętych". Musiałaby opierać się na konkretnych, niewątpliwych zapisach. Inaczej jest sprzeczna sama z sobą.


A gdzie zasada „Sola Scriptura” mówi, że na podstawie Pisma Świętego nie można wyciągać wniosków?

Załóżmy, że Pismo Święte mówi wyłącznie, że nie ma innych Bogów oprócz Jahwe. Wnioskiem jest to, że Bóg jest jeden mimo tego, że nie jest powiedziane to wprost. Jednak wniosek wyciągnięty jest bezpośrednio z Pisma.

Pismo Święte samo w sobie zakłada wnioski. Np. Pan Jezus w rozmowie saduceuszami zarzucał im, że nie wyciągnęli właściwego wniosku z Tory odnośnie zmartwychwstania. Pismo Święte pokazuje wyraźnie, że trzeba wnioski z niego wyciągać, a więc nie jest to sprzeczne z zasadą Sola Scriptura.

Marek MRB napisał:
Owszem, Pismo Święte pochodzi od Boga. Jednak bynajmniej nie bezpośrednio.
Bezpośrednio od Boga pochodzi SŁOWO BOŻE - Przekaz (łac. Traditio).
Pismo, to spisane Słowo Boże. Oczywiście nie całe SŁOWO.


Tutaj się zgadzamy. Pytanie w jakiej formie Słowo Boga miało być ostatecznie normą dla Ludu Bożego? Spisane czy jeszcze jakieś dodatkowe?

Marek MRB napisał:
Cytat:
2. Pismo Święte jest wystarczające do zbawienia i prowadzenia pobożnego życia.
Również tą prawdę można znaleźć w tym samym fragmencie drugiego Listu do Tymoteusza: „Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.” (2Tym 3:15-17).

Nie ma niestety w tym wersecie tezy, jaką opatrzyłeś numerem 2.
Werset mówi że Pismo jest do tego wszystkiego PRZYDATNE - a nie że jest "wystarczające".


Doskonała uwaga 
Chodzi mi tutaj o potencjał w skutku, którym jest przygotowanie do WSZELKIEGO dobrego czynu. To, że Pismo jest głoszone nie jest wystarczające aby człowiek taki był. Musi się również poddać Jego autorytetowi i je wykonać. Pamiętając, że Paweł pisał o Starym Testamencie w tym miejscu, który Tymoteusz znał od dzieciństwa powiedz mi zatem co jeszcze było potrzeba oprócz Pisma Żydom aby byli do tego wszelkiego dobrego czynu przygotowani? Czy żydowska ustna tradycja czy też posłuszeństwo jakiemuś nieomylnemu magisterium Izraela?

Marek MRB napisał:
Cytat:
Apostoł Paweł zatem uważał, że Pismo Święte, może doprowadzić człowieka do zbawienia w Chrystusie Jezusie a także przygotowuje go do wszelkiego dobrego czynu.
Z tekstu wynika że przygotowuje do wszelkiego dobrego czynu i jest pożyteczne w drodze do zbawienia.
Czy jest "wystarczające" do tego by "doprowadzić" - tego nie wiemy. Co więcej, nie tylko nie wiemy czy jest wystarczające, ale nawet czy jest w ogóle konieczne. Tekst w każdym razie o tym nie przesądza.


Co sugerujesz? Że treść zawarta w Piśmie może nie być wystarczająca do tego aby uwierzyć Bogu i zostać zbawionym? W co zatem jeszcze trzeba uwierzyć?

Ewangelista Jan pisał, że nawet to co on zawarł swojej Ewangelii jest wystarczające (J 20:30)

Konieczna do zbawienia jest pozytywna odpowiedź człowieka na posiadane przez niego Boże Objawienie. Może być to odpowiedź na przesłanie Ewangelii głoszone przez drugiego człowieka. Ja nie napisałem, że Pismo Święte jest konieczne do zbawienia i zasada Sola Scriptura też tego nie zakłada. Skąd takie stwierdzenie?

Marek MRB napisał:
Cytat:
3. Pismo Święte jest najwyższym autorytetem dla Ludu Bożego

Fakt, że pochodzi od Boga świadczy, że jest Ono nieomylne. W Dziejach Apostolskich ponadto czytamy: „Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi Żydów. Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.” (Dz 17:10-11). Opisaną tutaj postawę Berejczyków, którzy przyjęli naukę Apostoła Pawła a następnie sprawdzali ją za pomocą Pisma Świętego jako wyższego autorytetu, Biblia nazywa postawą szlachetną dając nam ją za przykład.


Choć zgadzam się z tezą że Pismo jest najwyższym autorytetem, to nie zgadzam się jakoby powyższe cytaty to uzasadniały. Zwyczajnie, mówią że jest autorytetem - ale nie mówią czy najwyższym.
Cytat:
Ponadto na synodzie Jerozolimskim opisanym w 15 rozdziale Dziejów podjęcie decyzji o nieobrzezywaniu pogan zapadło dopiero kiedy padło stwierdzenie, że zgadza się to z Pismem Świętym.
Może to mało ważne, ale nic podobnego nie miało tam miejsca. Przeczytaj proszę 15 rozdział Dziejów uważnie zwracając uwagę na to, o czym powiedziano że zgadza się ze słowami Proroków. Bynajmniej nie chodziło o zgodność zaleceń apostołów.


Sorki, moja nieuwaga. Decyzja apostołów o nieobrzezywaniu pogan była skutkiem dostrzeżenia zgodności z Pismem Świętym sytuacji, w której Bóg przyjmuje pogan do swojego ludu.

Czyli miała miejsce dana sytuacja, była ona zgodna z Pismem i kiedy taki wniosek został wyciągnięty zapadła taka a nie inna decyzja. Czyli tak czy siak decyzja zapadła w odniesieniu się do Pisma Świętego.

Marek MRB napisał:
Cytat:
4. Pismo Święte jest zrozumiałe.
Sam fakt, że Pismo Święte było kierowane pierwotnie do prostych osób a nie wyłącznie do teologów wskazuje na to, że jest ono zrozumiałe (co nie oznacza, że nie można go źle zrozumieć posiadając niewielką jego znajomość, a błędne zrozumienie może dotyczyć również przywódców Kościoła). Również sam fakt, że Berejczycy mogli go badać w celu szukania w Nim prawdy również na to wskazuje. Sam Pan Jezus zarzucał przywódcą religijnym, że ich problem polega na tym, że nie rozumieją Pism(Mk 12:24) co było skutkiem m.in. podążania za tradycją . Do kogo zatem mieli owi przywódcy religijni pójść skoro nie mieli nieomylnego nauczania jakiegoś magisterium? Pan Jezus po prostu zakładał, że i bez takiego autorytetu człowiek może Pismo zrozumieć. W tym samym czasie to samo Pismo zrozumieli prości ludzie i przyprowadziło ich ono do Chrystusa (J 1:45)

Muszę przyznać, że to dosyć oryginalny sposób dowodzenia - próbujesz dowieść iż Pismo jest zrozumiałe, na podstawie tego że wiele osób go... nie zrozumiało :)


Przez wyrwanie tego z ciągu logicznego tak może to wyglądać.
Jednak Pan Jezus zarzucał przywódcom religijnym, że nie rozumieją Pisma zakładając, że powinni je rozumieć a jednocześnie prości ludzie je zrozumieli. Czego Ty natomiast nie rozumiesz? 

Pismo zrozumiałe jest w tym sensie, że każdy człowiek może odkryć prawdziwe jego znaczenie, a nie że rozumie wszystko od razu bezbłędnie. Oznacza to jedynie to, że człowiek nie potrzebuje do odkrycia właściwego sensu Pisma kogoś mądrzejszego, choć prawdą jest, że inne osoby (zwłaszcza przywódcy Kościoła) mogą dużo w tym pomóc.

Marek MRB napisał:
Nie Janie. Pismo Święte bywa zrozumałe, często też bywa niezrozumiałe.


Przecież właśnie o tym napisałem.

Marek MRB napisał:
Dodać do tego musimy kontekst starotestamentowy - aby Nowy Testament stawał się "zrozumiały" trzeba jednak dość dobrze znać Stary Testament/


Dokładnie tak jest  Stąd przekonanie, że Pismo samo siebie tłumaczy (np. symbolika apokalipsy jest oparta w głównej mierze na symbolice ST i tam też wyjaśniona). Związane jest to również z ogólną zasadą koła Hermeneutycznego - Im lepiej rozumiesz całość Pisma tym lepiej rozumiesz poszczególne Jego fragmenty a im lepiej rozumiesz poszczególne Jego fragmenty tym lepiej rozumiesz całość.

Marek MRB napisał:
Cytat:
Podsumowując to wszystko pozwalam sobie stwierdzenie, że w Piśmie Świętym znajdujemy solidne podstawy dla prawidłowo rozumianej zasady „Sola Scriptura”.

Wybacz, ale nawet gdyby pominąć moje zastrzeżenia do Twoich argumentów na te 4 stwierdzenia (i przyjąć na chwilę że wszystkie są prawidłowe) - to w jaki sposób miałoby to uzasadnić biblijną poprawność zasady "sola scriptura"?


Mogę się zgodzić, że nie każdego to przekona tak jak nie każdego przekonują argumenty katolickie. Mnie osobiście póki co to przekonuje bardziej niż twierdzenia o jakimś nieomylnym nauczaniu Kościoła. Bo co za takim stwierdzeniem stoi? Czasem jest tak, że wybieramy to co jest po prostu bardziej do nas przemawiające. Nie ukrywam, że kiedyś wierzyłem w nieomylność soborów, papieży itd. Ale po przeczytaniu książki „Historia dogmatów”, którą pożyczył mi mój katecheta całkowicie w nie zwątpiłem. Mniejsza o to…

W każdym razie jeżeli takie zrozumienie jest błędne i wnioski przeze mnie są wyciągnięte bezpodstawnie to należałoby założyć, że Kościół poapostolski takich poglądów nie wyznawał. Jeżeli jednak moje wnioski są właściwe jednocześnie należy zakładać, że takie poglądy we wczesnym Kościele znajdziemy, prawda?

Marek MRB napisał:
Ja mam ten luksus że nie muszę udowadniać niczego. To Marcin Luter (a Ty w jego imieniu) proponujesz nową zasadę.
Ponieważ zasada ta nie istniała przez 16 stuleci chrześcijaństwa, na Marcinie Lutrze (a tu na forum - na Tobie) spoczywa obowiązek jej udowodnienia.


Jest to uczciwe podejście. Postaram się to uczynić.

Mam tu jednak małą prośbę czy w tym celu mógłbym roboczo zasadę Sola Scriptura wyrazić w punktach ale bardziej praktycznych niż teoretycznych?
a) Pismo Święte jest jedynym źródłem nauczania Kościoła
b) Pismo Święte jest jedyną normą za pomocą, której sprawdzana jest przez chrześcijan głoszona w Kościele nauka

Po drugie w takim wypadku druga strona też musi coś pokazać. Prosiłbym o udowodnienie, że w pierwszych wiekach Kościoła chrześcijanie wierzyli, że:

a) Apostołowie pozostawili po sobie jakąś ustną Tradycję wykraczającą poza nauczanie Nowego Testamentu. Jeżeli pozostawili to proszę podać jakąś skróconą listę nauk (nie praktyk bo one w różnych częściach imperium były różne np. dzień pamiątki śmierci Pana Jezusa). Proszę o to bo jeżeli nie możemy stwierdzić, które nauki pochodzą faktycznie od Apostołów to termin „Tradycja Apostolska” (ta niebiblijna) zawiera w sobie zarówno wszystko jak i nic więc nie ma się do niej jak odnieść i jest kompletnie przez to bezużyteczna.

b) Jakieś nieomylne magisterium nauczycielskie Kościoła lub po prostu, że Kościół w sposób nieomylny orzeka decyzje w kwestiach wiary i moralności, które wykraczają poza nauczanie Pisma Świętego (czyli są niebiblijne). Podkreślam, że nie chodzi mi oczywiście tylko o to, że Kościół coś ogłaszał, ale że wierzył, że czyni to w sposób nieomylny - bo przecież o to nam tutaj chodzi.

Marek MRB napisał:
Co oczywiście nie znaczy że w póżniejszej części naszej dyskusji nie przejdę do udowadniania - zaznaczam jedynie, że W ZASADZIE NIE MUSZĘ, ciężar dowodu leży na Tobie. Ty musisz udowodnić jej poprawność i uzasadnić, dlaczego musimy ją przyjąć a nie ja jej błędność.


No właśnie jeżeli przeczytałeś mój pierwszy post to zapewne zauważyłeś, że ja tu nie jestem po to aby was przekonać, ale przede wszystkim aby zweryfikować moje własne poglądy. Jednak wiadomo, że zmiana poglądów to nie jest kwestia wymiany kilku zdań więc mam nadzieję, że jeszcze pokonwersujemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 10:43, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Janie, dwie sprawy:
a)
Nie rozszerzajmy zakresu jednocześnie zadawanych pytań i odpowiedzi. bo do niczego nie dojdziemy. Przeciwnie, zachowajmy jeden wątek dyskusji (i ja tak zrobię w tym mailu - zajmę się pierwszym z brzegu wątkiem naszej rozmowy pozostawiając odpowiedź/polemikę zarówno na pozostałe pytania, jak i na pytania które "nietypowo" wprowadziłeś jako nowe na czas, gdy JEDEN wątek się wyczerpie.

Tak będzie nam łatwiej zachować porządek dyskusji. Tobie też będzie łatwiej, bo jak widzę dyskutujesz na ten sam temat na kilku różnych forach...

b)
I druga sprawa (pisałem o niej, ale widzę że nie dość wyraźnie): cały czas usiłujesz sprowadzić rozmowę do "udowodnijcie mi, że nie" (np. "czy są podstawy aby twierdzić, że w ramach głoszenia Ewangelii apostołowie przekazali dodatkowo coś istotnego czego potem nie spisali na kartach Nowego Testamentu"
Otóż (niezależnie od tego że oczywiście podam Ci w odpowiedniej chwili takie podstawy), podejście powyższe jest błędne. Nie zapominaj, że to postulowana zasada "sola scriptura" jest nowinką (w gruncie rzeczy jej zwolennicy lansując ją, tym samym sugerują, że CAŁE chrześcijaństwo przez półtora tysiąclecia błądziło).
W tej sytuacji to na ich (a tu Ty jesteś ich przedstawicielem) ciąży obowiązek udowodnienia wszelkich tez pozytywnych związanych z nowo proponowaną zasadą.

Po tym wstępie odpowiem na jedną kwestię. Jak ją skończymy - przejdziemy do następnej.
===============================================================================
Cytat:
Marek MRB napisał:
Chwileczkę.
Tu jest już pierwszy problem. Gdybyś mówił o tradycjach sprzecznych z Biblią - przyznałbym Ci rację. Ponieważ jednak napisałeś o "niebiblijnych" (a więc i takim przekazie, o którym Biblia po prostu nie mówi) - to taka postawa nie ma podstaw.


W jaki sposób zatem sprawdzić tradycje, które są niebiblijne? Które tradycje przyjąć a które odrzucić?

Na początek znowu zastrzeżenia co do definicji: tradycji "niebiblijnych" nie ma po co "sprawdzać". Sprawdzamy przekazy pozabiblijne.
W dodatku owe przekazy jakie sprawdzamy w olbrzymiej większości są przekazami o tym, jak prawidłowo rozumieć Biblię.

No, ale wracam do Twojego pytania:
Cytat:
W jaki sposób zatem sprawdzić tradycje, które są niebiblijne? Które tradycje przyjąć a które odrzucić?
To proste pytanie.
Dokładnie w ten sam sposób, w jaki sprawdziłeś/wybrałeś Tradycję, która mówi, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament.
W jaki sposób to zrobiłeś?


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Nie 10:49, 26 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:04, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Janie, dwie sprawy:
a)
Nie rozszerzajmy zakresu jednocześnie zadawanych pytań i odpowiedzi. bo do niczego nie dojdziemy. Przeciwnie, zachowajmy jeden wątek dyskusji (i ja tak zrobię w tym mailu - zajmę się pierwszym z brzegu wątkiem naszej rozmowy pozostawiając odpowiedź/polemikę zarówno na pozostałe pytania, jak i na pytania które "nietypowo" wprowadziłeś jako nowe na czas, gdy JEDEN wątek się wyczerpie.

Tak będzie nam łatwiej zachować porządek dyskusji. Tobie też będzie łatwiej, bo jak widzę dyskutujesz na ten sam temat na kilku różnych forach...


Spokojnie Marku przez te pytania próbuję ustalić jakąś wspólną płaszczyznę, w której się razem zgadzamy. Pytania, które zadałem wymagają prostych odpowiedzi, zwykle po prostu tak lub nie (ewentualnie, krótkiego komentarza). Ty na początku zadałeś mi kilka pytań precyzujących odnośnie tego jak ja pewne rzeczy rozumiem więc teraz ja chcę określić jak Ty pewne rzeczy rozumiesz. Chyba uczciwe, prawda?

Zadam te pytania jeszcze raz:

1. Powiedz mi czy poniższe stwierdzenia pokrywają Twoim zdaniem z „Sola Scriptura” i tezami głoszonymi przez jej zwolenników czy reprezentują raczej przekonania Twojego wyznania? Jeszcze raz podkreślam, że pytanie jest tendencyjne, ale też nie wymaga długich odpowiedzi.

a) Zwodziciele uważają, że Biblia jest na tyle niejednoznaczna, że potrzeba jakiejś tradycji (pozabiblijnej, która została przekazana wyłącznie ustnie) aby ją prawidłowo zrozumieć
b) Każda nauka, która jest w Kościele nauczana musi wypływać bezpośrednio z Pisma Świętego
c) Każdą naukę głoszoną w Kościele wierni powinni sprawdzać za pomocą Pisma Świętego w celu potwierdzenia jej prawdziwości oraz tego czy ma swoje źródle w Piśmie Świętym
d) Jeżeli ktoś coś głosi a nie wypływa to z Pisma Świętego to tak jakby dodawał coś do spisanego Słowa co zasługuje na bożą karę
e) Chrześcijanin powinien przyjąć daną doktrynę dopiero wtedy kiedy znajdzie jej potwierdzenie w Piśmie Świętym
f) Prawdy o Bogu dowiadujemy się wyłącznie z Pisma a nie z jakiegoś innego źródła
g) Pismo Święte jest wystarczające do głoszenia prawdy w Kościele
h) Pismo Święte, które jest proste i zrozumiałe powinno prowadzić ludzi do wstąpienia do właściwego chrześcijańskiego wyznania (odpowiadając warto tutaj pamiętać ile osób odeszło z KK po przeczytaniu Biblii w tym również ja osobiście)
i) O prawdziwości danej wspólnoty nie świadczy jakaś tradycja, jakieś sobory, liderzy jakiejś wspólnoty, nawet cuda, ale Pismo Święte
Ponowię jeszcze raz pytania na, które proszę o odpowiedź.


2. Jeżeli zasada "Sola Scriptura" jest błędna i nowa i nie można jej wyciągnąć jako wniosek z Pisma ani też nie nauczali jej Apostołowie to należałoby założyć, że Kościół poapostolski takich poglądów nie wyznawał. Jeżeli jednak moje wnioski są właściwe i zasada Sola Scriptura ma pochodzenie apostolskie jednocześnie należy zakładać, że takie poglądy we wczesnym Kościele znajdziemy, prawda? No chyba że piszę coś nielogicznego?

3. Czy Twoim zdaniem zastosowanie praktyczne "Sola Scriptura", można uprościć do 2 stwierdzeń?:
a) Pismo Święte jest jedynym źródłem doktryny Kościoła
b) Pismo Święte jest jedyną normą za pomocą, której sprawdzana jest przez chrześcijan głoszona w Kościele doktryna.

Marek MRB napisał:
Otóż (niezależnie od tego że oczywiście podam Ci w odpowiedniej chwili takie podstawy), podejście powyższe jest błędne. Nie zapominaj, że to postulowana zasada "sola scriptura" jest nowinką (w gruncie rzeczy jej zwolennicy lansując ją, tym samym sugerują, że CAŁE chrześcijaństwo przez półtora tysiąclecia błądziło).


Z Pisma Świętego wiem jedynie tyle, że przez półtora tysiąca lat Bóg mówił do Ludu Bożego przez ludzi, którzy początkowo przekazywali Boże poselstwo ustnie a następnie to co miało być normą dla Izraela było spisane w postaci ksiąg Starego Testamentu. Jedyna pozabiblijna tradycja, która przekazywana była przez przywódców religijnych w formie ustnej okazała się być niewłaściwa i nieobowiązująca. Nie wiem dlaczego Bóg miałby zmienić sposób przekazu normy w kwestiach wiary i moralności dla Ludu Bożego i przekazać ją zarówno w formie spisanej jak i ustnej. Nie dziw się zatem, że spodziewam się również jakiegoś wyraźnego dowodu, że jakaś istotna część doktryny faktycznie nie została spisana, a nie że mamy do czynienia z powtórką z historii zwłaszcza, że mamy wyraźny nakaz aby powtórki uniknąć. Uwierz mi, że zależy tylko i wyłącznie na wypełnianiu woli Bożej a nie za podążaniem za jakąś zasadą...

Marek MRB napisał:
Dokładnie w ten sam sposób, w jaki sprawdziłeś/wybrałeś Tradycję, która mówi, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament. W jaki sposób to zrobiłeś?


Po co robić coś co jest już zrobione? Pismo Święte pokazuje, że Lud Boży Starego Przymierza rozpoznał Księgi natchnione przez Boga aby były normą. Skoro Bóg zatroszczył się o to w czasach Starego Przymierza nie mam podstaw twierdzić, że nie zatroszczył się o to w czasach Nowego Przymierza zwłaszcza, że już w czasach apostolskich niektóre księgi były zrównywane autorytetem ze Starym Testamentem. Skoro nie ma wśród chrześcijan niezgodności co do kanonu Nowego Testamentu to po co miałem to czynić?

Zauważ jednak, że nieomylne Pisma Starego Testamentu nie potrzebowały nieomylnego magisterium nauczycielskiego Izraela. Co sprawiło, że takie coś miałoby być konieczne dla Kościoła skoro chrześcijanie mają Ducha Świętego? Czyżby w pierwszych wiekach nie wierzono, że Duch Święty jest wystarczający?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 21:20, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Będę się Janie jednak trzymał zasady jednego wątku. Zwłaszcza że Twoje pytania odnoszą się do rozumienia "sola scriptura" którego nie wyznaję - więc nie mam zamiaru odpowiadać na pytanie o jego definicję :)
To Twoja działka - jeśli uważasz np. że:
Cytat:
zastosowanie praktyczne "Sola Scriptura", można uprościć do 2 stwierdzeń?:
a) Pismo Święte jest jedynym źródłem doktryny Kościoła
b) Pismo Święte jest jedyną normą za pomocą, której sprawdzana jest przez chrześcijan głoszona w Kościele doktryna.

...to służę dyskusją w takim kontekście. Jesli uważasz inaczej - to służyę dyskusją z takim rozumieniem ss, jakie wyznajesz.

Przechodzę do odpowiedzi na tę część Twojego maila, który trzyma się jednolitego wątku: zadałeś pytanie:
Cytat:
W jaki sposób zatem sprawdzić tradycje, które są niebiblijne? Które tradycje przyjąć a które odrzucić?
na które odpowiedziałem:
Cytat:
Dokładnie w ten sam sposób, w jaki sprawdziłeś/wybrałeś Tradycję, która mówi, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament. W jaki sposób to zrobiłeś?
Teraz piszesz:
Cytat:
Po co robić coś co jest już zrobione? Pismo Święte pokazuje, że Lud Boży Starego Przymierza rozpoznał Księgi natchnione przez Boga aby były normą. Skoro Bóg zatroszczył się o to w czasach Starego Przymierza nie mam podstaw twierdzić, że nie zatroszczył się o to w czasach Nowego Przymierza zwłaszcza, że już w czasach apostolskich niektóre księgi były zrównywane autorytetem ze Starym Testamentem. Skoro nie ma wśród chrześcijan niezgodności co do kanonu Nowego Testamentu to po co miałem to czynić?
Niestety, Twoja odpowiedź nie odpowiada na moje pytanie.
Nie pytałem bowiem o sens kontrowersji, tylko skąd w ogóle wiesz że te konkretne księgi Nowego Testamentu go stanowią?
Oczywiście, że intencją mojego pytania było wykazanie Ci, że Twój postulat oparcia się wyłącznie na Piśmie i związana z tym teza o niewiarygodności Tradycji jest niemożliwa do zastosowania: nie mamy bowiem innego kryterium określenia tego, jaka jest w ogóle zawartość Nowego Testamentu, jesli odrzucimy Tradycję.
Cytat:

Zauważ jednak, że nieomylne Pisma Starego Testamentu nie potrzebowały nieomylnego magisterium nauczycielskiego Izraela. Co sprawiło, że takie coś miałoby być konieczne dla Kościoła skoro chrześcijanie mają Ducha Świętego? Czyżby w pierwszych wiekach nie wierzono, że Duch Święty jest wystarczający?
Odpowiem na dwa sposoby:
  1. Jeśli przyjrzysz się historii zobaczysz, że analogia jest pozorna. Żydzi nie okreslali kanonu, ale i nie mieli kanonu. Pierwszy kanon jaki powstał, powstał po to, by wyeliminować księgi nadające się do przekonywania, że Jezus jest Mesjaszem i było to prawie 100 lat po narodzeniu CHrystusa, kiedy Ludem Bożym był juz Kościół, a nie tylko etnicznie Naród Wybrany.
  2. ważniejsze jest jednak co innego - to, które księgi czytano za święte opierało się dokładnie na tym samym, co w Nowym Testamencie - tj. na użyciu ich przez Lud Boży, i to w liturgii. Co jest niewątpliwie objawem nieomylności Ludu Bożego jako takiego i co jest niewątpliwie sprzeczne z "tylko Pismo"


Jak widzisz, nie dość że odrzucając Tradycję nie możemy określić, co powinniśmy czytać to jeszcze ten sam problem mamy odrzucając nieomylność Ludu Bożego - Kościoła.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Nie 21:21, 26 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:05, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Żydzi nie okreslali kanonu, ale i nie mieli kanonu[/b]. Pierwszy kanon jaki powstał, powstał po to, by wyeliminować księgi nadające się do przekonywania, że Jezus jest Mesjaszem i było to prawie 100 lat po narodzeniu CHrystusa, kiedy Ludem Bożym był juz Kościół, a nie tylko etnicznie Naród Wybrany.


Mi zarzuciłeś, że spekuluje, ale nie pokazałeś mi, której rzeczy, którą napisałem owa spekulacja miała dotyczyć. W tym co Ty tutaj napisałeś to prawie wszystko jest oparte na spekulacji. Sprawdzenie poniższych punktów pozostawiam Ci na zadanie domowe bo dyskusję postanowiłem zakończyć.

1. Żydzi nie określali kanonu? Są wśród biblistów różne teorie kiedy powstał kanon, który został potwierdzony na synodzie w Jabne, ale stwierdzenie, że w czasach Pana Jezusa nie posiadali kanonu jest spekulacją.

2. Synod w Jabne rozważał kanoniczność następujących ksiąg:
a)Pieśń nad Pieśniami
b) Księga Eklezjastesa
c) Księga Estery
d) Księga Ezechiela
e) Księga Przysłów

Nie doszukałem się w żydowskich źródłach informacji, że rozważano lub odrzucano na tym synodzie księgi, które potem w Kościele dołączono do kanonu.

3. Odrzucono księgi, które miały potwierdzać to kim jest Pan Jezus? To nawet ciężko nazwać spekulacją bo to można akurat łatwo sprawdzić. W jaki sposób księga np. Judyty, 2 Machabejskie, Syracha czy Tobiasza to potwierdzają? Nie bardziej uzasadnionym byłoby odrzucenie przez nich np. Księgi Izajasza albo Zachariasza?

4. Skoro ich kanon żydowski nie ma żadnej wartości to po co tylu chrześcijańskich pisarzy się do kanonu żydowskiego odnosiło.:
-Melito z Sardes (zm. ok. 180)
-Tertullian z Kartaginy (160-220)
-Orygenes z Aleksandrii (185-254)
-Atanazy z Aleksandrii (295-373)
-Cyryl Jerozolimski (315-386)
-Hilary z Poitiers (350-368)
-Grzegorz z Nazjanzu (329-389)
-Epifaniusz z Salaminy (315-403)
-Rufin z Akwilei (345-410)
-Hieronim ze Strydonu (345-420)

Nie podzielali oni przekonania, że był to kanon stworzony w opozycji do Kościoła. Skąd zatem takie twierdzenia wynikają?

Starałem się zbudować jakieś mosty w naszym pojmowaniu obecnej sytuacji i też upewnić się, że rozumiesz mój sposób rozumowania. Nie wiem czego się bałeś, że nie odpowiedziałeś na te pytania. Ja miałem nadzieję, że znajdę pomoc, ale w takiej sytuacji nie wydaję mi i się żeby dalsza rozmowa miała sens.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan316 dnia Pon 7:58, 27 Kwi 2015, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pon 16:59, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Z największą niechęcią odpowiadam na kwestie poboczne (są może ważne, ale odciągają nas od tematu)

====================================================================
===============================początek pierwszego wątku pobocznego===
====================================================================
Jan316 napisał:
Marek MRB napisał:
Żydzi nie okreslali kanonu, ale i nie mieli kanonu[/b]. Pierwszy kanon jaki powstał, powstał po to, by wyeliminować księgi nadające się do przekonywania, że Jezus jest Mesjaszem i było to prawie 100 lat po narodzeniu CHrystusa, kiedy Ludem Bożym był juz Kościół, a nie tylko etnicznie Naród Wybrany.


Mi zarzuciłeś, że spekuluje, ale nie pokazałeś mi, której rzeczy, którą napisałem owa spekulacja miała dotyczyć. W tym co Ty tutaj napisałeś to prawie wszystko jest oparte na spekulacji. Sprawdzenie poniższych punktów pozostawiam Ci na zadanie domowe bo dyskusję postanowiłem zakończyć.



Gdybym był złośliwy, to przypomniałbym, że każdego obowiązują JEGO zasady. Moje pozwalają mi wnioskować na podstawie różnych przesłanek, Ciebie obowiązuje "tylko Pismo".

Każdy w miarę sensowny egzegeta Ci powie, że Żydzi przed Chrystusem nie mieli kanonu w naszym pojęciu, ponieważ go nie potrzebowali. Dość swobodnie posługiwali się różnymi tekstami, w tym wieloma mądrościowymi. Jedyne co miało postać kanonu to "Prawo i Prorocy".

Natomiast istniały różne zbiory w zależności od tego, jakim zestawem posługiwano się w liturgii. Stąd powstało umowne powiedzenie o "kanonie jerozolimskim" i "kanonie aleksandryjskim" (w uproszczeniu - Septuaquinty) ale w tej chwili bibliści już raczej tak tego nie nazywają - to nie były kanony w naszym rozumieniu, Żydzi nie spierali się "który kanon lepszy" itd.
Co nie zmienia faktu o którym pisałem - że przytłaczająca część cytatów z ST w NT jest właśnie z Septuaquinty.

Sprawa kanonu zaczęła mieć znaczenie dla Żydów dopiero w momencie zburzenia Świątyni Jerozolimskiej (co wiązało się ze spaleniem ksiąg rodowodowych). W tym momencie judaizm całkowicie się zmienił - w zapomnienie poszły funkcje przypisane do poszczególnych "pokoleń izraela" (w sensie - linii rodowych pochodzących od czasu Mojżesza) i rozpoczęło się tzw. chrześcijaństwo rabiniczne.


W Jamni Żydzi wybrali węższy kanon właśnie dlatego, że w nim brak było niektórych ksiąg o nastawieniu chrześcijańskim (drugim motywem była prawdopodobnie niechęć do rodziny Machabeuszów) - jest na ten temat sporo literatury, polecam. Z tym że dla nas nie ma to oczywiście znaczenia - Kościół już wtedy był samodzielny.

Cytat:
2. Synod w Jabne rozważał kanoniczność następujących ksiąg:
a)Pieśń nad Pieśniami
b) Księga Eklezjastesa
c) Księga Estery
d) Księga Ezechiela
e) Księga Przysłów
Nie tylko. Odrzucił także te księgi, które potem (z innych oczywiscie powodów) odrzucił Marcin Luter.

Cytat:
Nie doszukałem się w żydowskich źródłach informacji, że rozważano lub odrzucano na tym synodzie księgi, które potem w Kościele dołączono do kanonu.
O których księgach mówisz? Bo jesli o 7 księgach odrzuconych przez Lutra, to nie zostały dołączone "potem" tylko razem ze wszystkimi. A Synod w Jamni jak najbardziej się nimi zajmował - negatywnie.

Cytat:
3. Odrzucono księgi, które miały potwierdzać to kim jest Pan Jezus? To nawet ciężko nazwać spekulacją bo to można akurat łatwo sprawdzić. W jaki sposób księga np. Judyty, 2 Machabejskie, Syracha czy Tobiasza to potwierdzają? Nie bardziej uzasadnionym byłoby odrzucenie przez nich np. Księgi Izajasza albo Zachariasza?
Odrzucono je w pakiecie ze zbiorem Septuaguinty (własnie dlatego, że Septuaquintę przyjęło chrześcijaństwo).
A oczywiście na odrzucenie Izajasza byli za krótcy - Izajasz wchodzi w zakres "Prawo i Prorocy".
Nie tylko pozbyto się w ten sposób ksiąg "dobrych do udowadniania że Jezus był Chrystusem" ale całość opatrzono klątwami na Żydów, którzy uwierzyli w Chrystusa.
Mało jeszcze tego - porównanie z tekstem masoreckim (hebrajskim) pozwala podejrzewać, że nawet księgi które pozostawiali, podrasowali „przeciwchrześcijańsko”.
Przykładem może być proroctwo mesjańskie z Psalmu 22,17–19:
„Bo /sfora/ psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli ręce i nogi moje,
policzyć mogę wszystkie moje kości.
A oni się wpatrują, sycą mym widokiem;
moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię”.

W tekście masoreckim (zamiast obecnego w Septuagincie i w hebrajskich księgach znalezionych w Qumran pochodzących sprzed Chrystusa zwrotu „Przebodli ręce i nogi moje”) znajduje się tekst „jak lwa są ręce moje i nogi” – co oczywiście trudno skojarzyć z Chrystusem.
Cytat:
4. Skoro ich kanon żydowski nie ma żadnej wartości to po co tylu chrześcijańskich pisarzy się do kanonu żydowskiego odnosiło.:
-Melito z Sardes (zm. ok. 180)
-Tertullian z Kartaginy (160-220)
-Orygenes z Aleksandrii (185-254)
-Atanazy z Aleksandrii (295-373)
-Cyryl Jerozolimski (315-386)
-Hilary z Poitiers (350-368)
-Grzegorz z Nazjanzu (329-389)
-Epifaniusz z Salaminy (315-403)
-Rufin z Akwilei (345-410)
-Hieronim ze Strydonu (345-420)
Co do Hieronima, nie odnosił się do kanonu żydowskiego - a jedynie początkowo uważał (za co dostał opeer od św.Augustyna) że kanoniczne mogą być jedynie księgi hebrajskie. np. gdy znalazł – należące przecież do sEPTUAQUINTY – Księgi Tomasza i Judyty po hebrajsku, włączył je do tłumaczenia). Zapewne włączyłby i księgi deuterokanoniczne (prócz 2Mch i Syr) gdyby wiedział to, co wiemy dziś – że pierwotnie napisano je po hebrajsku.Myślę, że na podobnej zasadzie została stworzona cała powyższa lista.
BTW: Hieronim w pismach po roku 390 zaczyna cytować pisma deuterokanoniczne, powołując się (jako na słowa Pisma Świętego) na tekst Ksiąg Judyty, Mądrości i Syracha.
Znane są wcześniejsze obszerne fragmenty wielu ksiąg (np. z Qumran), przy czym ich badania pokazują, że niektóre księgi (np. Jeremiasza) w wersjach sprzed ustalenia kanonu żydowskiego są bardziej zbliżone do wersji Septuaginty niż obecnej Biblii Hebrajskiej.

No cóż, jak chcesz się upierać - zacytuj proszę wymienionych autorów - zbadamy dokładnie karty.
Ja w zamian zacytuję Ci odniesienia do Septuaquinty (a więc kanonu katolickiego) w dużo starszych pismach:[list][*]List do Kościoła w Koryncie, Klemens Rzymski (zm. 101);[*]Didache (ok. 90);[*]List Barnaby (ok. 130);[*]List do Kościoła w Filipii, św. Polikarp (ok. 110);[*]Pisma Atenagorasa (II wiek) i św. Ireneusza (ur. 130–140);[*] Pisma Klemensa Aleksandryjskiego [/quote]

Do teggo z przyjemnością dorzucę odniesienia do tego kanonu wśród autorów jakich wymieniłeś (np. Tertuliana czy Orygenesa) ;)


Cytat:
Nie podzielali oni przekonania, że był to kanon stworzony w opozycji do Kościoła. Skąd zatem takie twierdzenia wynikają?
A skąd wiesz czy nie podzielali? Nic na temat kanonu z Jamni nie pisali. Jesli wypowiadali się w dyskusji, to była to dyskusja o języku (czy musi być hebrajski). No, ale to rozważymy sobie dokładnie, jak zacytujesz.

Przed Chrystusem Księgi Deuterokanoniczne były powszechnie używane; w Qumran znaleziono fragmenty wszystkich ksiąg wtórnokanonicznych z II i I wieku przed naszą erą. Nic dziwnego - mało się dziś o tym mówi, iż przed Chrystusem (a właściwie - przed zniszczeniem Jerozolimy) Żydzi uważali Septuagintę za „największe wydarzenie od stworzenia świata”.

Synody w Hipponie (390) i Kartaginie (393) rozważały sprawę kanonu Pisma i wydały orzeczenie, w którym uznały równoważność ksiąg tzw. protokanonicznych i wtórnokanonicznych. Kościoły Wschodnie ostatecznie także przyjęły kanon Zachodni (choć później).

Od tego czasu nie było żadnych dyskusji na ten temat przez 1000 lat. Dopiero Marcin Luter "musiał" odrzucić te 7 ksiąg, by ocalić swoje nauczanie.

Jak widzisz, pisanie o tym, jakoby na Soborze Trydenckim Kościół "przyjął apokryfy" jest jaskrawym fałszem historycznym.

====================================================================
===============================koniec pierwszego wątku pobocznego===
====================================================================


=========================================================================
====POCZĄTEK WĄTKU GŁÓWNEGO (i jedynego istotnego w tej chwili)==========
=========================================================================
Wszystko powyższe jest na marginesie naszej dyskusji. W centrum jest w tej chwili pytanie, na które nie udzieliłeś odpowiedzi:
Skąd - odrzucając Przekaz pozabiblijny - wiesz, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament?
(uprzedzam - odpowiedź "ja tego kanonu nie kwestionuję" nie jest odpowiedzią na moje pytanie. Nie kwestionujesz - ale przeciez nie na podstawie "samego Pisma!")
=========================================================================
====KONIEC WĄTKU GŁÓWNEGO (i jedynego istotnego w tej chwili)==========
=========================================================================


Tyle na temat. Teraz (moim zdaniem zbędne) didiaskalia, czyli kolejny wątek poboczny
====================================================================
===============================początek drugiego wątku pobocznego===
====================================================================
Cytat:
Starałem się zbudować jakieś mosty w naszym pojmowaniu obecnej sytuacji i też upewnić się, że rozumiesz mój sposób rozumowania. Nie wiem czego się bałeś, że nie odpowiedziałeś na te pytania. Ja miałem nadzieję, że znajdę pomoc, ale w takiej sytuacji nie wydaję mi i się żeby dalsza rozmowa miała sens.
Pytania nie miały sensu, bowiem ja nie mogę definiować zasady Sola Scriptura, jako człowiek, który jej nie wyznaje - byłoby to jakieś dziwactwo. Zdefiniuj jak chcesz, a ja moge co najwyżej powiedzieć czy się z - tak zdefiniowaną - zgadzam.

Podałeś już zresztą swoją (IMHO świetną) definicję "sola scriptura" w dwu punktach:
Cytat:
a) Pismo Święte jest jedynym źródłem nauczania Kościoła
b) Pismo Święte jest jedyną normą za pomocą, której sprawdzana jest przez chrześcijan głoszona w Kościele nauka
... jednak nie udało Ci się podać ŻADNYCH przesłanek do tych twierdzeń w Piśmie.

Cytat:
Przedstawiłem biblijne podstawy, które uważam za mocne podstawy, że zasada Sola Scriptura jest właściwa.
Nie Janie, nie przedstwawiłeś "biblijnych podstaw". Przedstawiłeś sposób rozumowania, z jakim właśnie walczysz - na podstawie przesłanek biblijnych na całkiem inny temat uznałeś że udowodniłeś cokolwiek.
Tymczasem nawet nie udało Ci sie udowodnić tych przesłanek (które nawet udowodnione byłyby niewystarczające do wywnioskowania Sola scriptura).
ABy móc mówić o tym, że zasada sola scriptura jest zgodna sama z sobą, musiałoby w Pismie być cokolwiek na ten temat. Myślałem że to oczywiste.

Cytat:
Zdaję sobie też sprawę, że taka osoba doskonale wie jak uniknąć odpowiedzi na kłopotliwe pytania.
Obrażasz mnie, Janie.
Nie po to kiedyś zakwestionowałem całą swoją wiarę by zbadać ją od początku, nie po to się tym zajmuję od lat by "unikać odpowiedzi na kłopotliwe pytania".
RÓwnie dobrze (a nawet bardziej zasadnie) mógłbym np. napisać, że zboczyłeś w kierunku rozmowy o kanonie żydowskim by nie udzielić odpowiedzi na moje pytanie powiększone w tym mailu.

Ja rozumiem że sobie coś ułożyłeś, ale ja nie mam obowiązku wpisywać się w Twój schemat.
====================================================================
===============================koniec drugiego wątku pobocznego===
====================================================================


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Pon 17:01, 27 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:54, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Gdybym był złośliwy, to przypomniałbym, że każdego obowiązują JEGO zasady. Moje pozwalają mi wnioskować na podstawie różnych przesłanek, Ciebie obowiązuje "tylko Pismo".


Problem jaki widzę to to, że Ty tworzysz mi moje zasady. Mam wrażenie, że chciałbyś zamknąć mnie w jakiejś nowej wersji Sola Scriptura, która dopuszcza wyłącznie czytanie tekstu a nie rozumienie jego treści. Ja nigdzie nie napisałem, że nie można wyciągać wniosków na podstawie Pisma. Wskazałem, że Pismo pokazuje w różnych opisanych w nim sytuacjach, że koniecznym jest wyciąganie z Niego wniosków. Konieczność wyciągania wniosków biorę zatem z Pisma.

Marek MRB napisał:
Co nie zmienia faktu o którym pisałem - że przytłaczająca część cytatów z ST w NT jest właśnie z Septuaquinty.


Marku odpowiedz sobie na pytanie "czemu?". Podam 2 możliwe odpowiedzi. Możesz napisać lub nie, którą uważasz za bardziej prawdopodobną.
a) Ponieważ uznawali wszystkie księgi, które zawierała Septuaginta za natchnione
b) Ponieważ Nowy Testament został napisany po grecku dlatego cytowali z greckiego tłumaczenia (warto nadmienić, że w Qumran znaleziono rękopisy ST różniące się od tekstu masoreckiego a pokrywające się w treści z Septuagintą)

Zakładając, że jest tak jak mówisz to dlaczego zatem w Nowym Testamencie nie znajdziemy żadnych cytatów z ksiąg deuterokanonicznych jako cytatów z Pisma? Przecież były bardziej „na czasie” niż inne Księgi. Przecież skoro były takim doskonałym materiałem do obrony tożsamości Pana Jezusa jako Mesjasza, że aż Żydzi je z tego powodu odrzucili to czemu ani razu na ich podstawie tożsamości mesjańskiej nie udowadniali pisarze NT?

Nie wiem czy jesteś ścisłowcem czy humanistą ale może statystyka coś Ci da do myślenia. Z 22 ksiąg (wg żydowskiego podziału) aż 15 lub 16 zostało zacytowanych w NT – czyli ok. 60%. Zakładając, że zapewne księgi Machabejskie byłyby potraktowane u Żydów jako jedna księga to 3 lub 4 księgi z ksiąg deuterokanonicznych powinno zostać zacytowanych. Marku jakby chociaż 1 z 6 a tu 0. Statystyka nie jest ostatecznym argumentem ale wskazuje ona, że jednak bardziej prawdopodobnym jest, że księgi te nie były cytowane ze względu na to, że po prostu nie uznawano je za natchnione a co za tym idzie kanoniczne.

Marek MRB napisał:
W Jamni Żydzi wybrali węższy kanon właśnie dlatego, że w nim brak było niektórych ksiąg o nastawieniu chrześcijańskim (drugim motywem była prawdopodobnie niechęć do rodziny Machabeuszów) - jest na ten temat sporo literatury, polecam.


Po pierwsze prosiłem o wytłumaczenie mi w jaki sposób księgi takie jak Syracha, Tobiasza czy Judyty (już nie pytam o Machabejskie bo akurat fakt, że tak mogło być ze względu na stosunek Machabeuszy do władz Rzymu) miały udowadniać Mesjańską tożsamość Pana Jezusa. Mam prawo tego nie wiedzieć dlatego proszę o wytłumaczenie. Po drugie proszę jakbyś mógł mi polecić konkretną (najlepiej łatwo dostępną) pozycję żebym mógł się w tym temacie dokształcić.

Marek MRB napisał:
O których księgach mówisz? Bo jesli o 7 księgach odrzuconych przez Lutra, to nie zostały dołączone "potem" tylko razem ze wszystkimi. A Synod w Jamni jak najbardziej się nimi zajmował - negatywnie.


Znasz może jakieś żydowskie źródła, do których mógłbym zajrzeć? Owszem, spotkałem się wielokrotnie z tą informacją, że się zajmowali, ale nie wiem skąd to wiadomo.

Marek MRB napisał:
A oczywiście na odrzucenie Izajasza byli za krótcy - Izajasz wchodzi w zakres "Prawo i Prorocy".


Jednocześnie rozważani kanoniczność Księgi Ezechiela, który wchodził w skład Proroków, ciekawe… Co to znaczy "Za krótcy"?

Marek MRB napisał:
Nie tylko pozbyto się w ten sposób ksiąg "dobrych do udowadniania że Jezus był Chrystusem" ale całość opatrzono klątwami na Żydów, którzy uwierzyli w Chrystusa.
Mało jeszcze tego - porównanie z tekstem masoreckim (hebrajskim) pozwala podejrzewać, że nawet księgi które pozostawiali, podrasowali „przeciwchrześcijańsko”.


Jeszcze raz proszę o źródła żydowskie. Podkreślam, że nie neguję ich istnienia, ale osobiście ich nie znam i chcę poznać.

Marek MRB napisał:
Co do Hieronima, nie odnosił się do kanonu żydowskiego.


Hmmm to jest ciekawe stwierdzenie. Nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz taki wniosek bo nie dość, że mówił o ilości 22 lub 24 ksiąg czyli tylu ile wchodziło w skład skład kanonu żydowskiego w ich podziale a ponadto używa 3-częściowego podziału pokrywającego się z podziałem w kanonie palestyńskim.

Marek MRB napisał:
jedynie początkowo uważał (za co dostał opeer od św.Augustyna) że kanoniczne mogą być jedynie księgi hebrajskie


Problem w tym, że Hieronim nie pisał wyłącznie o swoich przekonaniach, ale przede wszystkim pisał o stanowisku Kościoła w kwestii niekanoniczności apokryfów (ksiąg deuterokanonicznych) oraz tym, że były one czytane wyłącznie dla zbudowania, ale nie dla udowadniania doktryny. Ja również je czytam i uważam za pożyteczne, ale nie uznaję za kanoniczne.

Marek MRB napisał:
Hieronim w pismach po roku 390 zaczyna cytować pisma deuterokanoniczne, powołując się (jako na słowa Pisma Świętego) na tekst Ksiąg Judyty, Mądrości i Syracha.


To prawda. Jest to skutek orzeczeń synodów w Hipponie i Kartaginie. Poglądy i stanowisko odnośnie kanoniczności apokryfów wtedy uległy zmianie w stosunku do tego co było wcześniej, choć jeszcze nie doszedłem do tego co było powodem tej zmiany. Jednak istniały różne poglądy w KK na kwestie kanoniczności apokryfów nawet jeszcze do czasów reformacji

Marek MRB napisał:
No cóż, jak chcesz się upierać - zacytuj proszę wymienionych autorów - zbadamy dokładnie karty.


Przytoczę przykładowe 2 cytaty:

Pierwszy od Melitona z Sardes, który o ile mi wiadomo jest najstarszym chrześcijańskim spisem ST:
"Meliton, Onezymowi, Bratu, pozdrowienie.
Ponieważ często wyrażałeś życzenie, powodowany gorliwością dla Słowa Bożego, że pragniesz mieć wypisy z Zakonu i Proroków o Zbawicielu i całej wierze naszej, i że chcesz znać dokładnie liczbę i porządek ksiąg Starego Testamentu, postarałem się o to, by to zrobić. Znam Twoją gorliwość dla wiary i Twoją żądzę wiedzy, i wiem, że z miłości do Boga wśród walki o zbawienie wieczne, te sprawy nad wszystkie inne przekładasz. Otóż byłem na Wschodzie i dostałem się do miejsca, gdzie się to wszystko głosiło i działo; tam poznałem dokładnie księgi Starego Testamentu, a ich zestawienie Tobie posyłam: Oto ich tytuły: Mojżesza ksiąg pięcioro: Genesis, Exodus, Numeri, Leviticus, Deuteronomium; Jezus Nawego, Sędziowie, Rut, cztery Księgi Królewskie, dwie Księgi Paralipomenów, Psalmy Dawidowe, Przysłowia Salomonowe albo Księgi Mądrości, Ekklezjastes, Pieśń nad Pieśniami, Job, księgi prorocze Izajasza, Jeremiasza, Dwunastu Proroków w jednej księdze, Daniel, Ezechjel, Ezdrasz. Z tych ksiąg sporządziłem wypisy, które na sześć ksiąg podzieliłem" (Historia Kościelna Euzebiusza IV 26:13-14)

Z kolei Atanazy po wymienieniu Ksiąg kanonicznych mówi o księgach pozostających poza kanonem
„Lecz dla większej dokładności dodaję także to, pisząc z konieczności, iż istnieją pewne inne księgi nie podane w kanonie, lecz ustalone przez Ojców do czytania przez tych, którzy dopiero co przyłączyli się do nas i chcieliby być pouczeni w słowie pobożności: Księga Mądrości Salomona, Mądrości Syracha, Estery, Judyty, Tobiasza, Nauka Apostołów (Didache) oraz Pasterz. Lecz te poprzednie, bracia moi, zawarte są w kanonie, te ostatnie są tylko do czytania”. (Atanazy z Aleksandrii - XXXIX List Paschalny)

Warto zwrócić uwagę również na początek tego listu:
„Kontynuując omawianie tych spraw, powierzam Wam moje przedsięwzięcie, idąc za przykładem Łukasza Ewangelisty i pisząc we własnym imieniu. Albowiem niektórzy poważyli się połączyć na własną rękę księgi zwane apokryfami wraz z Pismami natchnionymi przez Boga, co do których jesteśmy w pełni przekonani, że ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami Słowa, przekazali je Ojcom. Uznałem to za dobre - ponaglany przez prawdziwych braci i zbadawszy sprawę od początku - wskazać wam księgi włączone do kanonu, z dawna przekazane i poświadczone jako Boskie.”

Atanazy podaje swoje informacje na podstawie tego co "zbadał od początku", co "z dawna przekazane i poświadczone jako Boskie". Czyli nie były to tylko jego własne poglądy, ale poglądy Kościoła wcześniejszych wieków. Zdaniem Atanazego ktoś na własną rękę sobie apokryfy połączył z księgami kanonicznymi pomimo tego, że nigdy tak w Kościele nie było. Zdaniem Atanazego jest w pełni przekonany (bardziej chyba nie mógł tego podkreślić), że sami naoczni świadkowie i słudzy Słowa przekazali właśnie te Pisma, które on określa jako kanoniczne, a które pokrywają się z kanonem palestyńskim. Czy może być lepsze świadectwo tego co uważał Kościół na początku?

Dorzucę tutaj jeszcze jeden cytat od Cyryla z Jerozolimy, którego nawet nie wymieniłem:
„Czytajcie Boże Pisma, dwadzieścia dwie księgi Starego Testamentu, te które zostały przetłumaczone przez siedemdziesięciu dwóch tłumaczy” ( Nauczanie katechetyczne 4:33)

Warto zauważyć, że ewidentnie Cyryl nawiązuje do Septuaginty mówiąc o tłumaczeniu przez siedemdziesięciu dwóch tłumaczy. O ilu jednak mówi księgach? Dwudziestu dwóch czyli tylu ile było w kanonie palestyńskim.

Marek MRB napisał:
Ja w zamian zacytuję Ci odniesienia do Septuaquinty (a więc kanonu katolickiego) w dużo starszych pismach:[list][*]List do Kościoła w Koryncie, Klemens Rzymski (zm. 101);[*]Didache (ok. 90);[*]List Barnaby (ok. 130);[*]List do Kościoła w Filipii, św. Polikarp (ok. 110);[*]Pisma Atenagorasa (II wiek) i św. Ireneusza (ur. 130–140);[*] Pisma Klemensa Aleksandryjskiego

Do teggo z przyjemnością dorzucę odniesienia do tego kanonu wśród autorów jakich wymieniłeś (np. Tertuliana czy Orygenesa).


To brzmi dla mnie bardzo ciekawie.
Zauważ jednak, że ja celowo wybrałem 2 cytaty ludzi, którzy tak byli zainteresowani tematem kanonu ST, że postanowili podjąć największy trud i temat osobiście sprawdzić i przebadać. Jeżeli posiadasz takie podejście wśród osób, które wymieniłeś i że doszły do innych wniosków niż Meliton i Atanazy to z chęcią sobie to przeczytam.

Marek MRB napisał:
A skąd wiesz czy nie podzielali? Nic na temat kanonu z Jamni nie pisali. Jesli wypowiadali się w dyskusji, to była to dyskusja o języku (czy musi być hebrajski). No, ale to rozważymy sobie dokładnie, jak zacytujesz.


Nie doszukałem się nigdzie twierdzeń w pismach wczesnochrześcijańskich aby takie twierdzenia były formułowane, ale to raczej do Ciebie należy aby na takie twierdzenia wskazać. Jak widzisz przytoczyłem parę cytatów i żadnej wzmianki o tym czy miały być to tylko pisma w języku hebrajskim czy też nie.

Marek MRB napisał:
Jak widzisz, pisanie o tym, jakoby na Soborze Trydenckim Kościół "przyjął apokryfy" jest jaskrawym fałszem historycznym.


Pisanie jednak o tym, że Luter odrzucił pisma deuterokanoniczne też nie jest do końca słuszne gdyż we wczesnym chrześcijaństwie również można znaleźć podobne stanowiska więc co najwyżej możemy mówić o powrocie do stanowiska wczesnego Kościoła.

Marek MRB napisał:
Pytania nie miały sensu, bowiem ja nie mogę definiować zasady Sola Scriptura, jako człowiek, który jej nie wyznaje - byłoby to jakieś dziwactwo. Zdefiniuj jak chcesz, a ja moge co najwyżej powiedzieć czy się z - tak zdefiniowaną - zgadzam.


Nie prosiłem Cię o definiowanie. Chciałem tylko o potwierdzenie z Twojej strony tego, że w wymiarze praktycznym tak ta zasada działa. Wolę teraz coś takiego ustalić niż jakbyś mi miał później dopiero powiedzieć, że coś sobie wymyślam.

Marek MRB napisał:
Obrażasz mnie, Janie.
Nie po to kiedyś zakwestionowałem całą swoją wiarę by zbadać ją od początku, nie po to się tym zajmuję od lat by "unikać odpowiedzi na kłopotliwe pytania".


Marku, w którym momencie Cię obraziłem? Jeżeli poczułeś się dotknięty to przepraszam. Jednak nie napisałem nigdzie, że Ty nie odpowiedziałeś mi na niewygodne dla Ciebie pytania, ale raczej że osoby, które zajmują się tyle lat apologetyką potrafią to robić.

Marek MRB napisał:
Skąd - odrzucając Przekaz pozabiblijny - wiesz, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament?


Dlaczego miałbym dwa razy odpowiadać na to samo pytanie? Marku przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałem odnośnie rozpoznania kanonu przez Lud Boży. Ty chcesz mnie tym pytaniem sprowadzić do stwierdzenia, że nieomylny kanon wymaga nieomylnego Kościoła. Nie dojdziemy jednak tutaj do wspólnego zrozumienia dopóki nie dojdziemy do wspólnego stanowiska odnośnie kanonu Starego Testamentu gdyż u mnie jedno wynika z drugiego.
Ale jeżeli chcesz to mogę jeszcze coś dopowiedzieć. Po prostu wierzę w Bożą opatrzność na podstawie Pisma. Raduję się niezmiernie że odnośnie kanonu Nowego Testamentu nie ma wśród chrześcijan rozbieżności. Aż się dziwię zważywszy na to, że niemalże w każdym innym temacie chrześcijanie mają różne poglądy więc nie trudno dostrzec w tym prawdziwy CUD. Chwała Panu!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan316 dnia Wto 15:01, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 17:31, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Janie, chętnie skomentuję te wszystkie sprawy (szczególnie ciekawa jest sprawa cytowania - NT akurat ma dziesiątki odniesień do ksiąg wtórnokanonicznych) oraz tego, o czym pisali Ojcowie. Ale na razie chcę się skupić na tym, co ma bezpośredni związek z tematem, bez rozwlekania na tematy poboczne.
Cytat:
Marek MRB napisał:
Skąd - odrzucając Przekaz pozabiblijny - wiesz, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament?


Dlaczego miałbym dwa razy odpowiadać na to samo pytanie?
Bo nie odpowiedziałeś przy poszanowaniu "SOLA SCRIPTURA" ani razu.
Cytat:
Marku przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałem odnośnie rozpoznania kanonu przez Lud Boży.
Przeczytałem. Ta odpowiedź jest (no, nie do końca, ale prawie) zgodna z Prawdą, ale niezgodna z zasadą "Tylko Pismo".
Cytat:
Ty chcesz mnie tym pytaniem sprowadzić do stwierdzenia, że nieomylny kanon wymaga nieomylnego Kościoła.
Znacznie skromniej - chcę pokazać oczywistą skądinąd prawdę, że nieomylnego kanonu nie da się wywieść jedynie z Pisma..

Ty przeszedłeś od razu do "udowadniania" (czy słusznie, to inna sprawa) że "niekoniecznie z Kościoła". A ja na razie (w tym kroku) udowadniam tylko, że nie da się tego zrobić "tylko z Pisma".
Jeśli uważasz inaczej, napisz jak to zrobić
Cytat:
Nie dojdziemy jednak tutaj do wspólnego zrozumienia dopóki nie dojdziemy do wspólnego stanowiska odnośnie kanonu Starego Testamentu gdyż u mnie jedno wynika z drugiego.
Nie. Ta kwestia mogłaby pomóc w dyskusji, czy musi to byc nieomylny Kościół czy nie. A nie w kwestii czy można ją wywieść "Tylko z Pisma".
Cytat:
Ale jeżeli chcesz to mogę jeszcze coś dopowiedzieć. Po prostu wierzę w Bożą opatrzność na podstawie Pisma. Raduję się niezmiernie że odnośnie kanonu Nowego Testamentu nie ma wśród chrześcijan rozbieżności. Aż się dziwię zważywszy na to, że niemalże w każdym innym temacie chrześcijanie mają różne poglądy więc nie trudno dostrzec w tym prawdziwy CUD. Chwała Panu!
Jak wyżej.
Sorry, ale nie odpuszczę tego pytania,bowiem jest ono kluczowe.

Wszyscy wierzymy w Opatrzność, tylko że to nie tłumaczy skąd wiesz że pismo (dla ułatwienia - Nowy Testament) składa się akurat z tych pism.
Proszę Cię nie o odpowiedź jaką dałeś - a jaką mógłby dać katolik, lecz o odpowiedź zgodną z zasadą TYLKO PISMO.

To co napisałeś stanowi próbę ominięcia kwestii, która jest nie do ominięcia.

Dlatego jestem zmuszony zapytać Cię po raz czwarty:
Powiedz mi TYLKO NA PODSTAWIE PISMA które księgi należą do Nowego Testamentu.
Odpowiedź "bo wierzę w Opatrzność" taką odpowiedzią nie jest.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Wto 17:32, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:50, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Jan316 napisał:

Przedstawiłem biblijne podstawy, które uważam za mocne podstawy, że zasada Sola Scriptura jest właściwa. Napisałem, że są to podstawy, które mnie przekonują chociaż wiem, że nie przekonują każdego.


Już tu o tym pisałem, ale mnie nie przekonuje sola scripura. Pierwsze wrażenie jest ok. Tylko pismo itd. JEdnak kiedy lukniemy na denominacje protestanckie , które jednym głosem mówią SOLA SCRIPTURA, wtedy coś nie gra. Z czego biora sę poniższe rozbiezności:
- mozna chrzcić dzieci/ nie można chrzcić dzieci,
- obrazy nie ok/ ale u niektórych coś sie znajdzie
- piekło jest/piekła nie ma
- dusza nieśmiertelna jest / nie ma
- sakramentów brak/ u niektórych jakieś szczątki sie znajdzie
- znaczenie eucharystii - pamiatka/symbol / u niektórych coś więcej
- Trójca Św ok/ sa jednak tacy, którzy ją kwestionują
- chrzest do zbawienia potrzebny / nie koniecznie
- Bóg zakończył działanie cudów i akcentowanie swojej obecności w czasach NT/ są tacy, którzy twierdzą, że działa ciągle
- homoseksualizm ok/ nie ok
- małżeństwa homoseksualne ok/nie ok
- itd, itp
Czy te przykłądy wynikają z sola scriptura???????? Sola scriptura w praktyce, to różne interpretacje tego samego pisma, co w efekcie prowadzi do tego, że zasada jest głównie na papierze.
Sądzę, że takie tam właśnie przykłady powodują podziały. Gdyby SOLA SCRIPTURA działała w praktyce , to wszyscy jej wyznawcy byli by jednej myśli i jednego ducha i nie mam na myśli indywidualnych poglądów jednostek , a o denominacje mi chodzi. Faktem jest, że denominacji jest dość sporo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Wto 20:06, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:57, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Janie, chętnie skomentuję te wszystkie sprawy (szczególnie ciekawa jest sprawa cytowania - NT akurat ma dziesiątki odniesień do ksiąg wtórnokanonicznych) oraz tego, o czym pisali Ojcowie. Ale na razie chcę się skupić na tym, co ma bezpośredni związek z tematem, bez rozwlekania na tematy poboczne.


Doskonale wiesz, że nie chodzi o żadne odniesienia do ksiąg deuterokanonicznych, ale wyraźne stwierdzenia, że autor cytuje Pismo.

Czytałem kiedyś jeszcze będąc w KK kilka opracowań katolickich, które próbowały twierdzić, że w NT jest mnóstwo odniesień do ksiąg deuterokanonicznych. Jednak kiedy sprawdziłem je sam okazało się, że większość odniesień była wątpliwa gdyż zawierała zaledwie podobne wyrażenie, a część równie dobrze mogło się odnosić do ksiąg kanonicznych. Nie będąc gołosłownym podam przykład. Paweł w swoim wywodzie o Bogu-Garncarzu (Rz 9, 21) miałby tutaj czynić aluzję do księgi Mądrości (Mdr 15, 7) jednak autor tego opracowania zapomniał chyba przeczytać Księgę Jeremiasza (18,1-6). Zresztą mam wrażenie, że wielu apologetów katolickich robi po prostu "kopiuj - wklej" i nawet nie sprawdza tego co przekazują dalej bo ten sam przykład znalazłem w wielu innych opracowaniach np tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym ludzie nie sprawdzają tekstów źródłowych. Przed rozmową z panem Andrzejem Wronką miałem okazję dokładnie przejrzeć jego artykuły i posprawdzać teksty źródłowe. Okazało się, że np. jakiś list wczesnochrześcijański miał tylko 3 rozdziały a o dziwo pan Andrzej cytował z rozdziału 4. Nie była to pomyłka w liczbie bo nawet w tych 3 rozdziałach takiej informacji nie było na jaką się podawał pan Andrzej. Jak zwróciłem mu na to uwagę to stwierdził, że dziwne bo już ma 6 wydanie jakiejś broszurki na której ten cytat był a nikt wcześniej nie zwrócił mu na to uwagi. Po paru dniach cały artykuł zniknął ze strony więc przynajmniej tyle dobrze. Ludzie niestety nie sprawdzają tylko wierzą z góry autorytetom... Ja jednak wolę sprawdzać dlatego też Ciebie poprosiłem o teksty źródłowe.

W NT możemy znaleźć odniesienia do filozofów, poetów i tragików greckich jednak nie świadczy to o kanoniczności ich pism. Ponadto w Liście Judy można znaleźć wyraźne odniesienie do księgi Henocha co jednak nie daje podstawy do uznania jej za kanoniczną bo autor nie pisze, że cytuje Pismo. Księga ta nie była uznawana ani przez Żydów za kanoniczną ani przez chrześcijan.

Co do cytatów pisarzy wczesnochrześcijańskich to napisałem Ci, że interesuje mnie przede wszystkim to czy ktoś tą kwestię zbadał, a nie tylko, że coś cytował. Atanazy też stwierdza, że ktoś pewne niekanoniczne księgi łączy z kanonicznymi, ale nie jest to poprawne bo Kościół tak nie czynił.

Jak już wspomniałem rozmowa m.in. odnośnie kanonu ST z panem Andrzejem Wronką była dla mnie utwierdzeniem, że ktoś tutaj kręci. Stwierdzenia soboru trydenckiego odnośnie kanoniczności apokryfów też dla mnie nie trzymają się faktów historycznych, ale to jest inny temat... Mam nadzieję, że jednak Ty rozwiejesz wszelkie moje wątpliwości.

Marek MRB napisał:
Skąd - odrzucając Przekaz pozabiblijny - wiesz, z jakich ksiąg składa się Nowy Testament?


Napisałem Ci, ze skoro nie mamy wspólnej podstawy odnośnie Starego Testamentu to nie damy rady się porozumieć odnośnie Nowego. U mnie jedno wynika z drugiego.

Poza tym ja nie mam takiego doświadczenia w rozmowach tego typu co Ty więc być może znajdę na tą kwestię lepszą odpowiedź w przyszłości.

Póki co Sola Scriptura bardziej przekonuje mnie niż jakaś nieokreślona pozabiblijna "Tradycja Apostolska" przekazana przez apostołów, której nikt nie potrafi konkretnie określić jej granic.

Jeszcze raz podkreślam, że kiedyś byłem o tej nieomylności święcie przekonany zanim nie poczytałem "Historii Dogmatów" i w jak nie-duchowej atmosferze wiele z nich zostało uchwalonych...

Jednak jeżeli Ty drążysz to i ja podrążę. W jaki sposób doszło do ustalenia tego co w Nowym Testamencie się znajduje?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan316 dnia Wto 20:10, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:08, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Jan316 napisał:

Prostaczek napisał:
No to wy odeszliście od kościoła a zatem pojmujecie po swojemu coś co wam nie odpowiada i spoko możecie .


Tak to jest przedstawiane w katolicyzmie jednak prawda jest taka, że to KK odszedł od przekonań pierwotnego Kościoła a Sola Scriptura nie jest czymś nowym tylko powrotem do korzeni chrześcijaństwa.


Sola scriptura jest powrotem do korzeni. Wybacz, ale jak mam wracać? Która denominacja pokazuje właściwą drogę przy użyciu sola scriptura??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Wto 20:09, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan316
Tiro



Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:15, 28 Kwi 2015    Temat postu:

dark napisał:
Sola scriptura jest powrotem do korzeni. Wybacz, ale jak mam wracać? Która denominacja pokazuje właściwą drogę przy użyciu sola scriptura??


Chodzi o kwestię podejścia do autorytetu Pisma Świętego w pierwszych wiekach Kościoła i brak stwierdzeń o nakimś dodatkowym pozabiblijnym nauczaniu Apostołów zawierającym jakieś istotne elementy doktryny. Można jednak spotkać się ze stwierdzeniami wręcz przeciwnymi. O ile mi wiadomo brak również przekonań wśród wczesnych chrześcijan odnośnie nieomylności orzeczeń Kościoła. Poprosiłem tutaj o dokształcenie mnie w tym temacie jeżeli się mylę, ale póki co czekam...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan316 dnia Wto 20:21, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pismo Święte w kościele katolickim Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin