Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Założenia tai chi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:40, 25 Cze 2012    Temat postu: Założenia tai chi

Pisząc tytuł tematu ciągle zastanawiałem się i właściwie nadal się zastanawiam , na ile słusznie go postawiłem.
W każdym razie , jestem gotów go edytować "ad mortem defecatum" pod wpływem uwag w tej materii.
8)
Tai Chi jest powszechnie znane szerokiemu kręgowi odbiorców z racji emisji programów podróżniczych, tudzież przeprowadzanych rozmów tematycznych z przedstawicielami różnych nurtów. Wydaje się raczej , że jest "znane ".
Pytanie jednak , czy rzeczywiście znamy naszych Braci i Siostry w wierze Chrystusowej , odsądzając ich od czci i wiary , za pomocą suponowania im diabelskich konotacji ?
Sam byłem niegdyś jednym z takich rzucających kamieniami ...

Prawda aksjologiczna ma rangę prawdy teoretycznej , którą wielu utożsamia z prawdą praktyczną.
Wypływa ten wniosek z nauk Świętego Tomasza , z którego również wyciąga się treści wyrwane z kontekstu dla deprecjonowania osób zajmujących się na przykład tai chi i podnosi do rangi prawdy praktycznej = słuszności własnego poglądu.

Tymczasem doświadczenia poszczególnych osób - wewnętrzne doświadczenia - są niewspółmierne i nieprzenośne!

Czym więc jest w rzeczywistości tai chi chen ?
Czy należy absolutyzować jego podbudowę ideową ? Czy takowa istnieje ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 6:43, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:28, 27 Cze 2012    Temat postu:

Witam!

Wydaje mi się, że zasadniczym pytaniem tutaj jest nie czym jest tai chi tylko po co chcę ćwiczyć tai chi.
Moim zdaniem ćwiczenie po to aby zachować dobrą kondycję czy poprawić swoje umiejętności z zakresu samoobrony nie spowoduje zagrożenia dla naszej duchowości. Bo czy chcemy czy nie pewne zasady oparte na biomechanice, anatomii działają niezależnie czy wykorzystuje je taoista chrześcijanin czy buddysta. Prawa naturalne stworzone przez Boga które działają na nasze ciało i umysł są takie same niezależnie od nazewnictwa i użytej terminologii do ich określenia.Pamiętam taką rozmowę z moją żoną. Po kursie metody Bobath(metoda wg której usprawnia się dzieci z upośledzeniem ruchowym wykorzystywana w fizjoterapii) żona zaczęła opowiadać mi o głównych zasadach wg których usprawnia się dzieci. W miarę jak zaczęła mi o tym opowiadać ja byłem coraz bardziej zdziwiony aż w końcu zapytałem" A przypadkiem państwo Bobath nie trenowali tai chi?":D Ona na to " No co ty skąd by znali tai chi?".
Natomiast trzeba uważać gdy chcemy stać się mistrzem tai chi. Nie dlatego, że wtedy sięgamy po jakieś "diabelskie siły" które nas opanowują.
Według mojego kolegi (zrezygnował z ćwiczenia tai chi styl Chen po kilkunastu latach treningu będąc o krok od tego aby stać się jednym z najlepszych )
zagrożeniem jest poświęcenie się całkowite tai chi. Trenujemy coraz więcej. Nawet jak robimy coś innego pozornie niezwiązanego z treningiem to i tak gdzieś w umyśle "trenujemy". Wtedy tai chi zajmuje miejsce Boga.

Pozdrawiam

PS Na razie to poddaje pod dyskusje bo muszę wracać do pracy :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Wto 20:36, 03 Lip 2012    Temat postu:

Bardzo podobnie jest z medytacją. Techniki są takie same dla wszystkich religii i nie tylko religii, za to odmienny cel. Każdą naukę medytacji rozpoczyna się od nauki koncentracji na swoim oddechu. Dla jej przeciwników nie do przełknięcia jest fakt, że dużo powinniśmy zawdzięczać w tej materii ludziom Wschodu :). Mnie przekonuje to, co piszesz o tai-chi. Może w przyszłości będę ćwiczyć? Na razie to dobrze muszę się nauczyć pozycji jogicznych :). Do tej pory nie potrafię stać na rękach, pomimo uczestnictwa w zajęciach dla grup średnio- zaawansowanych :).
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:22, 20 Lip 2012    Temat postu:

PAX

Tak sobie przypominam , czytając Wasze posty, że zawsze mi mówiono o tym , że " wszystko jest kung fu ". W przypadku aikido słyszałem takie rzeczy od innych z kolei. Rozumiem więc dobrze , że takie stwierdzenie można by uznać za owo przekraczanie horyzontu zdarzeń , kiedy to dochodzi do złamania pierwszego przykazania ?

Samo tłumaczenie aikido na polski : droga do harmonii z przyrodą - naturą wokół - nie wywołuje we mnie obojętności. Raczej remis ze wskazaniem na zło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Pią 11:33, 20 Lip 2012    Temat postu:

Witaj :).

Nie wiem, jak to jest z grzechem idolatrii w przypadku podanych przez Ciebie przykładów. Moim zdaniem "droga do harmonii z przyrodą" nie musi mieć negatywnych konotacji, jeśli mamy na myśli życie zgodne z naturą wyrażające się szacunkiem do niej, świadomością Bożych dzieł stwórczych, miłością do przyrody.

Jeśli natomiast przyjęlibyśmy antropologię, której źródłem jest panteizm, to uważam, że mógłby tu zaistnieć grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu, ponieważ Osobowy Bóg- Stwórca mógłby zostać zastąpiony pojęciem bezosobowej energii. My- chrześcijanie mówimy o obecności Boga w przyrodzie, o Jego objawieniu się w drugim człowieku, ale nigdy nie mamy na myśli tejże energii. Zwolennicy religijnego synkretyzmu- który ja uważam za antagonizm dialogu międzyreligijnego mylą właśnie takie pojęcia, jak mistycyzm, obecność Boga w naturze, Duch Święty.

Jako osoba praktykująca hatha- jogę mam świadomość różnic kulturowych, co nie przeszkadza w praktyce, ale różni mnie od niektórych nauczycieli idących w kierunku innej antropologii.

Moim zdaniem grzech miałby miejsce w odrzuceniu Boga- Stwórcy, chrześcijańskiego Trójjedynego Boga. Nie zapominam o Nim w czasie ćwiczeń.

Pozdrawiam serdecznie!
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:43, 20 Lip 2012    Temat postu:

Jednak wówczas muszę zapytać :
W czym ludzie Wschodu upatrują harmonię z przyrodą ?
Pozdrawiam serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Sob 15:01, 21 Lip 2012    Temat postu:

Nie jestem buddystką, tylko chrześcijanką :).

Buddyzm odpowiada mi pod względem sposobu postrzegania rzeczywistości jako iluzji, bo ja sama ją tak widzę.

Myślę, że w tej religii główną rolę odgrywa panteizm, więc harmonia z przyrodą idzie w takim kierunku.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:22, 21 Lip 2012    Temat postu:

Tak , wiem , że nie jesteś buddystą.
Cieszę się z tego.
Panteízm jest nielogiczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Sob 16:14, 21 Lip 2012    Temat postu:

A dlaczego się cieszysz ;)? Ja nie mam nic do innych religii. Absolutnie nic. Mam na myśli główne religie. Znam paru buddystów i są to bardzo dobrzy ludzie. Dla mnie ekspansja religii to coś niewłaściwego. Każda kultura powinna być na swoim miejscu, zachowując swoje niezmierne bogactwo i piękno, a ewentualny proces nawrócenia winien być aktem wolnej woli, a nie przymusu. Nigdy nie wpadłam na to, by nawracać koleżankę buddystkę. Byłyśmy razem w kościele, pożyczyłam jej książkę naszego obecnego papieża o Jezusie z Nazaretu, bo ona bardzo lubi czytać dzieła naszego Ojca Świętego i jest bardzo przyjazna wobec chrześcijaństwa :). To, czy będzie chciała odejść od buddyzmu, będzie jej wyborem, a nie ustępstwem na rzecz mojego ego. Moje ego często bardzo by chciało, by cały świat był katolicki. Moje ego czasem myśli, że to co jego jest jedyne i słuszne, ale to nie tedy droga. Jego Świątobliwość Dalajlama wyraził się o bezsensie uniwersalizowania jakiejkolwiek religii i ja się z tym zgadzam. Uważam, że i zgodził się z tym Jan Paweł II, skoro prowadził dialog międzyreligijny, unikając przy tym zagrożenia synkretyzmem i będąc wiernym Jezusowi Chrystusowi i Maryi. Da się. Trzeba jednak wyzbyć się przy tym własnego egoizmu :). Uczę się tego wciąż na nowo :).. Jestem natomiast zagorzałą przeciwniczka herezji, szczególnie godzących w chrześcijaństwo. I w nadchodzącym tygodniu założe takie forum tutaj :).
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:22, 21 Lip 2012    Temat postu:

Moja radość nie ma nic wspólnego z uprzedzeniami do innych religii , ani z egoizmem, ani z chęcią nawrócenia kogokolwiek.
Po prostu bardzo cieszy świadomość istnienia współwyznawcy Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 16:51, 21 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:08, 22 Lip 2012    Temat postu:

Moja radość ma miejsce, jak uda mi się wygiąć i w tym wytrwać. Podczas ćwiczeń myślę najczęściej o tym, o czym myśli człowiek na osobności. Czyli też o Bogu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:13, 22 Lip 2012    Temat postu:

Pisząc o wyginaniu , piszesz o jodze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:18, 22 Lip 2012    Temat postu:

Na zajęciach na bazie jogi, tai-chi i pilatesu też się z tym spotkałam, chodzę na przeróżne, bo lekarz zalecił na początek takie rozciągania (na kręgosłup, zwłaszcza dla ludzi pracujących przy biurku).
Części pseudo-medytacyjno-relaksacyjnej nie lubię. Ale większa część zajęć mi całkiem odpowiada. Harmonię uczą raczej mieć w swoim organiźmie, więc jest ok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:28, 22 Lip 2012    Temat postu:

To będziesz miała głęboko wspólny temat z kasiadark .
Myślę , że jutro się już pojawi na forum :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Pon 14:51, 23 Lip 2012    Temat postu:

Ćwiczyłam pilates w tej samej szkole jogi, w której praktykuję hatha-jogę, ale krótko, bo rozwiązali grupę ze względu na jej niską liczebność.

Pilates sporo zaczerpnął z jogi, ale różni się od niej. Z początku miałam trudności z przestawieniem się. Na zajęciach pilatesu inaczej się oddycha, niż na jodze, inaczej się stoi na baczność :).

Joga początek bierze w kręgosłupie, natomiast pilates w brzuchu.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:29, 23 Lip 2012    Temat postu:

A co to jest pilates ? Question Exclamation Idea :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Pon 16:49, 23 Lip 2012    Temat postu:

Taka gimnastyka docierająca do najgłębszych partii mięśni, połączenie jogi, ćwiczeń izometrycznych, baletu...
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:10, 30 Lip 2012    Temat postu:

Gdybym więc próbował teraz po latach izometrii , to poszukiwałbym kończyn po pokoju całym , jak kosarz Opilio sp. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:50, 31 Lip 2012    Temat postu:

Spotkałam się z formą zajęć, gdzie ani razu nie padło słowo energia, najwyżej osoby, które ćwiczyły i miały trudność narzekały na jej brak. :) Pewnie z powodu braku przygotowania czy predyspozycji fizycznych. Sama, czysta technika, piękna sprawa, polecam. Bez zbędnych pseudofilozofii.
I tak uważam, że najzdrowiej jest się zwyczajnie zmęczyć fizycznie dla samego uczucia ulgi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:01, 31 Lip 2012    Temat postu:

Osobiście skłaniam się do poglądu cysterskiego co do wzmożonego wysiłku fizycznego , jako środka wychowawczego i środka profilaktycznego w walce z pokusami zmysłowymi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 21:03, 31 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:24, 29 Paź 2012    Temat postu:

Witam!

Wracam do tematu tai chi chuan rodziny Chen (lub pisane tajjiquan)
Narosło tu wiele nieporozumień z powodu specyficznej mentalności, filozofii która leży u podstaw tej i innych sztuk walki pochodzenia dalekowschodniego.
Terminy takie jak ying/yang energia chi nawet samo pojęcie tai chi jeżeli jest odnoszone do sfery duchowej jest nie do pogodzenia z duchowością chrześcijańską.
Postaram się wyjaśnić to na podstawie pojęcia energia chi.
Jeżeli ktoś chciałby odnieść to pojecie do sfery duchowej to mamy tu bliżej niesprecyzowaną energię duchową. No i wtedy rodzi się pytanie co to za energia skąd lub od kogo pochodzi. Dla chrześcijanina jest to sygnał, żeby trzymać się od tego z daleka.
Natomiast jeżeli odniesiemy to do sfery psychofizycznej zmienia to już postać rzeczy. Wtedy przez energię chi rozumiemy pewne procesy fizjologiczne zachodzące np w ludzkim organizmie. Prosty przykład:
Jeżeli chcemy podnieść przedmiot za pomocą jednego mięśnia będzie to trudniejsze niż wtedy gdy do tej samej czynności użyjemy kilku mięśni współdziałających ze sobą. To współdziałanie struktur anatomicznych (mięśni, powięzi) możemy nazwać energią chi.
Piszę to przez pryzmat swojego doświadczenia z tai chi chuan styl Chen oraz pracy jako fizjoterapeuta.
Aby to współdziałanie było coraz lepsze potrzeba zaangażować w to naszą uwagę i wiele wiele wysiłku fizycznego (wylanego potu :D).
Jest to najzwyczajniej w świecie trening naszego umysłu (czucie własnego ciała, koncentracja na sposobie poruszania się) oraz trening naszego ciała(wzmocnienie mięśni, rozciąganie ich, umiejętność zrównoważenia napięcia i rozluźnienia poszczególnych struktur). Nie ma to nic wspólnego z duchowością. Poruszamy się w sferze pewnych praw i zależności naturalnych.
Niebezpieczeństwo dla duchowości chrześcijańskiej także tu istnieje.
Wiąże się to z kultem ciała jako wartości ostatecznej. Jeżeli w swojej pysze zapominamy, że ciało to to dar Boga. W takim rozumieniu że stajemy się doskonali bo przecież jesteśmy wspaniali sprawni zdrowi.
Ale taki sposób myślenia może się przydarzyć każdej pysznej osobie i nie musi mieć związku z treningiem.
Na koniec tego wywodu (mam nadzieję, ze nie za bardzo mętnego :D)
chciałbym poradzić chrześcijanom, którzy zdecydują się uprawiać sztuki walki: zwracajcie uwagę na to w jakim kierunku idzie nauczanie w danej szkole. Czy są to jakieś mętne techniki energetyczno- duchowe czy raczej rzetelna praca w pocie czoła.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:44, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Witam :D Daaaaawno mnie tu nie było :D Zobaczyłem, że ostatni post jest mój w tym temacie. Skłoniło mnie to do podzielenia się tym co wydarzyło się w moim życiu przez ostatnie 2 lata. Wiąże się to bezpośrednio z moim ostatnim postem. Całkowicie zaprzestałem ćwiczyć sztuki walki. W pewnym momencie stanąłem przed wyborem ( uważam, że KAŻDY ćwiczący sztuki walki prędzej czy później stanie przed takim wyborem): zgłębianie dalej sztukę walki, czy coraz głębsze wchodzenie w relację z Jezusem Chrystusem.
Wybrałem Jezusa Chrystusa :D Co mnie do tego skłoniło?
-zobaczyłem jasno i wyraźnie jedną podstawową prawdę: sztuka walki, którą trenowałem jest nastawiona na mnie samego , na samodoskonalenie się, Jezus Chrystus wzywa do czegoś przeciwnego: jesteś dla innych.
-skoro jestem mężem i ojcem nie mogę ćwiczyć czegoś co nic nie wnosi do mojego małżeństwa i ojcostwa a wręcz przeciwnie sprawia, ze mam mniej czasy dla najbliższych :D

Pozdrawiam serdecznie :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:42, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Cieszę się Bracie, że opuściłeś treningi i odnalazłeś Chrystusa w Rodzinie.

Znasz mnie i wiesz, że często uskrajniam pewne przykłady, toteż stawiam tezę :

"Nie ma sztuki walki, która nie odciąga od Jezusa".

Pozdrawiam serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hafka
Tiro



Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:56, 21 Wrz 2014    Temat postu:

Tai Chi to sztuka walki - jedna z wielu. Pochodzi z Chin - kraju, który istniał na długo przed pojawieniem się religii chrześcijańskiej i KK.

Kompletnie nie pojmuję jak trenowanie tego ma nas oddalić od Boga i wiary. Trenując Tai Chi uczymy się cierpliwości, rozwijamy swoje ciało, uczymy się dyscypliny. Gdzie w tym wszystkim jest obraza Boga i oddalanie się od niego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:04, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Witam! Mam 2 pytania do Ciebie Hafka:
1) Czy trenujesz tai chi?
2) Czy jesteś chrześcijanką?


Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Pon 12:08, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Dla mnie to okultyzm :D
Powrót do góry
Hafka
Tiro



Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:06, 23 Wrz 2014    Temat postu:

MacMierz napisał:
Witam! Mam 2 pytania do Ciebie Hafka:
1) Czy trenujesz tai chi?
2) Czy jesteś chrześcijanką?


Pozdrawiam


1. Nie
2. Tak

Również pozdrawiam :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin