KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Coraz więcej obserwuje się dzieci z zaburzeniami typowo autystycznymi. Bardzo to przykre, że państwo pomija ten problem i tak naprawdę zamiata pod dywan.

Dzieci takie mają problemu z właściwą hierarchizacją wartości , a w cięższych przypadkach, ta hierarchizacja jest wyparta przez ekwalizację. Egoizm, niemożność przyjmowania ograniczeń z zewnątrz, chęć narzucania własnych kanonów życia, przesadne dążenie do doskonałości ...
Agresja częstokroć pojawiająca się w kontakcie z drugimi, powoduje groźne napięcia.

Bardzo to poważny problem, wart studiowania.

uel

Czy autyzm nie jest zdrowym, niezależnym od nas buntem duszy i ciała, , ich reakcją wobec otoczenia w którym tyle dziś nadmiaru : słów, gadaniny, informacji i kłamstw z różnych publicznych odbiorników radia, rozmowy smartfonowe na trybie głośnomówiącym , przekleństw, krzyków, plotek, podłych obgadywań innych przy innych bez skrupułów i bez litości, co zasypuje wrażliwszych ludzi którzy z tego brudu nie mogą się oczyścić i uwolnić dopóki się od niego nie odseparują ? A że zewnętrznie odseparować się często nie da, więc ludzie tacy zamykają się wewnątrz, nie mogąc poskładać i uporządkować tego śmietnika reagują jakby narzuconą i przymuszoną ciszą i biernością. A dalej idąc ten autyzm jest pogłębiany jeszcze bardziej i utrwalany jeżeli widzi się jak ludzie w tej wrzawie, hałasie, i przekrzykiwaniu i wulgaryzmach lubują się a wręcz wpadają w jakiś entuzjazm co utwierdza człowieka w przekonaniu że jak to możliwe żeby to było źródłem szczęścia i radości tych ludzi to co jest wielkim cierpieniem i bólem naszym w którym się jest samemu. Powoduje tak wielki zwielokrotniony daleko przewyższający szok że się ma wrażenie jakby się zostało wewnętrznie wepchniętym pod morze w jakiś labirynt i powrót do siebie jest nawet niewyobrażalny i wewnętrzna izolacja nic nie pomaga dopóki nie znajdzie się w samotności fizycznej z dala od ludzi.

Pytanie jakie się rodzi kto ma problem ? Zdrowy człowiek zamknięty z wariatami czy w szkole czy w pracy, podobnie jak sopel lodu wrzucony do wielkiego garnka z wrzącą wodą spotka się z szokiem. A wrząca woda nie poczuje zmiany z wchłonięcia sopla.

Uważam że przyczyny autyzmu należy jedynie szukać w tym co otacza chorego, nie koniecznie zaś w chorym. Autyzm to powinna być choroba która nazywa się nadwrażliwość na zło, na niemoralność antykatolicką, antyludzką i anty Boską i że to bezradność która człowieka upośledza tak bardzo że nie widzi się ludzkiego zachowania w człowieku nie poznaje się ludzi jako ludzi, więc ludzie stają się obcy wewnętrznie odpychają .

I trzeba wyjść na pustynie, uczyć się od nowa w tej amnezji, kim jest Pan Bóg, kim dla Boga jest człowiek (zwłaszcza przypowieść o Ojcu i synu marnotrawnym z Łk 15), że człowiek jest ważny dla Boga, że Bóg oddał życie za każdego , aby każdego zbawić. Jednak nawałnica negacji i pogardy dla Boga widoczna w rozmowach cyniźmie, jest tak agresywna

exe

Autyzm jawi się efektem zranienia pierwotnego.