KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

maly_kwiatek · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Nikt mi nie wmówi, ze biskup miejsca czy proboszcz katedry działali pod natchnieniem Ducha Świętego, bo osoby na takich funkcjach to mają zagwarantowane. Jeśli ktoś tymi ludźmi kierował z zewnątrz to tylko szatan.

Właśnie dlatego w życiu kieruję się (staram się) kierować naukami ewangelicznymi, głosem Ducha Świętego w sercu, a dopiero potem opiniami różnych, godnych zaufania osób.

exe

Szokujące to doniesienie potwierdzające rozważania św. Tomasza z Akwinu w De perfectione spiritualis vitae - O doskonałości życia duchowego, na mocy którego mogę skomentować, że czym innym jest być doskonałym (doskonalić się w miłości), a czym innym znajdować się w stanie doskonałości, jakim to niewątpliwie jest stan biskupi, choć zasadniczo obie te płaszczyzny doskonałościowe winny być zbieżnymi w jakości (convenientia in secundum qualitatem) ... Crying or Very sad

maly_kwiatek · Gość

Nikt nie da rady ocenić zgorszenia wśród katolickich wiernych, jakie wywołują tego typu interwencje biskupów. Kilka lat temu takim zgorszeniem w Warszawie zadziałał kardynał Nycz, który nakazał swoim księżom osobiście wyprowadzić krzyż harcerski z placu przed Pałacem Prezydenckim, gdzie harcerze postawili go dla upamiętnienia tragedii śmierci dziesiątków Polaków poległych w drodze do Smoleńska, z prezydentem Polski na czele. Całe szczęście, że nie kazał wyrzucić tego krzyża na śmietnik, tylko schować go w kościele św. Anny. Tej czarnej procesji asystowała policja.
Kardynał Nycz już nigdy nie uwolni się w moich oczach od etykiety "biskupa wyprowadzającego krzyże z przestrzeni publicznej". Dodatkowo ten biskup wyraził się do jakiejś gazety, że cytuję " ulica to nie jest miejsce na modlitwę". W ten sposób biskup zaprzeczył wszystkiemu co dla mnie mieści się w słowach "wiara i miłość do Boga".

exe

Poprzez to wydarzenie, o którym wspomniałeś mój Bracie, a także i na podstawie chociażby tego niezwykle gorszącego zdarzenia, którego głową był kardynał Nycz trzeba by skonstatować (opierając się na moim poprzednim komentarzu ogólnym), że stan doskonałości, w jakim znajdują się biskupi zobowiązuje do najwyższego poświęcenia za wiarę, aby rozbudzać w konsekwencji nie tylko wiarę ludu , ale i nadzieję wespół z miłością.

Są to niezwykle traumatyczne ciosy wewnątrz samego Kościoła, nie znajdujące innego wytłumaczenia, jak tylko w ingerencji szatańskiej, znajdującej doskonałą pożywkę w postaci ignorancji osób konsekrowanych.