KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

maly_kwiatek · Gość

Struktura rodziny wspiera się na rodzicach, którzy są małżeństwem kobiety i mężczyzny.

Bez tego filaru nie sposób mówić racjonalnie o rodzinie.

Bywa, że wskutek śmierci, lu z innego powodu, w rodzinie są nieobecni rodzice, lub jedno z nich. Zwykle w takiej sytuacji, szczególnie gdy pozostają po rodzicach małoletnie dzieci, pojawia się opiekun lub opiekunowie stanowiący tzw. rodzinę zastępczą.

Jednak prawdziwi rodzice (zwani czasem brzydko biologicznymi) istnieją zawsze, choćby tylko w sensie duchowym.

Do nich ma nawiązywać w ważnych sprawach cała rodzina.
Dlatego za rodziców się modlimy, staramy się ich wspierać w ich obowiązkach i zadaniach. To wsparcie należy nie tylko do obowiązków dzieci, także dalszych członków rodziny, rodzeństwa, ich dzieci itd.

Osoby z rodziny, które umarły, a należały do rodziny, należą do niej nadal. To samo dotyczy dzieci poczętych, a nie urodzonych. Wszystkim członkom rodziny należy się rodzinna przynależność, szacunek i jeśli jesteśmy do tego zdolni, także miłość. Wszystkim, bez wyjątku.

Przewinienia przeciwko tym podstawowym zasadom działania rodziny to zazwyczaj grzechy przeciwko czwartemu przykazaniu: "Czcij Ojca swego i matkę swoją" - "abyś długo żył, i dobrze ci się powodziło na ziemi". - takie jest pełne brzmienie tego przykazania.

Warto sobie zdawać sprawę z pewnej symetrii tego prawa. To wszystko co się należy rodzicom ze strony dzieci, należy się również dzieciom ze strony rodziców. Symetria jest tylko przybliżona, ponieważ tylko rodzice stanowią źródłowe korzenie istnienia dla dzieci. Nie dzieci powołują rodziców tylko rodzice powołują dzieci. O tym też warto pamiętać. Bardzo wiele zła dzieje się z powodu braku szacunku dzieci dla rodziców.

uel

Zgadzam się jak najbardziej że na lini rodzic- dziecko , dziecko-rodzic powinna panować równowaga i szacunek . Odchylenia w jedną lub drugą strone kończą się odchyleniem od Pana Boga:

37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien.Mt 10
Pan Jezus uczy że Kochać trzeba Dawcę a nie tylko dar od Dawcy.

Jeszcze całkiem niedawno się mówiło że mamy pokolenia dzieci wychowanych przez rodziny patologiczne. Alkoholizm, przemoc lub inne patologie.
Jednak znam ludzi którzy wychowani w patologicznych rodzinach wyrośli na porządnych i poukładanych ludzi. Dostrzegam że rodziny jakkolwiek obciążone patologią , i dzieci rodzące się w nich jednak żyją w strukturalnie zdrowej rodzinie tzn rodziny mężczyzny i kobiety wychowującej dziecko lub dzieci. Inną sprawą jest niegotowość tych ludzi, problemy, obciążenia z którymi sobie nie radzą. Pomimo tej patologii w rodzinach tradycyjnych to jednak dzieci z tych rodzin mają o wiele lepiej niż poczęte osoby których rodzice nie dali szans się narodzić, czy biorąc pod uwagę parnerstwo lgbt gdzie wogóle dzieci nie ma. Dzieci z rodzin gdzie jest mężczyzna i kobieta, chocby nie wiem jak źle było w niej, to jednak ma się czym pochwalić. A nie mówiąc już o zdrowej rodzinie. Myślę że nawet w najgorszej rodzinie, nie ma tylko samego zła, są trudne krótsze lub dłuższe chwile, ale człowiek chocby nie wiem jak zły i obciążony, to przecież jest zdolny do dobra , pomimo że stracił wiarę w siebie. Bo ile jest takich ludzi co przekreślają sami siebie, i się staczają , gdyż nikomu nie są potrzebni i nie mają dla kogo być?

exe

Ogromną przeszkodą dla zdrowego trwania małżeństwa jest brak umiejętności i chęci komunikacji wzajemnej pomiędzy małżonkami. Gdyby ktoś mógł nauczyć mężów słuchania swoich żon, a żony tego, jak mówić do swoich mężów, mielibyśmy dziś wiele szczęśliwych małżeństw.

Sotheies 🛐✝️

Jaśmina

Między kobietą a a mężczyzną jest ogromna przepaść... Mężczyźnie nie godzi się słuchać kobiety. Natomiast kobiety (w tych obecnie czasach) chcą być niezależne, a nie uległe.