Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Abrahama zawierzenie Bogu i siła wiary

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Modlitwa i człowiek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:42, 01 Sie 2016    Temat postu: Abrahama zawierzenie Bogu i siła wiary

Znany skądinąd wierszyk:

"By tę prawdę rzec najprościej,
Człek się składa z bólu i z radości."


nieodmiennie wprowadza mnie - w jakiejś mierze - w powagę rozmyślania nad wspólnotą losu każdego ze stworzeń, acz w konsekwencji zatrzymuję się nad człowiekiem, jako istotą samoświadomą.

Jako człowiek zawierzenia, niezmiennie trwać chcę przy Bogu, jak każdy - kto się nawrócił do swego Ojca. Jednakowoż nasze uwikłanie w ziemskie problemy jest na tyle dotkliwe, że nie sposób nie pochylić się nad swym cierpieniem i nie popaść w refleksję nad swym zawierzeniem. Jakie ono jest u swych podstaw?

Wzorem dla mnie jest między innymi Abraham, a to z tego powodu iż nie przeraziła go (a może właśnie przeraziła) błogosławiona ciemność wiary, kiedy to na wezwanie Pańskie:

" Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie." (Hbr 11, 8 ).

Myślę, że to zawierzenie Bogu, implikujące iść poprzez ciemności wiary w życie, staje się jedynym realnym czynnikiem prowadzącym do stanu szczęścia, którego jednak nie zawsze można dostrzec ot tak, po ludzku!
Po ludzku działając, to można tylko zadziwić się w stylu faryzeuszy:
"52 Rzekli do Niego Żydzi: "Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy - a Ty mówisz: Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki. 53 Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?" 54 Odpowiedział Jezus: "Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: "Jest naszym Bogiem", 55 ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję. 56 Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się". 57Na to rzekli do Niego Żydzi: "Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?" 58 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM". (J 8, 52-58 )

To trzeba po Bożemu zadziałać na wzór Abrahama, bo "On to wbrew nadziei uwierzył nadziei (Rz 4, 18 ) i wówczas okaże się, że "20 I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu 21 i był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał. 22 Dlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość." (Rz 4, 20-22)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 10:06, 23 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 16:59, 01 Sie 2016    Temat postu:

Abraham jest szczególnym przykładem wiary. Obecnie żyjący ludzie słysząc takie słowa od Boga aby poszli tam, gdzie Bóg im wskaże mogliby powiedzieć: "My w bajki nie wierzymy i nigdzie się wybierać nie zamierzamy". Abraham posłuchał Boga okazując tym samym wiarę w Bożą opiekę i obietnicę. Poszedł za głosem Boga. My, żyjący obecnie zapewne ruszylibyśmy w drogę, gdyby nam zapewniono wszelkie wygody w podróżny i w miejscu do którego mielibyśmy się udać. Abraham niczego nie oczekiwał, niczego od Boga nie żądał, uznał, że to co mówi do niego Bóg jest na tyle pewne, że trzeba Boga posłuchać i pójść tam dokąd go zaprowadzi. Nie myślał o tym jak będzie mu się żyło w nowym miejscu, co tam zastanie. Najważniejsze to słuchać Boga.

Abraham jest dla mnie wizerunkiem Chrystus, który także chciał być posłuszny Bogu i dążył do tego aby wolę Boga wypełnić. Był także bardzo mocno doświadczany, szczególnie tym bardzo trudnym i przykrym, sprawiającym ogromne cierpienie doświadczeniem, gdy miał zabić własnego syna. Ale nawet i w tym doświadczeniu okazał się do końca posłuszny Bogu.

Abraham jest dla mnie symbolem wielkiej wiary i posłuszeństwa Bogu. Nawet Mojżesz i inni wybrańcy Boga w Starym Testamencie nie mieli tak wielkiej wiary jak Abraham.
Poza Chrystusem to Abraham jest dla mnie taką szczególną postacią biblijną do naśladowania. Oczywiście byli tez inni godni uznania ludzie, zarówno w Starym Testamencie jak i w Nowym. Na pewno do takich szczególnych postaci zaliczyłbym też Hioba, który także okazał dużą wiarę w Boga, ufał Bogu do końca.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:15, 01 Sie 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
Abraham jest dla mnie wizerunkiem Chrystus, który także chciał być posłuszny Bogu i dążył do tego aby wolę Boga wypełnić.
Wspaniała to intuicja planu Bożego z twej strony, Tomaszu.

Rzeczywiście jest tak, jak piszesz. Wydaje się, że patriarcha Abraham nie wiedząc o tym, wprowadził nas w odwieczny plan Boży, w którym dokonuje się odkupienie świata!
Według Tradycji, miejsce niedoszłego złożenia ofiary ze swego syna Izaaka, jest tym samym miejscem, w którym Ojciec Niebieski przyjął ofiarę Swego Syna, Jezusa Chrystusa!
Jest więc ofiara abrahamowa proroczą zapowiedzią ofiary Chrystusa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 19:25, 01 Sie 2016    Temat postu:

Wydaje mi się , że Hiob przebija Abrahama.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 20:59, 01 Sie 2016    Temat postu:

Ja ujmę to inaczej: Abraham i Hiob to jedność, gdyż łączą dwie ważne cechy dotyczące Boga a które są podstawą naszej wiary: posłuszeństwo i ofiarę. Abraham pokazał swoim życiem posłuszeństwo względem Boga, Hiob jest symbolem ofiary, którą złożył będąc Bogu wiernym do końca i za to Bóg go wynagrodził.

To są dwie postacie symbolizujące prawdziwe życie chrześcijanina, ten fundament, który tak mocno podkreślił Chrystus swoim życiem: posłuszeństwo Bogu i ofiarę w imię wierności i pełnemu zaufaniu Bogu. Jeśli ktoś chce być dobrym chrześcijaninem to droga Abrahama i Hioba jest tym drogowskazem aby ten cel osiągnąć.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:52, 03 Sie 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Wydaje mi się , że Hiob przebija Abrahama.
takie stwierdzenie Siostro, to zbyt mało, aby zainteresować Czytelników. Może coś więcej Question Rolling Eyes
Ja zaś tutaj obstawiam, że Abraham znaczy coś więcej, niż Hiob. Oto dlaczego tak myślę.

Trzeba by wrócić myślami do [link widoczny dla zalogowanych] u Abrahama:
"1 Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. 2 Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, 3 rzekł: "O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! 4 Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. 5 Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego". A oni mu rzekli: "Uczyń tak, jak powiedziałeś".
6 Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: "Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki". 7 Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. 8 Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem.
9 Zapytali go: "Gdzie jest twoja żona, Sara?" - Odpowiedział im: "W tym oto namiocie". 10 Rzekł mu [jeden z nich]: "O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona Sara będzie miała wtedy syna". Sara przysłuchiwała się u wejścia do namiotu, [które było tuż] za Abrahamem. 11 Abraham i Sara byli w bardzo podeszłym wieku. Toteż Sara nie miewała przypadłości właściwej kobietom. 12 Uśmiechnęła się więc do siebie i pomyślała: "Teraz, gdy przekwitłam, mam doznawać rozkoszy, i mój mąż starzec?" 13 Pan rzekł do Abrahama: "Dlaczego to Sara śmieje się i myśli: Czy naprawdę będę mogła rodzić, gdy już się zestarzałam? 14 Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana? Za rok o tej porze wrócę do ciebie, i Sara będzie miała syna". 15 Wtedy Sara zaparła się, mówiąc: "Wcale się nie śmiałam" - bo ogarnęło ją przerażenie. Ale Pan powiedział: "Nie. Śmiałaś się!" "
(Rdz 18, 1-15).

Wielu mówi, że nie jest słuszną interpretacją, że trzej goście U Abrahama to Trójca Święta, lecz ja uważam, że stałoby to w opozycji do początku samej sceny w rozdz. 18 Genesis, co zauważa również św. Jan Paweł II w homilii w bazylice Zwiastowania, w Nazarecie, 25 marca 2000 roku. Nawiązał wówczas do stwierdzenia w "Tryptyku Rzymskim" : [link widoczny dla zalogowanych]

Właśnie to tajemnicze spotkanie wydaje się zapowiedzią Zwiastowania, gdzie Maryja zostaje wezwana do jedności z Ojcem, Synem i Duchem Świętym, a Wcielenie Syna Bożego stało się dopełnieniem owego spotkania "Trzech" z Abrahamem, prowadzącym do ... Nazaretu.

Hiob nas tam nie zaprowadził, stąd pozwalam sobie na uwagę, ze rola Hioba była nie tyle mniejsza, co po prostu ... inna

Idea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 16:34, 03 Sie 2016    Temat postu:

Myślę, że zarówno Abraham jak i Hiob byli ludźmi, którzy wytaczali drogę wszystkim ludziom a ci, którzy tą drogą podążali byli blisko Boga. Obaj ukazywali to co w wierze najważniejsze: zaufanie Bogu, tylko w przypadku dodać należy posłuszeństwo a w przypadku Hioba akceptację cierpienia jako Bożej woli. To są ludzie wiary, do nich można by było dodać Mojżesza, ale ten mimo wiary miał swoje upadki, przez co nie mógł wejść do ziemi obiecanej. Abraham i Hiob byli jednak wierni przez cały czas Bogu i dlatego według mnie należy ich stawiać na równi.

Mnie martwi fakt, że mając tak wspaniałe wzory do naśladowania jak Noe, Abraham, Hiob, mając też najwspanialszego Nauczyciela jakim był sam Chrystus i wiedząc, że wiara prowadzi nas do zbawienia brnie się w to co złe, Szatan ma tak silne działanie, że ludzie szybko ulegają i zapominają o tak wspaniałych przykładach wiary. Tym bardziej, że nie tylko ci biblijni ludzie wiary są ty dobrym drogowskazem, ale tez wielu bardziej współczesnych ludzi może nas prowadzić do jedności z Bogiem, choćby nasz wielki Jan Paweł II.

I sprawdza się to słowo z Ewangelii o Łazarzu i bogaczu: ŻEBY NIE WIADOMO KTO POJAWIŁ SIĘ NA ŚWIECIE I GŁOSIŁ NAUKĘ PROWADZĄCĄ DO BOGA TO JAK KTOŚ MA KLAPKI NA OCZACH I NIE WIDZI CO DOBRE A CO ZŁE TO NIE UWIERZY, NIE PÓJDZIE ZA TA NAUKĄ.

Cytat:
29 Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" 30 "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". 31 Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"».

Łk 16, 29- 31


Było tylu wspaniałych ludzi wiary, czynili dobro, wspaniale nauczali, niektórzy może nawet czynili jakieś cuda a ludzie i tak szli za głosem pokus, tego co niszczy, bo jest przyjemne.

Jednak ważne jest abyśmy my chrześcijanie szli za głosem prawdy, modlili się za innych i dawali świadectwo prawdy, świadectwo miłości Boga do człowieka.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 17:08, 03 Sie 2016    Temat postu:

exe napisał:
Duśka napisał:
Wydaje mi się , że Hiob przebija Abrahama.
takie stwierdzenie Siostro, to zbyt mało, aby zainteresować Czytelników. Może coś więcej Question Rolling Eyes


Jakoś nie bardzo mi zależy na wzbudzeniu zainteresowania wśród czytelników , wyraziłam tylko moje zdanie. Dla mnie Hiob był wieką postacią .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:20, 03 Sie 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
exe napisał:
Duśka napisał:
Wydaje mi się , że Hiob przebija Abrahama.
takie stwierdzenie Siostro, to zbyt mało, aby zainteresować Czytelników. Może coś więcej Question Rolling Eyes


Jakoś nie bardzo mi zależy na wzbudzeniu zainteresowania wśród czytelników , wyraziłam tylko moje zdanie. Dla mnie Hiob był wieką postacią .
Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 17:53, 03 Sie 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
exe napisał:
Duśka napisał:
Wydaje mi się , że Hiob przebija Abrahama.
takie stwierdzenie Siostro, to zbyt mało, aby zainteresować Czytelników. Może coś więcej Question Rolling Eyes


Jakoś nie bardzo mi zależy na wzbudzeniu zainteresowania wśród czytelników , wyraziłam tylko moje zdanie. Dla mnie Hiob był wieką postacią .


Dusiu

Obojętność oddala nas od Chrystusa, troska nas przybliża do Chrystusa, jest bowiem wyrazem miłości względem bliźniego. Cóż to za miłość względem bliźniego, gdy jednym chcemy pomagać a innym nie?
Czytelnicy czy ktokolwiek inny nie słysząc o Hiobie może poznać jego losy, jego wierność i zaufanie Bogu przez co może znacznie się do Boga zbliżyć.

Czyż nie warto?

Obojętnością nie pomaga się ludziom a pomagać warto, gdyż to jest właśnie gromadzenie skarbów w niebie.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 17:56, 03 Sie 2016    Temat postu:

Pisaniem nikomu nie pomogę . Czasem'' coś ''tam napiszę , jak mam'' coś ''do powiedzenia . Nie słowem a czynem zdobywasz serce . :wink: . Działanie jest ważniejsze niż słowa.

1 J 3, 18-24

Czytanie z Pierwszego listu świętego Jana Apostoła

Dzieci,
nie miłujmy słowem i językiem,
ale czynem i prawdą.
Po tym poznamy,
że jesteśmy z prawdy,
i uspokoimy przed Nim nasze serce.
Bo jeśli nasze serce oskarża nas,
to przecież Bóg jest większy od naszego serca
i zna wszystko.
Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża,
mamy ufność wobec Boga,
i o co prosić będziemy,
otrzymamy od Niego,
ponieważ zachowujemy Jego przykazania
i czynimy to, co się Jemu podoba.
Przykazanie Jego zaś jest takie,
abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa,
i miłowali się wzajemnie tak,
jak nam nakazał.
Kto wypełnia Jego przykazania,
trwa w Bogu, a Bóg w nim;
a to, że trwa On w nas,
poznajemy po Duchu, którego nam dał.

Oto słowo Boże.


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Śro 17:58, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:26, 03 Sie 2016    Temat postu:

Nie jest to adekwatny cytat, ponieważ tam św. Jan przestrzega przed sofistami i krętaczami, nie znającymi cnoty, natomiast słowo wypowiadane stanowi o podobieństwie do istoty ludzkiej, która je wypowiada, o czym wiedzieli już starożytni (i myślę, że wiedziano od samego początku):
"4 Gdy sitem się przesiewa, zostają odpadki,
podobnie [okazują się] błędy człowieka w jego rozumowaniu.
5 Piec wystawia na próbę naczynia garncarza,
a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź.
6 Hodowlę drzewa poznaje się po jego owocach,
podobnie serce człowieka - po rozumnym słowie.
7 Nie chwal człowieka, zanim poznasz, jak przemawia,
to bowiem jest próbą dla ludzi."
(Syr 27, 4-7)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 20:32, 03 Sie 2016    Temat postu:

Jakoś nie trafiłam cytatem . Może następnym razem wyjdzie lepiej . :?
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 23:28, 03 Sie 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Pisaniem nikomu nie pomogę . Czasem'' coś ''tam napiszę , jak mam'' coś ''do powiedzenia . Nie słowem a czynem zdobywasz serce . Wink . Działanie jest ważniejsze niż słowa.


Z tym nie jestem w stanie się zgodzić i nie dlatego aby podważać twoje własne zdanie, ale dlatego, że nie jest to prawdą w oparciu o wiele faktów.

Można się zgodzić z tym, że czyn jest ważniejszy niż same słowa i chyba temu nikt normalny nie zaprzeczy. Ale nie można twierdzić, że pisaniem nie pomożemy innym.
Doskonale wiemy, że wiele treści pisanych pomogło wielu ludziom. Mamy różne formy przekazywania treści po przez pisanie: listy, książki, formy elektroniczne (internetowe) czyli portale, blogi, fora i inne. Wszystko zależy od tego co piszemy i do kogo. Słowem możemy pomagać jak i szkodzić. Jeśli jednak piszemy coś wartościowego, coś co ma podnieść człowieka na duchu, ma wyprowadzić go ze złego stanu emocjonalnego, duchowego, poprowadzić ku Bogu to nie sposób uznać, że nie pomożemy takimi słowami innym. Wielu ludzi zmieniło swoje życie obracając je o 360 stopni po przeczytaniu różnych wartościowych tekstów, świadectw, wyznań itp.

Ludzie są różni i różni odbierają nasze teksty, ale wierzę w to, że jest trochę ludzi, którzy korzystają z naszych tekstów i znajdą sie tacy, którym pomogliśmy lub pomożemy zbliżyć się do Boga a to wielka pomoc. Jedna uratowana dusza to wielka radość dla nieba. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy jak wielka pracę robimy dla Boga ratując choćby jedną duszę od potępienia.

Jeżeli chodzi o twój cytat jest według mnie właściwy dla twojej odpowiedzi i jasno mówi, że czyn jest ważniejszy niż słowa. To bardzo ważny fragment, który powinien nam otwierać oczy. Jednak mimo jego ważności trzeba widzieć też możliwości pomocy innym po przez naszą działalność, bo słowa mogą leczyć, mogą dawać wiarę, mogą prowadzić do Boga, dlatego warto pisać, warto się dzielić swoim doświadczeniem Boga, swoją wiarą, bo dzięki temu choćby jedna dusza może trafić do Boga, mimo, że my możemy w to wątpić - dobre słowo, wartościowe słowo może dawać życie, może je przemieniać.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:22, 23 Sty 2018    Temat postu:

"18 On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo. 19 I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe - miał już prawie sto lat - i że obumarłe jest łono Sary." (Rz 4, 18-19)
Widzę w tej mowie św. Pawła Apostoła zapewnienie, że tylko silne doświadczenia, przechodzone nieugięcie, wyrabiają w nas silną, niezachwianą wiarę. Może i to nic nie znaczy dla kogoś, bo jestem w zasadzie nikim w sensie hierarchicznym, lecz potwierdzam to z autopsji.
Jestem przekonany, że wszystkie reformy, przebudzenia duchowe - są skutkiem nieustającego marszu człowieka wśród łez, trudów, znoju i wszelkich barier.
Smutek, który może teraz kogoś opanował, może być tą zaprawą spajającą naszą wiarę, której moc objawia się, jak światło Chrystusa wystawione wszem i wobec przyciągające dryfujące statki ludzkich dusz cierpiących, z połamanymi sterami, porwanymi żaglami i zniszczonymi masztami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Modlitwa i człowiek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin