Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spożywanie alkoholu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc i doradztwo osobom zniewolonym przez nałogi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bart
Probatus



Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:14, 13 Cze 2013    Temat postu: Spożywanie alkoholu

Witam. Jak to dokładnie jest z kwestią spożywania alkoholu? Słyszałem, że nie jest ono grzechem, o ile człowiek nie doprowadzi do zachwiania swojej świadomości (czyt. nie upije się). I z tym się zgadzam, ponieważ jak wiadomo- nasze ciało jest świątynią naszego Ducha, dlatego też nie należy go w żaden sposób niszczyć. Co się dzieje natomiast w przypadku, gdy ktoś sięga po alkohol bez zamiaru doprowadzenia się do stanu upojenia? Czyli gdy np. po pracy ktoś wypije sobie 2 piwa dla smaku, w ramach relaksu. Czy takie coś też jest traktowane jako grzech i należy się z tego spowiadać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:44, 13 Cze 2013    Temat postu:

Witaj.
Wspomniałeś o gwałceniu niejako świadomości. To prawda , jest to grzech. Jednak ciężar problemu grzeszności przesunąłbym na uzależnienie. Jeśli 2 piwa po pracy dla relaksu stają się potrzebą , nawykiem- wtedy możemy już doszukiwać się wpływu złego , który pragnie osłabić prawość woli.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:15, 15 Cze 2013    Temat postu:

Witam!

Picie alkoholu to nie grzech. Nadużywanie picia to już co innego. Gdy masz problem życiowy i idziesz się napić bo wtedy ten problem zaczyna wydawać się jakby mniejszy to już jest coś nie tak.

Pozdrawiam

PS: Jeżeli masz wątpliwość to zawsze możesz ją przedstawić spowiednikowi i on rozezna co i jak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Probatus



Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:32, 18 Cze 2013    Temat postu:

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Na szczęście nie mam żadnego problemu tego typu. Po prostu byłem ciekaw tej kwesti. Od czasu do czasu lubię się napić w towarzystwie znajomych (nie ma tu mowy o jakimś nadużywaniu)- czy to jakiś grill, czy wspólny wyjazd. Z czerpania przyjemności z upojena alkoholowego- na szczęście- już wyrosłem. Nigdy na alkohol nie patrzyłem przez pryzmat "lekarstwa" na problemy.
Kiedyś miałem taki przypadek, że pewna osoba (która wie o tym, że jestem osobą wierzącą) zapytała mnie dlaczego piję alkohol, skoro jestem katolikiem i powinienem dawać przykład swoją postawą. Argumentowałem to bardzo podobnie jak Wy w swoich wypowiedziach. Po prostu zależy jakie kto ma podejście do tematu alkoholu :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:15, 21 Lip 2013    Temat postu:

Bart napisał:
Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Na szczęście nie mam żadnego problemu tego typu. Po prostu byłem ciekaw tej kwesti. Od czasu do czasu lubię się napić w towarzystwie znajomych (nie ma tu mowy o jakimś nadużywaniu)- czy to jakiś grill, czy wspólny wyjazd. Z czerpania przyjemności z upojena alkoholowego- na szczęście- już wyrosłem. Nigdy na alkohol nie patrzyłem przez pryzmat "lekarstwa" na problemy.
Kiedyś miałem taki przypadek, że pewna osoba (która wie o tym, że jestem osobą wierzącą) zapytała mnie dlaczego piję alkohol, skoro jestem katolikiem i powinienem dawać przykład swoją postawą. Argumentowałem to bardzo podobnie jak Wy w swoich wypowiedziach. Po prostu zależy jakie kto ma podejście do tematu alkoholu :)


Ze mną to już jest tak, że obecnie to już nawet kieliszka nie wychylę za czyjeś zdrowie , a przerzucam się na wodę, ponieważ nawet małe dawki alkoholu już mi szkodzą :) (nadciśnienie).
Nie ma więc tego złego, co by na dobre nie wyszło (w tym kontekście oczywiście).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasja73
Probatus



Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:49, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Witam ,jestem żoną alkoholika , przysięgałam przy ołtarzu w zdrowiu i chorobie,narazie trwam w tym ale jak długo? ja mam pytanie czy grzechem będzie gdy po 10 latach pękne i odejdę ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:18, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Odejść od męża alkoholika . . . Punkt ciężkości oceny takiej postawy winien leżeć w problemie : odejść od alkoholika, nie zaś od męża. Pismo mówi o tym, że co Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozłącza.

Jednak Pismo mówi też, że człowiek może dac list rozwodowy drugiemu człowiekowi, a Bóg pozwala na to z powodu zatwardziałości naszej.

Życie jest darem i należy je chronić. Ta postawa obowiązuje nas nie tylko wobec innych, ale i wobec nas samych.

Związek sakramentalny, na na celu wzajemną pomoc w dojściu do zbawienia, a w przypadku , gdy druga osoba ma twarde serce i odrzuca miłość partnera , to tak , jakby odrzucała miłość Chrystusa, który poprzez człowieka chce pomóc partnerowi.

Zachodzi w takich trudnych związkach sytuacja, kiedy to ktoś uciekający od Boga (na przykład uzależniony od alkoholu) tak bardzo odrzuca miłość, że każdy przejaw okazywania tejże miłości, rani go tylko jeszcze bardziej i powoduje tylko frustrację i agresję.

Należy więc mieć na względzie, czy takowa sytuacja ma już miejsce.

Tylko twoje serce może ci podpowiedzieć, kiedy i co uczynisz, zaś sama modlitwa, jest wsłuchiwaniem się w Boży głos.

Pozdrawiam serdecznie.
exe


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 19:21, 21 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasja73
Probatus



Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:39, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Dziękuję bardzo za te słowa,dały mi wsparcie ,,dla mnie rodzina jest świętością i tak długo jak wytrzymam będę z pokorą znosiła co mi Bóg daje,dobre i złe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:04, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Niechaj Bóg prowadzi ciebie i utwierdza twoje kroki, kasja73.
Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
316
Probatus



Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:55, 10 Lis 2013    Temat postu:

Witaj -kasja73 Pielgrzymie ->Jak długo jestes już żoną alkoholika ? Temat ten jest mi bliski gdyz Ojciec mojej zony był alkoholikiem. Z mojej strony mągę Tobie zaofarować modlitwę o mądrość w mocy słowa w rozwięzaniu tego problemu - czy chciałabyś tego ? -

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Sob 14:04, 14 Gru 2013    Temat postu:

Natomiast co do listu rozwodowego to rozumiem ,że tylko można go wręczyć w sutuacji dopuszczenia się cudzołóstwa ?
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 11:53, 09 Lis 2015    Temat postu:

Kasja73 napisał:
Witam ,jestem żoną alkoholika , przysięgałam przy ołtarzu w zdrowiu i chorobie,narazie trwam w tym ale jak długo? ja mam pytanie czy grzechem będzie gdy po 10 latach pękne i odejdę ?


W dużej ierze na twoije pytanie odpowiedział ci exe, ale muszę dodać, że ten owy list rozwodowy to raczej dotyczy zdrady, cudzołóstwa a nie życia z mężem, który jest chory.
Rozwiązanie w tej sytuacji nie jest łatwe, gdyz jako chrześcijanin nie można zostawiać osoby chorej, nawet na alkoholizm. Pierwszą sprawą jaką wypada polecić to jest szczera rozmowa - jeśli takowa jest możliwa z taka osobą (zależy od tego czy małzonek pije tak często, że nie można z nim rozmawiać w stanie trzeźwym). Jeśli sie nie da to tym z gorszych rozwiązań jest krótka separacja w celu zmuszenia małżonka do leczenia. Jest to czas ryzykowny, gdyż jedna ze stron może nie wytrzymać i dopuścić się zdrady, ale może tez byc pomocna - jesli małżonek z pragnienia bucia dalej z żoną podejmie sie leczenia.

Picie alkoholu nie jest grzechem, gdy zachowujemy umiar tzn o ile nie dporowadzamy siebie do stanu upojenia alkoholowego i o ile nie odbywa się to zbyt często. Często nadużywanie alkoholu może doprowadzic człowieka do nałogu a to jest juz grzech.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 19:41, 02 Sty 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:

Rozwiązanie w tej sytuacji nie jest łatwe, gdyz jako chrześcijanin nie można zostawiać osoby chorej, nawet na alkoholizm.


W ostateczności można nawet czasowo opuścić alkoholika., aż do czasu podjęcia leczenia , czy też samego leczenia .


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 19:59, 02 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
62Krzych
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:03, 02 Sty 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
TOMASZ-V.A.D napisał:

Rozwiązanie w tej sytuacji nie jest łatwe, gdyz jako chrześcijanin nie można zostawiać osoby chorej, nawet na alkoholizm.


W ostateczności można nawet czasowo opuścić alkoholika., aż do czasu podjęcia leczenia , czy też samego leczenia .

Bardzo mądra rada i w wielu wypadkach takie postępowanie przynosi oczekiwane rezultaty i ratuje uzależnionemu życie podobnie jak zgłoszenie Go na leczenie.
Czasem po okresie protestów i kontestacji coś potrafi dotrzeć do głowy chorego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 21:15, 02 Sty 2016    Temat postu:

Kościół dopuszcza nawet separację małżonków ze względu na picie jednego z nich., w celu by ratować męża / żonę alkoholika .
Powrót do góry
62Krzych
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:53, 02 Sty 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Kościół dopuszcza nawet separację małżonków ze względu na picie jednego z nich., w celu by ratować męża / żonę alkoholika .

Trudno pominąć bardzo ważną sprawę. Odseparowując czynnego alkoholika od dzieci daje im się szanse na normalne życie, bez przeróżnych syndromów.
A na pewno bez syndromu DDA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Water-mix
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:47, 03 Sty 2016    Temat postu:

przecież separacja jest dopuszczona zawsze za obopólna zgodą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
62Krzych
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:57, 03 Sty 2016    Temat postu:

Water-mix napisał:
przecież separacja jest dopuszczona zawsze za obopólna zgodą?

Nie koniecznie obopólną.
Jak się żona wyprowadzi z dziećmi od pijącego i awanturującego się męża który tego nie chce, bo np. kto go utrzyma jak kasę przepije i z wielu innych powodów, to nie czyni źle.
Tu równie dobrze mogłem napisać...jak jego wywali z domu, co by było słuszne, ale wymaga konsekwencji i czasem czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 4:20, 03 Sty 2016    Temat postu:

Water-mix napisał:
przecież separacja jest dopuszczona zawsze za obopólna zgodą?

W tym przypadku alkoholizmu , raczej nie ma obopólnej zgody .
Powrót do góry
modlitwa_wyzwala
Probatus



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:18, 07 Sty 2016    Temat postu:

MacMierz napisał:
Witam!

Picie alkoholu to nie grzech. Nadużywanie picia to już co innego. Gdy masz problem życiowy i idziesz się napić bo wtedy ten problem zaczyna wydawać się jakby mniejszy to już jest coś nie tak.


Tylko że alkohol pije ten kto go potrzebuje.

A sama potrzeba spożycia alkoholu podczas szczęśliwego zdarzenia, smutku czy innego stanu psychicznego czym jest jak nie uzależnieniem?

Nie potrzebujesz, nie pij.


Wiem, łatwo się mówi ja tez mam z tym problem...

Kiedyś podczas spowiedzi spowiadałem się z tego i ks. mnie zapytał "ile razy byłeś w ciągu ostatniego roku tak pijany że nie pamiętałeś co się stało". Ja odpowiedziałem że ani razu. Bo zawsze pamiętam. A ksiądz powiedział "to nie jest grzech ciężki".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 14:25, 07 Sty 2016    Temat postu:

modlitwa_wyzwala napisał:


Kiedyś podczas spowiedzi spowiadałem się z tego i ks. mnie zapytał "ile razy byłeś w ciągu ostatniego roku tak pijany że nie pamiętałeś co się stało". Ja odpowiedziałem że ani razu. Bo zawsze pamiętam. A ksiądz powiedział "to nie jest grzech ciężki".





Rozumiem z tego tekstu , że można nawet pić nawet codziennie , byle ''film sie nam nie urwał'' , to wtedy nie mamy grzechu ciężkiego Question . Ciekawe stwierdzenie i ''jakie na czasie ''. Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 14:28, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Czw 18:39, 07 Sty 2016    Temat postu:

Grzechem jest doprowadzanie do ryzyka uzależnienia. Grzechem też może być - mimo że sami nie mamy problemu z piciem - picie w obecności np. alkoholika.
Generalnie jednak alkohol to coś dobrego. Tyle że można z niego źle korzystać.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 19:49, 07 Sty 2016    Temat postu:

Marek MRB napisał:

Generalnie jednak alkohol to coś dobrego.


Generalnie to wszystko zależy od obiektywu Idea


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 19:49, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Filio Prodigo
Probatus



Dołączył: 04 Paź 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:54, 24 Lut 2016    Temat postu:

Temat bardzo dobrze mi znany - jestem alkoholikiem. Trzeźwiejącym alkoholikiem.

Św. Piotr napisał:
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.


Fragment nieco oderwany od kontekstu - niemniej trafny. Kiedy alkohol zaczyna dominować, kiedy życie zaczyna wokół niego krążyć, kiedy staje się nieodłączną częścią codzienności (czy choćby weekendów) to powinna się zapalić -> Idea

Jeśli zaniedbujemy swe obowiązki w domu, pracy, w rodzinie oraz obowiązki duchowe - to znak, że czas się w tym miejscu zatrzymac i zacząć pracę nad sobą.

Samo spożywanie alkoholu grzechem nie jest. Pamiętać jednak należy:
Św. Paweł napisał:
A nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem

oraz:
Św. Paweł napisał:
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filio Prodigo dnia Śro 13:10, 24 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 13:55, 24 Lut 2016    Temat postu:

Ja natomiast jestem abscynentem i nie umiem zrozumieć alkoholizmu. :?
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:58, 24 Lut 2016    Temat postu:

Bez wzgledu na to czy rozumiemy innych czy nie,trzeba ich kochać.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filio Prodigo
Probatus



Dołączył: 04 Paź 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:58, 24 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Ja natomiast jestem abscynentem i nie umiem zrozumieć alkoholizmu. :?

Ja też go nie rozumiem. Wiem tylko, że mną zawładnął na pewnym etapie życia i by żyć normalnie muszę pozostać w abstynencji. A że choroba nieuleczalna (ale możliwa do zatrzymania) to już zawsze będę "pijącym niepraktykującym" ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 14:38, 24 Lut 2016    Temat postu:

Bzdura, czysta tylko teoria. To bym musiała mojego ojca nazywać alkoholikiem , a nie pije ponad 20 lat .
Powrót do góry
Filio Prodigo
Probatus



Dołączył: 04 Paź 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:41, 24 Lut 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Bzdura, czysta tylko teoria. To bym musiała mojego ojca nazywać alkoholikiem , a nie pije ponad 20 lat .

Nie jest to bzdura, ani tym bardziej teoria (nie teoretyzuję - znam temat, aż nadto - choć wolałbym nie mieć w tej dziedzinie, az takiej wiedzy), a niestety powierdzona prawda. Nie pije 20 lat i bardzo dobrze - ale jeśli był uzależniony to na 100% nie potrafi pić kontrolowanie... czyli jest... ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 14:42, 24 Lut 2016    Temat postu:

Umie się kontrolować , nauczył się . :wink:

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Śro 14:43, 24 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc i doradztwo osobom zniewolonym przez nałogi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin