Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co się dzieje, kiedy ludzie umierają?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Eschatologia / Czyściec / Pomoc konającym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:48, 04 Sty 2013    Temat postu: Co się dzieje, kiedy ludzie umierają?

Co się dzieje, kiedy ludzie umierają?

Wszyscy obawiają się śmierci, zostaliśmy bowiem stworzeni do życia, a nie do umierania. Pismo Święte (Biblia) objawia nam drogę ratunku przed śmiercią wieczną. Ono też mówi nam, jaki jest stan człowieka po śmierci.

"Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem (...). Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, niema ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości" (Pismo Święte, Nowy Przekład, Księga Koheleta inaczej Kaznodziei Salomona 9,5-6).

Biblia określa stan śmierci jako sen.

"Nie chcemy, bracia, abyście byli w niepewności co do tych, którzy zasnęli" (listy apostoła Pawła: I Tes. 4,13, por. I Kor. 15,19-20). Podobnie Chrystus określa stan, w jakim znajdował się umarły Łazarz. "Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu. Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie. Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie. Wtedy to rzekł im Jezus wyraźnie: Łazarz umarł" (Ew. Św. Jana 11,11-14).
Ten sen śmierci będzie trwał aż do przebudzenia. "Człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi się ze swojego snu" (Pismo Święte, NP, Księga Hioba 14,12). To przebudzenie nastąpi w momencie powtórnego przyjścia Chrystusa. "To wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my , którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie" (I List Apostoła Pawła do Tesaloniczan 4,15-16).


Na pytanie, gdzie znajdują się umarli, Biblia odpowiada.

"Śpią w prochu ziemi" (Pismo Święte, NP, Księga Daniela 12,2). Odpowiada też napytanie: W jakim stanie znajdują się umarli? "Człowiek urodzony z niewiasty żyje krótko i jest pełen niepokoju. Wyrasta jak kwiat i więdnie; ucieka jak cień i nie ostaje się" (Pismo Święte, Księga Hioba 14,1-2). Gdy "wraca do prochu swego, w tymże dniu giną wszystkie zamysły jego" (Księga Psalmów 146,4).


Po śmierci nie ma też żadnej świadomości Boga.

Dlatego psalmista Dawid woła: "Panie, ratuj duszę moją, zbaw mnie przez łaskę swoją! Bo po śmierci nie pamięta się o tobie, a w krainie umarłych któż cię wysławiać będzie?" (Księga Psalmów 6,5-6).W Księdze Koheleta - Kaznodziei Salomona 9,10 czytamy: "Na co się natknie twoja ręka, abyś to robił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, niema ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości" (Pismo Święte, Nowy Przekład).


Aby zrozumieć stan, w jakim znajdują się zmarli.

Właściwą rzeczą jest zadać pytanie: Kim jest człowiek? W sprawozdaniu o stworzeniu człowieka czytamy: "Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy człowiek stał się istotą żywą" (Pismo Święte, Księga Rodzaju 2,7). Są tu wymienione podstawowe elementy, z których składa się człowiek: ciało (proch ziemi) i tchnienie życia (energia ożywcza); one tworzą istotę żywą. Żaden z tych elementów nie może żyć niezależnie od siebie.
Co się więc dzieje w momencie śmierci? Biblia odpowiada, że jest to proces odwrotny do stworzenia. "Wróci się proch do ziemi - czytamy - tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał" (Pismo Święte, Księga Koheleta - Kaznodziei Salomona12,7).

Nie stanowi dla nas problemu to, czym jest proch ziemi, lecz to, czym jest ów dech życia? Jest on iskrą życia, silą witalną, która uzdalnia człowieka do działania. W Starym Testamencie używa się dwóch słów na określenie owego ducha albo tchnienia: neszamah albo ruach. Słowo neszamah występuje 21 razy w Starym Testamencie i oznacza fizyczny akt oddychania, najczęściej sam oddech. Typowy przykład użycia tego słowa znajdziemy w Księdze Rodzaju 7,21-22: "Wszelkie ciało poruszające się na ziemi: ptactwo, bydło (...) i wszelkie płazy (...) i wszyscy ludzie. Wszystko, co miało w nozdrzach tchnienie życia". Zgodnie z tymi wierszami wszelkie stworzenie, nie tylko ludzie, posiada owe "tchnienie" życia.

Jeśli owo tchnienie wracałoby do Boga jako świadoma istota, która może istnieć niezależnie, znaczyłoby to, że do nieba idą ludzie i zwierzęta, że nie ma też podziału na sprawiedliwych i grzesznych. Nigdzie w Starym Testamencie słowo neszamah nie oznacza nieśmiertelnej istoty. Ruach pojawia się w Starym Testamencie 377 razy. Tłumaczone jest w podobny sposób: jako duch, wiatr, oddech. Posiada identyczne znaczenie jak neszamah. W Nowym Testamencie odpowiednikiem hebrajskiego ruach jest greckie słowo pneuma.

Co w Piśmie Świętym znaczy słowo dusza?

Słowo duszajest tłumaczeniem hebrajskiego słowa nefesz, odpowiednika nowotestamentowego słowa psyche, i oznacza najczęściej życie, osobę, zwierzę. Obecnie często zwrot nefesz hahajah tłumaczony jest jako istota żywa (w starszych tłumaczeniach, jak np. w przekładzie księdza Jakuba Wujka z 1935 roku, jako dusza żyjąca). Jego znaczenie nie jest ograniczone tylko do ludzi (zob. Księga Rodzaju 1,20.24; 2,19).
W sumie w Biblii jest około 900 miejsc, gdzie występuje słowo nefesz albo psyche, ale w żadnym miejscu nie jest związane z czymś nieśmiertelnym; najczęściej oznacza żywą osobę (zob. Księga Rodzaju 14,21; Księga Liczb 5,6) i tak najczęściej jest to słowo tłumaczone (Księga Powtórzonego Prawa 10,22).


Z Pisma Świętego jasno wynika, że człowiek nie posiada duszy, to on jest nazwany duszą żyjącą. Pogląd, że człowiek zachowuje jakąkolwiek formę życia czy świadomość po śmierci, oparty jest na pierwszym kłamstwie złego ducha w postać rajskiego węża , który wbrew temu, co Bóg powiedział (zob. I Mojż. 3,3), oświadczył: "Na pewno nie umrzecie" (Księga Rodzaju 3,4). W to kłamstwo przeciwnika Boga nie tylko uwierzyli pierwsi mieszkańcy ziemi, ale przekonanie to przedostało się z czasem do różnych religii a nawet do judaizmu a potem chrześcijaństwa . Niestety ten mylny pogląd ma nadal wielu chrześcijan do dnia dzisiejszego , chociaż zgodnie z nauką Biblii np. Apostoła Pawła tylko Bóg jest nieśmiertelny (zob. II List Ap. Pawła do Tymoteusza 6,16).


Skąd zatem zaczerpnięto ideę, że dusza oddziela się od ciała w momencie śmierci? Jest to echo słów złego ducha : "Na pewno nie umrzecie". Rozwinięte to zostało w formie dualizmu przez takich filozofów greckich, jak Platon (zm. w r. 350 p.n.e.), Arystoteles (zm. w r. 320 p.n.e.), Pitagoras (zm. w r. 495 p.n.e.). Później idea ta przeniknęła do chrześcijaństwa. Szczególną rolę odegrał tu Tomasz z Akwinu (zm. w r. 1274 n.e.).

Ważna Uwaga !


Warto przypomnieć, że katolicki dogmat o mękach czyśćcowych został ustanowiony w kościele Rzymsko-katolickim jako dogmat dopiero około roku 1100 n.e. Inne kościoły chrześcijańskie np. Protestanckie czy Prawosławne nie wierzą w czyściec . W temacie tego co to jest lub będzie piekło , mają one też różne stanowiska , pamiętamy że i dogmat o wiecznym piekle w kościele Rzymsko-katolickim został uznany oficjalnie w średniowieczu i to nie bez sporów nawet miedzy samymi duchownymi !


Prawda jest tylko w Słowo Bożym .

Nigdy nie unikniemy zwiedzenia, jeśli będziemy opierać się na nauczaniu, które jest mieszaniną prawdy i kłamstwa. Tylko dzięki gruntownemu badaniu Słowa Bożego możemy uniknąć zwiedzenia. Biblia powinna być pewnym i ostatecznym autorytetem dla chrześcijan. Dlatego tak ważną rzeczą jest, abyśmy znali pełną prawdę o śmierci.
Już w Starym Testamencie spotykamy się z faktem kontaktowania się przez odstępców od nakazów Bożych z rzekomymi umarłymi. W związku z tym Pismo Święte daje radę: "Gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga ? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych? A co dotyczy prawa i objawienia: Jeżeli tak nie powiedzą, to nie zabłyśnie dla nich jutrzenka" (Księga Izajasza 8,19-20).


Czy jednak jest nadzieja na życie wieczne?

Jezus jest źródłem wiecznego życia. Życie możemy osiągnąć tylko przez wiarę w Niego. Wiara ta jednak nie polega jedynie na przyjęciu poglądu, że Jezus żył kiedyś jako postać historyczna, ale oznacza zaufanie Mu z całego serca, całkowite poleganie na Nim. Posłuszeństwo Jemu jest warunkiem życia wiecznego. Jezus zwyciężył śmierć przez to, że sam najpierw umarł i powstał z grobu. Może więc dać każdej istocie ludzkiej nadzieję niekończącego się życia poza okowami grobu. Biblia mówi nam, jak możemy osiągnąć życie wieczne. Jej odpowiedź jest bardzo prosta: "Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota" (I Jana 5,12) i: "Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony" (Dz. 16,31).
Pismo Święte naucza, że przy stworzeniu człowiek otrzymał tylko warunkowo nieśmiertelność, uzależnioną od posłuszeństwa. Przez nieposłuszeństwo stał się podległy śmierci.

Biblia wyjaśnia, że gdy Jezus przyjdzie na ziemię po raz drugi, wzbudzi swój lud z grobów, to jest wierzących, którzy żyli w ciągu wszystkich wieków, i obdarzy ich ponownym życiem. "Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie" (I Tes. 4,16). Pierwszą rzeczą, która stanie się, gdy Jezus powróci na ziemię, będzie zmartwychwstanie wszystkich Jego wiernych naśladowców. Pismo Święte mówi dalej: "Potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem" (I Tes. 4,17). Co za wspaniała obietnica! Gdy znajdujesz się w obliczu śmierci, wtedy najbardziej potrzebujesz nadziei życia, która sięga poza bramy grobu. Ten rodzaj nadziei oferuje ci Jezus. Dlaczego Mu nie zaufać teraz? "Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni. A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia" (I Kor. 15,22-23).
Apostoł Paweł, w obliczu zbliżającej się śmierci męczeńskiej, napisał: "Już niebawem będę złożony w. ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście jego" (II Tym. 4,6-8). Czas śmierci męczeńskiej to czas rozstania z życiem, a nie przemiana jednego życia w inne życie, jednej świadomości w inną, czy też wędrówki duszy do nieba. Nagrodę w postaci życia wiecznego Paweł miał otrzymać dopiero w "owym dniu". Ten dzień, jak często podkreślał w swoich listach, to dzień powtórnego przyjścia Chrystusa !


Kościół ADS pastor Władysław Polok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylka1989
Gość






PostWysłany: Pią 14:29, 04 Sty 2013    Temat postu:

Cytat:
Warto przypomnieć, że katolicki dogmat o mękach czyśćcowych został ustanowiony w kościele Rzymsko-katolickim jako dogmat dopiero około roku 1100 n.e.


no niezupełnie.W czasach starożytnych już przeczuwano że taki stan istnieje.Godne polecenia są nauki Klemensa(zmarł przed rokiem dwustu pietnastym) i Orygenesa(zm przed 253/254)

Tertulian(160-240) - w Dzień rocznicy składamy za zmarłych ofiary

Św Efrem(+373),
,bowiem ofiary złożone przez żywych pomagają zmarłym''

ŚW Piotr Damiani(+1072) był pierwszym który napisał traktat o Najświętszej Maryi Pannie jako pośredniczce dusz Czyśćcowych Podaje w nim że Matka boża miała się objawić niejakiej Marozji i oznajmić jej,że w uroczystość Wniebowzięcia ma przywilej zabierania wielu dusz z Czysćca do Nieba

. Św. Gertruda (+ 1302) pisze, że była świadkiem, jak Maryja wybawiła z czyśćca duszę brata zakonnego, Hermana, który wyróżniał się nabożeństwem do Niej. Wyznaje dalej, że Matka Boża oręduje skutecznie za duszami czyśćcowymi. Zachęca też do gorliwych modlitw. Także św. Franciszka Rzymianka (+ 1440) wyraża opinię, że Matka Boża ma moc wybawiania dusz czyśćcowych. Czyni to szczególnie w swoją największą uroczystość - Wniebowzięcia. Św. Bernard (+ 1153) nazywa Maryję wprost "Wybawicielką dusz czyśćcowych". Od średniowiecza datuje się przekonanie, że Maryja wybawi w pierwszą sobotę po śmierci z czyśćca te dusze, które nosiły szkaplerz karmelitański i zachowały cnotę czystości.



Ojcowie Kościoła o czyśćcu


Zagadnienie losów duszy ludzkiej po śmierci ciała podejmowali też ojcowie Kościoła i pisarze chrześcijańscy pierwszych wieków[1]. Ich świadectwo ukazuje jak nieprawdziwe są twierdzenia tych wszystkich, którzy chcieli by wmówić, że to dopiero w średniowieczu czy na Soborze Trydenckim Kościół katolicki wprowadził naukę o czyśćcu. Warto więc pokrótce je przytoczyć.

Nie zaprzeczał istnieniu stanu pośredniego, który my dziś nazywamy czyśćcem Justyn Męczennik (ur.100), który w Dialogu z Żydem Tryfonem (5:3) pisał: „Dusze ludzi pobożnych w lepszym miejscu przebywają, w gorszym zaś dusze niesprawiedliwych oczekując Dnia Sądu […] będą istnieć i cierpieć karę tak długo, jak Bóg zechce”. Tertulian (ur.155), który zauważył: „W ogóle, jeśli więzienie owo, o którym świadczy Ewangelia [Mt 18,21-35] rozumiemy jako otchłań podziemną i wyjaśniamy, że w oczekiwaniu na zmartwychwstanie należy również odpokutować do ostatniego szelążka za najmniejszy występek...” (O duszy 58). Natomiast Cyprian (†258) stwierdzał: „Czymś innym jest oczekiwać na przebaczenie, a czymś innym przejść do chwały - być wrzuconym do więzienia i nie wyjść stamtąd, aż się spłaci ostatni szelążek lub natychmiast otrzymać nagrodę za wiarę cnotę” (List 55:20). Efrem (†373) mówił: „Zmarli są bowiem wspomagani ofiarami, które sprawują żywi” (Testamentum 72,78)[2].

Natomiast o skuteczności modlitw za zmarłych pisali m. in.: Arystydes (ok.140): „A jeśli jaki sprawiedliwy spośród nich umrze to się radują i dzięki czynią i modlą się za niego i odprowadzają jak wyjeżdżającego.” (Apologia 15:11). Tertulian (ur.155) „Dlatego modlitwa nie potrafi niczego innego, jak tylko odwołać dusze zmarłych z drogi śmierci” (O modlitwie 29), „Ofiary za zmarłych składamy w określonym dniu ich narodzin dla nieba” (De corona 3). Akta Męczeństwa św. Perpetuy i Felicyty 7 (†203) stwierdzają: „Dinokrates był moim rodzonym bratem. Zmarł […] za niego zatem się modliłam. Dzieliła nas jednak ogromna otchłań i ani ja do niego, ani on do mnie nie mogliśmy się przedostać […] Wtedy oprzytomniałam i uświadomiłam sobie, że brat mój cierpi. Byłam jednak przeświadczona o tym, że mogę mu ulżyć w jego cierpieniach”[3].

Ponadto świadectwami pierwszych wieków chrześcijaństwa jak i judaizmu z czasów Chrystusa, potwierdzającymi wiarę w stan oczyszczenia po śmierci i praktykę modlitwy za zmarłych są pisma pozabiblijne (apokryfy): Testament Abrahama (100 r.) 14:1-8 (recenzja dłuższa) mówi o duszy: „jej grzechy i jej czyny sprawiedliwe równoważyły się, dlatego [anioł] nie daje jej na sąd, ani ku zbawieniu aż do czasu, kiedy przyjdzie Sędzia wszystkich […] I oni błagali i modlili się za tę duszę, a Bóg ich wysłuchał; a gdy powstali z modlitwy, nie zobaczyli już tej duszy tam stojącej. […] Została uratowana dzięki twojej modlitwie, i […] anioł świetlany wziął ją i zaniósł do raju”[4].

Zachowane nagrobki chrześcijańskie z II w. są dowodami dotyczącymi modlitwy za zmarłych, więc i wiary w czyściec: „Eucharis jest moją matką, Pius ojcem. Proszę was, o bracia kiedy tu przyjdziecie o modlitwę. Aby Wszechmogący Bóg zachował Agapę na wieki.” „To ja sam Abercjusz w mojej obecności kazałem tu wypisać: Niech każdy, który te słowa rozumie, pomodli się za Abercjusza”[5]. Napisy te datowane są na przełom II i III wieku[6].

Wiele świadectw w istnienie czyśćca i modlitw za zmarłych znajdujemy u św. Augustyna. Po śmierci swej Matki żarliwie prosi miłosiernego Boga o łaskę dla niej: „Odpuść – błagam – odpuść jej, Panie! Nie idź z nią na sąd! Niech nad sądem góruje miłosierdzie. Bo przecież słowa Twoje są niezawodne, a miłosiernym miłosierdzie obiecałeś.”[7] Ponadto w swym słynnym dziele Państwo Boże (XXI, XXIV) św. Augustyn pisał o istniejącej w Kościele praktyce modlitw za zmarłych. Rozróżniał tych, którzy wraz z diabłem są potępieni, dla których te modlitwy nie odnoszą już skutku oraz tych, którzy zmarli w swych niedoskonałościach, ale nie byli radykalnie odwróceni od Boga w swej bezbożności czy zatwardziałej niewierze. Potwierdzeniem takiej wiary były dla św. Augustyna słowa Chrystusa o tym, że są pewne grzechy, które ani w tym, ani w przyszłym życiu nie będą odpuszczone (por. Mt 12,31-32). W innym swym dziele (Enchiridion, 109, 110) pisał na temat czyśćca: „Przez ten zaś czas, jaki oddziela śmierć człowieka od ostatecznego zmartwychwstania, przebywają dusze w tajemniczych miejscach, według tego, czego każda jest godna, pokoju czy utrapienia, stosownie do losu, na jaki sobie zasłużyła, gdy żyła w ciele. Nie można zaprzeczyć, że dusze zmarłych doznają ulgi dzięki pobożności swoich żyjących bliskich, gdy za nich składa się ofiarę Pośrednika albo daje się w Kościele jałmużny. Ale to tym tylko pomaga, którzy, gdy żyli, zasłużyli sobie, aby im to potem mogło pomagać. Jest bowiem pewien sposób prowadzenia życia, ani tak dobry, by tego nie potrzebować po śmierci, ani tak zły, aby to po niej nie pomagało.”[8] Wcześniej św. Monika, matka św. Augustyna, prosiła gorąco by pamiętać o niej w modlitwie po jej śmierci: „To nieważne gdzie złożycie moje ciało. Nie martwcie się o to! Tylko o jedno was proszę, żebyście – gdziekolwiek będziecie – wspominali mnie przed ołtarzem Pańskim.”[9]

Ważne świadectwa na temat czyśćca i modlitw za zmarłych odnajdujemy u Klemensa Aleksandryjskiego zmarłego przed 215 r. i Orygenesa (†253/254). Pierwszy z nich akcentował wymiar pokutny, który doprowadza tu na ziemi dusze do świętości. To doskonalenie może trwać także po śmierci. Podkreślał przy tym wspólnotowy wymiar życia chrześcijańskiego, którego nawet śmierć nie jest w stanie zniszczyć. Dzięki temu w duchowej łączności żyjący mogą modlić się za zmarłych, a zmarli za pozostających jeszcze na ziemi[10].

Orygenes komentując słowa św. Jana o chrzcie Duchem Świętym i ogniem (por. Łk 3,16) pisał: „[…] Jezus Chrystus stać będzie w rzece ognia koło włóczni ognistej, aby wszystkich tych, którzy po śmierci winni iść do raju, lecz nie są jeszcze całkiem czyści, ochrzcić w owej rzece, co sprawi, iż znajdą potem w miejscu upragnionym; tych wszakże, którzy nie będą mieli znaku pierwszych chrztów, ochrzci w ognistej kąpieli.”[11]

Także w swym komentarzu do cytowanego wyżej fragmentu Listu do Koryntian św. Pawła, mówiącym o ocaleniu tak jakby przez ogień (por. 1 Kor 3,15), Orygenes wyrażał ideę oczyszczenia po śmierci dla człowieka, który zawsze jest obciążony (choć w różnym stopniu) niedoskonałością i grzesznością. „Sądzę – pisał – że wszyscy musimy przejść przez ów ogień. Gdy będziemy jako Paweł czy Piotr, to przejdziemy przez niego […] niby przez Morze Czerwone, jeśli jednak będziemy jako Egipcjanie, pochłonie nas owa rzeka czy owo jezioro z przyczyny ciążących na nas grzechów […] lub też wejdziemy i w ognistą rzekę, ale podobnie jak dla Hebrajczyków woda rozstąpiła się, niby mur, na prawo i na lewo, tak też ogień rozstąpi się, tworząc mur dla nas […], a wtenczas pójdziemy za kolumną ognistą i kolumną dymu.”[12]

Doniosłą rolę w nauce o czyśćcu odegrał św. Grzegorz Wielki (†604), który w swych Dialogach pisał, na kanwie pawłowego fragmentu do Koryntian (por. 1 Kor 3,15), o możliwości oczyszczenia między śmiercią a Sądem Ostatecznym. „Ponieważ ten zbłądził nie ze złości, lecz z nieświadomości, mógł być oczyszczony po śmierci ze swego grzechu. Jednakże można sądzić, że przez hojne jałmużny to otrzymał, że wtedy mógł dostąpić przebaczenia, kiedy już nie mógł wcale pracować.”[13] W IV księdze Dialogów odnajdujemy wiele opowiadań, w których św. Grzegorz nawiązuje do czyśćca, jako miejsca pokuty. Czytamy tam m. in.: „Co do pewnych win lekkich trzeba wierzyć, że jeszcze przed sądem istnieje ogień oczyszczający, według słów Tego, który jest prawdą. Powiedział On, że jeśli ktoś wypowie bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, nie zostanie mu to odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym (Mt 12,32). Można z tego wnioskować, że niektóre winy mogą być odpuszczone w tym życiu, a niektóre z nich w życiu przyszłym.”[14]

Na uwagę zasługuje fragment mówiący o skuteczności pomocy poprzez Ofiarę Mszy św., szczególnie Mszy odprawianych kolejno przez 30 dni. Stąd wzięła się nazwa Mszy św. gregoriańskich zamawianych za zmarłych i odprawianych przez 30 dni bez żadnego dnia przerwy. W utworze św. Grzegorza czytamy: „Już długo ów zmarły brat w ogniu jest męczony, musimy mu okazać jakąś miłość i pomóc mu, o ile zdołamy, do uwolnienia. Idź więc i postaraj się, aby od dzisiaj przez trzydzieści dni składano za niego Ofiarę, żeby ani jednego dnia nie opuścić, w którym by zbawcza Hostia za niego złożona nie była. […] zmarły brat przez zbawczą Hostię z katuszy został uwolniony.”[15]

Od najdawniejszych czasów Kościół zalecał jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne ofiarowane za zmarłych. Św. Jan Chryzostom pisał: „Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy.”[16]


Ostatnio zmieniony przez sylka1989 dnia Pią 14:38, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hejal
Gość






PostWysłany: Pią 16:07, 04 Sty 2013    Temat postu:

Dziwne to wszystko.Nie chcę wiele mówić o temacie o którym nie mam pojęcia.Jest tego tyle o czyśćcu,że aż zaniechciewa się czytać bo za wiele tego.Biblia nic nie pisze o czyśćcu tylko o oczyszczaniu przez ogień.Wygląda na to,że Bóg nie pozwolił napisać o czyśćcu w Biblii żeby sprawdzić czy uwierzymy w objawienia bo skąd niby ojcowie kościoła o tym wiedzą jak nie z objawień?Czytam obecnie inną książkę więc się nie wypowiem za wiele o czyśćcu.Słyszałem też ,że to co Biblia mówi o zmarłych,że śpią w prochu ziemi do sądu ostatecznego to metafora ale tak pisze tam jak Tom przytoczyłeś.Mamy ciało i duszę.Na sądzie Bóg ożywi ciała a pozostaje pytanie co się z duszami dzieje po śmierci.
Powrót do góry
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:19, 04 Sty 2013    Temat postu: Czyscie i dusza .

Witam !
Proste pytanie skoro nauka o czyscu jest tak strara i tradycyjna to dlaczego nie ma tej nauki w kosciele Prawoslawnym oni sa przeciez jeszcze bardziej tradycyjni niz KRK poza tym skoro dusza po smierci idzie odrazu na sad a potem do nieba lub piekla itd. to po co czekamy powrot Jezusa oraz sad i zmartwychwstanie to nie ma sensu ani podstaw Biblii pozdrawiam ! Tomasz G
ps Wedlug Biblii dusza to inaczej caly czlowiek, Everett Ferguson, znawca judaizmu i epoki wczesnochrzescijanskiej, napisal: „Chrzescijanska nadzieja na zycie po smierci, czesto wyrazana jest slowami ‘niesmiertelnosc duszy’ – fraza, ktora nigdy nie pojawia sie w Pismie Swietym. Biblijna doktryna jest nauka o zmartwychwstaniu. ‘Niesmiertelnosc duszy’ jest jedynie wynikiem powiazania platonskiej tradycji z idea zmartwychwstania w pismach ojcow Kosciola”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom68 dnia Pią 17:22, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Pią 21:55, 04 Sty 2013    Temat postu:

Dużo jest na tym forum o duchowości i bardzo dobrze.Niektórzy twierdzą,że to mało ważne a to jest bardzo ważne.Duchowość jako tam jakaś ścieżka,wybór czy rozwój.Kiedyś w pewnym momencie swojej egzystencji człowiek dojdzie do wniosku,że to jest najistotniejsza sprawa zdanie sobie sprawy,że mamy tego ducha i niektórzy wiedzą,ale nie odczuwają tego w pełni.On mówi nam prawdę i jak się mamy zachowywać i kieruje nas.Możemy gonić oczywiście za dobrami materialnymi.Sam siebie się nieraz uczę czytając to co napisałem a najwięcej uczę się od drugiego człowieka.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:04, 05 Sty 2013    Temat postu:

Tak, wiedza rodzi się w rozmowie, a wiara ze słuchania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:19, 05 Sty 2013    Temat postu: Re: Czyscie i dusza .

tom68 napisał:
Witam !
Proste pytanie skoro nauka o czyscu jest tak strara i tradycyjna to dlaczego nie ma tej nauki w kosciele Prawoslawnym oni sa przeciez jeszcze bardziej tradycyjni niz KRK poza tym skoro dusza po smierci idzie odrazu na sad a potem do nieba lub piekla itd. to po co czekamy powrot Jezusa oraz sad i zmartwychwstanie to nie ma sensu ani podstaw Biblii pozdrawiam ! Tomasz G
ps Wedlug Biblii dusza to inaczej caly czlowiek, Everett Ferguson, znawca judaizmu i epoki wczesnochrzescijanskiej, napisal: „Chrzescijanska nadzieja na zycie po smierci, czesto wyrazana jest slowami ‘niesmiertelnosc duszy’ – fraza, ktora nigdy nie pojawia sie w Pismie Swietym. Biblijna doktryna jest nauka o zmartwychwstaniu. ‘Niesmiertelnosc duszy’ jest jedynie wynikiem powiazania platonskiej tradycji z idea zmartwychwstania w pismach ojcow Kosciola”


W stwierdzeniu o duszy, że to cały człowiek , należy rozumieć, że człowiek jest istotą duchowo-cielesną, gdzie duszy podporządkowane jest ciało i w takim sensie należy rozpatrywać tą wypowiedź, nie zaś odrywać ducha od ciała.

Sąd , na którym mamy otrzymać ciała uwielbione , będzie momentem ostatecznym dla przywrócenia nieskażonej natury.

Dusza jest na wskroś intelektualną, a byt takowy nie jest materialny, więc nie jest zniszczalny.
Byt niezniszczalny jest nieśmiertelny.

Wykaż więc tom68, że ludzkie procesy umysłowe są istotowo materialne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:09, 05 Sty 2013    Temat postu: Co to jest dusza

Co to jest dusza...

Filozof grecki Platon, zyjacy na przelomie V i IV wieku, w swojej nauce podkreslal dualistyczna koncepcje czlowieka — istnienie niesmiertelnej duszy oraz smiertelnego ciala. Jego poganskie poglady zostaly zaakceptowane przez sredniowieczne chrzescijanstwo wbrew psychosomatycznej nauce Biblii i doktrynie chrzescijanstwa apostolskiego.
Chrzescijanski punkt widzenia
Pismo Swiete nie sklada zbawienia czlowieka w jego wlasne rece. Przedstawia osobe Jezusa Chrystusa jako jedynego Zbawiciela. „I nie ma w nikim innym zbawienia, albowiem nie ma zadnego innego imienia pod niebem danego ludziom, przez ktore moglibysmy byc zbawieni”5. Zycie wieczne czlowieka zalezy od tego, co uczyni on z Jezusem i Jego darem ofiarowanym dla rozwiazania problemu grzechu. Jezus zmarl za wszystkich ludzi jako „Baranek Bozy, ktory gladzi grzech swiata”6. Umarl i zmartwychwstal po to, by czlowiek mogl miec nadzieje zmartwychwstania7. Na tej podstawie oswiadczyl: „Ja jestem zmartwychwstanie i zycie, kto wierzy we Mnie, chocby umarl, zyc bedzie”8. On przyrzekl, ze powroci, aby Jego nasladowcy mogli byc tam, gdzie On jest obecnie

Niech przemowi raz jeszcze apostol Pawel: „Gdyz sam Pan, na dany rozkaz, na glos archaniola i traby Bozej zstapi z nieba; wtedy powstana najpierw ci, ktorzy umarli w Chrystusie, potem my, ktorzy pozostaniemy zywi, razem z nimi porwani bedziemy w oblokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze bedziemy z Panem! Przeto pocieszajcie sie nawzajem tymi slowy”

pastor Wladyslaw Polok


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom68 dnia Sob 14:14, 05 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:47, 06 Sty 2013    Temat postu:

Bracie ...
Zdaję sobie sprawę z platońskiego podejścia do koncepcji duszy, jednak jego pogańskie korzenie i trwanie nie ma znaczenia w pozważaniach.
Ja piszę do Ciebie , nie jako do Adwentysty, lecz jako do człowieka.
Podobnież potraktujmy Platona.

Cytaty , które podajesz mówią dla mnie o śmierci ciała, ponieważ byt nie może nie być,
Bóg nie gładzi bytu stworzonego z miłości.

również w piekle nie istnieje dowolność ciężaru kary , by dotkliwiej ranić potępion dusze.
Nawet tam jest sprawiedliwość.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 21:34, 07 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylka1989
Gość






PostWysłany: Pon 12:18, 07 Sty 2013    Temat postu:

Cytat:
również w piekle nie istnieje dowolność ciężaru kary , by dotkliwiej ranić potępion dusze.
Nawet tam jest sprawiedliwość.


i Miłosierdzie

:wink:
Powrót do góry
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:13, 07 Sty 2013    Temat postu: Czysciec itd....

Witam !
Nauki o czysciu nie ma w Biblii dlatego miedzy innymi nie ma jej w kosciolach prawoslawnych czy protestanckich poza tym w sam KRK tez byly i sa rozne opinie na ten temat tak samo jest w sprawie piekla a co ciekawe kilka lat temu KRK odwolal tez nauke ze dzieci ktory nie maly chrztu nie ida do nieba i ( choc przeciwny nauk II soboru Watykanskiego w KRK nigdy sie z tym nie zgodzili a jest ich w KRK wielu ) i jak tu wierzyc w nauki KRK i to ze one sa zawsze takie same -:) pozdrawiam ! Tomasz G


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Pon 14:22, 07 Sty 2013    Temat postu:

To wszystko przez świętych i objawienia,które są badane i zatwierdzane oraz różne cuda.Wszystko się zmienia i kręci jak nasza ziemia.Wszystko żyje i nie może stać w miejscu.KrK to chyba najstarsze wyznanie chrześcijan chyba,że się mylę?
Przypomniało mi się,że słowo też żyje i zamieszkało pośród nas.


Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Pon 14:29, 07 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:13, 07 Sty 2013    Temat postu:

Witam !
Tylko ze protestanci wierza tylko w to co uczy lub potwierdza Biblia zreszta nawet w KRK uczy sie ze jest objawienie Slowa Bozego i objawienia prywatne w ktore mozecie nie wierzyc nawet jako katolicy pozdrawiam ! Tomasz G
ps : Najstarszy to jest kosciol apostolski ktorego nauki sa w ST i NT i przedewszystkim w kosciolach Biblijnych .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:00, 07 Sty 2013    Temat postu:

Niektóre teksty biblijne nie są jednoznacznie pewne interpretacyjnie, dlatego szerzy się naciąganie tekstu , jako pewnego.
Tymczasem jest to procedura "potwierdzania" własnych przekonań, nie zaś potwierdzania właściwego znaczenia, które jest niepewne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:02, 08 Sty 2013    Temat postu:

Witam !
Jesli sie czyta Biblie z modlitwa to Duch Swiety nas do prawdy prowadzi pozdrawiam ! Tomasz G


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Wto 17:08, 08 Sty 2013    Temat postu:

Wiedza może bardzo często uczynić nas ślepymi na Prawdę.Pokora, to więcej niż tylko akceptacja cierpienia. Jest to potężny sposób na pokonanie zła.Ludzkie rozumowanie jest nieistotne, gdy próbujemy zdefiniować Życie Wieczne.
Powrót do góry
Magnolia
Gość






PostWysłany: Pią 22:08, 06 Gru 2013    Temat postu:

"Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem (...). Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, niema ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości" (Pismo Święte, Nowy Przekład, Księga Koheleta 9,5-6).
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Eschatologia / Czyściec / Pomoc konającym Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin