Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Reguła świętego Benedykta z Nursji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Apoftegmaty Ojców pustyni , monastycyzm / Monastycyzm / W myśl Reguły benedyktyńskiej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:21, 25 Maj 2014    Temat postu: Reguła świętego Benedykta z Nursji

Szczęść Boże,

Wiele już napisano o świętym Benedykcie, jak i innych wielkich mnichach, toteż wskazałbym na ciekawą stronę cysterską, ładnie opisującą kwestię wstępną w tej materii. oto artykuł :

Omawiając życie św. Benedykta z Nursji, patriarchy monastycyzmu zachodniego, trzeba najpierw powiedzieć dwa słowa na temat źródeł, z których czerpiemy informacje, gdyż nie zachowały się żadne współczesne Benedyktowi wzmianki o nim samym. Pierwszym źródłem jest dzieło św. papieża Grzegorza I Wielkiego (540-604) pt. „Dialogi”

[link widoczny dla zalogowanych]

– tu w formie dialogu z diakonem Piotrem Grzegorz daje przykłady świątobliwych mężów-cudotwórców, w tym, w księdze II, opisuje życie samego Benedykta. Grzegorz nie zna całej historii Benedykta, a opisując ją powołuje się na świadectwa jego żyjących uczniów, stojących na czele założonych przez Benedykta klasztorów.

Grzegorz, to mnich (żyjący zapewne według „Reguły” św. Benedykta), który zostając biskupem i papieżem (a więc mając liczne obowiązki), żałuje, że nie może już żyć jak zakonnik. Dlatego też „Dialogi” mają charakter dzieła hagiograficznego (dużo opisów cudów), zawierającego przykłady budujące i godne do naśladowania, ale nie znaczy to, że zawarte tam informacje są jedynie fikcją literacką (Grzegorz przywołuje kilka postaci historycznych, co uwiarygodnia jego dzieło).

Drugim źródłem jest „Reguła” autorstwa Benedykta, która daje nam portret moralny świętego. W przepisach dotyczących życia w klasztorze możemy odkryć cechy charakteru Benedykta, jego stosunek do mnichów, do świeckich, delikatność i wyrozumiałość, miłość braterską, wrażliwość na ich cierpienia i potrzeby braci.

Grzegorz dzieli życie Benedykta na dwa okresy: czas w Subiaco i życie na Monte Cassino. Od strony duchowej życie Benedykta można podzielić na okresy prób, zwycięstw nad nimi i promieniowania świętości Bożego męża.

Benedykt (łac. benedictus, czyli błogosławiony) urodził się ok. 480 r. w Nursji (dziś Norcia w Umbrii, ok. 100 km na północ od Rzymu), pochodził z rodziny szlacheckiej. Został wysłany przez rodziców do Rzymu, by studiować sztuki wyzwolone (zapewne gramatykę i retorykę). Widząc w Rzymie zepsucie moralne, podjął decyzję odsunię­cia się od świata – porzucił studia, zostawił dom i majątek ojcowski i pragnąc podobać się tylko Bogu, wyruszył na prowadzenie innego sposobu życia.

Pierwszą pokusą, jakiej doznał Benedykt, była próżna chwała i pycha: gdy przez żarliwą modlitwę zostaje cudownie naprawione zepsute sito, Benedykt zwycięża pokusę sławy i ucieka do ustronnego miejsca – Subiaco (75 km od Rzymu). Tu przyjął habit od mnicha Romana, żyjącego w pobliskim klasztorze, i osiadł samotnie w grocie skalnej, gdzie rozpoczął życie pustelnicze (eremickie). Roman (potajemnie) służy Benedyktowi radą duchową i przynosi żywność, nie zdradza też nikomu miejsca życia Benedykta. Po 3 latach Benedykta „odkrywają” kapłan i pasterze, którzy również przychodzą mu z pomocą. Tak zaczęto o nim mówić w całej okolicy. Benedykt korzystał z pomocy przybywających, a każdego odsyłał z radą i pouczeniem.

