|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ludzik
Princeps posterior
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:45, 19 Sie 2015 Temat postu: Czy był taki święty ? |
|
|
który po poznaniu Pana Boga raz po raz wracał do grzesznego życia i na nowo się nawracał ?
bo ja znam tylko takich co jak poznali Pana Boga to juz nie wracali do starego życia ani na moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
inquisitio
Hastatus prior
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:07, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Zycie człowieka jest nieustannym nawracaniem sie ,nieustanną metanoją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Czw 8:14, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzie, którzy nie wytrwali w Bożym Słowie zaczęli spoglądać wstecz i wrócili do stanu, w jakim się znajdowali przed nawróceniem.
Pan Jezus ostrzegał przed taką filozofią życia powiadając:
''Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego''.
Człowiek wierzący, z powodu rozmyślnego trwania w grzechu, może utracić przywileje, które otrzymał od Boga. W doskonały sposób obrazuje to historia Izraela (1Kor 10,1-12).
Warto nad tym zastanowić się :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Czw 15:54, 20 Sie 2015 Temat postu: Re: Czy był taki święty ? |
|
|
Ludzik napisał: | który po poznaniu Pana Boga raz po raz wracał do grzesznego życia i na nowo się nawracał ?
bo ja znam tylko takich co jak poznali Pana Boga to juz nie wracali do starego życia ani na moment. | Czyli już nie grzeszą?
Wybacz, ale ja znam takiego jednego z kart Ewangelii: "dobry" łotr. Nie wrócił do starego życia bo umarł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Czw 16:00, 20 Sie 2015 Temat postu: Re: Czy był taki święty ? |
|
|
Marek MRB napisał: | Ludzik napisał: | który po poznaniu Pana Boga raz po raz wracał do grzesznego życia i na nowo się nawracał ?
bo ja znam tylko takich co jak poznali Pana Boga to juz nie wracali do starego życia ani na moment. | Czyli już nie grzeszą?
Wybacz, ale ja znam takiego jednego z kart Ewangelii: "dobry" łotr. Nie wrócił do starego życia bo umarł... |
Z jednej strony to dobrze , że umarł przynajmniej nie wrócił do starego życia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludzik
Princeps posterior
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:24, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
a św. Paweł? jak się nawrócił to już żadnego katolika nie zamordował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Czw 16:38, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a św. Paweł? jak się nawrócił to już żadnego katolika nie zamordował. |
który po poznaniu Pana Boga raz po raz wracał do grzesznego życia o to pytałeś
św. Paweł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludzik
Princeps posterior
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:40, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Marek napisał, że tylko łotr nie wrócił do grzesznego życia po nawróceniu, a ja podałem, że św. Paweł też nie wrócił. Pytanie czy jest taki święty który wracał do grzesznego życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Czw 16:42, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | Marek napisał, że tylko łotr nie wrócił do grzesznego życia po nawróceniu, a ja podałem, że św. Paweł też nie wrócił. Pytanie czy jest taki święty który wracał do grzesznego życia. |
Nie znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:48, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
wandering napisał: | Ludzik napisał: | Marek napisał, że tylko łotr nie wrócił do grzesznego życia po nawróceniu, a ja podałem, że św. Paweł też nie wrócił. Pytanie czy jest taki święty który wracał do grzesznego życia. |
Nie znam | Gdyby wracał do grzechu, nie umarłby w opinii świętości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 18:49, 20 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludzik
Princeps posterior
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:10, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Czw 20:14, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
"Nie wracał do grzesznego życia" czy "nie popełnił żadnego grzechu"?
Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował – żebym się nie unosił pychą. (8) Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, (9) lecz mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. /2 Kor 12,7-9/
[color=blue]Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. (15) Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę to właśnie czynię. (16) Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. (17) A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. (18) Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. (19) Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię właśnie zło, którego nie chcę. (20) Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. (21) A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. (22) Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. (23) W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i bierze mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. (24) Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? (25) Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu.[/quote]/Rz 7,14-25/
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Pią 3:27, 21 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ? |
Mianem świętego określa się zazwyczaj męczenników za wiarę, mistyków, ludzi o wielkiej pobożności, często założycieli bractw religijnych i zakonów, ale też filozofów i kapłanów. A ty tutaj z
pornografia wyjeżdżasz
Ostatnio zmieniony przez wandering dnia Pią 3:27, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:46, 21 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ? | Drogi Bracie! Oczywiście, że możesz i wręcz powinieneś :
" Ponieważ Ja jestem Pan, Bóg wasz - uświęćcie się! Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty!" (Kpł 11, 44).
Wróć Bracie do swoich korzeni i zajmij się tym, co tak naprawdę kochasz w swej niewinności, przykrytej błotem skłonności do grzechu, trapiącej każdego z nas!
Nie wchodź więc w dialog z diabłem - to pierwszy, najważniejszy krok ku świętości - w mojej opinii. I co najważniejsze - nie przerywaj rozmowy z Bogiem, bo pustka taka - nawet chwilowa - jest tym własnie momentem, kiedy szatan atakuje ciebie z powodzeniem... taką stałość trzeba wymadlać jednocześnie naginając wolę w swych początkach.
Nie próbuj w rozmowie z Bogiem wypoczywać i to obrazuje tez moja stopka, abym za każdym razem pamiętał o tym, że abominatio est omnis corporalis requies
Bracie, my tu wiele piszemy, rozmawiamy, ale jeśli rzeczywiście szukać zechcemy rozeznania, wówczas nasza wiedza potrzebuje miłości - inaczej wiedza zadziała destrukcyjnie na nas, ponieważ nie będzie w niej ducha - nie będzie mądrością.
Ludzie szukają cudów, orędzi - w których imię podeptać pragną innych (jak łatwo ostatnio zauważyć można tu na forum), a przecież centralnym cudem jest Eucharystia, znakiem Krzyż, orędziem Ewangelia, zaś zbawienie jest w Kościele.
Ludzie podporządkowują Ewangelię, Krzyż i Kościół własnemu życiu i dlatego powstają rozłamy, aby usprawiedliwiać swe życie, nie zaś z powodu troski o bliźnich. Ulegli tylko złudnej magii ...
Jesteś potencjalnym świętym i zrób wszystko, aby nim być.
Pamiętaj, że świętość sama nie przychodzi z zewnątrz i nie jest przypadkiem - świętość jest wyborem. Zdobywaj ja od środka, a nie licz na to, że ona będzie szturmować mury, które sam wznosisz.
To tyczy się każdego z nas :wink:
Pozdrawiam w Chrystusie Panu i ... do dzieła, Brachu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 7:50, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Pią 13:54, 21 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
exe napisał: |
Jesteś potencjalnym świętym i zrób wszystko, aby nim być.
|
Potencjalnie, to ja mialam byc wysoką szczupłą szatynką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:08, 21 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ? |
Skoro, wracałeś do pornografii, oznacza to, że się jeszcze nie zacząłeś nawracać ...
Jak zaczniesz, postanowisz, wszystko złe po kolei rzucać i się nawracać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandering
Gość
|
Wysłany: Pią 16:26, 21 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Nawrócenie oznacza wejście na drogę łaski, aby się nawrócić trzeba stanąć w prawdzie, tak wyczytalam :D wejść na ścieżkę wąską i trudną, niewielu takich jest , którzy ją znajdują! :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
62Krzych
Princeps posterior
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:49, 22 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ? |
To się leczy,(uzależnienie od pornografii) podobnie jak inne uzależnienia.To jest ważne, by nie wracać jak bumerang do punktu wyjścia.
Popatrz na to w tych kategoriach.
Czy człowiek chory może być świętym.
W kontekście innego, chemicznego uzależnienia trochę o tym napisano.
Tu mechanizmy są podobne, lecz tylko tyle wiem, bo kiedyś z innym się borykałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 62Krzych dnia Sob 23:03, 22 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Nie 13:14, 23 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że w tym wątku używane jest pojęcie święty na przemian w dwu różnych znaczeniach:- osoby zbawionej
- osoby wyniesionej na ołtarze (kanonizowanej) jako przykład dla innych
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:46, 23 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o mnie, Marku, miałem na myśli doskonalenie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:38, 15 Cze 2020 Temat postu: Re: Czy był taki święty ? |
|
|
Ludzik napisał: | który po poznaniu Pana Boga raz po raz wracał do grzesznego życia i na nowo się nawracał ?
bo ja znam tylko takich co jak poznali Pana Boga to juz nie wracali do starego życia ani na moment. |
Nawrócenie może być jednym momentem ale uświęcenie trwa przez całe życie ,
więc i upadki mogą się zdarzyć po nawróceniu co oczywiście nadal zobowiązauje do powstawania i dążenia do doskonałości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:45, 15 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ? |
grzech musisz radykalnie odciąć od siebie ,pokusy mogą się pojawić i upadki ,ale tak jak idziesz do kratek konfesjonału powinieś umocniony z tego rezygnować .
Radykalizm wymaga poświęcenia i w tym zakresie nie powinieneś ulegać podszeptom złego ....
Gdy cie nachodzą pokusy musisz ustawicznie uciekać się do modlitwy tylko w taki sposób możesz pokonać pokusy ewentualnie do ciężkiej pracy
z pokusami nie walczysz tylko je oddajesz na spowiedźi ,inaczej falami zaleją cie i zły tak rozbudzi twe ciało ,że będziesz płonąć jak juczny dzik rządny rozkoszy ...
a po co ci to ...
uciekaj do modlitwy i oddawaj wszystko na spowiedzi w ten sposob powinienes przezywiężyć pokusy
do tego wspomagaj ciało ,któe jest słabe dietą mała ilośc mięsa i zwyykłe pomidory z zawartością soli bromu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:52, 15 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | a więc skoro ja wracałem do pornografii to już nie mogę być świętym ? |
nie myśl o sobie wogóle żebys nie popadł w pychę ,
miej się za maleńkie nic ,albo przyjmuj z pokorą epitety w ten sposób nie będziesz się gorączkowo nakręcał na świętość .
BYli święci którzy ustawicznie mówili o sobie źle trzymając się w piekle umysłu dochodzili do stopnia wysokoiego stopnia pokory.
Upadamy głównie z powodu pychy ....
szatan ustawicznie krąży przy człowieku jak będziesz nabity myślami o świętosci to ustawicznie możesz popadać w pychę a pokora odgoni przeciwnika .sprawi ,że będzie się ciebie bał i możesz mieć świety spokoj z pornografią .
Zły jest silny wobec pysznych a ,pokornych się boi i to strasznie .
Tylko nam się wydaje ,że pokora to obciach bo człowiek na zewnątrz wygląda na lejbusia .Ale to tylko pozór ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ABRAHAM45
Tesserarius
Dołączył: 21 Gru 2019
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 12:42, 15 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Aby odpowiedzieć na takie pytanie jakie postawił Ludzik w pierwszym poście trzeba odpowiedzieć na pytanie czy święty to osoba nieskalana żadnym grzechem?
Nieskalany grzechem to jest sam Bóg i Jezus jako Syn Boga. Święty to osoba która żyła zgodnie z wolą Boga czyniąc dobro a w chwili śmierci nie miała grzechów na sumieniu,szczególnie ciężkich. Czy jednak nie miała ich za życia? Nie, mogła mieć jakieś grzechy,może nawet ciężkie,ale jeśli zmieniła swoje postępowanie i do ciężkich grzechów nie wróciła a resztę życia poświęcała na czynieniu dobra to także można zostać świętym. Bóg uznając kogoś za świętego nie bierze pod uwagę samych czynów ale całe życie,także te dobre uczynki,tym bardziej bierze pod uwagę fakt gdy ktoś się nawraca i zmienia swoje postępowanie. Tak jak było ze świętym Pawłem.
Myślę że święci mogli popełniać grzechy nawet spowiadając się ale te grzechy ale były to grzechy lekkie, gdyż nasza dusza nie jest doskonała by bez pomocy Boga być idealną. Dlatego pewne grzechy mogą się pojawiać,ważne aby grzechy nie były ciężkie.
Pięknie jest to opisane w Dzienniczku św. Faustyny:
Cytat: | O Jezu mój, rozumiem głęboko te słowa i wiem z doświadczenia, że dusza o własnych siłach daleko nie zajdzie, wiele się natrudzi, nic dla chwały Bożej nie zrobi, błądzi ustawicznie, ponieważ umysł nasz jest ciemny i nie umie rozeznać własnej sprawy. Na dwie rzeczy będę zwracać uwagę szczególną: pierwsze – wybierać będę do spowiedzi to, co mnie najwięcej upokarza, chociażby to był drobiazg, ale mnie to kosztuje i dlatego mówię; drugie – ćwiczyć się będę w skrusze; nie tylko przy spowiedzi, ale przy każdym rachunku sumienia wzbudzać w sobie żal doskonały, a szczególnie, kiedy się położę na spoczynek. Jeszcze jedno słowo: dusza, która szczerze pragnie postępować w doskonałości, powinna się ściśle trzymać rad udzielanych przez kierownika duszy. Tyle świętości – ile zależności. |
Wielu świętych miało podobne myśli, uwa-ali że grzeszą bo nie są doskonali,że gdzieś za mało się starają ale zostali świętymi bo żyli w świętości i miłości do Boga.
Mając jednak ciężkie grzechy na sumieniu i wracając do nich po spowiedzi- jak słusznie Exe napisał - nikt świętym nie zostaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 26 tematów
Pomógł: 75 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:36, 15 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się że sprawa grzechów nie jest najistotniejsza. Najważniejsze znaczenie wydaje mi się że ma miłość połączona ze wstrętem i nienawiścią do grzechu. Można np całe życie postępować tak aby grzechów nie popełniać, można tracić na to wszystkie siły. Można mieszkać na pustyni i być dumnym że się nie grzeszy , ale czy to będzie świętość ? Wątpie . Można natomiast zwyczajnie grzechów unikać i nienawidzieć, modlić się , kochać Boga, spełniać dobre uczynki, ale siłą rzeczy słabości biorą górę i człowiek może grzeszyć nawet ciężko. Czy wtedy jest potępiony ? Wątpie . Pan Bóg nie jest formalistą, patrzy na ludzkie wysiłki i zmagania. Nie wszyscy będą sądzeni tak samo. Dla niektórych pewne rzeczy mogą być proste a dla innych te rzeczy mogą być nieosiągalne, jeśli komuś coś przychodzi bez trudu w celu osiągnięcia jakiegoś małego dobra, to ten dla którego osiągnięcie tego małego dobra, kosztuje go wiele trudu wysiłku, upadków, to nie będą jednakowo wzrastać duchowo, tylko ten który wkłada trud, będzie szybciej się doskonalił. Uważam że miarą świetości nie jest to jak mało grzechów popełnimy, ale ile miłości mamy do Boga i do bliźnich ze względu na Boga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:19, 16 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Uel napisał: | Wydaje mi się że sprawa grzechów nie jest najistotniejsza. Najważniejsze znaczenie wydaje mi się że ma miłość połączona ze wstrętem i nienawiścią do grzechu. Można np całe życie postępować tak aby grzechów nie popełniać, można tracić na to wszystkie siły. Można mieszkać na pustyni i być dumnym że się nie grzeszy , ale czy to będzie świętość ? Wątpie . Można natomiast zwyczajnie grzechów unikać i nienawidzieć, modlić się , kochać Boga, spełniać dobre uczynki, ale siłą rzeczy słabości biorą górę i człowiek może grzeszyć nawet ciężko. Czy wtedy jest potępiony ? Wątpie . Pan Bóg nie jest formalistą, patrzy na ludzkie wysiłki i zmagania. Nie wszyscy będą sądzeni tak samo. Dla niektórych pewne rzeczy mogą być proste a dla innych te rzeczy mogą być nieosiągalne, jeśli komuś coś przychodzi bez trudu w celu osiągnięcia jakiegoś małego dobra, to ten dla którego osiągnięcie tego małego dobra, kosztuje go wiele trudu wysiłku, upadków, to nie będą jednakowo wzrastać duchowo, tylko ten który wkłada trud, będzie szybciej się doskonalił. Uważam że miarą świetości nie jest to jak mało grzechów popełnimy, ale ile miłości mamy do Boga i do bliźnich ze względu na Boga |
Bracie Uel oczywiście ,że upadki mogą się przytrafić ,ale nie możesz jako brat obok poklepywać po pleacach i po grzechu mówić ,że nic się nie stało .
NIe możesz chcieć aby brat siedział w bagnie ,ale jako brat jesteś zobowiżany do braterskiego upominania jak i zachęty do wyjścia z grzechu i modlitwy za brata .
Jezęli będziesz go utwierdzać w złym to staniesz się współwinny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|