KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Prostaczek

Nie wiedziałem ,że ktoś potrafił "zagiąć" nawet Jezusa a jednak ta odpowiedz tej kobiety mnie rozbroiła :D

A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: "Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha". 23 Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: "Odpraw ją, bo krzyczy za nami!" 24 Lecz On odpowiedział: "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela". 25 A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: "Panie, dopomóż mi!" 26 On jednak odparł: "Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom". 27 A ona odrzekła: "Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów". 28 Wtedy Jezus jej odpowiedział: "O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!" Od tej chwili jej córka była zdrowa.

Magnolia · Gość

Śiła wiary czyni cuda :D

exe

Kaśka

Myślę, że postawa Jezusa była też lekcją dla uczniów, którzy, że tak powiem z ,,tradycji,, patrzyli na inne narody z pogardą. Jezus zachował się tak, jak wszyscy Izraelici, ale kobieta kananejska musiała czuć tą miłość bijącą od Jezusa, gdyż Jego odpowiedź nie zniechęciła jej. Tak mi się teraz skojarzyła rozmowa Jezusa z Marią w Kanie Galilejskiej w czasie wesela

(3) A gdy zabrakło wina, rzekła matka Jezusa do niego: Wina nie mają. (4) I rzekł do niej Jezus: Czego chcesz ode mnie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja. J.2

,,Czego chcesz ode mnie, niewiasto,, ... to dosyć cierpkie słowa jak na miłującego syna, ale czy Maria poczuła się nimi dotknięta? ... co na to odpowiedziała?

(5) Rzekła matka jego do sług: Co wam powie, czyńcie! J.2

Maria nie obraziła się na Jezusa, wręcz przeciwnie, uznała tą dosyć oschłą, jak dla nas, odpowiedź, za gotowość Jezusa do niesienia pomocy.

Każda oznaka wiary, pokory, zaparcia się siebie były przez Jezusa zauważane i nagradzane. Pokazywał swoim uczniom, że dzieckiem Bożym jest ten, kto wierzy, ufa ... że nie liczy się narodowość, status społeczny, liczy się patrzenie oczyma wiary, a tak patrzyła na Jezusa i Maria i kobieta kananejska :) ... Uczniowie chcieli pozbyć się, odprawić niewartą zainteresowania pogankę i Jezus na pozór zgadzał się z nimi, ale ta poganka pokazała uczniom, że ich pogarda była jednak obca Synowi Bożemu, On kochał wszystkich, a ci, którzy wiedzieli, że są ,,chorzy,, i potrzebują lekarza, mogli doświadczać wielu cudów i błogosławieństw. To była dobra lekcja dla tych, którzy w przyszłości sami mieli nieść ewangelię poganom, uzdrawiać tych, których wcześniej uważali za ,,niegodne psy,, ...

exe

Rzeczywiście, bardzo pięknym przykładem pokory jest Maryja, będąca wzorem cnót.

Jej postawa wobec wydarzeń tego świata jest niezrównaną:

"zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu" (Łk 2,19).

Jej wiara była najprostszą z możliwych, tak więc można powiedzieć i o Maryi, że jest duchową matką kontemplatyków, jako że -jak powiadał święty Tomasz z Akwinu - szczytem życia kontemplatywnego, jest proste rozważanie prawdy (Finis contemplative vitae, est consideratio veritatis).

Dlatego również i wielu zakonach Maryja jest wzorem służby pańskiej, a w tym - pokory.

Z Panem Bogiem.

Kaśka

Raczej chodziło mi o to, że słowa Jezusa, które odczytujemy jako oschłe, współcześni Mu ludzie inaczej ,,słyszeli,, :) ... widać w postawie Zbawiciela była tak wyraźnie widoczna miłość, że tylko twarde i zbuntowane, nieczułe, samolubne serca mogły się tej miłości oprzeć i ją zignorować ... wszyscy inni widzieli w Jezusie tego, który może i chce pomóc ... dlatego kobieta kananejska nie zniechęciła się i nie odeszła z niczym :) ... a dla uczniów było to zdarzenie doskonałą nauką, żeby nie traktować ludzi pogardliwie tylko dlatego, że byli inni niż oni, ale by wsłuchać się w ich potrzeby i dostrzec ich wiarę :)