Druga pokusa, którą zwyciężył Benedykt, to lubieżność: diabeł podsuwa na myśl Benedyktowi pewną kobietę – myśli te rozbudzają w mężu Bożym namiętność, którą święty przezwycięża przez tarzanie się w cierniach i pokrzywach (sławne przedstawienie ikonograficzne) – skutkiem zwycięstwa nad pokusą i rezygnacji z rodzicielstwa cielesnego jest duchowe ojcostwo napływających uczniów, którzy chcą naśladować Benedykta.

Wynikiem tejże sławy Benedykta jest prośba mnichów pobliskiego klasztoru o duchową pieczę Benedykta – mnisi, którym zmarł właśnie opat, obierają Benedykta na następcę i swego przełożonego. Jednak zarządzenia Benedykta zmierzające do usunięcia nadużyć życia zakonnego i przestrzegania reguły napotkały opór mni­chów. I tu święty zostaje poddany trzeciej próbie, w której zwyciężą popędliwość – mnisi próbują otruć Benedykta podając mu kielich z zatrutym winem, jednak Benedykt poznaje zamiary mnichów, ale reaguje łagodnie i spokojne odchodzi od wspólnoty do swej pustelni. Skutkiem postępowania Benedykta jest wielki napływ uczniów i założenie 12 wspólnot mniszych oraz jednej (dla niedojrzałych w życiu mniszym zakonników), na czele której stał sam Benedykt.

Grzegorz opisuje także cuda Benedykta, jakie ten zdziałał dla mnichów swoich klasztorów m.in.: przepędzenie diabełka, który odciąga mnicha od modlitwy chórowej (kara chłosty), źródło, które wytryska ze szczytu góry (aby mnisi nie musieli schodzić w dół do jeziora), wydobycie żelaznego ostrza z jeziora (które wpadło do wody przy pracy mnicha), chodzenie ucznia Maura po wodzie (w celu uratowania tonącego ucznia Placyda), rozkaz dany krukowi, aby zabrał zatruty chleb. Wszystkie te cuda można porównać z cudami, jakich dokonywały osoby znane w starym Testamencie – Benedykt jest więc przedstawiony poprzez cuda jako równy wielkim mężom Bożym z Biblii. Grzegorz opisuje również cuda podobne do tych, jakie czynił Jezus (uzdrowienia z chorób, z opętania szatana, wskrzeszenia zmarłych).

Sława Benedykta nie podobała się okolicznemu kapłanowi Florencjuszowi, który z zazdrości różnymi sposobami chce wpłynąć na opinie o Benedykcie. W końcu posyła mu zatruty chleb, a mnichom przysyła do ogrodu młode (i nagie) dziewczęta, aby uwiodły mnichów. Benedykt poznaje złe zamiary kapłana, zabiera kilku mnichów i odchodzi stamtąd, a wobec informacji o śmierci Florencjusza szczerze mu współczuje.

Około 529 r. Benedykt przybywa do miasteczka Cassinum i tu na stromej górze rozpoczął budowę kościoła i klasztoru. Niszczy pogańska świątynię Apollona (lub Jowisza) i pali święte gaje poświęcone demonom. Przeciwności jednak nie ustają i sam diabeł próbuje przeszkodzić Benedyktowi, ale mu się to nie udaje. Na Monte Cassino Benedykt redaguje „Regułę” zakonną, w której kładzie nacisk na życie wspólne wypełnione modlitwą, pracą fizyczną i lekturą (zwłaszcza Pisma św.), wskazuje na zakonne posłuszeństwo, pokorę i ufność.

Rozgłos świątobliwego życia Benedykta ściągnął do klasztoru na Monte Cassino także możnych, m.in. odwiedził go król Ostrogotów, Totila (541-552), któremu Benedykt przepowiedział przyszłość, iż zniszczy Rzym, przeprawi się przez morze i będzie panować 10 lat, aż w końcu straci wszystko i umrze.

W epizodzie ze św. Scholastyką, bliźniaczką Benedykta (o której pisze Grzegorz) widzimy chyba jedyną scenę „przegranej” męża Bożego. Scholastyka co roku odwiedzała brata – spotykali się na pobożnej rozmowie niedaleko klasztoru (ze względu na klauzurę w klasztorze). Ponieważ zbliżała się noc, Benedykt chce wrócić do klasztoru, ale siostra nalega, by z nią pozostał, na co mąż Boży nie chce się zgodzić. Scholastyka sięga po ostateczną broń – modli się z płaczem do Boga, aby wysłuchał jej prośby – łzy wylane przez Scholastykę sprowadzają na bezchmurne niebo burzę i ulewę, i tak Benedykt pozostaje do rana na rozmowach ze swą siostrą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Oprócz cudów zdziałanych przez Benedykta, św. Grzegorz wskazuje nam także dar wizji męża Bożego – Benedykt „widzi” w swojej celi nieprzykładne postępki mnichów, niestosujących się do „Reguły”, i z miłością napomina ich. Benedykt ma również wizje eschatologiczne – wizję wstępującej do nieba duszy Scholastyki, duszy biskupa Germana i w końcu przejście do nieba jego samego.

Pod koniec życia Benedykt założył klasztor w Terracina. Zmarł prawdopodobnie 21 III 547 r. (podaje się tez daty od 543 do 560 roku), jego ciało pochowano w krypcie pod kościołem na Monte Cassino.

Trzeba tu jeszcze dodać, że Grzegorz opisuje wizję Benedykta dotyczącą zniszczenia klasztoru na Monte Cassino. To wydarzenie miało miejsce ok. 577 r., kiedy to Longobardowie niszczą klasztor, a mnisi szukają schronienia w Rzymie, w klasztorze na Lateranie. Tu właśnie zaznajomili z regułą benedyktyńską przyszłego papieża Grzegorza Wielkiego, który za­prowadzał ją w zakładanych przez siebie klasztorach i szerzył w swoich pismach. Przełomowym momentem było wysłanie 596 r. przez Grzegorza Wielkiego mnichów z klasztoru św. An­drzeja na misje wśród pogańskich Anglosasów. Kult Benedykta rozprzestrzenił się praw­dopodobnie po przeniesieniu ok. 673 r. jego relikwii z Monte Cassino do opactwa Fleury nad Loarą. Monte Cassino ponownie zostało zasiedlone po 717 roku.

Benedykt, czczony w Kościele jako święty, patron pokoju, pracy, konających, patron Europy. W 1957 r. papież Pius XII ogłosił go patronem speleologów, a następnie architektów i inżynie­rów włoskich, a 24 X 1964 r. papież Paweł VI ogłosił głównym patronem Europy.

o. Krzysztof Jankosz OCist (źródło: [link widoczny dla zalogowanych] ).

Reguła świętego Benedykta do pobrania z dysku :
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 21:24, 25 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:30, 26 Maj 2014    Temat postu: Kwestia oryginalnosci RB

Reguła św. Benedykta pozwala nam również najpewniej poznać osobowość świętego Autora, którego życie znamy z II księgi Dialogów św. Grzegorza Wielkiego. Jednak tekst św. Papieża reprezentuje formę literacką odpowiadającą ówczesnej epoce, jest dziełem przede wszystkim budującym: szczegóły historyczne i biograficzne mają na celu ukazać duchową wielkość opisywanej postaci. Dialogi nie są opracowaniem historycznym, opartym na gruntownie badanych dokumentach, mimo że św. Grzegorz starał się rzetelnie przekazać informacje o życiu św. Benedykta. O ile dawniej było rzeczą oczywistą, że św. Grzegorz Wielki uważał Regułę św. Benedykta za podstawową normę życia zakonnego, o tyle nowsze badania zwracają naszą uwagę na fakt, że w tekstach św. Grzegorza występują inne zwyczaje zakonne i inne rozwiązania kwestii związanych z dyscypliną mniszą, niż podaje Reguła św. Benedykta. Na pewno św. Grzegorz wiedział o Regule św. Benedykta i bardzo ją cenił, ale trudno jest nazwać go benedyktynem w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Jest on przedstawicielem zachodniego monastycyzmu, lecz jego teksty nie świadczą, że uważał Regułę za podstawową normę życia zakonnego. Na pewno św. Benedykt jest postacią historyczną i chociaż poza Dialogami św. Grzegorza nie mamy innych przekazów z VI w. o jego życiu i działalności, jednak istnieją i to bardzo stare świadectwa dotyczące kultu. Pewne szczegóły z Dialogów mogą budzić zastrzeżenia historyków, ale na pewno zasadniczy trzon przekazu jest prawdziwy, zarówno działalność, jak i pisma św. Grzegorza świadczą o tym, że bardzo miłował prawdę. O ile Dialogi akcentują cudowne znaki potwierdzające głęboką więź św. Benedykta z Bogiem, o tyle w Regule ukazuje się jego osobowość — pełna głębi, umiaru i nadprzyrodzonej mądrości.

Przez długie wieki uważano Regułę św. Benedykta za tekst całkowicie oryginalny, sformułowany przez świętego Autora na podstawie osobistego doświadczenia. Znane są inne reguły mnisze rozpowszechnione na Zachodzie: sam św. Benedykt wspomina w zakończeniu swego tekstu Regułę św. Bazylego i zachęca do czytania Ojców mniszego życia (RB 73,5). W IX w. św. Benedykt z Aniane, reformator monastycyzmu, który przyczynił się do zaprowadzenia Reguły św. Benedykta w państwie karolińskim, zebrał znane w tym czasie łacińskie reguły (teksty oryginalne i przekłady) w dwóch dziełach: Codex Regularum — zawierający teksty reguł — i Concordia Regularum, gdzie zestawione są fragmenty różnych dzieł w porządku tematycznym, omawiające różne kwestie składające się na całość zakonnego życia. Codex Regularum św. Benedykta z Aniane zawiera także anonimową Regułę Mistrza — zwaną tak ze względu na identyczne początki poszczególnych rozdziałów, w których Pan odpowiada przez Mistrza uczniom, zwracającym się do niego z pytaniami. Objętość Reguły Mistrza trzykrotnie przekracza objętość Reguły św. Benedykta, wiele fragmentów obu tekstów wykazuje bardzo daleko idące podobieństwo, zwłaszcza w pierwszej części. Sądzono, że Reguła Mistrza jest nieudolnym naśladownictwem Reguły św. Benedykta, rozbudowującym konsekwentnie, choć nie zawsze roztropnie, jego myśl. Do wystąpienia o. A. Genestout na Kongresie Opatów w Rzymie w 1938 r. nie zwracano tak wiele uwagi na Regułę Mistrza. Wielką dyskusję wywołała teza mnicha z Solesmes głosząca, że Reguła Mistrza jest wcześniejsza i stanowiła wzór dla św. Benedykta.

W ciągu około trzydziestu lat najwybitniejsi znawcy problemów monastycznych oraz historii Kościoła przełomu V i VI wieku zabierali głos w sporze nazywanym niekiedy kwestią homerycką XX w. Nie zawsze przytaczano argumenty ściśle naukowe — historyczne i literackie — często w podtekście wypowiedzi tkwiło przekonanie, że uznanie chronologicznego pierwszeństwa Reguły Mistrza stanowiłoby jakieś pomniejszenie roli św. Benedykta. Sądzono, że nie można się zgodzić z faktem, że św. Patriarcha mnichów Zachodu mógł i to w znacznej mierze korzystać z tekstu pod wieloma względami tak przeciętnego. Wydaje się, że ci uczniowie i czciciele św. Benedykta nie mogli się wyzwolić ze współczesnego im sposobu myślenia o prawie autorskim, oryginalności i samodzielności tekstu literackiego.

[link widoczny dla zalogowanych]

W dzisiejszych czasach przy ocenie tekstu literackiego lub naukowego zwraca się uwagę, czy autor umie myśleć samodzielnie, wydawać krytyczne, trafne sądy, czy też zadowala się tylko naśladowaniem poprzedników. Jeżeli uczciwie przedstawia myśli innych, powołuje się na ich dzieła, można ocenić jego pracę jako dobre, przeciętne opracowanie. Jeśli natomiast ktoś wykorzystuje obce myśli bez podania autora, dopuszcza się plagiatu, czyli swego rodzaju kradzieży, dyskwalifikując w ten sposób swoje dzieło. Jest to związane z prawami autora do tekstu. Tymczasem zarówno św. Benedykt, jak i autor Reguły Mistrza oraz twórcy innych dawnych tekstów często w ogóle nie podpisywali swoich dzieł, działali całkowicie bezinteresownie, traktując swoją twórczość literacką jako duchowe posłannictwo, przekazywanie Bożej wiedzy, którą sami otrzymali dzięki przemyśleniom i doświadczeniom własnego życia religijnego. Nie uważano za plagiat przepisywania fragmentów innych dzieł bez podania źródła; wychodzono z założenia, że stanowi to dobro wszystkich, z którego można czerpać dla wspólnego celu, którym jest w tym wypadku przekazanie zasad życia religijnego.

Każde dzieło wyraża osobowość swego autora, nawet jeśli tematyka i zasadniczy sposób podejścia do omawianego problemu u kilku autorów są identyczne lub bardzo podobne. Reguła św. Benedykta ukazuje Autora jako świętego męża, który na wszystko patrzy z Bożej perspektywy, ocenia kierując się umiarem i głęboką roztropnością. Mistrz to sprawny organizator, gorliwy opat przeświadczony o własnym autorytecie — podaje prostym mnichom zasady bardzo konkretne, które mają ich ustrzec przed poważnymi błędami, mówi o nieustannej kontroli we wszystkich dziedzinach życia. Dziś dostrzegamy wyraźnie wszystkie ograniczenia Mistrza, jego sposób myślenia przypominający pod pewnymi względami ekskluzywizm Ludu Wybranego Starego Testamentu (por. np. wypowiedzi o świeckich w RM 1,6; 7,31; 24,10.23; 56,1.11.15; 61,12.14.15), jednostronność, rytualizm i brak zaufania do możliwości innych ludzi.

Tradycja monastyczna cieszyła się powszechnym szacunkiem we wszystkich ośrodkach monastycznych. Dlatego św. Benedykt mógł uważać za naturalne przejęcie z wcześniejszego tekstu obszernych fragmentów, które uważał za odpowiednie do przekazania swoich idei. Porównując szczegółowo obydwie reguły można zauważyć, że w paralelnych miejscach występują znaczne różnice, niewielkie na pierwszy rzut oka, ale świadczące o odmiennym sposobie myślenia obydwu autorów. Jeżeli się założy, że Reguła Mistrza jest wcześniejsza i że św. Benedykt mógł korzystać z wersji, którą obecnie posiadamy, to i tak wyraźnie widać, że nie przepisywał niczego bez głębokiego zastanowienia: bezustannie korygował tekst Mistrza, nie przejmował niczego, co świadczy o przeciętności, ciasnocie, jednostronności myślenia i innych ograniczeniach. Wprowadzał zmiany wszędzie tam, gdzie uważał to za stosowne.

W dyskusji na temat stosunku Reguły św. Benedykta do Reguły Mistrza bardzo ważną rolę odegrał o. Adalbert de Vogüé z opactwa La Pierre-qui-vire. Pod koniec lat pięćdziesiątych zaczął publikować wiele artykułów i książek, między innymi krytyczne wydania Reguły św. Benedykta z komentarzem, Reguły Mistrza i Reguły Eugipiusza. W swoich opracowaniach francuski benedyktyn konsekwentnie uzasadnia chronologiczne pierwszeństwo Reguły Mistrza i jej wpływ na św. Benedykta. Imponuje rozległą erudycją, doskonałą znajomością zagadnień historycznych i językowych. Szczegółowo uzasadnia wszystkie rozwiązania, jakie proponuje, wykazując głębokie osobiste zaangażowanie w pracę, której celem jest odsłonięcie historycznej prawdy o powstaniu Reguły św. Benedykta. Do dyskusji na temat chronologii obu reguł włączył się w okresie, kiedy w toku polemik nie zawsze stosowano argumenty ściśle naukowe — często dochodziło do głosu nastawienie uczuciowe i dążenie do obrony za wszelką cenę tradycyjnej tezy — odejście od niej wydawało się niektórym autorom pomniejszeniem dziejowej roli św. Benedykta. O. A. de Vogüé zawsze stosował metody ściśle naukowe, choć — trzeba powiedzieć — nie bez zastrzeżeń udowodnił swoje tezy; dziś i to z dużym prawdopodobieństwem, Regule Mistrza przyznaje się pierwszeństwo chronologiczne, natomiast trudniej uzasadnić zależność doktrynalną Reguły św. Benedykta od wcześniejszego tekstu, jak to by wynikało z opracowań francuskiego uczonego, który ciągle podkreśla podobieństwa obu dokumentów.

A. de Vogüé uważa, że Reguła Mistrza powstała w latach 500 — 530 w Italii, na południe od Rzymu, opiera się przy tym na badaniach historycznych i analizie językowej. Inni badacze natomiast jako miejsce powstania Reguły Mistrza podają Galię — być może wyspę Lérins, gdzie szeroko stosowano ideę klasztoru jako szkoły służby Pańskiej, odgrywającą tak ważną rolę w Regule Mistrza i podjętą w prologu Reguły św. Benedykta (F. Masai, E. Manning).

Badania języka mogą wyjaśnić wiele kwestii z dużym prawdopodobieństwem, ale nie można przy ich stosowaniu mieć pewności chociażby takiej, o jakiej mówi się w naukach ścisłych. Język Reguły Mistrza odbiega od klasycznej łaciny jeszcze bardziej niż język Reguły św. Benedykta. Dawniej filologowie sądzili, że świadczy to o późniejszym powstaniu tekstu, w czasie gdy łacina była jeszcze bardziej zniekształcona niż za życia św. Benedykta. W takich sytuacjach trzeba wziąć pod uwagę warunki, w jakich powstały, dlatego też w analizach trzeba uwzględniać bardzo wiele czynników i pod tym względem A. de Vogüé prezentuje bogatszy zasób wiedzy niż jego przeciwnicy w dyskusji. Ale i jego wnioski nie zawsze muszą być jedynym możliwym wytłumaczeniem zaobserwowanych zjawisk językowych.

Niektórzy badacze mówią o jednej zachodniej regule monastycznej, która występuje w różnych wersjach, zależnie od miejsca, w którym ją praktykowano. Kiedy czyta się i porównuje różne reguły, hipoteza ta wydaje się ciekawa i możliwa do przyjęcia. Możliwe, że św. Benedykt znał wcześniejsze stadium Reguły Mistrza, ale trudno jest na ten temat cokolwiek powiedzieć, ponieważ materiały źródłowe są bardzo skromne. Być może najbliższe lata przyniosą odkrycia, które rzucą nowe światło na problem podobieństwa obu reguł.

Próbowano również „ocalić honor” św. Benedykta przypisując mu także autorstwo Reguły Mistrza, która miałaby być jego młodzieńczym dziełem i obowiązywać w Subiaco. Potem św. Benedykt miałby przerobić swój tekst, skrócić i dostosować do warunków, jakie istniały na Monte Cassino ok. 530 roku. Jednakże tak głębokie różnice w mentalności obydwu autorów trudno jest wytłumaczyć tylko upływem czasu i wzbogacaniem życiowego doświadczenia. Z jednej strony szczegółowe regulowanie wszystkich kwestii, narzucanie rozwiązań jako najlepszych, rozwlekłość i rytualizm, z drugiej umiar, powściągliwość, skromność, oszczędność słów i zwięzłość wypowiedzi. Często człowiek z biegiem lat staje się bardziej skory do mówienia, doświadczenie utwierdza go w przekonaniu o własnej słuszności. Obok różnic psychologicznych, przeciw Benedyktowemu autorstwu Reguły Mistrza wydaje się świadczyć także przeciwieństwo między benedyktyńskim uniwersalizmem, szacunkiem dla każdego człowieka, gotowością uznania nawet świeckich chrześcijan za współodpowiedzialnych nawet gdy idzie o właściwy wybór opata w klasztorze (RB 64,4) a ekskluzywizmem Mistrza, który sądzi, że świeccy idą szeroką drogą wiodącą do zatracenia (REM 7,22—24) i nie są godni ściślejszego dopuszczenia do życia klasztoru (RM 25,20—21), a tylko mnisi są prawdziwymi sługami Boga (por. np. RM 7,22.47—52).

Wprowadzenie do drugiego wydania najpoważniejszego krytycznego opracowania tekstu Reguły św. Benedykta (R. Hanslik) uznaje zasadniczo chronologiczne pierwszeństwo Reguły Mistrza, która reprezentuje starszy typ instytucji zakonnych niż Reguła św. Benedykta. Uważa natomiast za kwestię otwartą problem, czy św. Benedykt korzystał ze znanego dziś długiego tekstu (F. Masai i E. Manning twierdzą, że powiększenie nastąpiło ok. roku 560), czy też z krótszej wersji, rękopisu, który A. de Vogüé utożsamia z regułą Eugipiusza. Dokładne zestawienia równoległych tekstów obydwu reguł podaje w swych pracach A. de Vogüé. Jeśli będziemy je starannie porównywali, dostrzeżemy obok podobieństw także różnice, które można tłumaczyć inaczej niż proponuje francuski uczony: może to być świadome poprawianie tekstu, by uwolnić go od ograniczeń i wskazać nowe perspektywy.

Reguła św. Benedykta zawiera wiele cytatów i aluzji do Pisma Świętego, które jej Autor doskonale znał i na którym opierał swoją modlitewną refleksję. Korzystał także z innych reguł zakonnych, jak wschodnie pisma z kręgów pachomiańskich, Reguły Ojców, reguła św. Makarego, Reguła Orientalna, Reguły św. Bazylego, reguła św. Augustyna. Znał życiorysy świętych: Antoniego, Pachomiusza, Dialogi Sulpicjusza Sewera, Verba Seniorum, Historia Monachorum, teksty Jana Kasjana, św. Cypriana i św. Leona Wielkiego. Można dyskutować, które z tych pism monastycznych cenił najbardziej; na pewno podstawową rolę odgrywały dzieła Jana Kasjana, reguły św. Augustyna, św. Pachomiusza i św. Bazylego.

Tego ostatniego wielkiego świętego nazwał „świętym Ojcem naszym” (RB 53,5). Na pewno znał jego reguły w łacińskim przekładzie Rufina, mógł także zetknąć się z mnichami wschodnimi, którzy mieli swoje klasztory w Italii w V i VI wieku, i przejąć charakterystyczną dla św. Bazylego atmosferę miłości, szacunku dla każdego człowieka i wielką wartość życia wspólnotowego.

Czytając dzisiaj Regułę św. Benedykta, zwracamy przede wszystkim uwagę na jej nieprzemijające wartości jako komentarza do Ewangelii, jako drogi życia we wspólnocie mniszej. Konkretne przepisy, wyznaczające ramy życia duchowego, nie są najważniejsze. Już sam św. Benedykt dopuszczał inne rozwiązania (np. w liturgii — RB 18,22), zwracając przede wszystkim uwagę na to, by całe życie mnichów było wyrazem gorliwego szukania Boga. Rozwiązania szczegółowych problemów wiążą się z warunkami życia, kulturą danego środowiska. I dziś uczniowie św. Benedykta mają przede wszystkim żyć tym samym duchem Bożym, starać się w klasztorach zachować tradycje świętego Patriarchy i w świetle jego nauki kształtować sposób życia i postępowania swoich wspólnot.

Pobrano ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 7:32, 26 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Apoftegmaty Ojców pustyni , monastycyzm / Monastycyzm / W myśl Reguły benedyktyńskiej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin