Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Benedyktyński aśram Świętej Trójcy - Succidananda w Szantiwa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Apoftegmaty Ojców pustyni , monastycyzm / Monastycyzm / W myśl Reguły benedyktyńskiej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:51, 02 Cze 2014    Temat postu: Benedyktyński aśram Świętej Trójcy - Succidananda w Szantiwa

Ten klasztor powstal w 1950 roku w Indiach, diecezja Tiruchirapalli. Glownymi zalozycielami byli : o. Jules Monchanin, oraz o. Henri Le Saux, benedyktyni francuscy.

Obaj mnisi doszli do wniosku, że Indie - kraj kontemplacji - należy zbliżyć do chrześcijaństwa wlasnie poprzez kontemplację. Obaj realizowali ideal monastycyzmu katolickiego, zaszczepiajac go na ziemi hinduskiej.

Próbowali tym samym rozbudzić na nowo dzielo świętego Franciszka Ksawerego, czy Matteo Ricci'ego. Te metody apostolstwa dlugo byly nie rozumiane przez Kościół. Zrozumieniu oficjalnemu, którego przeslanki widzimy w opiniach Benedykta XV, Piusa XI i Piusa XII, dal wyraz Sobór Watykański II. Tam wlasnie zatwierdzono metody misji i stworzono nowe ramy dla szerzenia dialogu, którego bazą jest świadomość objawienia kosmicznego przed przymierzem Noego i Abrahama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:45, 03 Cze 2014    Temat postu: Wątpliwości i zapytania wokół idei aśramu katolickiego

Polecam w tej mierze, moim zdaniem bardzo poglądowy artykuł, który - przeczytajcie proszę - "od A do Z" i pokornie proszę o rozmowę w tej materii.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 6:46, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brat Mario OFMCap.
Consecratae personae, arte cum Ecclesia
Consecratae personae, arte cum Ecclesia



Dołączył: 15 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:17, 03 Cze 2014    Temat postu:

będę czytał to powiem jak to jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brat Mario OFMCap.
Consecratae personae, arte cum Ecclesia
Consecratae personae, arte cum Ecclesia



Dołączył: 15 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:15, 04 Cze 2014    Temat postu:

ciekawe to , jeszcze mi trochę zostało do końca ale nie wiele. Bardziej w tym artykule piszą o relacjach chrześcijańsko-hinduistycznych niż o tej wspólnocie ale dobre to

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:27, 04 Cze 2014    Temat postu:

Jutro wieczorem będę chcial przedstawić pewne zalozenia teologiczne, które staly się elementem reguly przez nich napisanej, a która opiera się oczywiście na Regule świętego Benedykta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trup
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:39, 20 Kwi 2015    Temat postu:

może indie to kraj medytacji a nie kontemplacji - tak sobie pomyślałem .Ichnie medytacje chyba można by porównać do naszych kontemplacji (chociaż sam nie wiem )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:49, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Właśnie w przypadku Indii musimy być ostrożni, gdyż kontemplacja dla chrześcijanina jest aktem najwyższej czci, ponieważ człowiek przechodzi w adoracji (kontemplacji) w krąg królowania Boga - w miejsce Święte świętych. Człowiek będąc zanurzonym w Bogu, nie potrafi wrócić do siebie.
Człowiek nie jest wówczas nawet w stanie powiedzieć, myśleć, bądź czuć, że patrzy na Boga, czy też, że Mu się w pełni oddał. Człowiek jest tak bardzo świadomy po prostu Bożej obecności, że w tym Świetle ledwie uświadamia sobie siebie.

Co do medytacji, to jest ona w Kościele Katolickim Zachodnim rozwinięta formą modlitwy myślnej, jednak jak słusznie się zastanawiasz, trzeba pamiętać o tym, że w Indiach słowo medytacja, jako dhjana - oznacza najczystszą i najwyższą formę kontemplacji.

Medytacja w ogólności jest znakomitym startem do życia ascetycznego, jednak nie stanowi ona modlitwy w prawdziwym tego słowa znaczeniu, lecz raczej godne pochwały, użyteczne ćwiczenie.

Musimy pamiętać, że medytacja jest swoistym ćwiczeniem na temat Boga, nie zaś bezpośrednią kontemplacją. Rodzi to pewne ryzyko utrwalenia tendencji pozostawania na płaszczyźnie intelektualnej.

Medytacja nieraz rozwija się w nowy rodzaj modlitwy, gdzie przeplata się spekulacja myślowa z żarliwym wołaniem do Boga - tzw. dialogiem duszy.

Tutaj znów musimy uważać z medytacją, aby taka zaś nowa forma modllitwy nie przerodziła się w sentymentalizm, czy też wielomóstwo i gołosłowie.

Prawdziwa więc modlitwa wynika ze skierowania siebie ku Bogu, nie zaś ku samemu sobie, tak więc nawet modlitwa błagalna, choć w swej istocie potrzebna i pożyteczna, nie spełnia tej zasady, że człowiek polega już tylko na Bogu, oddając się Duchowi Świętemu, który chce nas przywieść do zbawienia. Człowiek wówczas nie liczy się już z samym sobą.

Trzeba by więc wspomnieć, że droga jogi jest dla chrześcijanina pewnego rodzaju pouczającą "pokazówką", gdzie człowiek wycisza się, spotykając samego siebie -wg. Wedanty. Pamiętajmy jednak, że droga jogiczna nie jest pozbawiona ryzyka, które opisuje Księga Przysłów:

"Trzy rzeczy są nigdy nie syte,
cztery nie mówią : "Dość":

Szeol, niepłodne łono,
ziemia wody nie syta,
ogień, co nie mówi: "Dość"!
(Prz 30, 15-16).

Najbardziej niesyta jest jednak dusza, ponieważ jej nic nie może zadowolić oprócz Boga, a tego zadowolenia nie może osiągnąć bez wyjścia ponad samą siebie.

Stara tradycja patrystyczna mówi, że milczenie jest najwyższą i najprawdziwszą pochwałą Pana - silentium Tibi laus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trup
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:02, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Medytacja w religiach wschodu jest drogą człowieka - kontemplacja w religii chrześcijańskiej jest drogą Boga - tak bym to opisał - ponieważ kontemplacja jest wynikiem tylko działania Boga - człowiek może chcieć , ale sam z siebie nie osiągnie stanu kontemplacji .Mam trochę odmienne zdanie co do tego ze medytacja nie jest modlitwą .Uważam że jest to forma modlitwy - tak samo jak modlitwa ustna - odmawianie modlitw - litanie , godzinki , i inne lub słowne proszenie Boga o rzeczy dobre lub uwielbianie Boga .Modlitwa myślna to medytacja - rozważanie życia Jezusa Chrystusa lub jakiegoś konkretnego słowa z Pisma.Ale z jednej jak i z drugiej Bóg może w każdej chwili wprowadzić człowieka w stan kontemplacji .
Wydaje mi sie również że joga nie jest niczym pouczającym dla chrześcijanina a wręcz powiedzialbym że szkodzi - w tym sensie że chrześcijanin zamiast poszukiwać mistrzow modlitwy wewnętrznej wśród świętych i ojców kościoła szuka w miejscu gdzie wstępuje na obszar sobie całkowicie nieznany (wrecz wrogi dla niego).A co do milczenia - jeżeli milczymy to znaczy że słuchamy i dlatego to jest dobre. pozdrawiam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:45, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Rzeczywiście, piszesz wiele prawdy, Bracie i dziękuję Tobie za te słowa.

Faktycznie, nie ma żadnej uznanej techniki, a tym bardziej uproszczonej drogi, która zawiedzie nas do wewnętrznego sanktuarium - na szczyt góry Horeb:

"Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb" (1 Krl 19,8 ).

Jednak zarówno chrześcijanie Wschodu, jak i kultywujący tradycje Indii zrozumiały skuteczność techniki (cóż za nieeleganckie trochę stwierdzenie), zwanej namadżapa. Polega ona na nieustannym powtarzaniu imienia Boga. W chrześcijaństwie najbliższym odpowiednikiem jest modlitwa Jezusowa.
Jak pisaliśmy wcześniej, najpowszechniej używano formuły:

"Panie Jezu, Synu Boga Żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem!".

Zaletą tej techniki jest wyraźnie dostrzegalne podkreślenie sprawy grzechu i przebaczenia. . I bynajmniej nie mamy tu do czynienia z chorobliwą koncentracją na samym sobie, a raczej ta prośba-wołanie, wypływa z odkrycia utożsamienia Miłości z Wszechmocą i ... Bożym Imieniem.

Ta chrześcijańska modlitwa imienia pochodzi z czasów kapłanów egipskich , a później była rozpowszechniana i żywa w klasztorach na górze Atos.

Rzeczywiście, chrześcijańskie dżapa - modlitwa były różne i nawet skracały się do Miserere! , czy też do Racz mnie wybawić o Boże; Jahwe, pośpiesz mi na pomoc (Ps 51, 1), czy też Trisagion Izajasza, który usłyszał śpiew Serafinów przed tronem Jahwe:

Święty, Święty, Święty (Iz 6,3).

Modlitwa imienia dostarcza rozumowi takiego pokarmu, jakiego potrzebuje i wchłania go tak, że może wejść do wewnątrz. Znika już wszelka pamięć o sobie i człowiek przestaje być świadomym, że się modli. O to też chodziło świętemu Antoniemu Pustelnikowi .

Imię jest obrazem myślowym najwyższej rangi. Sprawdza się to szczególnie, gdy imię zostało wprost objawione przez Boga.

Imię zawiera w sobie, w swoistym zalążku, całość Boskiej tajemnicy, to znaczy - nosi w sobie kondensację wszystkiego, co tylko człowiek może odczuć i pomyśleć.

Imię zawiera więc to wszystko, co jest napisane w niezliczonych tomach rozpraw teologicznych i stąd takie moje uparte preferowanie imienia Jezus ;)

Posługując się językiem Biblii, powiedziałbym, że moc imienia jest mocą Ducha Świętego obecnego w nas, ponieważ to tylko w Duchu Świętym jesteśmy w stanie wymówić imię Jezus.

Co do jogi... Oczywiście, że jest niebezpieczna, gdy jest przeakcentowana, bądź w rękach człowieka orientującego się na siebie, a w ostateczności nie jest źródłem poznania.

Pisaliśmy o świadectwie o. Verlinde w tej materii ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 7:45, 21 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trup
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:13, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Mam prośbę - abyś o ile to możliwe nie używał słów dla mnie niezrozumiałych (wspominałem że ja prostaczek ) - to tylko do mnie .Natomiast nie wiem co rozumiesz pod pojęciem - (Jednak zarówno chrześcijanie Wschodu, jak i kultywujący tradycje Indii zrozumiały skuteczność techniki (cóż za nieeleganckie trochę stwierdzenie), zwanej namadżapa.) - chodzi o tych którzy kultywują tradycje Indii - sciślej jakie tradycje ?Tutaj jest rownież to słowo niezrozumiale - namadżapa . Powtarzanie imienia Boga - tak .Lecz w wiekszości medytacje wschodu nie odnoszą się do Boga .Natomiast Pismo jest pisane pod natchnieniem Ducha Świętego , dlatego wydaje mnie się że każde może być użyte w modlitwie wewnętrznej . Pewnym zagrożeniem jest forsowana przez niektóre osoby duchowne forma modlitwy wewnętrznej (modlitwa Jezusowa lub podobne) - kładąca nacisk na sposoby pozycji przyjmowane podczas samej modlitwy .W gruncie rzeczy włączajace w sama modlitwe czegoś co istotą modlitwy nie jest . np. wyprostowany kręgosłup, kilka obowiąkowych skłonów czy ułożenia dłoni . A to niestety ale przybyło z religii wschodu .pozdrawiam .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:30, 21 Kwi 2015    Temat postu:

trup napisał:
Mam prośbę - abyś o ile to możliwe nie używał słów dla mnie niezrozumiałych (wspominałem że ja prostaczek ) - to tylko do mnie
Przepraszam. Inszą sprawą jest to, że nie wiem, kiedy ktoś nie rozumie.
trup napisał:
sciślej jakie tradycje ?
Tradycje modlitewne przejawiające silną skłonność do milczenia.
trup napisał:
Tutaj jest rownież to słowo niezrozumiale - namadżapa .
Rzeczywiście, pisałem tylko o dżapa, zaś pominąłem nama - imię.
trup napisał:
Powtarzanie imienia Boga - tak .Lecz w wiekszości medytacje wschodu nie odnoszą się do Boga .
Owszem, jednak trzeba spojrzeć na Upaniszady i i Rigwedę.
trup napisał:
Natomiast Pismo jest pisane pod natchnieniem Ducha Świętego , dlatego wydaje mnie się że każde może być użyte w modlitwie wewnętrznej
Rzeczywiście tak jest.
trup napisał:
Pewnym zagrożeniem jest forsowana przez niektóre osoby duchowne forma modlitwy wewnętrznej (modlitwa Jezusowa lub podobne) - kładąca nacisk na sposoby pozycji przyjmowane podczas samej modlitwy .W gruncie rzeczy włączajace w sama modlitwe czegoś co istotą modlitwy nie jest . np. wyprostowany kręgosłup, kilka obowiąkowych skłonów czy ułożenia dłoni . A to niestety ale przybyło z religii wschodu
Oczywiście. Wzmiankowałem to, pisząc o ryzyku przeakcentowania określonych działa, zwanych technikami.

Chrześcijanie mają głębsze spojrzenie na modlitwę serca, niż guru z Indii, ponieważ mnisi odkryli, że modlitwy Jezusowej się nie wybiera Exclamation Do takiej modlitwy można być powołanym, bądź nie, jeśli Bóg uzna to za wskazane. Mowa tu o tym, że ta forma modlitwy nie może upośledzać innych form powołania, które mogą domagać się pierwszeństwa na mocy stanu, jeśli będzie nam towarzyszyć stałe pragnienie, a owoce Ducha Świętego będą nam dawane.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 19:32, 21 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trup
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 4:26, 22 Kwi 2015    Temat postu:

cyt( Mowa tu o tym, że ta forma modlitwy nie może upośledzać innych form powołania, które mogą domagać się pierwszeństwa na mocy stanu, jeśli będzie nam towarzyszyć stałe pragnienie, a owoce Ducha Świętego będą nam dawane.) - trochę wytłumacz bo trup to tylko malutki człowiek .
A ktore tradycje modlitewne indii przedstawiają silną skłonność do milczenia?Pytam bo ciężko tam się rozeznać pomiedzy modlitwą a medytacja relaksacyjną lub prowadzacą do jakiegoś bliżej nie określonego niebytu .A wszystkie z natury preferują milczenie ewentualnie mantrowanie.pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:21, 22 Kwi 2015    Temat postu:

trup napisał:
A ktore tradycje modlitewne indii przedstawiają silną skłonność do milczenia?
W zasadzie, mówię w aspekcie Indii o metodach zarówno psychologicznych, jak i fizjologicznych, które miałyby pomóc człowiekowi wejść na drogę milczenia, a które ogólnie nazywane są jogą. Mam świadomość, że joga, jako dyscyplina psychofizjologiczna, powoduje również znaczące skutki uboczne.

Przecież nadrzędną różnicą pomiędzy jogą, a kontemplacją - rozwiniętą przez chrześcijan, o czym powinni zawsze pamiętać - jest sprawa zwarta w pytaniu:
Czy prosta świadomość, że istniejemy (samoświadomość), zawiera też świadomość odrębności naszego bytu od innych bytów oraz od Absolutu Question

No i tutaj jogini odpowiedzą niezmiennie negatywnie stosując pojęcie "niedwoistości" (adwajta). I właśnie tutaj odnajdujemy punkt, w którym możemy zaprezentować doświadczalne przeżycie Jezusa , które całkowicie rozładowuje paradox doświadczenia "niedwoistości", a przez objawienie tajemnicy Trójcy Świętej, utwierdza w wierze o rzeczywistości swej osobowości i w ogóle Wszechświata, jako całości.

Nie dajmy się więc nabrać na relaks i inne obietnice, ponieważ one zasadniczo stanowią elementy poboczne jogi, które właśnie zrobiły furorę na Zachodzie Europy. Nawet przeplatanie aktów strzelistych, jako mantra z ćwiczeniami wpływającymi na fizyczność i poprzez nią na psychikę, nie uczyni z jogi jakiegoś chrześcijańskiego elementu, czego uznania bardzo chciała użytkowniczka kasiadark.

Jak widzą to [link widoczny dla zalogowanych] , trzeba by ich zapytać.
jam również prosty człek i piszę zbyt ogólnie, ponieważ w zasadzie nic nie wiem, a rozważam na tyle, na ile potrafię.

Pomijając jogę, w tradycję Indii wpisana jest bliska chrześcijanom, sannjasa - życie oparte na wyrzeczeniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 19:25, 22 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trup
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:34, 23 Kwi 2015    Temat postu:

ogólnie to jesteś zafascynowany indiami - to chyba dobrze .Tyle że ja bym porównania robił na zasadzie że to ichnie metody są podobne do naszych a nie nasze do tamtych .Tak też myślę że droga ciszy czy wyrzeczeń również nie muszą oznaczać podobieństwa do tego co chrzescijańskie .Sądzę że potrzeba bardzo dużej roztropności ab poruszać sie po tamtejszym panteonie bóstw i mantrowania .To rodziło się tam przez wieki , a żródłem nie zawsze mógł być Jedyny Bóg . Ogólnie lubimy jakieś określenia dziwne zamiast używać swoich nam bliskich i zrozumiałych .pozdrawiam .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:12, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Trudno nie przyznać , Tobie Bracie, racji względem powyższych uwag o podobieństwach i określeniach, tym bardziej, że objawienie Jezusa w Piśmie Świętym stanowi niejako apogeum naszej drogi duchowej.

Rzeczywiście, potrzeba wielkiej roztropności w brnięciu poprzez takie nie zawsze zresztą doskonałe paralele, a tej mi brakuje, dlatego właśnie zatrzymuje się raczej na ogólnym rozważaniu, bez jakiegoś uporczywego wgłębiania się w tą materię.

Tak, czy inaczej, wszystko to, co myślę, wystawiam na krytykę publiczną z ta myślą, że Jezus jest moim Mistrzem. Amen.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 18:14, 23 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Apoftegmaty Ojców pustyni , monastycyzm / Monastycyzm / W myśl Reguły benedyktyńskiej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin