Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cierpienie po stracie dziewczyny... chciałbym ją odzyskać...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rozmowy o cierpieniu i radości ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mientek
Probatus



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 17:54, 21 Maj 2014    Temat postu: Cierpienie po stracie dziewczyny... chciałbym ją odzyskać...

Witam.
Byłem z dziewczyną w związku. Związek co prawda nie był zbyt długi (tylko pół roku), ale w czasie tych sześciu miesięcy na prawdę zdążyłem szczerze pokochać...

Poznaliśmy się na zabawie tanecznej. Rzec by można miłość od pierwszego wejrzenia. Ja bardzo spodobałem sie jej, a ona mi. Bawiliśmy się razem całą noc. Widać było, że coś nas do siebie "przyciąga".

Później sie kilka razy spotkaliśmy w różnych miejscach, czasami na imprezach. Po dwóch miesiącach luźnych spotkań zapytałem, czy zostanie moją dziewczyną. Zgodziła się od razu! Byłem wtedy bardzo szczęśliwy. Wreszcie miałem dziewczynę, o jakiej zawsze marzyłem.

Byliśmy razem pół roku. Było na prawdę fajnie. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi razem. Kochałem ją.
Niestety, ona zakończyła związek ze mną. Sam sobie byłem winny...
Przez ostatnie dwa miesiące naszego związku zbyt bardzo poświęciłem się pracy i chęci zarabiania jeszcze większej ilości pieniędzy.
Praca + studia i nie miałem zbyt wiele czasu dla dziewczyny... wstyd się przyznać, ale wtedy pieniądze stały się ważniejsze od dziewczyny.

Aż ona w końcu tego nie wytrzymała... spotkała sie ze mną po raz ostatni. Żeby zakończyć związek. Mówiła że już nic do mnie nie czuje, że nie widzi przyszłości dla naszego związku.

To był najgorszy dzień w moim życiu. Właśnie wtedy dostrzegłem jak mało warte były te pieniądze... bo przez nie straciłem coś, co jest tak cenne że nie można tego kupić,
ale widząc winę po mojej stronie starałem się uszanować jej decyzję i bez zbędnych dyskusji pożegnaliśmy się po raz ostatni.
To prawda, że człowiek dopiero jak coś straci, to doceni co miał. To prawda....
Następny dzień był fatalny... totalny brak radości z życia, zero chęci do życia, ogromna tęsknota.

A wszystkie te uczucia jeszcze bardziej potęguje fakt, że 3 tygodnie po rozstaniu ona poznała kogoś nowego, a chwilę później już byli w związku.... i są aż do dnia dzisiejszego... (i wygląda na to, że chyba są razem szczęśliwi...)

Myślałem, że czas leczy rany, że z czasem będzie coraz lepiej.
Niestety, niedawno minęły 3 miesiące od dnia rozstania. Wcale nie jest lepiej. Nadal odczuwam ogromną tęsknotę, nadal zero radości z życia... nadal ją kocham i ciężko mi bez niej żyć.
Nasz związek trwał tylko 6 miesięcy... ale ja w ciągu tych 6-ciu miesięcy tak bardzo ją pokochałem, że nie mogę o niej zapomnieć.

Nie wiem co mam robić? Jak odzyskać dziewczynę?
(2 tygodnie od dnia zerwania próbowałem sie z nią skontaktować, umówić się z nią na chwilę luźnej rozmowy... niestety nie chciała się ze mną spotkać... tylko tekst że "było, minęło, nie ma do czego wracać".)

Bardzo bym chciał do niej wrócić, żebyśmy znowu byli razem, tak szczęśliwi jak kiedyś, jak na początku związku.Tym razem już bym dopilnował, żeby cały czas tak było. Tylko co mam zrobić żeby tak się stało?
Codziennie dużo modlę się do Boga, żeby dał mi szanse naprawić swoje błędy. Ale czy to jest wszystko co mogę zrobić? Co jeszcze oprócz modlitwy mogło by mi pomóc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:55, 21 Maj 2014    Temat postu:

Drogi Bracie !

Mientek napisał:
Nie wiem co mam robić? Jak odzyskać dziewczynę?
Przede wszystkim pragnę zapewnić Ciebie, że Twoje rozterki są potęgowane przez miłość własną. Dlaczego śmiem tak twierdzić? Dzieje się tak dlatego, gdyż dziewczyny nie odzyskuje się, ponieważ to nie jest przedmiot, oddany pod zastaw, lecz człowiek, który dokonał wyboru.

Wiedząc jednak, o co ci chodzi, powiem Tobie, że tylko Twoje prawe życie może zostać zauważone przez innych ludzi i przyciągnie ludzi prawych.

Twoja była dziewczyna dokonała wyboru i tylko ona może samą siebie przekonać o tym, czy było to słusznym, czy nie. To kwestia etyczna.

Wierzę, że te słowa, choć nieco szorstkie, lecz szczere, dadzą wskazówkę choć ku temu, jak nie myśleć i czego nie robić.

Módl się, pracuj i bądź posłuszny Kościołowi.

Wszystko będzie dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prostaczek
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Przedbórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:18, 21 Maj 2014    Temat postu:

Wątpię czy to jest to co chciałeś usłyszeć jednak w tym co powiedział exe jest 100% prawdy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Czw 10:59, 22 Maj 2014    Temat postu:

W tym tak krótkim okresie nie możemy mówić o prawdziwej miłości to raczej zauroczenie i wzajemna fascynacja :D .
Zauroczenie może być potężnym wstępem do miłości. Wzajemna fascynacja sprawia, że jesteśmy w sobie po prostu tak zapatrzeni, że zapominamy o całym otaczającym nas świecie. Na prawdziwą miłość pracuje się latami . Pzdr .
Powrót do góry
Water-mix
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:39, 04 Cze 2014    Temat postu:

Cytat:
Nie wiem co mam robić? Jak odzyskać dziewczynę?
(2 tygodnie od dnia zerwania próbowałem sie z nią skontaktować, umówić się z nią na chwilę luźnej rozmowy... niestety nie chciała się ze mną spotkać... tylko tekst że "było, minęło, nie ma do czego wracać"


no moim zdaniem to ta kobietka też jest tutaj troche samolubna, bo
Choć zdecydowanie Ty byłeś winny tego rozstania
To ona jednak nie umie wybaczać, widząc Twoją poprawę a pozatym szybko znalazła sobie zastępstwo ,
naprawde nie zawieszaj się na niej

po pierwsze zrób to dla siebie a po drugie dla niej zeby nie zniszczyć jej nowego szczęścia, kto wie moze w nowym związku nauczy się dojrzałości:)

Jedno Ci powiem
Czas leczy rany i to jest fakt, a nie żaden wymysł musisz stawać ponad to
Skoro ona się izoluje(co innego jak by chciala zostać z tobą na stopie przyjazni)
To musisz po prostu uświadomić sobie i to już, od tej sekundy ze to jest koniec, a całą resztę czasu poświęcić na walkę z tym i wytłumienie uczuć do niej.
Obawiam się ze w tym przypadku dopóki sobie tego twardo nie uświadomisz będziesz tak kluczył w złudnej nadziei i cierpieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Water-mix dnia Śro 13:47, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rozmowy o cierpieniu i radości ... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin