Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Droga zjednoczenia z Bogiem , streszczenie - Obłok niewiedzy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Modlitwa i człowiek / Warunki i dyspozycje potrzebne do modlitwy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 26 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:17, 20 Lis 2020    Temat postu: Droga zjednoczenia z Bogiem , streszczenie - Obłok niewiedzy

Zapiski z dziełka pt "Obłok niewiedzy"


1. Jak ten obłok niewiedzy znajduje się jakby nad tobą , między tobą a Bogiem tak musisz umieścić obłok zapomnienia pod sobą nad wszystkimi stworzeniami. Jesteśmy skłonni myśleć, że znajdujemy się bardzo daleko od Boga z powodu tego obłoku niewiedzy między nami a Nim

2. Wszystko o czym myślisz (światowe rzeczy) , przez cały czas , gdy o tym myślisz , jest „ponad” tobą , między tobą i Bogiem . A ty jesteś o tyle dalej od Boga , o ile coś innego prócz Boga masz na umyśle

3. Dlatego zostawię po jednej stronie wszystko , o czym mogę myśleć i wybiorę jako przedmiot mej miłości to , o czym myśleć nie mogę , dlaczego ? Ponieważ można Go dobrze kochać , ale nie obejmować myślą . Miłością można Go pochwycić i utrzymać , ale myśleniem nigdy . Uderz w ten gęsty obłok niewiedzy ostrym grotem pragnącej miłosci i pod żadnym pozorem nie myśl rezygnować

4. Gdyby jakaś myśl powstała i ustawiła się między tobą a ciemnością , pytając czego szukasz i czego chcesz , odpowiedz że to Boga chcesz „Jego pragnę , Jego szukam i nic prócz Niego ” . Gdyby ta myśl przyniosła pytanie „coto jest ten Bóg?” odpowiedz że jest to Bóg , który stworzył cię i odkupił i który przez swą łaskę powołał cię do swej miłości .

5. I naprawdę chciej Boga samego , który cie stworzył i odkupił i nie myśl nic więcej o Nim . Wszystko zależy od twojego pragnienia . Nagie pragnienie skierowane ku Bogu i tylko ku Niemu samemu jest całkowicie wystarczające . Jeśli chcesz żeby to pragnienie lub intencję streścić w jednym słowie , aby tym łatwiej je zachować , weź słowo krótkie , najlepiej o jednej sylabie , aby to uczynić . Wyraz taki jak BÓG albo MIŁOŚĆ . Wybierz który wolisz , albo może jakiś inny , o ile jest krótki . I przytwierdz ten wyraz mocno do serca , tak żeby zawsze tam był , cokolwiek się zdarzy. Będzie to twoja tarcza i włócznia w pokoju i walce . Tym słowem będziesz walił w obłok i ciemność nad tobą . Tym słowem będziesz tłumił wszelką myśl pod obłokiem zapomnienia . A gdybyś zechciał myśleć uczenie o znaczeniu i analizie tego słowa , powiedz sobie że chcesz je mieć całe , a nie w kawałkach .


[link widoczny dla zalogowanych]

6. Wszystko , co człowiek czyni w niższej części życia czynnego , jest poniżej niego . W wyższej części życia czynnego (a niższej kontemplacyjnego) działanie człowieka jest wewnętrzne ,w nim samym , i jest on , żeby tak powiedzieć na swoim poziomie . W wyższej części życia kontemplacyjnego człowiek zdecydowanie sięga powyżej siebie i nie znajduje się niżej od nikogo prócz Boga . Jest niewątpliwie ponad sobą , ponieważ jego rozmyślną intencją jest zdobycie przez łaskę tego , czego nie może osiągnąć przez naturę , mianowicie zjednoczenie z Bogiem w duchu , w jedności , miłości i woli

7. Miłość może sięgnąć do Boga samego nawetw tym życiu , ale nie wiedza !

8. Dla tej przyczyny mówię że masz zdusić te podstępne myśli i pokryć je gęstym obłokiem zapomnienia , nawet wtedy , kiedy są święte i obiecują osiągnąć twój cel . Dlatego ożywione działanie twej imaginacji która jest zawsze tak aktywna , kiedy zabierasz się do tej ślepej kontemplacji , musi być za każdym razem stłumiona . Jesli go nie stłumisz , ono stłumi ciebie

9. JEŚLI POZWOLISZ ZAMIESZKAĆ I ROZPANOSZYĆ SIĘ TEJ RZECZY KTÓRĄ , Z NATURY LUBISZ LUB NA KTÓRĄ NARZEKASZ I NIE SPRÓBUJESZ ODPĘDZIĆ JEJ NAGANĄ , W KOŃCU ZAPUŚCI KORZEŃ W TWOIM W NAJWNĘTRZNIEJSZYM BYCIE W TWOJEJ WOLI I ZA ZGODĄ TWOJEJ WOLI . WÓWCZAS JEST TO ŚMIERTELNY GRZECH !

10. Jeśli zaś jest to rzecz miła , teraźniejsza lub miniona , doznajesz przelotnej przyjemności , kiedy o niej myślisz , cokolwiek by to było . A więc będziesz trwał przy niej w końcu przywiążesz swe serce i wolę do niej i zwrócisz się do niej po nasycenie . W takich razach myślisz , że nie chcesz niczego bardziej niż żyć w pokoju i spokojnie z tą miłą rzeczą . Otóż , jeśli ta myśl , którą dobrowolnie wywołujesz albo gościsz , albo nad którą z miłością się rozwodzisz , jest przyrodzoną wartością lub wiedzą , zaletą lub pozycją , wdziękiem lub pięknością , wówczas jest to PYCHA . Jeśli to sprawa światowych dóbr , bogactwa i posiadania , własności lub panowania nad czymś , wówczas jest to CHCIWOŚĆ . Jeśli jest to sprawa wyboru jadła i picia lub innych rozkoszy podniebienia , wówczas jest to ŁAKOMSTWO . Jeśli zaś jest to miłość lub rozkosz , zalecanki , przymilanie się i pochlebstwo wobec kogoś innego lub wobec siebie wówczas jest to ROZPUSTA

