Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O. Klimuszko

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Znaki przypominające i oświetlające tajemnicę Bożej obecności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:07, 21 Maj 2017    Temat postu: O. Klimuszko

Ktoś słyszał o tej osobistości? Zagłębiał się w jego literaturę?

Jego dar jasnowidzenia był nieco dziwny. Czy wchodzi to w kompetencje daru proroctwa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 8:41, 22 Maj 2017    Temat postu:

Nie wiem co Cię dziwi u ojca Klimuszko.
To Boży człowiek, przy którym wzrastałem jeszcze w latach 70-tych i który dla mnie był okazją do konfrontacji z konkretnym człowiekiem rozmaitych opinii o Kościele i księżach, jakie wówczas powszechnie głoszono.

W jakiejś mierze Ojciec Klimuszko przekonał mnie do Kościoła i do księży jako takich, a na pewno przygotował mnie do takiej zmiany
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 8:46, 22 Maj 2017    Temat postu:

Co do literatury, przede wszystkim poznawałem pisma ojca Klimuszko o zdrowym życiu, jego zasadach, o ziołach itp. Czytałem także jego wizje przyszłości świata. Dziwne to może one były w połowie lat 70-tych, gdy panował niemal powszechny pokój na świecie dla którego polskie inicjatywy Polaków pamiętających okropności II wojny światowej miały istotne znaczenie.

Przeżyłem potem 50 lat i widziałem jak wszystkie przepowiednie ojca Klimuszko po kolei się wypełniały i wypełniają. I nie dziwi mnie to jakoś.
Powrót do góry
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:26, 14 Wrz 2020    Temat postu: Re: O. Klimuszko

Philip napisał:
Ktoś słyszał o tej osobistości? Zagłębiał się w jego literaturę?

Jego dar jasnowidzenia był nieco dziwny. Czy wchodzi to w kompetencje daru proroctwa?


ks. Klimuszko niestety zarażał sympatią do jasnowidztwa i mediumizmu oraz pseudo medycyny holistycznej. Panuje o nim opinia że był skromnym człowiekiem a popisywał się swoimi zdolnościami na amerykańskich ezoterycznych targach w towarzystwie osób które zajmowały się New Age choćby Lech Emfazy Stefański
O całej historii dotyczącej tego że ks. Czesław Klimuszko był okultystą znajdziesz tu https://youtu.be/10MiQaneJM0

Być może było tak że Szatan oszczędził jemu i jego środowisku odczuwania negatywnych skutków własnego postępowania, bo potrzebne to było do wprowadzenia w błąd wielkiej rzeszy osób.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Pon 11:33, 14 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Dux Ducis ad datorum ordinatrum



Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Niemcy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:26, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Ziołolecznictwo o.Klimuszko podobno działa cuda 🤔.
Piłam kiedyś jego herbatkę.
Ps. Ja bym uważała na te wszystkie internetowe pomówienia i nie zawracała sobie tym wogóle głowy. Przyjdzie czas , że się i o. Pio uczepiä ,że miał układy z demonami. A po co się żywić takim bzdetami


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jaśmina dnia Wto 10:52, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:02, 08 Mar 2021    Temat postu:

Jaśmina napisał:
Ziołolecznictwo o.Klimuszko podobno działa cuda 🤔.
Piłam kiedyś jego herbatkę.
Ps. Ja bym uważała na te wszystkie internetowe pomówienia i nie zawracała sobie tym wogóle głowy. Przyjdzie czas , że się i o. Pio uczepiä ,że miał układy z demonami. A po co się żywić takim bzdetami

A to z pamiętnika-dziennika pewnej Polki pod pseudonimem Rosemary:

"ROZEZNAWANIE MOJE ZMAGANIA Z KSIĘDZEM KLIMUSZKĄ Biorę pod uwagę, że opowiedzianą przeze mnie historię wiele osób z różnych przyczyn może uznać za niewiarygodną. Podejmuję to ryzyko. Taka jest specyfika tego świadectwa - wszystko to opisuję z głębi mojej duszy i pamięci i traktuję bardzo poważnie, z największą uwagą, a ktoś ma prawo wzruszyć ramionami i nie uwierzyć. Niech jednak osoba taka spróbuje się zastanowić, czemu w istocie nie dowierza? Czy temu, że mediumizm jest poważnym tematem w historii idei i że są na świecie realnie i istniejące środowiska spirytystów a systemy władzy badają te sprawy i są zainteresowane doskonaleniem swoich służb? Czy też nie dowierza temu, że chciano, aby szczera polska katoliczka ingerowała w system popularyzacji medycyny holistycznej i praktyki mediumizmu, tak aby usługi pseudomedyczne i kulturę związaną z tymi tematami móc lepiej sprzedawać chrześcijanom na całym świecie? Czyż bowiem nie istnieją środowiska chrześcijan odmawiających zabiegów medycyny holistycznej i że nie istnieje rynkowa potrzeba ciągłego ich przekonywania? Niestety, w historii Kościoła w Polsce działała postać jeszcze bardziej przekonująca ode mnie i jeszcze bardziej wzruszająca. Był nią ślubujący ubóstwo prosty franciszkanin, ks. Czesław Klimuszko, który się na podobną propozycję zgodził. W licznych popularnych publikacjach nazywany jest „medium" i „jasnowidzem". Jego osoba, tak jak i jego czyny oraz zdolności, nadal cieszą się dużym zainteresowaniem i są propagowane. Mój życiowy problem przez te kilkanaście lat walki o wyzwolę nie stanowi to, że kiedy ja lub też ktoś z mojej rodziny mówimy, iż mamy coś wspólnego z „mediumizmem" i „jasnowidzeniem", to w większości przypadków słyszymy: „Ach, to jak ksiądz Klimuszko" - i tu osoba taka rozpływa się w zachwycie, że mogą być takie zdolności. Ten człowiek spowodował zmianę i utrwalenie sympatii dla określeń „mediumizm" i „jasnowidzenie" na poziomie leksykalnym. Ludzie, zamiast reagować poprawnie - że „jest to zakazany przez Kościół w konkretnych dokumentach paskudny przejaw grzechu przeciwko pierwszemu przykazaniu", reagują pozytywnie („to chwalebna czynność katolickiego księdza Klimuszko"). Osoba taka zazwyczaj nie ma głębokiej wiedzy na ten temat, a jeśli nawet ją ma, to z zamkniętego kręgu lektur.

Zatrzymuje się zwykle na samym zastanawianiu się, czy możliwe jest widzenie ludzkiej aury, odczytywanie wiadomości ze zdjęć, rozpoznawanie ukrytej rzeczywistości dotykiem, znajomość rzeczy odległych, przyszłości, widzieć pod ziemią i tak dalej. Odpowiadam jako byłe medium z rodziny doświadczonych mediów - oczywiście, że jest to możliwe. Ja to miałam. Z ręką na sercu oświadczam, że wszystkie wyżej wymienione zdolności były moim udziałem. W Polsce w powszechnym rozumowaniu panuje jednak opinia, że skoro jest to możliwe i skoro miał to kiedyś katolicki ksiądz, to musi to być dobre, nawet święte, i dlatego warte jest naśladowania przez każdego, kto czuje w sobie choćby szczyptę takich zdolności. Istnieją oczywiście pewne wysepki środowisk uświadomionych w tych sprawach. Są one jednak nadal stosunkowo niewielkie, choć i tak sytuacja pod tym względem jest dziś nieporównanie lepsza od tej, jaka miała miejsce kilkanaście lat temu, w czasie, gdy szukałam na te pytania odpowiedzi. Dlatego też to, co - poza Bożą ochroną - mnie uratowało, to czujna obserwacja własnego sumienia i przestroga pradziadka, cierpiącego złe skutki na samym sobie. Na temat i Klimuszki panuje taka opinia, że był to skromny zakonnik który działał spontanicznie. Tymczasem pozostały wspomnienia o tym, jak choćby popisywał się swoimi zdolnościami na amerykańskich targach ezoterycznych i to w towarzystwie znanych z nazwiska osób, które zajmowały się New Age choćby Lech Emfazy Stefański – (1928-2010)pisarz, publicysta, reżyser, autor i współautor książek z dziedziny parapsychologii i zjawisk paranormalnych, współzałożyciel zarejestrowanego w 1995 roku związku wyznaniowego - Rodzimego Kościoła Polskiego a także współtwórca i aktywny działacz m.in. Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego - przyp. red. To, co bezspornie uznano u mnie za sygnał obecności dziedzictwa okultystycznego, czyli na przykład rozpoznawanie dotykiem przeznaczenia lekarstw, jest wspominane w każdej publikacji o ks. Klimuszce. On to potrafił i było to niby coś dobrego... Zatem - spytam prowokacyjnie - czy słusznie zrobiłam, że uciekłam z USA? Może ich propozycja była dobra, skoro była propozycją jak dla księdza...? Zapewniano mnie tam, jak już pisałam, że najważniejsze jest, abym miała pewność, iż nie chcą czegoś niezgodnego z moją wiarą. Bo mają zaprzyjaźnionych ze sobą księży i będę z nimi współpracowała („A jak coś robi ksiądz to jest dobre, prawda? Nie powiesz, że to jest złe?"). Klimaty panujące wokół ks. Klimuszki może nieco naświetli cytat ze wspomnień Mariana Wasilewskiego (Moje spotkanie z ojcem Czesławem Klimuszki/, „Nieznany Świat", nr 6/2003): Zaczęło się od horoskopu, który sporządził mi astrolog, Roman Szuter. Podczas jednej z naszych rozmów wspomniałem, że latem 1975 roku chciałbym pojechać na II Światowy Kongres Psychotroniki do Monte Carlo. Już pierwszego dnia imprezy spotkałem kilka znajomych osób z Polski, a wśród nich Lecha Emfazego Stefańskiego, który przedstawił mnie ojcu Czesławowi Klimuszce (przedtem znałem go tylko z jednego odczytu). Zakonnikiem opiekowała się Wanda Konarzewska, która pomagała mu także w redagowaniu książek. Odtąd trzymaliśmy się razem. Obrady Kongresu odbywały się w różnych sekcjach; wspólne posiedzenia zorganizowano tylko pierwszego i ostatniego dnia. Wybraliśmy dwie sekcje: fizyczną i medyczną. Podczas dyskusji w ramach sekcji fizycznej ojciec Klimuszko wyraźnie się nudził. W pewnej chwili wyszedł i długo nie wracał. Nieco zaniepokojony zajrzałem do holu i zobaczyłem, że siedzi przy stole z Lechem E. Stefańskim, pełniącym rolę tłumacza. Otoczony grupką obcokrajowców najwyraźniej czuł się w swoim żywiole. Trafiłem na moment, gdy dwaj sceptycznie uśmiechnięci Anglicy podawali własne zdjęcia chcąc dowiedzieć się czegoś o sobie. Ojciec Klimuszko, zanim obejrzał fotografie, zapytał jednego z nich: - Jaki to metal nosi pan w lewej nodze? - A pan - zwrócił się do drugiego - po powrocie do domu niech niezwłocznie pójdzie do dentysty. Jeszcze pan nie czuje silnego bólu, ale lewa górna trójka jest w bardzo złym stanie. Trzeba było widzieć zdumione twarze obu mężczyzn. W międzyczasie z windy wysiadł potężny, łysawy brodacz kierując się w naszą stronę. Jak się okazało, był to pan Christopher Hind z Waszyngtonu, badacz i autor kilku książek z dziedziny radiestezji. Oczywiście także on chciał usłyszeć coś o sobie. I usłyszał. - Pan nie przyjechał sam, lecz z kobietą, która nieskutecznie zabiega o pana względy, a na razie jest tylko pana gosposią. Trafił w dziesiątkę. W rewanżu zostaliśmy zaproszeni do restauracji na kolację.

W jej trakcie ktoś wpadł na pomysł, by wspólnie wstąpić do kasyna. Ponieważ wizyta w kasynie w towarzystwie autentycznego jasnowidza wydawała się niebywałą gratką, propozycja została zaakceptowana. Po oddaniu aparatów fotograficznych do depozytu znaleźliśmy się w olbrzymiej sali z zielonymi obiciami, w kto rej było kilka wielkich stołów, a przy każdym z nich sześciu krupierów i oczywiście gracze. Rozbawiony o. Klimuszko powiedział. - Może bym tą kulką mógł pokierować, Wandeczko, postaw na czerwone. Nie mając czasu na wykupienie żetonu Wanda Konarzewska rzuciła na czerwone pole 10 franków i wygrała. Ja nie grałem, gdyż już wcześniej spłukałem się z przeznaczonych na ten cel pieniędzy (mimo że postępując zgodnie z zaleceniami p. Romana zarobiłem w pewnym momencie ponad cztery tysiące franków, później mim poniosło i wszystko przepadło). Po chwili o. Klimuszko odezwał się ponownie: - Wandeczko, jeszcze raz na czerwone - zadysponował. Dziennikarka rzuciła wygrany poprzednio żeton i znów wygrała. Osoba o. Klimuszki jak i jego wpływ na poglądy Polaków wymagają podjęcia bardziej uważnych i specjalistycznych badań. Ich ocena nie należy do mnie, ufam jednak, że takie badania i oceny kiedyś nastąpią. Obecnie, w trakcie pracy nad tą książką, docierały już do mnie głosy krytyczne na temat działalności i uzdolnień o. Klimuszki, ale nadal nie są one głośnym, jasnym stanowiskiem Kościoła. To, co mogłam zrobić i zrobiłam, to kierowanie się własnym sumieniem i własnym doświadczeniem. Zdecydowanie nie chciałam zostać „drugim księdzem Klimuszką" - odbieram go jako osobę tkwiącą w bardzo wielkim błędzie. Być może było tak, że szatan oszczędził jemu i jego środowisku odczuwania negatywnych skutków własnego postępowania, ponieważ potrzebne to było do wprowadzenia w błąd wielkiej rzeszy osób...
"
(książka nie krocz za mną)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Śro 21:09, 18 Sie 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻycieJestPiękne
Signifer
Signifer



Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Witnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:30, 08 Mar 2021    Temat postu:

Jaśmina napisał:
Ziołolecznictwo o.Klimuszko podobno działa cuda 🤔.
Piłam kiedyś jego herbatkę.
Ps. Ja bym uważała na te wszystkie internetowe pomówienia i nie zawracała sobie tym wogóle głowy. Przyjdzie czas , że się i o. Pio uczepiä ,że miał układy z demonami. A po co się żywić takim bzdetami


jest w tym mały szkopuł - O.Pio - już za życia Współbracia i nie wiem czy Opat też, ale podejrzewali o układy z szatanem...bo wtedy jak dobrze pamiętam stygmaty były brane za oznakę przekleństwa a niźli świętości...nie bez powodu nosił rękawiczki z grubego materiału pod kolor habitu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:55, 13 Gru 2022    Temat postu:

Jaśmina napisał:
Ziołolecznictwo o.Klimuszko podobno działa cuda 🤔.
Piłam kiedyś jego herbatkę.
Ps. Ja bym uważała na te wszystkie internetowe pomówienia i nie zawracała sobie tym wogóle głowy. Przyjdzie czas , że się i o. Pio uczepiä ,że miał układy z demonami. A po co się żywić takim bzdetami



Sprawa nie dotyczy herbaty ani Ojca Pio. Zestawianie o. Klimuszko do świętego o. Pio jest śmieszne i nie trafne. O. Pio nie pisał o jasnowidzeniu . Z drugiej strony świecka kanonizacja o. Klimuszki nijak się ma z nauczaniem Koscioła. Ja bym uważał z poręczaniem za kogoś :


15 Kto za drugiego ręczy, w zło wpadnie,
kto poręczać nie lubi - bezpieczny. Prz 11


W książce pt "Moje widzenie świata " Ks. Czesława Andrzeja Klimuszko wydane przez "Powrót do natury " katolickie publikacje, Gdańsk- Oliwa ul Pomorska 86/d na pierwszych kartach czytamy :

Sposób na Zdrowie
ZIOŁOLECZNICTWO
SKUTECZNE LECZENIA
PROMIENIOWANIEM
PIRAMIDALNYM


Spis rzeczy:
Wstęp, czyli jak to się zaczęło s. 5
Profarmakologia .s. 6
Prototerapia s. 7
Protohigiena s. 10
Protochorurgia s. 11
I. Fenomen Janowidzenia s. 21
Parapsychologia w moim życiu s. 21
Próby praktyczne s. 22
Wobec zadania z dwiema niewiadomymi s. 23
Nieznane wciąga mnie w swą orbitę s. 24
II. Odkrycie rzeczywistości s. 25
Nieznane poznałem s. 26
Niedyspozycja janowidzenia s. 28
III. Z głównego toru na bocznicę s. 29
Nastawienie uczestników s. 30
Sprawozdanie pierwsze s. 31
Sprawozdanie drugie s. 32
Wpływ osoby obcej na fotografię s. 33
Rozum i wnioskowanie s. 34
Strach przed kompromitacją s. 34
Skrzyżowanie fal informacyjnych s. 35
Specyficzny eksperyment w Monte Carlo s. 36
Polacy w Monte Carlo s. 36
IV Czynniki ułatwiające wizję s. 37
Aktualność wydarzeń s. 36
Przykład drugiej podobnej sprawy s. 37
Intensywność wydarzeń s. 38
Rola świeżości fotografii s. 39
V Dlaczego fotografia ? s. 40
Obiektyw kamery widzi lepiej niż nasze oko s. 40
Twarz a jej odbicie s. 40
Przeżycia psychiczne a stan zdrowia s. 41
Czynniki emocjonalne s. 41
Potwierdzenia przykładowe s. 42
Poprzez fotografię do człowieka s. 43
Termin ważności fotografii s. 44
Dowód dotyczący drugiego pytania s. 44
VI Widziany obraz i jego tło s. 45
VII Jak powstaje jasnowidzenie? s. 46
Widzenie wywołane s. 46
Widzenie bodźcowe s. 47
Widzenie samorzutne s. 47
VIII Zakres moich parapsychologicznych możliwości s. 47
Nie ma ludzi ograniczonych w ich możliwościach s. 47
IX Radości i udręki jasnowidzenia s.49
Jasnowidzenie Apoloniusza z Tiary s. 50
Widzenie Swedenborga s.50
X Analiza zjawisk parapsychologicznych s.52
Jasnowidzenie s.53
Nazwa i definicja jasnowidzenia s.54
Istota jasnowidzenia s.55
Jasnowidzenie telepatyczne s. 56
Odbiornik działa bez stacji nadawczej s. 57
Prekognicja s.58
Zlokalizowanie przedmiotu wizji s.61
Telepatia s.62
Intuicja s.64
Intuicja a instynkt s.65
Instynkt ostrzegawczo –profilaktyczny s.66
Instynkt orientacyjny s.66
Instynkt społeczny s.68
Instynkt gospodarczy s. 68
XI Zjawy senne w moim pojęciu
Stan zdrowia s. 70
Kontynuacja procesów odebranych wrażeń s. 71
Bodźce zewnętrzne s.72
Ciepło i zimno s.72
Ból fizyczny s.73
Hałas s. 73
Wstrząs fizyczny s.73
Indywidualne reakcje psychologiczne s. 74
Podłoże parapsychiczne s. 76
XII Hipnotyzm s.77
Uzupełnienie s.80



Książka jest ogólnodostępna do kupienia , nie idzie pogodzić parapsychologii z wiarą katolicką na żadnej płaszczyźnie a to że robił to ksiądz katolicki w niczym nie umniejsza tragizmu i opłakanych konsekwencji w promocji mediumizmu co jest zakazane przez Kościół.

Książka w pdf --> [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Wto 14:30, 13 Gru 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1209
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:56, 13 Gru 2022    Temat postu:

Wygląda na to że to niestety prawda

Ezoterycy na służbie, czyli krótka historia współpracy środowisk ezoteryków ze służbami bezpieczeństwa na przykładzie Lecha Stefańskiego, [w:] „Hermaion” nr V/2019, s. 148-158.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Wto 15:04, 13 Gru 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Znaki przypominające i oświetlające tajemnicę Bożej obecności Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin