Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Trzy okresy życia wewnętrznego Reginald Garrigou-Lagrange

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:21, 23 Wrz 2020    Temat postu: Trzy okresy życia wewnętrznego Reginald Garrigou-Lagrange

Serdecznie chciałbym polecić książkę która jak dla mnie jest chyba najlepszym zwięzłym i konkretnym streszczeniem ascetyzmu , mistycyzmu i drogi zjednoczenia z Panem Jezusem. Autor podąża głównie za św. Tomaszem, św. Janem od Krzyża i św. Franciszkiem Salezym i dokonuje pewnej syntezy. Książka ma 936 stron

" Wstęp

Głód duchowy, dążność do pełni człowieczeństwa w Jezusie Chrystusie, pragnienie odkrycia głębi swej istoty są obecne w każdej epoce i kulturze. Także i współczesna kultura ujawnia istnienie tych najgłębszych potrzeb, starając się wychodzić im naprzeciw. Napotykamy każdego dnia na półkach księgarskich niezliczone propozycje pomocy w duchowym rozwoju. Ale większość z nich nie dosięga ujęciem tematu czy wreszcie merytoryczną ścisłością i kompetencją istotnej głębi problemu. Są to przeważnie pozycje popularne i nie zawsze oparte na chrześcijańskiej antropologii i tradycji szkół duchowości. Dlatego brakuje wciąż ujęć zapewniających merytoryczną ścisłość i najwyższy stopień syntezy koncepcji życia duchowego.

Autor, Reginald Garrigou-Lagrange (1877-1964), znany jest w Polsce z czterech tłumaczeń i z wielu artykułów, zwłaszcza w czasopiśmie "Szkoła Chrystusowa" z lat trzydziestych. Znany jest również jako profesor ascetyki i mistyki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu "Angelicum" w Rzymie i jako promotor pracy doktorskiej papieża Jana Pawła II.
Po pięćdziesięcioletnim okresie pracy na katedrze teologii duchowości i z dorobkiem szeregu pionierskich publikacji jest uważany za czołowego przedstawiciela odrodzenia w dziedzinie ascetyki i mistyki w pierwszej połowie XX wieku. W swoim podejściu zrywa z tradycyjną koncepcją ascetyki i mistyki, głoszącą do końca XIX wieku za J. Ch. Scaramellim TJ (1687-1752), że mistyka tworzy odrębną od ascetyki dyscyplinę teologiczną, zajmującą się działaniem łask nadzwyczajnych. Modlitwa kontemplacyjna była w owym dawnym ujęciu czymś nadzwyczajnym, nie osiągalnym przez każdego wierzącego . Tymczasem autor dowodzi, że kontemplacja wlana stanowi normalny rozwój życia łaski i jest możliwa do osiągnięcia jako jedna z form świętości. Opóźnienie czy niedorozwój duchowy wynika zwykle z winy podmiotu.

Tajemnica zjednoczenia, o której mówi św. Paweł "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20)" nie jest wcale wyłącznym przywilejem wybranych osób, ale ma być doświadczeniem wszystkich chrześcijan, którzy w Duchu Bożym z Chrystusem zmartwychwstali i w Chrystusie są nowym stworzeniem (2 Kor 5,17). Życie mistyczne nie ma więc charakteru osobistego przywileju, lecz pozostaje dostępne dla wszystkich. Dlatego chrześcijanie winni dążyć do owej głębi kontaktu z Chrystusem, gdyż mieści się ona w ramach ich nadnaturalnego powołania i w ramach działania obecnego w nich Ducha Bożego. Jednocząc człowieka z sobą, Duch Boży jednoczy go jednocześnie z Synem Bożym, a w Synu z Ojcem, od których pochodzi jako Miłość . Właśnie dzięki Duchowi mistyk przychodzi do Słowa, a przez Słowo do Ojca.

Inaczej mówiąc, mistyka to głębokie życie w Jezusie Chrystusie. Od momentu chrztu świętego człowiek uczestniczy w życiu Bożym. Cały bowiem proces uświęcenia zmierza ku temu, by świętość Boga, otrzymana na chrzcie świętym, stała się świętością człowieka do tego stopnia, by go przemieniła zarówno wewnętrznie, jak i w jego sposobie bycia. Jakikolwiek przymiotnik czy określnik postawiony przy rzeczowniku "duchowość" dotyczy z natury rzeczy sposobu dochodzenia do chrześcijańskiej pełni nadprzyrodzonego życia i bliżej go wskazuje. Zadaniem zaś człowieka jest realizacja rozwoju tegoż życia za pomocą środków uświęceni zarówno naturalnych, jak i nadprzyrodzonych, zgodnie z zasadą, że łaska zakłada naturę i ją doskonali. Jeżeli chrześcijanin sobie tego nie uświadomi, to duchowość chrześcijańska będzie dla niego tylko doskonałością etyczną, czyli naturalną realizacją ascezy i przestrzeganiem obowiązku pewnych praktyk pobożnościowych. Tymczasem duchowość chrześcijańska, czyli świętość, ma wymiar nadprzyrodzony i polega na rozwoju uczestnictwa w życiu i świętości samego Boga. Dopiero jako konsekwencja świętości, rozwoju doświadczenia obecności Boga, wypływa doskonałość moralna i świadectwo wiary.

R. Garrigou-Lagrange całą drogę życia duchowego ujmuje dynamicznie według uświęconego tradycją podziału trzech dróg : oczyszczającej, oświecającej i jednoczącej . Jest to ujęcie niejako w kierunku szczytu piramidy, czyli osiągnięcia mistycznego zjednoczenia, charakteryzującego się doskonałą miłością i zaślubinami duchowymi. Droga prowadząca do Boga polega na harmonijnym rozwoju struktury nadprzyrodzonej w porządku ontycznym i na rozwoju cnót moralnych w porządku praktycznym. Powyższą tezę autor popiera źródłami mistyki na przestrzeni całej historii duchowości. Uwydatniając dynamiczny rozwój życia duchowego podkreśla jednocześnie jego organiczność. Jest ona bowiem na ziemi punktem kulminacyjnym rozwoju życia łaski i miłości Boga oraz najściślejszym zjednoczeniem z Trójcą Świętą, która mieszka w każdym człowieku będącym w stanie łaski. Innymi słowy, jest ono pełnym rozwojem tego ziarna łaski, z którym człowiek otrzymuje na chrzcie świętym w zarodku cnoty i dary Ducha Świętego. O ile wierzący nie stawia przeszkód działaniu Boga w jego wnętrzu, Bóg dopuszcza go do coraz pełniejszego uczestnictwa w swoim życiu. Dlatego możemy powiedzieć, że życie mistyczne jest pełnym i osobistym przyswojeniem sobie przez człowieka tego, co głosi Słowo Boże i co jest dane w sakramentach: pełni nowego życia, życia Bożego, przekazanego w Chrystusie umęczonym i zmartwychwstałym. To życie Boże chrześcijanin otrzymuje przez wiarę i przyswaja przez miłość. Staje się ono bezpośrednim doświadczeniem Boga zrodzonym z wiary uformowanej przez miłość. Staje się ono bezpośrednim doświadczeniem Boga zrodzonym z wiary uformowanej przez miłość i we wierze. Stąd też pierwszy akt miłości, jaki rodzi się z wiary w słowo Boże, wiary umacnianej przez sakramenty, zawiera więc życie mistyczne w zarodku. Zarodek ten rozwinie się mniej lub bardziej w każdym człowieku zależnie od właściwego rozwoju wiary i miłości. Zatem życie to jest dziełem wiary ożywionej miłością.

Tak pojęte życie mistyczne czyni człowieka świadomym Boga i Bożego kierownictwa w całej codziennej działalności. Wypływa ono z bezpośredniego doświadczenia Boga, które jest świadomym i bezpośrednim doznaniem Jego samego w ludzkim wnętrzu. Chrześcijanin musi polegać na "sile" innej niż czysto ludzka. Przeżywszy w życiu duchowym doświadczenie obecności Boga, już dłużej nie polega na własnym "ego", lecz na "sile" potężniejszej niż własna. Sam Chrystus zapewnił bowiem, że bez Niego nic uczynić nie możemy (J 15 15). Wówczas chrześcijanin jest osobą najbardziej czynną. Żyjąc w głębokiej łączności z Bogiem, która przemienia całą jego osobowość, powiększa swoje zdolności do bardziej ludzkiego działania. Dlatego nie che żyć na peryferiach życia, ale pragnie autentycznej ludzkiej egzystencji. Zatem mistyka nie ogranicza się do samej kontemplacji- może być również czynem lub cierpieniem, ponieważ sam Chrystus zrealizował w swym życiu obok kontemplacji najwyższy ideał mistyki apostolskiej i mistyki zadośćczynnej. Dzieło R. Garrigou- Lagrange'a odważnie przesuwa punkt ciężkości z ascetyki rozumianej tradycyjnie jako doskonałość etyczna na głębię chrześcijańskiego życia duchowego, przepojonego świadomością obecności Boga poprzez rozwinięte życie modlitewne i sakramentalne. Dopiero takie życie mistyczne chrześcijanina przepojone nadprzyrodzoną mocą może dawać świadectwo powszechne, a nie tylko wycinkowe, gdyż świętość nie jest i nigdy nie była ucieczką przed odpowiedzialnością i przed udziałem w najwyższym zadaniu człowieka, polegającym na tym, by żyć sprawiedliwie i owocnie we wspólnocie z bliźnimi i we wspólnocie Ludu Bożego.

Poniższe dzieło stanowi wypracowaną syntezę, zogniskowaną wokół pojęcia nadprzyrodzoności. Przedstawiany kompletny wkład teologii duchowości od momentu otrzymania chrztu świętego aż do osiągnięcia zjednoczenia przekształcającego, najwyższej formy jedności z Chrystusem na ziemi, opiera się na synchronizacji działania człowieka i działania Boga, z podkreśleniem jednak łaski jako centrum całego życia chrześcijańskiego. Nie ulega wątpliwości, że dzieło R. Garrigou-Lagrange'a jest przeznaczone dla wszystkich ludzi pragnących żyć głębokim zjednoczeniem z Jezusem. Jednocześnie ten encyklopedyczny traktat naukowy, będący bogatą kopalnią wiedzy z zakresu teologii duchowości, może być przewodnikiem dla rzesz katolików świeckich szukających drogi prowadzącej na same wyżyny życia duchowego, również dla tych, którzy idąc drogą świętości szukają "klucza" pomagającego rozpoznać słuszność obranej drogi, a wreszcie dla spowiedników i kierowników duchowych, oceniających postępy i wspierających w trudnościach na drodze zjednoczenia z Bogiem swoich penitentów.

Przedmowa


Dzieło to jest niejako streszczeniem kursu ascetyki i mistyki, który prowadzimy od lat dwudziestu na Wydziale Teologicznym w "Angelicum" w Rzymie. Podejmujemy tu w sposób prostszy i zarazem wyższy studium zagadnień, które przeprowadziliśmy w dwóch innych pracach : Perfection chretienne et contemplation, 1923r , i , L'Amour de Dieu et la Croix de Jesus 1929r. Jeśli nie nadaliśmy jej formy podręcznika, to dlatego że nie chodzi tu o nagromadzenie wiadomości, jak się to często zdarza w przeładowanych programach szkolnych, lecz o ukształtowanie umysłu, o nadanie mu mocnych zasad i giętkości koniecznej, aby je umieć w różnorodny sposób zastosować, by następnie uzdolnić umysł do rozwiązania zagadnień, jakie przed nim staną. Tak właśnie niegdyś rozumiano naukę przedmiotów humanistycznych, podczas gdy teraz niejednokrotnie przekształca się zdolność myślenia w wiedzę podręcznikową, w rejestry lub zbiory opinii i przepisów, których racji ani głębokich konsekwencji nie usiłuje się rozumieć.

Zresztą zagadnienia życia duchowego jako bardzo żywotne, a nieraz i niepojęte, nie mieszczą się z łatwością w ramach podręcznika, w którym dla osiągnięcia jasności wprowadza się uproszczenia, klasyfikując przedmioty w sposób materialny, zastępując sztucznym mechanizmem głęboki dynamizm życia łaski, cnót wlanych i darów. To nam tłumaczy , dlaczego wielcy mistycy nie podawali swojej myśli w tej formie schematycznej, która grozi zaskorupieniem tam, gdzie się szuka życia.

W tych zagadnieniach szliśmy przede wszystkim za trzema Doktorami Kościoła : św. Tomaszem, św. Janem od Krzyża i św. Franciszkiem Salezym: każdy jednak z nich miał na nie własny punkt widzenia. W świetle zasad teologicznych św. Tomasza staraliśmy się uchwycić to, co najbardziej tradycyjne w doktrynie mistycznej autora Nocy ciemnej i Traktacie o miłości Bożej św. Franciszka Salezego.
Znaleźliśmy w ten sposób potwierdzenie tego, co uznajemy za prawdę w zagadnieniu kontemplacji wlanej tajemnic wiary ; dochodzimy coraz bardziej do przekonania, że kontemplacja jest na normalnej drodze świętości i jest moralnie konieczna do pełnej doskonałości życia chrześcijańskiego . U niektórych dusz o głębszym życiu duchowym ta kontemplacja wlana nie przejawia się jeszcze jako stan habitualny, ale niekiedy jako akt przejściowy, który w tym czasie pozostaje mniej lub więcej ukryty, mimo że oświeca całe ich życie. Jednak jeśli są to dusze gorliwe, uległe Duchowi Świętemu, wierne modlitwie, stałemu skupieniu, wiara ich staje się coraz bardziej kontemplacyjną, przenikliwą, odczuwalną i kieruje ich życiem, czyniąc je coraz bardziej płodnym.

W tym znaczeniu podtrzymujemy tu i wyjaśniamy to, co uważamy za naukę tradycyjną i co jest dzisiaj coraz bardziej uznawane: kontemplacja wlana tajemnic wiary jako wstęp do widzenia w niebie jest przez uległość Duchowi Świętemu, przez modlitwę i krzyż dostępna wszystkim gorliwym duszom wewnętrznym.
Sądzimy również- zgodnie z nauką największych mistyków, a zwłaszcza św. Jana od Krzyża - że pewien stopień doskonałości jest nieosiągalny bez oczyszczeń biernych, które są stanem mistycznym. Wydaje nam się, że jasno wskazuje na to cała nauka św. Jana od Krzyża o oczyszczeniach biernych, a zwłaszcza dwa podstawowe teksty Nocy ciemnej , ks. I, rodz. VIII: "Noc zmysłów jest dosyć częsta i przechodzą przez nią początkujący" i ks. I rodz XIV : "Droga ta nazywa się drogą postępujących, czyli doskonałych, albo drogą oświecającą, czyli drogą kontemplacji wlanej. Bóg prowadzi tu duszę karmiąc ją i wzmacniając bez jej czynnych rozmyślań"
Nigdy zresztą nie twierdziliśmy, jak nam to przypisują, że "stan kontemplacji wlanej w ścisłym znaczeniu jest jedyną drogą normalną osiągnięcia doskonałej miłości" .W istocie ta kontemplacja wlana na ogół zaczyna się dopiero wraz z oczyszczeniem biernym zmysłów, czyli według św. Jana od Krzyża , na początku pełnej drogi oświecenia, takiej, jaką on opisuje; wiele więc dusz znajduje się na normalnej drodze świętości, zanim otrzyma właściwą kontemplację wlaną ; ale ta jest- naszym zdaniem- na normalnej drodze świętości, u szczytu tej drogi.

Jeden z teologów współczesnych, profesor teologii ascetycznej i mistycznej na Uniwersytecie Gregoriańskim, choć nie zgadza się z nami całkowicie, pisze z racji naszej książki Perfectionchretienne et contemplation oraz książki o. Joreta OP La contemplation mystique d'apres saint Thomas d'Aquin:
"Nikt nie może na serio zaprzeczyć, że ta doktryna jest doskonale skonstruowana i wspaniała: że stawia w jasnym świetle bogactwa duchowe teologii dominikańskiej w formie ostatecznej, którą jej nadali w XVI i XVII wieku wielcy komentatorzy św. Tomasza: Kajetan, Benz i Jan od św. Tomasza; że synteza w ten sposób podanałączy w zwartą i harmonijną całość ogromny materiał nauk i doświadczeń duchowej tradycji katolickiej i że pozwala w pełni ocenić wartość najpiękniejszych kart naszych wielkich mistrzów kontemplacji"

Autor tej wypowiedzi dodaje wprawdzie, że nie wszystko w tej syntezie posiada jednakową wartość i powagę. Jest jednak rzeczą pewną, że po prawdach wiary i wnioskach teologicznych ogólnie przyjętych, które stanowią najpewniejsze zdobycze wiedzy teologicznej, nasze twierdzenia, opierające się na autorytecie św. Tomasza i jego najlepszych komentatorów, nie narzucają się naszemu przeświadczeniu z tego samego tytułu co zasady, które są ich podstawą. Trudno jednak z tej syntezy usunąć choć jeden ważny element, nie naruszając jej mocy i harmonii.

Kongres karmelitański w Madrycie w 1923 roku, którego uchwały zostały ogłoszone w czasopiśmie "El Monte Carmelo", wydanym w Burgos w maju 1923 roku, przyjął prawdziwość dwóch ważnych tez dotyczących kontemplacji wlanej (temat V) : " Stan kontemplacji charakteryzuje wzrastająca przewaga darów Ducha Świętego i sposób ponadludzki, w jaki się spełnia wszystkie dobre uczynki. Ponieważ ostatecznym uwieńczeniem doskonałości cnót są dary i ponieważ dary ten aktualizują się w sposób doskonały w kontemplacji, wynika, że kontemplacja jest zwykłą <<drog>> świętości i cnoty habitualnie heroicznej"

Tanquerey, sulpicjanin, w Zarysie teologii ascetycznej i mistycznej 1928r. przyłącza się również do tej nauki pisząc :

"Jeśli kontemplację wlaną rozpatrywać niezależnie od zjawisk mistycznych nadzwyczajnych , które jej czasem towarzyszą, nie jest ona czymś cudownym, anormalnym, lecz wynika z dwóch przyczyn: z kultury naszego organizmu nadprzyrodzonego, a zwłaszcza z darów Ducha Świętego i z łaski uczynkowej, która nie ma w sobie nic cudownego... Doktryna ta jest prawdopodobnie nauką tradycyjną, którą znajdujemy u pisarzy mistycznych, od Klemensa Aleksandryjskiego do św. Franciszka Salezego " "Wszyscy prawie pisarze uważają kontemplację za normalne uwieńczenie życia chrześcijańskiego" (nr 1566)
"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin