KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Nieraz już w przeszłości stawało się tak, że okazywałem się sędzią i mścicielem w jednym. Oczywiście, za każdym razem znalazłem samousprawiedliwienie - oto, jak można uprawiać sofistykę na własny użytek, aby cokolwiek zyskało status prawdy obowiązującej.

Oto Absalom popadł w niełaskę u króla Dawida z powodu uskutecznienia zemsty na Amnonie za gwałt na Tamarze, siostrze Absaloma. Dawid nie chciał go widzieć, lecz w końcu pewna Tekuitka, po namowie Joaba, podeszła króla swą mową:

" 13 Rzekła kobieta: "Czemuż masz taki zamiar względem ludu Bożego? Wypowiadając taki wyrok sam król okazał się winny, skoro król nie zezwala na powrót swego wygnańca." (2 Sm 14, 13).

Czyż istotnie nie warto powielać błędów innych, którzy obrali drogę zemsty ? Jeśli tak, a to wnioskuję, to z tego oto powodu, że:

"14 Wszyscy bowiem umrzemy z pewnością, i [jesteśmy] jak woda rozlana po ziemi, której już zebrać niepodobna, Bóg jednak nie zabiera życia w ten sposób. Obmyśl więc sposoby, aby wygnaniec dłużej nie pozostawał na wygnaniu." (2 Sm 14, 14).

Myślę, że zgodnie z ostatnim zdaniem cytowanego fragmentu, warto strawić gorzkie pigułki tego twardego życia, choć nieraz - przyznaję - po prostu to nie wychodzi.

Równie życiowym problemem okazuje się sytuacja, kiedy zderzymy się z niewdzięcznością obdarowanego łaską, który może w swej złośliwości podkopywać naszą wiarygodność - a taką drogę niestety obrał Absalom.

Czy nie jest tak, że wówczas naprawdę mocno możemy się rozeźlić i zapragnąć wręcz zniszczenia człowieka, ponieważ osądzimy, że "teraz już tego za wiele" Question

Duśka · Gość

maly_kwiatek · Gość

Nic nie należy zrobić, poza modlitwą i przebaczeniem.

A kto będzie się domagał zniszczenia "wroga" niech się rozgląda, by jego samego ktoś nie zechciał zniszczyć za jego czyny.

Kocham moich Rodziców, mimo, że był czas, gdy chcieli i próbowali mnie zabić. Dziękuję Mamie, że zechciała mi się z tego zwierzyć, abym rozumiał swoje własne losy i swoje własne drogi. I abym nigdy nie próbował pójść tą właśnie drogą.

Chwała Wam kochani Rodzice, chwała Bogu, że nie tylko dał, że także podtrzymał i zabezpieczył moje życie, bym mógł nieść ludziom miłość a Bogu chwałę!