Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Natura matematyki, anioły i ludzie ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Anioły i demony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:47, 10 Kwi 2017    Temat postu: Natura matematyki, anioły i ludzie ...

Zelektryzował mnie fragment Objawienia św. Jana:
"I zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie:
miara, którą ma anioł, jest miarą człowieka."
(Ap 21, 17)

Bardzo to doniosły dla mnie fragment, ponieważ w swej szczegolności wskazuje (choć pobocznie, bo w zasadzie nie o to chodzi Apokalpisie) na matematyczność świata stworzonego, co decyduje o jego poznawalności ilościowej. Co jednak ważniejsze, a przeziera to dość otwarcie ze wspomnianego fragmentu - w mojej opinii - wskazanie na wspólne ludziom i aniołom pojmowanie idei pomiaru.

Jakie implikacje tu widzę?

Primo: zauważmy, że pojęcie i opis właściwości pomiaru przepływa w zasadzie (jeśli się nie mylę) od anioła ku człowiekowi, stąd też ...

Duo: śmiem postawić kolejną hipotezę roboczą, że matematyczna struktura opisu rzezcywistości jest naturalną konsekwencją istnienia Intelektu Absolutnego, rozpinającego na umysłach stworzeń sieć korelacji danych, trwających w superpozycji (w myśl treści wywodu z materiału, podawanego przeze mnie dawno temu w temacie: Monotrynitarny model tajemnicy Boga )
Oznacza to dla mnie w konsekewncji, że matematyka ma możliwość ujmować rzeczywistość stworzona niewidzialną (niematerialną) wbrew temu, co się mówi, iż matematyka dotyczy tylko i wyłącznie poziomu materialnego). Na potrzeby dalszej dyskusji nazwałbym tę matematykę przyszłości, matematyką formy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 8:51, 10 Kwi 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:40, 04 Lut 2018    Temat postu:

Jeśli mam odważnie spojrzeć w tekst, który napisałem niegdyś, to aż się boję, bo to niemal szaleńczo nawet teraz brzmi dla mnie, ale cóż, będę brnął dalej, co mi tam. Myślę, że warto spróbować wypłynąć na wodze dywagacji wtej sprawie:
exe napisał:
Oznacza to dla mnie w konsekwencji, że matematyka ma możliwość ujmować rzeczywistość stworzoną niewidzialną (niematerialną) wbrew temu, co się mówi, iż matematyka dotyczy tylko i wyłącznie poziomu materialnego). Na potrzeby dalszej dyskusji nazwałbym tę matematykę przyszłości, matematyką formy.

Myślę, że zapędziłem się sporo w tym zdaniu w znaczeniu formalnym, gdyż matematyka musi pozostać w sensie naukowym nauką o tym, co mierzalne, a więc rozciągłe. Z drugiej strony zaś wydaje się, że nie byłoby nic w tym zdrożnego, gdybym ową matematyką formy nazywał jakąś metamatematykę.

Dlaczego mówię o możliwości rozważań metamatematycznych - tu abstrahuję oczywiście od ich użyteczności, ale zresztą pamiętamy zarówno o tym, że i wiele matematycznych systemów nie znalazło potwierdzeń rzeczywistych (być może jeszcze nie), ale wiele z nich znalazło, jak na przykład przestrzenie Riemanna w OTW (ogólnej teorii względności) Einsteina.

Zafrapował mnie fragment księgi Tobiasza, o którym sobie przypomniałem, gdzie przemówił "Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański" (Tb 12, 15) o relacji poznawczej pomiędzy człowiekiem i aniołem:
"[Widzieliście, że] nic nie jadłem, wyście tylko mieli widzenie." (Tb 12, 19)

Ks. Jakub Wujek w swym przekładzie przedstawia to szczegółowiej, na swój sposób dojaśniając, na czym polega owo anielskie nie-picie:
"Zdawało się prawdzie, że z wami jadłem i piłem, ale używam pokarmu niewidzialnego i napoju, który od ludzi oglądany być nie może." (Tb 12, 19 WLG)

Nie chce jeszcze pisać szerzej jakichś dywagacji wprost metafizycznych na temat tego, czy duch istoty przygodnej może coś jednak spożywać, ponieważ pracuję nad tym w ramach neotomizmu przekopując się przez prace oryginalne Akwinaty, acz i tak pamiętać zawsze będę musiał, że będą to tylko luźniejsze dywagacje, o których w Piśmie niekoniecznie być musi.
Dlatego też, jeśli ktoś chciałby podzielić się ze mną jakimikolwiek przemyśleniami w tej materii, to będę wdzięcznym.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe,
+++


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 17:44, 04 Lut 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Nie 12:45, 25 Mar 2018    Temat postu: Re: Natura matematyki, anioły i ludzie ...

exe napisał:
Zelektryzował mnie fragment Objawienia św. Jana:
"I zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie:
miara, którą ma anioł, jest miarą człowieka."
(Ap 21, 17)



Jeden łokieć to przypuszczalnie to około 0,58 metra, co odpowiada 58 centymetrom.
Aby wyrazić metry oraz centymetry łokciach, można skorzystać z zależności:

1 m ≈ 1, 72 łokcia, 1 cm ≈ 0,017 łokcia

Zatem 144 łokieć to według obliczeń będzie jakieś 87.7824 m

Tylko nasuwa się pytanie jak wielki jest anioł
Question .
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 11:30, 04 Mar 2019    Temat postu:

exe napisał:
Zafrapował mnie fragment księgi Tobiasza, o którym sobie przypomniałem, gdzie przemówił "Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański" (Tb 12, 15) o relacji poznawczej pomiędzy człowiekiem i aniołem:
"[Widzieliście, że] nic nie jadłem, wyście tylko mieli widzenie." (Tb 12, 19)

Ks. Jakub Wujek w swym przekładzie przedstawia to szczegółowiej, na swój sposób dojaśniając, na czym polega owo anielskie nie-picie:
"Zdawało się prawdzie, że z wami jadłem i piłem, ale używam pokarmu niewidzialnego i napoju, który od ludzi oglądany być nie może." (Tb 12, 19 WLG)

Nie chce jeszcze pisać szerzej jakichś dywagacji wprost metafizycznych na temat tego, czy duch istoty przygodnej może coś jednak spożywać, ponieważ pracuję nad tym w ramach neotomizmu przekopując się przez prace oryginalne Akwinaty, acz i tak pamiętać zawsze będę musiał, że będą to tylko luźniejsze dywagacje, o których w Piśmie niekoniecznie być musi.
Dlatego też, jeśli ktoś chciałby podzielić się ze mną jakimikolwiek przemyśleniami w tej materii, to będę wdzięcznym.

Przede wszystkim, dziękuję za owe cytaty, dzięki którym, znowu dowiedziałem się czegoś nowego dla mnie, mianowicie, że Pismo Święte nie milczy na temat odżywiania się Aniołów.

Kiedyś dość dużo rozważałem na temat istoty życia i istoty istot, szczególnie istot żyjących.

Brałem pod uwagę doniosłość prawa entropii, które każe bez żadnego wyjątku dążyć naturze do rozproszenia a nie istnienia organizmów złożonych, o żywych nie wspominając. Odkrycia Ilya Prigogine z lat 70-tych pozwoliły zrozumieć, że w układach ograniczonych, można dopuścić spadek entropii i tu mój wniosek - np. powstawanie i istnienie organizmów złożonych, acz nietrwałych. Warunek jednak jest nieubłagany - całość takiego układu, gdziekolwiek byłyby jego granice, ma dążyć do wzrostu entropii czyli do rozpadu i rozproszenia.

Rozważania Prigogine, mimo, ze przyniosły mu Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki, nijak nie tłumaczyły tajemnicy życia i śmierci.
Tłumaczyły możliwość zaistnienia złożonych struktur pod wpływem ingerencji zewnętrznej, która ów sławny "układ" musiałaby stworzyć, natomiast nie tłumaczyła zagadki życia i ożywiania takich struktur.

Nic nie wiem na temat badań czy rozwoju myśli Kościoła na ten temat. Wydaje się, że ich nie ma, bądź nie są na tyle przekonywające, by Kościół wprowadził ich wyniki do swej nauki.

Dlatego pozwoliłem sobie na osobiste dywagacje w przestrzeni metafizycznej nad dalszym ciągiem rozumowania Prigogine.

Otóż skoro zamysłem istoty rozumnej i zewnętrznej mogłoby być stworzenie układu, lub miliardów wzajemnie kontaktujących się ze sobą układów złożonych struktur organicznych, to mogłoby również być możliwe jej dalsze działanie polegające na daniu cząstki siebie bądź energii siebie bądź na "tchnieniu" swoim - tchnieniu natury nierozpoznanej, czyli takich działaniach, które mogą nadawać życie powołanym do istnienia układom. Życie - czyli swoistą samodzielność na wzór istoty która tego życia udziela.

Kościół jest najbliżej przekonania o owym tchnieniu Boskim w podstawowe komórki biologiczne, by je obdarzyć życiem. To zupełnie nie tłumaczy, jakim cudem te komórki żyją przez jakiś czas, rozwijają się, czyli pomnażają, spożywając materię, a w końcu umierają.

Być może nie znam tej nauki Kościoła.

Aby uzupełnić ten brak w moim zestawie pojęć, utworzyłem model energetyczny, w którym Bóg za sprawą Trzeciej Osoby, Ducha Świętego, ciągle tchnie w organizmy powołane do życia aby utrzymać ich życie. Od powołania aż do śmierci. Tu niepotrzebna jest koncepcja zamkniętego układu Prigogine, bo Bóg może za sprawą swego tchnienia powoływać do istnienia a potem i do życia cokolwiek zechce i w zakresie jakim zechce.

Model energetyczny polega na tym, że organizmy żywe (stworzone, istniejące z założenia jako mające żyć) pobierają ową energię przekazywaną ciągle przez Boga i dzięki niej - żyją. Dzieje się to cały czas ich nieraz długiego życia, bo ta energia jest wszędzie, jest skutkiem działania Ducha Świętego który Jest, Jest Zawsze i Wszędzie i działa w sposób ciągły na sposób opatrznościowy nad stworzonym światem.

Doświadczenie owej energii jest dane nie wszystkim, podobnie jak nie wszystkim dane było i jest doświadczenie powietrza, czy prądu elektrycznego wynikającego z pola elektrycznego.
To, ze nie każdy tego wszystkiego doświadcza zmysłami, nie oznacza że tego nie ma. Boga też nie każdy doświadcza, a przecież On jest i dowodzą tego zjawiska poza zmysłowe, duchowe, o czym rozmawialiśmy m.in. wczoraj.

Mówi Pismo, ze życie trwa dopóki Bóg tak chce, a potem się kończy. No i dokładnie tak jest. Istota złożona starzeje się i przestaje być sprawna w pobieraniu energii życia, albo w sposób nagły odcina się jej dostęp do tej energii i gaśnie jakby ktoś świecę zdmuchnął.

Zawsze uważałem i dostrzegałem, że największe cuda dzieją się wokół nas. Nie trzeba za nimi dążyć na antypody, czy do miejsc świętych. Największym cudem jest zaistnienie nowej osoby żywej, dziecka w łonie matki. Wobec takiego cudu powinniśmy klękać z szacunkiem, a nie zabijać bezprawnie życie, które nie człowiek dał, tylko Bóg.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 11:37, 04 Mar 2019    Temat postu:

Aaaa byłbym zapomniał.
W moich rozważaniach zupełnie pominąłem istnienie Aniołów, które są nieśmiertelne. (Włącznie z Aniołami upadłymi, które mają żyć wiecznie, aczkolwiek w oddaleniu od innych stworzeń).

Aniołowie nie podlegają śmierci, czyli cieszą się przez wieczność dostępem do tchnienia Bożego (chyba, że mają zainstalowany jakiś swoisty wieczny akumulator energii życia, swoisty perpetuum mobile).

Cytaty jakie dał Brat exe nie pozwalają jednak wierzyć w ów ostatni mechanizm, ponieważ z nich wynika, że Anioły jedzą i piją, tyle, że pokarm i napój niewidzialny.

No i wszystko się zgadza, obowiązuje model pierwszy, w którym istota żywa w związku ze swym działaniem zmniejsza zasoby energii, które muszą być odtworzone, by Anioł mógł, żyć, w dodatku żyć stale i wiecznie.
Boskiego napoju i strawy dostarcza Bóg poprzez swe nieustające tchnienie. Anioł otrzymuje w ten sposób ciągłą dostawę energii potrzebnej do swego żywego istnienia.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Anioły i demony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin