Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samogwałt i pornografia
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc i doradztwo osobom zniewolonym przez nałogi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:22, 20 Cze 2014    Temat postu: Samogwałt i pornografia

Szczęść Boże!
Postanowiłem napisać o swoim problemie, którym jest (jak widać po temacie) masturbacja i pornografia. Tkwię w tym do dzisiaj, ale zacznijmy od początku.

Wszystko zaczęło się w listopadzie 2009 roku (tak, w wieku 10 lat) kiedy zrobiłem to pierwszy raz. Można powiedzieć, że sam nauczyłem się to robić. Postanowiłem pobawić się "ptaszkiem". Pierwszy raz doznałem orgazmu. Nie wiedziałem wogóle co właśnie zrobiłem, uznałem, że jest to przyjemne. Był to początek późniejszych cierpień.

Od tego momentu robiłem to praktycznie codziennie, oczywiście bez świadomości tego co robię. Robiłem to w ukryciu, aby nikt tego nie widział. Instynktownie się z tym chowałem.

Po jakimś roku robienia tego doszła do tego wszystkiego pornografia. Oglądałem ją przy każdej okazji. Wtedy kiedy byłem sam w domu, lub wtedy, kiedy została babcia, ale wiedziałem, że jest zajęta sobą albo ogląda swój ulubiony serial. Miałem wtedy pół godziny tylko dla siebie i jak ten czas wykorzystywałem, sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Robiłem to dalej, nawet dwa razy dziennie, no bo niby dlaczego miałbym przestać? Przecież daje mi to przyjemność, wiec co może być w tym złego? Myślałem tak do pewnego momentu.

Pewnego razu podczas oglądania filmów wiadomej tematyki, wpadłem na artykuł z pytaniem, czy masturbacja jest grzechem. Zamurowało mnie. Nigdy wcześniej nie myślałem o tym jako o grzechu, więc zdziwiło mnie to pytanie. Spojrzałem na odpowiedź jakiejś osoby konsekrowanej (nie pamiętam dokładnie kto to był). Nie była ona jednoznaczna. Uznałem więc, że jest to grzech lekki i robiłem to dalej. Masturbacja przestała mi wystarczać. Pod przykrywką zabawy, uprawiałem petting z młodszym bratem. On był jeszcze mniej świadomy niż ja. Robiliśmy to wtedy, kiedy ja chciałem się w to "bawić". Nawet wtedy, kiedy wszyscy byli w domu, zamykaliśmy się w pokoju na strychu. Brat wreszcie się zbuntował i robiliśmy to coraz rzadziej. Ale to jeszcze nie wszystko. Warunki mieszkalne zmusiły nas do tego, że spałem z bratem, tym razem starszym. Z nim także to robiłem, tylko, że tym razem było to z jego inicjatywy. Robiliśmy to także jak najczęściej, ale po pewnym czasie to ja tym razem się zbuntowałem. Coś mi w tym wszystkim nie pasowało i jakoś nie rajcowało mnie robienie tego z bratem, który jest tak owłosiony. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie uważałem seksu między dwoma osobami jako grzech, no bo jeżeli dorośli to robią, to chyba nie jest to zabronione? Później robiłem to tylko samemu, nadal bardzo często. Zacząłem trochę czytać o tym i okazało się, że jest to grzech ciężki. Niby zacząłem z tym walczyć, ale jakoś sobie ignorowałem ten grzech. Chciałem się spowiadać z tego, ale nie miałem odwagi, no bo co ksiądz powie? A i muszę jeszcze dodać, że byłem ministrantem. No i to tak trwało aż do września 2012, kiedy przeprowadziłem się do Tarnowa (wcześniej mieszkałem na wsi). Okazało się, że należę do parafii katedralnej. Atmosfera tego kościoła, księża oraz to, że muszę walczyć doprowadziło do tego, że moja wiara zaczęła się pogłębiać. Ja, dwunastolatek zrozumiałem, że Pan Bóg jest naszym przyjacielem. Zacząłem czuć jego miłość, modliłem się coraz częściej tak po przyjacielsku, zbliżałem się do Boga. Nie chodziłem już do kościoła tylko dlatego, że mama mnie tam zaprowadzała. Zacząłem rozumieć o co chodzi w wierze. Dojrzałem w wierze dużo szybciej niż inni i to wszystko praktycznie przez masturbację. Pan potrafił przemienić to zło na dobro i przybliżyć mnie do Siebie. Zacząłem walkę z tym, ale wogóle mi to nie wychodziło. Dalej robiłem to codziennie, ale miałem już wyrzuty sumienia. Masturbacja doprowadzała mnie do stanów depresyjnych. Kiedyś nawet przez 4 dni nie było we mnie życia. Jedno wyjście z przyjacielem na koncert i wszystko wróciło do normy. We wakacje 2013 zacząłem totalną walkę. Chodziłem do kościoła nawet 3 razy w tygodniu. Robiłem to rzadziej, co dwa dni. W sierpniu, przymęczony prośbami mamy, zostałem lektorem. W sierpniu także miałem 15-dniową przerwę od tego świństwa. Zaczął się rok szkolny, robiłem to prawie codziennie. W listopadzie zacząłem konwersację z księdzem, który pomaga takim osobom jak ja. Pomaga mi do dzisiaj. Wtedy, w listopadzie miałem 25 dni przerwy od tego. Później robiłem to co dwa, trzy dni, aż do grudnia. Miałem kilka dni wolności i nadeszła spowiedź świąteczna. Pierwszy raz wspomniałem o swoim grzechu podczas spowiedzi, od tego czasu spowiadam się z tego przy każdej spowiedzi. Po spowiedzi świątecznej dostałem takiej siły, jakiej nie da się opisać. 88 dni wolności. Zdarzały się upadki, pornografia, ale samogwałtu nie było. Zrobiłem to. Tydzień spokoju i kolejny upadek. Zacząłem robić to coraz częściej i teraz jestem na etapie, w którym robię to codziennie. Czasami zdarzy się dzień wolności. Nie mam siły do walki. Pornografia też jest bardzo często, choć staram się ograniczać.

Ło, ale się rozpisałem. Chciałem chyba się podzielić z wami moją historią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
all
Gość






PostWysłany: Sob 13:59, 21 Cze 2014    Temat postu:

Ja nie wiem Jacku na ile ten artykuł jest dokonaniem skruchy a na ile ``pochwaleniem się``.
Nie jestem ekspertem a tym bardziej jakimś mentorem ale napisze Ci,co myślę i co czuje po przeczytaniu tego,co napisałeś.
Zauważam,że--zakładając,że jest to prawda co opisałeś--jesteś już na takim etapie uwikłania,że zamknęła się w Tobie pewna wrażliwość i subtelność w sferze płciowości.
Umieściłeś ten opis na tym forum i zauważ,że jak na razie pozostał on bez odpowiedzi.Dlaczego?Otóż po przeczytaniu tego wszystkiego,człowiek wrażliwy tak naprawdę nie wie co ma odpowiedzieć...
Napisane jest to tak chłodno i bezpardonowo,że ciarki przechodzą po plecach.
Według mnie,masz ogromny problem i nie rozwiążesz go sam ani nawet przy pomocy jakiegoś księdza.
Boję się,że jeśli nie skorzystasz z dobrej terapii to możesz mieć poważniejsze problemy w przyszłości.
W Twoim przypadku należałoby się zastanowić co jest powodem tak głębokiego wejścia w sferę pornografii,erotomanii itp.Bo problem nie tkwi w samej pornografii ale należałoby go szukać gdzie indziej.
Do tego potrzebujesz pomocy fachowca.
Zauważ,że w wieku 14 lat,pomimo iż rzekomo korzystasz z pomocy księdza nie postępujesz na drodze poprawy.Twoje uwikłanie rozpoczęło się zbyt wcześnie a skutki są opłakane.
Mieszkasz w dużym mieści i zapewne znajdzie się jakiś dobry fachowiec,który zechce pomóc.
Oczywiście korzystać z sakramentów powinieneś nadal.Powinieneś mieć również stałego spowiednika ale to nie wystarczy.
Jesteś młody i być może to,co napisałem wstrząśnie Tobą i zechcesz to odrzucić.Oby tak się nie stało,bo to nie będzie korzystne dla Ciebie.
Pomyśl o tym na spokojnie,kiedy emocje opadną.
Pamiętam o Tobie w modlitwie.
Z Bogiem!


Ostatnio zmieniony przez all dnia Sob 14:00, 21 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:20, 21 Cze 2014    Temat postu:

Drogi Bracie.

Rzeczywiście wpadłeś w ogromne problemy.

Przede wszystkim poradzę Tobie to, co radzę każdemu człowiekowi znajdującemu się w takiej sytuacji. Otóż zwróć uwagę, w jakich okolicznościach "postanawiasz" to zrobić. Jest to istotnym, aby cofnąć się do takiego momentu, ponieważ należy w pierwszej mierze pracować nad zminimalizowaniem ryzyka zaistnienia takich sytuacji, ale aby to było możliwe, trzeba uświadomić sobie momenty "startowe".

Kolejnym zagadnieniem jest nieustanne ćwiczenie swej świadomości w przedstawianiu jej Trójcy Świętej, która jest bliżej Ciebie, niż ty sam.

Jest to istotne w ćwiczeniu woli w podejmowaniu decyzji, które będą twojemu ciału i psychice bardzo niepopularne.

Poza tym módl się i nie ustawaj w służbie Kościołowi. Za wszelką cenę nie ustawaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GrasOne
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:02, 21 Cze 2014    Temat postu:

Jacek, nic Ci nie poradzę w tym temacie, ale powiem Ci, że jak już wdepnąłeś w to gówno, to będzie ciężko umyć buta, rozumiesz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 19:45, 21 Cze 2014    Temat postu:

Exe , All , a Wam się udaje tego nie robić ? Macie już żony?

bardzo chciałbym mieć żonę, wtedy moglibyśmy się zaspokajać do woli bez grzechu.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:50, 21 Cze 2014    Temat postu:

Oj Bracie, ale dałeś po garach Laughing
Żony nie służą za obiekty spełniania swych fantazji egoistycznych i w ogóle nie o to chodzi w małżeństwie :?

Nie mniej, pewnie byłoby łatwiej, jednak bezpardonowa realizacja swego pożądania w związku nawet małżeńskim , może zniszczyć więź i już jej nie odzyskamy.

Co do szukania bratniej duszy, to wpadnij tutaj : http://www.jhs.fora.pl/pogaduszki,12/zapisanisobie-pl-dla-katolikow-szukajacych-bratniej-duszy,1784.html


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 19:51, 21 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 19:54, 21 Cze 2014    Temat postu:

ale nie odpowiedziałeś na pytanie... masz żonę?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 19:57, 21 Cze 2014    Temat postu:

poza tym zaspokajanie sie wzajemne wlasnie wzmaga więzi... nie mam na mysli tutaj jakis dziwactw typu bdsm, orgii czy seksu analnego (bleee). Podczas seksu kobieta i mężczyzna wydzielają jakieś tam enzymy które ich łączą emocjonalnie ( u faceta troche to zabija testosteron, kobiety bardziej sa podatne)... w każdym razie z biologicznego punktu widzenia czeste zaspokajanie sie małżonkó sprzyja utrzymaniu emocjoalnej więzi.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:57, 21 Cze 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
ale nie odpowiedziałeś na pytanie... masz żonę?
Tak Laughing
Nic ponadto, co napisałem na forum, nie zostanie powiedziane Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:59, 21 Cze 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
poza tym zaspokajanie sie wzajemne wlasnie wzmaga więzi... nie mam na mysli tutaj jakis dziwactw typu bdsm, orgii czy seksu analnego (bleee). Podczas seksu kobieta i mężczyzna wydzielają jakieś tam enzymy które ich łączą emocjonalnie ( u faceta troche to zabija testosteron, kobiety bardziej sa podatne)... w każdym razie z biologicznego punktu widzenia czeste zaspokajanie sie małżonkó sprzyja utrzymaniu emocjoalnej więzi.
Bycie człowiekiem nie kończy się na biologii i tutaj możesz się bardzo rozczarować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 20:22, 21 Cze 2014    Temat postu:

ale nasza biologia jest częścia nas... Ojciec Dominikanin mi raz powiedział, że błędem jest to , że rozdziela się duszę od ciała i traktuje je w 2 różnych kategoriach (mówił to w kontekscie tego, zeby jak mnie nachodza te zle mysli to zeby sie zaczac modlic i zajac czyms rece, zeby je na boki wystawic i tak męczyć mięśnie, żeby bolało i żeby ciało też się nauczyło, że te myśli są złe).

Fajnie , że masz żonę, też bym chciał mieć tak fajnie :P

patrz Pan , odmówiłem różaniec i seksualne myśli odeszły :P zostałem uwolniony i mam spokoj i mogłem zasiąść spowrotem do pisania pracy magisterskiej... to chyba dobry sposób...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 20:24, 21 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:28, 21 Cze 2014    Temat postu:

Mówiłem :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:56, 21 Cze 2014    Temat postu:

W żaden sposób nie neguję ciała, gdyż byłby to manichejski sposób pojmowania świata.
Piszemy o tym w dziale "Modlitwa", gdzie poruszamy tam temat modlitwy ciała i ducha :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
all
Gość






PostWysłany: Nie 8:58, 22 Cze 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
Exe , All , a Wam się udaje tego nie robić ? Macie już żony?

bardzo chciałbym mieć żonę, wtedy moglibyśmy się zaspokajać do woli bez grzechu.


Widzisz,to nie takie proste.Nawet jak się ożenisz a jesteś obecnie uwikłany w samogwałt,nie przestaniesz tego czynić.To tak nie działa,bo jak pisałem problem leży nie w samej naturze ale w psychice.
Ja jestem szczęśliwie żonaty od ponad 10 lat.Staram się pomagać ludziom uwikłanym w różne nałogi czy zniewolenia oraz takim,co to szukają Boga.
Swój czas poświęcam takim ludziom poprzez internet i to mi daje dużo radości.
Nauczyłem się nie skupiać na sobie,nie myśleć o sobie pomimo iż jest chory i niepełnosprawny i choruje od ponad 40 lat.
Takiej postawy możesz się nauczyć jeśli będziesz współpracował z łaską Bożą.
A wszystko jest możliwe.Ważne,że tutaj do nas dołączyłeś i że podzieliłeś się z nami swoim problemem.
Zapewne jesteś szczerym i wrażliwym,młodym człowiekiem i zależy Ci na dobru.Dlatego wszystko jeszcze przed Tobą.Staraj się czytać uważnie co Ci piszemy i wdrażać to w życie.
Powoli i do przodu.
Z Bogiem! :D
Powrót do góry
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:37, 23 Cze 2014    Temat postu:

Przemyślałem sobie wszystko. Dzisiaj po kolejnym upadku uświadomiłem sobie, że ja nie mam żadnych zahamowań. Moje myśli przekraczają wszystkie granice. O terapii nie myślę, mam 14 lat i niby jak miałbym chodzić na terapię bez wiedzy rodziców? Oni nie mogą wiedzieć o moich problemach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:53, 23 Cze 2014    Temat postu:

Twoja sytuacja jest szczególna, stąd powinieneś narzucić sobie reżim modlitewny (nie chodzi o ilość) oraz reżim intelektualnej pracy.

Poszukam na forum później tematu, który kiedyś pisaliśmy w tej sprawie, to gdy go znajdę, wkleję go tutaj.
Tam wyjaśniamy, a co chodzi w tym reżimie.

Póki co, musisz nauczyć się panowania nad wyobraźnią. Od niej się zaczyna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
all
Gość






PostWysłany: Wto 6:43, 24 Cze 2014    Temat postu:

Odrowąż napisał:
Przemyślałem sobie wszystko. Dzisiaj po kolejnym upadku uświadomiłem sobie, że ja nie mam żadnych zahamowań. Moje myśli przekraczają wszystkie granice. O terapii nie myślę, mam 14 lat i niby jak miałbym chodzić na terapię bez wiedzy rodziców? Oni nie mogą wiedzieć o moich problemach.


Tak jak pisałem wyżej,Twoje problemy mają jakąś przyczynę.Nic się nie bierze samo z siebie,a zwłaszcza,że Twój problem zaczął się tak wcześnie,w tak młodym wieku.
Pamiętaj o tym,aby się nie znienawidzić za to,co czynisz!Bo Bóg kocha Ciebie szczególnie,ponieważ tylko On wie skąd się ten problem wziął i jaka jest tego przyczyna.
Dziecko powinno mieć głębokie relacje z rodzicami.Te relacje powinny bazować na pełnym zaufaniu.Ty się rodziców obawiasz,wstydzisz,choć masz problem i potrzebujesz wsparcia.To świadczy o tym,że te Wasze relacje nie są najlepsze.Nie chcę wchodzić głębiej,aby nie zranić,aby nie poruszać kwestii dość bolesnych,ale to może być właśnie powód Twojego uwikłania w sferę,o której tutaj piszemy.
Myślę,że dla Ciebie dobrym rozwiązaniem byłby kontakt z dobrym kapłanem,dobrym spowiednikiem i dobrym kierownikiem duchownym.
Możesz również pisać ze mną,jeśli sobie tego życzysz.W miarę możliwości będę Cię wspierał,doradzał no i oczywiście otoczę Ciebie swoją modlitwą.
Trwaj w wierze pomimo wszystko,korzystaj z sakramentów i módl się o uwolnienie.
Z Bogiem!
Powrót do góry
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:03, 24 Cze 2014    Temat postu:

Proszę nie szukać przyczyn pośród mojej rodziny. Mam bardzo dobry kontakt z rodzicami. Przyczyn trzeba szukać gdzieś indziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 09 Kwi 2014
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lubelskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:54, 27 Cze 2014    Temat postu:

zapisz się do RCS-u, pójdź do spowiedzi odmów modlitwę zawierzenia. tam jak będziesz wypełniał formularz podaj swój adres wyślą ci taką kartkę z modlitwą którą będziesz codziennie odmawiał.
to Ci pomoże. mnie się koleżanka pytała czy myslę o pewnych sprawach a ja jej powiedziałam że nie. ta modlitwa na prawdę pomaga Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:17, 27 Cze 2014    Temat postu:

Czy ja wiem? Pewnie oleję chęć pomocy jak zwykle i zostawię sprawy takie jakimi są.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Pią 15:28, 27 Cze 2014    Temat postu:

Odrowąż napisał:
Czy ja wiem? Pewnie oleję chęć pomocy jak zwykle i zostawię sprawy takie jakimi są.

Zatem jaki jest sens dyskutowania i porad skoro z góry zakładasz ,że olejesz wszelką formę pomocy ?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:42, 27 Cze 2014    Temat postu:

Magnolia napisał:
Odrowąż napisał:
Czy ja wiem? Pewnie oleję chęć pomocy jak zwykle i zostawię sprawy takie jakimi są.

Zatem jaki jest sens dyskutowania i porad skoro z góry zakładasz ,że olejesz wszelką formę pomocy ?
Na szczęście wierzymy, że istnieje interwencja Ducha Świętego, który może w każdej chwili umocnić wolę i oświetlić rozumienie pewnych spraw naszego Brata :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:53, 27 Cze 2014    Temat postu:

Magnolia, to lepiej jest nie zwierzać się nikomu i dusić wszystko w sobie? Po prostu najczęściej tak mam, że niby mam coś zrobić, a za chwilę o tym zapomnę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Pią 18:33, 27 Cze 2014    Temat postu:

Odrowąż napisał:
Magnolia, to lepiej jest nie zwierzać się nikomu i dusić wszystko w sobie? Po prostu najczęściej tak mam, że niby mam coś zrobić, a za chwilę o tym zapomnę.
Raczej jeżeli mamy problem i chcemy go pozbyć się i pytamy o porade to myslę ,że bierzemy to na poważnie a nie tylko wysłuchujemy a potem robimy i tak swoje . W ten sposób do niczego nie dojdziemy , wtedy będzie to czcze gadanie , a to Jezusowi naprawdę się nie podoba :D
Powrót do góry
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:51, 27 Cze 2014    Temat postu:

Jeżeli mam być szczery, to ostatnio nic mi nie pomaga. Zawsze znajdę czas, żeby to zrobić. Dlaczego ja jestem taki głupi i robię to cały czas?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 09 Kwi 2014
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lubelskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:14, 27 Cze 2014    Temat postu:

Jacku ale musisz sie wziąć za siebie, bo samo się nie zrobi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:30, 27 Cze 2014    Temat postu:

Kiedyś to umiałem wytrzymać tydzień i nie było nic w tym dziwnego. Teraz dnia nie mogę wytrzymać, a zdarza się, że zrobię to 2 razy. Nie umiem przestać, nie wiem co mnie zatrzymuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 09 Kwi 2014
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lubelskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:39, 27 Cze 2014    Temat postu:

mówię ci żebyś się zawierzył i codziennie modlił modlitwą za wstawiennictwem bł. Karoliny Kózkówny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odrowąż
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:49, 27 Cze 2014    Temat postu:

A może po prostu ja nie chcę z tym kończyć? Przecież to takie przyjemne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:54, 27 Cze 2014    Temat postu:

Odrowąż napisał:
A może po prostu ja nie chcę z tym kończyć? Przecież to takie przyjemne.
W fazie upodlania samego siebie, rzeczywiście się nie chce kończyć, jednak po dokonaniu upodlenia samego siebie, sprawy przyjmują inny obrót.

Módl się Bracie i ćwicz obojętność na swa wyobraźnię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc i doradztwo osobom zniewolonym przez nałogi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin