Autor Wiadomość
uel
PostWysłany: Sob 10:40, 06 Mar 2021    Temat postu:

Św. o Pio bardzo ganił wszelkie przejawy nieskromnego ubioru
exe
PostWysłany: Sob 8:58, 06 Mar 2021    Temat postu:

Jak najbardziej masz słuszność, ponieważ sama Ewangelia jest wyjątkowo radykalna i nie może być tu zgody na jakiekolwiek odejścia od prawdy.

Cóż, myślenie ludzi w sprawach ducha jest takie cielesne ...
ŻycieJestPiękne
PostWysłany: Sob 2:42, 06 Mar 2021    Temat postu: Re: Nocny kochanek

Wiem że to dość stary post i że odniosę się do niego zbyt brutalnie...ale sam tytuł jest nazbyt jasny w czym tkwi problem i odnoszę wrażenie że nie bez powodu otwierało mi akurat tą stronkę kilka razy gdy zaglądałam na forum.
Więc tak co do autorki -

"Nieprawdopodobne a jednak dotknęło mojego życia.
Spotykamy się zawsze nocami i poddajemy się rozkosznym namiętnościom. Znamy tylko swoje imiona i nic o sobie prawie nie wiemy. Nawet nie pytamy bo i po co. Milczenie , sex, całonocne orgazmy. Przyciąganie jest tak ogromne . że nie panujemy nad tym. W nocy diabeł w nas wchodzi a za dnia jesteśmy wierzący i praktykujący. Pojawiła się walka o komunię św. Spowiedź i szybko komunia , gdyż następny dzień jest już niepewny. Pisze ponieważ bardzo mi żle i szukam pomocy. Nie umiem z tego wybrnąć."

- myślę że ten fragment jest aż nazbyt oczywisty:

Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. Pokarm [jest] dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa, będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem. Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz [ja wam mówię,] kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele! 1Kor 6,12-20

Po przeczytaniu tego postu...pierwsze co mnie naszło to właśnie początek tego fragmentu o tym że wszystko można ale nie wszystko przynosi korzyść - i wybaczcie ale trafione w samo sedno. A jednocześnie przerażenie że wiara to czarny płaszcz do ukrywania swoich przewinien...no bo przecież Bóg wybaczy, a spowiedź traktowania jako pralki do tegoż odzienia. i Wybacz ale w Twoim postepowaniu nie ma ani wiary, ani skruchy, ani tym bardziej Boga...są tylko nędzne i chwilowe wyrzuty sumienia...a to nie prowadzi nigdzie indziej jak tylko w ogień nieugaszony....na własne życzenie.
Co do samej seksualności ludzkiej...szatan to bardzo sprytny typ i doskonale wie gdzie uderzyć...gdzie człowiek najbardziej przypomina nierozumne zwierzę...właśnie w popędzie seksualnym. Grzech nieczystości jest teraz częsty...i wielu aspektach tak hańbiący obraz Boga w człowieku że tylko woła to o pomstę do Nieba. Szatan mąci w małżeństwach...są rozwodu z powodu zdrad...jest rozwiązłość, wszechobecna nagość a przynajmniej na tyle negliż że nie wiele zasłania. Ludzie nie szanują się wzajemnie...nie ma w tym miłości...nie ma w tym nic co odróżniało by nas od naszych rzekomych przodków...górę nad tym wszystkim bierze jedynie zaspokojenie rządzy cielesnej. Człowiek sam się niszczy oraz swoją wartość eklezjalna w Bożym zamyślę od zarania dziejów.

Postaw sobie pytanie kto dla Ciebie jest ważniejszy Bóg czy szatan? Czystość cielesna (nie współżycie) czy czystość duchowa (zerwanie z grzechem nieczystości)?

Czy naprawdę "katolicy" nie widzą już piękna w Sakramencie Małżeństwa?!
Cóż poza zgubnymi skutkami daje cielesne zbliżenie z kimś kto nie jest twym zaślubionym?
inquisitio
PostWysłany: Pią 17:18, 03 Maj 2019    Temat postu:

Mamy miesiąc maj,szczególnie poświęcony Matce Bożej. Myślę że nie przez przypadek tu zawitalas i podzieliłas się swoim cierpieniem. Wykorzystaj ten czas zbawienia ,te pomoc od Najwyższego i oddaj się Maryi. Jej niepokalane serce może uczynić takim Twoje.
Diabeł będzie walczył ostro o Twoja duszę i zsylal okropne pokusy i okazje do grzechu. Uciekaj się zawsze w tym do Tej która jest w nieprzyjazn z nim i nic z niego nie ma. Ona go depcze.

Wspieram modlitwą + + +

PS. Wiem ze jeżeli wykorzystasz ten miesiąc na ucieknie się do Maryi to będziesz wolna 😊
PS 2 http://www.jhs.fora.pl/maryja-matka-boza,158/miesiac-maryi,9033.html#110409
exe
PostWysłany: Czw 22:26, 02 Maj 2019    Temat postu:

Myślę kobieto, że bardzo jest tu pouczający przypadek Magdaleny de La Cruz.
Zajrzyj do tematu i przeczytaj, proszę, uważnie:
http://www.jhs.fora.pl/swieccy-i-kaplani,25/magdalena-de-la-cruz-opinia-swietosci-rodem-z-samego-piekla,8789.html

Pamiętając o tym, co napisali moi Czcigodni Poprzednicy, myślę, że trzeba najpierw zawalczyć o ciało i poddawać je umartwieniu poprzez osamotnienie (ogolocenie z doznań).
Oczywiście brzmi to trochę sztucznie, że oddzielamy materię od ducha, lecz tak naprawdę tylko taki człowiek może stać się mędrcem pomocnym, wiernym Bogu, mającym prawdziwą wiedzę i umiejętność, który dociera do autentycznej granicy pomiędzy duchem, a ciałem:
Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. (Hbr 4, 12)

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++
Andy72
PostWysłany: Czw 14:42, 02 Maj 2019    Temat postu:

Spowiedź wymaga postanowienia poprawy
Kojarzy mi się to z :Ich Troje - Wypijmy za to!
https://www.youtube.com/watch?v=YL0N1ARFrsA
W gruncie rzeczy smutne to.
Philip
PostWysłany: Czw 13:15, 02 Maj 2019    Temat postu:

Ujarzmienie namiętności to trudna kwestia zwłaszcza kiedy z reguły nie czerpiemy radości z życia, tylko uciekamy do takich ziemskich uciech a są one w tym wypadku niesamowicie pociągające. Trzeba stanąć w prawdzie i przyznać, że jest to przyjemne, ale zastanowić się później czemu chcesz z tego zrezygnować. Zauważ, że jeżeli jedynym powodem będą tz "wyrzuty sumienia" to chęć walki zniknie równie szybko co właśnie te wyrzuty Wink Każda sytuacja jest inna, jednak z reguły dobrą bronią jest unikać sytuacji do grzechu, nie tworzyć sobie okazji do tego, aby pokusa była silna, nie izolować się oraz pracować nad sobą. Dasz radę, ale pamiętaj, żeby być konsekwentna Smile
Kobieta
PostWysłany: Śro 13:48, 01 Maj 2019    Temat postu: Nocny kochanek

Nieprawdopodobne a jednak dotknęło mojego życia. Spotykamy się zawsze nocami i poddajemy się rozkosznym namiętnościom. Znamy tylko swoje imiona i nic o sobie prawie nie wiemy. Nawet nie pytamy bo i po co. Milczenie , sex, całonocne orgazmy. Przyciąganie jest tak ogromne . że nie panujemy nad tym. W nocy diabeł w nas wchodzi a za dnia jesteśmy wierzący i praktykujący. Pojawiła się walka o komunię św. Spowiedź i szybko komunia , gdyż następny dzień jest już niepewny. Pisze ponieważ bardzo mi żle i szukam pomocy. Nie umiem z tego wybrnąć.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group