Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy spowiedź może być tylko dla "sakramentalnych"
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Eucharystia św. i sakrament spowiedzi świętej / Sakrament pokuty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 20:03, 20 Lis 2015    Temat postu:

exe napisał:
Marek MRB napisał:
Od kiedy to posiadanie dzieci uniemożliwia życie w czystości?
Nie odnosiłem się do czystości poprzez podanie przykładu, lecz do kwestii eliminacji z wachlarza oczekiwań i napomnień kapłańskich opcji popraw się. Wiadomo, że tylko czystość jest tu ratunkiem, ale tą sprawę Kościół sformalizował, a są kapłani, którzy nakazują oddalenie się z mieszkania. To tak, jak za Ezdrasza, kiedy nakazał opuszczenie cudzoziemskich żon.
Zapewne w sytuacji, w której owa czystośc nie jest w praktyce utrzymywana.

Cytat:
Są kapłani, którzy mówią: Żyjcie i czyńcie mniejsze zło, bo możecie wpaść w gorsze.
Zaiste, ewangeliczny ideał :(
Cytat:
Są też kapłani, którzy mówią: Udzielam ci rozgrzeszenia poprzez posługę Kościoła wiedząc, że nie ma już możliwości formalnej zawarcia małżeństwa sakramentalnego (wyrok Roty Rzymskiej - wg. starych zasad), ludzie mają dzieci, ale żyją w nieformalnym celibacie. Wystarczy kapłanom słowo zapewnienia o tym penitenta.
A co to ma do rzeczy, że nie ma możliwości?

Cytat:
Jak osądzisz Bracie postawę tych kapłanów? Czy są formalnymi świętokradcami, czy tez nieformalnymi kochającymi grzesznika, który z formalnego punktu nie może "zaoferować" kapłanowi - spowiednikowi poprawy (sensu: powrotu do stanu wyjściowego) ? Może poprzewracało im się im w głowie?
Za mało danych i nie czuję się do osądzania kogokolwiek. Natomiast moge - i powinienem - trzymać się zasad, a o nich tu rozmawiamy

Cytat:
Marek MRB napisał:
Sam sobie przeczysz. Jaki żal, skoro grzeszy i zamierza grzeszyć dalej?
Rozpatrując przypadki powyższych postaw kapłanów odnośnie tej konkretnej sytuacji rodzinnej, wychodzi na to, że u części kapłanów dostąpi taki człek łaski uświęcającej, u innych nie dostąpi - a wszystko na mocy:

" Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". (J 20, 22-23).

skoro wiemy, że sakramenty są udzielane, jako ważne, choć ewentualnie w sposób niegodny.
Jest pojęcie nieważności sakramentu.

Nie ma możliwości by świętokradzka spowiedź polepszyła sytuację penitenta. Po prostu został oszukany.

Cytat:
Który z kapłanów więc "wziął Ducha Świętego" w swym orzeczeniu Question
Nie zapominaj, ze kapłani sprawują sakrament w jedności z biskupem - i na mocy udzielenia władzy przez niego. Takie sprawowanie sakramentu jest wbrew namaszczeniu biskupa.

(...)

Cytat:
Żal wzbudzony ma dotyczyć obecnej sytuacji? Żałować można swych błędów sensu: że nie dostrzegło się naonczas Bożych oczekiwań i że nie poznało się Boga po jego dziełach, jednak gdy się Boga dostrzegło, a sytuacja życiowa jest taka, jaką dla przykładu opisałem, to myślisz, że Bóg tego nie doceni Question Nie widzisz tu miejsca na nieskończoność żalu, będącego pokutą?
Nie ma nawrócenia, nie ma żalu. To ma być żal za grzechy implikujący postanowienie poprawy, a nie tylko "szkoda że się wkopałem w taką sytuację".

Cytat:
Czy żal ma dotyczyć wg ciebie obdarzenia miłością kobietę i dzieci, kiedy już poznało się Boga? Czy nie jest to równoznaczne z przekreśleniem relacji miłości? Czy ta relacja miłości, jak się wytworzyła na skutek grzechu rozłamu małżeństwa sakramentalnego, jest miłością tandetną do kobiety i dzieci?
Wybacz, ale to jest szantaż emocjonalny.
Nikt nikomu kochac nie zabrania, ale nie mówimy wyłącznie o "kochaniu", prawda? :)

Cytat:
Czy jest to więc tandetna miłość do Boga - zaklinanie samego siebie?

To należy tym ludziom powiedzieć?

Czy więc penitent sobie przeczy, że przychodzi w skrusze do konfesjonału i bierze to, co otrzymuje - łaskę umocnienia w celibacie (w opcji związku cywilnego) i błogosławieństwo do chrześcijańskiego wychowania dzieci, , czy też kapłan wychodzi "poza szereg" i sprzeniewierza się Kościołowi?
Coś Bracie mieszasz sytuację.
Jesli zachowują celibat można mówić po postanowieniu poprawy, żalu itd.
Jeśli nie - jest to po prostu zdrada pierwszego (i JEDYNEGO) współmałżonka.
Tyle. Po co więcej gadać?

Cytat:
Penitent nie przychodzi do konfesjonału z żądaniem "zapomnienia" przez kapłana sprzeczności intelektualnej towarzyszącej spowiadającemu się - w jego nadziei wbrew rozumowi - wbrew formalizmowi, lecz przychodzi po prostu do konfesjonału bez żadnego krętactwa, myśląc tylko jednym: że Chrystus nie namawiał usilnie: "Zrozum", lecz namawiał: "Uwierz".
...i to "uwierzenie" polega na tym, że się dalej grzeszy?

Cytat:
Marek MRB napisał:
Nie traktujmy spowiedzi jako obrzedu magicznego "zewnętrznego" w stosunku do człowieka i jego nawracającej się woli.
Nie sądzę więc, że w powyżej opisanej sprawie grzechu, żalu i pokuty, mam do czynienia z traktowaniem magicznym spowiedzi, a w życiu takich ludzi jest obecny Bóg na serio - jest więc nawrócenie.
Od czego? Na co?

Czy więc ta wiara uzdrowiła tego grzesznika, czy też nie uzdrowiła?[/quote]
Cytat:
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:40, 21 Lis 2015    Temat postu:

Cytat:
Są też kapłani, którzy mówią: Udzielam ci rozgrzeszenia poprzez posługę Kościoła wiedząc, że nie ma już możliwości formalnej zawarcia małżeństwa sakramentalnego (wyrok Roty Rzymskiej - wg. starych zasad), ludzie mają dzieci, ale żyją w nieformalnym celibacie. Wystarczy kapłanom słowo zapewnienia o tym penitenta.
Marek MRB napisał:
A co to ma do rzeczy, że nie ma możliwości?
Czy więc zapewnienie o czystości wystarczy dla rozgrzeszenia rozwodnika?
Marek MRB napisał:
Natomiast moge - i powinienem - trzymać się zasad, a o nich tu rozmawiamy
Czy więc Jezus jest ograniczony Ewangelią, czy też ją przerasta w swym miłosierdziu?
Marek MRB napisał:
Jest pojęcie nieważności sakramentu.
Czy więc w omawianym przykładzie sakrament jest nieważny? Czy więc taki penitent ma widzieć sens przybycia do konfesjonału, czy też nie ma?
Jeśli uzyska błogosławieństwo, to co ono ma obejmować - życie bez wybaczonych grzechów - Czaisz, o co mi chodzi?

Marek MRB napisał:
, ale to jest szantaż emocjonalny.
Nikt nikomu kochac nie zabrania, ale nie mówimy wyłącznie o "kochaniu", prawda?
Nie mówię o człowieku, który tak "żałuje", ale o takim, który nie ogląda się za siebie i widzi teraźniejszość jako czas nadziei i pokuty. Czy miłość do nowej rodziny nie jest przekuciem zła w dobro i jakimś probierzem skruchy? Może więc być taki czlowiek sługą Bożym, dla którego związek jest wzajemną służbą Jezusowi, czy też ma sobie dać spokój?
Czy ma on mieć jeszcze nadzieję na zbawienie, czy też jest martwy za życia. Jak to więc jest?

Podobnie, kiedyś chowano samobójców pod płotem, teraz mówi się, że niewiadomo, co z nimi, więc mają pogrzeby. Zmienność...

Czy więc człowiek taki, który: czy też został oszukany, czy też sam siebie oszukuje, że Bóg mu wybacza, ma jakiś sens życia?

Tak, w zasadzie mozna by o tym nie gadać, ale skoro mam okazję, chciałem o to zagaić, bo to dla ludzi palący problem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 1:49, 21 Lis 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Sob 4:12, 21 Lis 2015    Temat postu:

exe napisał:
Cytat:
Są też kapłani, którzy mówią: Udzielam ci rozgrzeszenia poprzez posługę Kościoła wiedząc, że nie ma już możliwości formalnej zawarcia małżeństwa sakramentalnego (wyrok Roty Rzymskiej - wg. starych zasad), ludzie mają dzieci, ale żyją w nieformalnym celibacie. Wystarczy kapłanom słowo zapewnienia o tym penitenta.
Marek MRB napisał:
A co to ma do rzeczy, że nie ma możliwości?
Czy więc zapewnienie o czystości wystarczy dla rozgrzeszenia rozwodnika?
Oczywiście. O ile jest prawdziwe.
Cytat:
Marek MRB napisał:
Natomiast moge - i powinienem - trzymać się zasad, a o nich tu rozmawiamy
Czy więc Jezus jest ograniczony Ewangelią, czy też ją przerasta w swym miłosierdziu?

Exe, naprawdę nie rozumiesz?
Czemu mamy żyć dobrze? Bo tylko człowiek upodobniony do Boga jest w stanie przebywać z Nim w Niebie.
Ktoś kto przychodzi po nawrócenie, ale nie chce się poprawić, uniemożliwia Bogu okazanie miłosierdzia.
Podobnie jak spowiedź, Miłosierdzie to nie magia.
Gdyby tak było, Jezus nie musiałby umierać.

Cytat:
Marek MRB napisał:
Jest pojęcie nieważności sakramentu.
Czy więc w omawianym przykładzie sakrament jest nieważny? Czy więc taki penitent ma widzieć sens przybycia do konfesjonału, czy też nie ma?
Jeśli uzyska błogosławieństwo, to co ono ma obejmować - życie bez wybaczonych grzechów - Czaisz, o co mi chodzi?
Nie

Cytat:
Marek MRB napisał:
, ale to jest szantaż emocjonalny.
Nikt nikomu kochac nie zabrania, ale nie mówimy wyłącznie o "kochaniu", prawda?
Nie mówię o człowieku, który tak "żałuje", ale o takim, który nie ogląda się za siebie i widzi teraźniejszość jako czas nadziei i pokuty. Czy miłość do nowej rodziny nie jest przekuciem zła w dobro i jakimś probierzem skruchy? Może więc być taki czlowiek sługą Bożym, dla którego związek jest wzajemną służbą Jezusowi, czy też ma sobie dać spokój?
Czy ma on mieć jeszcze nadzieję na zbawienie, czy też jest martwy za życia. Jak to więc jest? [/quote[I jedno i drugie. Jest martwy za życia. Ale ma nadzieję na zbawienie. Minimum to zaprzestanie rozpusty.

Cytat:
Podobnie, kiedyś chowano samobójców pod płotem, teraz mówi się, że niewiadomo, co z nimi, więc mają pogrzeby. Zmienność...
Nie. Po prostu wiemy więdej o psychice samobójcy i stosują te same kryteria co zawsze dochodzimy do innych wniosków.
Nie ma to nic wspólnego z naszym tematem.

Cytat:
Czy więc człowiek taki, który: czy też został oszukany, czy też sam siebie oszukuje, że Bóg mu wybacza, ma jakiś sens życia?
Tylko w Bogu jest sens życia. Dlatego niech siebie nie oszukuje, tylko się nawróci.

Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Sob 4:12, 21 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Marek MRB napisał:

Zwykła rozpusta.



Troche przeginasz teraz z tą ropustą.
Ponieważ?
Czy nie jest to seks pozamałżeński?
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 8:51, 21 Lis 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Duśka napisał:
Marek MRB napisał:

Zwykła rozpusta.



Troche przeginasz teraz z tą ropustą.
Ponieważ?
Czy nie jest to seks pozamałżeński?

Nie , ludzi ci mają ślub państwowy .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:07, 21 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Marek MRB napisał:
Duśka napisał:
Marek MRB napisał:

Zwykła rozpusta.



Troche przeginasz teraz z tą ropustą.
Ponieważ?
Czy nie jest to seks pozamałżeński?

Nie , ludzi ci mają ślub państwowy .
Przesadziłaś, bo tego tu nawet nie weźmiemy pod uwagę. Idea

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:16, 21 Lis 2015    Temat postu:

Marku, czasami jest tak, że ogarniają mnie ciemności. To wszystko jest blizną po dawnym życiu, która okrywa mój umysł - zauważam to i wtedy pytam i pytam, sprawiając wrażenie, że biegam jak kot z pęcherzem.
Rozumiem, co do mnie piszesz i najważniejszym-decydujacym, co rzuca światło na ten problem, to twoje 2 pierwsze sub-odpowiedzi w ostatnim poście i jestem już w stanie intelektualnej równowagi. Wink

Dziękuję Bracie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 10:26, 21 Lis 2015    Temat postu:

Ja mam inne zdanie w tej kwesti. Przykro mi , według mnie i państwa , gdy mają ślub są dla mnie małżeństwem.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:59, 21 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Ja mam inne zdanie w tej kwesti. Przykro mi , według mnie i państwa , gdy mają ślub są dla mnie małżeństwem.
Nikt nie odmawia tego prawa do własnego zdania.

Czyli państwo = Kościół? Myślę, że czas na wypoczynek w innej formie, niż odpoczynek od pracy.

Własne zdanie, a prawda... Zdanie jest własne, prawda zaś nie powstaje z nas samych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 11:06, 21 Lis 2015    Temat postu:

Nie o to chodzi , żle zostałam zrozumiana. Chodziło mi raczej o to ,że dla państwa to małżeństwo i tak to zostanie , wątpię ,żeby Kościół to zmienił. Jednak jako osoba wierząca będę się dostosowywać do praw kościelnych a nie państwowych w tych sprawach , jednak nie mam prawa ''podważać'' i mówić ,że nie jesteście małżeństwem ''oficjalnie'' oczywiście.


A jak się przedstawia taka sprawa , czy to wtedy jest w porządku ?


Facet mając tylko ślub cywilny z kobietą i np. ma z nią dzieci, to jeśli weźmie z nią rozwód, zostawi ją i dzieci dla innej kobiety, może bez najmniejszych przeszkód wziąć ślub kościelny z inną i wszystko jest niby ok. Question


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 11:13, 21 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Sob 11:39, 21 Lis 2015    Temat postu:

Z punktu widzenia wiary (a tylko ten mamy na mysli mówiąc o moralnosci) małżeństwem nie są.

Rozumiem trochę Twoje wątpliwości, bo sytuacja człowieka który jest w drugim związku (zwłaszcza gdy są dzieci) i powiedzmy - wówczas dopiero się stwierdza, że wiara jest dla niego ważna - jest ciężka.
To prawda że sam się w to wpakował, niemniej to nie zmniejsza ciężaru tej sytuacji.
W dodatku nawet decyzja życia w czystości może napotkać trudności - wszak nowy partner/ka może nie podzielać zdania o wartości wiary...

Myślę jednak że jak najbardziej mamy prawa "podważać" państwową definicję małżeństwa - to w końcu małżeństwo państwowe jest wtórne...
I żeby było jasne - podważam ją nie dlatego ze jest "państwowe", ale że nie spełnia podstawowej definicji - tj. dlatego że nie jest nierozerwalne.
Inna rzecz że w prawie państwowym nie ma chyba nawet słowa "małżeństwo" - tam jest "kontrakt cywilny". I takiej definicji nie podważam - kontrakt może być dowolny.

Cytat:
A jak się przedstawia taka sprawa , czy to wtedy jest w porządku ?
Facet mając tylko ślub cywilny z kobietą i np. ma z nią dzieci, to jeśli weźmie z nią rozwód, zostawi ją i dzieci dla innej kobiety, może bez najmniejszych przeszkód wziąć ślub kościelny z inną i wszystko jest niby ok. Question

Uważam że zgrzeszył, ale nie tym samym co tamten facet, który złamał obietnicę małżeńską.
Powrót do góry
Palma
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:45, 21 Lis 2015    Temat postu:

To może jeszcze inaczej, jeśli ktoś miał ślub kościelny i wziął rozwód cywilny to nadal jest związany z osobą poślubioną bo nie ma rozwodu kościelnego.
Jeśli para żyje w związku cywilnym to po rozwiązaniu umowy cywilnej, może wziąć ślub kościelny, jednak o tych sprawach rozmawia się z kościołem.


Kodeks Prawa Kanonicznego :
"6.3 Kościół wobec katolików żyjących w małżeństwach niesakramentalnych

Istnieje, także i w Polsce, poważny problem katolików, którzy nie zawierają ślubu kościelnego, lecz jedynie kontrakt cywilny, czasem żyją w konkubinacie lub w tzw. małżeństwie na próbę. Problem ten dotyczy tak ludzi młodych, wolnego stanu (np. studentów), jak i starszych, którzy zerwali węzeł sakramentalny z inną osobą33. Oddziaływanie profilaktyczne i formacyjne w odniesieniu do tych związków nie wyczerpuje problemu pastoralnego. Małżeństwo niesakra-mentalne katolików bowiem to często także założona rodzina, nieraz wielodzietna, w której powinny zachodzić procesy uświęcania z racji przyjętego sakramentu chrztu. Taka rodzina, pozbawiona opieki duszpasterskiej, jest narażana na religijne zobojętnienie, laicyzację i ateizm. Ojciec Święty Jan Paweł II zwraca uwagę na potrzebę objęcia duszpasterską troską takich rodzin (zob. FC 79, 84)34.

Współcześni kanoniści dalecy są od twierdzenia, że małżeństwo cywilne nie ma żadnego znaczenia, albo że to jedynie turpis concubi-natus. Z drugiej jednak strony duszpasterz w żadnym wypadku nie może dokonać na rzecz rozwiedzionych małżonków (czy też wolnych), zawierających nowe małżeństwo (kontrakt cywilny) jakiegokolwiek obrzędu religijnego. Domaga się tego szacunek dla sakramentu małżeństwa i niebezpieczeństwo odniesienia wrażenia, iż zasada trwałości węzła małżeńskiego uległa zmianie (zob. FC 84; Aneks IV)."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 11:49, 21 Lis 2015    Temat postu:

Palma Idea

Pytam o faceta , który zostawił kobietę dla innej , mając z nią dużo dzieci . Moim zdaniem w takim przypadku nie powinien otrzymać zgody na zawarcie ślubu kościelnego z inną kobietą, ze względu na dzieci , a może się mylę?
Powrót do góry
Palma
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:38, 21 Lis 2015    Temat postu:

Takie sprawy rozwiązuje się z Proboszczem lub Biskupem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 12:55, 21 Lis 2015    Temat postu:

exe napisał:

Czyli państwo = Kościół? .


Bóg, Honor, Ojczyzna. Żyjemy w czasach konfliktu. Kośćiół powinnień = Państwu i na odwrót .

Palma napisał:
Takie sprawy rozwiązuje się z Proboszczem lub Biskupem.


Nie ma zatem jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 12:57, 21 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Sob 12:57, 21 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
exe napisał:

Czyli państwo = Kościół? .


Bóg, Honor, Ojczyzna. Żyjemy w czasach konfliktu. Kośćiół powinnień = Państwu i na odwrót .
Nie. Chciałbym, żeby państwo podchodziło do tych spraw jak Kościół, ale nigdy odwrotnie.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 12:58, 21 Lis 2015    Temat postu:

Boże życzenie , każdy by chciał , jednak bierzmy pod uwagę to ,że mamy osoby niewierzące i one inaczej myslą .

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 12:59, 21 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Palma
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:14, 21 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Palma napisał:
Takie sprawy rozwiązuje się z Proboszczem lub Biskupem.


Nie ma zatem jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.

Jest, jeśli ta osoba jest wierząca to wie, że takie sprawy załatwia się w parafii, proboszcz potraktuje tę sprawę wg PK


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 1:06, 22 Lis 2015    Temat postu:

Nie ma niczego lepszego niż chrześcijaństwo i jego rozwiązania. Także dla osób niewierzących.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 9:33, 22 Lis 2015    Temat postu:

Pamiętaj ,że Jezus Chrystus ustanowił wolność religijną i nigdy nikogo nie zmusza do wiary w siebie . Uszanuj decyzję niewierzących .

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Nie 9:34, 22 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 1:53, 25 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Pamiętaj ,że Jezus Chrystus ustanowił wolność religijną i nigdy nikogo nie zmusza do wiary w siebie . Uszanuj decyzję niewierzących .
Ich decyzja to jedno, a to co jest dobre i nasza tego świadomość to drugie.
Nie uzależniajmy naszej pewności z tym, że ktoś ma prawo do błędu.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Śro 1:55, 25 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 14:12, 25 Lis 2015    Temat postu:

Każdy spostrzega dobro inaczej. Wystarczył mi tydzień z ateistą w Polsce ,że nie mogę uwierzyc ,że tak nauka zawładnęła jego umysłem do tego stopnia ,że Boga określił fantazją :?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:19, 25 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Każdy spostrzega dobro inaczej. Wystarczył mi tydzień z ateistą w Polsce ,że nie mogę uwierzyc ,że tak nauka zawładnęła jego umysłem do tego stopnia ,że Boga określił fantazją :?
Jest różnica pomiędzy spostrzeganiem faktu, a faktem samym w sobie, a więc dotykamy tu kwestii psychologicznej strony w poszukiwaniu prawdziwości sądówa to grząski temat.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 14:20, 25 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Eucharystia św. i sakrament spowiedzi świętej / Sakrament pokuty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin