Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabobony

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 5:57, 18 Sie 2012    Temat postu: Zabobony

Od pewnego dłuższego już czasu spotykam się , a i Wy zapewne również , ze stwierdzeniami-regułami , mającymi niejako kształtować nasze postawy w życiu codziennym.
Nie witać się przez próg , nie zamiatać śmieci w kierunku ku wnętrzu domu , siadać na czymkolwiek w domu , gdy na chwilę wrócimy do niego po zapomniany przedmiot , etc.

Powstaje pytanie , czy owe porzekadła mają jakikolwiek związek z prawdą ?
Wszak jakiś powód ich powstania musiał być , a na pewno nie był miły dla człowieka ...

Jedno mnie dziwi.
Podaje się , że gwizdanie przywołujące złe duchy, jest zabobonem.

Cóż ... Hm...

Ono faktycznie je przywołuje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caliah
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:59, 06 Wrz 2012    Temat postu: Re: Zabobony

Czy owe porzekadła mają jakikolwiek związek z prawdą?

Ano mają :?

Są zwróceniem woli, wiary, ufności w innym kierunku niż Bóg.
To takie zakamuflowane bałwochwalstwo.

Zawracasz przed wyjściem z domu i profilaktycznie przysiadasz na chwilę aby... No właśnie, aby co?
W kim pokładasz ufność w swoje bezpieczeństwo, w pomyślność?
W stołu czy krześle, na którym przysiądziesz? Czy w Bogu (?), który stołkiem zdecydowanie nie jest...

O gwizdaniu prawdę mówiąc nie słyszałam, ale słyszałam za to o intencjach 8)
Jeśli zatem gwizdanie ma być gwizdaniem przywołującym złe duchy, to samo gwizdanie jest jedynie elementem rytuału, w którym główne znaczenie ma intencja przywołania. Równie dobrze gestem przywołującym złe duchy może być pstrykanie palcami czy klaskanie w dłonie. Wszystko zależy od intencji, od woli, którą tym gestem wyrazimy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:57, 06 Wrz 2012    Temat postu:

Zdaję sobie sprawę z Twojego przekazu - Caliah - i wiem , że jest zdroworozsądkowy i trudno mu cokolwiek "zarzucić".

Jednak ... Powiedz : czy noszenie pentagramu na szyi bez jakiejkolwiek wiedzy na temat szatana i bez intencji służenia mu , może go nie przywołać ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caliah
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:29, 11 Wrz 2012    Temat postu:

Trudne pytanie z przeczeniem :)

Czy noszenie pentagramu bez jakiejkolwiek wiedzy na temat szatana i bez intencji służenia mu, nie przywoła szatana?

Moim zdaniem nieświadome noszenie nie przywoła go, ale...
Ale z jakiegoś powodu ktoś tą "ozdobę" założył. Może przez ciekawość, może dlatego, że ładna...
To tak mniej więcej jak z zakładaniem krótkich spódniczek przez niektóre nieświadome swojej seksualności dziewczyny.
Ubierają się tak, bo się sobie podobają, bo w takim ubranku dobrze się czują, bo taka moda... A gdy okaże się, że w jakiś sposób wzbudzają zainteresowanie, to nawet są z tego zadowolone.
Oczywiście nikt się na nie nagle nie rzuci... (hmm, choć chyba nie zawsze jest to takie oczywiste). Powstaje jednak pytanie, jak te dziewczyny zareagują na zmieniającą się sytuację?

Tak samo jest z noszeniem pentagramu i wszelkich innych zdeklarowanych symboli. One zwracają uwagę, przyciągają... Przeważnie nic nie dzieje się nagle, ale stopniowo napływają inne pokrewne symbolowi zjawiska (zdarzenia, istoty), kształtując rzeczywistość otaczającą osobę noszącą dany symbol.

I tu jak w całej drodze ciąg dalszy zależy do woli, od ludzkich wyborów.
Bo jeśli nawet nie znamy znaczenia danego symbolu, to widzimy, co się wokół nas dzieje, potrafimy odróżnić dobro od zła. Pytanie, co wybierzemy? Jeżeli wybierzemy dobro, to wyjaśnienie przyczyny zaistniałego zła niebawem nadejdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:20, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Twój przykład z owymi dziewczętami jest faktycznie wymowny.
I rodzi rzeczywiście pytania o wybory tych osób ...

Przypomina mi się tedy nauczanie Jana Pawła 2 w kwestii czynu i osoby. Twierdził zaś , że czyn kształtuje osobę czyniącą. Stąd , jakich wyborów mogą dokonać owe przykładowe dziewczęta ?
Czy nieświadomość czynu można utożsamić z nieświadomością znaczenia tegoż czynu ?
Myślę , że nie można tego zrobić , natomiast nieświadomość znaczenia wyboru nie zwalnia z odpowiedzialności za kierunek podjętej decyzji.

No i faktem jest , że wybór dobra ujawnia przyczyny zła w danej sytuacji.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:33, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Wejdźcie głębiej... Z czego biorą się takie wybory? Z szukania (błędy są wpisane w szukanie) - ale też z poczucia niekochania i niewiary. Z braku nadziei. Moim zdaniem przyczyną jest coś, co w nas tą pewność siebie, swojej wartości i nadzieję zabijało. Umiecie to nazwać? Ja wszystko zwalam na znieczulicę.

To trochę, jakby dziewczę brało pierwszego lepszego narzeczonego, jaki się napatoczy - bo nie wierzyło, że zasługuje na uczciwego fajnego człowieka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilczyca dnia Śro 20:34, 12 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caliah
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:11, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Nieświadomość nie jest stanem permanentnym i nieograniczonym w czasie.
Życie jest stanem dynamicznym składającym się z sygnałów.
Pytanie, jakich wyborów dokonujemy w odpowiedzi na owe sygnały?

Przykładowe dziewczęta mogą być moim zdaniem z początku nie w pełni świadome znaczenia czynu, podobnie jak w owym czasie nie są świadome swojej seksualności.
Analogiczny stan nieświadomości może występować u wspomnianej osoby noszącej pentagram. W tym przypadku brak wiedzy nt znaczenia symbolu zbiega się z nieświadomością istnienia realnego świata duchowego.
Jednakże każda akcja (nawet nieświadoma) rodzi reakcję i w tym momencie kończy się nieświadomość, która staje przed koniecznością dokonania wyboru w obliczu Prawdy.
I tu mamy kolejne pytanie: czy nasze przykładowe osoby są w stanie tą Prawdę przyjąć?

Początkowa zatem nieświadomość jest stanem bardzo krótkotrwałym i nie może być moim zdaniem żadnym usprawiedliwieniem dla dalszego narastania problemu.
Zbagatelizowanie tych pierwszych sygnałów jest już informacją o dokonanym wyborze i nieświadomość skutków tego wyboru w żaden sposób nie chroni przed ich zaistnieniem.

Skąd się biorą takie wybory?
Przyczyn jest dużo, a chyba wszystkie z nich są odzwierciedleniem szukania tego, co jest podstawą egzystencji człowieka, a czego mu z jakichś przyczyn brakuje - są poszukiwaniem Miłości.
Miłości w akceptacji, Miłości we wsparciu, Miłości w nadziei i zaufaniu...
Wybory te to takie akty desperacji rodzące się z nieświadomości istnienia innego wyjścia z danej sytuacji lub chęci rozwiązania jej na skróty przy odrzuceniu możliwości zaistnienia opcji negatywnych obranej ścieżki.

Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:25, 13 Wrz 2012    Temat postu:

Samo pojęcie rozstrzygania i wyboru , jest czymś różnym.

Dlaczego ?
Zarówno myślenie , jak i chcenie , są aktami intencjonalnymi. Jednak to rozstrzyganie jest centrum wolnej woli. Jest więc niejako momentem konstytutywnym przeżycia owego "ja chce" .
A więc wola nie tyle stanowi o pewnej osobie , lecz od tej tylko od niej zależy.
Nawet instynktownie człowiek działa wg swojego mniemania i nie można powiedzieć , że owe dziewczęta działały nieświadomie , bo na poziomie natury.
Samo więc rozstrzyganie w swej zewnętrznej zasadzie jest zakorzenione w odniesieniu woli do prawdy !

Toteż nie zapytam się , czy dany wybór był błędem , ponieważ błąd wyboru dokonuje się już w myśli , nie zaś w woli !

Dlatego więc owe dziewczęta idą ku nieznanym chłopakom , że ich wyobrażenia zostały wprowadzone w ich "ja" , natomiast sama wola jest już tylko wyjściem ku tym wyobrażeniom.

Można mówić już później o motywacji , czyli poruszeniu ich woli , ale to już nie teraz.

Dobrze jest rozróżnić :
chcieć
poznawać
wiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:37, 16 Wrz 2012    Temat postu:

O zabobonach, horoskopach, wróżbach... Cytuję.

- No, ale po co ci to, rozmawialiśmy o tym...
- Oj, trzeba to z przymrużeniem oka traktować!
- Przecież jak chcesz jakąś abstrakcyjną rozrywkę, to masz telewizję na przykład. Po co ci jakieś ściemnione rzeczy, którymi się będziesz sugerować?
- Zaraz sugerować, tak tylko poczytam z ciekawości.

Co to jest, lenistwo umysłowe? Bo mi brak argumentów :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:42, 15 Lis 2012    Temat postu:

Dlaczego magia cieszy się dziś taką popularnością? Powody są trzy i za chwilę je podam.
Magia jest jedną z podstawowych form zabobonu, gdyż - jak to nieustannie powtarzam - jest
matematycznym pewnikiem, że tam, gdzie upada wiara, zawsze rozwija się zabobon

    strach
    ciekawość
    władza


Gabriele Amorth


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Wilczyca dnia Czw 21:42, 15 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylka1989
Gość






PostWysłany: Czw 23:55, 15 Lis 2012    Temat postu:

Cytat:
Moim zdaniem nieświadome noszenie nie przywoła go, ale...


dokładnie nieświadomosć nie jest grzechem ale konsekwencje będą napotykały tą osobe znoszenia takich rzeczy nieważne czy założyła to świadomie czy nie
Powrót do góry
GrasOne
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:27, 18 Lis 2012    Temat postu:

Największym zabobonem, jaki usłyszałem jest ten, w którym mowa o nie dawaniu krzyży, bo to przynosi pecha. Jak znak przynależności do Chrystusa może przynosić pecha, a już posiadanie figurki zwierzęcia z podniesioną trąbą ku górze przynosi szczęście Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 18 Lis 2012    Temat postu:

Tak, usiądź jak się po coś wrócisz, zdrowaśka i licz do dziesięciu!
Jak zapomnisz krzyżyka to cegła zaraz z dachu spadnie, etc...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilczyca dnia Nie 12:30, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:43, 18 Lis 2012    Temat postu:

GrasOne napisał:
Największym zabobonem, jaki usłyszałem jest ten, w którym mowa o nie dawaniu krzyży, bo to przynosi pecha. Jak znak przynależności do Chrystusa może przynosić pecha, a już posiadanie figurki zwierzęcia z podniesioną trąbą ku górze przynosi szczęście Question


Dobrze ujęte zestawienie !

Zabobon jest więc nie tylko odejściem od wiary , ale i od rozumu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GrasOne
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:45, 18 Lis 2012    Temat postu:

exe napisał:
GrasOne napisał:
Największym zabobonem, jaki usłyszałem jest ten, w którym mowa o nie dawaniu krzyży, bo to przynosi pecha. Jak znak przynależności do Chrystusa może przynosić pecha, a już posiadanie figurki zwierzęcia z podniesioną trąbą ku górze przynosi szczęście Question


Dobrze ujęte zestawienie !

Zabobon jest więc nie tylko odejściem od wiary , ale i od rozumu ...


Dokładnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 12:42, 05 Paź 2013    Temat postu:

Wszelkie tzw. zabobony, to pozstałości po wierzeniech dawnych słowian. Zwyczaje przy niemal każdym święcie (znicze, sianko pod obrusem, 12 potraw, pisanki i wiele, wiele innych) katolickim, a nawet całe święta (święto zmarłych, gromnica) to pozostałości po religii słowian. Gdyby obrać to wszystko z elementów rodzimowierczych, naprawdę, niewiele by pozostało.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:03, 05 Paź 2013    Temat postu:

Witomysł napisał:
Wszelkie tzw. zabobony, to pozstałości po wierzeniech dawnych słowian. Zwyczaje przy niemal każdym święcie (znicze, sianko pod obrusem, 12 potraw, pisanki i wiele, wiele innych) katolickim, a nawet całe święta (święto zmarłych, gromnica) to pozostałości po religii słowian. Gdyby obrać to wszystko z elementów rodzimowierczych, naprawdę, niewiele by pozostało.

Tradycja nie wykorzenia zwyczajów ludowych, lecz je wykorzystuje, tak jak zło przekuwa się w dobro.

Zawsze pozostaje Miłość, dla której obowiązuje nas najważniejsze przykazanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:10, 05 Paź 2013    Temat postu:

Hehe, to niezupełnie tak :D
Kościół (przepraszam za wyrażenie) za cholere nie mógł się pozbyć niektórych zwyczajów, więc w końcu zaadaptowal je dla siebie, jak chrześcijańskie. umył rączki. Takie pisanki, kościół walczył z nimi baardzo długo, ale jak po wiekach zrozumiał że się ich nie pozbędzie, to poszedł na kompromis: ,,przynieście nam te jajka, my je poświęcimy i możecie się je jeść". pozostałością tego są swieconki. Albo Marzanna, sławny prawie już przykład: kościół też nie mógł pozbyć się zwyczaju, więc wymslil że zastąpi to zrzucaniem kukły judasza z wieży. Nie udało sie - na szczęście.
A o przykazaniu miłości to chyba zapomnieli wkraczających na te ziemie i urządzając krucjaty, tzw krucjaty północne...
Powrót do góry
Prostaczek
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Przedbórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:32, 10 Lis 2013    Temat postu:

Jak to gwizdanie przywołuje duchy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:53, 10 Lis 2013    Temat postu:

Witomysł napisał:
A o przykazaniu miłości to chyba zapomnieli wkraczających na te ziemie i urządzając krucjaty, tzw krucjaty północne...
Błąd logiczny : krucjaty nie są odzwierciedleniem nauki Chrystusa, natomiast błędne odczytywanie nauki płynącej z Pisma Świętego nie może być utożsamiane z nauką moralną Kościoła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caliah
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:33, 14 Lis 2013    Temat postu:

Hej Witomysł :)

Wiesz, tak się składa, że Kościół, jako wspólnota ludzi grzesznych, popełnia błędy, ale stara się na nich uczyć.
Poczytaj o wspólczesnej działalności misyjnej (kopanie studni, budowanie dróg, mostów, szkół), a przy okazji nauczanie o Bogu na motywach lokalnej tradycji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:34, 18 Lis 2013    Temat postu:

Caliah napisał:
Hej Witomysł :)

Wiesz, tak się składa, że Kościół, jako wspólnota ludzi grzesznych, popełnia błędy, ale stara się na nich uczyć.
Poczytaj o wspólczesnej działalności misyjnej (kopanie studni, budowanie dróg, mostów, szkół), a przy okazji nauczanie o Bogu na motywach lokalnej tradycji...


Hej ;)

No cóż, skoro patronuje Wam wszechmocny, wszechwiedzacy bóg, to myślę że taka religia powinna być pozbawiona tak strasznych występków, powinna zdobywać wyznawców nie siłą a dobrym przykładem. Ludzie widząc jakie to chrześcijaństwo jest dobre powinni masowo przechodzić na ta religie, a tak było tylko na początku niestety, wśród niewolników, którym łatwiej przychodziła pokora i sluzalczosc po przyjęciu nowej wiary, niż będąc w starej, gdyż stara stawiała na dumę, siłę i radość z życia, a nie na pokorę, umartwianie się itd.. Potem było już tylko gorzej. Liczył się tylko hak najwieksza liczba ochrzczonych. Chrześcijaństwo to wizytówka JHWH na Ziemi, więc powinien chyba o nią dbac... :(

Nie chce być nie grzeczny, ale o współczesnych akcjach misyjnych to lepiej nie pisz, lub zapoznaj się z tematem w pełni...
Grupy protestanckie nawolujace do zabijania, a czasem i zabijajace miejscowe kobiety oskarżone o czary...
Podawanie głodnym dzieciom chleba TYLKO pod warunkiem że przyjmą go razem z Biblią...
Nawracenie dzieci poprzez kilugodzinne czytanie Biblii w autobusach podczas wycieczek. Wbrew wiedzy i woli rodzicow.
Brak poszanowania dla lokalnej kultury. Nie tak dawno był przypadek odnalezienia nowej wioski indian. Misjonarze zjawili sie tam prawie natychmiast. Władzę Brazylii zmuszone byly ofiacjalnie zakazać jakimkolwiek grupom chrzescijanskm akcji misyjnych.

Nie pisze że tak jest wszedzie, ale takich sytuacji sporadycznymi nazwać jednak nie sposob.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:40, 18 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Caliah
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:48, 19 Lis 2013    Temat postu:

Ano hej :)

Oceniasz chrześcijaństwo poprzez pryzmat ludzi popełniających błędy :)
Jeżeli chciałbyś się rzeczywiście czegoś dowiedzieć o tej drodze, to dobrze by było gdybyś zapoznał się z nauką, jaką głosił Jezus :)
Jest taka książka, z której możesz się co nieco na ten temat dowiedzieć, a zatytułowana jest Nowy Testament ;)

Witomysł napisał:
No cóż, skoro patronuje Wam wszechmocny, wszechwiedzacy bóg, to myślę że taka religia powinna być pozbawiona tak strasznych występków, powinna zdobywać wyznawców nie siłą a dobrym przykładem.

Gdyby wszyscy ludzie identyfikujący się lub przypisywani do chrześcijaństwa żyli w czystości Prawa, to byłoby tak, jak napisałeś.

Niestety przestrzeganie Prawa, którego istotą jest miłość bliźniego nie jest, jak się okazuje, takie proste.
Należałoby tu rozpocząć temat o naturze cielesnej i duchowej człowieka, które to nie żyją ze sobą w zgodzie, skutkiem czego człowiek błądzi w swoich decyzjach i niejednokrotnie nie tyle nie potwierdza czynami deklarowanych wartości, co wręcz im zaprzecza.

Chrześcijaństwo, jako droga jest dobre, ale samo, jako hasło nie jest lekiem na ludzkie słabości. Jest natomiast drogą wymagająca, oczekującą wytrwałej pracy i konsekwentności w poczynionych wyborach.

...i nie obliguje do życia w smutku czy umartwieniu, ale uczy panowania nad emocjonalnością, aby człowiek nie był niewolnikiem, ale świadomym użytkownikiem życia ziemskiego. Aby umiał czerpać z niego naukę i doświadczenie, a nie popadł w kołowrót pustych pożądań.

Witomysł napisał:
Chrześcijaństwo to wizytówka JHWH na Ziemi, więc powinien chyba o nią dbac... :(

Bóg dba, pytanie: ilu jest na ziemi chrześcijan, którzy chcą, aby On dbał o nich?
Odejmij wszystkich teoretycznie wierzących, statystycznie przypisanych...
Bóg nie bawi się z ludźmi w "ciu, ciu babkę" czy inną grę towarzyską, ale oczekuje szczerych i otwartych relacji.
Jeśli ktoś ma "lepszy" pomysł na swoje życie, "lepiej" rozumie nadane Prawa, to Bóg wbrew woli tego człowieka go nie zmieni.
Nie będzie pokazu sztucznych ogni i kolorowych, rozświetlonych tablic krzyczących natarczywie: jestem dobry, kochajcie mnie...
Bóg co miał powiedzieć, już powiedział, a my po prostu mamy wybór między dobrem, a złem.


Witomysł napisał:
Nie chce być nie grzeczny, ale o współczesnych akcjach misyjnych to lepiej nie pisz, lub zapoznaj się z tematem w pełni...

Nie jesteś niegrzeczny ;)
Z tematem znam się dość blisko, bo z bezpośrednich relacji osób prowadzących misje.
Jednakże mogę powiedzieć, że nie znam tematu w pełni, gdyż znam go jedynie od strony misyjnej Kościoła Katolickiego w Polsce.

O zasadach prowadzenia misji przez wspomnianych przez Ciebie protestantów prawdę mówiąc nie wiem nic, a z tego co napisałeś mogę jedynie wnioskować, iż stosowane przez nich praktyki z misją chrześcijańską nie mają dokładnie nic wspólnego. Nawiasem, sam protestantyzm wyparł się powiązań z Kościołem Katolickim pozostającym bez żadnych problemów w więzi z licznymi Kościołami partykularnymi innych wyznań.

Witomysł napisał:
Brak poszanowania dla lokalnej kultury. Nie tak dawno był przypadek odnalezienia nowej wioski indian. Misjonarze zjawili sie tam prawie natychmiast. Władzę Brazylii zmuszone byly ofiacjalnie zakazać jakimkolwiek grupom chrzescijanskm akcji misyjnych.

Nadal piszesz tu o ludziach, a nie o samej nauce chrześcijańskiej :)
Czasem taką rozmowę można porównać do próby rozmawiania np. o pięknie nauki jaką jest fizyka z uczniami, którzy dopiero zaczynają poznawać ten przedmiot i niejednokrotnie mają poważne problemy ze zrozumieniem jego podstawowych definicji :)

Żeby poznać chrześcijaństwo "od środka" musiałbyś przyłączyć się do którejś ze wspólnot, czyli grup żyjących wiarą nie tylko w niedzielę i od święta :)

Witomysł napisał:
Nie pisze że tak jest wszedzie, ale takich sytuacji sporadycznymi nazwać jednak nie sposob.

A może inaczej...
O takich sytuacjach się pisze, bo to się sprzedaje :]
Czy warto pisać o tym, że w Indiach jest misja pomagająca od wielu lat trendowatym, że pracownicy tej placówki zmagają się ze zwykłymi (jak na tamtejsze warunki), codziennymi problemami? Czy popularnym stałoby się proszenie o wpłaty na utrzymanie ośrodka, leczenie czy kształcenie tamtejszych dzieci? To nie jest medialne... :]
Zajrzyj np. na stronę: [link widoczny dla zalogowanych]

Niedawno spotkałam kapłana, o którego pracy misyjnej nie przeczytasz w internecie, a który przez wiele lat swojego pobytu w Papui zbudował własnym staraniem szkołę, most i kilka zbiorników na wodę pitną...
Opowiadanie o warnkach, w jakich tego dokonał, to historia lepsza niż scenariusz do Bonda.

Może nie wszędzie jest tak samo, ale jaki Kościół chcemy tworzyć? :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Czw 0:57, 06 Mar 2014    Temat postu:

exe napisał:
GrasOne napisał:
Największym zabobonem, jaki usłyszałem jest ten, w którym mowa o nie dawaniu krzyży, bo to przynosi pecha. Jak znak przynależności do Chrystusa może przynosić pecha, a już posiadanie figurki zwierzęcia z podniesioną trąbą ku górze przynosi szczęście Question


Dobrze ujęte zestawienie !

Zabobon jest więc nie tylko odejściem od wiary , ale i od rozumu ...

Czy wróżenie , wszelkie taroty , chodzenie do wróżek to zabobon ?


Ostatnio zmieniony przez Magnolia dnia Czw 0:58, 06 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:11, 06 Mar 2014    Temat postu:

Magnolia napisał:
exe napisał:
GrasOne napisał:
Największym zabobonem, jaki usłyszałem jest ten, w którym mowa o nie dawaniu krzyży, bo to przynosi pecha. Jak znak przynależności do Chrystusa może przynosić pecha, a już posiadanie figurki zwierzęcia z podniesioną trąbą ku górze przynosi szczęście Question


Dobrze ujęte zestawienie !

Zabobon jest więc nie tylko odejściem od wiary , ale i od rozumu ...

Czy wróżenie , wszelkie taroty , chodzenie do wróżek to zabobon ?
Nie tylko zabobon. To negacja Opatrzności Bożej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin