Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zanik świadomości tożsamości kobiety i mężczyzny źródłem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rodzina - Domowy Kościół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 22 tematy

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:43, 11 Sty 2020    Temat postu: Zanik świadomości tożsamości kobiety i mężczyzny źródłem

Zanik świadomości tożsamości kobiety i mężczyzny źródłem kryzysu , konsekwencją niewierności Bogu a przyczyną dewiacji
Witam ,
temat trudny i dosyć burzliwy aczkolwiek postanowiłem napisać kierując się i niepokojąc przyszłością polskich rodzin , rodzin katolickich opartych na tradycyjnych chrześcijańskich wartościach od wewnątrz a nie z nazwy , bo z nazwy to w naszym kraju jest ponoć większość katolików jednak to nieprawda bo za aborcją również była większość polaków !

Opierając się na własnym doświadczeniu i relacjach z ludzmi widzę że tradycyjny model rodziny w dodatku katolickiej , nie wypaczony żadną formą dziwactwa jest już przeszłością z utęsknieniem i długo wyczekiwaną rzeczywistością wrogów tradycyjnych wartości !

Obserwuje już przynajmniej od kilku lat że istnieje poważny kryzys jakby niechęć i wrogość między płciami między kobietami i mężczyznami wśród młodych ludzi co powoduje że budowanie więzi i dłuższej relacji nawet w kręgach katolickich zmierzającej do małżeństwa jest już rzeczywistością obcą , opcją która wydaje się ponad siły , opcją zupełnie zbędną i nie potrzebną jakby to miało być coś nienaturalnego !
Zauważyłem że źródłem tych wszystkich problemów bardziej i mniej subtelnych jest nieposłuszeństwo Bogu w pierwszej kolejności kobiet wobec Boga i nałożonej pokuty , a także nieposłuszeństwo mężczyzny wobec Boga

Po grzechu pierworodnym Pan Bóg powiedział wpierw do szatana , ale w tym także zawiera się przestroga dla Ewy dla kobiety że to w jej gestii , że ona powinna mieć na uwadzę że to szatan wpierw ją zwiódł że powinna o tym pamiętać i szatana mieć w nienawiści , a w miłości Boga i w pamięci miłość Boga który wpierw nie ją zganił lecz szatana. Powinna również pamiętać że Adam był jej posłuszny i z miłości do niej zrezygnował z miłości do Boga . Aby kobieta pamiętała że mężczyzna się poświęcił , aby go nie winiła
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę». Rdz 3 15 -19
Zapomnienie przez kobiete o miłości i łaskawości Boga względem niej będzie skutkowało nieposłuszeństwem następnym Słowom Boga oraz przesiąknięcie pychą taką samą szatańską jaką zapoczątkował Szatan przypisując sobie całą swoją piękność , wszystkie dary sobie a nie Bogu , Bogu się przeniewierzając ! Więc nienawiść do szatana wpierw największa powinna być u kobiety a później mężczyzny również z troski do kobiety !
Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą».
I tutaj wydaje mi się zawiera się sedno problemu z którym borykają się przede wszystkim wiele o ile nie większość kobiet również w kręgach katolickich . W czym problem ? A mianowicie w tym że idąc dalej drogą nieposłuszeństwa wstępuje się na drogę diabelską , a diabeł przekręca ten wers oskarżając Boga jako okrutnego , oskarżając i przedstawiając mężczyzn jako panów i bogów co popycha kobiety do ulegnięcia ostatecznej diabelskiej pokusie ale aby tylko nie szukać rozwiązania w posłuszeństwie Bogu choćby w :
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi».

Dalsze lgnięcie w nieposłuszeństwie Bogu to winy szukać nie w sobie , nie w diable , ale by lgnąć w pyche dalej aby sobie zacząć przypisywać wznioślejszą urodę w przeciwieństwie do mężczyzn (płeć brzydka ), i aby stać się samowystarczalną i wolną chciałoby się powiedzieć od „tego Boga tyrana” . W konsekwencji z tej odczuwalnej wyższości choćby z powodu lepszej urody narodzi się nienawiść do mężczyzny jako odmiennej płci i jako nienawiść do prawdy tej że kobieta została by jakby bardziej ukarana i . Ale czy na pewno bardziej ? Cierpienie i zagubienie kobiet jest przecież także pokutą i cierpieniem mężczyzn , którzy chcieliby się zrealizować w tym podstawowym powołaniu jakim jest małżeństwo lecz nie mogą np. z powodu tegoż buntu niektórych kobiet wobec Boga. Uważam że w pewnym sensie miłość mężczyzn do kobiet w pewnym stopniu wyraża miłość do Boga , tak jak zaufanie i miłość kobiet do mężczyzn , bo małżeństwo jest darem Boga i rodzi się z tego życie .


Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: «Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!»

Tu widoczny jest ustalony odwieczny porządek że to mężczyzna powinien pracować , jednak niektóre zbuntowane kobiety w swej nienawiści i pysze ten porządek psują , walcząc o prawa , że są krzywdzone gdy są matkami , żonami , że kury domowe itd… Z tego wynika że płeć brzydka , że ojcowie , mężowie , synowie , kapłani , chłopacy stają się nieposłuszni Bogu jeśli zezwalają na zachwianie i zrelatywizowanie tego porządku pod wpływem piękna kobiet i ich uroku , że ulegając różnym ideom i fanaberiom godzące w ten porządek doprowadza to do skrajnych dewiacji , zniszczenia rodzin , do niszczenia tożsamości kobiety i mężczyzny , jak to obserwujemy dziś !

Z wielką trwogą i niepokojem obserwuje co się dzieje z własnego doświadczenia i nie tylko że ze strony kobiet zanika, zanikl niemal calkiem szacunek, zrozumienie, potrzeba a nawet pogardliwie mówiąc litość dla płci przeciwnej co się przejawia w coraz większym apetycie na samowystarczalnosc i bycie piękna dla samej siebie , co często się wyraża w ekshibicjonistyczny przejaw i sposób nieskromnego ubioru ignorując zupełnie innych. Począwszy od małoletnich dziewczynek skończywszy na matkach z dziećmi co jest dla mnie dowodem że w umysłach i życiu tychże kobiet owladnal ten duch pychy tak niemy i nieczuly na jakąkolwiek konstruktywna krytykę zastawiający się wolnością i bezlitosną ignorancją i pogardą jak w wypowiedziach 440 tyś zwolenniczek grupy na fb „bezlitosne kobiety ”

Z własnego doświadczenia szukając i dążąc do realizacji swojego powołania , nie wykluczając żadnej drogi tak oto zapragnąłem znaleźć towarzyszkę życia . Zarejestrowałem się na dwóch portalach chrześcijańskich zapisani sobie i przeznaczeni , pamiętam że wysłałem na jednym i drugim portalu ok 100 wiadomości do 100 różnych dziewczyn , nawiązując również do niepokoju w relacjach miedzy kobietami i mężczyznami i ku mojemu zdziwieniu dostałem może 2 , 3 odpowiedzi . Co mnie niezwykle zmartwiło że mam chyba pragnienia których nie powinienem mieć , lub że kobiety po prostu nie mają potrzeby i pragnień założenia rodziny i dziś wydaje mi się to mało realne .


Jednak coś musi być na rzeczy że coś bardzo niedobrego się dzieje w tożsamości zarówno kobiet jak i mężczyzn . Bo wchodząc na ogłoszenia towarzyskie randki i przyjaciele na stronie lento są tak nierównomierne statystyki które mówią same za siebie i mnie dość mocno wstrząsają i niepokoją że jest między płciami jakieś niezrozumienie drugich , i czasem mi się wydaje a nawet jestem niemal pewny że te wszystkie homoseksualizmy są tylko tak naprawdę skutkiem braku wzajemnego zrozumienia miedzy kobietami a mężczyznami , że przyczyną jest odejście od Boga , nieufność , nie akceptowanie odmiennej płci wraz z odmienną potrzebą wyrażania miłości u danej płci , nie znanie siebie jako człowieka . Zapewne miejsce rozumu wielu osób zajął skrajny hedonizm , wygoda , brak wyrzeczenia i brak miłości i cierpliwości który skłania do przedmiotowego traktowania „partnera” i zmiany na lepsze modele . Oto fragment z ogłoszenia :
Pani szuka pana 5336 , pan szuka pani 61 532
Pani szuka pani 2242 , pan szuka pana 31 043
Pań szuka drugiej osoby w liczbie 7578
Panowie szukają drugiej osoby w liczbie 92 575 !!!
Więcej samobójstw obserwuje się wśród mężczyzn .Uważam że przyczyną jest brak miłości która sprawia że życie dla człowieka jest bez sensu , że życie które jest tym wielkim darem że się marnuje co jest bardzo przykre z powodu takiego stanu rzeczy .

Kiedyś będąc na dniach skupienia w Sanktuarium Maryjnym niedaleko Warszawy , poznałem kilka osób bardzo pobożnych , z czasem wyjawili mi że są homoseksualistami i że dużo już jest takich osób . Coraz bardziej odbieram to jako chorobę i skutek innej choroby bo te osoby są bardzo religijne i wierze im że mają po prostu taką słabość i skłonność do grzechu a inni mają inne z którymi sobie nie radzą . I te osoby choc mają wielką wiarę to jednak zastanawia czemu ta zaraza dopada ludzi AŻ TAK ?
Co o tym myślicie ? Jakie są Wasze przemyślenia w tej tak istotnej i fundamentalnej kwestii? Bo przecież rodzina to podstawa nie tylko społeczeństwa , państwa ale także kościoła . Jestem bardzo ciekaw .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 22 tematy

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 2:17, 11 Sty 2020    Temat postu:

Chciałbym aby dla dobra ludzkości, usilnie aby wszelkie ruchy feministyczne , feministki , kobiety "walczące " żeby zaczęły walczyć istotnie o swoją wzniosłą godność aby walczyły z realnymi zagrożeniami a nie urojeniami , aby walczyły z przemysłem okultystyczno-pornograficznym , aby walczyły i sprzeciwiały się własnemu uprzedmiatawianiu i sprzedawaniu rozumu i ciała za miskę soczewicy przed dokonaniem poniżającego czynu , na banerach i reklamach . Aby zaczęły walczyć nie w sensie rywalizacji z mężczyznami ale aby żyły z miłości do Boga , aby walczyły z tym wężem i jego potomstwem z tymi którzy niszczą i zniewalają je odbierając pragnienia nadzieje i wiare do założenia rodziny , aby nikt nie wchodził w cudze buty , ani mężczyźni w buty kobiet , ani kobiety w buty mężczyzn co się widuje coraz częściej w postaci człowiek- orkiestra - tzn wszystkie tożsamości w jednym bycie jako zamaskowanie niedowartościowania i nadmiernych nierealnych ambicji .

Kobieta może walczyć z aborcją , chodzić na manifestacje , jednak uważam że to poniekąd już wchodzenie w buty mężczyzn a to kobiety powinny kierować pragnienia ku mężczyznom aby ich przymusic i zachecic do walki o życie . O wiele odpowiedniejszym czynem miłosci jest świadectwo osobistym życiem . Niesamowitym uznaniem i szacunkiem powinni opiewać ci którzy budują rodziny , 100 razy wznioślejszym i odważnym zadaniem niż walczenie z aborcją czy genderystami w duchu protestanckim i na ich podobienstwo. Bo ten kto walczy ze złem , jak ci owładnięci złem i słabościami , mają wybrać inną drogę o którą tamci walczą a sami nie dają przykładu utwierdzając "złych" w przekonaniu że sami walczą o coś czego sami nie potrafią wykonać ? Przypomina mi się

Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabb Mt 23 3-7

Walka walka , to jakby w duchu ideologii ? A można by chodzić z transparentami i banerami promując święte z rodzin wielodzietnych że jakim dobrem Bóg wynagradza poświęcenie i trud rodziców np św Katarzyny ze Sieny czy św Tereskę że same dzieci były błogosławieństwem .

jednak jest bunt i walka na drdze wykrzywionej przez szatana rzeczywistosci wskutek odejścia od Boga .
Walczyć powinni mężczyźni jednak...
Mężczyźni walczą , matki i kobiety mówią z politowaniem dość przemocy , niewrażliwiec , my jesteśmy dyskryminowane też powinniśmy być jak mężczyźni
Matki , nauczycielki głównie wychowują także mężczyzn , później mówią to nie facet bo zbyt wrażliwy i zniewieściały , facet powinien być silny !
Ojciec wychowuje dziecko , żona mówi to kobiety wychowują
Ojciec ucieka z rodziny , dumna matka ex żona wchodzi w role ojca niszcząc swoją tożsamość ,siebie ,dziecko , męża i relacje z Bogiem na wstępie bo :
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.
Rdz 1 27 a nie 2 w jednym

Pełnia cnót , pełnia łask , wszystko w posłusznej i prostej Maryi Matce Boga ! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Sob 2:33, 11 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Sob 6:55, 11 Sty 2020    Temat postu:

Wydaje mi się, że problemy z tożsamością płciową narastają wraz z rosnącą patologią rodziny. Dziś rzeczywiście osiągają jakieś apogea, nie spotykane nawet w czasach wojennych.

Przypominam sobie, że gdy byłem dzieckiem, to swoje pytania i problemy dzieliłem na takie, które mogłem załatwić z mamą, takie co z tatą i takie których nie mogłem załatwić w rodzinie. Różne to były powody dla których tego się nie dało, między innymi zakodowane wzorce programowe, jakie dotarły do dziecka może w niewłaściwej formie.

Chodziło o to, że mama kiedyś jednym czy dwoma bezwzględnymi zdaniami przedstawiła taki program, z którego wynikało, że pewne zjawiska (w domyśle zrozumiałem, że seksualne), gdyby wystąpiły u nas w rodzinie, to dla niej byłyby nieszczęściem większym niż wojna, którą cudem przeżyła.
No to wiedziałem z tego tylko tyle, że gdyby coś, to mamie absolutnie nie należało o tym mówić! Z ojcem w ogóle się nie rozmawiało na tematy zbyt intymne.
No i parę lat później, gdy dotknęły mnie różne dylematy związane ze sferą seksualną, bo dojrzewałem, nie miałem nawet z kim o tym porozmawiać.

Myślę, że w większości rodzin dziś może być podobnie. O sprawach dotyczących seksualności można poczytać głównie w brukowych pismach, traktujących te sprawy zdecydowanie patologicznie i obejrzeć w filmach, także w filmach pornograficznych dostępnych powszechnie dla każdego, a przedstawiające najróżniejsze zboczenia.

Nie da się tych problemów naprawić bez powrotu do dobrej rodziny.
A dobra rodzina to taka, w której można porozmawiać o wszystkim co stanowi jakiś problem dla członka rodziny. Porozmawiać i pomóc traktując z szacunkiem i miłością.

Znałem kiedyś kilku młodych ludzi, których matki, gdy dowiedziały się, że synowie mają skłonności homoseksualne, reagowały patologiczne, zwykle przy współudziale ojca.

Zamykały synów w domu pozwalając chodzić tylko do szkoły i z powrotem,
Oświadczały ostentacyjnie, że nie mają już syna i pozwalając by syn robił co bądź (upijał się do nieprzytomności w wieku ok. 18 lat), równocześnie nie przyjmując do wiadomości, że dziecko zainicjował seksualnie - czyli zgwałcił, zaufany przyjaciel rodziny,
umęczały i poniżały swoich synów, prowadząc ich do psychologów i psychiatrów na "leczenie homoseksualizmu", co oczywiście przynosiło ogromne traumy i przedostawało się do wiadomości otoczenia społecznego chłopaka, bo te matki do szkoły też chodziły tam upatrując źródeł "zboczenia" syna,
jedna z matek wysłała syna do ośrodka Odwaga w Lublinie, dzięki czemu dowiedziałem się z pierwszej ręki, że ośrodek nikomu niczego raczej nie wyleczył, natomiast był miejscem zapoznawania się gejów z różnych stron kraju, co przed internetem miało kolosalne znaczenie.

To wszystko są przykłady patologii rodzinnych, w imię miłości. Dzieci były poddawane przymusowym działaniom, bo nie były pełnoletnie.
Trudno mi powiedzieć co charakteryzowało te rodziny, co mogło prowadzić i do braku właściwej tożsamości i orientacji seksualnej dziecka. pewnością to co te rodziny łączyło, to były rygoryzm, nadopiekuńczość matek, przy chłodnym uczestnictwie ojców i wywieranie nadmiernych nacisków na dziecko w sferze, która powinna być i pozostać intymną sfera prywatną, także wtedy, gdy człowiek jest dzieckiem. Wszystkie te rodziny były tzw. dobrymi rodzinami i ich skutek, czyli homoseksualizm dziecka był ciosem wymierzonym w status takiej rodziny.
Normalne prawo akcji - reakcji, przyczyny - skutku.

Niestety powrót do stanu pierwotnego jest w takich sytuacjach niezwykle trudny a ludzie zostają z problemem do końca życia.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Sob 7:15, 11 Sty 2020    Temat postu:

Jeszcze co do niewierności Bogu.
Dziś w rodzinach rzadko się cokolwiek mówi o Bogu, nie ma na to miejsca i czasu. Tak, o katolickich rodzinach mówię, o chrześcijanach.
Owszem prowadzi się nieraz dzieci do kościoła, jeśli tak jest wskazane w środowisku, jednak bez rozmowy z dzieckiem co w tym kościele się dzieje.
Jeśli nie ma presji środowiska, do kościoła się nie chodzi usprawiedliwiając się, że mamy małe dzieci a one w kościele by przeszkadzały.
Rodziny nie chrześcijańskie w ogóle nie mówią dzieciom o Bogu, bo i po co.

No to o czym my mamy rozmawiać w temacie wierności Bogu wzrastających dzieci?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:57, 11 Sty 2020    Temat postu:

Bardzo głębokie i interesujące rozważania Wasze, Bracie, które - jak sądzę - maja swój wspólny mianownik w Maryi Niepokalanej. ❣️☧

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 22 tematy

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:41, 11 Sty 2020    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Jeszcze co do niewierności Bogu.
Dziś w rodzinach rzadko się cokolwiek mówi o Bogu, nie ma na to miejsca i czasu. Tak, o katolickich rodzinach mówię, o chrześcijanach.
Owszem prowadzi się nieraz dzieci do kościoła, jeśli tak jest wskazane w środowisku, jednak bez rozmowy z dzieckiem co w tym kościele się dzieje.
Jeśli nie ma presji środowiska, do kościoła się nie chodzi usprawiedliwiając się, że mamy małe dzieci a one w kościele by przeszkadzały.
Rodziny nie chrześcijańskie w ogóle nie mówią dzieciom o Bogu, bo i po co.

No to o czym my mamy rozmawiać w temacie wierności Bogu wzrastających dzieci?


To o czym piszesz to okrutna prawda i wielki dramat wielu rodzin . Ja długo miałem zablokowaną droge aby szukać ratunku w kościele , w sakramentach . Osoba uważajaca sie za katoliczke, która mnie wychowywała przymuszała mnie do chodzenia do kościoła i źle mnie traktowała gdy nie chciałem chodzić w niedziele do kościoła , nie podobało mi się to bardzo i kłóciło takie postepowanie , przeczuwałe że coś jest nie tak jak powinno, choc sama chodziła to posunęła się do tego że jak jej złośliwości sprawiały mi smutek to mówiła "widzisz mówiłam żebyś chodził do kościoła ? Trzeba było mnie słuchać i isc do kosciola to nie mialbys problemow " A nieraz nawet mówiła że jak nie bede chodził to źle skoncze i rzeczywiscie było coraz gorzej tak że moje życie stało mi się zupełnie obojętne, popadłem w 2 letni nałóg palenia marihuany dzień w dzień , której nie pale już 4 lata . A wszystko z powodu złośliwości tejże osoby która swym coraz to złośliwszym zachowaniem dążyła aby mi zdrowie siadło a była to osoba według naturalnego porządku w rodzinie która powinna być tą najbliższą osobą . Ta osoba mówiła że trzeba chodzić do kościoła , jakby samo" chodzenie do kościoła " było magiczną praktyką . Stało się tak że przemogłem się , zacząłem chodzić do kościoła i ukrywać to żeby tamta osoba nie miala satysfakcji , modlić się , czytać Pismo Święte którego nie znałem , a tamta osoba nic mi nigdy o kościele nie potrafiła powiedzieć , nigdy nie widziałem aby Pismo Święte czytała , nawet ze mną nie chciała rozmawiać jak spodobał mi się jakiś wers w Biblii i zauważyłem że nie akceptuje mnie nadal jako wolnego człowieka i że pomimo się nawróciłem i nawracam to ta złośliwość nie zniknęła o dziwo... U mnie w rodzinie wiary nie ma , pamiętam jak kiedyś będąc mały , tato zabrał mnie do kościoła , a mama poszła z siostra , a w połowie drogi zawróciliśmy wrocilismy do domu tato włączył mi gre na pegazusa kłamiąc później mamie że byliśmy w kościele . Tato do kosciola nie chodzi , mama nie potrzebuje Biblii , nieraz mówi że nie wiadomo ktora religia jest prawdziwa że może żydzi wierzą w prawdziwego Boga , a babcia mówi że wstąpi do ŚJ. Jednak pomimo to wciąż uważam że każdy z członków mojej rodziny pomimo zagubienia i swoich problemów ma większą miłość , jakiej ja nie mam względem innych i często czuje żal i nie dopuszczam myśli że mieli by nie pójść do Nieba bo to tak dobrzy ludzie Neutral .

Mam wrażenie że większość chodzi do Kościoła bo inni chodzą , dlatego niewielu jest ktorych by niepokoiła Komunia na ręke , zakaz klękania przed Komunią , i to co się dzieje w kościele niedobrego , natomiast wielu na ręke kościół otwarty , kościół dostosowany do tego ducha świata. Wydaje się że chrześcijaństwo wraz z Bogiem zostali zamknięci w kościołach , które i tak często na wsiach są pozamykane przez większość dnia niczym opuszczone budynki.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Sob 16:51, 11 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:47, 11 Sty 2020    Temat postu:

Tak to już częstokroć bywa, że ludzie utożsamiają władzę z dominacją.
Do władzy dorasta niewielu, ponieważ wymaga rozwinięcia cnót, natomiast dominacją cechuje ludzi nieprawych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:55, 12 Sty 2020    Temat postu:

greorius napisał:
Stało się tak że przemogłem się , zacząłem chodzić do kościoła i ukrywać to żeby tamta osoba nie miala satysfakcji , modlić się , czytać Pismo Święte którego nie znałem
Doskonały i jedynie słuszny wybór, potwierdzony autorytetem Pisma Świętego:
O ty, którego miłuje dusza moja, wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada, gdzie dajesz im spocząć w południe, abym się nie błąkała wśród stad twych towarzyszy.
Jeśli nie wiesz, o najpiękniejsza z niewiast, pójdź za śladami trzód i paś koźlęta twe przy szałasach pasterzy.
( PnP 1, 7-8 )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 14:58, 12 Sty 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 18:49, 12 Sty 2020    Temat postu:

U mnie było dość podobnie, kiedy byłem już właściwie gotowy na powrót do praktykowania, na przeszkodzie jeszcze stała, wydawałoby się najbliższa osoba.
Nie wyobrażałem sobie być przez nią osądzany, oceniany, za to, że uważała, że dobrze siedzi w moim sumieniu i uważa mnie, krótko mówiąc, za człowieka złego.

Trochę pomógł mi teść, który umarł i zgromadził na pogrzebie swoich bliskich i tam znalazłem się w kościele razem z tą osobą. I przestałem się martwić co ona o tym pomyśli czy nawet powie, po prostu od śmierci teścia zacząłem regularnie uczestniczyć w Mszach Świętych w niedziele i święta i przystępować regularnie do Sakramentów. Wtedy też odnalazłem to forum i uzyskałem tu bardzo potrzebne mi wsparcie i osobistą przyjaźń ze strony Brata exe, któremu bardzo, bardzo dziękuję.

Publiczne praktykowanie wiary sprawiło, że bardzo intensywnie pracowałem nad sobą i nad swoimi kwalifikacjami moralnymi by je po prostu ulepszyć, by stawać się lepszym człowiekiem, a nie gorszym.

Opinia i ocena wspomnianej osoby nie miała i nie ma już dla mnie znaczenia. Żyjemy sobie razem i jest ok. Jedynie podczas przekazywania znaku pokoju ciężko mi zaakceptować jej ciężko grobową minę, ale to jest raczej jej problem a nie mój.

I nigdy wcześniej nie wpadłbym na to, że będę mieć w swojej wierze taką właśnie przeszkodę. A jednak Bóg chciał mnie wypróbować na różne sposoby i ma prawo to robić. Bogu dziękuję za te próby, moja wiara dzięki nim staje się pewniejsza, choć bez Jego szczególnej łaski nie istniałaby przecież.
Powrót do góry
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 22 tematy

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:20, 12 Sty 2020    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
U mnie było dość podobnie, kiedy byłem już właściwie gotowy na powrót do praktykowania, na przeszkodzie jeszcze stała, wydawałoby się najbliższa osoba.
Nie wyobrażałem sobie być przez nią osądzany, oceniany, za to, że uważała, że dobrze siedzi w moim sumieniu i uważa mnie, krótko mówiąc, za człowieka złego.

Trochę pomógł mi teść, który umarł i zgromadził na pogrzebie swoich bliskich i tam znalazłem się w kościele razem z tą osobą. I przestałem się martwić co ona o tym pomyśli czy nawet powie, po prostu od śmierci teścia zacząłem regularnie uczestniczyć w Mszach Świętych w niedziele i święta i przystępować regularnie do Sakramentów. Wtedy też odnalazłem to forum i uzyskałem tu bardzo potrzebne mi wsparcie i osobistą przyjaźń ze strony Brata exe, któremu bardzo, bardzo dziękuję.

Publiczne praktykowanie wiary sprawiło, że bardzo intensywnie pracowałem nad sobą i nad swoimi kwalifikacjami moralnymi by je po prostu ulepszyć, by stawać się lepszym człowiekiem, a nie gorszym.

Opinia i ocena wspomnianej osoby nie miała i nie ma już dla mnie znaczenia. Żyjemy sobie razem i jest ok. Jedynie podczas przekazywania znaku pokoju ciężko mi zaakceptować jej ciężko grobową minę, ale to jest raczej jej problem a nie mój.

I nigdy wcześniej nie wpadłbym na to, że będę mieć w swojej wierze taką właśnie przeszkodę. A jednak Bóg chciał mnie wypróbować na różne sposoby i ma prawo to robić. Bogu dziękuję za te próby, moja wiara dzięki nim staje się pewniejsza, choć bez Jego szczególnej łaski nie istniałaby przecież.


Piękna historia i świadectwo za które dziękuje Very Happy . Uwielbiam słuchać historii dzwigania się do Boga . Brat Exe niezwykle się poświęca z troski i miłości dla forum i forumowiczów . Niespotykane jest na większości o ile nie na wszystkich forach "katolickich " aby ktoś był wstanie choćby w połowie dorównać w utrzymaniu porządku i szacunku na tym forum jak to czyni brat Exe Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:25, 12 Sty 2020    Temat postu:

Niesamowite świadectwo brata małego kwiatka To jest dojmujące świadectwo życia w Domowym Kościele w nadziei, wbrew nadziei i w bólu, pomimo bólu, a przede wszystkim w miłości zanurzonym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rodzina - Domowy Kościół Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin