Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zmysłowa bielizna w małżeńskiej alkowie -czy wolno

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rodzina - Domowy Kościół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MariaMagdalena
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:41, 30 Sie 2015    Temat postu: zmysłowa bielizna w małżeńskiej alkowie -czy wolno

Czy chrześcijanom przystoi w małżeńskiej sypialni I TYLKO TAM, bielizna zmysłowa, figlarna, koronki prześwity i inne powiedzmy nowocześnie nazwana seksowną.
Doprecyzuję jeszcze raz chodzi o małżonków w własnej sypialni i tylko dla oczu współmałżonka w sytuacji stosownej do wyrazu czyli około aktu małżeńskiego.
Cel podobać się małżonkowi okazać swoje zainteresowanie ucieszyć jego oko małżonką... trochę urozmaicić co jakiś czas takim ciuszkiem.
Nie chodzi o to żeby to był w sypialni standard, ale taki miły gast co jakiś czas.Może wzbudzić jakieś pragnienie siebie nawzajem.

Rozważając te sprawę sięgnęłam do tekstów JPII
Cytat:
Miłość jako pożądanie

Na tej samej zasadzie, na której określiliśmy uprzednio upodobanie, możemy z kolei mówić o pożądaniu jako o jednym z aspektów miłości. Tłumaczy je znów łaciński wyraz amor concupiscentiae, który wskazuje nie tyle na to, że pożądanie stanowi jeden z elementów miłości, ile na to, że miłość zawiera się również w pożądaniu. Należy ono do istoty miłości, podobnie jak upodobanie, i czasem ujawnia się w niej najmocniej. Mieli więc gruntowną rację ci myśliciele średniowieczni, którzy mówili o miłości pożądania (amor concupiscentiae), podobnie jak mówili o miłości upodobania (amor complacentiae). Pożądanie należy również do samej istoty tej miłości, jaka nawiązuje się pomiędzy kobietą a mężczyzną. Płynie to stąd, że osoba ludzka jest bytem ograniczonym i niewystarczającym sobie, a przeto – najobiektywniej mówiąc – potrzebuje innych bytów. Stwierdzenie ograniczoności oraz niewystarczalności bytu ludzkiego stanowi punkt wyjścia dla zrozumienia stosunku tego bytu do Boga. Człowiek potrzebuje Boga, tak jak każde inne stworzenie, po prostu na to, aby żyć.
W tej chwili jednakże chodzi o coś innego. Człowiek, osoba ludzka, jest kobietą lub mężczyzną. Płeć jest także pewnym ograniczeniem, jednostronnością. Mężczyzna potrzebuje więc kobiety niejako dla uzupełnienia swojego bytu, ona podobnie potrzebuje mężczyzny. Ta obiektywna, ontyczna potrzeba daje o sobie znać za pośrednictwem popędu seksualnego. Na podłożu tego popędu wyrasta miłość osoby do osoby, x do y. Miłość ta jest miłością pożądania, wypływa bowiem z potrzeby, a zmierza do znalezienia dobra, którego brak. Takim dobrem jest kobieta dla mężczyzny, a mężczyzna dla kobiety. Ich miłość obiektywnie biorąc jest więc miłością pożądania. Zachodzi jednak głęboka różnica pomiędzy miłością pożądania (amor concupiscentiae) a samym pożądaniem (concupiscentia), zwłaszcza zmysłowym. Pożądanie zakłada odczucie zmysłowe jakiegoś braku, które to przykre odczucie mogłoby zostać usunięte za pośrednictwem określonego dobra. W ten sposób np. mężczyzna może pożądać kobiety; osoba występuje wówczas jako środek do zaspokajania głodu (porównanie to mocno kuleje). Niemniej to, co się kryje w wyrazie “pożądanie”, sugeruje odniesienie o charakterze użytkowym, w danym wypadku przedmiotem takiego odniesienia byłaby osoba drugiej płci. O tym właśnie mówił Chrystus (Mt 5, 28): “Kto by patrzył na niewiastę, aby jej pożądał, już ją scudzołożył w sercu swoim”. Zdanie to bardzo wiele wyjaśnia, gdy chodzi o istotę miłości i moralności seksualnej. Problem ten pełniej zarysuje się w analizie zmysłowości.
Miłość pożądania nie sprowadza się więc do samych pożądań. W miłości tej krystalizuje się tylko obiektywna potrzeba bytu skierowana do drugiego bytu, który jest dla pierwszego dobrem i przedmiotem dążenia. W świadomości tej osoby, która jest podmiotem takiego dążenia, miłość pożądania nie zaznacza się jednak bynajmniej jako samo pożądanie. Miłość ta zaznacza się tylko j a k o p r a g n i e n i e d o b r a d l a s i e b i e: “Chcę ciebie, bo ty jesteś dobrem dla mnie”. Przedmiot miłości pożądania jest dobrem d l a podmiotu: kobieta dla mężczyzny, mężczyzna dla kobiety. I dlatego też miłość jest przeżywana jako pragnienie osoby, a nie jako samo pożądanie, concupiscentia. Pożądanie idzie w parze z tym pragnieniem, ale raczej utrzymuje się jakby w jego cieniu. Podmiot miłujący ma świadomość jego obecności, wie, że ono jest niejako do jego dyspozycji, ale jeśli pracuje nad swoją miłością do drugiej osoby, nie pozwala samemu pożądaniu przeważyć, nie dopuszcza, aby ono zmajoryzowało to wszystko, co ponad nim zawiera się w jego miłości. Jeśli bowiem nawet nie rozumie, to jednak czuje, że taka przewaga pożądań zniekształciłaby w pewien sposób miłość, odebrałaby ją obojgu.
Jakkolwiek miłość pożądania nie utożsamia się z samymi pożądaniami zmysłowymi, to jednak stanowi ona ten aspekt miłości, w którym – zwłaszcza gdy chodzi o relację mężczyzna-kobieta – najłatwiej mogą się osadzać postawy zbliżone do utylitarystycznych. Miłość pożądania zakłada bowiem – jak stwierdzono – realną potrzebę, dzięki której (używając słów dopiero co zastosowanych) “ty jesteś dobrem d l a m n i e”. Dobro, które służy zaspokojeniu potrzeby, jest w jakiś sposób pożyteczne czy nawet użyteczne. Co innego jednak być użytecznym czy tym bardziej pożytecznym, a co innego stanowić przedmiot użycia. Można więc tylko stwierdzić, że poprzez ten swój aspekt, który uwydatnia się w miłości pożądania, miłość najbardziej przybliża się do dziedziny użyteczności, przenikając jednak swoją własną istotą. Dlatego prawdziwa miłość pożądania nie przechodzi nigdy w postawę utylitarystyczną, zawsze bowiem (nawet w pożądaniu) wyrasta z zasady personalistycznej. Dodajmy, że i w miłości Boga, którego człowiek może pragnąć i pragnie jako dobra dla siebie, dochodzi do głosu amor concupiscentiae. Tak też jest – jeśli zastosujemy analogię daleką, choć wymowną – również w miłości między osobami y-x. Problem ich realizacji właśnie na tym odcinku wymaga szczególnej precyzji, ażeby w samych pożądaniach zmysłowych nie widzieć jeszcze pełnego ekwiwalentu miłości pożądania. A po drugie, by nie uważać, iż w miłości pożądania wyczerpuje się całkowicie istota tej miłości, do jakiej człowiek jest zdolny względem człowieka (tym bardziej względem Boga).

wywiadu z duszpasterzem małżeństw
Cytat:
http://www.oaza.pl/cdz/index.php/pl/akt-malzenski/586-katoliku-ciesz-sie-seksem.html
mąż znalazł artykół w gościu niedzielnym [link widoczny dla zalogowanych] i sklep o którym piszą [link widoczny dla zalogowanych] ja przeglądam portal "szansa spotkania". Co wy myślicie na temat seksownej bielizny w sypialni małżonków chrześcijańskich?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 20:01, 30 Sie 2015    Temat postu:

Jak kiedyś  moja babcia założyła koronkowe majtki to dziadek się zapytał  gdzie ma te długie ''slipy ''bawełniane bo nie chciał , żeby się przeziębila i moja babcia z nerwów spaliła te koronki.

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Nie 20:02, 30 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Water-mix
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:12, 30 Sie 2015    Temat postu:

gotow jestem zaryzykować twierdzeniem
w pewnych sytuacjach pruderia w małżeństwie to brak milosci
Św Paweł pouczał ze ciało małżonki nalezy do męża
a ciało męża do małżonki, takze to jest wazniejsze niż jakieś pomysly
z zewnątrz :)
Oczywiscie jak wiadomo istnieje niebezpieczeństwo ze ktoś
ZASTĄPI prawdziwą miłość miłością zmysłową , no i wtedy trzeba
to zauważyć i w pore interweniować
tylko nie w taki sposob ''szlaban'' tylko pokazac mężaowi lub żonie
ktora jest zamknieta na te strefy
inne (główne) aspekty miłości :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Water-mix dnia Nie 21:14, 30 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pon 21:24, 31 Sie 2015    Temat postu:

Jak najbardziej dozwolona i pożądana. Przecież seks jest rzeczą świętą, jest sposobem w jaki odnawiamy i odświeżamy sakrament małżeństwa. Seks to Boża sprawa. I własnie dlatego nie wolno go sprawować niegodnie (tj.poza małżeństwem albo w sposób uwłaczający małżonkowi).
Tak więc bielizna w której małżonka wygląda "apetycznie" jak najbardziej wskazana!
Oczywiście należy pamiętać, że najważniejsza jest małżonka, nie bielizna :)
Powrót do góry
MariaMagdalena
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:40, 31 Sie 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Jak najbardziej dozwolona i pożądana. :)
ta odważniejsza też?

Marek MRB napisał:
I własnie dlatego nie wolno go sprawować niegodnie (tj.poza małżeństwem albo w sposób uwłaczający małżonkowi).
a jaki uwłacza małżonkowi- nie wiem co masz na myśli?
Marek MRB napisał:

Oczywiście należy pamiętać, że najważniejsza jest małżonka, nie bielizna :)
to zrozumiałe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pon 22:07, 31 Sie 2015    Temat postu:

MariaMagdalena napisał:
Marek MRB napisał:
Jak najbardziej dozwolona i pożądana. :)
ta odważniejsza też?
Nie jestem pewien co masz na mysli (zakładam że nie chodzi o żadne straszliwe akcesoria, tylko erotyczną bieliznę). Jeśli tak, to "też" ;)

MariaMagdalena napisał:
Marek MRB napisał:
I własnie dlatego nie wolno go sprawować niegodnie (tj.poza małżeństwem albo w sposób uwłaczający małżonkowi).
a jaki uwłacza małżonkowi- nie wiem co masz na myśli?
No cóż, nie wiem jak o tym ładnie napisać, ale np. taki w któym seks nie jest spotkaniem, tylko traktuje się małżonka jako "przyrząd do seksu", taki który ubezpładnia akt płciowy itd.
Powrót do góry
MariaMagdalena
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:08, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
MariaMagdalena napisał:
Marek MRB napisał:
Jak najbardziej dozwolona i pożądana. :)
ta odważniejsza też?
Nie jestem pewien co masz na mysli (zakładam że nie chodzi o żadne straszliwe akcesoria, tylko erotyczną bieliznę). Jeśli tak, to "też" ;)
dokładnie o erotyczną bieliznę, nie akcesoria-akcesoria to nie bielizna. i nie przebieranki, bo to mnie jakoś się kojarzy z tym ze chciało by się tego współżycia z kimś za kogo się zona przebrała, taka zdrada żony z żoną. coś co się ubiera jak zwykłą bieliznę tylko jest bardzej odważne zmysłowe.
Marek MRB napisał:
MariaMagdalena napisał:
Marek MRB napisał:
I własnie dlatego nie wolno go sprawować niegodnie (tj.poza małżeństwem albo w sposób uwłaczający małżonkowi).
a jaki uwłacza małżonkowi- nie wiem co masz na myśli?
No cóż, nie wiem jak o tym ładnie napisać, ale np. taki w któym seks nie jest spotkaniem, tylko traktuje się małżonka jako "przyrząd do seksu", taki który ubezpładnia akt płciowy itd.
teraz rozumiem, czyli tak naprawdę chodzi o to by to był akt małżeński(zakłada że małżonkowie są darem dla siebie nawzajem)a nie aktem egoizmu który potocznie nazwiemy seksem tylko dla własnej przyjemności.

ok

teraz trudne pytanie być darem dla małżonka w tej konkretnej sytuacji zakłada dbanie również o jego satysfakcję(piszę również bo godność bezpieczeństwo i jego poczucie bezpieczeństwa ,bliskość itd to oczywiste) ale czy myślenie o własnej przyjemności -nie jako celu ale jako części aktu jest złe? to jest nie jako o piorytecie czy podstawie tylko części -na zasadzie dbam przede wszystkim o naszą relacje i bliskość i o małżonka, ale cenie też własną przyjemność? czy zupełnie o niej zapominam i liczę na domysł małżonka w kwestii pieszczot naprzykład, czy jednak wyrazam ze to jest miłe a to tak w zasadzie tak sobie nijak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 3:21, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Zazwyczaj zaczyna się od erotycznej bielizny a kończąc na gadżetach w ten sposobów szukamy urozmaicenia.
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 16:40, 01 Wrz 2015    Temat postu:

MariaMagdalena napisał:
teraz trudne pytanie być darem dla małżonka w tej konkretnej sytuacji zakłada dbanie również o jego satysfakcję(piszę również bo godność bezpieczeństwo i jego poczucie bezpieczeństwa ,bliskość itd to oczywiste) ale czy myślenie o własnej przyjemności -nie jako celu ale jako części aktu jest złe? to jest nie jako o piorytecie czy podstawie tylko części -na zasadzie dbam przede wszystkim o naszą relacje i bliskość i o małżonka, ale cenie też własną przyjemność? czy zupełnie o niej zapominam i liczę na domysł małżonka w kwestii pieszczot naprzykład, czy jednak wyrazam ze to jest miłe a to tak w zasadzie tak sobie nijak?

Pytanie nie jest trudne. Podstawą naszej miłości dla bliźnich jest miłość samego siebie (miłuj bliźniego swego jak siebie samego).
A relacja (w tym rozmowa) jest jak najbardziej na miejscu.
Zresztą nie tylko rozmowa - można czule schwycić dłoń małżonka (-ki) i delikatnie poprowadzić na "wycieczkę" w miejsce gdzie chciałoby się być pieszczonym.
Przyjemność z seksu jest katolicka ! :wink:
Powrót do góry
Palma
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:10, 01 Wrz 2015    Temat postu:

No i miłość najpiękniejsze nosi ubranie :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 19:01, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Zazwyczaj zaczyna się od erotycznej bielizny a kończąc na gadżetach w ten sposobów szukamy urozmaicenia.
Rzeczywiście, trzeba uważać żeby się utrzymać w tym na poziomi dobrego smaku.
Powrót do góry
MariaMagdalena
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:11, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Duśka napisał:
Zazwyczaj zaczyna się od erotycznej bielizny a kończąc na gadżetach w ten sposobów szukamy urozmaicenia.
Rzeczywiście, trzeba uważać żeby się utrzymać w tym na poziomi dobrego smaku.
to jasne dlatego myślę że rozsądnie nie czynić z tego normy tylko co jakiś czas ją założyć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rodzina - Domowy Kościół Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin