Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

problem z podnieceniem (?)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Edukacja i wychowanie / Czystość i płciowość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angustias
Probatus



Dołączył: 13 Maj 2019
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:49, 13 Maj 2019    Temat postu: problem z podnieceniem (?)

Hej, mam takie pytanie, w zasadzie raczej dla kobiet. Od dłuższego czasu próbuję określić, czym właściwie jest podniecenie. Czy powinno się z nim utożsamiać każde przyjemne uczucie, które pojawia się w naszym ciele, każde dreszcze?
Czy jest może rozróżnienie na jakieś uczucie, które jest wywołane przez silne emocje (w moim przypadku np. gdy wiem, że ktoś mi ufa, podziwia mnie etc.), które w żadnym wypadku nie będzie grzechem?

Mam z tym straszny problem, we wszystkich uczuciach, które się we mnie pojawiają (za moją zgodą) widzę od razu grzech, a może niepotrzebnie.

Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc i wyjaśnienie ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Wto 6:55, 14 Maj 2019    Temat postu:

Nie jestem kobietą, natomiast wydaje mi się, że zagadnienie nie dotyczy tylko damskiej płci.
Według mojej wiedzy, uczucia mają charakter spontaniczny. Człowiek nie jest w stanie - i nie powinien próbować - tłumić uczuć, ani ich udawać, bądź udawać, że ma się inne uczucia, niż się ma.

Uczucia są naturą człowieka i trzeba się z natury danej przez Boga - cieszyć.

Podniecenie - to specyficzne uczucie dotyczące sfery seksualnej. Jest naturalne i bezgrzeszne, jak każde inne uczucie.
Nic złego nie ma także w tym, że pojawiają się poruszenia w sferze myśli, wyobrażeń i ciała.
Także bardzo specyficzne poruszenia ciała u mężczyzn nie są grzechem, tylko odruchem natury.

Gdzie zatem jest granica grzechu i sam grzech?

Grzechem jest brak szacunku dla osoby, czy to innej, czy też własnego siebie.
A ten brak szacunku i wykorzystanie ciała, bądź marzenia o wykorzystaniu ciała do celów nie przeznaczonych do miłowania z szacunkiem, wynika z aktu woli.
To wola człowieka, by oddać się marzeniom, fantazjom i działaniom na rzecz erotyzacji swych myśli i zachowań jest grzechem. Ten akt woli uruchamia wszystko, co już z szacunkiem i miłością nie ma wiele wspólnego.

Jakie wskazówki praktyczne?
Gdy pojawia się czynnik stymulujący erotycznie, przejść obok niego bez angażowania umysłu, nie rozmyślać nad nim, przechodzić do innych spraw, jakie są w tym czasie istotne.
Można cieszyć się swym ciałem i jego odruchami, lecz bez eskalacji i podsycania.

Każdego dnia patrzysz w lustro, przy okazji kosmetyki, podobasz się sobie i z zadowoleniem odchodzisz napełniona tą pozytywną energią na cały dzień. A przecież ta radość akceptacji samej siebie nie zamienia się w patologiczne wyobrażenie, że jesteś o wiele piękniejsza - i tym samym lepsza - od innych i możesz innymi gardzić w związku z tym. Po prostu nie ma nawet takiego kierunku myśli.

Umysł w odniesieniu do cielesności można tak samo wygimnastykować - przypuszczam, ze tak robią zakonnice. Nie uruchamiamy woli - nie pozwalamy sobie na erotyczne myśli i fantazje i ich eskalacje.
I to wszystko.
Jest jeszcze gdzieś granica miedzy grzechem lekkim i ciężkim. Jednak nie o to pytałaś, a w tej materii granica jest bardzo płynna i najlepiej jej nie osiągać.

I jeszcze inspirujący artykuł, skierowany do chłopca wprawdzie, jednak jak już napisałem, natura ludzka jest podobna, niezależnie od rodzaju płci.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Wto 7:06, 14 Maj 2019    Temat postu: Re: problem z podnieceniem (?)

Angustias napisał:
Czy jest może rozróżnienie na jakieś uczucie, które jest wywołane przez silne emocje (w moim przypadku np. gdy wiem, że ktoś mi ufa, podziwia mnie etc.), które w żadnym wypadku nie będzie grzechem?

Mam z tym straszny problem, we wszystkich uczuciach, które się we mnie pojawiają (za moją zgodą) widzę od razu grzech, a może niepotrzebnie.

Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc i wyjaśnienie ;)


Radość z akceptacji innych ludzi i jej objawiania jest naturalna i nie ma nic wspólnego z grzechem!!!
Emocje są naturalne i nie mają nic wspólnego z grzechem!!!

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, uważasz za grzech naturalną radość, ze ktoś Cię pochwalił, akceptuje Cię?

Jeśli tak, to cierpisz na ciężkie zaburzenia emocjonalne, które na ogół wymagają terapii. Życie jest dane człowiekowi, by z radością je realizował. Ta radość czasem, gdy w życiu spotyka nas ból i cierpienie, powinna zamieniać się w akceptację życia, w imię Jezusa Chrystusa, który za ludzi cierpiał i umarł. Jednak nie wynika z Twego tekstu, że z cierpieniem masz problem. Napisz trochę więcej o tym.
Pozdrawiam serdecznie.
Powrót do góry
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Wto 13:55, 14 Maj 2019    Temat postu:

Podniecenie to nic innego jak reakcja mimowolna organizmu. Nie bardzo mamy na to wpływ. Niestety rodzi się niezależnie od naszej woli. Natomiast jeśli nie ma świadomego wyboru zła, trudno mówić o grzechu.
Powrót do góry
Angustias
Probatus



Dołączył: 13 Maj 2019
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:00, 15 Maj 2019    Temat postu: Re: problem z podnieceniem (?)

„Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, uważasz za grzech naturalną radość, ze ktoś Cię pochwalił, akceptuje Cię? "

Nie radość, tylko uczucie w sensie fizucznym, które się wtedy pojawia. I nie mówię o czymś spontanicznym, tylko o takich sytuacjach, w których mam możliwość uniknięcia okoliczności, które to uczucie wzbudzą lub po prostu niemyślenia o rzeczach, które je wzbudzają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Śro 7:43, 15 Maj 2019    Temat postu: Re: problem z podnieceniem (?)

Angustias napisał:
„Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, uważasz za grzech naturalną radość, ze ktoś Cię pochwalił, akceptuje Cię? "

Nie radość, tylko uczucie w sensie fizucznym, które się wtedy pojawia. I nie mówię o czymś spontanicznym, tylko o takich sytuacjach, w których mam możliwość uniknięcia okoliczności, które to uczucie wzbudzą lub po prostu niemyślenia o rzeczach, które je wzbudzają.


Jeśli robisz coś dobrego i ktoś Cię za to chwali, albo jeśli po prostu Cię akceptuje jako osobę bez jakichś nieuprawnionych analiz Twego wnętrza, to nie ma nic złego ani w Twoich działaniach, ani w tych reakcjach.

Jeśli w duchu pokoju, z akceptacją, przyjmiesz pochwały czy szacunek dla Ciebie, to jest to również bardzo dobre.

Zło może się pojawić w wyczekiwaniu na pochwały i przesycania się tymi pochwałami, w życiu pochwałami, zamiast życia normalnego. W takich wypadkach pojawia się nieraz świadome kreowanie tych pochwał, aby się nimi sycić. Żyje się w tedy nie dla dobra, tylko dla tych pochwał, już nieważne czy słusznych, czy niekoniecznie. Ten grzech jest grzechem pychy, czyli odwrotności pokory.

Jeśli ten grzech jest Twoim udziałem spróbuj przejrzeć Złotą książeczkę o pokorze którą wczoraj zacytowałem na forum. Tam jest o tym mowa i tam możesz znaleźć środki walki z takim grzechem.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:19, 24 Maj 2019    Temat postu: Re: problem z podnieceniem (?)

Angustias napisał:
Hej, mam takie pytanie, w zasadzie raczej dla kobiet. Od dłuższego czasu próbuję określić, czym właściwie jest podniecenie. Czy powinno się z nim utożsamiać każde przyjemne uczucie, które pojawia się w naszym ciele, każde dreszcze?
Czy jest może rozróżnienie na jakieś uczucie, które jest wywołane przez silne emocje (w moim przypadku np. gdy wiem, że ktoś mi ufa, podziwia mnie etc.), które w żadnym wypadku nie będzie grzechem?

Mam z tym straszny problem, we wszystkich uczuciach, które się we mnie pojawiają (za moją zgodą) widzę od razu grzech, a może niepotrzebnie.

Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc i wyjaśnienie ;)
Szczęść Boże,
Podniecenie jest poruszeniem cielesnym, które wywołane jest wrażeniami. Wrażenia zaś implikują odpowiedź władzy uczuciowej.
Uczucie cielesne różni się od uczucia stricte zmysłowego tym, że te pierwsze rozpoczyna się od pobudzenia materialnego i najczęściej pozostaje w sferze materialnej, natomiast poruszenie zmysłowe rozpoczyna się poznaniem (rozpoznaniem) przedmiotu i przekłada się później na podniecenie materialne, które znów powraca do sfery psychicznej.
O ile to pierwsze więc jest naturalnym ruchem nieuświadomionym, o tyle to drugie może już być wykorzystywane w celu świadomego uzyskiwania przyjemności płynącej z podniecenia, co jest już grzechem.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 22:56, 24 Maj 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Edukacja i wychowanie / Czystość i płciowość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin