KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

ArturDorota00

Nie wiedziałem gdzie dodać ten temat... więc piszę tutaj mój problem bo myślę że w pewnym sensie często mnie kusi szatan abym oglądał pornografię i strasznie ciężko mi to rzucić ale zacznę od początku...

Już nie mam siły dłużej udawać, że „jakoś to ogarnę sam”. Piszę całkowicie szczerze, bo tylko po to, żeby ktoś mi pomógł wyjść z tego bagna. Mam 25 lat, od roku jestem żonaty. Bardzo kocham żonę, mamy głęboką relację, modlimy się razem, planujemy dzieci. Z poważnych powodów zdrowotnych i psychologicznych (u nas obojga) do tej pory nie podjęliśmy jeszcze współżycia małżeńskiego – A ja w tym czasie jestem w nałogu nieczystości: najczęściej codziennie (czasami uda mi się wytrzymać 2–3 dni) oglądam pornografię – zazwyczaj jeden-dwa krótkie klipy albo zdjęcia i masturbacja albo zdarza to się dłużej... na dodatek w domu mam czasopisma pornograficzne i ostatnio nawet kupiłem subskrypcje w brazzers ale zrobiłem to pod wpływem podniecenia

Dodatkowo prawie codziennie scrolluję Instagram i świadomie wchodzę na profile kobiet w bardzo prowokacyjnych bikini/stringach, z dużymi piersiami, pupami, pozami itd. – patrzę na to z pożądaniem, często też przy tym się masturbuję albo przynajmniej długo się podniecam
po wszystkim przychodzą straszne wyrzuty sumienia, płacz, poczucie zdrady żony i Boga, depresja, czasem myśli samobójcze (choć nigdy nie próbowałem)
Żona powiedziała że jej to nie przeszkadza... na szczęście mam żonę która mnie rozumie

Wmawiam sobie:
„przecież to tylko Instagram, nie prawdziwa pornografia”
„jak nie współżyjemy, to muszę jakoś…”
„wielu facetów tak robi” Ale wiem, że to kłamstwo szatana. Proszę Was o konkretną pomoc: Czy scrollowanie i gapienie się z pożądaniem na kobiety w bikini/stringach na Instagramie to dokładnie ten sam grzech co pornografia (czyli zawsze materia ciężka)?
Czy taki prawie codzienny nałóg (pornografia + Instagram + masturbacja) to zawsze grzech ciężki, nawet jeśli „z umiarem” ?
Czy w takim stanie mogę w ogóle przystępować do Komunii? Rzadko się spowiadam bo jakoś boję się powiedzieć o tym księdzu, ale wiem, że jutro albo pojutrze znowu upadnę…
Jak to powiedzieć w spowiedzi? („pornografia i nieczyste patrzenie na kobiety w Internecie prawie codziennie” wystarczy?)
Czy ktoś z Was (szczególnie żonaci mężczyźni) wyszedł z takiego podwójnego nałogu (pornografia + Instagram gdzie jest dużo takich zdjęć kobiet w stringach? Co naprawdę pomogło? blokery (Covenant Eyes, Qustodio, CleanBrowsing)?
wyrzucenie Instagrama z telefonu?
stały spowiednik?
modlitwa o uwolnienie / egzorcyzm nad sobą?
terapia?

Jak radzić sobie z depresją i wyrzutami sumienia po upadku, żeby nie popaść w całkowitą rozpacz?

Bardzo proszę o modlitwę za mnie i za moje małżeństwo. Chcę być czystym i wiernym mężem, ale sam już nie wierzę, że dam radę. Czy próbowałem wytrzymać i walczyć? tak ale to jest bardzo silne i bardzo podniecające, próbowałem blokerów zablokować kiedyś te strony ale bezskutecznie bo i tak wracałem aby oglądać. Jaka wasza jest opinia o pornografii? czy oglądanie z umiarem także jest ciężkim grzechem? złem? Znacie jakieś strony antypornograficzne gdzie można znaleźć pomoc, przeczytać różne świadectwa itp? Dziękuję każdemu, kto odpowie
Artur

uel

Nie warto, to jest niszczenie swojego małżeństwa. Ja też kiedyś miałem z tym ogromny problem, miałem wręcz obsesję na punkcie pornografii, strasznie tym byłem zniewolony, ale jak 13 miesięcy temu poznałem dziewczynę,która jest od 2 miesięcy moją żoną, nie mam z tym już problemu od tych 13 miesiecy. Nie potrafiłbym zdradzać swojej żony z wirtualnymi panienkami. Najlepiej radykalnie zerwać z tym i zadać sobie pytanie kto dla Ciebie jest ważniejszy żona czy jakieś obce baby.