Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

za chrześcijan, byśmy potrafili pójść za Chrystusem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Intencje, różaniec , nabożeństwa, litanie, nowenny ,koronki, akty poświęcenia, konsekracje , modlitwy obronne i ochronne przed złem, pieśni i hymny / Intencje modlitewne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Machabeusz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:16, 29 Mar 2015    Temat postu: za chrześcijan, byśmy potrafili pójść za Chrystusem

"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje." ( Mt 16,24)

Zaprzeć się siebie. Jak ciężko to uczynić. Dziecko płacze bo chce jeść, teściowie narzekają że nie masz pracy, ojciec nazwał cię "świętojebliwym", kolega popatrzył krzywo bo nie chciałeś przyjść na grilla w piątek, pani spacerująca z pieskiem zmierzyła cię wzrokiem gdy robiłeś znak krzyża przechodząc koło kościoła, siostra ma ci za złe, bo zwróciłeś jej uwagę, że chrześcijanka nie powinna chodzić do wróżki, mama się nie odzywa bo skarciłeś ją, że po kościele poszła na zakupy...


"Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku" (Mt 7,26)

Słucham, czytam i się boję... boję się bo wiem, że nie robię tego czego chce mój Mistrz. Dziś rano zaspałem więc nie pomodliłem się... niby nic takiego ale gdy jechałem do pracy to w myślach przekląłem tego durnia co zajechał mi drogę.

"Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?"(Mt 6,25)

Codziennie rano wstając i pracując po 12 godzin na dobę w obawie, by mnie nie zwolniono z pracy, sprzeniewierzam się tym słowom. [Panie! Jak pragnę być wolnym! Najlepiej już teraz... tylko proszę. Nie odbieraj mi tej pracy!]. Znów zwyciężył stary człowiek... a przecież powinienem zaufać Panu.

Zdecydowanie lubię czytać Ewangelię, bo dowiaduję się z niej jak należy żyć. Szkoda, że ja tak nie potrafię zaufać. Przecież muszę przynieść wypłatę do domu bo dziecko płacze głodne... Nigdy nie wyrwę się z tej szatańskiej pułapki?

"Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". (Mt 25,28-30)

Są ludzie, którzy realizują się bo odnaleźli swoje powołanie a ich krzyż nie jest zbyt ciężki. Dzieci nie płaczą bo mają co jeść, teście nie mogą powiedzieć, że się lenisz a ojciec został uleczony z raka bo zawlokłeś go na Mszę z modlitwą o uzdrowienie... już nie mówi, że jesteś nawiedzony religijnie. Szef? Koniec z pracą po 12 godzin, żona też ma prawo widzieć cię częściej... w końcu po raz pierwszy od kilku lat pomogłeś jej posprzątać mieszkanie i zrobiłeś śniadanie do łóżka. Twoja córka poprawiła się w matematyce, bo nie wydarłeś się na nią, ale wreszcie znalazłeś czas by jej wytłumaczyć... Kolega nawet Ci trochę zazdrości, że masz odwagę odmówić mięcha w piątek, znowu komuś tłumaczyłeś dlaczego w wielkim poście nie chodzisz na dyskoteki... Boże! Daj mi tak żyć... tak jak Witek Wilk.

Kocham Ewangelię Mateusza bo Mateusz pisze o tym co kocham....
MAMONIE


Proszę o modlitwę za wszystkich, którzy pragną odmienić swe życie, pójść za Chrystusem (tak naprawdę) i zacząć realizować swoje powołanie.



Panie, przepraszam za moją upartość. Pomóż mi przejść przez ciasną bramę i daj światło na tej wąskiej i krętej drodze. Pobłogosław skutecznie tym, którzy Tobie zaufali a nie skazuj nas na pośmiewisko. Amen







PS. Odważnych zapraszam do przyłączenia się do projektu:
http://www.jhs.fora.pl/ogloszenia,114/poszukiwane-osoby-z-talentami,4392.html
We wspólnocie może się udać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Machabeusz dnia Nie 11:32, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaśka
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:27, 29 Mar 2015    Temat postu: Re: O dobre spożytkowanie talentów = o naśladowanie Chrystus

Machabeusz napisał:
"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje." ( Mt 16,24)

Zaprzeć się siebie. Jak ciężko to uczynić. Dziecko płacze bo chce jeść, teściowie narzekają że nie masz pracy, ojciec nazwał cię "świętojebliwym", kolega popatrzył krzywo bo nie chciałeś przyjść na grilla w piątek, pani spacerująca z pieskiem zmierzyła cię wzrokiem gdy robiłeś znak krzyża przechodząc koło kościoła, siostra ma ci za złe, bo zwróciłeś jej uwagę, że chrześcijanka nie powinna chodzić do wróżki, mama się nie odzywa bo skarciłeś ją, że po kościele poszła na zakupy...


"Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku" (Mt 7,26)

Słucham, czytam i się boję... boję się bo wiem, że nie robię tego czego chce mój Mistrz. Dziś rano zaspałem więc nie pomodliłem się... niby nic takiego ale gdy jechałem do pracy to w myślach przekląłem tego durnia co zajechał mi drogę.

"Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?"(Mt 6,25)

Codziennie rano wstając i pracując po 12 godzin na dobę w obawie, by mnie nie zwolniono z pracy, sprzeniewierzam się tym słowom. [Panie! Jak pragnę być wolnym! Najlepiej już teraz... tylko proszę. Nie odbieraj mi tej pracy!]. Znów zwyciężył stary człowiek... a przecież powinienem zaufać Panu.

Zdecydowanie lubię czytać Ewangelię, bo dowiaduję się z niej jak należy żyć. Szkoda, że ja tak nie potrafię zaufać. Przecież muszę przynieść wypłatę do domu bo dziecko płacze głodne... Nigdy nie wyrwę się z tej szatańskiej pułapki?

"Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". (Mt 25,28-30)

Są ludzie, którzy realizują się bo odnaleźli swoje powołanie a ich krzyż nie jest zbyt ciężki. Dzieci nie płaczą bo mają co jeść, teście nie mogą powiedzieć, że się lenisz a ojciec został uleczony z raka bo zawlokłeś go na Mszę z modlitwą o uzdrowienie... już nie mówi, że jesteś nawiedzony religijnie. Szef? Koniec z pracą po 12 godzin, żona też ma prawo widzieć cię częściej... w końcu po raz pierwszy od kilku lat pomogłeś jej posprzątać mieszkanie i zrobiłeś śniadanie do łóżka. Twoja córka poprawiła się w matematyce, bo nie wydarłeś się na nią, ale wreszcie znalazłeś czas by jej wytłumaczyć... Kolega nawet Ci trochę zazdrości, że masz odwagę odmówić mięcha w piątek, znowu komuś tłumaczyłeś dlaczego w wielkim poście nie chodzisz na dyskoteki... Boże! Daj mi tak żyć... tak jak Witek Wilk.

Kocham Ewangelię Mateusza bo Mateusz pisze o tym co kocham....
MAMONIE


Proszę o modlitwę za wszystkich, którzy pragną odmienić swe życie, pójść za Chrystusem (tak naprawdę) i zacząć realizować swoje powołanie.



Panie, przepraszam za moją upartość. Pomóż mi przejść przez ciasną bramę i daj światło na tej wąskiej i krętej drodze. Pobłogosław skutecznie tym, którzy Tobie zaufali a nie skazuj nas na pośmiewisko. Amen







PS. Odważnych zapraszam do przyłączenia się do projektu:
http://www.jhs.fora.pl/ogloszenia,114/poszukiwane-osoby-z-talentami,4392.html
We wspólnocie może się udać.


(18 ) Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. J.15

Bóg jest z tymi, którzy są Mu wierni, wytrwaj przy Bogu a On wszystko dobrze uczyni. Czasami przechodzimy przez różne doświadczenia, by nasza wiara umocniła się i byśmy przybliżyli się do Ojca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machabeusz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:27, 29 Mar 2015    Temat postu: Re: O dobre spożytkowanie talentów = o naśladowanie Chrystus

Kaśka napisał:
(18 ) Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. J.15

Bóg jest z tymi, którzy są Mu wierni, wytrwaj przy Bogu a On wszystko dobrze uczyni. Czasami przechodzimy przez różne doświadczenia, by nasza wiara umocniła się i byśmy przybliżyli się do Ojca.


Tak wiem i dziękuję za trafne spostrzeżenie. Sytuacja opisana nie do końca odzwierciedla moją sytuację, chciałem bowiem lekko sprowokować i przedstawić z jakimi trudnościami i dylematami spotykają się chrześcijanie, którzy pragną pójść za Chrystusem.


Proszę wszystkich o modlitwę za mnie i za tych wszystkich, którzy szukają swojego powołania oraz za tych którzy mają problem z zaparciem się samego siebie bo troski doczesne oraz otocznie sprzeciwia się radykalizmowi do jakiego wzywa Jezus. Ponadto zmagać należy się ze swoimi ułomnościami, uprzedzeniami, zranieniami i zakusami szatana - KTÓRY NIE CHCE BYŚMY POZNALI CO BÓG ZAPISAŁ W NASZYM SERCU!


A ja dziś krzyczę: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!" bo chcę żyć pełnym życiem i odkryć co to prawdziwe szczęście... Panie podaj mi pomocną dłoń "a w swojej łaskawości zniszcz moich wrogów i wytrać wszystkich, którzy mnie dręczą" (Ps 143,12). Przeprowadź mnie przez ciasną bramę moich ograniczeń i wad. "Krzyczę" jak desperat mając w pamięci Twe Słowa: "Od czasów Jana Chrzciciela aż do tej pory królestwo niebieskie doznaje gwałtu i gwałtownicy je zdobywają." (Mt 11,12)

Każdy musi podjąć decyzję czy chce pójść za Chrystusem na 100%, czy zadowoli się tym, że będzie mówił o sobie, że jest chrześcijaninem:

"A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz! Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć. Do innego rzekł: Pójdź za Mną. Ten zaś odpowiedział: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca. Odparł mu: Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże. Jeszcze inny rzekł: Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu. Jezus mu odpowiedział: Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego". (Łk 9,57-62)

"Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych." (Mt 22,12-14)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:57, 29 Mar 2015    Temat postu:

Jakże wiele trudności szatan stawia przed nami, abyśmy tylko nie ukończyli tych zawodów ale i nie ukończyli dobrych zawodów - jak to nazwał święty Paweł, mówiąc o swej mecie w doczesnych zmaganiach...

Jakże wiele demonów siedzi w skrytości naszego wnętrza i czeka na spadek odporności....

Czuwajmy!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 12:20, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machabeusz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:59, 29 Mar 2015    Temat postu:

exe napisał:
Jakże wiele trudności szatan stawia przed nami, abyśmy tylko nie ukończyli tych zawodów ale i nie ukończyli dobrych zawodów - jak to nazwał święty Paweł, mówiąc o swej mecie w doczesnymi zmaganiach...

Jakże wiele demonów siedzi w skrytości naszego wnętrza i czeka na spadek odporności....

Czuwajmy!


..i módlmy się o co gorąco proszę.

Bóg zapłać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Intencje, różaniec , nabożeństwa, litanie, nowenny ,koronki, akty poświęcenia, konsekracje , modlitwy obronne i ochronne przed złem, pieśni i hymny / Intencje modlitewne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin