KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Dwaj jezuiccy misjonarze zostali z własnej woli wysłani do Japonii w roku 1640, aby odnaleźć i wesprzeć obecnego tam jezuitę - o. Fereirę, o którym dochodziły do portugalskich przełożonych, iż zdradził wiarę.
Film [link widoczny dla zalogowanych] uzmysłowił mi ponownie powagę niesienia krzyża poprzez zaparcie się samego siebie, ale też jeszcze coś bardziej frapującego...
Moge się mylić, lecz wydaje mi się, iż pytaniem zasadniczym, kierującym się wprost w kierunku serca widza jest to, gdzie leży granica pomiędzy zaparciem się siebie, a zaparciem się Jezusa i czy jest ktoś, kto może rzucić kamieniem w drugiego, ustalając arbitralnie tą linię zdrady? Ową linię apostazji, zwanej z japońskiego "korobu" ...

Myślę, że po "Misji", jest to drugi tak głęboki film, który odświeża i zarazem urealnia moją osobistą perspektywę spojrzenia na głębię swej wiary. Myślę, że bardziej jest to moja mitomania o dzielnym "exe", obrońcy wiary, niż rzeczywista postawa oddania się Jezusowi.

Nie śmiem zkrytykować głównego bohatera.

Łatwo się w swoim gniazdku wygodnym prostuje błędy doktrynalne, próbuje radzić innym, a tymczasem są okoliczności, w których stosunek do tych kwestii traci priorytetowość i weryfikuje miłość do Ewangelii.

* czytuję nierzadko forum "zchrystusem.pl" I wyczytałem temat [link widoczny dla zalogowanych] z dnia 18.01.2018r. Pragnę zapewnić, że nie ma tu mowy o powielaniu tematów. Zdarzają się zbieżności, a internet jest niekoniecznie tak przepastnym.

Jaśmina · Gość

Nie podobał mi się ten film z wiadomego zresztą powodu .....