KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Machabeusz

Nigdy o tym nie marzyłem a jednak gdy ks. Proboszcz zapytał czy zgodziłbym się zostać szafarzem przyszły mi na myśl słowa Jezusa zapisane w Ewangelii: "byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie". Uznałem to za służbę, z której nie powinienem się wymigiwać, że powinenem ponieść ten krzyż. Myśląc wyłącznie o potrzebach chorych bliźnich, którym nie ma kto przyjść z pomocą.... po kilku dniach dałem odpowiedź Proboszczowi i zgodziłem się.

W Śląskim Seminarium Duchownym odbywały się kursy na szafarzy a tam zapewniano nas, że posługa szafarska jest bardzo potrzebna. Szczególnie wymowny był dla mnie przykład św. Tarsycjisza, o którym nam mówiono. Świeckiego, ba... małego chłopca, który zanosił Komunię Świętą chrześcijanom i z tego powodu zmarł męczeńsko. Przekonywano nas, że Sakramenty są najważniejsze i wkrótce mogą nadejść czasy, gdy będziemy musieli oddać życie za Najświętszy Sakrament. Zapewniano, że sakramenty są tak ważne, że choćby nastała zaraza, czy wojna, czy prześladowania... sakramenty będą musiały być rozdzielane i dlatego szafarze nadzwyczajni są tak potrzebni w Kościele.

Nastał 2020 rok i pierwsza fala koronawirusa. Jeszcze mało kto się zetknął z chorobą ale władze świeckie wprowadziły ograniczenia 5 wiernych w kościele na Mszy Świętej (gdy przypomnę w autobusie na dużo mniejszej powierzchni mogło przebywać wielokrotnie więcej osób). Ale nie w tym rzecz... Co zrobił biskup diecezji katowickiej Wiktor Skworc? Wprowadził nakaz całkowitego zamknięcia kościołów w diecezji katowickiej, zakaz odwiedzania chorych z Panem Jezusem i (jak twierdzili wszyscy księża, których o to pytałem - choć sam nie znalazłem w dekretach biskupich takiego zapisu) "zakazał udzielania Komunii Świętej" (podkreślam raz jeszcze - tak brak udzielania sakramentów w diecezji tłumaczyli sami księża i nie chcieli wchodzić w szczegóły gdy pytałem z jakiego dekretu czy pisma biskupa to wynika).

Bolało mnie, że to co się wydarzyło w mojej diecezji kłóciło się z oświadczeniami KEP odnośnie udzielania sakramentów. Bolało jeszcze bardziej, że pozbawiło mnie i bliskich uczestniczenia w Mszy Świętej i przyjmowania Ciała Jezusa Chrystusa gdy w innych diecezjach księża rozdzielali Komunię Świętą wiernym poza Mszą Świętą a u nas nic takiego nie miało miejsca... kościół biskupa Skworca skapitulował. Pomimo tego, że zgodnie z nauką Katolicką "nie ma sakramentów na odległość", zmuszono do oglądania Mszy Św. w TV i przyjmowania duchowej Komunii.

Słuchajcie....
Jest tylko jeden Pan! Nie jest nim ani biskup ani papież, ale Jezus Chrystus! Przypomina o tym św. Paweł mówiąc: "«Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?".

Warto jest to przypomnieć, gdyż zostaniemy osądzeni z tego, czy wypełnialiśmy wolę Boga a nie Pawła, Wiktora czy Franciszka.

Gdy zostawałem szafarzem czułem, że tak trzeba i że tego oczekuje ode mnie Jezus. Nie do końca ufałem tym, co szerzyli dziwne teorie o antychryście w Kościele a Sobór Watykański II uważali za dzieło Złego i Jego popleczników (modernistów), ale COVID okazał się błogosławieństwem dla wielu, bo otworzył oczy i ujawnił, kto jest kim w Kościele...

Jak Jezus mówił o ludziach obłudnych, którzy mówili jedno a robili coś zupełnie innego?

Nie, żebym się porównywał bo nie urastam wielkością do pięt św. Pawłowi ale czuję się trochę jak Szaweł gdy jechał z listami by prześladować chrześcijan bo uważał, że dobrze czyni, ale Pan widząc, że Szaweł serce ma dobre zrzucił Go z konia i dał poznać prawdę. Dla Boga liczy się to co masz w sercu.

Ja przytoczę inną wypowiedź Naszego Pana Jezusa Chrystusa: "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach".

Mocne? Być może, ale czasem nadchodzi chwila w życiu chrześcijanina gdy musi zdjąć sznurek i zrobić z niego bicz... a ponadto uważam, że prawda zawsze jest dobra nawet gdy boli.

PS. Już na sam koniec dodam, że brzydzę się kłamstwem, ale gdyby nie ta cała przygoda, może nadal nie wiedziałbym, kto mówi prawdę, a kto mówi ładnie ale zachowuje się jak faryzeusz. Teraz cały ten tzw. "katolicyzm otwarty", który uważam za antykatolicyzm czy modernizm postrzegam jako nowotwór w "zdrowym ciele". Będzie on zżerał Kościół (Ciało) od środka i gdy będzie się już wydawało, że nie została w tym Ciele żadna niezajęta rakiem komórka... przyjdzie Uzdrowiciel Jezus Chrystus i oddzieli chwast od pszenicy.

PS2: Nie uważam, że sama "instytucja szafarzy nadzwyczajnych" jest zła, gdy faktycznie jest koniecznością i służy bliźnim a nie wygodzie księży. Wielu szafarzy świeckich ma większą wiarę niż sami duchowni i wielu pełni posługę z godnością i w dobrej wierze.

uel

Witaj, bracie. Przykre to co się dzieje, sam widziałem wiele złego od środka, od "zakrystii" będąc w samym zakonie, czy odwiedzając różne wspólnoty czy rekolekcje. Z zewnątrz np pewien kapłan głosił wykłady o św. Janie od Krzyża i karmelitańskich świętych, a na rekolekcje kilkudniowe jak pojechałem to była jakaś Msza sołowiecka, komunia święta na ręke , wszyscy dookoła stołu byli i każdy miał zapalić świeczkę i to było tak że ogień każdy brał od osoby obok, a zapalając miał przywołać zmarłego lub bliską osobę... Ksiądz ten w dodatku uspakajał że ma zgodę biskupa i żeby wrażliwsze i słabsze osoby się nie przejmowały... Komunia święta to był jeden wielki opłatek który szedł dookoła stołu i każdy miał sobie ułamać. Dla mnie to były tortury i męka a było to rok temu w sylwestra w pewnej pustelni . Po tym zdarzeniu aż wstręt czułem przez jakiś czas do św. Jana od Krzyża mojego ulubionego świetego przez obłudę tego kapłana.

Nie wiem co się stało z wieloma kapłanami, że tak bardzo liczą się dla nich układy z tym światem i możnowładcami że zapomnieli że oni będą odpowiadać przed Bogiem za to że Boga jak i wiernych się wyparli i zdradzili zostawiając ich na pastwę najemników i szatana.

Uważam że błędem było ustanowienia szafarzy świeckich. Że to było uderzenie w autorytet kapłański. Kapłan to dziś pełni taką rolę chyba jak królowa Anglii, żadnych funkcji bo ma od tego ludzi. Do kapłaństwa się idzie aby służyć i przede wszystkim uczyć szacunku do Pana Jezusa , Boga ukrytego w Komunii Świętej. Niekonsekrowane ręce nie mogły dotykać rękoma Komunii świętej , chyba że na lnianą chustę i wyglądało to zupełnie inaczej jak dzisiaj , a teraz wierni sami sobie komunie udzielają i mówił o tym ks. Paweł Murziński za co został suspendowany i przedstawiał nauczanie Kościoła link -> https://youtu.be/RhCnCuc-mig

Kapłani są przede wszystkim od tego aby bronić Sakramentów od tego są powołani , a jak ekologia, polityka i kasa , wygoda, urzędy stały się ważniejsze to wszystko do czasu, wiecznie żyć nie będą. Kosciół jest porwany i zawłaszczony , trzeba szukać wiernych kapłanów i tych wspierać. Nie wiem czemu tak się dzieje, być może aby każdy się określił a wybór każdego radykalizuje się podczas próby i trudności, jak Pan Bóg powie dosyć tego to będzie koniec tej maskarady i parodii z Boga.

Ciekawą postacią jest Jan Chrzciciel którego warto naśladować, nie był on apostołem, Kościoła jeszcze nie było , żył na pustyni . A po jego śmierci Pan Jezus powiedział :

Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on” (Mt 11, 7-11; Łk 7, 24-27).

z Bożym pozdrowieniem

exe

To prawda, że ta tak zwana pandemia odsłoniła w Kościele, kto jest kim i to z imienia i nazwiska.

Tak, tez myślę, że jesteśmy oszukani, a nawet zdradzeni.

Mysle, ze instytucja szafarza nadzwyczajnego jest godna, jeśli wynika z autentycznej potrzeby Kościoła.

Jaśmina

Też jestem przeciwko szafarzy. Można spokojnie ich zastąpić diakonami

meteos24

W Marii Simmy wspomnienia o szafarzach nie były dobre .To ich dramat dlatego ,że Pana Jezusa może dotykać tylko wyświęcony sługa Boży diakon ,kapłan ,czy wyświęcony brat zakonny .Mieli w opisie ksiązki spalone ręce od podawania Pana Jezusa to jest sposób nie zatwierdzony przez niebo .To idzie przez wygodę co by się stało gdyby kapłan rozdawał komunię kilka czy kilkanaście minut dłużej komunię sWietą a wierni przy tym by śpiewali nabożnie .Ks Natanek mówił ,że przez szafarzy spada przekleństwo na kościół ....zresztą i on też został wykluczony.

meteos24

Skraca się mszę do 25 minut ??? w imię wygody i szybkiego odfajkowania mszy ??przecież to obłęd a gdzie prawdziwa celebracja kapłana ???gdzie wręcz uwielbienie Pana Jezusa w Eucharystii ??gdzie dziękczynnienie ???Dramat ta liturigia nie przypomina już praktycznie prawdziwej liturgii a zmiany idą w coraz większą czarną rozpacz .Kościół Bestii ustanowiony na ziemi będzie naszym dramatem całej ludzkości .Współczesna herezja ekumenizmu doprowadzi do katastrofy i zagłady .Szafarze nie powinni być w kościele przynajmniej nie powinni rozdawać komunii świętej TYLKO WYŚWIĘCENI SŁUDZY ,mogą dotykać PANA Jezusa ...Dlaczego ???Bo oni w sposób nadnaturalny są dopuszczeni przez Pana Jezusa do rozdawania komunii .To jest sakrament ...a nie zabawa

inquisitio

uel

Jeśli tzw szafasz nadzwyczajny udziela sakramentu Eucharystii, no to nic nie stoi na przeszkodzie aby nadzwyczajni szafarze spowiadali, sprawowali msze itd gdy zabraknie kapłanów, których brakuje z powodu tego właśnie relatywizmu. Po co seminarium po co się kształcić jak taka wzniosła czynność jak udzielanie Pana Boga, jest możliwa dla każdego szarego człowieka... Ohyda spustoszenia. Po co wogole kapłani w takim razie? Czy nie widzą w swym zaślepieniu że to strzał sobie w kolano?

inquisitio

W czasach zamętu, w czasach rozprzezenia w Kościele ,zawsze wcześniej czy później pojawiała się reakcja odnowy, powrotu do Tradycji ....
Tak też i teraz bedxie. No chyba ze Pan wcześniej przyjdzie.

Jaśmina

Są słudzy i sługowie Pana 😉

uel

"Wszystkie czasy dla Kościoła są dobre "
https://youtu.be/dNqOiVdTtrY

exe

Machabeusz

Dziękuję Bracia za odpowiedź w duchu braterskiej miłości.

Bracie uel. Też mógłbym podać wiele przykrych przykładów bo z ołtarzem związany jestem od dziecka już jako ministrant ale mając na uwadze jedno Twoje zdanie:

uel

Witaj Bracie Machabeusz. Św. Tomasz z Akwinu pisał że jeżeli brakuje kapłana, to że wierny ze swojej strony powinien wszystko wypełnić co możliwe wierząc że Bóg dopełni resztę. Np jak brakowałoby spowiednika, to że można nawet wyspowiadać się osobie świeckiej, spełnić warunki spowiedzi, a Jezus Chrystus jako najwyższy Kapłan ze swojej strony dopełni tego czego brakowało. I wczoraj o tym czytałem tutaj [link widoczny dla zalogowanych] a prorpo charyzmatów.

Dziwna to rzecz jak szybko kapłani tracą wiarę, Kościół dziś przypomina taką machinę gdzie człowiek wpada w jej tryby, traci wolność, zgadza się na wszystko, ludzie nie mają czasu zgłębiać książek, żywej teologii, wykonują obowiązki, wpadają w bezwartościowy pracoholizm i krzątanie się i tak jeden od drugiego się zaraża i popada w oziębłość i lenistwo duchowe. Bo przecież kapłan również może tylko wykonywać obowiązki, a potem zajmować się głupotami i temu co mu przyniesie szybką korzyść i pozorne bezpieczeństwo materialne.

Nie wiem w jakim wieku jesteś Machabeuszu, ale ta sytuacja którą przedstawiłeś z tym wyrzuceniem za drzwi przypomina mi postawę człowieka mam tu na myśli kapłana który jest tą starszą osobą, i choć może być lub jest w błędzie, nie przyzna się tylko po chamsku potraktuje "no bo on jest starszy" jakby to oznaczało że nieomylny... Trzeba mieć naprawdę zakłamany obraz siebie, wyidealizowany aby zachowywać się w ten sposób i używać siły...

Przyczyną w braku wiary wydaje mi się złe zrozumienie słów Pisma Świętego i świętych, aby wyrzec się własnej woli z miłości do Chrystusa. Wydaje mi się nieraz że wiele ludzi wyrzeka się własnej woli zupełnie, nie z miłości do Jezusa, gdy np w pracy się godzi na wszystko. Przyjęło się dziś chyba że pracownik to jest taki niewolnik ubezwłasnowolniony, że to jest przedmiot i na wszystko trzeba się godzić bo jak nie "no to się straci pracę" co dla wielu ma wydzwięk wyroku oznaczającego śmierć, odcięcie od tlenu i życia. To myślenie wnosi się do kościołów, co ksiądz powie, to absolutna prawda, trzeba słuchać, no bo posłuszeństwo...

Z tego co słyszałem, nie wiem na ile to jest prawdą, ale zdaje się że w czasie wojny światowej, i różnych wojen byli szafarze którzy przechowywali Najświętszy Sakrament w domu.

O papieżu Franciszku mam bardzo złe zdanie, Kościół zmienił się dramatycznie w ruine, aż chciałoby się powiedzieć w nierządnicę. Jak usłyszałem co prymas mówił na Jasnej Górze i jak spolegliwi nadgorliwi
wzorowi kapłani pupile słuchają ze spokojem to mnie strach ogarnia co oni z Kościołem wyrabiają, Kościołem własnością Chrystusa, my na szczęście też tą własnością Chrystusa jesteśmy, a nie wilków i najemników którzy się panoszą, okradają, oszukują i klękają przed Cezarem i Barabaszem.

https://www.youtube.com/watch?v=dv0XG040MoY&ab_channel=TARNOGORSKI

Dochodzę do wniosku że z takimi kapłanami letnimi, oziębłymi, gnuśnymi powinno się obchodzić jak z alkoholikami. Powinno się ich zostawić, nie dawać pieniędzy, nie adorować jak to robią dewotki którym na starość się nudzi, niech dostrzegą swoją zgnilizne w samotności , niech zaczną myśleć bo zalewanie ich pieniędzmi, pochwałami i traktowanie ich jako środek do uświęcenia najwyraźniej im więcej szkody czyni, bo się dają nazywać mistrzami i ojcami. A słudzy pokorni i święci to surowo piętnowali postawy gdy z człowieka się robiło Boga.

Machabeusz

Bracie uel
Przemyślenia mamy podobne. Konformizm bierze górę ale ja zawsze wybierałem wąską ścieżkę. Niemniej nie wystarczy boleć nad duchowieństwem gdy zło dotyka naszych rodzin i nas samych. Przemiana się dokonuje i przyszły czasy gdy na jaw wychodzą zamysły serc wielu. Tu trzeba wybrać i powiedzieć TAK, TAK lub NIE, NIE. Wszelkie tuszowanie i unikanie jednoznaczności pochodzi od Szatana.

I tu trzeba sobie szczerze powiedzieć: Gdy słowa Franciszka są sprzeczne z KKK i słowami poprzednich papieży, to nie mogą mieć wszyscy racji. KKK jasno stwierdza, że wierny powinien przede wszystkim słuchać sumienia dobrze ukształtowanego. Żaden papież, żaden biskup.... nie zastąpi nam Chrystusa i nie posiada nieomylności. Prawo naturalne jest zapisane w naszym sercu i pochodzi od Boga a jego zachowywanie jest obowiązkiem wiernego ucznia Chrystusowego.

Teraz trzeba zabić w sobie wszelką próżność i namiętności. Praktykować czystość i oderwać się od tego co i tak przemija. Jakie to trudne pokazuje mój poprzedni post. Wciąż żyjemy na tym świecie i wiele rzeczy nas boli, rani a przecież i tak z Bożej perspektywy nie ma to większego znaczenia i może służyć większemu dobru, którego teraz nie dostrzegamy.

Świat upada, my go nie zbawimy ale możemy zacząć od siebie. Pociechy dodaje fakt, że są ludzie prawowierni.

Bóg z Wami Bracia i Siostry.

exe

Tak, musimy wpierw zatrzymać się, aby nabrać oddechu.

uel

Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół MÓJ , a bramy piekielne go nie przemogą Mt 16 18

Życie, powołanie, Kościół w którym jesteśmy my i księża jest darem Boga. Obecny papież to jakaś karykatura Piotra. Nie dobrze się dzieje gdy hierarchowie z pozycji swoich tronów kościelnych przywłaszczają sobie Kościół który jest własnością Boga, na jasnych i wiecznych zasadach. Jak hierarchowie chcą zniszczyć ten ziemski Kościół to go zniszczą, ale nie zniszczą tęsknoty do Boga w sercach ludzi, oraz tęsknoty za Tradycyjną liturgią bez tej całej ideologii natręctwa uporczywego umywania rąk w kościołach. Młode pokolenia za sprawą dorosłych fanatyków- ideologów żyją w chorym świecie. Jednak im ten świat jest bardziej chory tym bardziej otwierają się drzwi ku normalności, ku Bogu i temu co dobre, byleby wśród ludzi jeszcze pozostali Boży i dobrzy ludzie

uel

5 Pragnę zaś, żebyście przypomnieli sobie, choć raz na zawsze wiecie już wszystko, że Pan, który wybawił naród z Egiptu, następnie wytracił tych, którzy nie uwierzyli; 6 i aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał w ciemnościach na sąd wielkiego dnia; 7 jak Sodoma i Gomora i w ich sąsiedztwie [położone] miasta - w podobny sposób jak one oddawszy się rozpuście i pożądaniu cudzego ciała - stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia. 8 Podobnie więc ci "prorocy ze snów": ciała plugawią, Panowanie odrzucają i wypowiadają bluźnierstwa na "Chwały". 9 Gdy zaś archanioł Michał tocząc rozprawę z diabłem spierał się o ciało Mojżesza, nie odważył się rzucić wyroku bluźnierczego, ale powiedział: «Pan niech cię skarci!».
10 Ci zaś [temu] bluźnią, czego nie znają; co zaś w przyrodzony sposób spostrzegają jak bezrozumne zwierzęta, to obracają ku własnemu zepsuciu. 11 Biada im, bo poszli drogą Kaina i oszustwu Balaama za zapłatę się oddali, a w buncie Korego poginęli. 12 Ci właśnie na waszych agapach są zakałami, bez obawy oddają się rozpuście... samych siebie pasą... obłoki bez wody wiatrami unoszone... drzewa jesienne nie mające owocu, dwa razy uschłe, wykorzenione... 13 rozhukane bałwany morskie wypluwające swoją hańbę... gwiazdy zabłąkane, dla których nieprzeniknione ciemności na wieki przeznaczone... 14 10 Również o nich prorokował siódmy po Adamie [patriarcha] Henoch, mówiąc: «Oto przyszedł Pan z miriadami swoich świętych, 15 aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność, i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni»11. 16 Ci zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby.

17 Wy zaś, umiłowani, przypomnijcie sobie te słowa, które były zapowiedziane przez Apostołów Pana naszego Jezusa Chrystusa, 18 gdy mówili do was, że w ostatnich czasach pojawią się szydercy którzy będą postępowali według własnych pożądliwości. 19 Oni to powodują podziały, [a sami] są cieleśni [i] Ducha nie mają. 20 Wy zaś, umiłowani, budując samych siebie, na fundamencie waszej najświętszej wiary, w Duchu Świętym się módlcie 21 i w miłości Bożej strzeżcie samych siebie, oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa, [które wiedzie] ku życiu wiecznemu. 22 Dla jednych miejcie litość, dla tych, którzy mają wątpliwości: 23 ratujcie [ich], wyrywając z ognia, dla drugich zaś miejcie litość z obawą, mając w nienawiści nawet chiton zbrukany przez ciało.
24 Temu zaś, który może was ustrzec od upadku i stawić nienagannymi i rozradowanymi wobec swej chwały, 25 jedynemu Bogu, Zbawcy naszemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, chwała, majestat, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i na wszystkie wieki! Amen.
Jud 1