Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problemy ze spowiedzią

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Przeszkody na drodze ku zbawieniu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 9:54, 12 Paź 2017    Temat postu: Problemy ze spowiedzią

Miałem o tym napisać wcześniej, tylko sprawy wyborów i rozmowa z pewnym użytkownikiem sprawiły, że odłożyłem to w czasie.

Otóż moich osobistych doświadczeń, a także z rozmów i z lektury innych osób, zauważyłem, że są sytuacje w życiu katolika, w których cofa on się z drogi chrześcijańskiej, wychodzi z Kościoła i zostaje na zewnątrz tylko z jednego powodu:

Ma jakieś grzechy, które trudno mu zanieść do Sakramentu Pokuty.
Powodów może być wiele:

- wstyd za konkretny grzech,
- wstyd za nieustanne powtarzanie się grzechu,
- sprzeciw przeciw konieczności ujawnienia grzechu, lub jego szczegółów,
- upór trwania w grzechu,
- wybielanie grzeszności grzechu,
- brak żalu,
- brak chęci poprawy,
- brak zadośćuczynienia,
- wpływy racjonalistyczne,
- wpływy lewackie,
- wpływy ewangelickie,
- wpływy ezoteryczne,
- wpływ uprawiania magii,
- wpływy satanistyczne,
- patologiczny wzrost ego,
- inne.

Na te problemy nieraz trudno poradzić.

Moich odejść od Kościoła, było 3 - wszystkie na podobnym tle, jednym z wyżej wymienionych. Były również 3 powroty - ostatni całkiem niedawno.

Z moich doświadczeń, mogę się podzielić, jakie wsparcie mi pomagało w tym powracaniu do Kościoła, nieraz po kilkunastu latach:

1. Pokora i ćwiczenie się w pokorze, w pokorze wobec Boga, jednak przede wszystkim w pokorze wobec ludzi, członków rodziny, bliskich, przełożonych, podwładnych, starszych i młodszych.
2. Modlitwa do świętych spowiedników: św. Jana Vianney i św. Ojca Pio. Czasem wręcz okresowe świętych obcowanie z tymi świętymi.
3. Właściwe lektury i praktyki - dalekie od racjonalizmu - bliskie duchowości i doskonaleniu jej świadomości.
4. Dobre, odpowiednie przyjaźnie.
5. Przebywanie w dobrej wspólnocie katolickiej, takiej jak Wirtualny Klasztor Brata Exe.
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:49, 12 Paź 2017    Temat postu:

Mnie się wydaje, że jednym z powodów odejścia od Boga/Kościoła jest próba samodzielnego utwierdzania się w wierze. Trwanie bez wspólnoty i samodzielna interpretacja Słowa Bożego, czy otaczającego go świata. Uważam, że tylko inni ludzie mocą Bożą mogą nam dać wzrost duchowy. Jeżeli to nie inni chrześcijanie będą podlewać ów osobnika, to będzie to robić lewackie, lub ateistyczne środowisko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 13:04, 12 Paź 2017    Temat postu:

Ja mam problem z czasem. Teraz to już wogóle.Nie mam czasu ,żeby iśc do kościoła a z tym to się wiąże ,że spowiedż jest przeciągana i nie ma kiedy do niej iść . Brakuje mi takiego drugiego o.Pio co spowiadał do północy . Mam nieunormowany czas pracy tak ,że zawsze miałam czas ,żeby iść w tygodniu na mszę ,teraz o tym moge zapomniej ,a nawet ostatnio i niedziela odpada. To faktycznie może zacząć odzielać od Boga i to mnie martwi . Odkąd zaczęłam nową pracę jeszcze nie wstąpiłam do kościoła. Też brakuje mi ludzi którzy by pociągneli mnie ,nawet na siłę do kościoła. Confused
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 13:04, 12 Paź 2017    Temat postu:

Philipie,
masz oczywiście rację, aczkolwiek to nie działa powszechnie.
Może to tak działać przede wszystkim u ludzi młodych i bardzo młodych, którzy poszukują swego własnego światopoglądu i równocześnie autorytetów zewnętrznych, u których mogliby weryfikować swoje spostrzeżenia i konkluzje.

Czasem tak jest u osób dojrzałych o słabo zarysowanym charakterze, którzy lubią i potrzebują wspierać się na innych. Często to skutkuje swoistym przywiązaniem, czasem z cechami niewolnictwa.

Twoje spostrzeżenie dotyczy jednak ogólnie przyczyn odejść od wiary/ Kościoła, a ja chciałbym w tym temacie rozwinąć dyskusję na temat problemów, jakie mamy ze spowiedzią i skutków tych problemów.
Rzecz dotyczy zarówno samego technicznego wykonania spowiedzi, jak znaczenia całego Sakramentu Pokuty i jego innych niż spowiedź elementów.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 13:22, 12 Paź 2017    Temat postu:

Duśka napisał:
Ja mam problem z czasem. Teraz to już wogóle.Nie mam czasu ,żeby iśc do kościoła a z tym to się wiąże ,że spowiedż jest przeciągana i nie ma kiedy do niej iść . Brakuje mi takiego drugiego o.Pio co spowiadał do północy . Mam nieunormowany czas pracy tak ,że zawsze miałam czas ,żeby iść w tygodniu na mszę ,teraz o tym moge zapomniej ,a nawet ostatnio i niedziela odpada. To faktycznie może zacząć odzielać od Boga i to mnie martwi . Odkąd zaczęłam nową pracę jeszcze nie wstąpiłam do kościoła. Też brakuje mi ludzi którzy by pociągneli mnie ,nawet na siłę do kościoła. Confused


Podniosłaś bardzo ważny aspekt Dusia.
Też tak kiedyś miałem, że zapracowany, w wirze prac społecznych i publicznych i równocześnie zawodowych, prywatnego czasu właściwie w ogóle nie miałem. I to właśnie wtedy nastąpiło "osłabienie materiału" wcale nie tak mocnego, bo moja wiara nigdy nie była tak silna, że aż ślepa i skutkująca pełną zgodnością z Przykazaniami. Wystarczyło cięcie pewnej osoby, także publicznej, która będąc zadeklarowanym katolikiem dokonywała codziennie publicznie gorszących grzechów.
Działanie tej osoby sprawiło, że usprawiedliwiłem się w odejściu od Kościoła uzasadnieniem, że wolę stać poza świątynią w której ten pan uprawia swoje nienawiści i zachować wiarę, niż zmuszać się stać tam w jego obecności i wiarę całkiem stracić.

Nie byłem sam w tym podejściu. Wiele osób odchodziło od praktyk religijnych na początku lat 90-tych, od bywania w kościele co tydzień, gdy pojawili się tam przedstawiciele poprzedniego systemu, zajmujący pierwsze ławki w kościołach i przy okazji rozmaite stanowiska państwowe i samorządowe.

Udało mi się przez to przejść i wrócić. mam świadomość, jak wielu pobożnych ludzi nie wróciło.

W 1989 roku do Kościoła Katolickiego należało i praktykowało 96 % Polaków, aktualnie jest to zdaje się ok. 50%.

Ta przepaść z czegoś wynikła.

A jak ja wróciłem?
Wiele razy przez wiele lat wizualizowałem sobie swoją wieczność w Niebie z tym panem, który jako katolik do Nieba zapewne ma prawo - tak myślałem. I nie mogłem wytrzymywać zbyt długo tych wizualizacji. To Niebo zdawało mi się Piekłem.
Aż w końcu, trochę pod wpływem tłumaczeń życzliwych osób, trochę z własnej świadomości zacząłem wizualizować coś innego:
Mianowice stwierdzenie Jezusa: Ojciec mój przygotował dla Was mieszkań wiele w Niebie. Aż sobie uświadomiłem wszystkie siedem kręgów niebieskich, barwy i częstości muzyki jaka jest grana na poszczególnych piętrach i wtedy pojąłem, ze nie mam sobie planować Nieba razem z tym panem, bo my w tym Niebie prawdopodobnie się w ogóle nie spotkamy, stojąc na różnych jego piętrach.
I wtedy zacząłem odpuszczać, to był początek drogi podczas której tajało zamrożone serce. Finał nastąpił na niniejszym forum, gdzie spotkałem ten sam klimat Nieba, w jakim sobie wyobrażam kiedyś egzystować.
Dziękuję Wam wszystkim, Przyjaciele moi.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 12:25, 15 Paź 2017    Temat postu:

A ja mam pytanie trochę z ''innej beczki''. Kiedyś rozmawiałam z ''Robinsonem'' na fb. Z wyglądu tak wygladał dlatego tak go określiłam. . Mieszka na wyspie. Nie ma tam wogóle Kościoła , a o polskim można zapomnieć ,jak również o księdzu. Ma pragnienie przyjąć komunię , nie może się wyspowiadać . Jak wygląda jego sprawa zbawienia Question
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:01, 15 Paź 2017    Temat postu:

Po co tam jechał? Trzeba sobie ustawiać życie w ten sposób, aby wiara była na pierwszym miejscu.
Jeżeli jednak nawrocil się dopiero na tej wyspie to można komunie przyjąć duchowo i pewnie jakaś spowiedź przez Skype też by była możliwa. Moze też zrobić sobie wycieczkę do miejsca gdzie istnieje taka możliwość.
Ciężko mi sobie wyobrazić, że istnieją takie miejsca z, dostępem do internetu gdzie nie dotarli misjonarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 14:09, 15 Paź 2017    Temat postu:

A przepraszam, gdzie on chce przyjąć tę Komunię jak nie ma tam księdza?
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 14:10, 15 Paź 2017    Temat postu:

Widzę ,że wogóle nie znasz życia i masz zawsze gotowe odpowiedzi, często nie przemyślane , bez urazy . Zapominasz o jednym


Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ....


Ps. Misjonarze nie wszędzie docierają . Idea
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 14:14, 15 Paź 2017    Temat postu:

Są miejsca na Ziemi gdzie w ogóle nie ma śladów Kościoła Katolickiego, a będzie takich miejsc więcej. Tam chrześcijanie czynią indywidualny rachunek sumienia, żal za grzechy, jeśli są w grupie to spowiedź powszechną, przeprowadzają obrzędy Mszy Świętej w niedziele i święta z wyjątkiem Przeistoczenia, w czasie którego panuje milczenie, a wszyscy klęczą w milczeniu.

To wszystko jest możliwe, tylko nie wiem czy to właśnie jest potrzebne Robinsonowi.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 14:15, 15 Paź 2017    Temat postu:

Duśka napisał:
Widzę ,że wogóle nie znasz życia i masz zawsze gotowe odpowiedzi, często nie przemyślane , bez urazy . Zapominasz o jednym


Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ....


Ps. Misjonarze nie wszędzie docierają . Idea

Duśka, po co wrzucasz zagadnienie, skoro w ten sposób ustawiasz się do odpowiedzi?
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 14:17, 15 Paź 2017    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Są miejsca na Ziemi gdzie w ogóle nie ma śladów Kościoła Katolickiego, a będzie takich miejsc więcej. Tam chrześcijanie czynią indywidualny rachunek sumienia, żal za grzechy, jeśli są w grupie to spowiedź powszechną,


On jest sam jedyny polak , w okolicy mało ludzi dlatego sądzę ,że nie ma Kościoła. Ma pragnienie być zbawionym tylko obawia się czy to jest możliwe bez dostępu do sakramentów.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 14:18, 15 Paź 2017    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Duśka napisał:
Widzę ,że wogóle nie znasz życia i masz zawsze gotowe odpowiedzi, często nie przemyślane , bez urazy . Zapominasz o jednym


Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ....


Ps. Misjonarze nie wszędzie docierają . Idea

Duśka, po co wrzucasz zagadnienie, skoro w ten sposób ustawiasz się do odpowiedzi?

To nie było do ciebie .
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 14:41, 15 Paź 2017    Temat postu:

Mówiąc ogólnie, Chrystus przyniósł zbawienie dla wszystkich ludzi a nie dla zgromadzonych w Europie, czy na kontynencie jakimkolwiek. Bardzo jasno o przeznaczeniu wspólnoty ludzkiej mówi Konstytucja O Kościele - dokument Soboru Watykańskiego II Gaudium et Spes. Wszyscy jesteśmy przeznaczeni do zbawienia. Nie wszyscy jesteśmy tego świadomi, dlatego potrzebne są misje.
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:45, 15 Paź 2017    Temat postu:

Duśka napisał:
Widzę ,że wogóle nie znasz życia i masz zawsze gotowe odpowiedzi, często nie przemyślane , bez urazy . Zapominasz o jednym


Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ....


Ps. Misjonarze nie wszędzie docierają . Idea


Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem a nie osądzaj pochopnie. Rozważyłem ten przypadek o którym piszesz.
Na dodatek sądząc po twojej wypowiedzi, zdaje się, że nie masz wystarczająco rozwiniętych umiejętności miękkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 19:44, 15 Paź 2017    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Mówiąc ogólnie, Chrystus przyniósł zbawienie dla wszystkich ludzi a nie dla zgromadzonych w Europie, czy na kontynencie jakimkolwiek. Bardzo jasno o przeznaczeniu wspólnoty ludzkiej mówi Konstytucja O Kościele - dokument Soboru Watykańskiego II Gaudium et Spes. Wszyscy jesteśmy przeznaczeni do zbawienia. Nie wszyscy jesteśmy tego świadomi, dlatego potrzebne są misje.

Jednak nadal nie mam odpowiedzi na pytanie dotyczące pojedyńczego osobnika w tym przypadku .


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Nie 19:45, 15 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hejal
Signifer
Signifer



Dołączył: 10 Wrz 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:33, 12 Lis 2017    Temat postu:

trzeba iść do ojca dyryktora może on coś poradzi ma kasiore ma władze, ale podobno pieniadze to nie wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Nie 14:35, 12 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:52, 12 Lis 2017    Temat postu:

Hejal napisał:
trzeba iść do ojca dyryktora może on coś poradzi ma kasiore ma władze, ale podobno pieniadze to nie wszystko.
Wiesz, z tym o. Rydzykiem to trzeba by oddzielić parę spraw. Na przykład o. Kolbe prowadził Radio z pieniędzy zbiórkowych i inne jeszcze projekty i jeździł pociągami to tu, to tam, a i do Japonii.
A jakoś nikt wtedy ot tak po prostu nie poddawał go ostracyzmowi, czy szkalowaniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 14:52, 12 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Signifer
Signifer



Dołączył: 10 Wrz 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:56, 12 Lis 2017    Temat postu:

Pierwsze słysze, ze Kolbe prowadził radio

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:58, 12 Lis 2017    Temat postu:

Hejal napisał:
Pierwsze słysze, ze Kolbe prowadził radio
Tak, założył największą rozgłośnię religijną w Europie Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Signifer
Signifer



Dołączył: 10 Wrz 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:04, 12 Lis 2017    Temat postu:

i zginął za drugiego człowieka poświecił sie nie wiem,czy jest swiety, ale powinni go ogłosić świętym człowiekiem bo zginął śmiercia meczennska podobno z głodu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 15:22, 12 Lis 2017    Temat postu:

Ojciec Maksymilian Maria Kolbe został uznany w Kościele Katolickim za świętego w 1982 roku.

Nie jest tak, że Ojciec Kolbe tworzył swe dzieła w atmosferze chwały i wdzięczności. Tak jak wszystko co poświęcone Maryi, dzieła Ojca Kolbe napotykały ogromny sprzeciw wśród rozmaitych sfer społecznych, szczególnie w Polsce. Dramatycznie brzmiały oskarżenia Ojca Kolbe o antysemityzm. Tylko dlatego, że poświęcił swe życie Bogu, Matce Bożej i ludziom.

Ojciec Kolbe nie umarł z głodu, tylko od zastrzyku fenolu jaki zaaplikował mu obozowy lekarz z Auschwitz, Niemiec.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:15, 12 Lis 2017    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Ojciec Maksymilian Maria Kolbe został uznany w Kościele Katolickim za świętego w 1982 roku.

Nie jest tak, że Ojciec Kolbe tworzył swe dzieła w atmosferze chwały i wdzięczności. Tak jak wszystko co poświęcone Maryi, dzieła Ojca Kolbe napotykały ogromny sprzeciw wśród rozmaitych sfer społecznych, szczególnie w Polsce. Dramatycznie brzmiały oskarżenia Ojca Kolbe o antysemityzm. Tylko dlatego, że poświęcił swe życie Bogu, Matce Bożej i ludziom.

Ojciec Kolbe nie umarł z głodu, tylko od zastrzyku fenolu jaki zaaplikował mu obozowy lekarz z Auschwitz, Niemiec.
To prawda jest, że takie trudności go spotkały.
Bóg nie dał Niemcom satysfakcji i faktycznie nie umarł tak, jak chcieli.
Wyjątkowo był świadom istnienia masonerii, której działalność chcą media sprowadzić do poziomu mitu, aby odwrócić uwagę ludu od niej, a skierować ją ku tzw. problemom zastępczym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Signifer
Signifer



Dołączył: 10 Wrz 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:07, 12 Lis 2017    Temat postu:

to mnie uczyli księza,ze umarl z glodu i cierpial 29 dni z glodu a pierwsze slysze,ze dostal zastrzyk to mniej cierpial. Niemcy byli barbarzyncami,ale Hitler zawladnol ich umyslami. Byl jak Bóg

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Nie 18:15, 12 Lis 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:15, 12 Lis 2017    Temat postu:

Hejal napisał:
to mnie uczyli księza,ze umarl z glodu i cierpial 29 dni z glodu a pierwsze slysze,ze dostal zastrzyk to mniej cierpial
To nie dlatego, żeby mniej cierpiał, lecz dlatego, że ich żądza doprowadzenia go do śmierci nie znajdowała swego spełnienia, bo ciągle, uparcie żył, a oni tak bardzo nie mogli się doczekać jego końca... Taka demoniczna niecierpliwość...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Przeszkody na drodze ku zbawieniu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin