KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Ten hymn przypisuje się świętemu Bernardowi z Clairvaux. Składa się zasadniczo z trzech części, których używa się w liturgii godzin święta Najświętszego Imienia Jezus, oraz podczas uwielbienia Jezusa w Najświętszym Sakramencie i w czasie błogosławieństwa.

1. Iesu dulcis memoria (rozpoczynający nieszpory święta),
2. Iesu rex admirabilis (rozpoczynający godzinę czytań)
3. Iesu decus angelicum (rozpoczyna jutrznię).

Parafrazowany przekład łacińskiego hymnu Iesu, dulcis memoria, który zapisany został w 1. połowie XVI wieku w tzw. Kancjonale puławskim (k. LIVr–LXr).

Iesus jest słodki w pamięci,
Serdeczne dawał radości,
Nad miody i nad wszystkie słodkości
Jego miła jest obliczność.

Nie śpiewam nic weselszego,
Nie słucham nic rozkosznego,
Nie myślę nic lubieżnego,
Jak imię Syna Bożego.

Jesus jest słodkość serdeczna,
Światłość prawdziwa duchowna,
Przewyższa wszytko kochanie
I najmilejsze pożądanie.

Jesus nadzieja grzesznemu,
Dobry pokutującemu,
Łaskaw wysłuchującemu
A dziw jest trzymającemu.

Jezusa w pokoju szukam
A smysły swoje zamykam.
Osobnie i teże jawnie
Będę szukać ustawicznie.

Już rano pojdę do grobu,
Wezmę Maryjej miłość z sobą,
Sercem wiernym i żądliwym
Szukać będę i pokornym.

Będę płakać, łzy wylewać,
Będę krzyczeć i narzekać,
Padnę u nog Jezusowych,
Nie puszczę ich tak miłosnych.

Obłapię i też całuję,
Serdecznie ji umiłuję,
Łaski jego będę prosić,
By mnie w mej raczył pomnożyć.

Jesus krol dziwnie wielmożny,
Zwycięzca barzo ślachetny,
Niewymownej jest słodkości,
Rozkoszny też jest w miłości.

Żadny język nie wymowi,
Żadne pismo nie wysłowi;
Kto doświaczył, może poznać,
Co jest Jezusa miłować.

Zostań s nami, miły Panie,
Oświeć nas, prosiemy ciebie,
Oddal duchowne ciemności,
Pomnoż sierdeczne słodkości.

Gdy Jezus duszę nawiedzi,
Duchem Świętym ją rozsłodzi,
Tedy dusza wszytko wzgardzi,
Jezusa się mocno dzierży.

Jezu, słodka miłość twoja,
Zna to często dusza moja,
Tysiąckroć niźli powidam,
Rozkoszna, niż się domnimam.

Jezu Krysta umęczenie
I niewinne krwie wylanie
Ukazuje miłowanie,
Sprawia nam boskie widzenie.

Nabożni wszyscy uznajcie,
Miłości Bożej żądajcie,
Jezusa wiernie słuchajcie
I też gorące miłujcie.

Jesus źrzodło łaski wszelkiej,
Studnica nadzieje wielkiej,
Rozmnożyciel pocieszenia,
Wzor Bożego miłowania.

Dostojnie mowić nie mogę,
Milczeć przetoż wżdy nie będę,
Miłość gorąca pobudza,
Żądzą słodką mnie przypędza.

Jezu, miłość twoja wd<z>ięczna,
Sercu memu jest rozkoszna,
Nigdy mi się w niej nie brzydzi,
Duszę moję barzo chłodzi.

Gdy kto Jezusa zakusi,
Jego pragnąć zawżdy musi,
Inszego nic nie chce żędać,
Jedno Jezusa miłować.

Ta miłość kogo upoji,
Duszę jego tak ukoji,
Co Jesus<a> już uznawa,
S nim się miłośnie rozmawia.

Jesus jest chwała anjelska,
Wielka okrasa niebieska,
Wszem ustum jest słodkie pienie,
Serce moje zna to ninie.

Żądam silnie, miły Panie,
Byś raczył przyść do mnie ninie,
Czekam by, Panie, uweselił,
Ku miłości swej przytulił.

Miłość twoja ustawiczna,
Choroba moja jest mi wdzięczna,
Jesus miły, wszech nasłodszy,
Owoc dusze mej jest mi wdzięczny.

Jezu, tyś zwierzchnia łaskawość,
Serca mego wieczna radość,
Tyś nieogarniona dobroć,
Twoja mię rozpaliła miłość.

Dobrze Jesusa miłować,
Nad niego nic nie żędać,
A nigdy w tym nie ustawać,
Boga miłego pożywać.

O Jezu miły, nasłodszy,
Tyś miłośnik nawyborniejszy,
Ciebie szukam rzewno płacząc,
K tobie wołam narzekając.

Na ktorymci mieścu bywam,
Jezusa mieć z sobą żądam:
Barzom wesoł, iżem nalazł,
Barzom szczesny, gdym zachował.

Obłapię <ji>, już całuję,
W nim się kocham i lubuję,
Błogosławiona to chwila,
Ale krotka krotochwila.

Jezusam szukał, już go mam,
Jesusam żądał, już go trzymam,
Od miłości wielkiej stękam,
Wszakoż wszytek w nimże pałam.

Miłość Boża gora słodko,
Słodzi dziwno, wielmi *drojko,
Rozkosz nie barzo smakuje,
Nie umiem rzec, jak lubuje.

Ta miłość z nieba zesłana,
Sercu nabożnemu dana,
Zapaliła duszę w słodkości,
Zna to człowiek krześcijański.

O szczesne to zapalenie,
O gorące pożądanie,
O słodkość serca mojego
Miłować Syna Bożego.

Jezusa kto tak miłuje,
Jego Pan Jesus sanuje,
Miłość swoję w nim rozpali,
Przed Ojcem swojim go wchwali.

Jezus, kwiatek panny czystej,
Zwirzchnia miłość jest zajiste,
Jemu chwała na wieki,
Bo jest pan zwierzchnie wysoki.

Przydzi do mnie, miły Jezu,
Ciebie żądam w tej to chwili,
Racz moj rozum sam oświecić,
Duszę moję racz pocieszyć.

Jezus nad słońce jaśniejszy,
Nad balsam jest rozkoszniejszy,
Miłującym wszech namilszy,
Nabożnym nalubieżniejszy.

Jego miłość mnie przywabia
I wszytkiego mnie sposobia,
Kocham się w jego wonności,
Bo mam dosyć w niej radości.

Jezu, moje pocieszenie,
Miłości mej dokonanie,
Tyś jest duszy mej zbawienie,
W niebie wieczne radowanie.

Wroć się już do Ojca twego,
Wieczne masz rodzenie s niego,
Zwyciężyłeś jako mocny,
Już masz w niebie raj rozkoszny.

Ukaż Ojcu rany twoje,
Ktoreś cierpiał w tym padole,
By nas raczył przyciągnąć,
Moc złosnikow powciągnąć.

Gdzie ty idziesz, tam też chcę być,
Od ciebie się nie oddalić,
Bojś wziął k sobie serce moje,
Za to dawam wszytko swoje.

Wrota niebieskie, otworzcie się,
Pana Jezusa przymicie!
Witaj, krolu wszelkiej chwały,
Dostojniejszy nad anjoły.

Krol wszechmocny, krol chwalebny,
Jezus krol, zwycięzca pewny,
Grzechom dawa odpuszczenie,
Sługam swem wieczne zbawienie.

Jezusa rzesza niebieska
Chwali, wielbi i anjelska,
Jezus wszytek świat pocieszył,
Ojcu swemu nas polecił.

Jezusa wszyscy miłujcie,
Jemu cześć i chwałę dajcie,
Nabożnie o nim śpiewajcie,
Łaski jego tak szukajcie.

Jezu miły, racz wysłuchać,
Daj mi w tej łasce zawżdy trwać,
Ciebie samego miłować,
Wiecznie też z tobą krolować.

[link widoczny dla zalogowanych]

ewa · Wysłany: Śro 20:36, 04 Mar 2015 Temat postu: .......

jakie to proste,a jak wymowne,a jak wielkie...

exe · Wysłany: Śro 20:52, 04 Mar 2015 Temat postu: Re: .......