KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Gość

Z jednej strony mówi Jezus:

exe

Jedna sprawą jest to, że na Twoja odpowiedź on sam , w odruchu obronnym zbeszczelniał, inna sprawą jest zaś to, że gdybyś mu nieco pomógł, nie pytając o motywy, nie zrobiłbyś niczego głupiego, gdyż o głupotę można by podejrzewać raczej tego, kto ewentualnie roztrwoni Twoją pomoc na rzeczy nieistotne ...

Gość

tzn. kupiłbyś takiemu jedzenie czy nie? albo co innego byś zrobił ?

exe

Hejal

"Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?"
Syty głodnego nie zrozumie.

exe

Maria

ciekawy temat.
u mnie zawsze jest dużo roboty więc pewnie bym mu powiedziała przyjdź dam ci jeść i pieniądze ale w zamian za to pomożesz mi w tym i tamtym
więc do do tych wersetów to się zgadza. on pracuje i będzie miał na jedzenie

Prostaczek

Ja nie jestem z miasta i myślałem ,że to prosta kwestia ale jak przyjechałem do katowic i nagle mnie zaskoczył koleś który chciał kasę, to dałem mu bez oporów a pozniej się zastanowiem dlatego nie wiem jak bym postapił . Jednak wydaje mi sie ,że wiem co słuszne i zgadzam sie z exe jak i z Marią ;]

Odrowąż

Z dawaniem kasy to bym jednak uważał. Moją mamę i mnie dużo razy zaczepiali, prosili o pieniądze, a jak mówiłem, że kupię im coś do jedzenia to mówili, że chcą tylko i wyłącznie pieniądz. Nie zagłębiajmy się na co mogliby wydać tą kasę.

Hejal

Takich co chcą kase odrazu poznaję. Takich głodnych też poznaję i kupuję im chleb i pół kilo parówek.

Prostaczek

nawet ci co chcą na picie zasługuja na pomoc ,nie koniecznie kasa ,podobno ważne jest tez porozmawianie z takim człowiekiem .

Hejal

Prostaczek tak rozmowa najważniejsza i wyciągnięcie ręki do drugiego człowieka. Rozmowa czasami więcej daje niż jedzenie albo kasa chociaż cudów jak Jezus się nie zrobi i nie namnoży ryb ale warto pomóc. Pijak też człowiek.

Maria

u mnie na wsi jest taka kobieta która chodziła po domach i pożyczała pieniądze i co kilka dni pukała o 6 rano do naszych drzwi i zawsze jakoś tak wychodziło że tata już wyjechał do pracy i mama jej dawała tyle ile chciała, zawsze to było niecałe 5zł, pewnego dnia przyszła i tata jej otworzył drzwi, zanim jej otworzył drzwi nalał do szklanki wódki i powiedział jej, że jak chce na wódkę to może jej nalać do szklanki ale pieniędzy już więcej nie da, nie chciała nawet tej wódki

Hejal

Nie oceniajmy ludzi. Każdy potrzebuje pomocy jak nie materialnej to duchowej. Ja potrzebuję duchowej. Zginę bez pomocy. Wolałbym być żebrakiem niż nędznikiem jakim jestem z wstydliwymi grzechami.

Maria

ale każdy ma grzechy i ja także jak sobie przypomnę grzechy jakie popełniłam świadomie i nieświadomie są dla mnie powodem do wstydu

Gość

Maria

Gość

Maria, bardzo dbam o dietę... słucham w tym temacie takiej polskiej lekarki z USA , która na prawde ma ogromną wiedzę i poza leczeniem standardowym skupia uwagę na jelitach... poprzez zmiany diety leczy ludzi z masy róznych dziwnych chorób... ma na prawde ogromną wiedzę, nie to co nasi konowały z NFZ.

Możesz opowiedzieć, jak powstaje gluten, bo nei wiem.

Maria

Chętnie bym poczytala gdybys Coś takiego ciekawego napisal, ale nie wie czy jest taki dzial,
Jestem w klasie żywieniowej Więc chetnie poszerzyłabym wiedze Smile

Gliadyna + gluteina + woda = gluten

Gliadyna i glutenina są to białka. Gluten można wypłukac, ale nie z maki żytniej, ale tam jest i tak mało glutenu

Gość

ale z gotowego chleba juz sie nie da wyplukac? Gluten osiada w jelitach i zmniejsza absorbcję skłądników odżywczych... NA sekcji zwłok potrafili kilka kilogramów glutenu z człowieka wyciągać...

To fajne masz studia, bedziesz pania dietetyk :D

https://www.youtube.com/watch?v=kBI5lJfMVZ4

Maria

nie, to można zrobić jeszcze przed wypiekiem.

jestem w szkole średniej, wczoraj dostałam promocje do 3 klasy technikum :wink:
jeśli Bóg da to będę Panią Teolog 8)

dzięki za link jutro posłucham

Gość

kręci Cię bycie Panią katechetką? dzieci nie szanują takiej... sam nie szanowałem...

Maria

Gość

no nie... zakon nic nie da dobrego społeczeństwu... Katolicy są potrzebni wśród ludzi a nie w zakonach... Mężowie potrzebują żon katoliczek... Dzieci potrzebują matek katoliczek... inaczej nasza cywilziacja będzie dalej upadać...

no chyba, że dostałaś wyraźne powołanie, polecenie od Boga, wtedy trudno trzeba iść.

Maria

I oto wielka tajemnica....

Żebym się spelniła jako żona i matka to muszę najpierw znaleźć dobrego męza katolika

exe

Gość

Maria, to że póki co nie znalazłaś jeszcze ukochanego to nie znaczy że masz iść do zakonu... Módl się o dobrego męża, wierzę, że Bóg Ci takiego podeśle. Moja koleżanka sobie wymodliła, a jest gruba, więc nie miała łatwo. Zadbaj też o siebie (o swoje ciało przede wszystkim) czyli fitness albo bieganie, zdrowe odzywianie, zrób sobie fajną fryzurę (zapuść włosy, bo krótkie włosy zniechęcają), dobrze się ubieraj... Bądź wesoła i wygadana. Nawiązuj nowe znajomości. Bywaj w wielu miejscach.

Exe, nie moge się zgodzić jakoby zawodowa modlitwa miała dawać coś społeczeństwu. Bóg i tak się nami opiekuje, a wzrost zakonnic zawodowo modlących się nie sprawi, że Bóg zechce nami się jeszcze badziej opiekować... tak mi sie wydaje przynajmniej, moge sie mylic, ale wydaje mi się że to błąd by modlitwe traktować jak obsługę maszyny produkcyjnej w fabryce. Zgadzam się, że księża są potrzebni, bo oni prowadzą ludzi, uczą nas... ale zakonnice? kobiety nie mają tam nic do gadania...

Jak dla mnie zakon to jest takie zmanorwanie... to jest oddanie życia, ucieczka przed życiem. Modlić się za światem można też jako świecki człowiek.

Maria

serdecznie dziękuję za porady, ale do zakonu to raczej idę z powołania niż z tego ze nie mogę sobie nikogo znaleźć. bo jakbym chciała to bym sobie znalazła. modliłam się o dobrego męża, ale wewnętrznie czułam że to nie jest modlitwa dla mnie więc przestałam się modlić. co do moich włosów to nie zapuszczę włosów, bo mi w takich jest dobrze i nie mam zamiaru ich zmieniać tylko dlatego ze komuś się to to nie podoba.

Prostaczek

gdyby nie zakony to nie wiem czy Bóg jeszcze trzymałby ten świat przy ,życiu :D może to śmiesznie brzmi ale zakony robią dobra robote bardzo . ;]

Gość

całkowicie się nie zgadzam... poza tym chrześcijanie przecież oczekują końca świata, pragną ponownego przyjścia Jezusa, więc po co mamy utrzymywać ten świat, zwłaszcza , że wiadomo, że będzie coraz gorszy. Im szybciej nastąpi armagedon tym lepiej.

Wracając do tematu, widziałem dziś tego żebraka z papierosami... To na żarcie nie ma, a na papierosy ma.