11. A więc jeśli masz stać się i nie upadać , nigdy nie odstępuj od swojego zamiaru : uderzaj w ten obłok niewiedzy między sobą a Bogiem ostrym grotem spragnionej miłości . Nie ścierp myślenia o czymkolwiek mniejszym niż Bóg i niech cię nic innego nie odciąga od tego zamiaru . W ten tylko sposób możesz zniszczyć podłoże i korzeń grzechu . Gdybyś miał pościć ponad wszelką miarę albo czuwać bardzo długo , albo wstawać o brzasku dnia , spać na deskach i nosić łańcuchy , gdybyś wyrwał sobie oczy , wyciął język , zatkał uszy i nos , odciął członki i poddawał swe ciało rozmaitym bólom , które mógłbyś wymyślić - nie pomogłoby ci to wcale . Popęd do grzechu nadal pozostałby w tobie . Więcej : choćbyś bardzo opłakiwał z żalem własne grzechy albo cierpienia Chrystusowe , albo też nie wiem jak wiele rozmyślał o rozkoszach nieba , cóż dobrego by ci to przyniosło. Z pewnością wiele dobrego , wiele pomocy , wiele pożytku , wiele łaski . Ale w porównaniu z tym ślepym sięgnięciem miłosci bardzo mało , zaiste można zdziałać bez miłości . Jest ona w swej istocie „najlepszą cząstką „ którą Maria obrała

12. CNOTA jest niczym innym jak uporządkowanym , rozmyślnym przywiązaniem wyraźnie skierowanym do Boga dla Niego samego . W jaki sposób ? Bóg sam w sobie jest czystą przyczyną wszelkich cnót .

13. Sama w sobie POKORA nie jest niczym innym jak prawdziwą znajomością siebie samego , siebie takiego , jakim sie naprawdę jest . Z pewnością bowiem każdy , kto by naprawdę zobaczył i odczuł siebie takim , jaki jest , stałby się prawdziwie pokornym . Dwie rzeczy powodują POKORE . Jedną jest (pokora niedoskonała) UPODLENIE , NĘDZA i SŁABOŚĆ CZŁOWIEKA ku którym stoczył się przez grzech ; powinien on zdawać sobie z tego sprawę , przynajmniej po części , przez cały czas życia , chociażby był świętym . Drugą jest (pokora doskonała) przeobfita MIŁOŚĆ i WARTOŚĆ w BOGA w Nim samym , na którą patrząc cała natura drży , wszyscy uczeni głupieją , a wszyscy święci i aniołowie ślepną . Ta druga pczyczyna jest „doskonała” jest wieczna . Pierwsza jest nie tylko doczesna , lecz często nie działa jak dusza w tym śmiertelnym ciele , ponieważ łaska Boża wzmaga ludzkie pragnienie ( tak często i na tak długo , jak Bóg sobie życzy) i człowiek nagle zupełnie zapomina o sobie , nie kłopocząc się , czy jest nędzny , czy święty . Tak niemożliwa to rzecz , żeby grzesznik otrzymał lub utrzymał doskonałą pokorę bez pokory niedoskonałej .

14. Pan nasz powiedział Marii Magdalenie , typowej przedstawicielce grzeszników wezwanych do życia kontemplacyjnego : „Twoje grzechy są odpuszczone „ . Nie za jej wielki żal , nie za niepokój z powodu swoich grzechów , nie za pokorę z jaką rozważała swą niegodność , lecz z pewnością za to ,że wielce umiłowała . My którzy jesteśmy nędznymi i nałogowymi grzesznikami , powinniśmy przez całe nasze życie być pełni ducha pokuty , obawy i bojaźni , całkowicie upokorzeni , kiedy wspominamy naszą nędzę . Ale jak ? Z pewnością w ten sam sposób co i Maria . Chociaż nie zawsze mogła czuć głęboki żal za grzechy , przez całe życie nosiła ich ciężar w swym sercu i pamięci . Ale jak Biblia ukazuje , jej żal był bardziej serdeczny , a jej pragnienie tym żałośniejsze , jej westchnienia tym głębsze , a jej cierpienia niemal śmiertelne , ponieważ chciała kochać Boga więcej . Było jednak całkiem oczywiste dla niej , że była najokropniejszą ze wszystkich grzesznic i że jej grzechy tworzyly przepaść między nią i Bogiem , którego tak bardzo kochała i że stanowiły wielką przyczynę tego iż, była słaba i pragnęła kochać Boga , a nie kochała . Cóż z tego ? Czyż zstępowała z wyżyn swego pragnienia w głębie grzesznego życia , aby grzebać w plugastwie i ściekach swoich grzechów , podnosząc je jeden za drugim , dumając , bolejąc i płacząc nad każdym po kolei ? Naturalnie że nie ! Dlaczego ? Ponieważ Bóg dał jej poznać , przez łaskę w jej duszy , że w taki sposób nie może nic zdziałać . O wiele bardziej prawdopodobne było to , że gdyby tak postępowała , zaczęłaby grzeszyć na nowo , niż żeby przez to uzyskała przebaczenie za owe grzechy . Dlatego przypięła się z miłością i stęsknionym pragnieniem do tego obłoku niewiedzy i nauczyła się kochać to , czego w życiu doczesnym z pewnością nigdy jasno nie rozumie umysłem ani czym nie będzie mogła rozkoszować się uczuciowo . I kocha tak , iż równie często zapomina , jak i pamięta , że była kiedyś grzesznicą .

15. Ci którzy zabrali się do kontemplacji , powinni nie tylko wybaczać ludziom czynu , kiedy narzekają , lecz także powinni sami być tak duchowo zajęci , żeby nie zwracali wcale , lub prawie wcale , uwagi na to , co ludzie do nich mówią lub co im robią . Maria która jest naszym przykładem w tym wszystkim , postąpiła tak , gdy jej siostra Marta żaliła się Panu , i jeśli zrobimy to samo , nasz Pan uczyni dla nas to , co uczynił dla Marii . Jezus dał do zrozumienia Marcie że troszczy się i niepokoi o wiele i że nie jest najważniejsze to co robi . „A mało potrzeba albo jednego , Maria najlepszą cząstkę obrała ” Co jest tą jedną rzeczą ? z pewnością to , że Boga kocha się i chwali jedynie dla Niego samego , ponad wszystko inne , co człowiek może uczynić fizycznie lub duchowo .

16. Gotów jestem powiedzieć , że jeśli nie będziemy zwracać uwagi na ich krytykę (osób czynnych) więcej niż Maria i nie poniechamy naszych wewnętrznych duchowych wysiłków , wówczas nasz Pan odpowie im w duchu ( to znaczy , jeśli są szczerzy w tej krytyce) w taki sposób , że wkrótce zawstydzą się swoich słów i myśli

17. Dlatego ty który zamierzasz zostać adeptem kontemplacji jak Maria , wybierz to , że będziesz raczej upokorzony przez niewyobrażalną wielkość i niezrównaną doskonałość Boga niż przez własną nikczemność i niedkoskonałość. Innymi słowy , licz więcej na wartość Boga niż na własną bezwartościowość . Doskonale pokornym nie brak niczego , duchowego czy materialnego . Bo mają Boga , w którym wszystko jest w obfitości , a ktokolwiek Go ma , nie potrzebuje nic innego w tym życiu

18. Miłość nie jest niczym innym , jak kochaniem Boga , dla Niego samego , ponad wszelkie stworzenia , i kochaniem ludzi w Bogu tak , jak kochamy siebie . Jest rzeczą słuszną , że w kontemplacji Bóg powinien być kochany dla Niego samego ponad wszelkie stworzenia , bo jak już powiedzieliśmy , działanie to jest z gruntu nagim pragnieniem , niczym innym jak „jedno-myślną” intencją naszego ducha skierowaną jedynie do samego Boga. Nazywam ją „jedno-myślną” ponieważ w tej sprawie doskonały uczeń nie prosi ani o to , żeby mu oszczędzono bólu , ani żeby był szczodrze nagrodzony , ani też o cokolwiek innego z wyjątkiem samego Boga . Tak że nie dba o to czy będzie cierpiał , czy radował się , lecz o to tylko żeby spełniła się wola Tego , którego kocha . Gdy to czyni wypełnia drugie tj miłość współchrześcijanina bo wszyscy ludzie jednako są jego braćmi , a nikt obcym . Uważa wszystkich ludzi za przyjaciół , a nikogo za wrogów . Do tego stopnia , że nawet tych , którzy go ranią i krzywdzą , uważa za prawdziwych i specjalnych przyjaciół i skłania się do tego , by życzyć im tyle dobrego , ile życzyliby swemu najdroższemu przyjacielowi .
19. Nie powinno być specjalnego względu na jakiegokolwiek człowieka , czy krewnego czy obcego . Bo to nie może się zdarzyć w doskonałej kontemplacji , gdy wszystko mniejsze od Boga zostaje – jak być powinno – CAŁKOWICIE ZAPOMNIANE . Lecz powiadam , że przez kontemplację stanie się on tak zacny i pełen miłości , iż zawsze , gdy później zstąpi z wyżyn , aby mówić ze współchrześcijanami lub modlić się za nich , wola jego będzie skierowana z równą gotowością do nieprzyjaciół , jak do przyjaciół tak do obcych jak i do krewnych Tak czasem nawet względem nieprzyjaciół niż przyjaciół !

20. Pracuj więc usilnie i szybko bij jak młotem w ten WYSOKI OBŁOK NIEWIEDZY a znajdziesz później odpoczynek ! Jest to ciężka praca dla tego , kto chciałby oddać się kontemplacji i nie ma co do tego żadnej pomyłki . Naprawdę bardzo ciężka , chyba że stanie się lżejsza za specjalną łaską Bożą albo dlatego , że ktoś po długim czasie przyzwyczaił się do niej . Lecz w jakim znaczeniu jest to ciężka praca ? Trud oczywiście nie leży w pobożnej i przynaglającej miłości bez ustanku wytryskującej w jego woli – pędzie wytworzonym nie automatycznie lecz pochodzącym z ręki Wszechmocnego Boga , zawsze gotowego wywołać go w każdej chętnej duszy , która uczyniła i nadal czyni wszystko , co zdoła , przez cały czas , gdy może , aby przygotować się do tego dzieła .

21. Gdzie zatem jes ta ciężka praca ? Polega ona bez wątpienia na wysiłku pozbawienia się wszelkiej pamięci o stworzeniach Bożych i na utrzymaniu ich pod obłokiem zapomnienia , o którym mówiliśmy wcześniej . Jest to ciężka praca , bo jest to nasza praca wspomagana łaską Bożą . Inne działanie wyżej wspomniane – przynaglający ruch miłości – jest całkowicie dziełem Boga . Pracuj więc ze swojej strony , a gwarantuję , że nie zawiedzie On ze swojej . działaj więc szybko . W taki czas , być może , wyśle On snop duchowego światła , który przebije obłok niewiedzy między wami i ukaże ci niektóre ze swych tajemnic , o których nie wolno i nie da się mówić . Wówczas odczujesz , jak twoja miłość rozpłomienia się od ognia Jego miłości , daleko silniej , niż zdołam powiedzieć

22. Aby rozpocząć kontemplacje , należy oczyścić się z grzechów . W kontemplacji dusza wysusza korzeń i podłoże do grzechu , które zawsze istnieją , nawet po spowiedzi i bez względu na to , jak bardzo człowiek zajmuje się świętymi sprawami . Dlatego ktokolwiek chciałby pracować nad tym , żeby stać się osobą kontemplującą , musi najpierw oczyścić sumienie , a potem kiedy już dopełni zadośćuczynienia , może oddać się śmiało , ale pokornie , kontemplacji . Niech sobie przypomni , jak długo był odciągany , bo jest to dzieło , nad którym dusza powinna się trudzić przez całe życie , nawet jeśli nigdy nie zgrzeszyła . Przez cały czas swego życia w tym śmiertelnym ciele , będzie doświadczała przeszkody ze strony obłoku niewiedzy między nią a Bogiem . Ponadto w wyniku grzechu pierworodnego zawsze będzie widzieć i odczuwać , jak niektóre z Bożych stworzeń , albo ich czyny , wciskają się w jej umysł między nią a Boga .

23. Kiedy czujesz żeś zrobił wszystko co możesz , zabieraj się ostro do pracy ! Jeśli pamięć o twych dawnych czynach albo jakaś nowa myśl , albo grzeszny popęd , wchodzą między ciebie i Boga , masz zdecydowanie przejść nad nimi z powodu twojej głębokiej miłości do Boga , musisz je zdeptać . Próbuj okryć je gęstym obłokiem zapomnienia , jakby nigdy nie zostały popełnione , czy to przez ciebie czy przez kogoś innego . I naprawdę tak często jak się podnoszą , spychaj je w dół

24. Jeśli czujesz że jakaś POKUSA zwycięża i gdy czujesz się bezsilny aby te myśli odpędzić , skul się przed nimi jak jakiś zastraszony jeniec pokonany w bitwie i uważaj , że jest rzeczą śmieszną walczyć z nimi . W ten sposób poddajesz się Bogu , podczas gdy znajdujesz się w rękach wrogów i czujesz się pokonany na zawsze . Proszę zwóć szczególną uwagę na tą radę , bo sądzę że jeśli ją wypróbujesz , rozproszy ona każdą przeciwność .

25. WYTRZYMUJ Z CAŁĄ POKORĄ WSZELKIE CIERPIENIE które musisz wytrzymać , aż osiągniesz tę sztukę . Zaprawdę jest to twój czyściec : gdy ból przejdzie , a Bóg udzieli ci umiejętności i te za Jego łaską staną się nałogiem , wówczas bez wątpienia zostaniesz oczyszczony nie tylko z grzechu , lecz także cierpień , których jest on przyczyną Mówię naturalnie o grzechach , które rozmyślnie popełniłeś w przeszłości . Bo bolesne jego konsekwencje pozostaną z tobą aż do dnia śmierci , choćbyś nie wiem jak się wysilał . Ale są one tylko drobnym podrażnieniem w porównaniu z grzechami umyślnymi . Będziesz jednak musiał się pogodzić z mnóstwem rzeczy . Codziennie grzech pierworodny będzie wydawał nowe , świeże impulsy grzeszne i codziennie będziesz zmuszony powalać je i odcinać ostrym obosiecznym mieczem ROZTROPNOŚCI . W taki sposób uczymy się że nie istnieje prawdziwe bezpieczeństwo ani prawdziwy odpoczynek w tym życiu ! Mimo to nie możesz z tego powodu cofać się ani zbytnio przerażać, jeśli nie zawsze ci się powiedzie . Gdy niechętnie zgrzeszymy specjalna łaska Boża jest zatrzymywana a nie cofana .

26. Istnieją pomoce którymi uczący się kontemplacji powinien się posługiwać , mianowicie Lekcja , Medytacja i Modlitwa , albo jak są bardziej powszechnie znane , czytanie , rozmyślanie i modlitwa . Rozmyślanie jest nieosiągalne jest nieosiągalne , jeśli czytanie lub słuchanie nie przyjdzie pierwej .

27. Musimy modlić się z wysokości , głębokości , długości i szerokości naszego ducha . Nie wieloma słowami , ale jednym krótkim słowem . Jakież ma być to słowo ? Z pewnością takie żeby pasowało do istoty samej modlitwy . A które słowo jest takie ? Modlitwa sama w sobie nie jest niczym innym jak pobożnym ustawieniem naszej woli w kierunku Boga po to , żeby osiągnąć dobro , a usunąć zło . Skoro zaś wszelkie zło podsumowuje się w grzechu rozważanym przyczynowo lub istotowo , gdy modlimy się z intencją usunięcia zła , nie powinniśmy wychodzić w mowie i myśli poza treść tego drobnego słowa „grzech” . A jeśli modlimy się z intencją stawania się lepszym , módlmy się w mowie , myśli lub pragnieniu nie innym słowem tylko „Bóg” . W Bogu bowiem wszystko jest dobrem , bo On jest jego początkiem i bytem .

28. Powinienieś napełniać ducha wewnętrzną treścią tego jednego słowa „grzech” nie analizując jakiego jest on rodzaju : czy powszedni , czy śmiertelny , czy to pycha , gniew , zazdrość , chciwość , lenistwo , obżarstwo , czy rozpusta . Jakież znaczenie ma to dla kontemplujących, jakiego to rodzaju grzech lub jak wielki ? Bo gdy zajęci są kontemplacją , uważają , że wszystkie grzechy są wielkie , jeśli nawet najmniejszy grzech oddziela ich od Boga i przeszkadza osiągnąć duchowy pokój . ODCZUWAJ GRZECH W JEGO CAŁOŚCI , JAKO JEDNĄ BRYŁE , BEZ WYSZCZEGÓLNIANIA JAKIEJŚ CZĘŚCI – I ŻE JEGO CAŁOŚĆ TO TY . A wtedy wołaj nieustannie w duchu to jedno tylko „GRZECH ! GRZECH ! GRZECH !POMOCY ! POMOCY ! POMOCY !”

W taki sam sposób używaj słowa BÓG , nie rozważając żadnego z Jego dzieł w szczególności , np czy jest dobre , lepsze czy najlepsze ze wszystkich lub czy jest fizyczne czy też duchowe , albo czy jest to zaleta zdziałana w duszy ludzkiej przez łaskę , a w tym przypadku klasyfikowania jej jako pokory albo miłości , cierpliwości czy wstrzęmięźliwości , nadziei , wiary , panowania nad sobą , czystości czy też dobrowolnego ubóstwa . Jakież znaczenie ma to wszystko dla kontemplujących ? Oni bowiem znajdują i przeżywają każdą cnotę w Bogu . W Nim jest wszystko ! On wszystko stworzył i On wszystko utrzymuje . Wiedzą więc , że jeśli mają Boga , mają wszelkie dobro , nie pożądają żadnej rzeczy w szczególności , lecz tylko dobrego Boga

29. O ile we wszystkim innym należy używać z rozwagi np jedzeniu w ubiorze , to w dziele kontemplacji wyrzuć rozwagę na cztery wiatry . Nie porzucaj nigdy kontemplacji . Dla miłości Boga wystrzegaj się choroby jak tylko umiesz , tak żeby o tyle o ile to możliwe twoja osoba nie była przyczyną żadnej słabości . Powiadam ci prawdę , kiedy mówię ŻE TO DZIEŁO WYMAGA WIELKIEJ POGODY , UŁADZONEGO I CZYSTEGO USPOSOBIENIA W DUSZY I CIELE . A więc dla miłości Boga panuj nad ciałem i duszą z jednakowo wielką troskliwością i staraj się być tak sprawny , jak tylko możesz .
30. Jak właściwie i troskliwie kierować sobą w sprawach jedzenia , picia , snu itd ? „PRZYJMUJ , CO PRZYCHODZI” .Uprawiaj dzieło kontemplacji bez przestanku i bez troski , dzień za dniem , a poznasz dość dobrze z prawdziwym rozeznaniem , kiedy zaczynać , a kiedy kończyć wszystko inne . Boga chcesz mieć a grzech chcesz utracić . Brak Ci Boga ; wiesz wszystko o grzechu . Dobry Bóg pomoże ci teraz , bo teraz ci Go potrzeba. DOPILNUJ TEGO , ŻEBY NIC NIE DZIAŁO W TWOIM UMYŚLE I WOLI , TYLKO BÓG . PRÓBUJ STŁUMIĆ WSZELKĄ WIEDZĘ I UCZUCIE WSZYSTKIEGO CO MNIEJSZE OD BOGA I ZDEPCZ TO GŁĘBOKO POD OBŁOKIEM ZAPOMNIENIA MUSISZ ZROZUMIEĆ , ŻE MASZ PRZY TYM ZAPOMNIEĆ NIE TYLKO O WSZYSTKICH STWORZENIACH ODRĘBNYCH OD SIEBIE ( I O ICH SPRAWACH I TWOICH ) , LECZ TAKŻE ZAPOMNIEĆ SIEBIE SAMEGO I NAWET TO CO UCZYNIŁEŚ DLA BOGA

MUSISZ NABRAĆ WSTRĘTU I ZNIŻYĆ SIĘ WSZYSTKIM , CO SIĘ DZIEJE W TWOIM UMYŚLE I WOLI , JEŚLI NIE JEST TO BÓG . BO INACZEJ Z PEWNOŚCIĄ , COKOLWIEK TO JEST , STANIE MIĘDZY TOBĄ A BOGIEM . NIC DZIWNEGO ŻE ODCZUWASZ WSTRĘT I NIECHĘĆ MYŚLĄC O SOBIE , KIEDY CIĄGLE CZUJESZ ŻE GRZECH TWÓJ JEST WSTRĘTNĄ I WYWOŁUJĄCĄ MDŁOŚCI MASĄ – NIE WDAWAJ SIE TU W SZCZEGÓŁY – STOJĄCĄ MIEDZY TOBĄ A BOGIEM I ŻE TĄ MASĄ JESTEŚ TY . BO MASZ O NIEJ MYŚLEC JAKO O TOŻSAMEJ Z TOBĄ , NIEODDZIELNEJ OD CIEBIE .
Zmiażdż więc wszelką wiedzę i przeżywanie wszelkich form rzeczy stworzonych , a siebie nade wszystko . Bo ta wiedza i przeżywanie wszystkiego innego zależą od twej własnej samowiedzy i przeżycia . Razem z tym zapatrzeniem w siebie wszystko inne zostaje szybko zapomniane . Bo jeśli zdasz sobie trud sprawdzenia tego, stwierdzisz , że gdy wszystkie inne rzeczy i czynności zostały zapomniane ( nawet twoje własne) nadal pozostaje między tobą a Bogiem silna świadomość własnego istnienia . Ta świadomość też musi odejść , zanim doświadczysz kontemplacji w całej okazałości .

31. Jak zniszczyć tę silną świadomość własnego istnienia ? Bo myślisz że gdyby została zniszczona , wszystkie inne trudności znikłyby także . I masz rację . Muszę odpowiedzieć że bez specjalnej i darmo udzielonej łaski Bożej i twojej własnej pełnej i chętnej gotowości przyjęcia jej tej silnej świadomości samego siebie nie da się zniszczyć . A ta gotowość nie jest niczym innym jak mocnym , głębokim żalem ducha . Ale w życiu trzeba zachować rozwagę : musisz w tym czasie strzec się nakładania zbytniego wysiłku na ciało albo duszę . Siedz raczej cichutko , niemy jak we śnie , pogrążony i zatopiony w żalu . Jest to prawy żal , żal doskonały i wszystko pójdzie dobrze , jeśli uda ci się osiągnąć żal w tym stopniu . KAŻDY MA COŚ , CZEGO MUSI ŻAŁOWAĆ , ALE ALE NIKT WIĘCEJ NIŻ TEN , KTÓRY WIE I CZUJE , ŻE JEST (TJ. ŻE ISTNIEJE PONAD BOGIEM I PRZECIW NIEMU). BO TEN PRZEŻYWA PRAWDZIWY ŻAL , KTO WIE I CZUJE NIE TYLKO TO CZYM JEST , LECZ TAKŻE TO , ŻE JEST . Taki żal , gdy go osiągamy , oczyszcza duszę nie tylko z grzechu , lecz także z cierpienia , na które jej grzech zasłużył . Kiedy żal jest prawdziwy , jest pełen świętej tęsknoty .

32. Działaj raczej z chętną radością niż brutalną siłą . Im bardziej skwapliwe twe działanie , tym pokorniejsze i bardziej uduchowione ; im bardziej szorstkie , tym bardziej materialne i zwierzęce . Strzeż się więc , bo z pewnością to co zwierzęce ( w naszym przypadku zwierzęce serce) , jeśli ośmiea się dotknąć wysokiej góry kontemplacji , zostanie odpędzony kamieniami (Hbr 12,20 , Wyj 19,13) Radziłbym ci abyś robił wszystko , żeby osłonić swój wielki i nieopanowany popęd duchowy , jakby zupełnie brakło ci chęci , żeby zobaczyć Go , mieć Go , czuć Go .

33. Jednym z powodów , dla których mówię ci , żebyś krył przed Bogiem pragnienia swego serca , jest ten : myślę , że jest to wyraźniejszy sposób przyciągania Jego uwagi do tego , co jest twoim celem i jest to bardziej dobroczynne dla ciebie i rychlej spełni twe pragnienie niż każdy inny rodzaj demonstracjii . Drugim powodem jest to : chcę żebyś przez taką „ukrytą demonstrację „ odszedł od gwałtowności emocjonalnej i wszedł w czystość i głębię duchowego przeżycia . Wiesz dobrze że Bóg jest duchem i ze ktokolwiek chciałby się z Nim zjednoczyć , musi przebywać w prawdzie w głębi ducha odsuniętej daleko od wszelkiej zwodniczej rzeczy cielesnej . Prawdą jest że Bogu wiadome jest wszystko i że nic nie może ukryć się przed Jego wiedzą , czy to fizycznego , czy duchowego . Ale skoro jest On duchem , to co kryje się w głębiach ludzkiego ducha , jest dla Niego jeszcze jaśniej znane i jawne niż to , co jest pomieszane z cielesnością .Bo z powodu swej natury każde stworzenie fizyczne znajduje się dalej od Boga niż duchowe . Rób co możesz by ukryć swoją tesknotę przed Bogiem , aby zanurzyć ją głęboko w duchu , daleko odsuniętą od wszelkiej materialnej domieszki , która uczyniłaby ją mniej duchową i o tyle dalszą od Boga . A także dlatego , że wiem dobrze , iż im bardziej uduchowiona staje się twoja dusza , tym mniej emocjonalne są jej pragnienia i tym bliższe Boga , milsze Mu i jaśniej dostrzegalne . Nie dlatego że On raz widzi coś jaśniej niż kiedy indziej , bo jest niezmienny , ale dlatego , że dusza staje się do Niego podobniejsza , kiedy jest czysta w duchu , bo On jest duchem .

34. Niech Bóg broni , żebym rozłączał to co On złączył – ciało i ducha ! Bóg bowiem chce, żeby Mu służono ciałem i duszą , obojgiem naraz , jak jest właściwie , i chce dać człowiekowi niebiańską nagrodę w ciele , tak jak i w duszy . I jako przedsmak tej nagrody od czasu do czasu rozpłomienia obecne ciało swego oddanego sługi – i nie raz , i nie dwa , lecz być może często i kiedy zechce – cudowną słodyczą i pociechą . Nie wszystko z tego przychodzi z zewnątrz do wnętrza naszych ciał przez okna naszego intelektu , lecz raczej od wewnątrz , powstając i tryskając z obfitości duchowej radości i prawdziwego oddania duszy. Takiej pociechy i takiej słodyczy nie należy uważać za podejrzaną . Ale wszystkie inne pociechy , odgłosy , radoścć , słodycz , które przychodzą nagle do ciebie z zewnątrz , a których pochodzenia nie znasz , proszę cię , miej za podejrzane ! Mogą być one dobre albo złe ; są dziełem dobrego anioła , jeśli dobre , a złego anioła , jeśli złe . Nie będą złe , jeśli zwodnicze dociekania intelektualne i nieuregulowane napięcia emocjonalne odsunąłeś na bok Jestem całkowicie pewien , że człowiek , który – o tyle ile to jest możliwe w tym życiu – ma tę doskonałą wolę , jest tak szczęśliwy i radosny , gdy nie ma pociech i słodyczy , jak wtedy , gdy je ma , jeśli taka jest wola Boga

35. Istnieją ludzie tak słabi i wrażliwi duchowo , że okazałoby się dla nich niemożliwe wytrzymanie pokus i utrapień , które muszą cierpieć i z którymi muszą walczyć w życiu , a które pochodzą od ich fizycznych i duchowych wrogów , gdyby nie byli pocieszeni jakąś taką słodyczą . A istnieją niektórzy tak słabi organicznie , że nie mogą dokonać pokuty wystarczającej do ich oczyszczenia . Pan nasz w swojej łaskawości oczyszcza takich ludzi w duchu słodkimi uczuciami i łzami . Z drugiej strony istnieją tak silni duchowo , że mogą zebrać wystarczającą pociechę z własnych dusz – ofiarując tę pełną czci , pokorną , sięgającą poza siebie miłość i posłuszną wolę 0 i mało potrzebują podtrzymania miłymi emocjami . Który typ jest świętszy lub droższy Bogu , On wie

36. Wszyscy , którzy zajmują się tym dziełem kontemplacji , odkrywają , że ma ono dobry wpływ tak na ciało , jak i na duszę , ponieważ czyni je pociągającymi w oczach tych wszystkich którzy je widzą . Tak bardzo , że najbrzydszy człowiek żywy , który staje się dzięki łasce adeptem kontemplacji , stwierdza , że nagle ( i znowu dzięki łasce) jest inny i że każdy zacny człowiek , którego on widuje , jest zadowolony i szczęśliwy z posiadania jego przyjaźni , a także duchowo odświeżony i wspomagany w zdążaniu do Boga dzięki jego towarzystwu . Staraj się przeto otrzymać ten dar łaski , bo ktokolwiek naprawdę go posiada , będzie mógł z jego pomocą panować dobrze zarówno nad sobą , jak i nad swoimi dobrami . Dar ten daje mu rozeznanie , gdy tego potrzeba , w odczytywaniu potrzeb i charakterów ludzkich . Daje mu zdolność wchodzenia w zażyły kontakt z każdym , do kogo mówi , czy z nałogowym , czy z nienałogowym grzesznikiem , bez grzeszenia samemu... ku zdumieniu obserwatora , a z magnetycznym działaniem na innych , pociąga ich dzięki łasce do tego samego duchowego dzieła.

37. Czart częśto oszukuje taką drogą : w najbardziej szczególny sposób rozpala ich do utrzymywania prawa Bożego i zniszczenia grzechu we wszystkich innych ludziach . Myślą że dla sprawy Bożej nie wolno im postępować inaczej jak ogłaszać błędy , które widzą u innych . Mówią że zostali do tego popchnięci przez gorącą miłość do ludzi i przez miłość do Boga , która jest w ich sercach . ALE KŁAMIĄ . To ogień piekielny wzbiera w ich zmysłach i wyobraźni . W modlitwie kontemplacyjnej powinniśmy zupełnie zapomnieć o czasie , miejscu i ciele .

38. Wszystko fizyczne jest na zewnątrz twojej duszy i niższe od niej w przyrodzonym porządku . Dusza twoja ma wewnątrz siebie te władze : TRZY WYŻSZE : 1. UMYSŁU (który zaweira pamięć ) 2. ROZUMU i 3 WOLI , DWIE NIŻSZE - 1. WYOBRAŹNI i 2 ZMYSŁOWOŚCI . Nie ma nic wyższego od ciebie w porządku naturalnym , z wyjątkiem samego Boga . Dwie wyższe władze rozum i wola działają samodzielnie we wszystkich sprawach duchowych bez pomocy innych nizszych władz tj wyobraźni i zmysłowości . Te jednak ( wyobraźnia i zmysłowość) działają we wszystkich formach życia zwierzęcego i fizycznego , czy rozum i wola są obecne czy nie . Są to czynności fizyczne wykonywane za pomocą fizycznych zmysłów . Nazywamy rozum i wolę władzami wyższymi , ponieważ działają całkowicie duchowo , niezależnie od rzeczy materialnych . Wyobraźnia i zmysłowość są niższe , ponieważ działają w ciele wraz z cielesnymi narzędziami , którymi jest 5 zmysłów . Umysł nazywany jest władzą wyższą , ponieważ duchowo obejmuje w sobie nie tylko wszelkie inne władze , lecz także te rzeczy , przez które one działają :

ROZUM- jest władzą , za pomocą której odróżniamy zło od dobra , złe od gorszego , dobre od lepszego , gorsze od najgorszego , lepsze od najlepszego . Zanim człowiek zgrzeszył ,rozum jego prawdopodobnie dokonywał wszystkiego tego światłem natury . Ale teraz jest tak zaślepiony grzechem pierworodnym , że nie może tego uczynić , jeśli nie zostanie oświecony przez łaskę . Zarówno sam rozum jak i środki , za pomocą których on działa są włączone w umysł i w nim złożone

WOLA- jest władzą za pomocą której wybieramy dobro , gdy zostało aprobowane przez rozum , i za pomocą której kochamy Boga , pragniemy Boga i ostatecznie z pełnym zadowoleniem i zgodą przebywamy w Bogu . Zanim człowiek zgrzeszył , wola jego nie mogła pomylić się w wyborze , w swej miłości lub w jakiejkolwiek rzeczy , którą czyniła , ponieważ była wtedy zdolna z natury rozumieć każdą rzecz tak , jaką ona naprawdę jest . Ale nie umie tego teraz, jeśli nie jest namaszczona łaską . Teraz często , z powodu zarażenia grzechem pierworodnym , ocenia jako dobrą rzecz , która w rzeczywistości jest zła i ma tylko pozór dobra . Zarówno wolę , jak i to czego ona chce , umysł zawiera w sobie i sobą otacza .

WYOBRAŹNIA- jest władzą , przez którą możemy tworzyć obrazy wszystkiego , tak minionego , jak i obecnego . Zarówno ona , jak i środki za pomocą których pracuje , zawarte są w umyśle . Zanim człowiek zgrzeszył , wyobraźnia była tak posłuszna swemu mistrzowi , rozumowi , że nigdy nie tworzyła obrazu czegoś , co było przewrotne lub fantastyczne , fizycznie lub duchowo , ale traz tak jest . Bo jeśli nie jest powściągana światłem łaski w rozumie , nigdy nie przestanie , czy to na jawie , czy we śnie , podsuwać rozmaitych i przewrotnych pojęć o świecie dookoła nas albo jakichś halucynacji , które mimo wszystko są tylko pewną duchową ideą pojętą w terminach materialnych albo ideą materialną pojętą w terminach duchowych . I jest to zawsze podrobione ,, fałszywe i spokrewnione z błędem . To nieposłuszeństwo wyobraźni można jasno dostrzec w modlitwach tych , którzy zostali niedawno nawróceni ze świata na drogę pobożności

ZMYSŁOWOŚĆ- jest włądzą naszej duszy , która wpływa na wszystkie nasze cielesne reakcje i włada nimi ; przez nią zaznajemy i doświadczamy fizycznych tworów , zarówno przyjemnych jak i nieprzyjemnych . Spełnia ona dwie funkcje - jedną która dogląda naszych fizycznych potrzeb , i drugą , która zaspokaja nasze fizyczne apetyty . Jest to jednak i ta sama władza , która powoduje narzekanie , gdy ciału brak zaspokojenia podstawowych wymagań , ale gdy potrzebę zaspokojono , będzie popychać ciało do brania ponad potrzebę , aby podtrzymywać i popierać nasze pragnienia . Narzeka ona , kiedy nie dostanie tego co lubi , a wielce się raduje , kiedy to otrzyma . Zanim człowiek zgrzeszył , zmysłowość była tak posłuszna woli , swojemu panu , że nigdy nie prowadziła do przewrotnej rozkoszy lub bólu , wsączanych przez wroga naszych dusz do naszych do naszych przyziemnych zmysłów . Ale teraz tak nie jest . Jeśli nie rządzi nią łaska w woli , tak iż jest gotowa pokornie i całkowicie odcierpieć skutki grzechu pierworodnego , i jeśli nie opanuje zarówno mocnych pragnień , kiedy doznaje przyjemności , do których jest przyzwyczajona , jak i żarłocznej rozkoszy , gdy znikną doskonalące ją podrażnienia , będzie tarzać się jak świnia w błocie , tak nikczemnie i szaleńczo we wszystkich bogactwach tego świata i brudzie ciała , że całe jej życie stanie się raczej zwierzęce i fizyczne niż ludzkie i duchowe .

39. Nie chcę żebyś był na zewnątrz ani wyżej , za sobą , ani obok siebie także ! A więc powiesz gdzie mam być ? Nigdzie , według ciebie ! I będziesz miał rację ! Chcę żebyś był „nigdzie” . Przecież kiedy jesteś „nigdzie” fizycznie , jesteś duchowo „wszędzie ”. Staraj się zatem dopilnować , zeby duch twój nie był przywiązany do niczego fizycznego , a odkryjesz , że gdzie jest ta rzecz , której oddajesz swój umysł , tam też jesteś i ty w duchu , z taką pewnością , z jaką twoje ciało jest tam , gdzie ty znajdujesz się cieleśnie ! I chociaż twój naturalny umysł nie może teraz znaleźć „niczego” czym by się karmił , bo myśli , że nie czynisz nic , uprawiaj nadal to czynienie niczego , a czyń to dla miłości Boga . Oddaj to „wszędzie ” i to „wszystko” w zamian za to „nigdzie” i „nic ” . Nic nie szkodzi , że nie możesz zgłębić tego nic. Można łatwiej odczuc tę nicość niż ją dostrzec , bo jest zupełnie ciemna i skryta dla tych , którzy dopiero co zaczęli patrzeć na nią . Jednak żeby powiedzieć to dokładniej jest to raczej OBEZWŁADNIAJĄCE ŚWIATŁO DUCHOWE , KTÓRE OŚLEPIA DUSZĘ , GDY TA GO DOŚWIADCZA , niż rzeczywista ciemność , czyli nieobecność światla fizycznego . Któż więc nazywa to niczym ? Z pewnością nasze zewnętrzne a nie wewnętrzne ja . Nasze wentrzne ja zwie to „wszystkim ” bo przez to poznaje tajemnice wszystkich rzeczy , fizycznych i duchowych , nie musząc zastanawiać się nad każdą z nich pojedynczo i z osobna

40. Zostaw wszelką zewnętrzną wiedzę uzyskaną przez zmysły , nie pracuj zmysłami w ogóle , ani obiektywnie , ani subiektywnie . Naturalnym bowiem jest porządkiem , żebyśmy zmysłami uzyskiwali wiedzę o zewnętrznym , materialnym świecie , lecz nie żeby przez to zdobyć wiedzę rzeczy duchowych . Na przykład gdy pewnych rzeczy lub czytamy o nich i zdajemy sobie sprawę , że nasze przyrodzone rozumienie nie może własciwie opisać , czym one są , wówczas możemy być całkiem pewni że są to rzeczy duchowe , a nie fizyczne . W ten sam sposób dzieje się duchowo , kiedy usiłujemy poznać samego Boga w głębi serca . Tym co ogranicza rozumienie własnej ograniczności rozumu w pojęciu spraw duchowych jest jedynie Bóg . „Najbardziej zbliżona do Bożej wiedzy o Bogu jest ta wiedza , której nabywa się przez niewiedzę ” jak mówi św Dionizy .

41. Św Grzegorz zapewnia że „wszelkie święte pragnienia wzrastają wskutek opóźnień i jeśli zanikają z powodu tych opóźnień , nigdy nie były świętymi pragnieniami „ św Augustyn mówi o tym właśnie świętym pragnieniu , że „życie dobrego chrześcijanina nie polega na niczym innym , jak na świętym pragnieniu „

Cz. II List z poufną radą – księga sekretnych porad

42. Gdy osiągnąłeś stan kontemplacyjnego skupienia , nie kłopocz się następnym krokiem , lecz po prostu przestań myśleć , bez względu na to czy masz „złe” czy „dobre” myśli . Nie módl się słowami , chyba iż czujesz że musisz , a nawet i wtedy kiedy się tak modlisz , nie troszcz się o to czy jest ich wiele czy mało . Ani też nie zwracaj uwagi na ich treść . Pilnuj by nic nie zajmowało twych myśli poza nagim zamiarem dosięgnięcia Boga : żadna szczegółowa myśl o tym , czym On jest albo jak działa , lecz tylko , że jest , jaki jest . Niech będzie sam sobą , a niczym innym . Nie będziesz Go badał bystrymi subtelnymi myślami . Ta wiara musi być twoim fundamentem . Ma być tak jakbyś mówił Bogu „Czym jestem ,Panie to ci ofiaruję . Nie myślę o Tobie w żaden określony sposób , tylko że jesteś , jaki jesteś , ani więcej , ani mniej ”
Ta pokorna i intelektualna ciemność musi odbijać się w całym twoim myśleniu . Powiedziałbym więcej : masz nie myśleć o sobie ani trochu więcej niż o Bogu , tak żebyś stanowił jedno z Nim w duchu – jednak nie za cenę umysłowego rozpadu ! On bowiem jest twoim bytem i tym , czym jesteś , jesteś w Nim , nie tylko dlatego że to fakt , lecz także dlatego , że On jest w tobie zarówno przyczyną , jak i racją twojej egzystencji . Dlatego w tym stadium masz myśleć o Bogu w ten sam sposób , jak myślisz o sobie , a o sobie , tak jak myślisz o Bogu ; mianowicie że On jest , jaki jest , i że ty jesteś jaki jesteś . Myśląc w ten sposób nie będziesz roztargniony ani zmieszany , lecz zjednoczony w Tym , który jest wszystkim , nie zapominając nigdy , oczywiście o tej różnicy , że On jest twoim bytem, a nie ty Jego bytem

43. Bo chociaż jest prawdą , że wszystkie rzeczy mają byt w Nim , który jest ich przyczyną i ich uzasadnieniem , i że On jest w nich dla tego właśnie powodu , tylko On posiada w sobie swoją własną przyczynę i byt

z Bożym pozdrowieniem, uel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Nie 9:01, 28 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Modlitwa i człowiek / Warunki i dyspozycje potrzebne do modlitwy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin