KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

bogusławW

Witam!
Jest wspaniała piosenka Ireny Santor ,gdzie słowa refrenu są mottem wszystkich tych co wyjechali...
„Powrócisz tu ,gdzie nadwislański brzeg....”
I tak jest wiecznie rozdarci –stojący „okrakiem „-na dwuch kontynentach ,logicznie powinni zostać na obczyźnie ale serce wraca....
Tylko nie licznym udało się opanować tęsknotę ...mam znajomych co sa w Kanadzie kilkadziesiąt lat maja już wnuki ....ale pełne oczy łez gdy wejdziemy na drażliwy temat....
Wielu ludzi w Polsce uważ że tym co wyjechali i udało się zostać już „dostali”wszystko i „raj”stoi otworem....
Tak nie jest ciężka praca to „chleb”powszedni większości .
Wielu moich znajomych żyje na skromnym poziomie –wysyłając paczki do kraju...
Nie dorobili się przez wiele lat ani super domów ani samochodów ...
Jest i druga strona medalu ; są i tacy przeważnie młodzi ....dorobili się szybko obrosli w dolarki na chytrości i sprycie ...ok niech maja ale to oni nie odzywaja się po Polsku na ulicy ...odwracają się i odchodzą gdy usłyszą rozmawiających rodaków !
Może mają powody nie wiem pare takich sytuacji znam ....
Polonia tu w Kanadzie nie jest jednością –wystarczy poczytać fora polonijne ....wiele pretensji ,żalu..
Jest podział na starych i nowych ....
Samo życie !Stosunki między rodakami tu i w kraju niczym się nie róznią –są „zaognione”....
Dla wielu jest nie po drodze –uwierzyli dolarowi –„biedny”Chrystus jest im nie potrzebny...
Kościół jest tym co łączy skupia i jednoczy ; tych co chcą zjednoczenia miłosci i pokoju...
Pozdrawiamy i tych co zostali i tych co wyjechali !
Polska jest jedna jedyna ,ale coraz dalej się rązciąga,bodajże Wernychora przewidywał Polskę od morza do morz nie wiele się pomylił –tylko te morza coś wielkie .....

Palma

Prawda, prawda.

exe

Piszesz bardzo przejmująco.
Wszędzie to samo widzę, bez względu na miejsce : króluje pieniądz, a "biedny" Chrystus odszedł w zapomnienie, jakby był kolejną, nieużyteczną ideą...

Czy Kościół katolicki w Kanadzie jest liczny i czy ma wpływ na życie swoich parafian?

bogusławW

exe

Wiesz, bardzo pragmatyczne to posunięcie, aby ludzie nie odchodzili od koncentracji na Mszy Świętej.

Ileż razy widać, że wiara w sercu ludzkim przygasa i pozostaje tylko nawyk "wyjścia na spacer" (wyjście do kościoła).

bogusławW

s.Angelika MChR

Witajcie,
strasznie smune jest to co pisze Bogusław. Nie ukrywam, że mnie to mocno dotyka, bo w Kanadzie pracują tez nasze Siotry ( Misjonarki Chrystusa Króla dla Polonii zagranicznej) i problemu polaków poza granicami kraju sa w sercu naszymi problemami. Chce żebyś wiedział, że jest takie miejsce w Polsce, mało znane, ukryte , Marasko - pod Poznaniem, gdzie w klasztorze, każdego dnie, rano, w południe i wieczorem Wasze problemu sa przynoszone na ołtarz Chrystusa... Nie jesteście sami, pomimo że my jako Siostry nie pracujemy wszędzie są są nasi braci i siostry Polski, to modlitwą obejmujemy wszyskich

Ciężko jest pewnie zachować wiarę i wartości, gdy wokół tyle widzie się zepsucia i pustki duchowej, tam mocniej trzymaj się ramion Chrystusa!

Dużo jest Polaków tam, gdzie mieszkasz?

bogusławW

Witaj Siostro!
Bardzo dziękuję za modlitewne wsparcie jest bardzo potrzebne!
Tu gdzie mieszkam jest kilka polskich parafii katolickich a polonii jest kiladziesiąt tysięcy
Szacunkowo może połowa uczestniczy w niedzielnych Mszach świętych –ale dla wielu Kosciół to miejsce spotkań politycznych ,sentymentalnych i ckliwych przeżyć ...
Jak piszę w temacie Smoleńska –to Ojczyzna zastąpiła dla wielu Boga i nie istnieje dla nich podział podstawowy ; Bóg Honor i Ojczyzna !
Ale problem istnieje: Boga nikt nie widział a więc wpierw trzeba uwierzyć !-a potem Go pokochać !
A Ojczyzna jest ! –dostępna za kilka godzin lotu .... i choć byś był najgorszy masz ją w sercu....
Wiele pokus i niebezpieczeństw ...ale bez Boga jesteśmy skazani na przegraną –szatan jest przebiegły !
Nawet z rzeczy najcenniejszych i najbardziej ważnych na tym świecie potrafi stworzyć pokusę i odprowadzić od Boga !
Nawet miłość do Ojczyzny !
Boże mój -tyś moją jedyną Nadzieją ,Ratunkiem i Ostoja !

Pozdrawiam!

Magnolia · Gość

Powróciłoby się gdyby tylko zycie we własnym kraju było mozliwe ale niestety nie jest i pozostaje życie na obczyznie . Pocieszające jest to ,że spotyka się jednak rodaków tylko to nie są już rodacy z Polski mimo ,że polacy , sa obcy . Cieszy mnie jednak ,że powstają polskie kośćioły i szkoły i to w pewiem sposób przypomina chocby ten mały skrawek Polski naszej :(

bogusławW

exe

Bracie,
W naszych kościołach nie ma jeszcze tak źle, ponieważ wielu jest jeszcze klęczących przy Komunii Świętej, jednak tu i ówdzie są już miejsca, w których zachęca się do przyjmowania na stojąco. Na rękę póki co nie spotkałem.

Niestety i u nas rzadko zdarza się, aby ktoś całował stułę. Ludziom już się nie chce, albo nie wierzą i się wstydzą.

Kapłani jeszcze w miarę często mówią o tym, że w ogóle to szatan jest, ale pojawił się i w Polsce jakiś czas temu nurt antykościelny, który rozmawia już tylko o polityce.

Niestety. Tak właśnie jest.

mała czarna · Gość

Faktycznie i ja spotkałam się z przyjmowaniem komuni na stojąco i do ręki , osobiście nie podoba mi się to muszę przyznać , natomiast jeżeli chodzi o stułę , często jej nie ma a jeżeli wisi to faktycznie nie widziałam jeszcze osoby ,żeby po spowiedzi uklękła i oddała jej należyty szacunek . W związku z tą obserwacją miałam dylemat przy ostatniej spowiedzi , było parę osób przedemną a było to w Katedrze w Krakowie i nikt nie uklęknął i nie pocałował stuły , prawdę mówiąc nie wiedziałam co powinnam zrobić , biłam się myślami aż do samego końca ,jednak postąpiłam tak jak sumienie mi podpowiedziało z szacunku uklęłam po i zrobiłam to , po mnie następna osoba też to zrobiła :wink:

exe

Duśka · Gość

Duśka · Gość

I w Sanktuarium w Łagiewnikach też jest taka możliwość .

inquisitio

I u mnie 😊

Duśka · Gość

inquisitio

Wszystkie w moim miescie ( Chełm woj lubelskie )a pewnie i w calej polsce. Nigdy sie jeszcze nie spotkalem z tym ,zeby ktos nie pocalowal stuly !

Duśka · Gość

Ja już tyle razy się spowiadałam i nawet w Polsce , a tylko 2 razy była taka okazja. Zatem nie jest wszędzie w całej Polsce.

inquisitio

Zapewne tez i tak bywa,mysle jednak ze sa to sporadyczne przypadki. Ja sam raz tylko spotkalem sie z tym ze ksiadz nie mial stuly podczas spowiedzi , a tak wszedxie gdzie bylem w Polsce stula byla czyms oczywistym.

Duśka · Gość

Ksiądz każdy ma stułę tylko przy sobie , nie za konfesjonałem podczas spowiedzi .

Duśka · Gość

Czasami zastanawiem się na tymi słowami Powrócisz tu!.... , ostatnio coraz rzadziej . Polska stała się taka odległa i obca .

Duśka · Gość

Rozmawiałam z moją koleżanką, która też jest na obczyżnie i ona twierdzi ,że trzeba cierpieć przymusowo bedąc tutaj na obczyżnie , nawet jak nam się nie podoba bo w ten sposób czysciec będzie łagodniejszy i krótszy. . Nie wiem czy trzeba ,aż tak poświęceć się skoro wiesz , że to nie twoja przystań . Czy faktycznie tak trzeba Question

exe

maly_kwiatek · Gość

Philip

Duśka · Gość

Jednak emigracja to "szkoła życia", rozwija osobowość, daje możliwośc sprawdzenia się poza terytorium własnego kraju . Są plusy i minusy ,jednak polak jakoś sobie radzi chociażby robi sobie na emigracji taką "małą Polskę".